Etyczne Problemy Prawa i Prawoznawstwa
wprowadzenie do etyki
doktryny etyczne, historia myśli etycznej
sprawiedliwość
prawo a moralność
Podstawowe pojęcia analizy moralnej
Termin moralność oznacza zespół szczególnego rodzaju ocen oraz norm znajdujących uzasadnienie w owych ocenach.
Moralność może być rozpatrywana w aspekcie indywidualnym (oceny i normy szczególnego rodzaju przyjmowane przez dana jednostkę) bądź w aspekcie społecznym (oceny i normy przyjmowane w danej społeczności).
Moralność może być rozpatrywana w 4 ujęciach:
jako zespół ocen i norm tylko hipotetycznie pomyślanych
moralność deklarowana - zespół ocen i norm deklarowanych
moralność akceptowana - zespół ocen i norm żywionych i akceptowanych
moralność faktyczna - zespół ocen i norm przestrzeganych i realizowanych
Aspekt definiowania moralności
Perswazyjny charakter definicji moralności.
Zagadnienie perswazyjnego charakteru definiowania moralności dotyczy definiowania moralności jako pojęcia aktywnego emocjonalnie. W przypadku bowiem definiowania pojęć aktywnych emocjonalnie powstaje zawsze problem czy poprawna definicja danego pojęcia powinna uwzględniać jedynie cechy opisowe przysługujące desygnatom tego pojęcia czy także nastawienie emocjonalne do owych desygnatów. Nie jest to do rozstrzygnięcia. W przypadku definiowania pojęcia moralności chodzi o to czy moralnością nazywać każdy taki zespół ocen i norm szczególnego rodzaju, który spełnia określone warunki opisowe - niezależnie od treści owych ocen i norm, czy tylko taki zespół ocen i norm szczególnego rodzaju, spełniający określone warunki opisowe, który posiada określoną treść.
Oceny a wypowiedzi oceniające
W podstawowym znaczeniu termin ocena oznacza czyjeś przeżycie psychiczne aprobaty lub dezaprobaty. Z kolei wypowiedź oceniająca to wypowiedź językowa wysławiająca określoną ocenę. Niekiedy wypowiedzi oceniające nazywa się ocenami.
Wypowiedzi oceniające jako wypowiedzi wysławiające ocenę mogą być różnie charakteryzowane ze względu na przyjęcie takich bądź innych założeń co do istnienia dobra. W ujęciu obiektywistycznym wypowiedzi są zdaniami o obiektywnym dobru czy złu, są zatem prawdziwe lub fałszywe. W ujęciu subiektywistycznym wypowiedzi oceniające jedynie wyrażają czyjąś subiektywną ocenę i w tym aspekcie nie są ani prawdziwe ani fałszywe (chociaż mogą być co do zawartego w nich komponentu opisowego).
Rodzaje ocen
Wyróżniamy oceny zasadnicze i instrumentalne. Te pierwsze dotyczą aprobaty bądź dezaprobaty określonego stanu rzeczy, w szczególności czyjegoś postępowania. Instrumentalna sprowadza się do stwierdzenia przydatności określonego postępowania czy przedmiotu dla realizacji określonego stanu rzeczy. W ramach ocen zasadniczych wyróżniamy samoistne oraz podbudowane instrumentalnie. Pierwsze wysławiają aprobatę bądź dezaprobatę danego stanu rzeczy, w szczególności czyjegoś postępowania, samego przez się. Te drugie wysławiają aprobatę bądź dezaprobatę określonego stanu rzeczy, w szczególności czyjego postępowania, ze względu na jego skutki.
Z drugiej strony wyróżniamy oceny jednoaspektowe i wieloaspektowe (w szczególności oceny globalne). W przypadku niemożności dokonania globalnej oceny aprobaty i dezaprobaty mówimy o ocenie ambiwalentnej. Ocenom zasadniczym przeciwstawia się oceny preferencyjne dotyczące tego czy coś jest lepsze czy gorsze.
Różne znaczenia terminu etyka
W pierwszym znaczeniu etyka jest synonimem moralności. W drugim znaczeniu oznacza doktrynę moralną (uporządkowany i usystematyzowany wykład norm i ocen wraz z argumentacją, która skłonić ma do ich przyjęcia). W tym znaczeniu mówimy o etyce normatywnej. Doktryna moralna tym różni się od moralności iż twórcą moralności jest społeczność, a doktryna moralna przypisywana jest określonemu autorowi bądź autorom (nawet fikcyjnym). Moralność kształtuje się spontanicznie i ma charakter nieuporządkowany. Doktryna jest usystematyzowana.
W trzecim znaczeniu etyka to nauka o moralności czyli zespół twierdzeń (prawdziwych i fałszywych) o moralności i zjawiskach z nimi związanych (tzw. etyka opisowa). Idee etyki jako rozważań opisowych nad moralnością rzucili pozytywiści, w szczególności żyjący na przełomie XIX/XX w. Edward Westermark. Faktycznie jednak elementy opisowej refleksji nad moralnością znajdowały się w wykładach doktryny moralnej już znacznie wcześniej. W ramach etyki opisowej wyróżnia się:
- metodyka - ogólna nauka o moralności, która po pierwsze zajmuje się określeniem aparatury pojęciowej i metod badawczych refleksji etycznej, po drugie ustaleniem podstawowych założeń filozoficznych dotyczących takich kategorii etycznych jak dobro i zło
- socjologia moralności - nauka o społecznej genezie i społecznym oddziaływaniu moralności
- psychologia moralności - teoria wychowania moralnego (pedagogika moralna)
- historia doktryn moralnych
Oddziaływanie pomiędzy moralnością a doktryną moralną
Oddziaływanie moralności na doktrynę moralną może być modelowo dwojakie: afirmatyczne bądź krytyczne. W pierwszym przypadku twórca doktryny akceptując w zasadzie zastaną moralność jedynie ją porządkuje, pogłębiaczy uzasadnia. W drugim przypadku twórca doktryny moralnej buduje swoją doktrynę w przeciwstawieniu do zastanej moralności, którą odrzuca. Rozbudowane doktryny moralne z reguły w niektórych aspektach odnoszą się do zastanej moralności afirmatywnie, a w innych krytycznie.
Określenie jak doktryny moralne wpłynęły na zastaną moralność takich czy innych społeczeństw jest szczególnie trudne ze względu na konieczność ustalenia jak wyglądałaby moralność danej społeczności gdyby nie oddziaływała na nią doktryna moralna.
Historyczne nurty pojmowania moralności
Wyróżnia się (M. Ossowska) 3 historycznie ukształtowane nurty pojmowania moralności:
Najstarszy nazywamy felicytologicznym. Ujmował moralność jako zespół wskazań jak należy postępować aby osiągnąć szczęście. Nurt ten dominował w starożytności. W zależności od wizji szczęścia, chodzić tu mogło o to jak postępować by osiągnąć przyjemność (hedonizm etyczny w różnych odmianach), zgodność z naturą czy realizacje innych wartości, które dają prawdziwe szczęście.
Nurt perfekcjonistyczny ujmował moralność jako zespół wskazań jak postępować żeby w pełni zrealizować określony wzorzec osobowy. Nurt ten dominował w średniowieczu. Wzór osobowy, ideał był historycznie zmienny i stanowy (odmienny dla różnych kategorii społecznych). Słabością nurtu jest trudność odróżnienia wzorców osobowych o charakterze moralnym od wzorców osobowych innego rodzaju (np. perfekcji zawodowej).
Nurt solidarystyczny ujmował moralność jako zespół wskazań jak postępować by innym było z nami dobrze, a nam z innymi. Cechą charakterystyczną nurtu solidarystycznego jest przyjęcie, że przedmiotem oceny moralnej są tylko zachowania społeczne odnoszące się jakoś do innych ludzi.
Wskazane modelowo nurty pojmowania moralności nie są rozłączne. Historyczne koncepcje pojmowania moralności nawiązują do idei różnych nurtów.
Kryteria oceny moralnej
Modelowo wyróżnia się 4 kryteria oceny moralnej ludzkiego postępowania:
- kryterium wartości czynu samego przez się - w takim ujęciu zakłada się, że każdy ludzki czyn ma jakąś wewnętrzną wartość niezależnie od intencji działającego czy skutków. Zwolennicy tego stanowiska dostrzegają, że popełnienie złego czynu może prowadzić czasem do mniejszego zła niż popełnienie czynu dobrego ale uważali, że nie zmienia to negatywnej oceny moralnej danego czynu.
- kryterium oceny czynu ze względu na jego skutki - ludzkie czyny same przez się nie są ani dobre ani złe, a kryterium ich dobra i zła są w danej sytuacji wywołane konsekwencje (Mill).
- kryterium oceny czyny ze względu na intencje działającego
-kryterium zasługi pojmowanej jako ilość wysiłku moralnego, który musimy włożyć w to by w pewien sposób postąpić, pokonując swoje niezawinione skłonności do zła (Kant).
Wskazane kryteria nie mają charakteru moralnego.
Krótka historia etyki
Etyka starożytna
Sofiści
Za prekursorów refleksji etycznej uważani są sofiści, którzy jako pierwsi w filozofii zorientowali się nad problemem filozofii człowieka (VI/V w. p.n.e.). Protagorasowi przypisuje się twierdzenie, że człowiek jest miarą wszechrzeczy. Sofiści podkreślali konwencjonalny charakter instytucji państwa, a także konwencjonalność kultury i wartości.
Sokrates (V w. p.n.e.)
Za ojca etyki uważany jest Sokrates. Z jednej strony rozwinął on pewne założenia filozofii sofistów, z drugiej w istotnych sprawach zdecydowanie się im przeciwstawił. Tak jak sofiści przyjmował, że człowiek jest najważniejszym przedmiotem filozofii. Jest on uważany za ojca etyki z tego względu, że jako pierwszy wyróżnił dobra moralne. Za jedyne dobro moralne uznał Sokrates cnotę. Jest ona dobrem powszechnym i właściwym każdemu człowiekowi, a jednocześnie dobrem najwyższym w hierarchii dóbr. Wartości moralne uważał on za bezwzględne, obiektywne. Relacje pomiędzy cnotą jako dobrem moralnym oraz innymi wartościami takimi jak szczęście czy pożytek ujmował w ten sposób, że realizacja cnoty pociąga za sobą prawdziwe szczęście i niesie prawdziwy pożytek. Obiektywność cnoty prowadziła Sokratesa do intelektualizmu etycznego. Źródłem informacji o cnocie jest poznanie. Ludzie nie pragną cnoty bo jej nie znają. Gdyby ją poznali, pragnęliby jej (więc człowiek z natury jest dobry). Cnoty można się nauczyć. Poznając dogłębnie dobro nie można postępować źle. Z jednej strony odwoływał się do argumentu ad absurdum - przyjmował pozornie przesłanki rozumowania rozmówcy, a następnie wyprowadzał z nich wnioski, których rozmówca nie akceptował, co w konsekwencji prowadziło do odrzucenia przesłanek. Odwoływał się również do argumentacji ad hominem, która polegała na tym, że przyjmując jako przesłanki rozumowania twierdzenia, które jego rozmówca uważał za prawdziwe, wyprowadzał z nich wnioski wynikające z nich logicznie, skłaniając rozmówce do akceptacji tych wniosków, których wcześniej nie chciał zaakceptować.
Etyka cyników (V/IV w. p.n.e.)
Łączyli oni idee Sokratesa z pewnymi ideami sofistów. Najwybitniejsi z nich to Arystenes z Aten i Diogenes z Synopy. Za Sokratesem przyjmowali oni, że cnota jest jedyną wartością. Tylko ona ma charakter naturalny. Inne, pozorne wartości jak sława, majątek czy władza mają charakter konwencjonalny. Należy zatem je ignorować, nie dążyć do nich, ale zobojętnić się na nie. Odmiennie niż Sokrates uznali oni, że wiedza nie jest wartością. Prowadziło to cyników do obojętności czy wręcz pogardy dla dóbr dających szczęście i powodzenie, a w rezultacie także dla obojętności do wartości kulturowych jako ludzkich konwencji. W konsekwencji cynicy wyrażali pogardę dla porządku społecznego. Pogarda dla konwencji kulturowych i różnic kulturowych prowadziła cyników do kosmopolityzmu rozumianego jako równość ludzi niezależnie od ich pozycji społecznej czy etnicznej.
Cyrenaicy i ich etyka
Ich głównym przedstawicielem jest Arystyp z Cyreny (V/IV w. p.n.e.). Z jednej strony był uczniem Sokratesa, z drugiej jednak odchodził od jego idei wracając do idei Protagorasa. Przyjmował on iż jedynym dobrem jest przyjemność (odmiennie niż Sokrates, który uważał, że czynienie dobra daje przyjemność, ale przyjemność nie jest sama przez się dobra). Stanowisko iż przyjemność jest dobrem etycznym nazywamy hedonizmem etycznym. Hedonizm Arystypa miał charakter rudymentarny (wysoce uproszczony). Uważał, że wszystkie przyjemności mają charakter cielesny, są przelotne. Przyjemność nie jest przeżyciem pozytywnym, a jedynie brakiem cierpienia. Wszystkie przyjemności są identyczne co do istoty, a różnią się tylko intensywnością.
Epikurejczycy
Daleko idącą modyfikacją idei cyrenaików była etyka Epikura z Samos (IV/III w. p.n.e.). Przyjmował on podobnie podstawową tezę hedonizmu, że jedynym celem i dobrem jest szczęście utożsamiane z przyjemnością. Odmiennie jednak niż cyrenaicy sądził, że istnieją przyjemności wyższe i niższe. Wyższymi przyjemnościami są przyjemności duchowe, a niższymi cielesne. Te pierwsze pochodzą od wewnątrz człowieka, te drugie z zewnątrz. Stąd ważniejsze jest by dbać o wnętrze człowieka niż to co go spotyka z zewnątrz. Trzeba się zatem nauczyć umiejętności pogodnego, szczęśliwego życia, zwłaszcza opanowania namiętności, aby nie cierpieć z powodu niezaspokojonych pragnień. Przyjemnością jest już sam brak cierpienia. Cnotę ujmował on jako środek do osiągnięcia szczęścia, ukształtowania swojego wnętrza i relacji z innymi ludźmi. Uważany jest za prekursora egoistycznego altruizmu.
Filozofia stoików
- III w p.n.e. - stara stoja (Zenon)
- I w. p.n.e. /I w. n.e. - średnia stoja ( Chryzyp)
- I/III w. n.e. - nowa stoja (Cyceron, Marek Aureliusz)
Założycielem był Zenon z Kition. Etyka nadbudowana była nad ich filozofią, która miała charakter materialistyczny ale uznawała racjonalność świata i człowieka oraz racjonalność praw rządzących światem. Celem ludzkiego życia jest szczęście osiągane przez cnotę, ale ponieważ nie można zmienić świata i jego praw trzeba sie od niego uniezależnić. Podobnie jak cynicy, stoicy uważali, że wszelkie inne dobra poza cnotą są obojętne, pozorne i nie warunkują szczęścia. Szczęście osiąga się żyjąc zgodnie z naturą człowieka i świata. Trzeba zatem opanować namiętności i pogodzić się z naturą. Stan taki nazywali stoicy apateją. Zobojętnienie na dobra świata nie oznaczała jednak dla stoików obojętności dla ludzi. Namiętności mają charakter egoistyczny, należy je przezwyciężać. Innych należało traktować tak samo jak siebie. Prowadziło to stoików do rozszerzenia wizji solidarności międzyludzkiej poprzez idee kręgów. W rezultacie radykalni stoicy odrzucając instytucje społeczne odrzucali m.in. niewolnictwo i stali się prekursorami idei braterstwa wszystkich ludzi. Cnota pojmowana jako apateja jest niepodzielna. Ma ją mędrzec i daje ona wewnętrzną wolność jako rozumienie konieczności.
Etyka Platona (427r. p.n.e. - 347r. p.n.e.)
Poglądy etyczne Platona wyznaczone zostały przez jego radykalnie idealistyczną filozofię. Zakładał on istnienie świata idei. Świat materialny jest jego zdaniem jedynie odblaskiem świata idei. Pierwotnie Platon był intelektualistą w stylu Sokratesa i ujmował cnotę jako wiedzę, która miała charakter niepodzielny. Pod wpływem idei Protagorasa wyróżnił on 3 części duszy: rozum, wolę i pożądanie. Dla każdej części wskazał Platon właściwą jej cnotę. Cnotą rozumu jest mądrość, woli męstwo, a pożądania opanowanie. Czwartą cnotą kierującą tymi trzema jest sprawiedliwość. Wobec złożoności ludzkiej duszy wiedza i cnota nie czynią życia człowieka doskonałym i pełnym. Potrzebna jest jeszcze harmonia wskazanych cnót. Ujmując świat realny jako odblask świata idealnego Platon kształtował hierarchię dóbr. Dobra realne, cielesne są znikome, wyżej od nich są dobra duchowe czyli ludzkie czyny. Najwyższymi dobrami są dobra idealne, idee dóbr. Rolą duszy jest to, że odchodzi ona od dóbr realnych i poprzez dobra duchowe sięga idei dobra i właśnie to sięgnięcie do idei dobra jest najwyższą cnotą. Tak rozumiany idealizm prowadził Platona w zakresie filozofii politycznej do wizji państwa jako narzędzia moralizacji, co z kolei groziło pewnymi ideami totalitaryzmu.
Koncepcje etyczne Arystotelesa (IV w. p.n.e.)
Najważniejszym dziełem Arystotelesa jest „Etyka Nikomachejska”. Na koncepcje etyczne Arystotelesa wpływ miały jego koncepcje ogólno-filozoficzne. W tym zakresie podkreślić należy syntezę empiryzmu i idealizmu przejawiającą się w koncepcji hylemorfizmu (idei, że każda istniejąca jednostka składa się z materii i formy). Drugie to idea złotego środka i unikania skrajności. Po trzecie odróżnienie aktu i skłonności (czyli potencji) - do czego byt dąży. Opis jakiejkolwiek istniejącej jednostki nie powinien wyczerpywać się na tym jakie cechy ona ma, ale uwzględniać zakodowane w niej dyspozycje czy skłonności (jej cele). Etyka Arystotelesa, odmiennie niż Platona miała z założenia charakter empiryczny w tym sensie, że nie ma się ona opierać na jakichś a priori przyjętych założeniach, lecz na obserwacji. Arystoteles odrzucał świat idei Platona i przyjmował, że nie ma innych dóbr niż realne. Dobra realne są różnorodne i pytanie dotyczy tego, które z nich są najważniejsze. Arystoteles z obserwacji wywiódł, że najważniejszym celem człowieka jest osiągnięcie harmonii wewnętrznej czyli „eudajmonii”. Polega ona na osiągnięciu maksymalnej miary dóbr dostępnych człowiekowi. Człowiek osiąga stan eudajmonii żyjąc zgodnie z naturą, a ponieważ istotą człowieczeństwa jest rozumność to zatem najwyższym dobrem dostępnym człowiekowi jest życie zgodne z rozumem - poznawanie i kontemplacja prawdy. Ponieważ człowiek oprócz rozumu posiada również inne władztwa, dla osiągnięcia eudajmonii niezbędny jest również harmonijny rozwój innych aspektów człowieczeństwa: tężyzny fizycznej, cech charakteru itp. Istotnym fragmentem dorobku Arystotelesa jest jego teoria sprawiedliwości (patrz dalej).
Średniowiecze
Św. Augustyn Aureliusz z Hippony (IV w. n.e.)
Podobnie jak w przypadku Arystotelesa poglądy etyczne Augustyna wyznaczane były przez jego poglądy filozoficzne, ukształtowane z jednej trony przez budzące się chrześcijaństwo, z drugiej przez filozofię Platona. W zakresie teorii poznania zajmował stanowisko wyraźnie antropomorficzne. Celem poznania jest poznanie Boga i duszy. Przedmiotem poznania są przedstawienia rzeczy (fenomenalizm). Umysł ludzki poznaje bezpośrednio jedynie prawdy wieczne. Augustyn przyjmował całkowitą zależność wszechświata od Boga, który nie tylko stworzył świat ale też nieprzerwanie podtrzymuje go w istnieniu (egzemplaryzm). Poznanie świata możliwe jest dzięki oświeceniu danemu przez Boga (illumenizm). Augustyn przyjmował, że wszechświat jest wobec Boga znikomy. Jego wartość, dobro wynika z dobroci Boga. Cel człowieka - szczęście może pochodzić jedynie od Boga i polegać na zjednoczeniu z Bogiem. W wizji dobrego świata stworzonego przez Boga centralnym problemem etycznym było dla Augustyna istnienie zła. Zło ujmuje jako brak dobra (czyli negatywnie) pochodzący od człowieka. Augustyn wskazuje, że Bóg dopuszcza zło aby zajaśniało dobro. Jest twórcą oryginalniej koncepcji łaski. Łaska dana jest przez Boga ludziom niezależnie od ich zasług. Ludzie obdarzeni łaską to państwo boże, w przeciwieństwie do skazanych na potępienie - civitas terrena. Taka koncepcja prowadziła Augustyna do zaaprobowania użycia przemocy wobec postępujących źle. Augustyn uzależniając wartości wszechświata od woli Boga doceniał, uwypuklał rolę miłości. Miłość Boga była kryterium wartości czynu. Stąd niektóre wątki jego etyki można traktować jako inspiracje do późniejszej etyki personalistycznej.
Św. Tomasz z Akwinu (XIIw.)
Napisał „Summa Teologiae”. Dokonał syntezy idei chrześcijaństwa z filozofią Arystotelesa. Św. Tomasz utożsamiał dobro ze zgodnością z naturą. Opracował rozbudowaną koncepcje prawa naturalnego. Jego koncepcje dobra miały zgodnie z wizją Arystotelesa charakter intelektualny. Dobro poznawane jest za pomocą rozumu. Tomasz wyróżniał jednak 2 funkcje rozumu: rozum teoretyczny (poznanie opisowe) i rozum praktyczny (poznanie praktyczne). Idąc za empiryzmem Arystotelesa Tomasz wyróżniał 2 rodzaje poznania: zmysłowe, dotyczące przedmiotów jednostkowych oraz racjonalne, dotyczące przedmiotów czy sensów ogólnych. Koncepcje etyczne Tomasza bazowały na wyróżnieniu aktu moralnego jako aktu dobrowolnego i celowego oraz teorii słusznego osądu „recta ratio”. Tomasz wyróżniał 4 rodzaje władz moralnych:
-władze pożądania i odrazy
-władze bojowe
-pożądanie intelektualne
-intelekt
Każdej z tych władz odpowiadała określona sprawność: pierwszej umiarkowanie, drugiej męstwo, trzeciej sprawiedliwość i czwartej roztropność (pruderia). Każda z tych cnót stanowi wartość i w ocenie ludzkiego postępowania bierzemy pod uwagę wszystkie cnoty. Właściwy osąd ludzkiego postępowania dokonywany jest z jednej strony ze względu na kryteria objawienia, a z drugiej ze względu na kryterium naturalnego doświadczenia i refleksji nad nim. Odmiennie niż św. Augustyn, który wychodząc od wszechmocy Boga skłaniał się do stanowiska iż dobro zależne jest od woli Boga. Św. Tomasz pojmował relacje między dobrem a wolą bożą w ten sposób, że dobro jest niezależne od woli Boga i Bóg pragnie tego co jest dobre dla człowieka. Dobro jako życie zgodne z naturą ujmował Tomasz w duchu Arystotelesa jako wewnętrzną harmonie, ale ponieważ ostatecznym celem życia nie jest sama doskonałość lecz zbliżenie do Boga jako dobra najwyższego, koncepcja ta miała w tym aspekcie charakter religijny. W sprawie kryteriów oceny moralnej Tomasz z jednej strony podkreślał rolę dobrej woli, ale z drugiej uważał, że ocenie moralnej podlega także roztropność przejawiająca się w doborze środków i przewidywanych skutków działania.
Duns Szkot (XIIw.)
Krytykę św. Tomasza w nawiązaniu do idei Augustyna przeprowadził Duns Szkot. Jest on skrajnym przedstawicielem stanowiska dekretalizmu etycznego przyjmującego, że kryterium dobra i zła jest czyjąś wolą, w szczególności Boga.
Etyka Nowożytna
Tomasz Hobbes (XVI/XVIIw.)
Podstawą etyki Hobbes'a była jego filozofia materialistyczna i naturalistyczna. Był przekonany, że człowiekiem rządzą te same prawa co materią i przyrodą, dlatego odrzucał arystotelesowką wizję człowieka jako istoty z natury społecznej. Ludzie z natury są źli i kierują się swoimi rządzami i dlatego stan natury to wg Hobbes'a „wojna wszystkich ze wszystkimi”. Ten stan był jednak nieznośny dlatego ludzie kierując się własnym interesem zaczęli żyć jakby zawarli umowę i mocą tej umowy oddali część swojej wolności władcy, suwerenowi w zamian za zapewnienie bezpieczeństwa. W stanie pierwotnym nie było kryterium dobra i zła. Problem dobra i zła pojawił się dopiero z momentem istnienia państwa. Wg Hobbes'a kryterium dobra i zła jest wola suwerena. On rozstrzyga co jest dobre, a co złe dla społeczności. Zastępował on woluntaryzm religijny (np. u Dunsa Szkota) woluntaryzmem świeckim. Miejsce Boga jako źródła dobra i zła zajmował monarcha. Z jednej strony Hobbes przyjmował, że w stanie natury dobro i zło jest całkowicie obiektywne, bo zrelatywizowane do indywidualnych rządz. Z drugiej w swojej konstrukcji suwerena uznał, że kryterium dobra i zła jest wola społeczna personifikowana przez suwerena. Stąd nazywa się go relatywistą socjologicznym.
David Hume (XVIII w.)
„Traktat o naturze ludzkiej” ; „Opus Magnum”; „Badania dotyczące moralności”
Punktem wyjścia etyki Hume'a był skrajny empiryzm. Źródłem wskazań etycznych miał być zatem fakty empiryczne, dokładniej żywione przez człowieka przeżycia. Wbrew Hobbes'owi uważał, że naturalną skłonnością człowieka jest sympatia i jest to potwierdzone empirycznie i ma charakter pro-społeczny. Źródłem etyka Hume'a była zatem w tym sensie naturalistyczna, że człowiek powinien kierować się sympatią i z natury sympatią się kieruje. Stojąc na stanowisku, że źródłem powinności etycznej jest sympatia jako rodzaj emocji był Hume przedstawicielem emocjonalizmu etycznego. Z punktu widzenia metodologicznego był Hume prekursorem akognitywizmu czyli stanowiska, że sądy etyczne nie są ani prawdziwe, ani fałszywe. Uważał on iż wbrew powszechnej praktyce nie ma logicznego przejścia od opisu jak jest do wskazań jak być powinno.
Anthony Shafesbury (XVII w.)
Starał się on łączyć ogólną atmosferę empiryzmu oświeceniowego z pewnymi ideami filozofii idealistycznej. Uważał, że moralność nie pochodzi ani od Boga, ani od władzy i był w tym aspekcie prekursorem tak rozumianej etyki autonomicznej. Źródłem moralności jest człowiek ale nawiązując zarówno do Hobbes'a jak i do Hume'a przyjmował, że w naturze człowieka występują zarówno uczucia egoistyczne jak i altruistyczne. Dobrem jest życie zgodne z naturą, ale nie ma ona charakteru egoistycznego. Wartość moralną uważał on za odmianę wartości piękna (tzw. estetyzm moralny). Był prekursorem koncepcji tzw. zmysłu moralnego jako swoistej władzy poznawczej, za pomocą której, poznajemy dobro i zło.
Utylitaryzm
Idee etyczne Johna Lock'a (XVII w.)
Z wykształcenia lekarz, poszukiwał empirycznej, dokładnie psychologicznej podstawy dla reguł etycznych. Znalazł ją w psychologii popędów i woli, do której dodał idee wolności. Jako jeden z pierwszych wyraźnie przyjął, że ludzie kierują się swoim interesem, która to teza była później jedna z kluczowych cech utylitaryzmu. Ponieważ szczególnie wysoko cenił wartość wolności uważał, że powinnością etyczna jest dbać o swoje interesy w sposób nie zagrażający wolności innych.
Ogólna charakterystyka utylitaryzmu
Utylitaryzm jako ruch w etyce zapoczątkowany został w XVII w. i trwa do dzisiaj. Punktem wyjścia było tu pytanie o źródło powinności moralnej. Utylitaryści odrzucili klasyczne odpowiedzi iż źródłem tym jest Bóg czy religia bądź rozum. Stanęli na stanowisku, że źródłem powinności moralnej może być wyłącznie empirycznie ujęta natura. Problem polegał na tym, że nie było zgody co do charakterystyki natury człowieka. Jedni (Hobbes) widzieli ją w egoizmie, inni (Hume) w altruizmie, a jeszcze inni usiłowali łączyć te idee. Wspólnym było iż człowiek kieruje się swoim interesem. Centralnym pytaniem utylitarystów było pytanie: „jak człowiek może postępować właściwie moralnie kiedy zawsze kieruje się własnym interesem ?”. Generalnie utylitaryści uważali, że moralnie właściwie postępuje się gdy kierując się własnym interesem jednocześnie służy się interesowi ogółu. Niektórzy utylitaryści uważali, że harmonia interesów indywidualnych i zbiorowych jest zapewniona w sposób naturalny. Istniał również pogląd iż interes jednostki i społeczeństwa jest tożsamy. Inni jak David Hartley uznawali, że interesy indywidualne i zbiorowe nie są takie same ale naturalnie zbieżne. Jeszcze inni jak Bentham czy Hevelius przyznawali, że nie ma naturalnej zbieżności interesów, ale rolą władzy społecznej jest takie zorganizowanie życia społecznego by zbieżność tą zapewnić. W rezultacie takich założeń etyka ujmowana była jako sztuka kierowania życiem aby dawało jak najwięcej szczęścia, które z kolei było utożsamiane z przyjemnościami, a te z korzyściami.
Cechy etyki utylitarystycznej:
Etyka utylitarystyczna jest z założenia antyascetyczna. Jeżeli przyjemność jest dobrem, to przyjemności trzeba mnożyć. Jest też antysentymentalna - przyjmowała ona, że nie należy kierować się uczuciem, a wyrachowaniem. Bywa z jednej strony indywidualna w tym sensie, że każdy decyduje co jest dla niego przyjemnością, z a drugiej antytotalitarna w tym sensie, że nikt nie ma prawa narzucać innym jakiej przyjemności powinni pragnąć. Szukając mechanizmu zharmonizowania przyjemności jednostek z dobrem ogólnym była również antyanarchistyczna.
Hevelius
Był skrajnym naturalistą, który uważał, że nie ma innych dążeń niż interesowne. Był również skrajnym hedonistą w odmianie egoistycznej. Dobrem jest dla człowieka tylko jego własny interes. W rezultacie nawet dążenia do sprawiedliwości lud traktował jako formę obrony własnych interesów. W konsekwencji uznawał za zło ascezę, czystość, a nie widział niczego złego w swobodzie seksualnej. Normą określającą co jest dobre w skali społecznej jest wg Heveliusa interes ogółu. Chociaż nie jest on zbieżny z interesem indywidualnym to zadaniem wychowania i prawodawstwa jest uczynić ludzi dobrymi. Dobrym będzie ten, kto zmierzając do swojego interesu nie szkodzi innym.
Jeremy Bentham (XVIII w.)
„Wprowadzenie do zasad moralności prawoznawstwa” ; W ujęciu Bentham'a etyka miała być nauka empiryczną. Utożsamiał on etykę z psychologią. Wyraźnie przyjął 2 tezy hedonizmu: tezę hedonizmu etycznego iż jedynym dobrem jest przyjemność oraz tezę hedonizmu psychologicznego iż ludzie pragną tylko przyjemności. Obydwie te tezy uważał za oczywiste i nie wymagające dowodu. W ujęciu Bentham'a etyka była psychologią w trybie powinnościowym. Oryginalnością Bentham'a było to, że za dobro uważał on przyjemność każdego człowieka, nie tylko własną. Jego hedonizm był zatem antyegoistyczny. Stąd podstawową zasadą etyczną, nazywaną zasadą utylitaryzmu, była zasada maksymalnej ilości dobra dla maksymalnej ilości ludzi. Bentham nie widział różnicy jakościowej w przyjemnościach różnego rodzaju, ale mogą być one zróżnicowane co do określonych aspektów. Przyjemność jest tym lepsza im intensywniejsza, bardziej długotrwała, pewniejsza, szybciej następująca, współistniejąca z innymi przyjemnościami, nie występująca z przykrościami, im więcej ludzi owej przyjemności doznaje. W rozumieniu zasady użyteczności Bentham daleki był od cyrenajskiego hasła pogoni za przyjemnościami chwilowymi. Zalecał kierowanie się „rachunkiem przyjemności”.
John Stuard Mill
Koncepcje Benthama próbował uzupełnić John Stuard Mill. Uznał, że przyjemności są różne jakościowo (przyjemności niższego i wyższego poziomu). Po drugie usiłował uzasadnić czy udowodnić tezy hedonizmu etycznego („przyjemność jest jedynym dobrem”). Wszyscy dążą do przyjemności wiec przyjemność jest dobrem. Było to kulejące (to że dążą nie znaczy, że powinni dążyć czyli nie znaczy, że coś jest dobre).
Immanuel Kant (XVIII w.)
Punktem wyjścia koncepcji etycznych Kanta były jego koncepcje w zakresie filozofii teoretycznej, zwłaszcza teoria poznania. Kant zakwestionował tutaj podstawowe założenia wszelkiej dotychczasowej teorii poznania iż w procesie poznania podmiot poznający dostosowuje się do przedmiotu poznania. Kant uznał, że w procesie poznawania poznawana rzeczywistość przystosowuje się do podmiotu poznającego. Poznanie dokonywane jest poprzez konieczne kategorie poznawcze np. kategorie czasu czy przestrzeni. Obiektywna rzeczywistość nie jest dostępna poznaniu. To co człowiek poznaje to jakby obraz tej rzeczywistości w aparacie poznawczym człowieka. Kant wyróżniał świat nomenalny niedostępny poznaniu i dostępne poznaniu phenomena. Obok rozumu teoretycznego, który poznaje świat phenomenalny Kant wyróżniał rozum praktyczny, który ustalać miał dobro i powinności. Spośród różnych dóbr dobrem absolutnym, bezwzględnym była wg Kanta dobra wola. Kryterium dobrej woli nie są jednak dla Kanta skutki czyjegoś postępowania, czy nawet intencje lecz to, że ktoś postępuje w pewien sposób dlatego, że chce zrealizować swój obowiązek. Powinności moralne miały wg Kanta charakter uniwersalny i nie zależą od konkretnej sytuacji. Prawidła moralne mają charakter formalny. Jedynym dyktowanym przez rozum prawidłem moralnym jest imperatyw kategoryczny wskazujący iż każdy człowiek powinien zawsze postępować wedle reguły co do której chciałby żeby stała się regułą powszechnie obowiązującą. Imperatyw kategoryczny uzupełniał imperatywem hipotetycznym wskazującym by człowieczeństwa w innym człowieku nigdy nie traktować jako środka, tylko jako cel. Kant był prekursorem etyki całkowicie autonomicznej tzn. takiej, której źródłem nie jest nic zewnętrznego wobec człowieka - ani Bóg, ani natura, ani obserwacja rzeczywistości. Jej źródłem jest ludzki rozum. Chociaż rzeczywistość nomenalna nie jest poznawalna, przyjęcie i uzasadnienie kantowskiej moralności wymaga założenia prawdziwości pewnych tez co do fundamentalnych aspektów tej rzeczywistości. Chodziło Kantowi w szczególności o założenie, że człowiek jest w swoich wyborach moralnych wolny, jako przesłanka odpowiedzialności oraz, że istnieje Bóg i nieśmiertelna dusza jako przesłanki ostatecznej sprawiedliwości.
Jan Jakub Rousseau
Wyszedł on od wizji stanu pierwotnego jako stanu równości pojętej indywidualistycznie. Pierwotnym motywem ludzkich postępowań są uczucia (antyintelektualizm). Cywilizacja zdeprawowała człowieka naruszając pierwotny stan, w szczególności stanowiąc źródło antagonizmów, stąd Rousseau potępiał generalnie każdy ustrój społeczny - każdy ustrój prowadzi bowiem do nierówności. Ideałem moralnym, nieosiągalnym jest stan powszechnej wolności i równości. W społeczeństwach zorganizowanych kryterium moralnym jest wola powszechna wyrażana jednak bezpośrednio. Istotnym elementem poglądów moralnych Rousseau była idea pedagogiki moralnej. Uczucia nie są całkowicie zdeterminowane przez strukturę danej jednostki lecz dadzą się kształtować.
Fryderyk Nietzsche (XIX w.)
Przyjmował całkowicie relatywistyczną teorię poznania - nauka nie tylko nie poznaje rzeczywistości, ale też ją fałszuje. Podobnie przyjmował relatywistyczna etykę, oceny są subiektywne. Musza być subiektywne bo są uwarunkowane biologicznie. Oceny zależą od natury człowieka, a są ludzie z natury słabi i z natury silni. Ci pierwsi cenią litość, miłosierdzie, łagodność bo jest to dla nich korzystne. Ci drudzy cenią sprawność, pewność, bezwzględność. Każdy produkuje taka moralność, która uzasadnia jego podstawę wobec życia. Nietzsche pierwotnie wyróżnił dwie postawy wobec życia: Dionizyjską - kierowana ideą witalności i pełni oraz Apollińską kierowaną ideą piękna i harmonii. W późniejszych pracach przeciwstawienie to zastąpił przeciwstawieniem moralności niewolników i panów. Ci pierwsi cenią litość, miłość, łagodność bo to jest w ich interesie. Ci drudzy cenią stanowczość, sprawność, pewność. Nietzsche uznał moralność panów za lepszą. Całą dotychczasową etykę uważał za zdeprawowaną ideologią niewolników. Winił za to przede wszystkim chrześcijaństwo. Współczesna moralność obarczona jest wg Nietzschego trzema fundamentalnie błędnymi założeniami: założeniem równości ludzi, wolności powszechnej i założeniem bezwzględności dobra moralnego. Nietzsche zakwestionował wszystkie te założenia przyjmując, że ludzie nie są równi, wartość ich życia zależy od siły (darwinizm). Z założenia woli silniejszego, kryterium moralnym jest to czego pragną silniejsi. Zadaniem, które stawiał sobie Nietzsche nie było tylko zbudowanie nowej etyki ale zbudowanie nowej moralności - moralności panów, przeciwstawnej do moralności niewolników.
Sposoby pojmowania sprawiedliwości
W rozważaniach nad sprawiedliwością wyróżnić można dwa nurty. W jednym cecha bycia sprawiedliwym orzekana jest o kimś kto generalnie posiada wszystkie istotne przymioty moralne. W takim ujęciu używana jest np. w Biblii. W drugim nurcie cecha bycia sprawiedliwym oznacza określoną cechę moralna, kojarzoną z postępowaniem wg jakiejś reguły. Punktem wyjścia dla rozważań nad sprawiedliwością w drugim nurcie jest koncepcja Arystotelesa. Wyróżniał on dwa rodzaje sprawiedliwości, niesprowadzalne do siebie: sprawiedliwość dystrybutywna czyli rozdzielczą i sprawiedliwość kumulatywną czyli wyrównawczą. Ta pierwsza dotyczyła rozdziału dóbr i polegała na tym, żeby każdemu dawać tyle dóbr ile mu się należy. Ta druga dotyczyła odpłaty za wyrządzone zło bądź dobro i polegała na tym, że sprawiedliwa kara za zło czy nagroda za dobro ma być adekwatna do wyrządzonego zła czy dobra.
Koncepcję Arystotelesa rozwinął Chaim Perelman. Wyróżnił on dwie formuły sprawiedliwości: formułę blankietową oraz formuły konkretne. Blankietowa formuła sprawiedliwości wskazuje, że w rozdziale dóbr sprawiedliwie postępuje ten kto kieruje się jakimś kryterium, które nazwał cechą istotną i każdy przybiera tyle dóbr ile mu się należy ze względu na tą cechę istotną. Każdy zatem z tych, którzy legitymują się dana cechą istotną w tym samym stopniu czy natężeniu powinni otrzymać tyle samo dóbr; ci, którzy maja tą cechę w mniejszym czy większym stopniu odpowiednio więcej albo mniej. Konkretne formuły sprawiedliwości powstają wedle Perelmana poprzez wskazanie czy wybór określonej cechy istotnej. Może to być sama cecha bycia człowiekiem. Powstaje wówczas formuła „każdemu po równo” (formuła prostego egalitaryzmu). Może to być cecha pozycji społecznej (formuła każdemu wg pozycji społecznej). Może to być cecha pracy (formuła każdemu wg jego pracy), zasług dla społeczności czy potrzeb. Koncepcja Perelmana stanowiła teorię sprawiedliwości, to znaczy porządkowała i wyjaśniała na czym polega dyskusja nad sprawiedliwością. Nie stanowiła natomiast doktryny sprawiedliwości. Nie próbowała odpowiadać na pytanie, które ujecie sprawiedliwości jest właściwe.
Uzupełnienia do koncepcji Perelmana wprowadził polski filozof Kazimierz Ajdukiewicz. Jego uzupełnienia dotyczyły relacji sprawiedliwości do miłosierdzia. Odróżnił dwa rodzaje sprawiedliwości: ścisłą i miłosierną. Sprawiedliwość ścisła polegała na tym by każdemu dawać dokładnie tyle ile mu się należy wg określonej cechy istotnej (ani mniej, ani więcej). Sprawiedliwość miłosierna polega na tym, żeby każdemu dawać co najmniej tyle dobra ile mu się należy wg określonej cechy istotnej (chociaż można dać więcej). Na centralne pytanie, którą formułą sprawiedliwości należy się kierować Ajdukiewicz udziela odpowiedzi cząstkowych. Po pierwsze wskazuje, że sprawiedliwość ścisła dotyczy tych dóbr, których ilość jest ograniczona, a miłosierna tych, których ilość jest nieograniczona. Po drugie iż sprawiedliwość ścisła dotyczy dóbr powierzonych, a miłosierna dóbr własnych.
Koncepcja sprawiedliwości Johna Rawlsa
W swojej pracy „Teoria sprawiedliwości” Rawls wbrew tytułowi nie przedstawia teorii jako zespołu twierdzeń o sprawiedliwości, ale określoną doktrynę sprawiedliwości. Rawlsa programowo interesuje sprawiedliwość jako cecha struktury społecznej, a nie jako cecha indywidualnego postępowania, dotycząca tego jak podstawowe instytucje społeczne rozdzielają zasadnicze prawa i obowiązki oraz określają podział korzyści ze społecznej współpracy. Główną ideą pracy jest ujęcie sprawiedliwości jako „fairness”. Punktem wyjścia dla Rawlsa jest odróżnienie sprawiedliwości od efektywności. Efektywność dotyczy produkcji dóbr, a sprawiedliwość relacji pomiędzy produkcją a dystrybucją. Dla wyboru właściwych reguł sprawiedliwości odwołuje się Rawls do eksperymentu myślowego, który nazywa „zasłoną niewiedzy” („veil of ignorance”). Za właściwą formułę sprawiedliwości uznał Rawls taka, na którą zgodziliby się wszyscy ludzie zza zasłony niewiedzy, to znaczy nie znając swojej pozycji na świecie. Zdaniem Rawlsa „zasłona niewiedzy” wyznacza dwie podstawowe reguły preferencyjne. Zasada pierwsza: każda osoba powinna posiadać równe prawa do najszerzej pojmowanej wolności, w takim zakresie, w jakim wolność ta da się pogodzić z wolnością innych; po drugie nierówności społeczne powinny być tak wyznaczone aby służyły dobru wszystkich, przy czym dostępność dóbr powinna być taka sama dla wszystkich. Reguły preferencyjne: 1) wskazuje, że ograniczenia wolności są dopuszczalne jedynie gdy gwarantują umocnienie systemu zapewniającego wolność wszystkim i są akceptowane przez tych, których wolność jest najbardziej ograniczona; 2) nierówność w uzyskiwaniu korzyści jest uzasadniona gdy sprzyja to zwiększaniu korzyści dla osób znajdujących się w najgorszej sytuacji, a jednocześnie nadwyżka korzyści skierowana jest dla tych, którzy ponoszą największe ciężary związane z jej uzyskaniem. Koncepcja Rawls'a ma charakter liberalny w tym sensie, że dotyczy dystrybucji przede wszystkim wolności jako dobra najważniejszego. Jest przy tym koncepcją właściwie egalitarną bo zakłada iż co do zasady każdy powinien otrzymać tyle samo wolności - i to jak najwięcej. Modyfikacje formuły egalitaryzmu uwzględnia Rawls z jednej strony ze względu na organizacje solidaryzmu społecznego, z drugiej na wymogi efektywności. Rawls jako pierwszy wyraźnie podniósł problem związku pomiędzy sprawiedliwością a naturalnym zróżnicowaniem ludzkich pozycji. Sprawiedliwość wg niego wymaga wyrównania szans, choćby nierówności nie były przez nikogo zawinione. Stąd wymogiem sprawiedliwości jest np. system preferencyjny przy naborze na studia itp. Rawls dostrzegał, że sprawiedliwość w skali społecznej dotyczyć ma problemów międzypokoleniowych i nie może być ograniczona do jednego pokolenia. Koncepcje sprawiedliwości Rawls'a można ująć jako odmianę koncepcji egalitarnych z elementami solidaryzmu społecznego. Elementy solidaryzmu społecznego w koncepcji Rawls'a stały się przedmiotem krytyki teorii etycznych rozwijanych w kręgu filozofii libertariańskiej stanowiącej nowoczesną postać filozofii liberalnej.
Z krytyką Rawls'a wiąże się Robert Nozick w pracy „Anarchia, państwo, utopia”. Punktem wyjścia krytyki Nozicka jest założenie odrębności jednostek. Założenie to polega na przyjęciu, że każda jednostka ma równą wartość moralną i równe, niezbywalne prawa. W rezultacie nie można usprawiedliwiać naruszania prawa jednostek tym, że byłoby to pożyteczne z punktu widzenia interesu społecznego, ponieważ każda jednostka ma prawo do tego co w sposób moralnie uzasadniony posiądzie (wyprodukuje bądź zawłaszczy nie krzywdząc innych), nie ma uzasadnienia moralnego do zabierania jej tego na potrzeby innych. Nozick uważa, że wymóg oddania czegoś co jednostka w sposób uprawniony nabyła innym członkom społeczności nie jest wymogiem sprawiedliwości. Wymóg ten może być rozważany w kategoriach etycznych (np. szlachetny bądź nie). Zdecydowanie przy tym protestuje Nozick przeciwko zmuszaniu przez państwo jednostek do przekazywania części tego co posiedli innym, a formą takiego zmuszania są jego zdaniem podatki w tym zakresie w jakim pełnią one funkcję dystrybutywną. Oddawanie czegoś co mi się należy innym może być traktowane jako szlachetne moralnie choć z pewnych fragmentów jego interpretacji wynika, że nie widzi on uzasadnienia do traktowania takiego zachowania jako moralnie wartościowego.
Typy sporów o sprawiedliwość
Spory dotyczyć mogą:
wyboru określonej cechy istotnej dla dystrybucji dóbr, a co za tym idzie posługując się słowami Perelmana „wyboru konkretnej formuły sprawiedliwości”
tego jak mierzyć określoną cechę istotną jeśli występuje ona w różnych postaciach. Tak np. w przypadku formuły „każdemu według pracy” spór dotyczyć może tego czy kryterium jest wysiłek czy rezultat pracy, a także tego jak porównać wysiłki różnego rodzaju i rezultaty różnego rodzaju. Najprostszym wyjściem wydaje się do kryterium rynku.
wyznaczenia minimum bądź maksimum dóbr przynależnych na dane kryterium.
modyfikacji określonej formuły konkretnej uznanej za wiodącą przez inne formuły sprawiedliwości.
niezrealizowania deklarowanej formuły sprawiedliwości (nie formuła ale postępowanie)
Prawo a sprawiedliwość
W problemie relacji prawa do sprawiedliwości chodzić może o tak zwaną sprawiedliwość materialną albo sprawiedliwość formalną. Sprawiedliwość materialna dotyczy tego czy regulacje prawne dane systemu rzeczywiście realizują określona formułę sprawiedliwości. Prawo jest bądź nie jest sprawiedliwe w odniesieniu do wybranej, konkretnej formuły sprawiedliwości. Sprawiedliwość formalna prawa dotyczy tego, że prawo będąc instrumentem dystrybucji dóbr o charakterze zespołu reguł generalnych, niezależnie od przyjętego kryterium dystrybucji jest zawsze sprawiedliwe w tym sensie, że dystrybucja ta kierowana jest jakimiś regułami, a nie samowolą władcy.
Tak zwana sprawiedliwość proceduralna - ideę sprawiedliwości proceduralnej zainicjował John Rawls, a rozwinęli ją z jednej strony Jurgen Habermass i jego zwolennicy, z drugiej L.L. Fuller. Zwolennicy sprawiedliwości proceduralnej uznali, że merytoryczne rozstrzyganie sporu o to która z możliwych formuł sprawiedliwości jest właściwa jest niemożliwe. Wobec tego należy poniechać sporów na ten temat i próbować określić pewna procedurę podziału dóbr uznając, że sprawiedliwym jest taki podział dóbr, który jest zgodny z tą procedurą. W różnych odmianach tej koncepcji nie jest jednak jasne czy zgodność postępowania przy podziale dóbr z określoną procedurą jest tożsama z wymogiem sprawiedliwości, czy ma stanowić tylko organizacyjne zabezpieczenie realizacji określonego, merytorycznego, kryterium sprawiedliwości.
Aspekt prawny kary śmierci
Krótka historia regulacji kary śmierci
W XVIII w. po raz pierwszy w niektórych ustawodawstwach zniesiono karę śmierci ( w Księstwie Toskanii zniesiono ją całkowicie, W Prusach zniesiono na czas pokoju). W XIX w. zniesiono karę śmierci w niektórych państwach europejskich (Grecja, Portugalia, Włochy).
W USA jako pierwszy karę śmierci zniósł stan Pensylwania. W XIX w. znaczna część stanów albo ograniczyła albo zniosła całkowicie karę śmierci. Tendencja do ograniczania kary śmierci trwała do I Wojny Światowej. Po I Wojnie Światowej i w latach wielkiego kryzysu oraz związanym z nim wzrostem przestępczości wprowadzono ponownie karę śmierci i zaostrzono przepisy dotyczące jej stosowania. Ruchy abolicjonistyczne pojawiły się ponownie w latach '50, przy czym zwolennicy zniesienia kary śmierci zaczęli dążyć do wykazania, że jest ona niezgodna z konstytucja Stanów Zjednoczonych. W precedensowym orzeczeniu z 1975 Furman vs. Georgia Sąd Najwyższy uznał, że kara śmierci jest co do zasady zgodna z konstytucją. Uznał jednak za niezgodne z konstytucją taka regulacje kary śmierci, która by przyznawała sadowi arbitralność w jej orzekaniu. Wyrok ten doprowadził do zmiany ustawodawstw stanowych w kierunku ograniczania dyskrecjonalnej władzy sędziego. W roku 2004 Sąd Najwyższy ponownie badał konstytucyjność kary śmierci i w precedensowym orzeczeniu Gergg vs. Georgia uznał ponownie jej dopuszczalność konstytucyjną. podstawą do żądania zniesienia kary śmierci były często dokumenty międzynarodowe zakazujące okrutnych, nieludzkich i poniżających kar. Chodzi tu w szczególności o „Powszechną deklaracje praw człowieka i obywatela” i „Międzynarodową konwencje o ochronie praw …”, „Międzynarodową konwencje o ochronie praw obywatelskich i politycznych” i „Europejską konwencje o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności” przyjętą przez Rade Europy i ratyfikowaną przez Polskę w 1993r. Wyraźne zakazy kary śmierci protokoły dodatkowe do „MKOOPOiP” oraz „EKOOPOiP”, z których żaden nie został ratyfikowany przez Polskę. Jeżeli chodzi o wspólnoty europejskie w pierwszym prawie UE brak zakazu kary śmierci. Traktat ustanawiający UE odsyła w tym zakresie do uregulowań „EKPC” stwierdzając, że UE „szanuje prawa podstawowe zawarte w tej konwencji”. Wyraźny zakaz przewidziany jest w „Karcie praw podstawowych” UE.
Argumentacja kary śmierci (abolicjoniści vs. retencjoniści)
Argumenty „za” i „przeciw” można usystematyzować poprzez wyróżnienie argumentów moralnych, utylitarnych i innych. Istotnym wyznacznikiem stanowiska w sprawie dopuszczalności kary śmieci jest ogólna wizja kary (każdej). Chodzi o to czy istotą kary jest przywrócenie/ wymierzenie sprawiedliwości (retrybutywizm) czy to by zapobiegała ona popełnianiu przestępstw (prewencjonizm). W ujęciu retrybutywnym kara śmierci ma być przywróceniem sprawiedliwości naruszonej przez przestępstwo. Kary, a w szczególności kara śmieci, wymierzane są dlatego, że wyrządzono zło. Traktowanie kary jako środka do osiągnięcia określonych celów społecznych jest nie do pogodzenia z godnością człowieka jako podmiotu wolnego i odpowiedzialnego. Immanuel Kant odwołuje się do imperatywu kategorycznego. Rozwijając jego idee Hegel uznał, że traktowanie przestępcy jako podmiotu implikuje jego prawo do bycia ukaranym. Podstawowym pytaniem dla retencjonistów jest to czy wobec wymogu adekwatności kary do wyrządzonego przestępstwem zła istnieją takie zbrodnie, że karą do nich adekwatną będzie kara śmierci. Za taką zbrodnie uważane jest rozmyślne zabójstwo. Wymierzenie za morderstwo, w szczególności ciężką postać morderstwa, innej kary niż kara śmierci narusza postulat sprawiedliwości.
Postulat równego traktowania dóbr ofiary i sprawcy - wymierzenie zabójcy kary lżejszej jest ukrytym wyznaniem, że życie ofiary jest mniej wartościowe. W stosunku do innych przestępstw uzasadnieniem dla utrzymania kry śmierci jest przyjęcie, że za najcięższe przestępstwo powinna być wymierzona najsurowsza kara.
Abolicjoniści jako centralny argument moralny przeciwko karze śmierci ujmują świętość życia. Kara śmierci jest zatem naruszeniem godności człowieka. Retencjoniści odrzucają tą argumentacje wskazując, że morderca sam już się godności pozbawił. Wg abolicjonistów kara śmierci nie jest zatem dobrem neutralizującym uczynione zło lecz kolejnym złem, które dodajemy do zła wyrządzonego przez zbrodnię. Co więcej ich zdaniem kara śmierci nie jest tylko złem, ale często złem większym niż zabójstwo ponieważ ofiara z reguły nie spodziewa się śmierci. Zwolennicy kary śmierci kontrargumentują, że argument o mniejszym cierpieniu ofiary niż skazanego jest w większości przypadków nietrafny bo nie chodzi bynajmniej o wymierzanie kary śmierci za każde morderstwo, ale za morderstwa szczególnie okrutne, a poza tym konsekwentna obrona tego argumentu prowadziłaby do uznania, że jeszcze gorsza niż kara śmierci jest kara dożywocia, gdyż wiąże się z jeszcze większymi, długotrwałymi cierpieniami skazanego. Argumenty utylitarne związane są generalnie z prewencjonistyczną wizja kary. Zwolennicy tej wizji przyjmują, że zło, które już się stało nie może być anulowane czy odkupione, a chodzi o czy suma zła i dobra przyszłego w sytuacji wymierzenia bądź nie wymierzenia kary śmierci jest większa czy mniejsza od zła, które nastąpiłoby gdybyśmy kary nie wymierzyli. Chodzi o to, że kara śmierci jest zawsze złem, a jest usprawiedliwiona wtedy tylko gdy jej nie wymierzenie byłoby większym złem (Bentham). problem potęguje się przez to, że zło jakim jest wymierzenie kary śmierci jest złem pewnym, a zło wynikłe z nie wymierzenia tej kary złem co najwyżej prawdopodobnym, któremu można zapobiec także w inny sposób. Argumenty utylitarne zdaniem abolicjonistów przemawiają zatem, że jeżeli takie same konsekwencje w zakresie bilansu dobra i zła można osiągnąć za pomocą kar mniej surowych należy zastosować kary łagodniejsze (unikanie zbędnego okrucieństwa). Przeciwnicy argumentacji utylitarnej przede wszystkim wskazują, że prewencyjna funkcja kary powinna być uwzględniona, ale nie jako jedyna lecz obok funkcji retrybutywnej. W aspekcie prewencji szczegółowej problem dotyczy tego, czy można kosztem mniejszego zła osiągnąć bez kary śmierci te same cele społeczne w stosunku do sprawcy danego przestępstwa. Przeciwnicy kary śmierci wskazują, że takim środkiem jest kara dożywocia. Zwolennicy dopuszczalności kary śmierci wskazują na następujące wątpliwości:
-niebezpieczeństwo tzw. morderstw więziennych
-koszty społeczne (w stosunku do tego argumentu przeciwnicy wskazują, że koszty społeczne wykonania kary śmierci są równie wysokie)
- zwolennicy kary śmierci podnoszą niekiedy, że argument minimalizacji zbędnego cierpienia obraca się przeciwko zwolennikom zastąpienia kary śmierci dożywociem
W aspekcie prewencji ogólnej przeciwnicy kary śmierci powołują się jeszcze na Bekarie wskazując, że nie surowość kary, ale jej nieuchronność jest głownym czynnikiem determinującym prewencję ogólną. Przeciwnicy kwestionują rozłączność tej alternatywy. Zarówno przeciwnicy jak i zwolennicy kary śmierci odwołują się do badań empirycznych. Jedni i drudzy wskazują, że wyniki tych badań uzasadniają bądź nie uzasadniają iż istnienie kary śmierci zmniejsza przestępczość, a jej nie istnienie zwiększa zagrożenie przestępczością. Powoływanie się na wyniki badań empirycznych skażone jest błędem metodologicznym założenia, iż inne czynniki mające wpływ na poziom przestępczości (np. sytuacja polityczna czy gospodarcza) nie uległy zmianie. Wpływ tych czynników w badaniach tego rodzaju nie jest w ogóle uwzględniany, co rodzi podejrzenie, że badania służą jedynie do pozornego uzasadnienia tezy wcześniej uznanej za prawdziwą. Wskazane trudności próbowano obejść poprzez konstruowanie modeli ekonometrycznych i badanie wprowadzenia kary śmierci na poziom przestępczości. Wyniki analiz modelowych wskazują na silny związek istnienia kary śmierci z poziomem przestępczości. Kwestionowana jest jednak poprawność konstruowanych modeli.
-Argument braku umowy społecznej - argumentacja przeciw karze śmierci wychodzi tutaj z uzasadnienia iż prawo społeczeństwa do karania bierze się z domniemanej umowy społecznej, w której członkowie tego społeczeństwa zgadzają się na bycie karanym w zamian za dobrodziejstwo życia społecznego, z nikt nie byłby skłonny zrzec się swojego prawa do życia. Przeciwnicy tej argumentacji wskazują, że nie chodzi tu o zrzeczenie się swojego prawa do życia, ale o akceptacje reguły ogólnej iż każdy kto popełnił ciężką zbrodnie może być ukarany śmiercią.
-Argumenty przeciw karze śmierci:
- z braku szans poprawy
- z pomyłki sądowej (przeciwnicy tej argumentacji wskazują, że argument ten jest w istocie argumentem przeciwko karaniu, a nie tylko karaniu śmiercią, gdyż w każdym przypadki dojść może do skazania ludzi niewinnych)
- z arbitralności - przeciwnicy kary śmierci wskazują, że jest ona arbitralna ponieważ za porównywalne różne przestępstwa raz jest orzekana, a kiedy indziej nie, co wydaje się być niesprawiedliwe. Przeciwnicy tej argumentacji podnoszą, że zarzut arbitralności może dotyczyć każdej kary, a ponadto nie dotyczy samej kary ale poszczególnych aktów jej wymierzania.
- z równi pochyłej - przeciwnicy kary śmieci wskazują, że zniesienie kary śmierci otwiera drogę do kwestionowania moralnej dopuszczalności kolejnej kary, w szczególności dożywocia.
Aborcja
W starożytnej Grecji stosunek społeczeństwa do aborcji nie jest jasny. Z jednej strony w przysiędze Hipokratesa występuje zobowiązanie lekarza do nieuczestniczenia w aborcji, z drugiej i praktyka i systemy filozoficzne uzasadniały aborcję, a nawet zabójstwo czy porzucenie noworodków (np. kalekich). Platon nie widział nic złego w aborcji, wązne rozróżnienie wprowadził Arystoteles, który uznał, że płód staje się człowiekiem gdy wstępuje w niego duch. Kryterium tego ma być pierwsze poruszenie płodu. W Rzymie jeszcze bardziej dopuszczano aborcje traktując dzieci jako własność rodziców. Radykalny zwrot związany jest z chrześcijaństwem. Kościół od początku potępiał aborcję, tak również czynił św. Augustyn. Św. Tomasz nawiązując do idei Arystotelesa odróżnił płód ożywiony (foetus aniamtus), który posiada dusze od płodu, który duszy jeszcze nie posiada (foetus inanimatus). Uznał, że wstąpienie duszy w płód odbywa się ok. 40. dnia ciąży. Zarówno aborcja płodu ożywionego jak i nieożywionego jest wg niego złem i grzechem, ale ta druga nie stanowi zbrodni zabójstwa. Okres oświecenia wobec upowszechnienia się przekonania, że nasciturus jest człowiekiem stanowi apogeum karalności aborcji. W połowie XX w. rozpoczęły się w ustawodawstwie zmiany dopuszczające aborcje. Z jednej strony dotyczyły państw takich jak Francja, Wlk. Brytania, Włochy, z drugiej całego bloku socjalistycznego. W 1973 w precedensowej sprawie Roe vs. Wade, w uzasadnieniu wyroku sąd po pierwsze zdystansował się do rozstrzygania czy nasciturus jest człowiekiem (tym bardziej nie potrafi rozstrzygnąć tego nauka), po drugie skoncentrował się na pytaniu o warunki ochrony dóbr w sytuacji konfliktu (prawo nasciturusa do życia i prawo kobiety do prywatnej swobody) i po trzecie wyróżnił 3 trymestry ciąży. W pierwszym prawo kobiety do aborcji nie może być ograniczone przez ustawodawstwo, w drugim może być ono ograniczone ze względu na ważne interesy społeczne, w trzecim prawo powinno chronić nasciturusa bo przemawia za tym interes społeczny, a aborcja byłaby dopuszczalna tylko ze względu na zagrożenie życia matki. W precedensowej sprawie Casey vs. Planned Parenthood z 1992 sąd Najwyższy potwierdzając założenia wyroku w tej sprawie dodał iż nie jest niezgodne z konstytucjom wprowadzenie w każdej fazie ciąży określonych procedur przed aborcja. W 1975 w Niemczech ustawodawstwo dozwalające aborcję do 2 tyg. ciąży zostało zaskarżone do Federacyjnego Trybunału Konstytucyjnego. Orzekł on, że po pierwsze sąd jest kompetentny do rozstrzygania czy nasciturus jest człowiekiem, po drugie uznał go za człowieka i po trzecie uznał iż zostawienie swobody aborcji nawet w I okresie ciąży jest niezgodne z konstytucjom. Trybunał dopisał, że aborcja jest dopuszczalna tylko dla uratowania życia matki lub w innych sytuacjach wyjątkowych. Po zjednoczeniu Niemiec ponownie nowelizowano ustawę, w której przewidywano dopuszczalność aborcji do 12 tyg. z poważnych względów, pozostawiając rozstrzygnięcie jakie względy mają taki charakter samej kobiecie przy wprowadzeniu obowiązku konsultacji przed podjęciem decyzji.
Regulacje aborcji w prawie polskim
Do 1956 aborcja w prawie była w zasadzie zabroniona. W 1956 ustawą o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zalegalizowano aborcję ze względu na trudną sytuację kobiety. W 1993 ustawa o planowaniu ciąży wprowadziła iż aborcja dopuszczalna jest w 3 sytuacjach: zagrożenia życia bądź ciężkiego naruszenia zdrowia kobiety; gdy ciąża jest wynikiem przestępstwa; gdy badania wskazują na ciężkie i nieodwracalne uszkodzenia płodu. w 1996 nowelizacją do tej ustawy wprowadzono istotne zmiany: zagrożenie życia czy zdrowia kobiety. Pozostałe przypadki pozostawiono bez zmian i dodano dopuszczalność aborcji w przypadku ciężkich warunków bytowych bądź trudnej sytuacji osobistej kobiety. Przy czym w 2. i 4. przypadku ograniczono dopuszczalność do 12 tyg. ciąży. Nowelizacja ta została zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego, który w 1997 orzekł, że przepis nowelizacji dopuszczający aborcję ze względów społecznych i osobistych jest niezgodny z konstytucją.
W dyskusji nad aborcją można wyróżnić aspekt czysto etyczny dotyczący moralnej oceny aborcji oraz prawno-etyczny dotyczący oceny prawno-etycznej regulacji aborcji. Antyaborcjoniści przyjmują przede wszystkim, że życie ludzkie jest najwyższym dobrem, a wobec tego, że nasciturus to człowiek aborcja jest zabójstwem. Przeciwnicy wskazują, że przedstawiona argumentacja obarczona jest błędem logicznym (tzw. 4 termin ?) polegającym na utożsamianiu znaczeń słów „człowiek”: fizyczno-biologicznego i moralnego. Biologicznie jest co prawda człowiekiem przynajmniej od pewnego momentu, ale nie jest człowiekiem w sensie moralnym, bo nie jest podmiotem moralnym (brak świadomości, woli, praw). Przeciwnicy wskazują, że prowadziłaby ona do uznania, że człowiek nie jest także dziecko bezpośrednio po urodzeniu, jak również chorzy psychicznie i starcy itp. Zwolennicy dopuszczalności aborcji odróżniają wartość życia i prawo do życia. Choć życie nasciturusa jest wartością, nie ma on prawa do życia ponieważ nie jest człowiekiem. We współczesnej dyskusji odrzuca się możliwość arbitralnego ustalenia momentu, od którego nasciturus staje się człowiekiem. Antyaborcjoniści wyprowadzają wniosek, że należy postępować tak jakby był on człowiekiem od poczęcia. Zwolennicy aborcji wysuwają wniosek, że aborcja nie jest zabiciem człowieka. Antyaborcjoniści wskazują, że aborcja jest szczególnie wielkim złem bo jest pozbawianiem człowieka całego życia. Zwolennicy dopuszczalności aborcji wskazują, że złem jest tylko pozbawienie przyszłości świadomej i spodziewanej. Wskazują też, że życie jest co prawda wartością wysoką, ale nie najwyższą (jak poświęcenie dla honoru, ojczyzny). […]. Zwolennicy dopuszczalności podkreślają, że o ile stanowisko antyaborcjonistów jest próbą nawrócenia za pomocą prawa do pewnych poglądów moralnych to zwolennicy dopuszczalności są nie za aborcją, ale za wyborem.
Istotnym pytaniem jest, czy uznanie nasciturusa za człowieka posiadającego prawa z prawem do życia włącznie stanowi zasądzenie do wprowadzenia zakazu aborcji. Wg J. Thopmsona fakt, że ktoś ma prawo do życia nie przesądza o tym, że może być go pozbawiony jeśli znajdzie się ono w kolizji z jakimś dobrem innej osoby, nawet z dobrem niższego rzędu. Dotyczy to także relacji pomiędzy dobrem dziecka a dobrem matki. Zwolennicy dopuszczalności zarzucają przeciwnikom uleganie tzw. superrogacji tzn. traktowania każdego postępowania, które nie jest realizacjom ideału jako godnego potępienia i penalizacji. Przeciwnicy wskazują, że ten argument może dotyczyć co najwyżej uchylenia penalizacji aborcji w sytuacji gdy urodzenie dziecka byłoby moralnym heroizmem.
Aspekty prawne aborcji dotyczą tezy czy restryktywna penalizacja aborcji zmniejszy ilość tego zjawiska. Zwolennicy legalizacji aborcji wskazują, że w takim przypadku trzeba się liczyć ze złem takim jak istnienie podziemia aborcyjnego, zwiększenie ilości zgonów kobiet czy porzuconych noworodków.