Modelka end, Studia, ED


0x08 graphic

Wypowiedź pani psycholog, dr Doroty Kornas-Bieli z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego dla pisma Ogólniak (http://www.ogolniak.pl) na temat: „Modelka - dobry wybór?”

1. Ważne pytania

Na pytanie: “czy warto zostać modelką?”, każda dziewczyna musi odpowiedzieć sobie sama poprzez refleksję nad tym, “dlaczego chcę być modelką, co skłania mnie do takich planów życiowych, co chcę przez to osiągnąć, jakich będzie to wymagało kosztów (nie tylko finansowych, ale i czasowych, psychicznych), co zyskam, a co stracę?”. Spontanicznie, w odpowiedzi na to pytanie, narzucają się wyjaśnienia typu: „chcę przeżyć coś ciekawego; chcę dużo zarobić; chcę być sławną; chcę, aby mnie podziwiano; chcę, żeby moje ciało ktoś zauważył; chcę zaistnieć w telewizji, chcę...”. Jednak te stwierdzenia mają również głębsze uzasadnienia, dlatego warto by zastanowić się, jakie są rzeczywiste motywy, leżące u podłoża takich marzeń: „Co jest takiego we mnie, że aby czuć się szczęśliwą, muszę być sławną? Dlaczego, tak bardzo zależy mi na tym, aby mnie oglądano i podziwiano, żeby o mnie mówiono? Skąd we mnie potrzeba bycia wyeksponowaną i pozostawania w centrum uwagi innych? Trzeba postawić sobie wiele pytań i próbować obiektywnie na nie odpowiedzieć, uświadamiając sobie motywacje, które mają źródło w historii życia. To pozwoli też lepiej rozumieć siebie i łatwiej znieść czekające rozczarowania, klęski, nieuchronne zakończenie, często bardzo krótkotrwałej, kariery. Każdy wybór musi być przemyślany również w perspektywie jego dalekosiężnych konsekwencji.

Badania psychologiczne nad motywacjami podejmowania przez dziewczęta nieraz bardzo uciążliwych starań, aby odnieść sukces jako modelka, wskazują, na zróżnicowanie uzasadnień i ich przyczyn. Z badań osobowościowych wynika, że dziewczęta pragnące zostać modelkami, budują poczucie własnej wartości na cechach wyglądu zewnętrznego, którego kanony są ściśle kulturowo określone. Potrzebę pozytywnej oceny siebie zaspakajają poprzez marzenia o sukcesie modelki. Chęć dowartościowania się poprzez eksponowanie swej cielesności jest często przejawem poczucia mniejszej wartości w tym zakresie, lęku przed nie zaakceptowaniem przez rówieśników. Tym, co ma zapewnić akceptację, jest pokonanie swej najsłabszej strony - a więc podjęcie wezwania, by udowodnić sobie i innym, że jestem w tym zakresie warta uwagi i podziwu. Decyzja o karierze modelki jest więc wyrazem wołania z głębi psychiki: zauważcie mnie, zainteresujcie się mną, zaakceptujcie mnie, doceńcie mnie! Często łączy się z tym niezaspokojona w rodzinie, w szkole i w grupie koleżeńskiej potrzeba miłości, bezpieczeństwa, przynależenia, szacunku, znaczenia.

W wieku młodzieńczym następuje proces dopracowywania się własnej tożsamości, któremu towarzyszą konflikty psychiczne i duchowe. Jest to okres, w którym już coraz mniej przynależy się do świata dziecięcego, a jeszcze nie można być zaliczonym do świata dorosłych. Jest to okres intensywnych przeobrażeń osobowości, by stopniowo osiągnąć jej dojrzałość. Stąd tendencja do huśtawki emocjonalnej, niestabilności uczuciowej, zawirowań psychicznych. Ważne jest wtedy szukanie odpowiedzi na pytania o własną tożsamość, o wartość i znaczenie własnego życia, np. Kim jestem, jako dziewczyna, jako kobieta, jako przyszła żona, jako przyszła matka? Kim będę? Jaki jest cel mojego życia, ku czemu ono zmierza? Jaki jest sens mojego życia? Czym jest życie i jak mam żyć? Co chcę i co powinnam w życiu robić? W jakim zawodzie, w jakim powołaniu realizować swoje cele? W tym pięknym okresie rozwojowym jest szansa (ale i konieczność) dopracowania się odpowiedzi na te trudne pytania. I warto je sobie postawić, zanim zostanie się wciągniętym w wir przemysłu reklamowego. Jest to też okres, w którym nastrój, poczucie bezpieczeństwa, pozytywny obraz siebie, podejmowana aktywność, a nawet sens życia w dużym stopniu zależą od poczucia akceptacji przez otoczenie. Afirmacja ze strony innych zmian dokonujących się w ciele i w psychice, szacunek dla godności, docenienie potencjału psychicznego oraz duchowego, kształtuje stosunek dziewczyny do siebie.

Dziewczęta, które w rodzinie nie czuły się akceptowane, których bliscy nie doceniali za ich wygląd, charakter, zachowanie, osiągnięcia, przeciwnie, spotykały się ciągle z niezadowoleniem, z krytyką i pretensjami pod ich adresem, są narażone na podjęcie starań, aby zostać modelką, gdyż podświadomie chcą przez to dowartościować siebie i zmienić swoją pozycję w rodzinie i w grupie koleżeńskiej. Niestety wciągnięcie się w wir kolejnych castingów, konkursów, zawodów najczęściej kończy się fiaskiem. Jeśli głębokim motywem dziewczyny było dowartościowanie siebie, to tego typu pełne napięcia próby zakończone niepowodzeniem, pogłębiają jeszcze bardziej i tak niskie mniemanie o sobie, niszczą pozytywny obraz siebie, a w konsekwencji prowadzą do obniżenia nastroju, podejmowania prób jego polepszenia przez sięganie po różne środki rozweselające lub rozluźniające. Nie trudno o wpadnięcie w różnego typu nałogi, nerwice, kompleksy, trudności w nauce. Jeśli się natomiast uda zostać zakwalifikowaną, następują szkolenia, wyjazdy, kolejne pokazy, prezentacje, propozycje. Biznes wciąga, jak odkurzacz. Uczestnictwo w tego rodzaju biznesie powoduje uwikłanie w różnego typu zależności i zobowiązania, o których na początku dziewczyna nie zdaje sobie sprawy. Często nie jest w stanie poradzić sobie z wymaganiami, stresem rywalizacji, walką o miejsce i angaże, a to rodzi rozczarowania, kryzysy, wyczerpanie psychiczne. Poza tym, coraz bardziej uzależnia swoje dobre samopoczucie od zainteresowania innych swoją osobą, od wrażenia, jakie robi na otoczeniu jako bodziec erotyczny, zgadza się więc na szukaniu coraz to nowych form wyrazu i coraz bardziej wyrafinowanych sposobów prezentacji siebie. Uzależnienie dobrego samopoczucia od oklasków czyni dziewczynę wyjątkowo bezwolną wobec propozycji, bezkrytyczną i podatną na, nieraz demoralizujące, wpływy innych. Kształtuje działalność sobie osobowość podporządkowaną, uległą i zależną.

Podsumowując, każda dziewczyna, przed podjęciem decyzji o starania, by zostać modelką, powinna zapytać samą siebie: dlaczego tak naprawdę chcę być modelką i czy tych potrzeb nie mogę zaspokoić na innej drodze, na przykład przez rozwój zainteresowań, swoich zdolności i umiejętności, bądź pielęgnowanie koleżeństwa, przyjaźni? Głębsze potrzeby domagające się zaspokojenia poprzez pragnienie kariery modelki (jak osiągnięcie sławy i podziwu oraz zdobycie pieniędzy) są bowiem wyrazem potrzeb, które mogą być zaspokojone w różnorodny sposób i na innej drodze.

2. Zawód: modelka

Przez całe dzieciństwo i okres młodzieńczy przygotowujemy się do pracy zawodowej. Wymagania współczesności są tak wysokie, że coraz częściej nie wystarcza jeden zawód, ukończenie jednego kierunku studiów, oczekiwane są dodatkowe umiejętności (np. językowe, obsługi komputera, prowadzenia pojazdów) a nawet podwójne dyplomy i łączenie kilku specjalności, np. prawa i ekonomii, informatyki i teorii dźwięku, medycyny i psychologii. Po studiach coraz częściej douczamy się przez całe dorosłe życie na rożnych kursach i studiach podyplomowych. Natomiast bycie modelką jest też pewnym zawodem, jednak podejmują go już nawet dzieci, a zwłaszcza poszukiwane są na rynku dziewczęta. Wykonywanie tego zawodu wkracza w ich życie wtedy, kiedy nie są one przygotowane emocjonalnie i osobowościowo do pracy. Są one jeszcze - można powiedzieć - dużymi dziećmi o osobowości człowieka dorastającego do dojrzałości, ale jeszcze nie dojrzałego. Wkraczanie w układ pracy, w zależności i obowiązki właściwe dla pracy zarobkowej, i to specyficznej, powoduje, że w gruncie rzeczy osobowość ich kształtuje się pod wpływem tejże pracy. Niedojrzałe struktury osobowości, np. system wartości, hierarchia potrzeb, charakter, sfera moralna (sądy, przekonania, preferencje, motywy, gotowość do działań), światopogląd i religijność formują się pod wpływem rodzaju aktywności, która wypełnia życie młodej osoby. Jeśli wciągnie się ona tak wcześnie w świat biznesu i „występowania na scenie”, to treść relacji rządzących tym światem ukształtuje jej osobowość. Niewątpliwie będzie kimś innym, niż gdyby nie miała tych doświadczeń.

Młoda dziewczyna funkcjonując jako modelka staje się pracownikiem zatrudniającej ją instytucji. Tymczasem nie jest jeszcze przygotowana do tego, by wchodzić w relacje „ja - pracownik” i pracodawca. Trudno odnaleźć się jej w tym bez narażenia się na różnorodne wykorzystania. Dorośli „opiekunowie”, którzy ze strony firmy wprowadzają ją w świat modelek, traktują ją tylko jako narzędzie do zarobienia pieniędzy. Jest pionkiem w grze, której zasad nie zna. Nie ma głosu. Jeśli chce zrobić karierę, musi bezwzględnie słuchać dorosłych. Paradoksalnie, często dziewczyna, która nie chciała podporządkować się wymaganiom stawianym przez rodziców, teraz potulnie słucha obcych, jest zdyscyplinowana, cierpliwa i wyrozumiała wobec oczekiwań jej pracodawców. Jej zdeterminowanie do zrobienia kariery i niewyrobienie jako pracownika w tak specyficznym przemyśle jest wykorzystywane przez pracodawców, którzy stawiają coraz to bardziej wygórowane żądania, wymuszają zachowania, na które normalnie nie wyraziłaby zgodę, aby jak najwięcej wydobyć z niej, jako „maszynki do zarabiania pieniędzy”. W gruncie rzeczy staje się ona ofiarą kogoś, kto na niej zarabia, kto wykorzystuje jej ciało i psychikę w celu marketingowym, kto niezorientowaną przymusza różnymi zależnościami finansowymi, układami, obietnicami, nadzieją na coś „więcej” i „lepiej”, na bardziej znaczącą pozycję, do trybu życia, który nie jest właściwy dla tego okresu rozwojowego i jest potencjalnie niebezpieczny dla dojrzewania osobowości.

Praca modelki ma wiele cech pracy niewolniczej: jej apanaże stanowią małą część zysków właścicieli tego biznesu, jej wysoki status jest krótkotrwały i zależny od posłuszeństwa wobec tych, którzy kreują jej karierę, sama jest jedynie środkiem do zdobycia sławy i pieniędzy przez firmę lub projektanta, i tak długo jest utrzymywana, jak długo może być do tego celu wykorzystywana. Tak szybko jak została wciągnięta w świat relany, tak szybko zostanie odrzucona, jako ktoś zbyteczny i niepotrzebny, gdy jej wizerunek będzie już zbyt nudny lub oceniony jako mniej atrakcyjny niż nowa twarz. Nowość dla odbiorcy bodźca fizycznego, wyszukana atrakcyjność, oryginalność prezencji, decydują o istnieniu przemysłu związanego z modelkami. Jest to więc z zasady bardzo przelotna kariera, o bardzo silnym wpływie na dojrzewająca osobowość, a co dalej?

3. Kobieta ideał?

Jednym z niewątpliwych czynników kształtujących pragnienie uprawiania zawodu modelki, a jednocześnie prowadzenia tego typu stylu życia, jest złożony czynnik kulturowy. Wszystkie środki medialne (książki współczesne, czasopisma, telewizja, kino, internet, gry komputerowe) wychowują bowiem współczesnego odbiorcę w kulcie dla atrakcyjności fizycznej i seksualnej, prezentują mu piękno ciała i fizyczną sprawność jako cechy najbardziej pożądane. Dziewczęta, wzrastając w tej mentalności, przyswajają taki wzorzec oceny siebie, tym bardziej, że przez swoich kolegów również są oceniane głównie w aspekcie tych cech - na ile jest się pociągającą fizycznie, zdolną do zdystansowania innych cechami wyglądu zewnętrznego i umiejętnościami wzbudzenia pożądania seksualnego. Propozycja pozostania modelką otwiera możliwość sprostania tym oczekiwaniom, stąd łatwo podejmuje się decyzję o zaangażowaniu się w tym kierunku.

Uprawianie zawodu modelki ma negatywny wpływ na osobowość dziewczyny przede wszystkim dlatego, że podtrzymuje i wyostrza kreowany przez media „ideał dziewczyny” jako sexbomby, smukłej, o wadze kolibra, o długich ogolonych nogach, małym biuście, wąskich biodrach, płaskich pośladkach, akrylowych paznokciach, i.t.d., zależnie od mody na zbliżającą się wiosnę. Wzorem idealnej dziewczyny jest sztuczna piękność, wykreowana za biurkiem lub kamerą, narzucana przez media, ale która rzadko jest udziałem normalnych dziewcząt, gdyż wymaga maltretowania się dietą, codziennej czasochłonnej pielęgnacji ciała, częstych, wielogodzinnych kosmetycznych zabiegów. Trzeba sobie jasno powiedzieć, albo dziewczyna zajmie się nauką, rozwojem swoich zainteresowań, udziałem w organizacjach i w życiu koleżeńskim oraz rodzinnym, albo zajmie się zmaganiem się z ograniczeniami fizycznej strony swej osoby i „odprawianiem nabożeństw” do swego ciała. Funkcjonowanie jako modelka pogłębia u dziewczyny „cześć” dla wyglądu zewnętrznego, prowadzi do przeceniania jego znaczenia i to często tak paradoksalnie, że nie potrafi pogodzić się z tym, czym obdarzyła ją natura, poddaje się (czasem przymuszona ofertą) różnym, coraz to bardziej wyrafinowanym, specjalistycznym zabiegom upiększającym, morderczym, ubogo składnikowym dietom, by za wszelka cenę zyskać aplauz dla walorów swego ciała. Jak każda przesada, szkodzi to zdrowiu, również psychicznemu, a poprzez swą jednostronność zuboża rozwój osobowości.

4. Ile jesteś warta - każdy widzi

Przemysł związany z modą i reklamą akcentuje tylko jedną stronę człowieczeństwa - piękno fizyczne. Można powiedzieć, że parcjalizuje (tj. dzieli - dop. red.) człowieka, gloryfikując tylko jeden jego aspekt, i to tak, iż przysłania całość. Człowiek jest podany „w części”, ale ma się wrażenie, że jest „w całości”. Przemysł ten lansuje przesłanie: Nie liczy się to, co masz w głowie, w sercu, w duszy; nie liczą się twoje uczucia, wrażliwość i sumienie. Liczy się tylko twoje ciało i ile można dzięki niemu zarobić. Liczysz się „Ty” jako bodziec erotyczny. Jest to ważny komunikat dla młodej dziewczyny. Przyswaja ona przekonanie, że: „Nie ważne, co czuję, kim jestem, co mam w duszy, w sercu, w głowie. Musze zerwać kontakt z własnym wnętrzem, bo może czułabym się upodlona, może byłoby mi przykro, może poczułabym się głupio. Ale to jest nie ważne. Ważne jest to, jak wyglądam i jakie wzbudzam w innych emocje i aspiracje. Ważne, żebym miała maskę uśmiechu na twarzy i pokazywała innym, jak uszczęśliwiającym jest posiadanie ciała o takiej aparycji, noszenie takiego ubioru, używanie takich kosmetyków, posiadanie takich gadżetów...”.

Parcjalizowanie człowieka i wyeksponowanie tylko jego sfery fizycznej jako najważniejszej i jakby jedynej, jest kłamstwem o naturze ludzkiej. Uniemożliwia to rozwój osobowości, ponieważ o dojrzałej osobowości świadczy integracja (tj. złączenie - dop. red.) wszystkich sfer: fizycznej, psychicznej, społecznej i duchowej. Okres dojrzewania jest czasem wielkich zmian w strukturach poznawczych, kształtowania różnorodnych umiejętności społecznych, dojrzewania uczuciowości, dorabiania się własnego światopoglądu, rozwoju moralnego i religijnego, zdobywania mądrości życiowej. W przypadku modelki akcent położony jest przede wszystkim na rozwój cech związanych z cielesną strukturą człowieka, z jego atrakcyjnością jako obiektu erotycznego. Można powiedzieć, że „część” staje się „całością”. Człowiek jest tak eksponowany jakby wymiar fizyczny był najważniejszy a nawet, jakby wyczerpywał wszystko, co człowieka stanowi. Dziewczyna sama siebie skazuje na traktowanie jej jak przedmiot a nie osobę, na używanie jej i wykorzystanie, na rozporządzanie i manipulowanie jej osobą i życiem oraz na odrzucenie społeczne, gdy przestanie być atrakcyjna stosunek potrzebna. Instrumentalny stosunek do niej pracodawców niszczy jej godność osobistą.

5. Poczucie własnej wartości

W wieku dziecięcym budujemy poczucie własnej wartości na tym, że jesteśmy kochani przez rodziców. To dla dziecka jest najbardziej istotne. Na tyle czuje się ważne a jego życie warte przeżycia, na ile czuje się kochane przez rodziców, przez nich zauważane, chwalone, pieszczone. W okresie dorastania młodzież dorabia się poczucia własnej, autonomicznej (tj. niezależnej - dop. red.) wartości swego życia i przekonania, że „Nawet jeśli rodzice nie kochaliby mnie, to ja jestem wartością sam w sobie. Posiadam godność jako osoba, niezależnie od akceptacji mojej osoby przez innych.” Właśnie w okresie dorastania ważne jest doświadczenie własnej wartości i budowanie poczucia godności, niezależnego od osądu innych ludzi. Tymczasem zawód modelki wyraźnie ten proces utrudnia. Kontakt w okresie młodzieńczym z przemysłem mody i reklamy stwarza niebezpieczeństwo pozostawania nadal w pozycji dziecka oczekującego ciągłego głaskania, by czuło się sympatycznie na tym świecie. Nastrój, stosunek do siebie i innych, ocena życia jako udanego, koncepcja szczęścia zależą wtedy od tego, ”czy jestem w centrum uwagi innych ludzi, czy wzbudzam ich podziw, czy chwalą mnie”. Inaczej mówiąc młoda osoba utwierdza się w przekonaniu, że „jestem kimś na tyle, na ile mnie zauważają i chwalą; jestem szczęśliwa, tylko wtedy, gdy mnie podziwiają”. Z psychologicznego punktu widzenia jest to osobowość infantylna (dziecinna), uzależniona od „głasków” ze strony innych, zdana na ciągłe wahania nastrojów, głęboko nieszczęśliwa. Przestaje oddychać, gdy nie jest w centrum uwagi. Bez podziwu otoczenia, nie jest w stanie żyć. Taka postawa wobec siebie i własnej godności jest poważnym zahamowaniem w rozwoju osobowości.

Modelka musi zniszczyć w sobie odruchy szacunku do siebie i poczucia własnej godności, gdyż traktowana jest przez jury, pracodawców i sponsorów, instrumentalnie i przedmiotowo. Jej ciało jest traktowane jako materiał do robienia fortuny, jak „kawał mięsa”, który ze względu na swoje ukształtowanie może być w tym sezonie kupiony. W agencjach i na castingach dziewczęta są oglądane i ocenianie tylko z punktu widzenia rodzaju ukształtowania masy ich ciała, ewentualnie jako obiekt seksualny. Jedno i drugie jest zagrożeniem, bo dziewczyna nie może opierać poczucia własnej wartości i godności jako kobieta, na subiektywnych ocenach tych, którzy chcą na niej zarobić, i oglądają ją, jakby mieli zdecydować, czy kupić udo, stek, czy karkówkę. Jest to sytuacja niebezpieczna nie tylko dla dojrzewania jej osobowości, ale też dla poczucia sensu życia. A jak żyć, jeśli człowiek nie ma głębszego poczucia wartości, jak tylko to, na ile spełnia kryteria atrakcyjności fizycznej i seksualnej?

Trudno żyć z poczuciem, że sama siebie traktuje jak przedmiot i pozwalam, by inni też tak odnosili się do mnie. Dlatego szuka się w takiej sytuacji racjonalnych uzasadnień, że „to tylko na krótko, to dla mojego dobra, nie jest tak źle, to wcale mnie nie „boli”, to tylko moje ciało sprzedaję, duszy im nie oddam”. Najgroźniejsze jest takie odcięcie się psychiczne od tego, co dokonuje własnym ciałem, jakby nie należało ono do niej, jakby to jej nie dotyczyło. Jest to reakcja obronna przed zatraceniem poczucia własnej godności, ale taki mechanizm psychiczny jest schizofrenizujący. Następuje rozszczepienie osoby na ciało i psychikę i podejmowanie prób funkcjonowania osobno na obu poziomach, co prowadzi do destrukcji tworzącej się dopiero osobowości.

6. System wartości

Jeżeli w okresie młodzieńczym główna uwaga skierowana jest na zdobycie sławy i osiągnięcie popularności poprzez eksponowanie siebie jedynie w aspekcie aparycji zewnętrznej, to te wartości zostają wysunięte na najwyższe pozycje, natomiast inne wartości, np. intelektualne, estetyczne, społeczne, religijne, duchowe są im podporządkowane. Taka sytuacja jest niebezpieczna dla kształtowania się dojrzałego systemu wartości. W tym okresie bowiem powinny być ćwiczone umiejętności społeczne, doceniona wartość koncentracji na innych a nie na sobie, formowane postawy związane z wrażliwością na dobro wspólne, postawy polityczne, patriotyczne, zdolność do altruizmu, heroizmu, odwagi moralnej, brania odpowiedzialności za siebie i innych, koleżeństwa, przyjaźni i miłości. W harcerstwie dziewczyna nauczy się ofiarności i służby drugim, natomiast w zawodzie modelki nie nauczy się altruizmu i patriotyzmu. Tak wczesne zaangażowanie w przemysł reklamowy nie sprzyja pielęgnowaniu relacji koleżeńskich i przyjacielskich, rozwojowi różnorodnych zainteresowań, pogłębianiu życia duchowego i pracy samowychowawczej, zwróceniu swej osoby ku innym ludziom. Przeciwnie, w zawodzie modelki konieczna jest praca nad sobą w aspekcie atrakcyjności fizycznej, nad autoprezentacją, kreowaniem wizerunku, tak by innym „dech zaparło na mój widok”. W centrum jest „moje ego” i to, co mnie służy, nawet kosztem drugiego, pielęgnowanie postawy „ku sobie”, konkurencyjnej względem drugich i bezwzględnej obrony własnych interesów, nie liczenia się z nikim i niczym, żeby dojść do celu. Zaangażowanie dziewczyny w przemysł reklamowy jest więc „szkołą” postaw egocentrycznych, utylitarnych i pragmatycznych. I ku realizacji takich wartości będzie potem w życiu zmierzać. Czy będzie szczęśliwa?

Poza tym, dziewczyna poświęcająca tak wiele, jak tego wymaga aktywność modelki, czasu i troski dla fizycznej strony swej atrakcyjności, źle przygotowuje się do życia dorosłego. Nie na tym będzie przecież ono polegało. Pewnego dnia, gdy przestanie być potrzebna, usłyszy: „dziękujemy ci”. Co wtedy? Jeśli dotychczas sława, kariera, atrakcyjność były na piedestale wartości i nim poświęcała życie, to trudno będzie dokonać takiego przeorientowania, by stały się one mało ważne. Trudno jej będzie docenić wartość intelektu, sfery uczuć wyższych, wartości moralnych, doświadczeń duchowych. Nie rzadko, dziewczyna - modelka, w czasie załamań kariery lub po jej zakończeniu, wpada w nerwice związane z zaburzeniami w jedzeniu albo poprawia sobie nastrój poprzez sięganie po używki i staje się ofiarą nałogów.

7. Efekty psychologiczne

Chcę zwrócić uwagę na cztery psychologiczne mechanizmy, które uruchamiają się w tej sytuacji:

Mechanizm uzależnienia

Zgoda na pozostanie modelką prowadzi do uzależnienia od opinii innych, od poklasku, od poczucia, że jest się przedmiotem zainteresowania i podziwu. A takie potrzeby są nienasycone, bo u ich podłoża leży neurotyczna, niezaspokojona we wcześniejszych etapach rozwojowych, potrzeba miłości i akceptacji. Dlatego dziewczyna zostaje wciągnięta w machinę tego przemysłu jak w uzależnienie narkotyczne. To wciąga i potrzeba coraz dłuższych i głośniejszych oklasków. Jest ona tym bardziej narażona na bezkrytyczne oddanie się do usług agencji reklamowych, im bardziej ma zaburzone relacje z rodzicami, im większych zaznała głodów uczuciowych we wczesnym dzieciństwie. Dziewczęta z domów o dobrych relacjach rodzinnych mają mocniejszą osobowość, nie są zdecydowane na robienie takiej kariery za wszelką cenę, maja odtrutkę w rodzinie od złych wpływów, liczą się ze zdaniem dorosłych jako autorytetów, uzyskują od nich pomoc w sytuacji niepowodzeń.

Mechanizm eskalacji

Nasza psychika bardzo szybko przyzwyczaja się do bodźców wywołujących zaspokojenie potrzeb, konieczne staje się dostarczanie coraz to innych. Ci, którym dziewczyna służy jako towar do zarabiania pieniędzy, potrzebują, by swoim wyglądem, pozą, zachowaniem, dostarczała odbiorcom coraz to bardziej wyrazistych, niecodziennych, szokujących a nawet drastycznych doznań. Również dziewczyna, aby czuć się akceptowaną bezwiednie szuka nowych i silniejszych doznań związanych z aprobatą społeczną. Potrzebuje coraz więcej „hałasu” wokół siebie, coraz więcej klipów reklamowych, dłuższego czasu na scenie, więcej prezentacji na wybiegu, zaangażowania przez ważniejszą firmę. Potrzeba znaczenia jest niewyczerpana.

Mechanizm tracenia wrażliwości

Trzecim mechanizmem jest powolne, niezauważalne tracenie wrażliwości. Zaangażowanie w działalność rynku reklamowego powoduje stopniowe niszczenie wrażliwości moralnej. Najpierw chodzi o niewinną reklamę szamponu, potem okazuje się, że lepiej będzie sprzedawany, jeśli modelka będzie w kostiumie kąpielowym a najlepiej - rozebrana. Na początku mogło to się wydawać niepotrzebne, by rozbierać się ze względu na zachętę do kupowania kosmetyku, ale po pewnym czasie staje się to normalne, a nawet pożądane. Już nie tylko nie ma sprzeciwu, ale nawet zastanowienia, czy reklama danego przedmiotu wymaga nagości. Po przełamaniu pierwszego odruchu niechęci, wiele zachowań powszednieje i coraz bardziej wyrafinowane sposoby prezentacji siebie przestają budzić zażenowanie. Aby utrzymać się w branży dziewczyna zgadza się nieraz na propozycje szokujące, drastyczne, o charakterze pornograficznym a nawet dewiacyjnym. Trzeba więc jasno zdawać sobie sprawę z ukrytego działania tego mechanizmu - to, co kiedyś mogło być ocenione jako nieprzyzwoite, niegodziwe i poniżające a nawet odrażające staje się akceptowane.

Mechanizm wcielania w życie

Czwarty mechanizm polega na predyspozycji do przenoszenia reakcji, zachowań i postaw z aktywności zawodowej do życia codziennego. To, co dziewczyna robi jako model, staje się wzorcem odnoszenia się w życiu codziennym do siebie i innych. Tym też wartościom podporządkowuje życie. Żyje, jakby życie było cały czas castingiem, filmem, reklamą, a ona, modelem. Modelem kogo?

8. Podsumowanie

Przed decyzją, czy zostać modelką, powinna dziewczyna odpowiedzieć sobie na pytania: „Co chcę w życiu robić? Czemu chcę życie poświęcić? Czy chcę być żoną i matką? Czy poprzez bycie modelką przygotuję się do tych ról i zadań życiowych? Jakie to będzie miało konsekwencje, jeżeli zgadzam się na to, żeby kreować fałszywy obraz kobiecości?

Doświadczenia z funkcjonowania w świecie reklamy nie kształtują postaw prospołecznych, altruistycznych. Jeśli dziewczyna w okresie dorastania nie nauczyła się takich postaw, jak poświęcenie dla drugich, ofiarność, umiejętność rezygnacji z siebie na rzecz drugiego, praca woluntarna, zaangażowanie społeczne, to trudno jej będzie uznać te postawy jako ważniejsze niż jej atrakcyjność dla innych. Ukształtowanie osobowości egocentrycznej, skoncentrowanej na sobie i wrażeniu, jakie wywołuje się w otoczeniu, stwarza niemałe trudności dla dalszego życia, gdyż macierzyństwo wymaga wręcz przeciwnych dyspozycji psychicznych.

Natomiast w przemyśle, który zatrudnia dziewczęta jako modelki panuje niezdrowa rywalizacja, którą nie można porównać do konkurencji w dyscyplinach sportowych, gdyż kryteria oceny tego, kto lepszy są nieścisłe, o tym, kto jest najlepszy, decyduje subiektywna ocena sędziów, układy, moda, uległość wobec decydentów, umiejętność szokowania jury. A potem - walka za wszelką cenę o względy u pracodawcy i popularność u widzów, o lepsze oceny u protektorów, a więc również wchodzenie w układy, wygrywanie dzięki intrygom, szantażom, podlizywaniu się. Nasuwa się pytanie, czy są to warunki kształtujące postawy konieczne, by dobrze funkcjonować w życiu dorosłym m. in. jako żona i matka. Czy należy traktować męża jako rywala a dzieci jako potencjalnych wrogów, pozostawać z mężem w relacji konkurencji, koncentrować się na sprawianiu sobie przyjemności i traktować innych w rodzinie jako obiekty potrzebne do zaspakajania własnych potrzeb?

Ponadto, nasz wygląd fizyczny zmienia się wraz z wiekiem i nie sposób zachować piękno młodości. Niestety, uzależnienie od idealnego wzorca piękności, od medialnych modeli sprawia trudności w akceptacji naturalnych zmian wyglądu zewnętrznego. Kobieta taka rezygnuje lub ogranicza macierzyństwo, poświęca wiele czasu swego dorosłego życia na „utrzymanie się w idealnej formie”, zacieśnia swoje horyzonty zainteresowań, erotyzuje relacje z płcią przeciwną, by dowartościować siebie. Egocentryczna osobowość, skoncentrowana na sprawianiu sobą oszałamiającego wrażenia, jest narażona ponadto na brutalne zderzenie się z rzeczywistością, w której uzmysłowi sobie niemożność sprostania idealnym standardom atrakcyjności fizycznej. Jeśli pociągający wygląd zewnętrzny i jego pozytywna ocena były do tej pory ideałem życia, to sytuacja, gdy nie można już dorównać lansowanym standardom jest potencjalnie niebezpieczna dla zdrowia psychicznego. Wtedy bowiem może pojawić się nerwica, depresja, bulimia, anoreksja, próby samobójcze, lęki, niepokoje, ucieczka od życia, alkohol.

Wyniki badań nad postawami wobec osób niepełnosprawnych fizycznie wskazują, że kobiety pracujące w zawodach, w których wygląd zewnętrzny jest istotnym kryterium doboru do pracy, np. stewardesy, modelki, sekretarki ważnych firm, wykazują bardziej negatywny (niż np. gospodynie domowe) stosunek do osób, które nie spełniają wysokich standardów fizycznej atrakcyjności, w tym również do osób niepełnosprawnych. Inaczej mówiąc, jeśli przyjmuje się piękno i sprawność ciała oraz młodość i atrakcyjność seksualną jako ideał, wtedy trudno ustosunkować się pozytywnie do osób, które tych standardów nie spełniają, a więc do osób starszych, niepełnosprawnych, chorych, mało urodziwych. Lansowanie przez modelki idealnych wzorców piękna i atrakcyjności jest społecznie szkodliwe, bo nie tylko im utrudnia akceptację siebie w oparciu o ważniejsze, bardziej wewnętrzne cechy, ale też kształtuje postawy społeczne niesprzyjające osobom niepełnosprawnym i w podeszłym wieku. W konsekwencji, coraz więcej osób nie tylko napotyka na trudności w akceptacji zmian fizycznych wynikających z upływu lat, ale też zostaje odrzuconych na margines życia społecznego.

9. Podsumowanie (od redakcji):

Niebezpieczeństwa, z którymi związane jest bycie modelką, a które omówiła Pani Doktor, dają odpowiedź na zadane pytanie: czy warto być modelką? Odpowiedź jednoznacznie brzmi: nie, nie warto. Nie warto, bo zbyt wiele można stracić. Bynajmniej nie chodzi tu tylko o pieniądze. Stracić można przede wszystkim własne dzieciństwo i młodość oraz szansę rozwoju dojrzałej osobowości.

*wersja skrócona tego tekstu (skróty od redakcji) dostępna jest pod adresem: http://www.ogolniak.pl/og_026/mb1.htm

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
BIOMEDYCZNE PODSTAWY ROZWOJU, STUDIA- ed. elementarna, rok I, sem.II, biomedyczne podstawy rozwoju i
Anoreksja, Studia, ED
Dydaktyka-WYKŁADY, STUDIA- ed. elementarna, rok I, sem.II, teoretyczne podstawy kształcenia
bulimiad, Studia, ED
Sprawko end, studia, maszyny, ćwiczenia
Wymagania tresci ksztalcenia, STUDIA- ed. elementarna, rok I, sem.II, teoretyczne podstawy kształcen
TABELE WARTOŚCI ODŻYWCZYCH, Studia, ED
BIOMEDYCZNE PODSTAWY, STUDIA- ed. elementarna, rok I, sem.II, biomedyczne podstawy rozwoju i wychowa
ontogeneza, STUDIA- ed. elementarna, rok I, sem.II, biomedyczne podstawy rozwoju i wychowania
Dydaktyka - pomoce, STUDIA- ed. elementarna, rok I, sem.II, teoretyczne podstawy kształcenia
Program zajęć ED, aaa, studia 22.10.2014, Materiały od Piotra cukrownika, materialy Kamil, Szkoła, L
Ściąga-Fizyka ED 7, Politechnika Lubelska, Studia, Studia, sem VI, z ksero na wydziale elektrycznym
Test-Fizyka ED 7, Politechnika Lubelska, Studia, Studia, sem VI, z ksero na wydziale elektrycznym
Kolokwium ED 7 2004, aaa, studia 22.10.2014, Materiały od Piotra cukrownika, materialy Kamil, Szkoła
Sprawozdanie FEMM michna ED 6.3, Politechnika Lubelska, Studia, Semestr 6, sem VI
Własności Intelektualne ED 8, Politechnika Lubelska, Studia, semestr 5, Sem V, Nowy folder

więcej podobnych podstron