poprawnosc leksykalna, STUDIA PEDAGOGIKA


I. Sposoby wzbogacania słownictwa

A. Markowski wymienia cztery sposoby wzbogacania zasobu leksykalnego danego języka:

  1. Tworzenie nowych wyrazów z morfemów już w języku istniejących (tworzenie neologizmów, neologizacja).

  2. Tworzenie nowych związków frazeologicznych.

Nowe związki frazeologiczne są atrakcyjnym sposobem uzupełniania zasobu leksykalnego, występują przede wszystkim w polszczyźnie potocznej, języku mediów i polityki albo - jako quasi-terminy - w języku urzędowym i zawodowym, np. okrągły stół, gruba kreska, republika kolesiów, pułapka kredytowa, muzyka chodnikowa itp.

  1. Nadawanie nowych znaczeń (neosemantyzacja) wyrazom i związkom frazeologicznym - inaczej mówiąc jest to tworzenie neologizmów znaczeniowych - to jeden z podstawowych procesów w rozwoju języka, obserwowany w całej jego historii. Większość neosemantyzmów powstaje w wyniku procesów regularnych, takich jak metaforyzacja i metonimizacja oraz inne typy przeniesienia znaczenia.

  2. Zapożyczanie do języka nowych elementów leksykalnych.

Zapożyczanie to przejmowanie jednostki leksykalnej z jednego języka narodowego do innego; samą taką jednostkę nazywa się zapożyczeniem lub wyrazem obcym. Proces zapożyczania może zachodzić także wewnątrz jednego systemu językowego i polega wówczas na przejmowaniu wyrazu (lub jego znaczenia) bądź frazeologizmu
z odmiany specjalnej lub ograniczonej środowiskowo, zawodowo, terytorialnie itp. do języka ogólnego (np. do języka ogólnego zapożyczono wyraz świetlica z gwar ludowych). Mówi się więc o zapożyczeniach zewnętrznych i wewnętrznych.

Podział zapożyczeń:

  1. Ze względu na kryterium przedmiotu zapożyczenia wyróżniamy:

- zapożyczenia leksykalne właściwe - przejęte z języka żywego, używanego współcześnie np. balejaż, cellulitis, topless

- zapożyczenia leksykalne sztuczne - wyrazy (zwykle złożenia) utworzone
z morfemów języków martwych - greki i łaciny - lub (rzadziej) z języka martwego i języka żywego; np. telewizja (gr. tele i łac. visio), autokar (gr. auto
i ang. car). Zapożyczenie sztuczne składające się z cząstek dwóch różnych języków nosi nazwę hybrydy językowej. Wiele zapożyczeń sztucznych zalicza się do grupy internacjonalizmów, czyli wyrazów o takim samym znaczeniu
i podobnym brzmieniu, występujących w wielu językach, należących do co najmniej trzech różnych rodzin językowych.

  1. Ze względu na kryterium stopnia przyswojenia zapożyczenia wyróżniamy:

OCENA INNOWACJI

Według A. Markowskiego „innowacja to każdy nowy element językowy pojawiający się w tekście, uzusie, normie (częściej) lub w systemie (rzadziej). Innowacją jest więc zarówno nowy sposób wymawiania określonej głoski lub połączenia głosek, nowy sposób akcentowania wyrazu, nowa forma fleksyjna bądź wprowadzenie zasady nieodmienności jakiegoś wyrazu, nowy model słowotwórczy, nowy typ połączenia składniowego, jak i nowy wyraz, znaczenie wyrazu czy też nowy frazeologizm”.

D. Buttler ocenę poprawnościową zjawisk słownikowych sprowadza do dwóch zasadniczych ustaleń:

  1. czy dany element właściwie przekazuje intencje komunikatywne twórcy wypowiedzi, czy jest sprawny pod względem znaczeniowym, tj. jednoznaczny i precyzyjny, czy nie kieruje uwagi odbiorcy na boczne tory, wbrew zamierzeniom autora? zastosowanie ma tu kryterium przydatności funkcjonalnej, w skrócie KRYTERIUM FUNKCJONALNE

  2. czy środek ten został użyty zgodnie ze zwyczajem społecznym w swym ustabilizowanym zakresie semantycznym i w typowej dla siebie sferze łączliwości? zastosowanie ma tu kryterium zgodności ze zwyczajem społecznym, w skrócie KRYTERIUM UZUALNE

Do oceny innowacji służy pierwsze kryterium - FUNKCJONALNE.

Te innowacje, które okazują się przydatne, są powtarzane w tekstach, wchodzą więc do uzusu, mogą uzyskać aprobatę normatywną,. Utrwalenie się innowacji w normie prowadzi następnie do jej wejścia w system językowy. W takim razie nazywamy te innowacje zmianami językowymi. Innowacje zaś, które nie uzyskały aprobaty normatywnej, gdyż nie mają uzasadnienia funkcjonalnego, są błędami językowymi.

H. Kurkowska za szczególnie przydatne w ocenie innowacji słownych uznaje kryteria zewnętrznojęzykowe:

- uzualne(rozpowszechniania) - akceptacja tego, co jest powszechne, np. wyraz „unikalny”, który jest rusycyzmem

-autorytetu kulturalnego - ma to związek z estymą czyli poważaniem

-narodowe - nie akceptowanie wyrazów pochodzenia obcego, zapożyczonych dla ozdoby stylu.

Nie oznacza to jednak, że kryteria wewnętrznojęzykowe są nieprzydatne w dziedzinie poprawności leksykalnej. Pierwszym bowiem pytaniem jakie należy sobie zadać przy ocenie innowacji, jest problem, czy istnieje na nią realne zapotrzebowanie, tzn. czy w systemie słownictwa jest luka do wypełnienia kryterium wystarczalności. Drugim kryterium należącym do tej grupy jest natomiast kryterium ekonomiczności, które zakłada, że dobre są te środki,które wymagają jak najmniej wysiłku, np. skarbówka, podstawówka itp.

Według koncepcji B. Walczaka można wyodrębnić sześć kryteriów poprawności językowej: kryterium wystarczalności, ekonomiczności i funkcjonalności elementów językowych oraz uzualne, autorytetu kulturalnego i estetyczne.

1. Kryterium wystarczalności języka stosuje się przede wszystkim przy ocenie innowacji językowych. Zgodnie z tym kryterium poprawne są takie nowe wyrazy, które uzupełniają zasób środków językowych przez wprowadzenie elementów nazywających (nominatywnych) lub ekspresywnych. Np. neosemantyzm promocja, tzn. lansowanie
i reklama nowego towaru, często połączone z obniżką jego ceny.

2. Kryterium ekonomiczności środków językowych pozwala oceniać zarówno elementy tekstu i elementy już istniejące w systemie, jak i innowacje językowe. Można je sformułować następująco: dobre, właściwe są te środki językowe, które pozwalają na spełnienie założonej funkcji w sposób wymagający jak najmniejszego wysiłku od nadawcy lub odbiorcy tekstu.

3.Kryterium funkcjonalności (użycia) środków językowych (kryterium funkcjonalne) odnosi się przede wszystkim do tekstów językowych, pośrednio zaś tylko do elementów systemu i do innowacji. Zakłada ono, że dobre są te środki językowe, które są zgodne
z funkcją pełnioną przez określoną wypowiedź, niepożądane zaś są te, które utrudniają bądź uniemożliwiają pełnienie tej funkcji, np. określenie studio kosmetyczne jest funkcjonalne, umożliwia bowiem nazwanie w miarę luksusowego gabinetu kosmetycznego tak, by miało to walor reklamowy.

4. Kryterium uzualne (rozpowszechnienia) jest jednym z częściej stosowanych kryteriów oceny innowacji językowych. Można je zdefiniować następująco: poprawne jest to, co powszechnie używane - w rozmaitych typach tekstów, rozmaitych sytuacjach komunikatywnych i w różnych środowiskach.

5. Kryterium autorytetu kulturalnego pozwala ocenić jako poprawne te elementy systemu językowego i takie sposoby formułowania tekstu, które mają oparcie
w powszechnym uzusie grupy społecznej albo określonych osób, które cieszą się autorytetem kulturalnym, w tym językowym, to znaczy są uznawane przez środowiska lub osoby posługujące się polszczyzną poprawną a nawet wzorcową.

6. Kryterium estetyczne odnosi się przede wszystkim do tekstów językowych, które można oceniać jako wyróżniające się walorami estetycznymi (piękne), nijakie albo brzydkie.

W opracowaniach z zakresu kultury języka wyróżnia się często jeszcze kryterium narodowe, z którym łączy się kryterium tradycji (zwane też historycznym).

Należy podkreślić, iż istnieje pewna hierarchia stosowania omówionych tu kryteriów poprawnościowych, ważna dla oceny uznania jakiegoś elementu językowego za poprawny, czy niepoprawny. Przy ocenie elementów językowych kierujemy się przede wszystkim tym, czy są one ekonomiczne i funkcjonalne, a także dostatecznie rozpowszechnione.

II. Leksykalna „redundancja”. Wyrazy zbędne

Zjawisko powtarzania się analogicznej treści w obrębie jednego zdania lub grupy syntaktycznej jest określane terminem „redundancja”. Oznacza on nadmiar elementów językowych, istnienie takich środków, które nie przekazują informacji im tylko właściwych,
a zatem mogłyby być usunięte bez żadnych strat znaczeniowych..

Redundancja może przejawiać się zarówno w tekście jak i w systemie języka. Redundantne środki systemowe to np. warianty fonetyczne lub fleksyjne tego samego wyrazu (szmalec-smalec, kwadransa-kwadransu) oraz dublety słowotwórcze (językoznawstwo-lingwistyka).

Redundancja tekstowa powstaje wskutek pewnego wykolejenia uwagi twórcy wypowiedzi (np. „Studenci znów przystąpili do dalszej nauki”, „mieć wypieki na twarzy”).

Używanie związków redundantnych uchodzi za przejaw małej sprawności językowej autora tekstu

Nazwa „redundancja tekstowa” dotyczy zjawisk „pleonazmu” i „tautologii”.

Pleonazm odnosi się do takich związków, w których wyraz podrzędny, określający niepotrzebnie powtarza jakiś składnik treści wyrazu nadrzędnego, np. ubogi żebrak.
W związku z czasownikami ruchu, coraz częściej pojawiają się przysłówki wyrażające ten sam rodzaj relacji przestrzennej: wrócić z powrotem, cofnąć się wstecz, akwen wodny, krótka wzmianka, dziwny paradoks.

Tautologie to połączenia współrzędne o składnikach znaczeniowo tożsamych, np. „poprawa i polepszenie usług” albo powtarzanie tej samej treści przez różne elementy zdania nie związane ze sobą bezpośrednio zależnością składniową, np. „zbliżamy się do pełnego objęcia działalnością sportową całej młodzieży”.

Powstawanie pleonazmów i tautologii tłumaczy się pewnymi tendencjami stylistycznymi. Znamienna dla prasy jest skłonność do wyrażeń sugerujących skrajny stopień, najwyższą jakość np. „problem gruźlicy znajdzie swój ostateczny koniec”. Także potrzeba położenia nacisku na pewne treści wywołuje np. zjawisko dublowania wyrazów modalnych: „redakcji należy i trzeba złożyć serdeczne podziękowania”interesujący
i ciekawy”.

Połączenia formalnie nadmiarowe stają się niekiedy wyrażeniami i zwrotami frazeologicznymi lub frazeologicznymi i jako takie przestają być traktowane jako pleonastyczne. Taki proces zaszedł m.in. w związkach: nie widzieć na oczy, zagrać koncert, naoczny świadek, kroczyć naprzód.

Połączenia redundantne, rozbudowane o jeszcze jeden element albo takie, w których określenie ogólne zostaje zastąpione szczegółowym, traci cechy nadmiarowości. Np. kopnąć nogą jest semantycznie nadmiarowe, kopnąć lewą nogą już takie nie jest, wypieki na twarzy - wypieki na policzkach.

Tylko niektóre ze związków redundantnych odczuwane są jako błędy językowe. Dotyczy to przede wszystkim połączeń jawnie powtarzających treść np. w skutek zestawienia wyrazów o tym samym rdzeniu (powiększyć wielkość, wrócić z powrotem) albo określeń będących od dawna w uzusie, choć nieaprobowanych przez normę (cofnąć się do tyłu, potencjalne możliwości). Wiele połączeń redundantnych, zakorzenionych w uzusie, nie jest kwestionowanych normatywnie (zaspa śnieżna, mały domek, krótka chwilka).

Charakterystyka normatywna takich połączeń powinna być ostrożna. Negatywnie należy oceniać tylko te wypadki, w których ujawnia się nieporadność językowa mówiącego lub piszącego, polegająca np. na nieznajomości znaczeń wyrazów.

III. Wyrazy i frazeologizmy źle rozumiane

Złe rozumienie jednostki leksykalnej może być spowodowane złą interpretacją słowotwórczą wyrazu lub uznawaniem za pochodny wyrazu niepodzielnego znaczeniowo. Niewłaściwe znaczenie może również zostać zasugerowane przez niejednoznaczny kontekst, co w połączeniu z całkowitą obcością leksemu, który nie budzi żadnych skojarzeń semantycznych ani formalnych, prowadzi do złego odczytania jego sensu

Jeżeli chodzi o związki frazeologiczne, to przyczyną złego odczytania ich znaczenia jest zatarcie się obrazu, który legł niegdyś u podstaw sfrazeologizowania się połączenia wyrazowego, zanik konotacji semantycznych, związanych z jednym ze składników związku albo wyjście z użycia lub zmiana znaczenia któregoś z elementów frazeologizmu.

1.Niewłaściwe odczytywanie znaczenia wyrazu z jego budowy słowotwórczej lub przypisywanie podzielności wyrazowi niemotywowanemu.

Przykładem niewłaściwej interpretacji słowotwórczej może być przypisywanie przymiotnikowi wpływowy znaczenia „łatwo ulegający wpływom”, a przymiotnikowi obrzydliwy - znaczenia „łatwo się czymś brzydzący, wrażliwy na brudy, zapachy”. Te niewłaściwe znaczenia wymienionych przymiotników występują przede wszystkim w języku potocznym(np. Moja żona jest bardzo wpływowa i daje się namówić każdemu akwizytorowi do kupna zbędnych rzeczy, Nie jestem obrzydliwa, mogę oglądać pająki i robaki)

Nietradycyjne rozumienie przymiotnika spolegliwy jest charakterystyczne dla języka publicystyki i nowej literatury. przypisuje się mu sens „ uległy, taki, który się łatwo podporządkowuje komuś”, podczas gdy jego tradycyjne znaczenie to „ taki, na którym można polegać, na którego można liczyć”.

Niewłaściwe rozumienie znaczenia wyrazu może być też spowodowane inną niż tradycyjna parafrazą słowa. Czasownik wnioskować bywa mylnie używany w znaczeniu „ zgłaszać wniosek”(np. Poseł wnioskował o powołanie komisji śledczej), podczas gdy tradycyjnie wyraz ten oznacza „ wyciągać wniosek (np. Z zachowania mężczyzny wnioskowali, ze był pod wpływem alkoholu).

Nowa interpretacja może dotyczyć także znaczenia takich wyrazów zapożyczonych,
w których dopatruje się podzielności słowotwórczej tam, gdzie jej na gruncie polskim nie ma.

Rzeczownik oportunista bywa niepoprawnie interpretowany jako „ człowiek, który stawia opór, przeciwstawia się komuś lub czemuś”(widzi się w nim temat słowotwórczy opór -
i formant analogiczny do tego, który jest w wyrazach typu anarchista) podczas gdy wyraz jest zapożyczeniem wywodzącym się od łacińskiego przymiotnika opportunus „ korzystny, łagodny, sprzyjający” a znaczy „ człowiek bez stałych zasad, przystosowujący się do okoliczności dla osiągnięcia osobistych korzyści”.

Przymiotnik arbitralny, czyli „ niedopuszczający sprzeciwu, apodyktyczny” bywa niesłusznie wywodzony od rzeczownika arbiter ”znawca autorytet w jakiejś dziedzinie”. Stąd bierze się nowe znaczenie przymiotnika arbitralny - „sprawiedliwy” (np. Rozumowanie autora jest jednak dość arbitralne: co więcej, nie liczy się z faktami, Bardzo liczę na państwa arbitralną decyzję, której się podporządkuje)

2. Niewłaściwe rozumienie wyrazów wskutek złego odczytania kontekstu.

Przypisywanie wyrazom złego znaczenia może być spowodowane również tym, że kontekst, w którym są one użyte, sugeruje niejednoznaczne odczytanie, a sam kształt wyrazu nie budzi żadnych skojarzeń semantycznych.

Przymiotnik enigmatyczny, używany zwykle w połączeniach : enigmatyczne oświadczenie, enigmatyczne słowa, enigmatyczna wzmianka może być rozumiany jako „ zdawkowy, lakoniczny”. Tymczasem przymiotnik ten znaczy „ zagadkowy, tajemniczy, niejasny”, „trudny do zrozumienia”

Rzeczownik dywagacje i czasownik dywagować bywają używane w neutralnym znaczeniu „uwagi, spostrzeżenia, rozważania” i „rozważać, roztrząsać coś” podczas gdy ich sens jest inny. Dywagacje to „rozwlekłe, niespójne, bezładne mówienie lub pisanie, nietrzymanie się tematu w rozmowie”. Zarówno ten rzeczownik jak i czasownik są nacechowane ujemnie. Wytworzeniu nowego znaczenia może sprzyjać podobieństwo formalne do wyrazu dygresje.

3. Niewłaściwe rozumienie związków frazeologicznych.

Frazeologia to zasób wyrażeń i zwrotów właściwych danemu językowi. Związki frazeologiczne mają najczęściej stałą, utrwaloną postać: czarna rozpacz, końskie zdrowie, gruba ryba, wyskoczyć jak filip z konopi, rzucić na coś okiem, pójść po rozum do głowy, nudny jak flaki z olejem, baba z wozu - koniom lżej. Od doraźnych połączeń wyrazów różni je przenośne znaczenie całego związku. Na przykład dwa oddzielnie występujące słowa: przymiotnik biały i rzeczownik kruk mają inne znaczenie niż całe wyrażenie: biały kruk `rzadki okaz cennej książki`. Co innego znaczą osobno czasownik brać, rzeczowniki nogi, pas, a co innego stały zwrot brać nogi za pas. Znaczenie całego związku nie jest zatem sumą znaczeń poszczególnych wyrazów wchodzących w jego skład.

Ze względu na to, jakie części mowy wchodzą w skład stałych związków frazeologicznych, wyróżniamy:

wyrażenia - czyli połączenia wyrazów, opierające się na rzeczowniku i nie zawierające czasownika, np. głos sumienia, dziecko szczęścia, wilczy bilet;

zwroty - połączenia wyrazów, których ośrodkiem jest czasownik, np. być w swoim żywiole, skoczyć na jednej nodze, być z kimś za pan brat;

frazy - rozbudowane związki, mające postać zdania (występuje w nich podmiot i orzeczenie). Frazami są przysłowia, sentencje, maksymy, np. Kto mieczem wojuje, od miecza ginie. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Na świętego Grzegorza zima idzie do morza.

Stałe związki frazeologiczne wzbogacają język, powodują, iż jest on bardziej plastyczny, emocjonalny i ekonomiczny. Znajomość frazeologizmów i umiejętność ich stosowania
w wypowiedzi świadczą o dużej sprawności językowej mówiącego.

Oprócz stałych związków między wyrazami mogą powstawać także związki luźne i łączliwe. Jakość związku zależy od stopnia zespolenia słów. Związki luźne, czyli doraźne połączenia wyrazów, mają znaczenie dosłowne, a ich składniki są wymienne, np. piękna dziewczyna, ładna pogoda, przyjemna okolica. Związki łączliwe to połączenie takich wyrazów, które się w jakiś sposób kojarzą i występują obok siebie, np. czerwony jak burak, czerwony jak piwonia. Związki łączliwe nazywane są też wymiennoczłonowymi, gdyż zwykle można wymienić jeden z jego członów na inny z tego samego pola znaczeniowego, np. torować drogę, przejście, ścieżkę; marszczyć brwi, czoło; odnieść zwycięstwo, sukces

Poprawne posługiwanie się frazeologizmami jest najczęściej związane
z nienaruszalnością ich stałej postaci. Frazeologizmy bowiem mają znaczenie całościowe, niezależne od znaczenia wchodzących w ich skład wyrazów. Pójść komuś na rękę to `ułatwić coś komuś`, mieć muchy w nosie - `być w złym humorze`. Zmiana choćby jednego składnika jego formy rozbija metaforyczne znaczenie całości. Ranny ptaszek to `ktoś, kto lubi rano wstawać`, ranny ptak to `zraniony ptak`. W niektórych połączeniach musi być stały nawet szyk wyrazów: panna młoda to utarty związek wyrazowy, mający zupełnie inne znaczenie niż wyrażenie młoda panna, które jest doraźnym połączeniem dwóch wyrazów.

Niewłaściwe rozumienie rzeczownika łut (jednostka wagi) powoduje niewłaściwe rozumienie wyrażenia łut szczęścia jako „ dużo szczęścia”, tymczasem znaczy ono odrobina szczęścia.

Zmiana znaczenia wyrazu wchodzącego w skład frazeologizmu spowodowała zmianę rozumienia całego związku w połączeniu intymny przyjaciel. Dawniej przymiotnik intymny znaczył „ przeznaczony dla najbliższych, sekretny, zażyły”, a frazeologizm o którym mowa miał znaczenie „ serdeczny, najbliższy przyjaciel”. Jednak przymiotnik intymny pod wpływem języka angielskiego nabrał drugiego znaczenia :” dotyczący erotyki, miłosny”,
a w związku z tym związek frazeologiczny intymny przyjaciel nabrał znaczenia „kochanek”.

Wyrażenie z cicha pęk można odnieść do kogoś, kto jest cichy, małomówny, ale potrafi zaskoczyć słuchających swoją wypowiedzią lub sposobem wypowiedzi. Mówimy na przykład: odezwał się z cicha pęk albo dowcipniś z cicha pęk. Słowo pęk było niegdyś wyrazem dźwiękonaśladowczym takim jak puk, brzdęk, trach.

Dzisiaj pęk pojawia się jedynie w wyrażeniu z cicha pęk i nie jest właściwie rozumiane, dlatego pewnie niektórzy poprawiają je na bardziej jasne z cicha pę. Jednak w wyniku takiego „unowocześnienia” przenośne wyrażenie nabiera cech dosłowności i sugeruje, jakoby ktoś niespodziewanie i cicho pękł.

Frazeologizm iść po linii najmniejszego oporu, znaczący `iść najłatwiejszą drogą, nie wymagającą wysiłku`, z niezrozumiałych powodów przekształcany jest we współczesnej polszczyźnie na „iść po najmniejszej linii oporu”, „iść po najlżejszej linii oporu”, a nawet „iść po najłatwiejszej linii oporu”. Tymczasem chodzi w nim o najmniejszy opór, a nie
o najmniejszą linię, zatem zawsze i wszędzie możemy wyłącznie iść po linii najmniejszego oporu.

Jeszcze innym rodzajem błędów frazeologicznych jest połączenie dwóch związków wyrazowych w jeden. Dzieje się tak wtedy, gdy skrzyżowane związki są sobie znaczeniowo bliskie albo zawierają podobnie brzmiące wyrazy.

Często używane jest niepoprawne sformułowanie w każdym bądź razie, które powstało
z dwóch bliskich znaczeniowo frazeologizmów w każdym razie i bądź co bądź.

Z przemieszania zwrotów spocząć na laurach i osiąść na mieliźnie powstał błędny zwrot osiąść na laurach.

Czasownik odnieść w swym przenośnym znaczeniu łączy się z rzeczownikami „dodatnimi”: odnieść zwycięstwo, odnieść sukces. Podobnie brzmiący czasownik ponieść łączy się
z określeniami „ujemnymi”: ponieść porażkę, ponieść klęskę. Nie można natomiast, krzyżować tych związków i tworzyć takich błędnych konstrukcji jak: odnieść porażkę czy ponieść sukces.

IV. Wyrazy mylone

Wyrazy zapożyczone odbierane są najczęściej jako niepodzielne znaki, z których formy trudno odczytać znaczenie. Tego znaczenia trzeba się po prostu nauczyć i zapamiętać je. Naraża nas to na mylenie znaczeń wyrazów:

Wyrazy rodzime natomiast rzadko mylone są z powodu podobieństwa brzmienia lub budowy. Takie wyrazy mylone mają zazwyczaj także wspólne elementy znaczeniowe albo należą do jednej kategorii gramatycznej. Mylone są także znaczenia wyrazów współpodstawowych.

  1. mylenie znaczeń wyrazów zapożyczonych podobnie brzmiących - dotyczy jednostek leksykalnych odległych znaczeniowo, czasem o różnym pochodzeniu, ale mających zbliżoną postać dźwiękową lub graficzną

Przykłady: