Ranking najbogatszych posłów
Najbogatszym posłem w sejmie jest Mirosław Koźlakiewicz z PO. W pierwszej dziesiątce najzamożniejszych parlamentarzystów dominują również jego partyjni koledzy. Zarobki wielu z nich idą w miliony złotych. Mniej jest krezusów wśród przedstawicieli opozycji. Takie m.in. wnioski płyną po przeanalizowaniu oświadczeń majątkowych posłów.
Mirosław Koźlakiewicz, który po raz kolejny zajął pierwsze miejscu w rankingu, tylko w zeszłym roku uzyskał dochody przekraczające 2,5 mln zł. Majątek ciechanowskiego posła PO jest szacowany na 48 mln zł. W jego skład wchodzą, oprócz gotówki, m. in. dom, trzy mieszkania, gospodarstwo rolne, samochody i grunty uprawne. Dorobił się on na handlu drobiem i nieraz nazywa się go królem tej branży.
Z zeznań majątkowych posłów wynika też, że najlepiej żyje się przywódcom dwóch partii lewicowych - Januszowi Palikotowi i Leszkowi Millerowi. Ten pierwszy, mimo że jego majątek zmniejszył się o 100 tys. zł i wynosi obecnie 5,62 mln zł, dalej przoduje na liście najbogatszych partyjnych liderów. Swoją pozycję zawdzięcza długoletniej aktywności biznesowej w branży alkoholowej.
Jak widać, głównym źródłem bogactwa niektórych posłów są udziały w prężnie funkcjonujących spółkach oraz dobrze ulokowane środki w nieruchomościach. Nie da się ukryć, że zarobki w izbie niższej parlamentu pozwalają im na swobodniejszy obrót gotówką niż zwykłym obywatelom. Niektórzy parlamentarzyści chętnie inwestują swoje pieniądze na giełdzie. Z informacji „Pulsu Biznesu” wynika, że suma ich aktywów ulokowanych w spółkach jest warta 5,63 mln zł.