WYBRANE PROBLEMY FILOZOFII
Filo: miłość
Sofia: mądrość
Filozofia powstała jako próba odpowiedzi na fundamentalne pytania (skąd się wziąłem? Dokąd zmierzam? ...) wszyscy skończymy tak samo - dlatego pojawia się pytanie o sens życia. Jako nauka szuka obiektywnych dowodów naprawdę twierdzeń dotyczących kwestii ostatecznych.
Filozofia
Ontologia (metafizyka) - nauka o bycie (najbardziej abstrakcyjne pojęcie). Obejmuje konkretne przedmioty, pojęcia, wszystko co istnieje, jest czymś realnym.
Metafizyka - nauka poszukująca przyczyn, praprzyczyn. Kartezjusz - zmysły są zawodne; wątpienie we wszystko „myślę, więc jestem” to jedyny dowód na istnienie. Żyję we świecie, który nie został stworzony przez człowieka, więc musi być Bóg. Stwórca jest motorem napędzającym świat. Do niego dąży całe stworzenie, naśladując go w zakresie, w jakim jest to możliwe (np. roślina naśladuje Boga poprzez rozwój)
Epistemologia - teoria poznania, nauka zajmuje się nie tylko poznawaniem, ale także instrumentami za pomocą, których poznajemy.
E. Kant - wszystko co jesteśmy w stanie poznać ma formy zmysłowe i kategorie rozsądku.
Etyka - zajmuje się wartościami. Próba podjęta przez Arystotelesa: znalezienie moralności świeckiej nie ulegającej modzie, trendom, presji publicznej czy dyktaturze.
Najważniejsze obszary działalności filozoficznej:
LOGIKA - badanie ogólnych struktur poprawnego rozumowania oraz dobrych argumentacji.
MATAFIZYKA (ontologia)- badanie podstawowych kategorii i struktur tego, co istnieje; analiza rzeczywistości. Podsumowanie przyczyn i praprzyczyn.
EPISTEMOLOGIA - badanie natury poznania i tego jak poznanie jest osiągane. Instrumenty dzięki, którym można poznać świat: rozum i zmysły (gdyby polegać tylko zmysłom to np. słońce byłoby żółtym krążkiem o średnicy 0,5 metra, dlatego potrzebny jest nam rozum, który przetworzy informacje otrzymane od zmysłów - Kartezjusz)
ETYKA (FILOZOFIA MORALNOŚCI) - poszukiwanie odpowiedzi na pytanie jak żyć. Badanie natury dobra i zła, tego co dobre i złe, badanie zasad moralności.
FILOZOFIA NAUK - badanie podstawowych kategorii rzeczywistości naukowej (metafizyka) oraz metod osiągania poznania naukowego (epistemologia).
FILOZOFIA UMYSŁU - badanie natury umysłu, w tym świadomości, także tego jak możemy cokolwiek wiedzieć na temat własnych myśli i cudzych, a także czym jest nasze „ja” oraz tożsamość osobowa
FILOZOFIA RELIGII - badanie natury Boga, sposób jego poznawania oraz znaczenia praktyk religijnych.
FILOZOFIA SPOŁECZNA I POLITYCZNA - badanie podstawowych zasad leżących u podstaw społeczeństwa i państwa, łącznie z pytaniami o najlepszą formę rządzenia.
FILOZOFIA SZTUKI (ESTETYKA) - badanie podstawowych zasad uznawania czegoś za dzieło sztuki, łącznie z tym jak sztukę interpretować i co nią jest.
HISTORIA FILOZOFII - badanie ważnych systemów filozoficznych różnych okresów historycznych oraz uwarunkowań tych systemów i ich oddziaływań.
FILOZOFIA JĘZYKA - badanie podstawowych struktur języka oraz tego jak język jest powiązany ze światem.
FILOZOFIA NAUK SPOŁECZNYCH - badanie podstawowych kategorii naukowych teorii społeczeństwa oraz metod osiągania naukowej wiedzy o społeczeństwie.
SOFIŚCI, SOKRATES, ENTYFRON „Obrona”
Homerycka Grecja (X - VI w. p.n.e.)
Homer to tradycja, coś na czym chowani byli Grecy, co tworzyło ich ducha. Ceniony był honor, męstwo, sprawiedliwość, zachowanie równowagi. Śmiertelnik musi szukać tego, co jest właściwe. Jednakże człowiek ma skłonność do przekraczania tego, co ludzkie, pragnie być panem dobra i zła. Grecy wierzyli, że życie pozagrobowe odbywało się w Hadesie. Dusze wiodły tam życie cieni, charakteryzujące się nudą i monotonią. Bogowie nie ingerowali chyba, że działa się wielka niesprawiedliwość.
Mottem wyroczni w Delfach było hasło „nic w nadmiarze”.
Początki filozofii to wiek VI, VII
Szkoła Jońska
Próba objaśniania świata za pomocą rozumu (VII wiek). Drogą racjonalnej spekulacji próbowali odpowiedzieć na fundamentalne pytania (jaki jest ten świat?) odpowiedź „świat nie może istnieć bez przyczyny. W ten sposób dochodzimy do praprzyczyny (arche - później tłumaczona jako pryncypium)
TALES Z MILETU - VII w. p.n.e. praprzyczyną jest woda wypełniona bogami, gdyż jest życiodajna, wieczna, niewyczerpalna i występuje wszędzie. Jego uczeń Anaksymander nazwał ją apierion - bezkres. Jeżeli to jest źródłem wszystkiego to musi to być niewyczerpalne. Miał koncepcję formowania się świata (w środku najcięższe rzeczy - ziemia, dalej woda, potem powietrze; dalej ogień - gwiazdy)
HERAKLIT Z EFEZU - bytem jest ogień, a natura rzeczy jest płynnością (rzeczywistość). „Nie można dwa razy wejść do tej samej rzeki” - niepowtarzalność. Zmienność, konflikt, napięcie jest naturą rzeczy, są koniecznością (musimy szarpać struny by grać, walić dłutem by rzeźbić). Świat składa się ze ścierających się ze sobą sił. (jedno) Uni-versum (wielość) - kosmos - związek jedności z wielością, różnorodnością. Przeciwieństwa się uzupełniają.
PARMENIDES (Z ELEI) - ojciec racjonalizmu - jak rozwiązać problem praprzyczyn.
Tantologia: „byt jest, a niebytu nie ma”
Byt jest wieczny, nieskończony, bo nie mógł powstać z niebytu. Byt jest jeden niezmienny. Choć zmysły nam mówią, że świat jest zmienny, to gorzej dla zmysłów, bo rozum nam mówi, że jest inaczej. Wszystko co dyktują nam zmysły jest iluzją
DEMOKRYT (Z ABDERY) - rację ma Parmenides, że byt jest jeden, niezmienny, ale jednocześnie to nie wyklucza zmienności. Byt składa się z atomów szybko krążących po orbitach w próżni; gdy się zderzą to powstają rzeczy, które widać. Chaos powstał sam. Rozchodzenie się atomów to umieranie. Istnieją pewne prawa, które rządzą ruchami atomów (czysta mechanika). Bogowie nie są koniecznym warunkiem do rozumienia świata. Teoria czystej mechaniki, brak uznawania bogów. Stan natury: jednostki występują poza wszelkimi wzajemnymi relacjami i „wiodą życie z dnia na dzień, jak dzikie zwierzęta, wychodząc na osobno, kierując się ku roślinności, która ich przywabił.” Taki jest punkt wyjścia dziejów ludzkich, ale słabości indywidualnych sił ludzkich spowodowała konieczność zespolenia sił ludzkich → powstały społeczeństwa, dla wygody ludzi.
Sofiści (relatywizm)
V wiek - szlifowanie demokracji ateńskiej. Ludzie służą państwu. W ówczesnych Atenach istniały 3 klasy społeczne:
Arystokracja - wojsko (jazda)
Piechota
Biedni - nie brali udziału w obronie państwa, dlatego nie mieli praw wyborczych.
Jonia została podbita przez Persów. Pamiętny bieg maratoniści. W 500 r. p.n.e. Persowie stworzyli 200 tys. Armię i przybyli na kontynent europejski, gdzie pod Termopilami 300 Spartan w brawurowej bitwie stawiało im opór. Musieli się bronić mimo z góry założonej klęski, bo inaczej oznaczałoby to hańbę.
Nadanie takich samych praw wszystkim obywatelom (biedota broni we flocie państwa, więc zasługuje na to). To co się liczy, to nie stan posiadania, ale to co sobą reprezentujemy. Samo wykształcenie na Homerze nie wystarcza, więc ten kto chce mieć władzę i odnieść sukces, musi umieć przemawiać na zgromadzeniach.
Poszukiwanie nowej nauki, bez odwoływania się do rzeczywistości ponadzmysłowej. Pojawili się nowi nauczyciele (sofiści - czyli mędrcy), którzy zakładali szkoły, były one bardzo drogie. Uczono w nich przede wszystkim umiejętności przemawiania. Była to sztuka manipulacji. Mówili, że prawda jest niepoznawalna, nie wiadomo co jest racją, pięknem itd. Za udział w zgromadzeniu ludowym dostawano stawkę przeciętnego robotnika, dlatego siedzieli tam bezrobotni, a nimi łatwo było manipulować.
SOFIŚCI - prawda jest niepoznawalna (sceptycyzm poznawczy). Jak chcesz osiągnąć sukces to musisz iść na całość; tradycyjne poczucie honoru zanika; odrzucenie równowagi, konflikt między tradycją a nowymi ideami demoralizującymi młodzież. (dialogi Platońskie). Dorośli Ateńczycy nienawidzili sofistów, którzy gardzili demokracją, szukając prawdy, podważali ateńską tradycję. W Atenach w tym czasie działał też SOKRATES, który podważał ateńską tradycję, pogardzał demokracją, ale nie podważał poczucia honoru. Był synem kamieniarza z zawodu, bardzo biedny, a za swoje nauki nie pobierał pieniędzy „Wiem, że nic nie wiem”. Poszukiwał człowieka, który by coś wiedział. Sokrates zmarł w 399 r. p.n.e. został oskarżony o bezbożność i demoralizowanie młodzieży, gdyż namawiał Ateńczyków by troszczyli się o swoją duszę a nie dobra materialne. W swej mowie obrończej próbuje pokazać, że nie jest sofistą o co został oskarżony (przez 3 osoby” polityka, który jednocześnie był mówcą, literata i najbogatszego człowieka w Atenach).
PLATON „PAŃSTWO”
Dyskusja na temat sprawiedliwości i jakie powinno być państwo. Pirens → port pod Atenami, okres wojny pelopońskiej. Wybuch zarazy zredukował liczbę Ateńczyków o 1/3, co zmusiło ich do poddania się, nastąpił okres rządów 30-tu tyranów, sypały się wyroki śmierci na władców demokratycznych. Akcja dzieje się w domu Polemarchosa w Pirensie (jego brat był jednym z zabitych przez tyranów).
Dyskusja 7 panów na temat sprawiedliwości. Większość definicji wywodzi się z tradycji ateńskiej.
Sprawiedliwość to spłacanie długów, zobowiązań. Mówi to Kefalos, ojciec Polemarchosa, były biznesmen, który uważa, że sprawiedliwością jest składanie ofiar bogom za popełnione niesprawiedliwości.
Sokrates uważa, że nie jest to pełna definicja sprawiedliwości, należy brać pod uwagę dobro drugiej osoby, bo prawdziwie sprawiedliwy człowiek pomaga innym sprawiedliwym i nie czyni zła innym, nawet wrogom.
Wtrąca się Tramsymachos, który mówi o sprawiedliwości sofistów. Oburzony przebiegiem dyskusji twierdzi, że prawo określa sprawiedliwość jednakże prawo określają ludzie wpływowi w państwie i tworzą je w swoim interesie. Kwestionuje to Sokrates mówiąc, że ten kto rządzi powinien być jak kapitan okrętu, jak lekarz, który leczy, jak dobry pasterz, który troszczy się o swoje owce.
Według sofistów sprawiedliwość jest cechą złą, gdyż zawsze ten kto rządzi, chce wykorzystać swoja ofiarę do końca. Jednak Sokrates uważa sprawiedliwość za cnotę przepotężną do tego stopnia, że może ona nawet dokonywać zła (odnosi się to do większej grupy, społeczeństwa) uważa, że sprawiedliwość buduje pokój, przyjaźń między ludźmi..
Sprawiedliwość w istniejących państwach to odwrotna strona tego co stwierdził sofista tzn. sprawiedliwość jest prawem, które tworzy się dla tych, którzy są słabsi od władców. Tramsymachos rzekł, że przyjemniej jest być niesprawiedliwym, a ciężko jest być ofiarą niesprawiedliwości.
Dwóch braci Platona uważa, że źle się dzieje w państwie, gdyż rządzą nim manipulatorzy mający na uwadze jedynie własny interes. Ludzie z natury są źli. Pokazują to złe ludzkie skłonności i cenienie reputacji. Można czynić wielki zło i uchodzić za sprawiedliwego (np. Stalin). Pokazuje to, że ludzie nie cenią sprawiedliwości.
Państwo budowane w mowie → Sokrates. Sprawiedliwość politei zakłada, że każdy czyni to do czego jest stworzony, do czego ma powołanie.
Państwo zdrowe: małe miasto, które nie musi się bać napaści, gdyż nie jest zbyt bogate. Niepotrzebna jest władza, bo każdy robi to co powinien robić. Nie ma tam niedostatku. Zastrzeżenia: troska tylko o dobra materialne, brak miejsca na sztukę. Jest to państwo świń.
Państwo uzbrojone: większe, bogatsze państwo. Musi posiadać armię strażników (z powołania są tzw. Urodzeni żołnierze, którzy pozbawieni są rodziny niczym kapłani). Reszta pracuje na nich, gdyż ich cel jest ważniejszy. Kobiety mają takie same prawa. Państwo musi mieć władzę.
Państwo piękna: było oparte na idei dobra, która jest źródłem wszystkiego.
IDEA DOBRA → wszystko, co istnieje jest obliczem świata idealnego (świat materialny - cień świata idei)
W takim państwie ktoś musi rządzić, a ten kto rządzi wyszedł z jaskini, pokazał ideę dobra i studiuje ją przez całe życie, jest nie podatny na korupcję. Naczelną ideą w tym państwie jest sprawiedliwość. Nieomylne decyzje podejmują ludzie, którzy wyszli z jaskini i natknęli się na świat realny. Ten kto ma rządzić jest ten kto poznał ideę dobra - jest daleki od korupcji.
Niektórzy sądzą, że Platon był ideologiem nazizmu. Sokrates zbudował pewne państwo w mowie (utopia). Jest to dla nas ostrzeżenie, że każda próba zbudowania sprawiedliwego państwa jest koszmarem. Wielkie utopie, które próbowano wcielić w życie prowadziły do tragedii.
Sokrates zbudował państwo w mowie (utopia) → jest to ostrzeżenie, że próba wprowadzenia idei w życie doprowadzi do konfliktów.
Zasada republiki: każdy robi to do czego został stworzony.
ARYSTOTELES
Był uczniem Platona i guwernerem Aleksandra Wielkiego (przez jakiś czas). Pisał swe dzieła dla siebie; skondensowane książki, notatki - trudne do zrozumienia.
Wiedzę dzielił Arystoteles na:
teoretyczną: fizyka, geometria itd. - rzeczy niezależne od człowieka
praktyczną: etyka, ekonomia, polityka - mają wspierać ludzkie działania
Arystoteles w swoim dziele pt. „Polityka” wprowadza podstawowe pojęcia np. po co istnieje państwo, czym jest rodzina, wieś, gmina.
Rodzina istnieje po to, byśmy przeżyli jako gatunek. Człowiek nie jest samowystarczalny, potrzebuje osoby drugiej płci i rodziny po to aby przeżyć. Z powyższych powodów istnieje tez wieś, ponieważ we wspólnocie łatwiej jest realizować swoje interesy. Wieś istnieje także dlatego, aby realizować potrzeby ponad bieżące. Państwo istnieje po to aby ludziom żyło się dobrze, albo lepiej. Jest samowystarczalne. Arystoteles zastanawia się czy wieś, państwo to wspólnoty naturalne? Istniejące z konieczności a nie z wyboru? Czy istniały od zawsze? Doszedł do wniosku, że są naturalne, a zatem konieczne. Rodzina istnieje z natury, wieś ten cel ułatwia. Stwarza lepsze warunki dla rodziny aby przeżyła. Rodzina dopiero żyjąc w państwie uzyskuje warunki żeby wykonywać swoje zadania dobrze. To tak jak ręka odcięta od ciała nie jest w stanie wypełniać swych funkcji, tak człowiek nie może wypełniać swych zadań bez państwa. Państwo jest, więc też istotą naturalną. Jeśli tak to człowiek jest istotą polityczną. Jeżeli znajdziesz istotę, która żyje w samotności, jest samowystarczalna, z dala od rodziny i państwa to musi ona być zwierzęciem albo Bogiem. „Ten, kto stworzył pierwsze państwo, stworzył największe dobro.” Człowiek istnieje, bo żyje w państwie, a jest najwspanialszy, gdy jest w pełni rozwinięty. Gdy zaś zostanie odseparowany od prawa i wymiaru sprawiedliwości staje się istotą najgorszą. „Bowiem niesprawiedliwość jest najstraszliwsza gdy jest uzbrojona.” A człowiek z natury rodzi się posiadając broń, którą są cnoty umysłowe i moralne. Państwo jest potrzebne człowiekowi by się rozwijał, gdy zaś istnieje poza nim, staje się najgorszym ze stworzeń jeśli chodzi o seks i pożywienie.
Rodzina jest też małym gospodarstwem. Głowa rodziny musi mieć umiejętności zarządzania niewolnikami, dziećmi, kobietami.
Niewolnictwo według Arystotelesa:
naturalne: gdy człowiek nie umie sobą rządzić i potrzebuje pana
nienaturalne: człowiek wzięty do niewoli w pełni rozwinięty - ten rodzaj niewolnictwa potępiał
W mózgu jest siedziba rozumu i emocji. Emocje i uczucia człowiek dzieli ze zwierzętami, ale zdolność do racjonalnego myślenia posiada tylko człowiek. Rozum rządzi człowiekiem. Cnotą rozumu jest mądrość i inteligencja.
Cnoty emocji: zapanowanie nad emocjami. Rozum panujący nad emocjami pozwala wykształcić cnoty charakteru np. odwagę. Między niewolnikiem a panem powinna zachodzić taka relacja jak między rozumem a emocjami. Współcześnie wszyscy jesteśmy niewolnikami. Kierowanie dziećmi nazwał Arystoteles „rządzeniem królewskim”. Są oni niewolnikami tymczasowo. Rodzina nie może przeżyć bez czynnika wyraźnie rządzącego (nie może jednocześnie rządzić mąż i żona). Władza z natury należy się mężczyźnie.
Arystoteles przedstawia nam dobre i złe systemy.
DOBRE SYSTEMY |
ZŁE SYSTEMY |
Monarchia - rządy jednego, który jest cnotliwy, w interesie wszystkich |
Tyrania |
Arystokracja |
Oligarchia |
Politea - wszyscy obywatele, którzy są cnotliwi rządzą |
Demokracja - większość mają biedni i rządzą w swoim interesie |
Etyka nichomachejska
Wpływ na naszą etykę mają nie tylko dyktatury, ale presja, jakiej człowiek ulega pod wpływem trendów, mody, środków masowego przekazu.
Jak zbudować system etyczny, który byłby odporny na wszystkie naciski?
DEKALOG - prawo dane od Boga, na które człowiek nie ma wpływu.
„Każda sztuka, umiejętność, badanie itd., działanie celowe człowieka ma na celu jakieś dobro”→ nie ma człowieka, który miałby na celu jakieś zło. Wszystko co jest robione celowo, ma na celu dobro. Kiedy działamy, celem naszego działania może być samo działanie lub cel. Często cel działania jest poza samym działaniem - wtedy rezultat działania jest lepszy niż samo działanie. Istnieje hierarchia dóbr, największym jest szczęście (jest subiektywne, względne wiec niedefiniowalne).
Życie dla przyjemności - szczęście jest zawsze dobre. Przyjemność to uczucie, które towarzyszy jakiemuś działaniu. To czy przyjemność jest dobra, czy też zła zależy od działania. Przyjemności nie zawsze towarzyszy szczęście. Przyjemność to uczucie, które człowiek dzieli ze światem zwierzęcym. Powinien aspirować do uczucia, które jest właściwe jemu jako istocie ludzkiej. Ten rodzaj szczęścia zależy najbardziej od czynników zewnętrznych.
Służba publiczna (życie polityczne). Wykształceni, aktywni w polityce za szczęście uważają chwałę, zaszczyty jakie mogą zdobyć w tej służbie. Niektórzy robię to jednak tylko dla chwały. Celem powinno być osiągnięcie doskonałości - cnoty. Dobro jest tym samym niezależnie czy dotyczy jednostki czy ogółu. Jednak dobro ogólne jest czymś lepszym i boskim by zachować je dla wszystkich. Człowiek cnotliwy jest szczęśliwy czyniąc dobre rzeczy. Życie nie jest funkcją właściwą dla człowieka, bo dzieli je z całym światem ożywionych. Przyjemność też bo odczuwają je zwierzęta. Funkcją właściwą dla człowieka jest działalność umysłowa (typowo ludzka i tylko ludzka). Osiągnięcie doskonałości w działalności umysłowej może dać człowiekowi szczęście. Zdolność do abstrakcyjnego myślenia, w kategoriach pojęć odróżnia nas od innych istot. Dla zwierząt wszystko jest indywidualne, my możemy myśleć w kategoriach pojęć. Osiągnięcie cnoty w zdolności do abstrakcyjnego myślenia jest tym co powinno dawać szczęście.
Zdolność do kontemplacji - życie kontemplacyjne (wykracza poza zdolności człowieka ale jest mu dostępne). Jest to życie Boga. Arystoteles zastanawia czym zajmuje się Bóg (bogowie) - nie zdobywa cnót bo jest doskonały. Aktywnością Boga jest kontemplacja samego siebie - skupienie się na samym sobie. Prób studiowania, badania czym jest Bóg. Wstępne etapy kontemplacji dostępne są człowiekowi. Żadne zwierzę nie jest szczęśliwe, bo nie ma udziału w kontemplacji niezależnej od warunków zewnętrznych.
ŚW. AUGUSTYN
Żył na przełomie IV - V w p.n.e.
Obserwował upadek państwa, które kochał. W 410 r. Rzym złupiony przez Wizygotów → rozpad moralny, szok.
Urodził się w Kantaginie - dzisiejsza Tunezja, był synem zamożnej rodziny rzymskiej, ojciec poganin chce zapewnić mu dobre wykształcenie. Matka zagorzała chrześcijanka - modliła się o nawrócenie syna. Uczył tych, którzy chcieli odnieść sukces w polityce, miał błyskotliwy umysł, do 33 roku życia prowadzi życie „złotego młodzieńca”. Nie jest człowiekiem szczęśliwym, zdaje sobie sprawę, że to co daje życie nie daje szczęścia.
Manicheizm - modny w środowisku intelektualnym pogląd, że Bóg dobra stworzył duszę, a Bóg zła materię. Augustyn przez parę lat był manichejczykiem. Dusza będąc uwięziona w ciele (materii) chce ulecieć do góry, a ciało jest ciągnione w dół (przyciąganie ziemskie). Później przeszedł przez neoplatonizm. Jako profesor retoryki, słuchając kazań biskupa Ambrożego, dotarł do chrześcijaństwa. Pod jego wpływem Augustyn zmienia swe podejście do chrześcijaństwa. Życie nie pozwalało mu od razu zmienić swego losu i zerwać z dotychczasowym trybem życia, które przynosiło mu wiele przyjemności, było wygodne. Pewnego razu leżąc sobie w ogrodzie usłyszał śpiewające sobie dziecko, zerwał się chwyciwszy Biblię, otworzył ją w dowolnym miejscu, a słowa które przeczytał zmieniły jego życie diametralnie. 387 r. Arystoteles ochrzcił się. Kilka lat później został księdzem, potem biskupem (dobre wykształcenie pozwoliło mu na szybki awans). Stał się niezwykłym biskupem - dużo pisał, żywo uczestniczył w dyskusjach dotyczących doktryny kościoła (okres herezji). Filozofia Augustyna odegrała dużą rolę w kształtowaniu się protestantyzmu. Wiara była dla niego najważniejsza, a rozum potrafi ją objaśnić, uzasadnić, co zadziałało na Martina Lutra.
Natura zła była jego obsesją, drążył w niej. Dla człowieka najważniejsze jest szczęście. Są 3 niepodważalne rzeczy:
nie będziemy szczęśliwi, dopóki nie posiądziemy tego czego pragniemy
muszą to być rzeczy właściwe, bo nie każde pragnienie, które się ziści, daje szczęście.
to co pragniemy musi być czymś co jest trwałe i nikt nie może nam tego odebrać. Czymś takim jest prawda, ponieważ jest wieczna, niezniszczalna i nikt nie może jej nam odebrać. Ale czym ona jest? Prawda to nic innego jak Bóg - wieczny, niezniszczalny, niezmienny. Nie ma nic, co jest większe od Boga i prawdy. Prawda i Bóg są więc tożsame.
Kim jest Bóg i jaka jest jego relacja ze światem? Naturą boga jest istnienie, byt. Bóg posiada pełnię istnienia. Przedstawiając się Mojżeszowi powiedział o sobie „ten, który jest.”
TEORIA EMANACJI. Dla Platona najważniejsza była idea dobra - była źródłem wszystkiego. Była wtedy nazywana absolutem, źródłem. Reszta jest emanacją. Absolut emanuje swoim istnieniem - w ten sposób powstał cały świat. Im bliżej coś jest idei dobra tym ma w sobie więcej istnienia, bytu. Im dalej coś jest od dobra tym bliższe jest niebytowi, mając mniej istnienia.
Bóg ma pełnię istnienia, stworzenie nie. Naturą Boga jest istnienie poza czasem, my nie.
Czas składa się z:
Przeszłości
Teraźniejszości - tylko na nią mamy wpływ
Przyszłości
Czym jest teraźniejszość? Niewielkim punktem geometrycznym (niemierzalnym). To jest jedyne co kontrolujemy - istnieje on tylko w naszym mózgu. Jeżeli czas istnieje w naszym mózgu, to mamy dowód na to, że został stworzony. Co robił Bóg przed stworzeniem świata? Dla niego wszystko jest teraźniejszością, bo istnieje poza czasem. Jest bytem doskonałym, samowystarczalnym. Bóg tworząc wszystko nadawał danej rzeczy byt, istnienie. Wyciągał je z nicości. Wszystko co stworzył jest dobre, a człowiek nawet bardzo dobry. Zło istnieje na świecie, ponieważ ludzie nie mają w sobie pełni istnienia, nie są doskonali. Każda rzecz jest na tyle dobra, na ile została stworzona. Zło jest domieszką nicości, jest brakiem dobra, istnienia.
Te rzeczy, które mają więcej istnienia, są lepsze, bardziej cnotliwe. Bóg jest zatem dobrem absolutnym. Grzech to nieuporządkowane pragnienia. Musimy pragnąć porządku wartości: najbardziej Boga, potem człowieka itd.
Dobra wspólnotowe - cnoty (posiadanie cnoty np. odwagi przez jedną osobę nie wyklucza jej posiadania przez druga osobę)
Dobra indywidualne - bogactwo, władza itd. - kość niezgody
Grzech - nieuporządkowana miłość do dóbr indywidualnych, pycha do rzeczy niegodnych.
Przyczyna upadku pierwszych ludzi: człowiek dąży do samowystarczalności, do bycia jak Bóg. Św. Augustyn nazywa to grzechem pychy. Nie kontrolujemy świata, więc zawsze towarzyszy nam niepokój o przyszłość. Ten niepokój pcha nas do miłowania w nieuporządkowany niepokój.
ŚW. TOMASZ Z AKWINU
Doktor kościoła. Jeden z najważniejszych świętych. Cała doktryna kościelna opiera się głównie o tomizm, a klerycy mają obowiązek studiować jego nauki. Św. Tomasz jest wychowankiem Arystotelesa - jego największym uczniem (więc kościół nie zawsze patrzył na niego przychylnie). Urodził się w arystokratycznej włoskiej rodzinie w Akwinie w 1225 roku. Jego ojciec hrabia z Akwinu był jednocześnie wysokim wasalem cesarza Fryderyka II i służył papieżowi. Fryderyk spierał się o zwierzchnictwo nad Państwem kościelnym i spierał się o to z 6 kolejnymi papieżami. W końcu została rzucona na niego klątwa, ale wybłagał papieża o jej anulowanie i została z niego zdjęta. Owy papież Inocent IV po jakimś czasie został pojęty przez sługi cesarza i pobity na śmierć. Zamieszana w to była również rodzina Tomasza (brat Ronaldo został w tym sporze stracony).
Jako najmłodszego z 12 rodzeństwa, Św. Tomasza oddano do szkoły klasztornej (Monte Cassino). Po 14 latach kontynuował edukację w Neapolu. W wieku 19 lat wstąpił do zakonu dominikanów, co oburzyło jego rodziców, którzy nie chcieli by studiował ubóstwo, a został np. biskupem. Na rozkaz matki został na rok uwięziony przez swojego brata Ronalda, próbowano go kusić podsyłając np. prostytutki, ale Tomasz nie dał się odwieść od dominikanizmu. Mając 20 lat uciekł do Paryża by studiować pod okiem Alberta Wielkiego, studiował tajże w Kolonii. Prowadził tam bardzo aktywny tryb życia. Napisał wiele dzieł, z których płynie wielki racjonalizm, logika i spokój. Albert Wielki próbował przywołać myśl Arystotelesa, który wydawał się kościołowi podejrzany. Kościół wyznaczył więc komisję, która miała to zbadać. W komisji tej zasiadał Tomasz, choć był podejrzany o herezję.
Św. Tomasz już w 5o lat po swojej śmierci został ogłoszony świętym. Gdy był młody do Paryża dotarła myśl Arystotelesa za pośrednictwem Arerros'a (arabo - muzułmanina pochodzenia żydowskiego). Mówił on, że istnieje prawda rozumu i prawda wiary, zatem mogą istnieć dwie prawdy (stąd ta nieufność wobec Arystotelesa w kościele). Tomasz odrzucił tą podwójną prawdę. Twierdził, że muszą one ze sobą iść w parze. Te stwierdzenie stanowi początek rozłamu między teologią a filozofią.
NATURA PRAWA
Tomasz stawia sobie 4 pytania:
Czy prawo ma swoje źródło w rozumie czy w woli?
Czy prawo ma na celu wspólne dobro?
Kto ustala prawo (legalna władza)?
Czy prawo musi być obwieszczone?
Prawo musi mieć swoje źródło w rozumie, musi mieć na celu wspólne dobro (jeżeli jest inaczej to jest nielegalne). Niemożliwe jest ustalenie wspólnego dobra bez udziału rozumu. Prawo musi być racjonalne, bo inaczej zostanie odrzucone. Uchwalać je może jedynie legalny prawodawca i musi być obwieszczone. Prawo, które nie spełnia jakiejkolwiek z powyższych zasad nie jest prawem, lecz bezprawiem.
Najwyższą racjonalną istotą jest Bóg - on ma prawo być najwyższym legislatorem.
Prawo uchwalone przez Boga jest:
odwieczne
rezyduje w rozumie Boga (ma tam swoje źródło)
dotyczy wszystkich bytów (ma na celu dobro wszechświata)
jest obwieszczone (wyryte na bytach, do których się odnosi)
Ziemia porusza się z określoną prędkością, woda wrze w temp. 100 stopni, kot miauczy, itd. Te prawa nie są łamane. Dzisiaj nie mówi się o tych prawach jako prawach odwiecznych, ale o prawach np. fizyki, chemii czy biologii.
Prawo naturalne: nie jest różne od prawa odwiecznego, ale partycypuje w nim - egzystuje ono w stworzeniach racjonalnych (w człowieku). My wiemy o tym, że woda wrze w temp. 100 stopni. Prawo naturalne jest zawarte w sumieniu człowieka (moralność). Najbardziej fundamentalna zasada: czynić dobro i unikać zła. Wezwanie do czynienia dobra jest bezgraniczne - człowiek zawsze może być lepszy.
Rodzaje prawa według hierarchii:
Odwieczne
Naturalne
Boskie
Ludzkie
Lenistwo umysłowe jest grzechem.
Prawo boskie ma nam pomóc zrozumieć prawo odwieczne i naturalne, ma nam rozjaśnić prawa wyższe; reguluje ono stosunki między człowiekiem a Bogiem; jest obwieszczone w Piśmie Świętym.
Prawo ludzkie reguluje stosunki między ludźmi; musi być rozumne, mieć na celu wspólne dobro, być ustanowione przez legalną władzę i zostać obwieszczone. Jest ono jedynym prawem zmiennym, bo warunki, w których żyją ludzie też się zmieniają.
Pozostałe 3 prawa są niezmienne.
Domeną myśli starożytnej i średniowiecznej jest teoria - to jak powinno być. Nowożytne myśli zajmują się praktyką.
MACHIAVELLI
„Książę” - niewielka książka ~ 100 stron - uważana z najwybitniejsze dzieło dotyczące filozofii politycznej. Schyłek XV, początek XVI wieku. Machiavelli pochodził z Włoch, z Florencji. („Wawrzyniec wspaniały”, M. Napisał tę książkę dla wnuka Wawrzyńca Wspaniałego licząc na to, że wróci do władzy). Władca odrzuca książkę traktując ją jako niemoralną. Machiavellego nie obchodzi jak być powinno, lecz jak jest, a różnica między tym jak jest a jak powinno być jest ogromna. Jest to aluzja do filozofii średniowiecznej, która zajmowała się opisywaniem ideałów. Ten kto chce przetrwać musi się nauczyć nie być dobrym. M. w swoim dziele zmierza do prawdy efektywnej, skutecznej. Ważne jest to co działa, to co jest skuteczne, a średniowieczni ludzie byli niepraktyczni. Założenia M. zgodne są z mentalnością amerykańską.
Mamy dwa rodzaje państw:
republiki
księstwa (dziedziczne lub nabyte)
Książe dziedziczony jest naturalnym księciem - nie może być próżniakiem. Musi być aktywny i starać się powiększać swoje państwo. Pragnienie nabywania jest zupełnie naturalne i zawsze gdy ludzie to czynią, będą pochwaleni a nie potępieni. Machiavelli nadaje nowe znaczenie władcy naturalnemu - dążenie do podbijania (nabywania). Nabywanie jest racjonalne i konieczne, bo jeżeli ja tego nie robię to inni to zrobią, zdobędą i nabędą i w końcu zdobędą mnie samego. Książka ta nie jest napisana dla zwykłego księcia, ale dla nowego typu księcia - władcy. Powinien on:
Pragnąć nabywać (Mojżesz, Romulus, Cyrus)
Posiadać zespół cnót: odwagę, sprawiedliwość, hojność, mądrość (4 podstawowe starożytna cnoty o wartości absolutnej - były zawsze dobre); miłosierdzie i lojalność (cnoty chrześcijańskie)
Dla Machiavellego cnota to jest to, co ma nam pomagać w zdobyciu i utrzymaniu władzy.
Hojność - jeżeli Książe chce być hojny to musi uciskać swoich poddanych podatkami. Hojność to dawanie dużo niewielkiej grupie ludzi, a oznacza to, że wpierw trzeba odebrać jakąś część wszystkim. W efekcie końcowym powoduje to, że władca jest znienawidzony. Zatem władca nie powinien być hojny i robić to co do niego należy najmniejszym kosztem, pobierając najmniejsze podatki, a po pewnym czasie ludzie stwierdzą, że władca jest hojny.
Miłosierdzie - dla Machiavellego nie ma żadnej wartości. Zajął się tym jak używać okrucieństwa by uchodzić za miłosiernego. Okrucieństwo źle używane trwa długo i narasta. Dobrze użyte zaś, jest wtedy gdy jest na krótka metę by załatwić jakąś sprawę. Podaje przykład zamieszek. Łapie się 10-ciu przywódców i się ich wiesza, reszta rozchodząc się uzna, że jesteś miłosierny. Miłosierdzie dla Machiavellego to okrucieństwo dobrze użyte. Władca musi ze wszelką cenę unikać tego by być znienawidzonym.
Władca musi się powstrzymywać od własności prywatnej („ludzie łatwiej wybaczą śmierć ojca, niż utratę ojcowizny”).
Czy lepiej być kochanym czy budzić strach? Ludzie są niewdzięczni, kapryśni. Miłość opiera się o łańcuch zobowiązań, łatwo go zerwać. Strach opiera się o obawę przed karą i „to cię Książę nigdy nie zawiedzie”
Wielkie rzeczy są osiągane przez oszustwo i zdradę. „Książę powinien być zarazem lwem i lisem.”
Czy ujdzie bezkarnie władcy, że jest oszustem, zdrajcą? „Ludzie sądzą po pozorach”, czyli w istocie po rezultatach, celach, więc cel uświęca środki.: „Zwycięzców nie będzie się sądzić”
Polegać na sobie - „Książę zawsze powinien polegać na sobie, nigdy na kimś”. Ten, kto dał, doradził coś księciu jest podatny na spiskowanie.
Władca w państwie ma do czynienia z 2 żywiołami: masą i elitą. Powinien opierać się na masach: trudniej się im zbuntować, są mniej groźne, zaspokoją się byle ochłapem, są mniej wymagające; element pragmatyczny: są zbyt liczni by ich zabić. Elita natomiast jest wpływowa, więcej może i więcej wymaga. Lepiej być demagogiem przeciwko elicie.
Podbicie prowincji - najpierw eliminuje się inteligencję, elitę cudzymi rękami. Następnie zabija się publicznie tego, kto wymordował elitę (zyskuje się uznanie mas). Jeżeli książę opiera się o arystokrację to traktują oni go jako jednego z nich, więc w każdej chwili mogą go zdradzić. O koga zatem może się książę oprzeć po podbiciu prowincji? O tych, których podbił, bo są wystraszeni, boją się o swoje życie, a nie o tych którzy pomogli mu w podbiciu, bo oni zawsze oczekują wiele za pomoc.
Władca powinien być uzbrojony - nowy władca płonie z chęci podbijania. Armia jest bardzo ważna. Uzbrojeni mężczyźni nie będą słuchać nieuzbrojonego (Hitler, Stalin). Machiavelli używa przykładu Mojżesza i Mahometa (odnieśli sukces).
Filozofia średniowiecza pokazuje człowieka w świetle jego wielkości; zmierza w stronę metafizyki. M. pokazuje, że człowiek może być gorszy niż jest - podłą, nędzną kreaturą. Wychodząc od tego jak jest pokazuje nowe powinności.
Okres XVI - XVII wieku podważa autorytet kościoła. Nauka ma być nowym panaceum niezbędnym do poznania prawdy. Nauki ścisłe i przyrodnicze odkrywają nowe rzeczy; podczas gdy pytania metafizyczne tkwią w tym samym punkcie. Winą za ciemnotę obarczono państwo i kościół. Są 2 drogi. Jedną z nich są badania naukowe, weryfikowalne empirycznie.
KARTEZJUSZ
Nowożytny racjonalizm (wychodzenie od ogółu, przechodzenie do szczegółu). Stwierdził, że wszystko czego się dotychczas nauczył jest nic nie warte. U Kartezjusza słowa „wiem, że nic nie wiem” są wyrazem postawy buntu.
Arogancja - typowa dla nowożytnych.
Kartezjusz twierdzi, że stworzy nową naukę, opartą na niezachwianych fundamentach. Skrajny sceptyk, ufa swoim zmysłom. Cokolwiek co budzi jego wątpliwości, uznaje na pewien tymczasowy okres za nieprawdziwe, zatem nie ma niczego jesteśmy pogrążeni w niebycie. W tym niebycie odkrywa, że jest tam aktywność. Następnie odkrywa, że istnieje Bóg, bo przecież skądś musiał się wziąć. Sam się przecież nie stworzyłem, bo byłbym doskonały. Musi, więc istnieć istota, która mnie stworzyła. Potem Kartezjusz odzyskuje zmysły i wiarę w nic. On i jego następca Galileusz zastanawiali się jak funkcjonuje świat. Pojęli go jako materię w ruchu - poruszająca się wg praw. W świecie tym nie ma miejsca na Boga, dlatego wzbudzają taką niechęć w kościele. Substancją człowieka była myśl, nie materia - człowiek jest wyjątkowy.
„Rozprawa o metodzie” napisana bardzo sprytnie, wiele tam sprzecznych tez, by nie narazić się władzy królewskiej.
HOBBES „LEWIATAN”
Skoro świat jest materia w ruchu, to dlaczego człowiek też miałby nią nie być. (Serce - sprężyna; stawy - koła). To, że żyjemy oznacza, że tak uformowana materia może się poruszać.
Życie - materia w ruchu, która ma w sobie zasadę życia. Jeżeli odrzucimy jego prymitywny język i przełożymy to na współczesny język elektroniki to jego rozważania można traktować bardzo poważnie (budowanie sztucznej inteligencji).
Ludzie, natura władzy, sprawiedliwość wg Hobbes'a.
Skoro życie jest materią w ruchu, to dlaczego człowiek nie ma zabijać? On nigdy nie powiedział, że Boga nie ma, ale przedstawia świat bez niego. Prawa etyki muszą mieć taki sam stopień obiektywności jak prawa matematyki. Musimy wiedzieć jaka jest natura człowieka, wtedy możemy stwierdzić, co człowiekowi wolno, a co nie. Sprawdźmy kim jest zwierzę ludzkie w swej pierwotnej postaci? Żyje ono w brutalnych warunkach (homo homini lupus - człowiek człowiekowi wilkiem; bellum omnium contra omen - wojna wszystkich przeciw wszystkim). Każdy jest taki sam, ludzie są równi z natury. Hobbes powiada, że w warunkach naturalnych różnice fizyczne i intelektualne są niewielkie bo jesteśmy obdarzeni tym samym potencjałem. Człowiek ma jedną podstawową zasadę self-preservation.
Powody kłótni:
konkurencja: używamy siły, gwałtu by panować nad innymi i ich dobrem.
brak ufności
temu, któremu wydaje się, że jest silniejszy atakuje; ten drugi rzuca się na niego by pomścić fakt, że został oceniony słabo.
Nie ma poczucia własności i sprawiedliwości. Człowiek zaczyna kalkulować, żeby nie zabijać bo wtedy ma większą szansę by przeżyć. Rozum dyktuje by zawrzeć umowę i wyrzec się uczucia. Państwo jest po to by przeżyć.
PRAWA STANU NATURY:
do ochrony własnego życia (jest w nim prawo do zabijania)
nakaz odkryty przez rozum do nie zabijania, ocalenia swego istnienia (law of nature)
na ich podstawie człowiek zawiera układ społeczny by inni też je respektowali. W wyniku tego porozumienia powstaje nowa jakość, osobowość, suwerenność, lewiatan.
NOWE PAŃSTWO NIE JEST PRZYJEMNE:
silna władza (w grę wchodzi nasze życie, układ ma sens, gdy wszyscy wyrzekają się prawa do zabijania, musi być silna władza, która narzuci ten porządek)
absolutne - pełnia władzy
suweren, władca, lewiatan, potwór morski
Wraz z zawarciem tej umowy pojawia się sprawiedliwość, prawo, praca, handel, rozwój. Państwo stoi na straży naszego życia i naszej własności. Suweren nie może się mylić, a poddany nie może się buntować. W wyniku sprawiedliwego wyroku, morderca skazany na śmierć ma prawo do obrony, wypowiedzenia posłuszeństwa lewiatanowi.
Jego celem było znalezienie naukowej etyki. Może się ona jedynie wywodzić z natury człowieka, bo tylko ona istnieje. Z powodu naszej natury takie państwo jest konieczne. Uważał swoją teorię za naukową - nazywany jest prekursorem myśli liberalnej.
Lewiatan jest stworzony po to aby chronić życie jednostki. Hobbs swe prawa wyprowadza od jednostki. Prawo do zachowania życie jest najważniejsze. W swoim pokoleniu nie wzbudza entuzjazmu, natomiast w oświeceniu kochano go za koncepcję człowieka jako samonapędzającej się maszyny. Hobbs zmarł w 1676 roku przeżywszy 90 lat.
JOHN LOCKE
Jest klasycznym liberałem. Prawnik z wykształcenia, o pokolenie młodszy od Hobbsa.
„Dwa traktaty o rządzie”
Ma na celu udowodnienie, że wszelka władza absolutna jest niezgodna z naturą człowieka. W swoim traktacie rozprawia się z poglądem, że władza królewska jest nadana przez Boga i jest czymś świętym, a ludzie nie mają prawa buntu.
Teza Lock'a - rząd może być tylko ograniczony, żaden rząd nie może być absolutny.
„Drugi traktat o rządzie”
Próbuje w nim przedstawić koncepcję rządu ograniczonego, w którym ludzie są wolni a władza jest ograniczona jedynie do pewnych elementów. Locke jest bardzo szanowany w USA; miał fundamentalny wpływ na konstytucję Stanów Zjednoczonych. Można powiedzieć, że jego filozofia obowiązuję do dnia dzisiejszego, co niewątpliwie jest przyczyną sukcesu USA. Locke uważał swoją teorię za naukową, która jednak nie wzbudziła zainteresowania u współczesnych mu ludzi.
Z lamusa historii wyciągnęli ją myśliciele oświecenia (np. Wolter). Próbując zdefiniować prawa wg których człowiek powinien żyć, należy sięgnąć do samego człowieka. Locke jest myślicielem wyrafinowanym, subtelnym.
Stan natury - panuje nim doskonała wolność, równość, miłość co tworzy nową jakość. Ludzie w stanie natury dostrzegają, że inni wyglądają tak samo jak oni, mają taką samą naturę i pragnienia, zatem czujemy wobec nich miłość, braterstwo, pokrewieństwo, ponieważ są do nas podobni.
WOLNOŚĆ - nikt nie ma prawa zabierać człowiekowi wolność, wszyscy jesteśmy stworzeni do korzystania z tych samych dobrodziejstw w stanie natury.
Na początku Locke zwraca uwagę na rozum - na nim opiera namiętności. Law of nature wyprowadzamy z rozumu - jest ono zrozumiałe dla każdego człowieka. Nie wolno atakować drugiego człowieka, zabierać mu czegokolwiek. Ale wolność nie oznacza anarchii, samowoli. Odwołuje się często do Boga - jesteśmy jego dziełem i jego poddanymi. Człowiek nie jest poddanym drugiego człowieka. Ma prawo do zachowania własnego życia. W Law of nature zapisana jest pomoc drugiemu w potrzebie. Prawo do zachowania własnego życia jest najważniejsze - narażając swoje życie pomagając innym mamy prawo zaniechać pomocy. Jednak Locke nie był naiwny, zdawał sobie sprawę, że niektórzy mogą tego prawa nie przestrzegać. Zatem prawo bez kogoś, kto go nie pilnuje jest bezużyteczne. Każdy z nas kto na straży tego prawa, mamy więc prawo do egzekwowania go, ukaranie tego kto je łamie. Jeżeli ktoś grozi użyciem siły to wprowadza stan wojny (stan wojny jest wtedy gdy ktoś grozi użyciem siły, łamie prawo natury). Jeżeli zabija deklaruje tym samym, że ma inną naturę, jest innym stworzeniem - powinien być więc zabity jak dzikie zwierzę. Nikt nie używa siły jeśli chce zrobić coś wg naszej woli. Każdy kto to robi wprowadza stan wojny, nawet władza. Władza silna, absolutna jest po to aby nas zmusić do tego, czego nigdy byśmy nie zrobili sami. Król, który uważa, że ma prawo do użycia siły, wprowadza stan wojny między nami. Każdy człowiek ma prawo do oporu, walki z władzą niekontrolowaną przez nas (nielegalną).
STAN NATURY - ludzie żyjący razem wg wskazań rozumu bez rządu z władzą sądowniczą do rozstrzygania sporów między sobą (każdy z nas jest sędzią).
STAN WOJNY - użycie siły lub zamiar jej użycia na innym człowieku wtedy gdy nie ma władzy, do której można się zwrócić o pomoc.
Główna słabość stanu natury: siła agresora i siła broniącego się są mniej więcej wyrównane, a często agresor jest silniejszy. Zaczynający się konflikt może bardzo długo trwać. Zakładamy zatem społeczeństwo obywatelskie by stworzyć władzę, do której możemy się zwrócić o pomoc.
NIEWOLNICTWO - nie jest naturalne bo każdy człowiek jest wolny i równy. Wolność od władzy absolutnej jest naczelna. Naturą swą ma os Stwórcy - nie mamy władzy nad swoim życiem (nie możemy popełnić samobójstwa). Niewolnictwo jest stanem permanentnej wojny między właścicielem a niewolnikiem. Pan nie czuje się zatem bezpiecznie.
TEORIA WŁASNOŚCI - własność istnieje w stanie natury. Otrzymaliśmy od boga ziemię. Wszystko na początku jest wspólne, ale człowiek ma prawo do życia i jego ciało domaga się pożywienia. Musi je sobie znaleźć poprzez pracę. Kiedy mieszamy pracę z dobrami naturalnymi, ustanawiamy własność prywatną, ale człowiek może wziąć tylko tyle ile zużyje, nie może nic marnować, ani tworzyć własności zbędnej. Pieniądz znosi to (nadwyżka zamieniona na pieniądz nie marnuje dóbr natury). Pieniądz jest źródłem cywilizacji i kultury, zachęca nas do dalszego wysiłku, handlu. Same pieniądze tworzą nowe potrzeby człowieka.
WŁADZA RODZICIELSKA - Locke omawia ją, bo wielu uważało, że władca jest ojcem wszystkich i musimy go słuchać. Uprawnienia rodziców są drugą stroną ich obowiązków. Władza rodzicielska wynika z tego, że wychowuje się swoje dzieci, karmi je, ale władza ta jest zbywalna. Wtedy w XVII - XVIII w. Oddawano często niechciane dzieci do sierocińców - umieralność była bardzo wysoka. W momencie osiągnięcia dojrzałości rodzice nie mają nad nami władzy. Silne przywiązanie np. 40-sto latka do swoich rodziców jest złem, gdyż patrzy on na ich majątek.
Obowiązek wymiany usług: rodzice mają niezbywalne prawo do opieki gdy opiekują się swoimi dziećmi i wychowują je. Gdy w momencie osiągnięcia dojrzałości dobrowolnie podporządkujemy się ich władzy to w nadziei, że będziemy dziedziczyć. Monarcha nie może uważać, że jego władza wynika z tych potrzeb.
Jak to się dzieje, że ludzie rezygnują z praw natury? Władza może być tylko ograniczona, dobrowolna. Człowiek nie został stworzony by żyć w samotności, zatem pojawia się zgoda na posłuszeństwo. W tym momencie powstają prawa, które mają stać na straży naszego życia, wolności, własności. W ten sposób następuje koniec stanu natury i powstaje państwo. W państwie obywatelskim nie mamy prawa do samorządu. Gdy agresor nas atakuje i państwo nie może nam pomóc (nie spełnia warunków - po co zostało stworzone) - wraca prawo do zabijania w obronie własnego życia, ponieważ państwo powstało do tego, by zapewnić nam przede wszystkim bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne.
Król w XVII w. Uważał, że odpowiada tylko przed Bogiem. Locke tego typu dążenia uważa za niezgodne z naturą; król to dziki zwierz, który powinien być zlikwidowany.
MONTESTIUSZ
Francuski myśliciel przełomu XVII - XVIII w. znany z napisania „Opius magnus” (O duchu praw) z interesującą myślą o podziale władzy na:
ustawodawczą
wykonawczą
sądowniczą
Była to nowość.
Trzydziesto kilku tomowe dzieło Montestiusza jest zbiorem banałów, nie do czytania. M. bardzo wąski umysł, ograniczony z klapkami na oczach. Twierdził, jak większość myślicieli, że jego doktryna jest naukowa, niepodważalna.
Ludzkie prawa wynikają z natury człowieka i warunków naturalnych, w jakich on żyje (warunki klimatyczne, glebowe itd.). był człowiekiem „tępym” wierzącym w to, że człowiek może funkcjonować wg schematów tak jak prawa fizyki czy innych nauk ścisłych. Zdarzyła mu się tylko jedna ciekawa myśl o trójpodziale władzy.
J.J. ROUSSEAU
Ojciec wszelkiej lewicowej myśli. Nieco młodszy od Montestiusza, świecki intelektualista („Umowa społeczna”, „O pochodzeniu nierówności”), ateista, sceptyk, w swych dziełach objawiał nieprawdopodobną arogancję.
Stwierdził on (jako pierwszy człowiek), że jest w stanie zdiagnozować wszystkie schorzenia społeczne i wyleczyć je tylko i wyłącznie za pomocą swojego rozumu. Twierdził, że wszystko co go dotyczy jest niezwykłe (mówił o sobie, że jest najlepszy i najszczęśliwszy ze wszystkich, że posiada unikalne spojrzenie i zdolność wgłębiania się w istotę spraw).
Szwajcar urodzony w Genewie w rodzinnie zegarmistrza; matka zmarła podczas porodu. Ojciec alkoholik, który często go bił. Był kochankiem pani Warens, którą nazywał mamusią.
Wygrał konkurs odpowiadając na pytanie „Czy odnowa wiedzy i sztuki pomogły odnowić moralność?” Odpowiedział, że nie (wszyscy inni dali pozytywna odpowiedź, co było zasugerowane w pytaniu). Przyniosło mu to nieprawdopodobną sławę, był utrzymywany przez arystokratów, którzy go uwielbiali.
Pięcioro dzieci ze swoją pokojówką oddał do sierocińca, a Warens, która zwróciła się do niego po wielu latach o pomoc i wsparcie, nie dostała ani grosza. Napisał traktat o dobrym wychowaniu dzieci pt. „Emil”
Człowiek nie jest stworzeniem politycznym. W stanie natury ludzie byli wolni, równi i troszczyli się tylko o swoje podstawowe potrzeby. Był zdrowy, silny, człowiek przystosowany do natury. Jedyna dobra jakie znał to pożywienie, kobieta i odpoczynek. Jedyne zło, które znał to ból i głód. Człowiek w stanie natury nie znał prywatnej własności ani władzy - nie mógł mieć pożytku z drugiego człowieka. Miał proste potrzeby „szlachetny dzikus”. Ta idylla kończy się, gdy pierwszy człowiek ogrodziwszy się kawałkiem ziemi stwierdził, że to jest jego i znalazł ludzi, którzy mu uwierzyli. Koniec stanu natury nastąpił wraz z powstaniem prywatnej własności - powstaje społeczeństwo obywatelskie (jest to grzech pierworodny i koniec stanu natury).
Częstość kontaktu powoduje, że ludzie przestają być samotni, zakładają rodziny (w stanie natury seks przypadkowy). Powstaje tradycja, przekazywanie dzieciom wiedzy. Ludzie są różni, posiadają różne zdolności i różny stan majątkowy. Człowiek staje się coraz bardziej miękki, traci swój wigor, ale wykształca w sobie zapobiegliwość. Przez obcowanie z innymi ludźmi człowiek porównuje się do innych, zazdrości, chce czynić innym źle, wprowadza stan wojny (potrzeba władzy państwowej by ją skończyć). Wolność jest niezbywalna. Społeczeństwo, cywilizacja produkuje zdegenerowanego człowieka, „szlachetny dziki” żyje wg siebie. Człowiek żyjący w społeczeństwie, cywilizacji żyje poza sobą i wie jak postępować wg opinii innych, wszystko powstaje wg pozorów.
UMOWA SPOŁECZNA
„Człowiek rodzi się wolny, a wszędzie jest w okowach”. Jak z tej sytuacji wyjść? (Człowiek rezygnuje ze swych naturalnych praw na rzecz praw cywilizacji i społeczności by stać się obywatelem i cieszyć się wolnością obywatelską - Hobbs). Rousseau mówi: ja zaproponuję wam takie rozwiązanie, że nic nie stracicie, zachowacie prawa.
Jak zorganizować społeczeństwo, które nie tracąc naturalnych praw zyska prawa społeczne? Ludzie zawierają umowę społeczną specyficznego rodzaju: całkowite wyrzeczenie się wszystkiego przez każdego z uczestników umowy, ze wszystkich praw jakie posiada. W wyniku tego powstaje „wola społeczna” (wola kolektywna) - jest ona jakby nową osobą - komuna → nikt nie wyrzeka się wszystkiego. Powszechna wola nie może siebie zranić, nie myli się nigdy.
Cel Rousseau: republika cnoty (dążył do tego jak Stalin).
Postulat R.: należy kochać wolę powszechną; zatomizowana jednostka. Należy wierzyć w to, że R. Robił to nieświadomie.
„Emil” - jak wychować idealnego człowieka? = genialny psycholog. Dziecko osadza się w totalnej izolacji. Widuje ono tylko swojego mentora i gosposię (jest ona jedynie narzędziem - nie ma żadnego wpływu na wychowanie dziecka). Wychowanie idealnego dziecka konieczne jest od pierwszych miesięcy.
Istnieją 2 rodzaje miłości własnej”
amour propre - miłość współczesna
amour de soi - pierwotna, oryginalna miłość własna człowieka wychowanego w stanie natury.
Nawet niemowlę jest w stanie wykształcić w sobie a.p. Kiedy płacze rodzice przybiegają - uczy się, że gdy płacze rzeczy wokoło niego reagują na jego wolę. Gdy nikt nie reaguje ogarnia go złość. Dziecko dorasta i zza pomocą wyrafinowanych metod (ukrytych) robi to samo. Próbuje kontrolować świat, zaprzęgając do tego Boga.
W ten sposób powoli rodzi się „burżua” - jakość psychiczna, a nie stan posiadania środków produkcji, czyli człowiek z rozwiniętą wypaczoną miłością własną. Burżua nie spocznie nigdy, kiedy równość nie skończy się jednością.
Amour propre - w cywilizacji żyją sami burżua. Należy rozwinąć dziecko, by odczuwało tylko amour de soi. Dziecko musi przyjmować wszystko, co nie jest zgodne z jego wolą jako nieuniknione prawa natury (np. nie można powiedzieć od dziecka: „nie dam ci cukierków”, „nie możesz jeść cukierków” tylko „nie ma cukierków” wtedy będzie myślało, że jest to nieuniknione prawo natury.). dlatego dziecko musi być w izolacji, bo gdy ludzie się spotykają, to rozwija się w nich natychmiast a. Propre - próbują się oceniać nawzajem. Dzięki izolacji dziecko nie zna zazdrości. Dziecko nie uczy się - gdyby czytał zobaczyłby jak wiele jest w książkach złych namiętności człowieka. Gdy Emil ma 15 lat, mentor pokazuje mu z oddali panienkę, następnie prowadzi go do ludzi bezdomnych, chorych aby pokazać mu ludzką nędzę. To pomaga Emilowi wykształcić empatię. Po tej wyprawie dostaje książki i zaczyna się edukacja (ale jest on już uodporniony - nie rozwija się w nim amour propre). Poznaje lepiej Sofię - musi mieć szansę żeby się zakochać. Mentor przeszkadza mu wciąż w konsumpcji tego związku. Gdy Emil się zakochał zostaje wysłany w podróż dookoła świata by poznać różne systemy, by dojść do wniosku, że komuna jest najlepszą formą.
BURKE „Rozważania o Rewolucji Francuskiej”
XVIII wiek, niewiele młodszy od Rousseau, prawnik z wykształcenia; przez większość swego życia był człowiekiem parlamentu; rzecznik partii generalnej „Whigs” - liberalnej. Zwalczał brytyjskie zaangażowanie w Ameryce. Był obrońcą ich wolności. Miał opinię liberała. Cieszył się nienaganną opinią w środowiskach typowo oświeceniowych. Wybucha rewolucja francuska w 1789 roku, którą Burke przewiduje w swoim dziele wydanym na wiosnę 1780 roku. Jego ogromny atak na Rewolucję ogromnie dziwi wszystkich do tego stopnia, że niektórzy zastanawiają się czy nie zwariował. Wówczas Burke porzuca liberałów i w krótkim czasie staje się jednym z liderów ruchu konserwatystów. Nazywany jest ojcem konserwatyzmu.
Najważniejsze jego tezy:
Rozum i objawienie mówi nam, że Bóg istnieje. W związku z tym istnieje Boski ład, którego ludzki świat jest tylko cząstką. Burke jest więc zwolennikiem ładu natury.
Istnieje też wola Boża. Poznajemy ją dzięki tradycji poszczególnych narodów i uprzedzenia.
Państwo i społeczeństwo obywatelskie jest zgodne z wolą Bożą. Państwo jest instytucją naturalną.
Kościół i religia są podstawą dla społeczeństwa obywatelskiego i cywilizacji, zatem Kościół i państwo są instytucjami nierozłącznymi. Człowiek w swojej naturze jest istotą wierzącą, zatem ateizm nie może przeważać przez dłuższy czas, ponieważ jest niezgodny z naszym instynktem. Zabobony to zło niszczycielskie, haniebne.
Interesująca koncepcja umowy społecznej. Państwo opiera się na umowie społ. Wg Burke'a nie jest to umowa zawarta kiedyś, stanowiąca koniec stanu natury a początek społeczeństwa obywatelskiego. Postrzega ją jako wieczysty kontrakt, ustawicznie potwierdzany przez każdą generację. Jest to umowa symboliczna, zawierana między generacjami nieżyjącymi, obecnie żyjącymi i tymi, którzy się jeszcze nie narodzili. Nasi przodkowie powierzyli nam swój dorobek w zaufaniu, że nie roztrwonimy go, ale pomnożymy. Na aktualnych użytkownikach spoczywa budząca grozę odpowiedzialność.
Odpowiedzialność władzy w demokracji (suweren zbiorowy) jest większa niż suwerena jednoosobowego, bo jest ona podzielona na wielu (więc każdy myśli, że jest odpowiedzialny). Dlatego sława i niesława nie liczą się bo są podzielone na wielu. Doskonała demokracja jest zatem najbardziej bezwstydną rzeczą na świecie.
Polityka roztropności i odpowiedzialności. Dziedzictwo jest bardzo skomplikowane. Nie możemy rzucać się na raptowne zmiany, uciekać się do takich środków jak przewroty; powinno podchodzić się do błędów państwa jak do ran ojca - trzeba zbliżyć się do nich.
Nakazy i uprzedzenia. Boską wolę poznajemy m.in. przez tradycję i ujawnia się ona w historii. „Ludzkość przez tysiące lat nabrała zbiorowej mądrości poprzez obyczaje, nakazy, tradycje i uprzedzenia, które powinny być przestrzegane.” Większość wiedzy człowiek nabywa dzięki absorpcji przez tradycję wiedzy, uprzedzeń itd. - wiedza nabywana nieświadomie. Wiedza nabywana w szkole jest maleńką cząstka naszej wiedzy (wiedz świadomie nabywana). Uprzedzenia i przesądy są gotowymi wzorami zachowań (stereotypy). Ludzkość powinna korzystać z wielkiego banku, kapitału ludzkich doświadczeń, tradycji, bo zasób wiedzy jednostki jest bardzo ograniczony. Pod cienką skórką cywilizacji kryje się barbarzyńca, dzikus. Uprzedzenia są objawem zbiorowej mądrości (pozytywne podejście)
Prawa naturalne człowieka (wynikające z natury). Mają swoje źródła (swój sens) w Bogu i w porządku, który stworzył. Prawa nie mogą być rozdzielone od obowiązków (jeśli jakiś człowiek ma prawo do odpoczynku to inny człowiek ma obowiązek na niego pracować). Stan natury dla człowieka to stan cywilizacji. Zostaliśmy stworzeni przez Boga, aby dojrzeć do cywilizacji, życia w państwie. Gdyby tak nie było to nadal siedzielibyśmy na drzewach. Człowiek ma prawo, które daje mu społeczeństwo. Nie mamy jednak prawa do tych samych rzeczy.
Jakie powinno być państwo i władza? Decyduje o tym tradycja. W Anglii np. konstytucyjna monarchia z uprawnieniami obywateli do głosowania (tylko posiadacze własności z wykształceniem).
Burke nie mógł znieść arogancji oświecenia - wyśmiewał „tzw. Wiek rozumu”. Twierdził, że współcześnie mu „oświecone umysły” nie zdają sobie sprawy, jak skomplikowane jest państwo i społeczeństwo; mogą więc sprowadzić nieszczęścia na ludzkość. Rousseau nazywał „szalonym Sokratesem”, a całość środowiska encyklopedycznego „fanatycznymi reformatorami”.
IMMANUEL KANT „Krytyka czystego rozumu”
Urodził się i zmarł w Königsbergu (dzisiejszy Kaliningrad). Nigdy nie wyjechał z tego miasta, skończył studia teologiczne i filozoficzne. Nigdy się nie ożenił ani nie piastował żadnego stanowiska, a przez większość życia nie napisał nic oryginalnego. W wieku 57 lat zaczął pisać swe dzieło, które miało mu zająć kilka miesięcy, a zajęło 11 lat. Jest w nim wiele niejasności, sprzecznych poglądów - wynika to z faktu, że nie miał czasu na kontrole swej spuścizny, gdyż cały czas myślał, że nie zdąży skończyć. Jego rozczarowanie tym, co się dzieje w filozofii spowodowało, że powstało dzieło epistemologiczne (nauka o poznaniu). Najpierw trzeba stworzyć naukową epistemologię a potem naukową metafizykę. Kant dochodzi do wniosku, że naukowa metafizyka jest niemożliwa.
Bardzo interesujące są jego przemyślenia na temat czasu, przestrzeni, form zmysłowości, przyczynowością i substancją (kategorie rozsądku). Za pomocą zmysłów, rozumu poznajemy świat. Aby naukowo rozpatrzyć kwestię poznania należy te 2 czynniki rozdzielić. Zmysły przedstawiają nam informacje jednostkowe, umysł potrafi je porównywać, analizować.
Na poziomie zmysłów mamy:
zawsze indywidualne przedmioty
istniejące w czasie i przestrzeni
Czas i przestrzeń nie istnieją obiektywnie, ale są formami zmysłowości. Przedmioty są namacalne - istnieją. Treścią jest konkretny przedmiot. Rzeczy, które są materialne nie są konieczne. Nie ma żadnego dowodu na to, że słońce jutro wstanie (nie jest żadnym dowodem fakt, że wschodzi ono codziennie - powstał nawyk naszego rozumu). Czas i przestrzeń nie jest empiryczna, ale jest konieczna
KATEGORIE ROZSĄDKU: PRZYCZYNOWOŚĆ I SUBSTANCJE
Rozum kategoryzuje przedmioty. Bez przerwy wykorzystujemy w myśleniu kategorie substancji i przestrzeni. Jedyny świat jaki jest dla nas dostępny to ten, który poznajemy za pomocą zmysłów i rozumu. Jakie są rzeczy same w sobie tego nigdy się nie dowiemy. Poznanie rzeczywistości samej w sobie jest niemożliwe. Kiedy nie jesteśmy w stanie powiedzieć niczego w sposób naukowy, to powinniśmy uciec się do naszego rozumu praktycznego. Oferuje tutaj tzw. „imperatyw kategoryczny” - postępuj tylko wg takiej maksymy, którą jednocześnie chciałbyś by była prawem powszechnym. Od tego imperatywu kategorycznego jest tylko jeden wyjątek: może się zdarzyć człowiek tak zdesperowany, mający dosyć życia, cierpienia, że chce popełnić samobójstwo i chce by wszyscy inni zrobili to samo. Postępuj w ten sposób, abyś nigdy siebie i innych nie traktował jako środek do celu, ale zawsze jako cel. Jeżeli państwo zamieszkują ludzie postępujący wg Immanuela Kanta to mamy państwo celów - powstaje coś w rodzaju woli powszechnej, o której mówi Rousseau. W ten sposób zostaje stworzone trzecia definicja: „działaj tak, aby maksyma twojego postępowania mogła być powszechnym prawem w państwie celów”. Tą drogą udało się Kantowi w teorii zrealizować utopię.
Pelagianizm - skoro Bóg nam nakazuje dobrymi, tzn. że możemy być dobrymi, w przeciwnym razie Bóg byłby tyranem. Człowiek może więc osiągnąć zbawienie za pomocą własnych sił. Kościół odrzucił pelagianizm, ponieważ nurt ten nie uwzględniał grzechu pierworodnego. Etyka Kanta jest niemal żywcem wzięta z pelagianizmu, ale wyrażona jest zupełnie inaczej.
ALEXIS DE TOCQEVILLE „O demokracji w Ameryce”
O dwie generacje młodszy od Bruke'a, żył w pierwszej połowie XIX wieku przez 54 lata. Arystokrata ze starej rodziny; szlachty miecza; prawnik. Mając 26 lat wysłany zostaje do Ameryki, gdzie ma badać system karny. Po powrocie (jego raport jest nieistotny) pisze przez 4 lata I tom (ukazał się w 1835 roku), który staje się natychmiast sukcesem wydawniczym. II tom pisze przez 10 lat. Obydwa uznane są za arcydzieła. Jeśli ktokolwiek chce zrozumieć demokrację, Amerykę - musi je przeczytać. Tocqeville wnika w ukryte mechanizmy, które zdecydowały o sukcesie demokracji amerykańskiej. II tom to rozważanie na temat demokracji ogólnie. T. Był przez pewien czas aktywny we Francji w polityce. Po zamachu stanu Napoleona udał się na emeryturę (w tym czasie zbierał materiały na napisanie swego następnego dzieła „Stary ustrój i Rewolucja Francuska” - napisał tylko I tom przed śmiercią. Czytając tę książkę, ma się nieodparte wrażenie o zdolnościach T. Do przewidywania (opis zagrożeń wydaje się być bardziej adekwatny da dzisiejszych czasów).
ŁAD SPOŁECZNY
Układ społeczny jest zazwyczaj wytworem okoliczności, czasem praw lub obu tych czynników. Układ społeczny to demokracja. Czynnikiem napędowym demokracji jest zasada równości. T. pisze o narastaniu idei równości na przestrzeni dziejów - najbardziej ciągła i trwała tendencja w dziejach ludzkości → ruch w stronę równości. W 1775 r., kiedy wybuchła wojna secesyjna około 95% Brytyjczyków niw miała prawa głosu (prawa wyborcze uzależnione były od własności, podobnie było w Polsce). W tym samym czasie takim prawem cieszyło się już około 90% Amerykanów (oczywiście mężczyzn). W Ameryce T. uderzyła „równość możliwości”. To, że ludzie są równi nie jest rzeczą oczywistą - najwybitniejsze umysły starożytności nie wpadły na to. Równość w Grecji była zarezerwowana dla obywateli greckich. Krąg cywilizacyjny, w którym pojawiła się idea równości po raz pierwszy to kultura żydowska - starożytny Izrael (idea zuniwersalizowana przez chrześcijaństwo - każdy człowiek jest bliźnim drugiego).
Francja w XI wieku jest podzielona między niewielką liczbę rodzin, którzy rządzą i posiadają ziemię - idea równości niemal całkowicie nie istniała (prócz duchowieństwa). Na przestrzeni wieków zauważa się narastanie siły idei równości. Czynniki potęgujące tę sytuację:
wojny rujnujące arystokrację
handel tworzący nowe źródła zarobkowania niezależne od ziemi
wzrost edukacji.
Gdy narodziły się inne formy posiadania ziemi; każdy wynalazek, nowa myśl tworzyły zalążek nowej równości (wyprawy krzyżowe, odkrycie broni palnej, poczta itd. - wszystko dąży do idei równości). Wszyscy bez różnicy zostali pchnięci na jedną drogę. Narastanie równości jest nieuniknione (świadome lub nieświadome). Dzieło opatrznościowe, trwałe, wymyka się spod ludzkiej kontroli. Nie musimy czekać, aż Bóg przemówi, wystarczy obserwować co się dzieje dookoła. Rozwój równości to znak od Boga. Powstrzymanie demokracji to walka z Bogiem. Wszelkie powstrzymanie tej idei paradoksalnie umacnia ją. Nie jesteśmy zdeterminowani ani absolutnie wolni, jesteśmy w środku „fatalnego kręgu”, który zakreśla opatrzność i w którym jesteśmy silni. Narody naszych czasów nie mogą uniknąć równości. Od nich samych zależy czy wolność doprowadzi ich do równości czy poddaństwa, do dobrobytu czy do nędzy itd. Wolność i równość bywają ze sobą sprzeczne, mogą się ze sobą kłócić, a demokracja może prowadzić do tyranii - problem demokracji. (właśni, że T. nie jest przeciwnikiem demokracji, to chce być wobec niej szczery)
Problem demokracji polega na :
Charakterystyczną cechą demokratycznego społeczeństwa jest indywidualizm - każdy myśli o sobie samym (zawsze człowiek występował w grupie - nie myślał tylko o sobie)
Rządzący patrzył na wszystkich z góry jak na znacznie niższych, jak pasterz na owce. Wcześniej dystans ten był bardzo duży, ale dla arystokracji było to jednocześnie odpowiedzialnością za biedniejszych.
Indywidualizm prowadzi do:
materializmu. Wcześniej nie istniał. Umysł nowożytnego człowieka jest niespokojny; indywidualizm budzi w człowieku nienasycone pragnienie dobrobytu, natychmiastowych zysków, nie zwracania uwagi na to ile to kosztuje ludzi wokół niego. Budzą się w nim nienasycone apetyty konsumpcyjne, nie do zrealizowania - im więcej mamy tym więcej chcemy → wyścig bez wygranej.
Braku poczucia bezpieczeństwa. Poczucie niepokoju, frustracji, bo człowiek nie może osiągnąć tego co chce, wzmacniane przez niekończącą się kontemplację siebie.
Szarości, przeciętności. Wyścig za dobrami materialnymi powoduje, że ludzie zapominają o wartościach duchowych, cnotach; wyróżnienie, doskonałość widziana jest w demokracji jako niesprawiedliwość. Równość może prowadzić do obniżenia standardu. Rezultatem tego może być despotyzm (miękki) bo w demokracji następuje rywalizacja między równością a wolnością (łatwa do stracenia, gdy nie zdajemy sobie z niej sprawy). Korzyści z równości są oczywiste dla wszystkich. Ludzie chcą równości w wolności, ale gdy nie mogą jej otrzymać nadal domagają się równości w niewoli.
W konsekwencji do tyranii. Łagodna tyrania to państwo opiekuńcze.
Wiek XVII - XVIII nie ma wzmianki, że równość i wolność może się kłócić ze sobą (w liberalizmie Locke'a i Smith'a).
HEGEL „Filozofia historii”
1770-1831 filozof i teolog niemiecki; nauczyciel i wykładowca. Jego filozofia jest ogromnym systemem, w którym znajdują się wszystkie aspekty świata i życia ludzkiego; jest ona systemem idealizmu absolutnego. System Hegla bierze za punkt wyjścia pojecie bytu. Z niego zostają wyprowadzone inne pojęcia. Metoda polega na przechodzeniu od jakiegoś stanowiska do jej przeciwieństwa, a następnie do ich syntezy. Np. przejście od filozofii presokrateskiej, wg której wszystko jest w ruchu (Heraklit), poprzez pogląd, że wszystko jest niezmienne (Parmenides), do prawdziwego kompromisu wyrażonego w filozofii Platona.
Przyroda dla Hegla jest czymś duchowym i można ją uchwycić czysto racjonalnie.
Proces historyczny polega na stopniowym dążeniu do wolności. Wolność równa się rozpoznaniu i uznaniu faktycznych konieczności historycznych. Celem historii, przechodzącej przez różne etapy kulturowe jest przezwyciężenie wszystkich różnic i wytworzenie stanu racjonalnego porządku. Powstanie on wtedy, gdy zapanuje wyłącznie duch absolutny. Jego interpretacje w zakresie studiów historycznych okazały się bardzo wpływowe, o wiele bardziej użyteczne niż inne narzędzie badań historycznych.
COMTE „Kurs filozofii pozytywnej”
1798-1857; filozof francuski; inspirator i twórca pozytywizmu.
Opisał 3 etapy rozwoju nauki:
teologiczny
metafizyczny
pozytywny
Rozmaite nauki takie jak: matematyka, fizyka, astronomia, biologia (łącznie z psychologią) i socjologia (termin wprowadzony przez Comte'a) tworzą hierarchię, w której niższe nauki zależą od wyższych. Każda z nich w swoim rozwoju przechodzi przez dwa etapy: teologiczny i metafizyczny, osiągając w końcu etap pozytywny. Najpierw działo się tak z naukami matematycznymi, potem z przyrodniczymi, a w końcu stanie się tak z socjologią. I jak nie ma już kłótni w sprawie zagadnień astronomii, która osiągnęła stadium pozytywne, tak nie będzie niezgody do zagadnień socjologii, kiedy i ona je osiągnie. Wg C. wiedza socjologiczna ma charakter praktyczny, zapewni bowiem powrót harmonii społecznej. W późniejszych latach życia miał wiele wątpliwości dotyczących trwałości struktury społecznej, w której nieobecna jest religia i dlatego stał się zwolennikiem wprowadzenia pewnej postaci pozytywnego kultu, przypominającego kulty wymyślone przez oświeceniowych rzeczników rewolucji francuskiej.
MARKS - ENGELS „Manifest komunistyczny”
Marks (1818 - 1883), niemiecki teoretyk myśli społecznej i rewolucjonista; studiował filozofię, zajmował się dziennikarstwem, pracował w Kolonii potem w Paryżu skąd go wydalono w 1845 r. Udał się do Brukseli, którą również musiał opuścić. Wrócił do Kolonii (znowu redagował gazetę) skąd go wygnano i udał się do Londynu. Żył tam ubogo dzięki pomocy Engels'a, czytał dużo i od czasu do czasu oddawał się działalności politycznej związanej z I międzynarodówką. Tam powstało jego dzieło „Kapitał”. Zawiera ono szczegółową analizę teorii ekonomii i przedstawia jak na przestrzeni dziejów warunki i wydarzenia gospodarcze rządziły różnymi etapami historii ludzkości. Marks historię wyjaśnia materialistycznie i przewidywał jej nieuchronny bieg: przez socjalizm do komunizmu. Ten utopijny wątek wiąże się do pewnego stopnia z Heglowską przepowiednią ostatecznej postaci państwa, którą było Królestwo Pruskie. Marks jednak przestawił doktrynę Hegla na głowie i za podstawową materię uznał materię.
Jego teoria wartości, która miała zastąpić merkantylistyczne poglądy Smith'a, opiera się w pewnej mierze na myśli gospodarczej Ricarda. Marks traktuje pracę jako najważniejszy czynnik produkcji, a wartość dodana, wytworzona przez pracę jest w dużej mierze odbierana robotnikom, którzy są jej właścicielami. Tego rodzaju wyzysk będzie przezwyciężony po triumfie komunizmu i uspołecznieniu wszelkiej własności.
J.S. MILL „O wolności”
1806 - 1873 ur. w Londynie, syn szkockiego historyka Indii i filozofa, który wykształcił go w duchu Empiryzmu i Utylitaryzmu. Pracował w kompanii Wschodnioindyjskiej. W 1830 roku poznał Harriet Taylor, z którą się ożenił po śmierci jej męża. Dzięki niej zawdzięcza wiele liberalnych idei dotyczących jednostki i społeczeństwa. Największe dzieło Mill'a „O wolności” napisane jest pod jej wpływem. Broni w nim indywidualnych praw wolnościowych „jedynym celem usprawiedliwiającym ograniczenie przez ludzkość, indywidualnie lub zbiorowo, swobody działania jakiegokolwiek człowieka jest samoobrona, jedynym celem, dla osiągnięcia którego ma się sprawować władzę nad członkiem cywilizowanej społeczności wbrew jego woli, jest zapobieżenie krzywdzenia innych”. Jako niezależny członek parlamentu (1865-1869) proponował przyznanie kobietom prawa do głosowania. Mill atakował intuicjonizm i podobnie jak Lock'e sprzeciwiał się ideom wrodzonym. Postęp myśli odbywa się jedynie drogą indukcji, obserwacji faktów, dzięki której wykrywamy niezmienność następstwa między każdym faktem w przyrodzie. („przyroda na pierwszy rzut oka przedstawia chaos, po którym następuje chaos” i „musimy nauczyć się dostrzec w chaotycznym poprzedniku wielość odrębnych poprzedników, a w chaotycznym następstwie - wielość odrębnych następstw”.
Mill twierdzi, że istnieje ogólna zasada, której powinny podlegać wszystkie reguły postępowania, a mianowicie „dążenie do szczęścia ludzkości, a raczej wszystkich istot czujących”.
NIETSCHE
http://www.sebipl2.republika.pl/
9