Kanony
Kanony Polskiej Hipoterapii zostały opracowane przez zespół specjalistów i zatwierdzone przez Walne Zgromadzenie Polskiego Towarzystwa Hipoterapeutycznego w 2002 roku. Słowo canon oznacza po łacinie prawidło, przepis po grecku kandn określa miarę, wzorzec. Kanony Polskiej Hipoterapii odpowiadają obu tym znaczeniom. Z jednej strony stanowią zbiór zasad, norm, reguł, nakazów - z drugiej są wzorcem, modelem do jakiego powinniśmy dążyć. Wraz z rozwojem hipoterapii w Polsce pewnym zmianom, polegającym głównie na ich uzupełnieniu, podlegają także Kanony Polskiej Hipoterapii.
Polskie Towarzystwo Hipoterapeutyczne dokonało takich zmian w 2004 r. na Walnym Zgromadzeniu w Krakowie i w 2006 r. w Opolu (zmiana definicji). Najnowsza wersja Kanonów Polskiej Hipoterapii została przyjęta na Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu PTHip w Katowicach w 2007 roku.
KANONY POLSKIEJ HIPOTERAPII
DEFINICJA
Hipoterapia jest to ukierunkowane działanie terapeutyczne mające służyć poprawie funkcjonowania człowieka w sferach fizycznej, emocjonalnej, poznawczej i/lub społecznej, podczas którego, specjalnie przygotowany koń, stanowi integralną część procesu terapeutycznego.
Realizowana jest przez wykwalifikowanego hipoterapeutę zgodnie z zaleceniami lekarza kierującego na hipoterapię i we współpracy z innymi specjalistami prowadzącymi danego pacjenta.
ODDZIAŁYWANIE HIPOTERAPII
Strefa fizyczna: podnoszenie ogólnej sprawności, normalizacja napięcia mięśniowego; torowanie prawidłowego wzorca chodu; poprawa koordynacyjnych zdolności motorycznych, głównie równowagi i poczucia rytmu; poprawa orientacji w przestrzeni i schemacie własnego ciała; stymulacja i normalizacja czucia głębokiego i powierzchniowego.
Strefa emocjonalno-motywacyjna: wzrost motywacji i akceptacji procesu terapeutycznego; zwiększenie poczucia własnej wartości; zmniejszenie zaburzeń emocjonalnych.
Strefa poznawcza: stymulacja odbioru wrażeń zmysłowych; poprawa percepcji wzrokowej i słuchowej; stymulacja uwagi, pamięci, myślenia, mowy; nabywanie i rozwijanie nowych umiejętności.
Strefa społeczna: aktywizacja psychospołeczna, rozwijanie pozytywnych relacji społecznych.
FORMY HIPOTERAPII
Fizjoterapia na koniu: gimnastyka lecznicza na koniu poruszającym się stępem, mająca na celu usprawnienie ruchowe; prowadzona przez fizjoterapeutę lub pod jego kierunkiem.
Psychopedagogiczna jazda konna i woltyżerka: zespół działań jeździeckich, pedagogicznych i psychologicznych podejmowanych w celu usprawnienia intelektualnego, poznawczego, emocjonalnego i fizycznego; prowadzona przez psychologa, pedagoga, terapeutę zajęciowego lub pod ich kierunkiem.
Terapia kontaktem z koniem: celem terapii jest nawiązanie kontaktu pacjenta ze zwierzęciem, z otaczającym środowiskiem, wreszcie z innymi ludźmi, jej istotą jest kontakt pacjenta z koniem, stworzenie sytuacji terapeutycznej, a nie samo dosiadanie konia; prowadzona przez psychologa, pedagoga, lekarza psychiatrę lub pod ich kierunkiem.
Ponadto wyróżnia się jazdę konną dla osób niepełnosprawnych (rekreacyjną i sportową), która nie stanowi części hipoterapii, ale jest z nią ściśle związana i może mieć aspekt terapeutyczny.
WSKAZANIA
Hipoterapia może przynosić korzyści we wszystkich obszarach funkcjonowania człowieka: fizycznym, motywacyjnym, emocjonalnym, poznawczym oraz społecznym. Każda osoba niepełnosprawna, cierpiąca na jakąkolwiek chorobę czy zaburzenie może wynieść specyficzne dla siebie korzyści z zajęć hipoterapeutycznych.
Hipoterapii poddawane są najczęściej osoby z następującymi schorzeniami i zaburzeniami rozwoju.
Dzieci
Zespoły neurologiczne
1. Mózgowe porażenie dziecięce, konieczna samodzielna kontrola głowy i czynna pozycja siedząca pacjenta.
2. Stany po urazach czaszkowo-mózgowych.
3. Minimalne uszkodzenia mózgu.
4. Choroby mięśni (przy sile mięśni ocenianej w skali Lovetta na min. 3 punkty), konieczna indywidualizacja intensywności i czasu zajęć.
5. Dzieci niedowidzące i niewidome.
6. Choroby i zaburzenia psychiczne.
Zespoły ortopedyczne
1. Wady postawy.
2. Skoliozy do 20° wg Coba z wyjątkiem progresujących skolioz idiopatycznych.
3. Stany po amputacji i wady rozwojowe kończyn.
Inne
1. Zespoły genetyczne, np. Zespół Down'a (z obowiązkowym zdjęciem rtg - bocznym i czynnościowym - odcinka szyjnego kręgosłupa).
2. Przepukliny oponowo-rdzeniowe, w zależności od wysokości uszkodzenia, obrazu klinicznego, współwystępowania wodogłowia.
3. Zespoły psychologiczne: zaburzenia emocjonalne, upośledzenia umysłowe, niedostosowanie społeczne.
4. Opóźnienie psychoruchowe o nieustalonej etiologii.
Dorośli
1. Stwardnienie rozsiane.
2. Stany po udarze.
3. Stany po urazach czaszkowo - mózgowych.
4. Inne choroby narządu ruchu na tle neurologicznym i ortopedycznym.
5. Choroby i zaburzenia psychiczne.
6. Uzależnienia.
7. Patologie społeczne.
PRZECIWWSKAZANIA
Przeciwwskazania bezwzględne:
Uczulenie na sierść, pot lub zapach konia.
Nie wygojone rany.
Nietolerancja tej formy terapii przez pacjenta, np. niepohamowany lęk.
Odklejanie siatkówki, wzmożone ciśnienie śródgałkowe.
Brak kontroli głowy w rozwoju motorycznym i czynnej pozycji siedzącej.
Wodogłowie bez wszczepionej zastawki.
Niestabilność kręgów szyjnych występująca np. w zespole Downa.
Zwichnięcia i podwichnięcia stawów biodrowych.
Skoliozy powyżej 20° wg Coba oraz progresujące skoliozy idiopatyczne.
Choroby mięśni przy sile mięśni ocenianej poniżej 3 punktów w skali Lowetta.
Pogorszenie stanu w zespołach neurologicznych, stanach po urazach czaszkowo-mózgowych, ADHD, chorobach mięśni.
Ostre stany chorób i zaburzeń psychicznych.
Podwyższona temperatura.
Ostre choroby infekcyjne.
Przeciwwskazania względne:
Padaczka.
Upośledzenie umysłowe w stopniu głębokim.
Zaburzenia mineralizacji kości.
Utrwalone deformacje i zniekształcenia, przykurcze, ograniczenia zakresu ruchu układu kostno-stawowego.
Dyskopatia.
Hemofilia oraz inne skazy krwotoczne.
Schorzenia okulistyczne - wymagana konsultacja.
Przepuklina oponowo-rdzeniowa zlokalizowana w odc. lędźwiowym.
ZESPÓŁ HIPOTERAPEUTYCZNY
Lekarz prowadzący lub konsultujący zespół.
Wykwalifikowany hipoterapeuta.
Współpracownicy: fizjoterapeuta, psycholog, pedagog, pedagog specjalny, neurolog, ortopeda lub inny specjalista w zależności od specyfiki problemu pacjenta.
DOKUMENTACJA
Powinna zawierać:
skierowanie na hipoterapię z uwzględnieniem pełnej diagnozy dotyczącej schorzenia,
okresowe badania kontrolne - min. raz w roku - ze szczegółowym opisem stanu zdrowia pacjenta,
opisową ocenę postępu prowadzonych zajęć.
WARUNKI PRACY HIPOTERAPEUTY
Optymalny czas pracy hipoterapeuty, pozwalający na efektywną i bezpieczną pracę to 7 godzin, w tym 4 godziny bezpośredniej pracy z pacjentem, z co najmniej jedną półgodzinną przerwą.
Hipoterapeuta powinien mieć zapewnione miejsce socjalne przeznaczone do odpoczynku.
Hipoterapeuta ma prawo odmówić prowadzenia zajęć w przypadku, gdy:
ma wątpliwości co do wskazań zawartych w skierowaniu lub uzna, że istnieją istotne przeciwwskazania do prowadzenia hipoterapii u danego pacjenta,
pacjent ma niepełną dokumentację,
nie czuje się kompetentny prowadzić zajęcia z danym pacjentem,
występuje niezgodność charakterów pomiędzy nim a podopiecznym.
HIPOTERAPEUTA
1. Podstawowym obowiązkiem hipoterapeuty jest troska o poprawę stanu osoby korzystającej z jego usług.
2. Program i cele terapii określa hipoterapeuta zgodnie z zaleceniami lekarza kierującego pacjenta na zajęcia oraz według indywidualnych potrzeb podopiecznego i zgodnie z prośbą przedstawioną przez niego samego lub jego rodziców. Może też działać w oparciu o program opracowany przez innych specjalistów prowadzących daną osobę.
3. Etyka zawodowa i osobista hipoterapeuty zobowiązuje go do konsultacji swojego postępowania terapeutycznego z innymi osobami posiadającymi uzupełniające kompetencje specjalistyczne.
4. Hipoterapeuta współpracuje z innymi terapeutami, specjalistami i lekarzami zajmującymi się podopiecznym.
5. Hipoterapeuta powinien utrwalać i rozwijać swoją wiedzę i umiejętności w procesie ciągłego kształcenia się.
6. Hipoterapeuta zobowiązany jest do przestrzegania tajemnicy zawodowej.
7. Hipoterapeuta musi uzyskać zgodę podopiecznego i/lub jego rodziców/opiekunów przed wykonaniem i wykorzystaniem fotografii, nagrań audiowizualnych lub dźwiękowych.
8. Hipoteraputa kształtuje u podopiecznego postawę pełną szacunku dla zwierzęcia i uczy go okazywania tego szacunku.
9. Hipoterapeuta przestrzega reguł bezpieczeństwa w pracy z koniem i pamięta o ubezpieczeniu podopiecznych.
ĆWICZENIA I POZYCJE
Powinny być dobierane w zależności od potrzeb terapeutycznych i wydolności pacjenta, najlepiej po konsultacji z innymi specjalistami prowadzącymi pacjenta.
PRZYRZĄDY I POMOCE
Zmodyfikowany sprzęt jeździecki i sprzęt rehabilitacyjny dostosowany do potrzeb pacjenta.
CZAS TRWANIA ZAJĘĆ
W zależności od potrzeb pacjenta - średnio 30 minut.
ZASADY BEZPIECZEŃSTWA
Zajęcia hipoterapii prowadzone są indywidualnie (1 hipoterapeuta = 1 pacjent).
Sposób asekuracji dobiera się w zależności od potrzeb pacjenta. Stosuje się asekurację z góry, z dołu, obustronną z dołu. W przypadku psychopedagogicznej jazdy konnej i woltyżerki stosuje się asekurację właściwą dla tych dyscyplin.
Konia podczas zajęć hipoterapii prowadzi osoba mająca przeszkolenie i doświadczenie w obsłudze konia.
KONIE DO HIPOTERAPII
Parametry optymalne, nie wykluczające innych rozwiązań:
wałach,
wiek powyżej 5 lat,
przygotowany do pracy w hipoterapii,
wysokość umożliwiająca skuteczną asekurację, zharmonizowana z wielkością pacjenta,
chód rytmiczny, elastyczny, sprężysty, wydajny.
Pożądane takie ukształtowanie poszczególnych części ciała, jakie w zasadzie odpowiada wzorcowi pokroju (m.in.: ramy prostokątne; głowa proporcjonalna, miernej wielkości; szyja prosta, umięśniona; kłąb dobrze wykształcony, szeroki, niezbyt wysoki; kłoda podłużno-owalna; grzbiet prosty, w miarę szeroki i długi, dobrze umięśniony; wyrostki kolczyste kręgosłupa niewyczuwalne; łopatka długa, ukośna; lędźwie szerokie, dobrze związane; zad silnie umięśniony, długi, poziomy; budowa i postawa kończyn prawidłowa).
Cechy ustroju psychicznego decydujące o przydatności do rozwiązywania najszerzej pojętych problemów terapeutycznych oraz minimalizujące prawdopodobieństwo wystąpienia reakcji nieprzewidywalnych (zrównoważony charakter, inteligencja, spokojny temperament, przyjazność, ufność, łagodność, cierpliwość, chętne i staranne wykonywanie poleceń, tolerancja, bez odruchów obronnych, na nagłe i niespodziewane bodźce wzrokowe, słuchowe i dotykowe, brak narowów i nałogów).
Zważywszy, że powyższe warunki mają bezpośredni związek z zapewnieniem pacjentowi jak największego bezpieczeństwa, wskazana jest znajomość pełnego życiorysu danego konia, zwłaszcza pod kątem zdarzeń traumatycznych lub pozyskanie go z profesjonalnego, godnego zaufania, ośrodka hodowlano-wychowawczego.
Jakkolwiek niewłaściwym jest dzielenie ras na „hipoterapeutyczne” i „niehipoterapeutyczne”, to obserwuje się u osobników niektórych ras więcej niż przeciętne skupienie właściwości zalecanych przy usprawnianiu koniem. W Polsce taką opinię ma populacja rasy huculskiej. Fakt ten nie oznacza, że wszystkie hucuły są przydatne do naszych potrzeb, tak jak nie wyklucza posiłkowania się wyselekcjonowanymi konikami polskimi, ślązakami, fiordingami, szetlandami, kucami felińskimi, potomstwem różnych krzyżówek z udziałem kucy lub koni małych i przedstawicielami innych, dostępnych ras. Ważne jest natomiast, by bez względu na rasę, wybór dokonywany był indywidualnie, według w/w kryteriów, zwłaszcza dotyczących sfery psychiki.
Należy dążyć do posiadania przez ośrodki hipoterapeutyczne po kilka różnych koni, celem możliwie precyzyjnego dostosowania odpowiedniego konia do aktualnych potrzeb pacjenta.
UBEZPIECZENIE
Obowiązkowe ubezpieczenie OC dla hipoterapeuty i NNW dla pacjenta.
Zalecane ubezpieczenie NNW hipoterapeuty i osoby prowadzącej konia.
ORGANIZATOR
Ośrodek hipoterapeutyczny - szczególnie posiadający patronat PTHip.
Turnus rehabilitacyjny - organizowany przez wiarygodny podmiot.
Ośrodki dysponujące zespołem hipoterapeutycznym lub wykwalifikowanym hipoterapeutą.
WARUNKI PRACY KONI
Wychów i użytkowanie w warunkach uwzględniających w jak największym zakresie potrzeby psychofizyczne konia, jako zwierzęcia roślinożernego i stadnego.
Czas pracy konia z pacjentem - 4 godz. dziennie. Przykładowy podział dnia pracy: rozprężenie koni, 2 godz. zabiegów z przerwami co 0,5 godz. na zmianę pacjenta, 1 godz. przerwy rekreacyjnej i znów 2 godz. zabiegów w trybie jak wyżej.
W drugiej części dnia: jazda w terenie jako forma treningu kondycyjnego, gimnastyki i relaksu psychicznego konia, swobodny ruch na wybiegu.
Zabiegi terapeutyczne przeprowadzane są w znanym i akceptowanym przez konia miejscu.
Zabiegi są realizowane na koniu „bosym”, bez podków, jeśli pozwala na to podłoże i budowa kopyt.
Teren powinien być wydzielony, najlepiej wysokim żywopłotem, jako naturalnym ekranem izolującym plac ćwiczeń od zewnętrznych sygnałów optyczno-akustycznych, niepokojących i rozpraszających uwagę konia i pacjenta; chroniącym też przed podmuchami wiatru.
Na terenie pracy zespołu hipoterapeutycznego nie powinny znajdować się osoby postronne i zwierzęta, szczególnie psy biegające luzem.
Szerokość bramy w ogrodzeniu winna umożliwiać bezpieczne minięcie się w niej dwojga jeźdźców.
Cenna jest dostępność pastwiska i obszernych okólników.
Harmonogram zabiegów nie może naruszać stałych pór karmienia koni.
Jest niedopuszczalne, bez decyzji lekarza weterynarii, angażowanie do pracy konia, co do którego istnieje podejrzenie złego stanu zdrowia.
Opis ogólnie znanych czynności zootechnicznych, pielęgnacyjnych, opieki weterynaryjnej, żywienia, warunków stajennych i terenowych, jako niespecyficznych dla działań hipoterapeutycznych, w tym miejscu pomijamy.
Terapeutyczne oddziaływanie konia:
Koń to wrażenie chodzenia
Trójwymiarowy ruch grzbietu końskiego w stępie przekazywany miednicy jeźdźca jest identyczny z ruchami miednicy prawidłowo kroczącego człowieka. W tym samym czasie barki i luźno zwisające kończyny dolne również zachowują się tak, jak u idącego człowieka. Daje to możliwość nauki chodzenia "bez chodzenia".
Koń hamuje przetrwałe odruchy postawy
Nieprawidłowe, mimowolne odruchy towarzyszące niektórym postaciom mózgowego porażenia dziecięcego utrudniają usprawnianie. Hipoterapia stwarza możliwość stopniowego eliminowania tych automatyzmów.
Koń przywraca zaburzoną symetrię mięśni tułowia
Łagodne, rytmiczne, równomierne kołysanie w stępie, na przemian napina i rozluźnia mięśnie posturalne prawej i lewej strony ciała. Napięte i przykurczone mięśnie ulegają stopniowemu rozluźnieniu i rozciągnięciu, mięśnie słabszej strony ulegają wzmocnieniu - dochodzi do symetrycznej równowagi mięśniowej.
Koń koryguje postawę
Utrzymywanie prawidłowego dosiadu zmusza do aktywnego prostowania się. Wzmocnieniu ulegają mięśnie grzbietu, brzucha i obręczy biodrowej, szczególnie posladków, zmniejsza to tak zwane przodopochylenie miednicy, wyrabia nową, prawidłową postawę, wzmacnia mięśnie gorsetu tułowia.
Koń rozluźnia spastyczne mięśnie
Uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego może spowodować wzmożone napięcie mięśni (spastyczność), szczególnie w kończynach. Podstawowym warunkiem usprawniania jest obniżenie spastyczności.
Podczas hipoterapii dzieje się to automatycznie i jest możliwe dzięki:
rozgrzaniu mięśni,
rytmicznemu kołysaniu w stępie,
przeciwstawnym skrętom biodra-barki,
ułożeniu kończyn dolnych w trójzgięciu i odwiedzeniu podczas dosiadania konia.
Koń chroni przed przykurczami i ograniczaniem ruchomości w stawach
Wspomniany łańcuch ruchów grzbiet konia - miednica jeźdźca - jego kręgosłup - bark - kończyny jeźdźca uruchamia rytmicznie i łagodnie kolejno wszystkie mięśnie i stawy. Hipoterapia i jazda konna zmniejsza przede wszystkim przykurcze, ograniczenia ruchomości przywodzicieli i obręczy miednicy.
Koń może usprawniać bardzo łagodnie
Jest to możliwe dzięki jego specyficznej budowie i łagodnemu oddziaływaniu ruchu konia w stępie. W hipoterapii istnieje cały szereg odpowiednich ułożeń, podporów i technik asekuracji, regulujących stopień uruchamiania, wysiłku i bodźcowania organizmu. Dzięki temu hipoterapię można zaoferować nawet pacjentom ze znacznymi deficytami fizycznymi i psychicznymi.
Koń zwiększa możliwości lokomocyjne
Osoby niepełnosprawne cierpią na ogół z powodu ograniczonych możliwości ruchowych. Siedząc na koniu, popędzając go pracą bioder, kręgosłupa - odbierają wrażenie prawidłowego chodu i mogą go ćwiczyć. Koń oddaje do dyspozycji osoby niepełnosprawnej swoje cztery, zdrowe nogi stwarzając tym samym nieograniczone możliwości lokomocyjne. Takie przeszkody jak odległość, nierówność terenu, piasek czy woda przestają istnieć. Jest to przeżycie piękne i niezapomniane.
Koń drażni zmysły
Dotyk końskiej sierści, łaskotanie grzywy, rozmaitość kształtów, odgłos kroków, przyjazne parskanie i mile kojarzony zapach stymulują zmysły dotyku, słuchu, wzroku i węchu. Towarzyszy temu ciągłe wytrącanie z równowagi i konieczność jej natychmiastowego odnajdywania, jeżeli nie chcemy zbyt prędko rozstać się z tym bogactwem wrażeń. Czucie głębokie (proprioceptywne) jest stymulowane przez nieustające przeciwstawne bodźce dopływające z mięśni, ścięgien i stawów całego ciała. Wszystko to niezwykle rozwija zaburzoną zdolność równoczesnego odbierania bodźców i ich kojarzenia. Dzięki temu kształtuje się poczucie własnego ciała i orientacji przestrzennej.
Koń stanowi źródło bodźców równoważnych
Hipoterapia daje nieograniczone możliwości stopniowania i różnicowania bodźców równoważnych. Dzięki przyspieszeniom poziomym i pionowym: kołysaniu, zmianom kierunku jazd, zatrzymaniu się, ruszaniu, przyspieszaniu i zwalnianiu tempa jazdy, zastosowaniu specjalnych ułożeń, odpowiednich ćwiczeń i zabaw - ruch konia staje się potężnym generatorem bodźców równoważnych.
Koń uaktywnia i otwiera nas
Rytmiczne pobudzające ruchy towarzyszące jeździe konnej wzmagają wydzielanie hormonów (szczególnie adrenaliny i endorfin), stymulujących układ wegetatywny. Następuje wyraźny wzrost aktywności ruchowej, koncentracji uwagi i dobrego samopoczucia. Ma to szczególne znaczenie w terapii u tych niesprawnych osób,które przeżywają stany lekowe oraz stany zahamowania, szczególnie zaś u dzieci. Pomaga temu kontakt wzrokowy "na równi", przyjemność płynąca z zajęć, "niewidoczność" kalectwa i subiektywna łatwość sukcesu.
Koń usprawnia pracę naszych organów
Dzięki stymulacji układu hormonalnego i wegetatywnego, jazda konna poprawia krążenie, oddychanie, pracę jelit a nawet pracę układu odpornościowego. Działanie to jest szczególnie aktywne podczas jazdy stępem.
Koń mobilizuje i nie nudzi
Koń żywy i reagujący na otoczenie wymaga od osoby niepełnosprawnej aktywności, nie pozwala jej na pozostanie biernym, jak to bywa w niektórych innych formach terapii. Osoby niepełnosprawne, szczególnie dzieci poddawane żmudnemu i systematycznemu usprawnianiu często ulegają zniechęceniu i nie chcą współpracować z terapeutą. Problemu tego nie obserwujemy podczas zajęć z hipoterapii. Tutaj zaangażowanie pacjenta w terapię jest olbrzymie i nieprzemijające. Trud usprawniania staje się prawie niezauważalny, a sama terapia przez swoją atrakcyjność jest jednocześnie nagrodą.
Koń uczy
Podczas zajęć z hipoterapii pacjent dzięki aktywizacji i pozytywnemu nastawieniu do współpracy z terapeutą może opanować szereg umiejętności i pojęć. Koń jest pomocny w pracy pedagoga specjalnego, psychologa, logopedy. Obcowanie z koniem i jego otoczeniem nie tylko wzbogaca wiedzę pacjenta o świecie ale uczy go również samodzielności, odpowiedzialności i współpracy z innymi.
Koń relaksuje
Kontakt z koniem, poddanie się jego łagodnym, kołyszącym ruchom sprzyja relaksowi i odprężeniu. Świat widziany z końskiego grzbietu jest większy i piękniejszy. Obcowanie z tym dużym, imponującym, przyjacielskim zwierzęciem ma wpływ na równowagę emocjonalną i powoduje osłabienie reakcji nerwicowych.
Koń to uniwersalne stanowisko terapeutyczne
Koń może zastępować materac (szeroki zad), terapeutyczną piłkę, lub wałek (kłoda), klin (szyja), bądź drabinkę do podciągania (grzywa). Idąc stępem wprowadza pacjęta leżącego na nim na brzuchu - w ruchy zbliżone do pełzania, pacjenta opartego na łokciach i kolanach - w ruchy zbliżone do czworakowania, pacjenta siedzącego - w ruchy zbliżone do chodzenia. Nie ma innego "przyrządu", który byłby tak uniwersalny. Siedząc na koniu łatwiej opanować pojęcia przestrzenne, schemat własnego ciała, nauczyć się liczyć do czterech (patrz nogi konia), wymawiać trudne głoski i wyrazy.
„Kucyk i zaprzęg może dojechać tam, gdzie nie odważyłby się dotrzeć żaden wózek inwalidzki".
W Wielkiej Brytanii rozwój tej dziedziny sportu, rekreacji i terapii trwa od wielu lat Również w Stanach Zjednoczonych cieszy się ona wzrastającą popularnością. Dzieje się tak dlatego, ponieważ tylko powożąc zaprzęgiem w towarzystwie osoby sprawnej fizycznie, osoby przywiązane do wózka na stałe mogą odczuć dawno utraconą swobodę ruchów.
Specjalne pojazdy
Specjalnie do tego celu opracowano wzory pojazdów dla niepełnosprawnych z rampami umożliwiającymi łatwe załadowanie wózka. W takim pojeździe niepełnosprawny powożący będzie czuł się bezpiecznie i pewnie. W Wielkiej Brytanii zajęcia poświęcone powożeniu są najczęściej traktowane jako dodatek dla istniejących już grup jazdy konnej. Mimo to cały czas powstają zupełnie nowe grupy zajmujące się tylko i wyłącznie powożeniem. Obecnie istnieje już około stu takich grup mających w swoim składzie około 600 członków. Pierwszy pojazd dla niepełnosprawnych został zaprojektowany w 1975 r. Obecnie istnieją trzy typy takich pojazdów, które zostały skonstruowane specjalnie z myślą o niepełnosprawnych powożących, tzn. tak, aby można było łatwo i bezpiecznie zamontować na nich wózek inwalidzki.
Bezpieczeństwo
Bez znaczenia, czy niepełnosprawni powożący poruszają się na wózku czy też nie, musi im zawsze towarzyszyć osoba sprawna fizycznie lub woźnica, jak się ją często nazywa, ponieważ bezpieczeństwo osoby niepełnosprawnej jest rzeczą najważniejszą.
Podczas jazdy powożący doznaje radosnego poczucia wolności, co wzmacnia jego poczucie własnej wartości.
Zawody dla niepełnosprawnych
Powożenie jest sportem, który umożliwia konkurowanie ze sobą, na równych zasadach, ludziom ułomnym z tymi w pełni sprawnymi fizycznie. W 1988 r. dwa razy urządzono zawody dla niepełnosprawnych, a już w 1989 r. zwiększono tę liczbę do pięciu. W tym także roku odbył się po raz pierwszy długodystansowy wyścig dla niepełnosprawnych. Obecnie rozważa się nowe pomysły, które pozwolą zwiększyć możliwości uprawiania tego sportu na równi z jazdą konną.
Mając na uwadze te perspektywy musimy przypatrzeć się uważnie najważniejszemu zagadnieniu -bezpieczeństwu. Musimy zmaksymalizować przyjemność i zminimalizować ryzyko - powożenie zaprzęgiem jest zawsze sportem ryzykownym, a najlepszym sposobem radzenia sobie z wypadkami jest zapobieganie im na tyle, na ile jest to możliwe. Grupa jeżdżąca bezpiecznie to grupa dobrze wyszkolona.
Kto może powozić?
Tak jak w przypadku jazdy konnej niepełnosprawny, który chce powozić, musi posiadać zgodę lekarza i jeśli nie ma jeszcze osiemnastu lat, zgodę rodziców. Pierwszeństwo przyznaje się osobom, które z powodu niepełnosprawności fizycznego nie mogą jeździć konno. Niektóre upośledzenia uniemożliwiają lub przynajmniej czynią bardzo bolesnym jazdę konną. Ci którzy są na stałe skazani na wózek otrzymują swobodę, której nigdy wcześniej nie doświadczali lub którą utracili w przeszłości.
Powożenie staje się coraz bardziej popularne pośród tych członków grup jeździeckich, którzy z powodu braku kontroli nad pracą mięśni, znacznej wagi dała lub znacznego stopnia upośledzenia nie są w stanie jeździć konno. Powożenie jest wskazane dla osób, które z powodów fizycznych, psychicznych lub umysłowych braków nie mogą dosiadać konia. Jest to również zalecane tym, którzy, po prostu, chcą się cieszyć tym sportem.
Terapie ze zwierzętami - Zwierzęta jako terapeuci
|
Pierwsze udokumentowane, zaplanowane i celowe włączenie zwierząt w proces terapeutyczny miało miejsce pod koniec XVIII wieku. W 1792 roku zaproponowano pacjentom szpitala psychiatrycznego w Yorku (Wielka Brytania) opiekę nad małymi zwierzętami królikami, kurami itp. Opieka nad zwierzętami miała wpłynąć pozytywnie na kształtowanie u pacjentów samokontroli. |
W 1903 roku, W. Fowler Bucke opublikował analizę 1200 wypracowań, które dzieci napisały o swoich psach. Autor wskazywał na ważną, uzdrawiającą rolę zwierzęcia darzącego dziecko uczuciem, łagodzącego jego samotność (J. Serpell 1999, s. 109).
Po pierwszej wojnie światowej w szpitalu sił powietrznych USA w Pawling, zachęcano pacjentów do interakcji z małymi zwierzętami gospodarskimi (Cusack za: Trojan, Osiński 2000, s. 106). Po drugiej wojnie światowej Amerykański Czerwony Krzyż w programie rehabilitacji lotników z zaburzeniami natury psychicznej również stosował małe zwierzęta w procesie terapeutycznym.
W 1944 roku psychiatra Bossard wysuwa przypuszczenie, że ulubione zwierzęta mogą poprawiać samoocenę dziecka, rozwijać u niego zdolność empatii i komunikowania się, a także ułatwiać pogodzenie się z ograniczeniami fizycznymi.
W 1964 roku amerykański psychiatra dziecięcy Boris Levinson opisał w sposób obszerny, z podbudową teoretyczną, znaczenie ulubionych zwierząt dla zdrowia. On też jest twórcą terminu pet therapy. Słowo pet można przetłumaczyć jako ,,domowy zwierzak'', a cały termin jako ,,terapeutyczne oddziaływanie małych zwierząt domowych'' (w tym wypadku koty, psy, chomiki, ptaki).
Teorie Levinsona zostały sprawdzone przez małżeństwo Elizabeth i Sama Corsonów, psychiatrów ze Stanowego Uniwersytetu Ohio. Zrealizowali oni program, który nazwali pet-facilitated psychotherapy (PFP) ,,psychoterapia z pomocą zwierzęcia'' (J. Serpell 1999, s. 110).
W latach 80-tych i 90-tych przeprowadzono wiele badań, które dostarczyły dowodów na to, że dzielenie życia ze zwierzęciem jest korzystne dla zdrowia umysłowego i fizycznego ich właścicieli (K. Rogers 2001, s. 29). Insytut Badań Naukowych im. Bakera w Melbourne postanowił wycenić korzyści płynące z posiadania zwierząt przez Australijczyków. Okazało się, że posiadanie zwierząt w domu oszczędza wydatki na cele zdrowotne rzędu 1.5 miliarda dolarów rocznie. Ten sam instytut wykazał, że ryzyko choroby serca u właścicieli psów i kotów jest o 4,4 \% niższe w porównaniu z osobami, które nie trzymają żadnego zwierzęcia. A więc tyle samo, co skuteczność w obniżaniu zapadalności na choroby serca poprzez stosowanie diety niskotłuszczowej i niskosolonej.
Istniejąca różnorodność w terminologii związanej z terapeutycznym oddziaływaniem zwierząt motywuje instytucje zajmujące się tą dziedziną do prób usystematyzowania nazewnictwa.
W 1977 powstała w USA organizacja Delta Society. Zajmuje się ona badaniem różnych aspektów relacji człowiek-zwierzę, rozbudowuje jednocześnie odpowiednie teoretyczne zaplecze dla działań związanych z terapeutycznym oddziaływaniem zwierząt.
Delta Society popularyzuje dwa terminy związane z terapią ze zwierzętami: AAT (Animal Assisted Therapy) - czyli zwierzęta jako terapeuci i AAA (Animal Assisted Activity) - czyli zwierzęta jako pomocnicy w terapii.
W USA zostały one zaakceptowane i weszły do użycia tak w literaturze fachowej, jak i popularnej.
Delta Society definiuje AAT jako:
Działanie wykorzystujące więź między człowiekiem a zwierzęciem stanowiące integralną część procesu leczenia. Zwierzęta i ich opiekunowie właściciele są selekcjonowani i szkoleni, by mogli spełnić specyficzne kryteria i pracować z profesjonalistami, którzy pomagają określić cele terapeutyczne, kierują sesją AAT oraz oceniają postępy.
Natomiast AAA definiowane jest jako:
Czynności mające na celu polepszać jakość życia klienta poprzez użycie więzi między człowiekiem a zwierzęciem. Sesje te nie są kierowane przez specjalistę oraz niekoniecznie Oceniane.(Granger i Kogan 2000, s. 213)
Tak w AAA, jak i w AAT, wykorzystuje się różne gatunki zwierząt. Najczęściej wykorzystywane są psy, koty, króliki, ptaki, zwierzęta gospodarcze
Psy jako zwierzęta czczone w starożytności
W starożytnym Egipcie bóg Anubis o głowie szakala lub psa pełnił rolę lekarza i aptekarza bogów, był również strażnikiem tajemnic mumifikacji i reinkarnacji.
Za atrybut sumeryjskiej bogini Guli ,,Wielkiej Lekarki'' również uważano psa, podobnie było z babilońskim i chaldejskim bóstwem Mardukiem.
W starożytnej Grecji w kulcie syna Apollina, Asklepiosa (Eskulapa), uznanego za boga medycyny, pełniły one rolę uzdrowicieli.
W świętym gaju, sanktuarium Asklepiosa zbierali się chorzy, którzy wystawiali chore części ciała do polizania przez psy specjalnie w tym miejscu trzymane i szkolone. Wierzono bowiem, że są one wysłannikami boga, a ich języki mają moc leczniczą. Na terenie świątyni znaleziono tabliczki z inskrypcjami, które miały poświadczyć cudowną moc świątynnych psów (J.Serpell 1999, s. 106):
Thuson z Hermiony, niewidomy chłopiec, odszedł uzdrowiony, gdy jeden z psów mieszkających przy świątyni w biały dzień polizał mu oczy.
Wiara w cudowną moc psów liżących rany i owrzodzenia przetrwała do czasów chrześcijańskich, gdzie niektórych świętych cieszących się zdolnościami uzdrawiającymi przedstawiano z psami
Terapie ze zwierzętami - Inne zwierzęta
Króliki
Te włochate stworzonka są używane wtedy, gdy użycie psa lub kota może być niewskazane. Po dokładnej selekcji mogą być licencjonowanymi partnerami. Żeby przejść taki test, królik musi spokojnie znosić transport i nie oponować przed różnymi sposobami obchodzenia się z nim. Ocenie podlegają takie czynniki, jak łatwe przekazywanie królika osobie obcej, położenie na stole na czas 30 sekund oraz trzymanie przez nieznajomego przez 2 minuty.
Królik musi też pozwolić na głaskanie, zarówno nieudolne jak i na głaskanie przez kilka osób na raz. Musi również tolerować dotykanie wszystkich części ciała, włączając w to pysk, zęby, uszy, jak również łapy. Króliki, muszą potrafić znieść głośne dźwięki, przebywanie w tłumie oraz ludzkie okrzyki. Króliki, które odpowiadają tym wymogom, mogą być używane do terapii z osobami o różnorakiej niepełnosprawności i warto zaznaczyć, że są uwielbiane przez małe dzieci (Mallon,1994); mogą być używane do pracy nad małą motoryką poprzez trzymanie i głaskanie. Dzięki nim można też nauczyć odpowiedzialności poprzez opiekę nad słabym zwierzęciem.
Zwierzęta gospodarskie
Inne duże zwierzęta, poza końmi, używane do interwencji terapeutycznej to bydło oraz świnie. W terapii wykorzystuje się także drób. Zwierzęta te są używane w kontaktach z ludźmi o różnych dysfunkcjach. Najczęściej są to osoby z upośledzeniem umysłowym oraz problemami emocjonalnymi (Diesch, 1984).
Do pozytywnych rezultatów interakcji ze zwierzętami gospodarczymi zaliczamy poprawę komunikacji, wzrost poczucia wartości oraz poczucia bycia potrzebnym. Wiele społeczności terapeutycznych zostało stworzonych przy użyciu idei AAT ze zwierzętami gospodarczymi. Przykładem może być Bittersweet Farms ze skutecznym programem służącym autystycznym osobom dorosłym. W połączeniu z ogrodnictwem, stolarką oraz innymi specjalnymi projektami, opieka nad zwierzętami jest ważną terapeutyczną składową programu (Kay, 1990).
Zwierzęta gospodarcze są również używane w centrum Green Chimneys. Centrum to służy dzieciom z zaburzeniami zachowania, emocjonalnymi oraz szkolnymi. Dzieci z centrum mówią, że czują się szczęśliwe, kiedy odwiedzają farmę, a odwiedzają to miejsce, gdy chcą się poczuć lepiej. Dzieci traktują farmę jako miejsce, gdzie mogą pójść, gdy są nieszczęśliwe lub w złym humorze. Mogą obserwować nawyki żywieniowe zwierząt oraz mają możliwość poufnej komunikacji, co ułatwia rozmowę na trudne tematy (Mallon, 1994).
Poprzez prace ze zwierzętami gospodarczymi można nauczyć lub wzmocnić wiele umiejętności. Do przykładów umiejętności poznawczych można zaliczyć opiekę i informacje na temat gatunku, ćwiczenie umiejętności pomiarowych podczas karmienia, zarządzanie czasem przy karmieniu i układaniu planów. Jest wiele sposobów wzmacniania umiejętności motoryki małej i dużej poprzez zamiatanie, karmienie, szuflowanie, szczotkowanie oraz dojenie. Podczas opieki nad zwierzętami klienci pracują nad odpowiedzialnością, umiejętnością bycia stanowczym i punktualnym oraz śledzenia ustalonego planu.
Ptaki
Różne gatunki ptaków są używane w terapii w szerokim zakresie, żeby ulżyć depresji oraz dodać bodźca do interakcji społecznych (Mugford & M'Comisky 1975; Holcomb et al., 1997). Najczęściej używane są papugi długoogonowe, zięby i kanarki (Bernard, 1995). Przy długotrwałej opiece ptaki mogą być używane do podniesienia poczucia własnej godności, jak również poczucia odpowiedzialności poprzez zachęcanie pacjentów do pomocy przy codziennej opiece nad ptakami.
Większe ptaki w bezpiecznym otoczeniu mogą być używane poza klatką. Przy selekcji dużych ptaków bardzo ważne jest, aby wybrać te, które były wyhodowane w kraju, w przeciwieństwie do tych schwytanych na wolności. Chociaż niektóre ptaki są wykorzystywane w AAT (Animal Assisted Therapy), większość jednak używana jest jako wzrokowa stymulacja, podobnie jak akwaria z rybami.
Parajeździectwo
Parajeździectwo, czyli jeździectwo dla osób niepełnosprawnych obejmuje większość dyscyplin jeździeckich uprawianych przez zwykłych ludzi. Osoby niepełnosprawne uprawiają skoki przez przeszkody, rajdy długodystansowe, woltyżerkę, powożenie, ale najbardziej popularne i najszerzej rozwinięte jest ujeżdżenie, zwane, w przypadku osób niepełnosprawnych, paraujeżdżeniem.
Trenują i startują w zawodach osoby z mózgowym porażeniem dziecięcym, wadami wrodzonymi, bądź powypadkowymi ubytkami kończyn, niewidomi oraz osoby z innego rodzaju niepełnosprawnością, wynikającą z zaburzeń neurologicznych czy ortopedycznych. Parajeździectwo na szczeblu międzynarodowym nie obejmuje swoim zasięgiem osób z upośledzeniem umysłowym, dla których szeroką i ciekawą ofertę ma organizacja „Olimpiady Specjalne”. Na zawodach krajowych dopuszcza się do startów osoby z niepełnosprawnością intelektualną, jednak mogą one startować poza konkursem lub na poziomie klasyfikacyjnym III, na którym trzeba wykazać się bardzo wysokimi umiejętnościami jeździeckimi.
Aby rywalizacja pomiędzy osobami o bardzo różnym stopniu niepełnosprawności była sprawiedliwa, wszyscy zawodnicy poddawani są procesowi klasyfikacji, po którym przydzieleni są do jednego z 5 poziomów sprawnościowych. Klasyfikacja przeprowadzana jest w gabinecie przez specjalnie przeszkolonych lekarzy lub rehabilitantów. Badanie trwa nawet do 60 minut. Czasem klasyfikator obserwuje dodatkowo zawodnika podczas jazdy konnej, jednak zdarza się to tylko w przypadku dużych wątpliwości, do którego poziomu powinien być przydzielony jeździec.
Specyficzny dla parajeździectwa system klasyfikacyjny opracowała pani Chris Meaden z Wielkiej Brytanii.
Poziom I a - jazda tylko stępem,
Poziom I b - jazda w większości stępem, z krótkimi odcinkami w kłusie,
Poziom II - jazda stępem i kłusem,
Poziom III - obowiązuje także galop,
Poziom IV - jeźdźcy muszą wykazać się umiejętnością wykonania chodów bocznych oraz pół piruetu w stępie.
Podczas zawodów jeźdźcy wykonują programy drużynowe lub rozgrzewkowe, indywidualne i dowolne. Zwykle przejazdy konkursowe odbywają się w kolejnych dniach. Pierwszy dzień zawodów to konkurs drużynowy, w którym biorą udział reprezentanci krajów, z których przyjechało minimum 3 zawodników. Dla jeźdźców, którzy nie mają zespołu (1-2 reprezentantów kraju) jest to konkurs rozgrzewkowy - coś w rodzaju próby generalnej. Wyniki tego konkursu nie są uwzględniane w rywalizacji medalowej.
Ujeżdżenie jest, jak do tej pory jedyną jeździecką konkurencją Paraolimpijską. Po raz pierwszy pojawiło się na Igrzyskach Paraolimpijskich w Atlancie, w roku 1996, aż po 84 latach od momentu wprowadzenia jeździectwa do Igrzysk Olimpijskich (Sztokholm 1912).
Rok 1952 i Igrzyska Olimpijskie w Helsinkach były dla paraujeżdżenia rokiem przełomowym. Na tych Igrzyskach Dunka Liz Hartel wywalczyła srebro w ujeżdżeniu. Liz była chora na poliomyelitis (choroba Heine-Medina) i poważnie niepełnosprawna, a mimo to wygrała z wieloma zdrowymi zawodnikami! Przed chorobą trenowała ujeżdżenie, ale jej zamiłowanie do koni i kontynuacja treningów już po chorobie przyczyniły się do znacznej poprawy zdrowia. Fakt ten uświadomił zarówno koniarzom jak i lekarzom niezwykłe zalety jeździectwa i jego znakomity wpływ na kondycję psychofizyczną zawodników. Wyczyn Liz Hartel zapisał się zarówno w rozwoju hipoterapii, jako metody rehabilitacji, a także w rozwoju sportu jeździeckiego osób niepełnosprawnych, który od tego momentu zaczął pojawiać się niezależnie w kilkunastu krajach.
Pierwsze krajowe zawody rozgrywano w latach 70-tych w Skandynawii i Wielkiej Brytanii. Po raz pierwszy międzynarodowe zawody odbyły się w 1984 roku, w Nowym Jorku i były to Igrzyska Jeździeckie. W 1987, w Szwecji zorganizowane zostały Pierwsze Mistrzostwa Świata, w których wzięło udział około 20 jeźdźców z 8 krajów. Od tego momentu międzynarodowe zawody sportowe rozgrywano na świecie wielokrotnie:
1991 - II Mistrzostwa Świata Dania
1994 - III Mistrzostwa Świata Wielka Brytania
1996 - jeździectwo po raz pierwszy na Igrzyskach Paraolimpijskich ATLANTA (USA) - 16 krajów
1999 - IV MŚ Dania (zarówno na własnych jak i na pożyczanych koniach);
2000 - Igrzyska Paraolimpijskie w Sydney - na losowanych koniach - 71 jeźdźców z 23 krajów
2003 - V MŚ w Belgii (na własnych koniach). 33 kraje i 135 jeźdźców
2004 - Igrzyska Paraolimpijskie w Atenach - na własnych koniach - 29 krajów - 70 jeźdźców.
2007 - VI MŚ Wielka Brytania - 140 zawodników z 36 państw
2008 - Pekin Światowe Igrzyska - 78 jeźdźców
W roku 1989 powstał Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski (IPC), a już w roku 1991 został powołany Międzynarodowy Paraolimpijski Komitet Jeździecki (IPEC), który zajął się koordynowaniem i rozwijaniem parajeździectwa. IPEC przestał istnieć z końcem roku 2005. Po wieloletnich przygotowaniach parajeździectwo zostało włączone w struktury jeździeckiej. Przy Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej został utworzony Komitet Parajeździecki, który od początku 2006 roku kieruje światowym parajeździectwem. My w Polsce poszliśmy szybko tą samą drogą i utworzyliśmy na początku 2006 roku Komisję Parajeździecką przy Polskim Związku Jeździeckim. Mam przyjemność przewodniczyć tej komisji od początku jej istnienia.
Rozwój polskiego parajeździectwa wiąże się z powstaniem w roku 2000 Stowarzyszenia Jeździeckiego Osób Niepełnosprawnych HIPPOLAND, które od momentu zorganizowania w dniu 17 czerwca 2001 roku, Pierwszych Ogólnopolskich Zawodów Jeździeckich Osób Niepełnosprawnych w Ujeżdżeniu, do chwili obecnej stale i dynamicznie rozwija polskie parajeździectwo. Do tej pracy od roku 2005 intensywnie włączyła się także Fundacja Hippoland. W ciągu tych sześciu lat Hippoland zorganizował:
siedmiokrotnie Ogólnopolskie Zawody w Paraujeżdżeniu
sześciokrotnie Międzynarodowe Zawody w Paraujeżdżeniu
trzykrotnie Mistrzostwa Polski w Paraujeżdżeniu
wyjazdy parajeździeckiej reprezentacji Polski na zawody międzynarodowe do Czech (2005 i 2006), na Węgry (2004), do Rosji (2003), do Wielkiej Brytanii (2006), do Austrii (2007), do Norwegii (2007), na Mistrzostwa Europy do Portugalii -(2002), na Mistrzostwa Świata do Belgii (2003) i do Wielkiej Brytanii (2007).
szkolenie dla sędziów paraujeżdżenia - 2002
dziesięciokrotnie szkolenia dla trenerów i zawodników paraujeżdżenia.
Szczególnym sukcesem Hippolandu było zaproszenie Polski na Igrzyska Paraolimpijskie do Aten w 2004 roku, gdzie po raz pierwszy w historii nasz kraj był reprezentowany w jeździe konnej. Do udziału w Igrzyskach Paraolimpijskich Pekin 2008 przygotowywała się zawodniczka Patrycja Gepner, która na zawodach w Austrii w maju 2007r. uzyskała wymagane minimum procentowe by uzyskać kwalifikację na Igrzyska. W listopadzie 2007 Patrycja zdobyła tytuł Mistrzyni Polski w Paraujeżdżeniu.