|
|
|
|
Data ostatniej modyfikacji: 2002-01-28 |
Praktyka |
|
|
Uniesione kąciki ust
Możliwe pokazanie zębów
Zmarszczki od skrzydełek nosa do kącików ust
"Kurze łapki" w okolicach oczu
Ten wyraz twarzy przybrany dowolnie wygląda prawie tak samo jak autentyczna ekspresja radości. Są jednak pewne różnice pozwalające ustalić czy ekspresja jest udawana. Otóż udawana ekspresja radości jest asymetryczna. Oznacza to, że jedna połowa twarzy jest minimalnie mniej uśmiechnięta niż druga. Wynika to z lateralizacji naszego mózgu. Radość autentyczna przejawia się w symetrycznej ekspresji. Oczywiście trudno będzie nam spostrzec takie drobne różnice w napięciu mięśni na twarzy w rozmowie z kimś. Przeanalizujmy wobec tego fotografie i filmy (najlepsze są duże zbliżenia) z naszymi znajomymi i tam poszukajmy asymetrii. Innym wskaźnikiem szczerej radości są oczy, a dokładniej mięśnie wokół nich. Wyraz prawdziwego zadowolenia angażuje mięśnie wokół oczu nadając twarzy ciepły wyraz. Uśmiech udawany łatwo jest rozpoznać po zimnych oczach. Niezwykle trudno uruchomić te mięśnie dowolnie.
Uniesione wewnętrzne końce brwi
Trójkątne zmarszczki poniżej powiek
Opadnięte kąciki ust
Możliwe drżenie warg
Smutek jest niezwykle trudną do podrobienia ekspresją. Tylko niewielki procent ludzi potrafi ułożyć brwi tak jak na zdjęciu obok. Możecie spróbować przed lustrem. Mięśnie oczu, brwi i obszarów powyżej bardzo trudno poddają się naszej świadomej kontroli. Dlatego tak trudno jest nimi sterować. Specjaliści nazywają je wiarygodnymi mięśniami twarzy.
Lekko uniesiona górna warga
Uniesiona i wysunięta dolna warga
Zmarszczony nos
Uniesione policzki
Zmarszczki poniżej dolnych powiek
Brwi uniesione lub zbliżone do siebie
Podniesione brwi
Zmarszczki w centrum czoła
Uniesione górne powieki
Otwarte usta
Wargi ściągnięte w tył
Uniesione brwi
Długie poziome zmarszczki przez całą szerokość czoła
Szeroko otwarte oczy
Opuszczona żuchwa
Zauważ jak bardzo ta ekspresja przypomina strach. Bez odpowiedniego kontekstu może być bardzo łatwo pomylona z poprzednią.
Opuszczone i ściągnięte brwi
Pionowe zmarszczki pomiędzy brwiami
Napięte powieki i przymrużone oczy
Ściągnięte wargi
Rozchylone nozdrza
Wszyscy mamy wrodzoną wiedzę na temat znaczenia poszczególnych ekspresji i nie musimy się tego uczyć. Badania dowiodły, że dzieci lepiej niż dorośli rozpoznają wyrazy twarzy, ale wraz z wiekiem zdolność ta zanika. Oto wyniki jednego z badań przeprowadzonych przez Ekmana i Friesena. Jak widać na wykresie niżej dzieci w porównaniu z dorosłymi dokładniej potrafiły dekodować zdziwienie, strach oraz nieznacznie lepiej niesmak i smutek.
Mikroekspresje
Mikroekspresje to krótkotrwałe wyrazy mimiczne pojawiające się na twarzy. Czas ich trwania wynosi zazwyczaj mniej niż jedną sekundę. Tak, więc przez bardzo krótki okres czasu na twarzy może pojawić się układ wyrażający pewien stan emocjonalny. Mikroekspresje to symptomy naszych rzeczywistych emocji. Najczęściej pojawiają się wtedy, gdy chcemy zamaskować nasz stan emocjonalny inną ekspresją. Kiedy spotykamy osobę, którą nie lubimy, a jakieś względy nie pozwalają nam na manifestację tej niechęci, wtedy na twarzy może pojawić się mikroekspresja wyrażająca nasze prawdziwe uczucia. Taki przelotny wyraz twarzy zazwyczaj nie jest świadomie rejestrowany przez odbiorców. Jednak na niższych poziomach przetwarzania zostanie on zarejestrowany i wywoła określoną reakcję emocjonalną. Reakcja ta zwykle ma charakter niejasnego przeczucia. W powyższym przykładzie odbiorca może odnieść wrażenie, że pomimo okazywanej sympatii nie jest on lubiany przez nadawcę.
W tym miejscu nasuwa się myśl, że byłoby dobrze posiąść taką umiejętność spostrzegania mikroekspresji. Zdolność ta pozwoliłaby odgadywać rzeczywiste emocje, jakie inni żywią względem nas. Policjantom, celnikom, szpiegom oraz innym, dla których znajomość prawdziwych uczuć ludzi jest konieczna dla efektywnego wykonywania swojej pracy umiejętność ta jest wręcz nieodzowna. Czy wobec tego można nauczyć się widzieć mikroekspresje? Odpowiedź brzmi tak. Paul Ekman opracował specjalną metodę, dzięki której każdy może nabyć zdolność widzenia mikroekspresji. Należy w tym celu przygotować kilkadziesiąt fotografii przedstawiających wzorcowe ekspresje mimiczne.. Trening polega na bardzo krótkiej ekspozycji danego zdjęcia i określeniu, jaką emocję ono przedstawia. Potem następuje druga ekspozycja, w której dokładnie można przyjrzeć się fotografii i dokonać oceny. Porównujemy następnie swoje oceny dokonane przy dwóch czasach ekspozycji. Początkowo trafne ocenianie mimiki przedstawionej na fotografiach przy krótkiej ekspozycji będzie trudne, jednak później czas ten będzie wymagał dalszego skracania, gdyż odgadywanie stanie się bardzo łatwe. Cały trening upraszcza specjalnie przygotowany przez autora strony i współpracowników program komputerowy, dzięki któremu ekspozycje mają precyzyjnie określony czas a zliczanie ocen jest szybkie i proste.
Nieszczery uśmiech
Prawdopodobnie każdemu z nas zdarzyła się sytuacja, w której należało się uśmiechać niezależnie od tego, czy odczuwaliśmy radość czy nie. Osoba starająca się o stanowisko będzie się uśmiechać podczas rozmowy kwalifikacyjnej, aby zrobić dobre wrażenie na pracodawcy. Podwładny uśmiechnie się po opowiedzeniu przez szefa marnego dowcipu, aby nie sprawić mu przykrości. Pielęgniarka przygotowując dziecko do bolesnego zabiegu będzie uśmiechnięta, aby uspokoić małego pacjenta. Przykłady podobnych sytuacji można by mnożyć. Czy ktoś kto widzi taki "uśmiech na wyrost" i jest w stanie wykryć nieszczerość? Na podstawie wyników różnych badań można na postawione pytanie odpowiedzieć twierdząco. Ludzie stosunkowo dokładnie odróżniają uśmiech szczery od udawanego. Pomaga im w tym kilka wskazówek. Pierwsza z nich dotyczy odmiennego zaangażowania mięśni twarzy. Już Darwin zauważył, że w szczerym uśmiechu oprócz mięśnia jarzmowego (odpowiadającego za uniesienie kącików ust) udział biorą także mięśnie okrężne oczu. W praktyce wygląda to tak, że widzimy tzw. kurze łapki w okolicach oczu. Przy źle udawanym uśmiechu, usta wprawdzie przyjmują odpowiedni kształt, jednak oczy pozostają niezaangażowane. W rezultacie cała ekspresja może okazać się mało przekonująca. Inną wskazówką może być asymetria ekspresji. Otóż kiedy naprawdę się cieszymy, nasza emocja powstaje w podkorowych ośrodkach mózgu (w układzie limbicznym). Ośrodki te są słabo zlateralizowane, co oznacza, że w podobnym stopniu wpływają na obie strony naszego ciała. Inaczej jest z korą mózgową. Tutaj jedna z półkul jest dominująca, czyli odpowiada za określone funkcje bardziej niż druga. Ponadto jak wiadomo za funkcje (ruchowe i czuciowe) prawej strony ciała w uproszczeniu odpowiada lewa półkula i odpowiednio za funkcje lewej strony ciała - prawa półkula. Jako że uśmiech udawany jest rodzajem ruchu dowolnego jego źródeł należy szukać właśnie w korze mózgowej. Tutaj zgodnie z zasadą lateralizacji powinna objawić się przewaga stronna półkuli dominującej. I jest tak rzeczywiście. Uśmiech udawany jest asymetryczny, czyli jedna połowa twarzy jest bardziej uśmiechnięta niż druga. Spowodowane jest to silniejszymi impulsami nerwowymi kierowanymi od półkuli dominującej do podległej jej stronie twarzy. Być może takie przejawy asymetrii występującej przy udawaniu emocji obejmują także inne części ciała i widać je także w gestach. W codziennych rozmowach raczej trudno będzie nam wychwycić asymetrię na twarzach innych. Jej przejawy są bardzo subtelne i wymagają precyzyjnych analiz. Ale już dokładna obserwacja nagrań video lub lepiej zdjęć (także tych w albumach rodzinnych) może okazać się bardzo owocna. Kolejna porcja wskazówek pomagających odróżnić uśmiech szczery od pozowanego związana jest z tzw. timingiem, czyli przebiegiem ekspresji w czasie. I tak Ekman ustalił, że autentyczny wyraz emocji nie pozostaje na twarzy dłużej niż kilka sekund. Tak więc jeśli ktoś podczas 15 minutowej rozmowy prawie bez przerwy się uśmiechał możemy być prawie pewni, że udawał tę radość. Także uśmiechy trwające bardzo krótko, czyli szybko znikające z twarzy są raczej udawane. Autentyczna ekspresja ma określony przebieg czasowy z punktem kulminacyjnym po czym wolno gaśnie. Inny przebieg ekspresji (zbyt długa lub krótka) spowodowany jest ingerencją woli. Następna ciekawa wskazówka to osadzenie ekspresji w wypowiedzi. Jeśli ktoś najpierw mówi, że np. czuje się świetnie i dopiero potem się uśmiecha to prawdopodobnie nie odczuwa radości. Jeśli natomiast uśmiech zagości na twarzy zanim padnie wypowiedź jest to raczej szczere wyznanie. Na zakończenie warto dodać, że udawane ekspresje są na ogół intensywniejsze od tych naturalnie wzbudzanych.
Kłamanie
Kłamiemy wszyscy i prawdopodobnie robimy to codziennie. Nie należy jednak wyciągać z tego pochopnych wniosków. Nie jesteśmy bowiem tak zepsuci moralnie jak to może wynikać z powyższego stwierdzenia. Czasami kłamiemy w tzw. dobrej wierze. Kłamstwo altruistyczne np. wynika z obawy, że jeśli powiemy komuś prawdę urazimy tę osobę. Kiedy znajoma malarka prosi o opinię na temat jej nowego dzieła, które kompletnie nam się nie podoba mówimy, że jest wspaniałe. Czynimy tak zwłaszcza wobec osób szczególnie wrażliwych na krytykę. Oprócz kłamstw białych, czyli chroniących innych przed doznawaniem przykrych przeżyć są także kłamstwa czarne. Polegają one, ogólnie rzecz ujmując, na świadomym wprowadzaniu innych w błąd. Można tutaj wyróżnić dwa podstawowe rodzaje tych kłamstw: aktywne oraz bierne. Aktywne kłamstwo polega na preparowaniu informacji nieprawdziwych, bierne z kolei to ukrywanie faktów. Zapewne każdy chciałby umieć wykrywać kłamstwa, choć badania dowodzą, że ci którym udaje się to najlepiej są mniej szczęśliwi. Okazuje się, że przeciętny człowiek jest zdolny wykryć kłamstwo u osoby nieznajomej z efektywnością wynoszącą 50-60%. Skuteczność wariografu (wykrywacza kłamstw) dla porównania wynosi 80-90%. Choć opinie na ten temat są podzielone to im lepiej znamy jakąś osobę tym trafniej wykryjemy u niej kłamstwo.
Jakie wskazówki mogą okazać się pomocne podczas demaskowania kłamcy? Otóż nie znaleziono dotąd ani jednego gestu czy innego zachowania, które nieodmiennie związane byłyby z kłamaniem. Brak jednoznacznych wskaźników kłamstwa jest związany z różnicami indywidualnymi w zakresie komunikowania fałszu, a także z niezliczoną liczbą form kłamstwa. Jak się jednak okazuje nie jesteśmy w zupełnie beznadziejnej sytuacji, jeśli chodzi o wychwytywanie nieprawdy. Jest kilka wskazówek, które mogą okazać się pomocne w rozstrzygnięciu czy ktoś mówi prawdę czy kłamie (część z nich została omówiona w nieszczerym uśmiechu).
Jak się okazuje twarz nie jest najlepszym detektorem kłamstwa. Nawet niewprawny kłamca potrafi bowiem dość dobrze kontrolować swoją twarz. Wie, że okłamywany będzie szukał oznak kłamstwa przede wszystkim na twarzy. Ale i tutaj kłamiący może popełnić kilka błędów. Jednym z nich jest unikanie kontaktu wzrokowego lub częściej wpatrywanie się (nadkompensacja). Oba te sposoby spoglądania mogą świadczyć o kłamaniu kiedy są nienaturalne dla danej osoby. Zaobserwowano także korelację pomiędzy przygotowywaniem i wypowiadaniem kłamstwa a szerokością źrenic. Otóż kiedy ktoś intensywnie nad czymś myśli (np. preparuje kłamstwo) jego źrenice zwężają się. Kiedy natomiast wypowiada przygotowane kłamstwo źrenice się wtedy rozszerzają. Oczywiście jest to symptom raczej trudny do zauważenia "na żywo". Kolejną wskazówką kłamstwa są mikroekspresje i maskowanie. Zdarzyć się może, że kłamca przez moment nie będzie zdawał sobie sprawy z wyrazu twarzy jaki aktualnie prezentuje, a który może wyjawiać jego prawdziwe uczucia. Kiedy jednak zda sobie sprawę, że jego twarz go zdradza natychmiast przybiera inny wyraz - najczęściej uśmiech. W ten sposób maskuje swoje autentyczne emocje. Poszukując oznak kłamania pamiętajmy o wiarygodnych mięśniach twarzy (patrz smutek).
Pora teraz na omówienie kilku gestów mogących pojawić się podczas kłamania. Jak wspomniałem wyżej kłamiący dość dobrze może kontrolować swoją twarz. Mając jednak ograniczone zasoby uwagi nie kontroluje innych części ciała. Dlatego nieszczerość może objawić się w braku spójności pomiędzy wypowiedzią a zachowaniem. Jeśli ktoś na przykład mówi, że całkowicie zgadza się z nami i w tym samym momencie odchyla się do tyłu krzyżując jednocześnie ramiona wtedy jego zachowanie przeczy wypowiadanym słowom. W takiej sytuacji będziemy skłonni wierzyć raczej temu, co widzimy niż temu co słyszymy. Innym zachowaniem często towarzyszącym fałszowi jest samodotykanie. Zdecydowana większość takich gestów jak pocieranie dłonią nosa, ucha, oka, karku (o ile nie swędzi) czy zakrywanie ust to objawy dyskomfortu. Uczucie to nierzadko występuje podczas okłamywania. Także niespokojne wiercenie się lub nerwowe ruchy rąk i nóg mogą zdradzać zdenerwowanie i obawę przed zdemaskowaniem. Następną godną uwagi wskazówką jest czas latencji odpowiedzi. Zazwyczaj podczas okłamywania czas jaki mija pomiędzy zadaniem pytania a odpowiedzią jest nieco dłuższy przy pytaniach otwartych i krótszy przy zamkniętych. Ponadto na początku odpowiedzi może być słyszalne w głosie wahanie. Sama wypowiedź zawiera więcej błędów językowych, uogólnień w rodzaju "każdy", "nigdy" a jej ton jest nieco wyższy od normalnego dla danej osoby. Kłamiący może też mówić z nienaturalnym dla siebie (szybszym lub wolniejszym) tempem.
Jak widać istnieje sporo wskaźników pomocnych w ujawnianiu nieszczerości. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że nie jest to łatwe zadanie. Poprawna interpretacja musi zawierać jak najwięcej dowodów, a na pewno nie może opierać się na pojedynczych wskazówkach (więcej o poprawnej interpretacji zachowań niewerbalnych znajdziesz tutaj).