Kapitał natury w warunkach zrównoważonego rozwoju
Postępująca degradacja środowiska jednoznacznie wskazuje, że działania podejmowane w celu jego ochrony są niewystarczające i nieskuteczne. W znacznej mierze wynika to z braku wystarczającej woli politycznej, dążeń producentów i konsumentów. Niewątpliwie jednak część winy leży w niewłaściwym rozpoznaniu rzeczywistej natury naszych problemów ze środowiskiem. Na przykład, jeśli traktuje się przyrodę jako maszynę, to rodzi się przekonanie, że można nią sterować wyłącznie z korzyścią dla człowieka. Jeśli dostrzega się jedynie materialistyczno-utylitarne znaczenie przyrody, to z oczu traci się ogromną część korzyści stwarzanych przez przyrodę. I stosownie do tego typu przekonań stwarza się określone instytucje i procedury.
Wraz z postępem wiedzy powstają nowe koncepcje, które przeciwstawiają się tego typu redukcjonistycznym poglądom. Jedna z takich koncepcji wiąże się z pojęciem kapitału natury. Dzięki niej można na nowo, pod innym kątem spojrzeć na charakter wzajemnych relacji ludzkości i natury, koewoluujących w obrębie ograniczonej biosfery.
Ekologiczne problemy współczesności
W ostatnich dziesięcioleciach obserwuje się znaczące i dynamiczne zmiany stanu środowiska na poziomie poszczególnych ekosystemów, krajów czy całej biosfery. Zmiany te niejednokrotnie mają charakter „unikalny”, tzn. ich zakres i tempo przekracza zjawiska zachodzące w przeszłych tysiącleciach, a być może nawet milionach lat. Przykłady takich zmian obejmują między innymi:
wzrost koncentracji dwutlenku węgla w latach 1750 - 2005 z 280 do 379 ppm [Climate Change 2007 s.2]
wzrost temperatury troposfery w latach 1906-2005 o 0,74 (0,54 - 0,92)o C [Climate… 2007 s.7],
ubytek w ostatnich dekadach raf koralowych o 20%, a lasów mangrowych o 35% [Millenium Ecosystem Assessment 2005 s.2],
tempo wymierania gatunków jest szybsze od typowego w historii Ziemi prawdopodobnie około 1000 razy [Millenium Ecosystem Assessment 2005 s.3].
Zmiany powyższe charakteryzują się dwiema istotnymi cechami związanymi z funkcjonowaniem społeczeństw ludzkich w ich przyrodniczym otoczeniu.
Po pierwsze, kluczową siłę sprawczą owych zmian stanowią nie zjawiska przyrodnicze, lecz działalność człowieka w postaci konwersji układów przyrodniczych, eksploatacji zasobów, oddziaływań fizycznych i chemicznych na warunki środowiska.
Po drugie, zmiany te stają się problemem społecznym. Problemem środowiskowym (ekologicznym) nazywa się sprzeczność między społecznie akceptowanym/pożądanym a istniejącym/postrzeganym stanem środowiska lub sposobem gospodarowania dobrami środowiskowymi. Jest to więc typ problemu społecznego uwarunkowanego przez sposób gospodarowania dobrami środowiskowymi i wynikający z niego stan środowiska [Dutkowski 1995 s.12]. Mówiąc o problemie ekologicznym bierze się pod uwagę przede wszystkim fakty fizyczne (ich mierniki) i wartości społeczne jako punkt odniesienia.
Nie istnieje jedyny i niezmienny ranking problemów ekologicznych, co wynika z samej ich natury - wartości społeczne są zmienne w czasie i przestrzeni, a więc i ocena zachodzących w przyrodzie zmian będzie różna i zmienna. Wraz z podejmowaniem konkretnych działań, zmianami stanu środowiska, postępem nauki hierarchia ważności problemów ekologicznych ulega modyfikacjom. Ponadto poziomy wyróżniania problemów mogą być różne. Mogą być nimi działania społeczne powodujące degradację środowiska (dla przykładu: emisja substancji zanieczyszczających), bezpośrednie efekty działań (na przykład: przekroczenie norm imisji zanieczyszczeń) albo odległe, pośrednie skutki działań (przykładowo: wymieranie lasów spowodowane kwaśnymi deszczami, globalne ocieplenie).
Problemy ekologiczne wyróżnia się w procesie decyzyjnym dla ułatwienia opisu sytuacji ekologicznej i dla hierarchizacji ważności podejmowanych działań. Należy jednak pamiętać, że w rzeczywistości są one ze sobą powiązane, współzależne. Trzeba je więc postrzegać i rozumieć całościowo, systemowo (jako kryzys ekologiczny) a klucza do ich rozwiązań poszukiwać przede wszystkim w modyfikacji wzorców rozwoju społeczno-gospodarczego, co zaowocowało powstaniem koncepcji trwałego i zrównoważonego rozwoju.
Traktowanie zmian w biosferze jako problemów społecznych związane jest z faktem, iż człowiek jako istota biologiczna, społeczna i gospodarująca w różnorodny sposób jest z nią powiązana. Przyroda zaspokaja szerokie spektrum ludzkich potrzeb, a jej przekształcenia powodują ilościowe i jakościowe zmiany w możliwościach realizowania tych potrzeb. Podstawowym problemem w powyższym kontekście wydaje się odpowiedź na pytanie, jakich kryteriów należy użyć i jak rozwiązywać problemy środowiskowe z jednoczesnym uwzględnieniem celów ekonomicznych i społecznych. Jednym z konceptualnych podejść służących rozwiązaniu tej kwestii jest traktowanie środowiska i jego zasobów jako kapitału natury.
Kapitał natury i jego usługi
Współcześnie w odniesieniu do ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju pojawiają się liczne pojęcia (zarówno nowe, jak i będące adaptacją wcześniej funkcjonujących) mające stanowić konceptualny punkt wyjścia do analiz i dyskusji. Wśród tych pojęć pojawiają się: pojemność środowiska (carrying capacity), zdrowie ekosystemów (ecosystem health), integralność ekosystemów (ecosystem integrity), krytyczne ładunki (critical loads) i progi (thresholds), elastyczność (resilience) czy wreszcie kapitał natury (natural capital). Zjawiska i byty kryjące się za tymi pojęciami są oczywiście ze sobą powiązane i wydaje się, że wśród tych terminów najbardziej ogólnym jest kapitał natury. Jest to zarazem termin odgrywający kluczowe znaczenie w interpretacjach zrównoważonego rozwoju.
Prawdopodobnie dyskusja nad kapitałem natury rozpoczęła się wraz z publikacją Pearce'a, Markandyi i Barbiera, którzy przyjęli, że zrównoważony rozwój oznacza sytuację, w której rozwój (oznaczający osiąganie etycznie pożądanych celów społecznych) trwa bez ograniczeń czasowych, a warunkiem koniecznym trwałości jest utrzymanie niemalejącego zasobu kapitału, w tym - w określonych warunkach - kapitału natury [Pearce, Markandya, E.Barbier 1988 s.434]
Pojęcie kapitału naturalnego
Pojęcie kapitału natury, przynajmniej u swych podstaw, jest rozszerzeniem tradycyjnego terminu ekonomicznego. Kapitał bywa definiowany, jako aktywa, które mają zdolność wytwarzania dochodu i które także zostały wyprodukowane [Nowa Encyklopedia Powszechna PWN 1996 t.3 s.266]. Przyroda, do której niewątpliwie odnosi się pojęcie kapitału naturalnego nie jest tworzona przez ludzi. Powyższa definicja jako podstawa terminu kapitał natury prowadziłaby więc do sprzeczności. Tym niemniej należy zaznaczyć, że człowiek może sprzyjać odtwarzaniu przyrody, wspierać jej rozwój.
Istnieją jednak odmienne definicje kapitału, które nie prowadzą do sprzeczności w pojęciu kapitału natury. Za kapitał traktowany jest każdy czynnik, który służy produkcji dóbr i usług. J.Hicks definiuje kapitał, jako wartość, która ma zdolność pomnażania dóbr [Malik 2004 s.83].
Takie rozumienie kapitału oznacza, że idea kapitału natury nie jest nowa. Pokrewne idee pojawiały się w pismach fizjokratów, w ekonomii klasycznej i wśród neoklasyków. Współczesna dyskusja nad kapitałem natury i jego implikacjami rozwinęła się przede wszystkim za sprawą ekonomii ekologicznej [Serafy 1991 s.168-175], wprowadzając w nowym ujęciu problemy środowiskowe i związki między nimi do myśli ekonomicznej i procesów decyzyjnych.
Dla osób zaangażowanych w ochronę środowiska przyjęcie za punkt wyjścia do działań pojęcia o proweniencji ekonomicznej może budzić sprzeciw. Obawa wynika stąd, że jeśli traktujemy kapitał, jako źródło produkcji dóbr i usług, to odnosimy się tylko do kwestii materialistycznych, ilościowych, mierzalnych, stricte ekonomicznych. Kapitał natury sugerowałby traktowanie przyrody jedynie jako zasobów zdolnych do generowania przepływu produktów i usług oraz związanych z tym zysków. Oczywiście funkcjonuje w literaturze zrównoważonego rozwoju i takie ujmowanie kapitału natury, lecz według innych interpretacji przyroda dostarcza pośrednio usług czy wartości mniej oczywistych, trudno wymiernych bądź niewymiernych w kategoriach ekonomicznych, a mających nieraz ogromne znaczenie dla szeroko rozumianego dobrobytu. Należy więc traktować kapitał jako zdolność systemu do dostarczania ludziom dóbr i usług, (które niekoniecznie mają znaczenie z czysto ekonomicznego punktu widzenia), jako metaforę wskazującą na różnorakie źródła ludzkiego dobrobytu, niepoddające się w całej swej rozciągłości klasycznej analizie ekonomicznej.
Kapitał natury lokowany jest w kontekście szerokiego spektrum czynników, które warunkują ludzki dobrobyt. Formalnie ujmowany jest w ramach capital theory approach (CTA), rozumianego jako sposób przełożenia monetarnych i niemonetarnych procesów wpływających na dobrobyt w kategoriach różnych typów kapitału [Stern 1997 s.145-173]. W istniejących podejściach wyróżnia się od 3 do 7 kapitałów. Z klasycznej ekonomii wywodzi się podział na kapitał produkcyjny (rzeczowy, fizyczny), ludzki i naturalny. W ujęciu czteroelementowym - kapitał produkcyjny, naturalny, społeczny i ludzki [przykładowo: Ekins 2000]. J.Porrit wyróżnia pięć kapitałów: naturalny, ludzki, społeczny, produkcyjny, finansowy [Porritt 2005]. Najdalej w enumeracji posunęły się M.Emery i C.Flora, które wyróżniły aż 7 rodzajów kapitału (naturalny, produkcyjny, finansowy, polityczny, społeczny, ludzki, kulturowy) [Emery, C.Flora 2006].
Sam kapitał natury jest wciąż pojęciem, który nie ma jednoznacznie ustalonego zakresu. W ekonomii neoklasycznej jest on traktowany wąsko i utożsamiany z tradycyjnie rozumianymi zasobami naturalnymi, zarówno odnawialnymi, jak i nieodnawialnymi.
Z reguły definicje zmierzają w kierunku szerszego znaczenia kapitału natury. Już Pearce i współautorzy zdefiniowali go, jako kapitał, który zawiera takie zasoby, jak gleba i jej jakość, ilość i jakość wód podziemnych i powierzchniowych, biomasa na lądach i w wodach oraz zdolność asymilacyjna środowiska [Pearce D., A.Markandya, E.Barbier 1988 s.6]. Kolejne definicje coraz bardziej podkreślały pozazasobowe elementy kapitału natury. Na przykład - kapitał naturalny stanowią wycenione lub niewycenione zasoby i systemy, które dostarczają materię i usługi, od których zależy utrzymanie działalności gospodarczej, obejmuje zasoby naturalne, ziemię i ekosystemy. Według J.Porritta kapitał natury stanowi każdy zasób lub przepływ energii lub materii, który zapewnia podaż wartościowych dóbr i usług. Obejmuje zasoby odnawialne i nieodnawialne, odbiorniki, które absorbują, neutralizują odpady, czy wreszcie usługi, takie jak regulacja klimatu. Kapitał ten nie jest tylko bazą produkcji, ale życia jako takiego [Porritt 2005 s.113].
Wydaje się, że najpełniejszą definicję zaproponowali Wackernagel i Rees. Według niej kapitał natury to zasoby biofizyczne i walory środowiska (w tym zdolność asymilacyjna) niezbędne do funkcjonowania ludzkiej gospodarki oraz relacje między tymi systemami i procesami, które podtrzymują funkcjonowanie ekosfery [Wackernagel, Rees 1997, s.5]. Siła tej definicji wynika ze wskazania, że kapitał natury to nie tylko zbiór zasobów, ale i wszystkie komponenty ekosfery i strukturalne relacje między nimi, których integralność jest kluczowa dla samoreprodukcji systemu (na przykład: cykle biogeochemiczne), a więc i długookresowej podaży dóbr i usług środowiskowych dla człowieka.
Tak więc kapitał natury stanowi każdy element strukturalny i funkcjonalny przyrody, który w sposób pośredni i bezpośredni zapewnia przepływ użytecznych dóbr i usług teraz i w przyszłości.
Czasami kapitał natury określany też bywa jako ekologiczny lub środowiskowy [przykładowo Ekins 2000]. Należałoby jednak trzymać się pojęcia kapitał natury, ponieważ obu alternatywnym określeniom nadaje się także odmienne znaczenia. Pojęcie „kapitał środowiskowy” bywa używane w szerszym i węższym znaczeniu. W szerokim znaczeniu kapitał środowiskowy - obejmuje kapitał naturalny, ale i elementy wytworzone przez człowieka, takie jak np.: zabytki. Obejmuje także zmodyfikowany, uprawowy (cultivated) kapitał natury charakterystyczny dla krajobrazów kulturowych. W wąskim ujęciu kapitał środowiskowy bywa traktowany, jako fizyczne elementy środowiska przyrodniczego [Van der Perk, Chiesura, De Groot, 2000 s.4]. Wreszcie używa się go jako desygnatu ekosystemów, które dostarczają liczne podstawowe usługi, takie jak asymilacja zanieczyszczeń powietrza i wody, tworzenie gleb, habitaty dla dzikich organizmów, stabilnego klimatu. Synonimem w tym ostatnim znaczeniu jest kapitał ekologiczny rozumiany jako usługi kapitału natury, które są efektem działania ekosystemów. Autorka proponuje właśnie synonimiczne używanie kapitału ekologicznego/środowiskowego w tym ostatnim znaczeniu.
Interesująca jest propozycja wyróżnienia zmodyfikowanego (cultivated) kapitału natury (rysunek 1), który łączy elementy kapitału natury i produkcyjnego. Można więc traktować kapitał natury i zmodyfikowany kapitał natury jako substytuty, przynajmniej w odniesieniu do niektórych funkcji (głównie produkcyjnych). Człowiek zmieniał i zmienia kapitał naturalny w systemy bardziej lub mniej przez niego zdominowane (rolnictwo, akwakultury, lasy produkcyjne itp.) dążąc głównie do maksymalizacji produkcji jednej albo kilku funkcji i usług (produkcja żywności, podaż drewna itp.) kosztem większości innych usług pierwotnego naturalnego systemu. Kapitał uprawowy może być podzielony na dalsze części zgodnie ze stopniem wpływu człowieka, od półnaturalnych systemów (np. pastwiska) do trwale uprawianych systemów (np.: rolno-leśne) i intensywnie, często nietrwale, uprawianych systemów takich jak farmy czy plantacje [De Groot, Van der Perk, Van Vliet 2003 s.188-189, Daly 1996 s.80-81].
Powstaje pytanie, co odróżnia kapitał natury od kapitału uprawowego? Oczywiście skala przekształcenia ekosystemu. Jednakże nie ma ostrego przejścia między systemami niezdominowanymi i zdominowanymi przez ingerencję człowieka. Zatem sensowne wydaje się traktowanie kapitału zmodyfikowanego, jako subkategorii kapitału natury. W przeciwnym razie pojęcie kapitału natury odnosiłoby się tylko do ekosystemów pierwotnych czy naturalnych, pozostawiając poza polem zainteresowania wiele istotnych dla człowieka elementów przyrody.
Rysunek 1. Podejście kapitałowe do relacji człowiek środowisko
Typy: |
Systemy unikatowe |
Systemy pół-naturalne lub modyfikowane |
Trwałe systemy uprawne |
Systemy intensywnej uprawy |
Miejska przestrzeń zieleni |
Sztuczne środowisko |
Przykłady: |
lasy pierwotne, oryginalne mokradła, rafy koralowe; |
trwałe leśnictwo, ekstensywnie, użytkowane pastwiska, strefy buforowe; |
agroleśnictwo, rolnictwo organiczne, rolnictwo odłogowe; |
uprawy drzew, rolnictwo, akwakultura; |
park, zadrzewienia, cieplarnie, zoo, ogrody botaniczne; |
infrastruktura,gospodarstwa domowe, obszary przemysłowe; |
Charakterystyki:
|
Rosnące: |
ekologiczny odcisk stopy, udomowienie, zużycie energii, pracy itp. (więcej entropii) |
||||
|
Malejące: |
Unikatowość, samoodnawialność, wielofunkcyjność, przestrzeń ekologiczna |
Źródło: De Groot, R.S., J.Van der Perk, A.Chiesura, A.van Vliet, Importance and threat as determining factors for criticality of natural capital, “Ecological Economics” 44, 2003, s.188.
Precyzując pojęcie kapitału naturalnego dzieli się go na kapitał słoneczny (energia słoneczna) i kapitał Ziemi - systemy podtrzymujące życie nasze i innych bytów oraz wszelkie funkcje społeczno-gospodarcze środowiska [Wackernagel, Rees 1997]. W bardziej klasycznym ujęciu dzieli się go na nieodnawialny (zasoby nieodnawialne) i odnawialny (zwany też ekosystemowym) - ekosystemy, które są źródłem surowców odnawialnych i dostarczają szereg usług ekologicznych (środowiskowych) [Collados, Douane 1999 s.442].
Niezwykle istotne jest wyróżnienie krytycznego kapitału natury rozumianego jako sieć zasobów środowiskowych, które w określonej skali przestrzennej pełnią istotne funkcje środowiskowe i dla których nie ma substytutów w innym elementach kapitału naturalnego, w kapitale produkcyjnym czy ludzkim [Faucheaux, M.O'Connor, 1998]. Głównym kryterium wyróżniania kapitału krytycznego jest więc jego niesubstytucyjność, choć niektórzy autorzy odnoszą to pojęcie do usług regulacyjnych (ekologicznych) gwarantujących integralność ekosystemów dzięki procesom samoregulacji i reprodukcję życia [Collados, Douane 1999 s.451-2].
Dodatkowe pojęcia pojawiające się w analizach kapitału natury, to [Collados, Douane 1999 s.451-2]:
podstawowy kapitał natury - kapitał natury wykorzystywany przez ludzi do produkcji dóbr niezbędnych do ludzkiego przeżycia;
nieodtwarzalny kapitał natury - kapitał, który nie regeneruje się, jeśli zostanie zniszczony lub jego sztuczne odtworzenie jest zbyt drogie (lub długotrwałe - uwaga autorki), na przykład: zasoby nieodnawialne, pierwotne lasy czy mokradła.
Funkcje środowiska
Kapitałowa perspektywa względem przyrody wynika z rozpoznania, że przyroda ma ogromny i różnorodny wkład w dobrobyt ludzi. Kapitał natury odnosi się do sposobów, którymi środowisko wspiera aktywność człowieka we wszystkich jej aspektach, do wkładu przyrody w dobrobyt ludzi. Określa więc charakter relacji w systemie środowisko - ludzkość. Rozwój społeczno-gospodarczy to w ogromnej mierze transformacja tych relacji. Pierwszym krokiem dla racjonalnego ekologicznie rozwoju, właściwego wykorzystania środowiska i jego zasobów niezbędne jest poznanie różnorodności i złożoności wzajemnych tych związków. Istnieje wiele modeli, za pomocą których przedstawia się wzajemne zależności między tymi systemami. Przedstawiony model (rysunek 2) wskazuje na warunkowanie przez przyrodę procesów produkcji i konsumpcji poprzez zapewnianie zasobów do produkcji, zdolności asymilacyjnych oraz walorów (np. estetycznych). Jednocześnie wskazuje, że środowisko „uczestniczy” w rozwoju gospodarczym także pośrednio, poprzez struktury i procesy, które są warunkiem sine qua non bezpośrednich korzyści dla ludzkości.
Rysunek 2. Model gospodarki i społeczeństwa w ramach systemu środowisko
R - recykling
Źródło: Heide C.M.van der, J.C.J.M.van der Bergh, E.C.van Ireland, Globalisation and nature policy: An integrated environmental-economic framework, Tinbergen Institute, 1999, s.13, [Dokument elektroniczny]. Tryb dostępu: www.tinbergen.nl.
Na określenie korzyści z istnienia i funkcjonowania środowiska dla ludzkości używa się pojęcia usług bądź funkcji środowiska (ekologicznych, ekosystemów). Określane są one jako warunki i procesy, dzięki którym naturalne ekosystemy i gatunki podtrzymują życie ludzkie [Daily 2007 s.3]. Można je też zdefiniować prościej, jako role, które przyroda pełni (bezpośrednio i pośrednio) względem cywilizacji ludzkiej.
Istnieją liczne propozycje klasyfikacji usług ekologicznych. Barbier, Burgess i Folke dzielą je na [Barbier, Burgess, Folke 1994, s.45]:
funkcje regulacyjne - dostarczanie wsparcia dla działalności gospodarczej i wzrostu dobrobytu ludzi;
funkcje produkcyjne (zasobowe) - dostarczanie podstawowych zasobów;
funkcje przestrzenne (carrier) - dostarczanie przestrzeni i substratów dla różnych rodzajów działalności ludzkiej;
funkcje informacyjne - dostarczanie korzyści estetycznych, kulturowych i naukowych.
Bardziej aktualna propozycja klasyfikacji funkcji środowiska w systemie społeczno-gospodarczym przedstawia się następująco [De Groot, Van der Perk, Chiesura, van Vliet 2003 s.191] :
Funkcje regulacyjne związane ze zdolnością naturalnych i półnaturalnych ekosystemów do regulacji istotnych procesów ekologicznych i systemów podtrzymujących życie, które z kolei mają udział w utrzymaniu zdrowego środowiska poprzez dostarczanie czystego powietrza, wody oraz gleb.
Funkcje habitatowe - dostarczanie ostoi i miejsc reprodukcji dzikim roślinom i zwierzętom, przez co uczestniczą w ochronie (in situ) różnorodności genetycznej i biologicznej oraz utrzymaniu gatunków użytkowanych z natury.
Funkcje produkcyjne - dostarczanie zasobów do produkcji i konsumpcji.
Funkcje informacyjne - udział ekosystemów w utrzymaniu zdrowia psychicznego, dostarczanie możliwości refleksji możliwości dla refleksji, rozwoju duchowego i poznawczego, wypoczynku.
W raporcie Millenium Ecosystem Assessment przyjęto klasyfikację, która chyba najpełniej oddaje pośredni wpływ kapitału natury na ludzki dobrobyt. Wyróżniono w niej bowiem usługi wspierające (supporting services) odnoszące się do tych zjawisk ekologicznych, które warunkują możliwość istnienia usług bezpośrednio przynoszących ludziom korzyści. Różnią się one od pozostałych usług także długookresowym charakterem. Niektóre z nich (jak np. tworzenie gleb) mogą być zakwalifikowane równocześnie i do grupy funkcji regulacyjnych. Pełna klasyfikacja usług w ujęciu MEA obejmuje [Millenium Ecosystem Assessment 2005 s.40]:
usługi wspierające (supporting services):
tworzenie gleb,
fotosyntezę (jako źródło tlenu),
produkcja pierwotna,
krążenie substancji odżywczych,
krążenie wody;
usługi regulacyjne:
regulacja jakości powietrza,
regulacja klimatu,
regulacja przepływów wód,
zapobieganie erozji,
oczyszczanie wody i utylizacja odpadów,
kontrola patogenów,
kontrola szkodników,
zapylanie,
zapobiegania konsekwencjom naturalnych katastrof;
usługi zasobowe:
żywność,
włókna,
paliwo,
zasoby genetyczne,
substancje lecznicze,
zasoby zdobnicze,
świeża woda;
usługi kulturowe:
wpływ na różnorodność kulturową (jako skutek różnorodności ekosystemów, w których żyją ludzie),
wartości religijne i duchowe,
wartości edukacyjne,
inspiracja twórcza,
wartości estetyczne,
wpływ na relacje społeczne'
poczucie przynależności,
wartości dziedzictwa kulturowego (krajobraz kulturowy),
wypoczynek i turystyka przyrodnicza.
Przedstawione propozycje klasyfikacji usług środowiska zasadniczo są zbieżne i pokazują bogactwo bezpośrednich i pośrednich korzyści, jakich przyroda dostarcza ludzkości.
Kapitał natury a interpretacje trwałego rozwoju
Podstawowym pytaniem stawianym przed trwałym rozwojem jest: jak zapewnić przyszłym pokoleniom podstawy dobrobytu? Odpowiedź natomiast brzmi: przez transfer kapitału spadkowego, tak, aby zasoby kapitału dla przyszłych pokoleń były nie mniejsze niż te, które posiada obecna generacja. W zależności od interpretacji tej odpowiedzi mamy do czynienia z jego mocną (strong sustainability) lub słabą (weak sustainability) wersją trwałości.
Słaba trwałość opiera się na założeniu, że możliwa jest doskonała lub prawie doskonała substytucja różnych form kapitału - kapitału natury (zasobów naturalnych) przez kapitał wytworzony przez człowieka. Przy takim założeniu nie jest konieczne specjalne traktowanie kapitału natury - jest on tylko jedną z form kapitału, która może być zastępowana przez inne formy bez zagrożenia dla ludzkiego dobrobytu. Warunkiem wystarczającym trwałego rozwoju jest więc niezmniejszony zagregowany zasób kapitału, a nieistotna jego wewnętrzna struktura. Zużywanie kapitału natury nie prowadzi do ograniczenia strumienia dóbr i usług, dochodu, użyteczności dopóty, dopóki jest ono kompensowane przyrostem kapitału produkcyjnego.
W mocnej wersji trwałości założeniem jest przekonanie, że nie jest możliwa doskonała substytucja między kapitałem natury a kapitałem wytworzonym. Dotyczy to przede wszystkim funkcji life-support środowisk, krajobrazu, przestrzeni. Kapitały produkcyjny i naturalny należy traktować raczej jako zasoby komplementarne, uzupełniające się. Warunkiem podstawowym zapewnienia trwałego rozwoju jest zatem utrzymanie kapitału przyrody, niedopuszczenie do negatywnej zmiany w ilości dóbr i usług środowiska. Mocna trwałość wskazuje więc nie tylko na konieczność zapewnienia (przynajmniej) stałości całkowitego kapitału, ale i utrzymania kapitału natury (bądź krytycznego kapitału natury).
Rozróżnienie między słabą i mocną trwałością jest więc związane z przekonaniami o substytucyjności kapitału naturalnego. Prawomocność interpretacji można więc rozstrzygnąć badając rzeczywiste procesy substytucji (lub jej braku).
Niewątpliwie jest wiele możliwości ograniczenia wyczerpywania zasobów i degradacji środowiska poprzez substytucję kapitałem przemysłowym, np. systemy recyklingu substytuują wyczerpujące się zasoby niektórych surowców, bardziej efektywne rozwiązania technologiczne redukują straty w wykorzystaniu zasobów naturalnych. Jednakże wydaje się, że możliwości substytucji są bardziej ograniczone niż sądzi wielu ekonomistów (głównie neoklasycznych). Dlatego bardziej uprawnione jest traktowanie obu typów kapitału jako komplemenatrnych.
Podstawowymi argumentami, jakie przytacza się za ograniczoną substytucyjnością między kapitałem naturalnym a produkcyjnym są [przykładowo: Baumgartner, Becker, Faber, Manstetten 2006; Stern 1997; Lawn 2000; Cleveland 2003]:
Oba typy kapitału są fundamentalnie odmiennymi elementami procesu produkcji. Zgodnie z arystotelesowskim podziałem zasoby przyrody stanowią causa materialis, natomiast kapitał produkcyjny (wraz z ludzką pracą) causa eficiens. Nie da się ich sprowadzić do jednej przyczyny.
Istnienie i utrzymanie kapitału produkcyjnego jest konsekwencją transformacji kapitału naturalnego. Substytucja kapitału naturalnego przez kapitał produkcyjny wymaga zaangażowania kapitału natury (żadne urządzenie nie powstaje ex nihilo, podobnie jak energia niezbędna do jego funkcjonowania). Prawa termodynamiki wskazują po prostu, że istnieje pewien minimalny poziom materii i energii niezbędny do wytwarzania i utrzymania kapitału produkcyjnego. Nie ma fizycznej możliwości zredukowania tego poziomu do zera. Jeśli zwiększamy w celu substytucji kapitał produkcyjny, to niezbędna jest coraz większa ilość tego, co ma być substytuowane - kapitału natury. Nie istnieje odwrotna zależność - kapitał produkcyjny nie jest zasadniczo potrzebny dla dostarczania usług przez kapitał naturalny.
Wielofunkcyjność kapitału natury. Podstawowy błąd zwolenników słabej trwałości wynika z nieujmowania zasobów w ich geograficznym, biologicznym i społecznym całokształcie. Ekosystemy stanowią niezbędne otoczenie systemów społecznych i gospodarczych, tworząc infrastrukturę biologiczną warunkującą życie na Ziemi. Jednocześnie pełnią bezpośrednio funkcje produkcyjne, albo tworzą swoistą infrastrukturę ekologiczno-techniczną gospodarki. Oznacza to, że kapitał natury jest nie tylko nakładem produkcyjnym. Jego substytucja, z reguły odnosząca się do jednej funkcji, może spowodować utratę funkcji pozostałych. Nie wolno pomijać alternatywnych sposobów użytkowania zasobów - ich zużywanie oznacza utratę pewnych możliwych korzyści. Każda decyzja dotycząca użytkowania środowiska oznacza ograniczenie lub likwidację korzyści równoległych [Jankowska-Kłapkowska 1985; Śleszyński 1990].
Niepewność odnośnie naturalnych procesów w biosferze i efektów ludzkiej działalności, społecznych efektów degradacji środowiska. Dynamika systemów ekologicznych ma charakter nieliniowy, jest związana z efektami różnych skal, nieciągłościami, progami itp. Nie da się przewidzieć, jak substytucja pewnych elementów kapitału natury wpłynie na jego funkcjonowanie i świadczenie usług. W szczególności jest to istotne jeśli potencjalne niekorzystne zmiany będą miały charakter nieodwracalny (niekoniecznie w sensie absolutnym).
Jeśli susbstytucyjność jest tak wielka, jak sądzi część ekonomistów, to, po co ludzkość poświęca tyle czasu i wysiłku na akumulację kapitału, skoro jego naturalny substytut już istnieje?
Ograniczenia substytucji występują także po stronie konsumpcji (preferencji). Wynika to z faktu, że realne wybory społeczne niekoniecznie są wyborami opartymi wyłącznie na mechanizmie proponowanym przez ekonomię neoklasyczną.
Pierwsze ograniczenie związane jest z istnieniem potrzeb podstawowych. Z punktu widzenia ich znaczenia np. analiza zachowań konsumenta oparta o krzywe obojętności ociera się o absurd. Bo czy można stwierdzić, że w danym przedziale czasowym (np. miesiąca) satysfakcja konsumenta będzie taka sama w przypadku konsumpcji (dajmy na to) 1 seansu kinowego i 30 chlebów, co 10 seansów i jednego chleba? Są potrzeby, których zaspokojenie ma fundamentalny wkład w ludzką satysfakcję (i przeżycie) i bez ich zaspokojenia, zaspokojenie innych potrzeb (zachcianek) nie ma znaczenia.
Drugi powód wiąże się z preferencjami ludzi odnośnie środowiska. Wielu obywateli nie chce żyć w zanieczyszczonym środowisku. Nie dla każdego śpiew słowika odtworzony z płyty kompaktowej jest dobrym substytutem śpiewu słowika w zaroślach za oknem.
Prawdopodobnie kwestia substytucyjności nie może być rozstrzygnięta w absolutny sposób, ale zależy od kontekstu. Wymaga wiedzy o funkcjonowaniu ekosystemów, ludzkich preferencjach, możliwościach technologicznych, interakcjach, instytucjach itp. Wszystkie te aspekty podlegają dynamicznym zmianom oraz ewolucji, i nie można ich przewidzieć we wszystkich szczegółach [Baumgartner, Becker, Faber, Manstetten 2006 s. 493]. Bez wątpienia istnieją jednak poważne ograniczenia, zatem jedynym uprawnionym podejściem do zrównoważonego rozwoju, jest przyjęcie jego mocnego wariantu oznaczającego konieczność zachowania kapitału natury, a przynajmniej jego niesubstytuowalnej części - krytycznego kapitału natury.
Kapitał natury w mocnym wariancie trwałości
Powyżej wskazano na trzy istotne kwestie, co do których jesteśmy pewni, że:
kapitał natury jest ważny z punktu widzenia człowieka, ponieważ zaspokaja wiele różnorodnych potrzeb. Wśród przedstawicieli zarówno nauk społecznych, jak i przyrodniczych, panuje rosnąca zgoda, że kapitał naturalny staje się obecnie czynnikiem ograniczającym poprawę dobrobytu; [Farley, Daly 2006 s.9];
ograniczone (przynajmniej) są możliwości jego substytucji;
kapitał natury jest wielofunkcyjny.
Wiadomo także sporo o naturze kapitału natury. Chodzi w tym miejscu szczególnie o kapitał ekologiczny - ekosystemy pełniące funkcje wspierające. Jednak wiedza o ich funkcjonowaniu, jak na razie w niewielkim chyba jeszcze stopniu oddziałuje na praktykę wdrażania ekologicznie zrównoważonego rozwoju. Jak napisał Sneddon (2000): ecological sustainability as a policy and management guideline (...) is certainly preferable to a notion of „sustainable development” wherein ecological concepts and their applications are mere afterthoughts. [Sneddon 2000 s.532]
Konwencjonalny paradygmat ekologii opierał się na przekonaniu, że ekosystemy są systemami równowagowymi - są strukturalnie i funkcjonalnie kompletne, „dążą” do utrzymania się w niezmienionym stanie. Taki pogląd pociąga za sobą następujące implikacje [Harte 1995 s.161]:
należy dążyć do zachowania kapitału naturalnego bez zmian, ponieważ składające się nań ekosystemy są funkcjonalnie i strukturalnie kompletne ;
kapitał naturalny nie będzie się zmniejszał jeśli ludzkość będzie funkcjonować w granicach narzuconych przez biosferę, a jeśli je przekroczy, ekosystemy nie będą w stanie powrócić do pierwotnego stanu; zatem ekologicznie trwały rozwój oznacza konieczność dostosowania człowieka do warunków i możliwości środowiska.
Gdyby rzeczywiście ekosystemy dążyły do określonych stanów równowagowych, byłyby przewidywalne niemal jak systemy techniczne i produkcyjne. Właściwe gospodarowanie nimi opierałoby się na określeniu i ocenie właściwych funkcji produkcji dla zasobów i usług, a następnie włączeniu ich do modeli ekonomicznych i analizy kosztów-korzyści.
Pogląd współczesnej ekologii jest odmienny. Przyroda nie dąży do klimaksu czy równowagi. Jest systemem złożonym, kompleksowym, charakteryzującym się dynamiką nieliniową, zdolnym do adaptacji. Nowe teoretyczne propozycje podkreślają stany nierównowagowe, niestabilność, chaotyczne fluktuacje, nieostre różnice między naturą przekształconą i nieprzekształconą przez człowieka, historyczny udział człowieka w kształtowaniu ekosystemów uznawanych z naturalne. Relacje ekologiczne są czasowo i przestrzennie warunkowane i niehomogeniczne, a więc funkcjonowanie zbiorowisk jest zależne od czasowego i przestrzennego kontekstu [Shrader-Frechette, McCoy 1994].
Powyższy pogląd na przyrodę potwierdzają zarówno modele, jak i dane empiryczne. Modele pokazują, jak typowe interakcje ekologiczne (konkurencja, drapieżnictwo) mogą prowadzić do zjawisk nieliniowych w ekosystemach, które mają drastyczny wpływ na stabilność systemu, (co w konsekwencji może powodować nieliniowość zmian w systemie gospodarczym) [na przykład: Kahn, O'Neill 1999]. Także liczne dowody empiryczne potwierdzają nieliniową dynamikę systemów ekologicznych [przykładowo: Scheffer, Carpenter, Foley, Folke, Walker 2001].
W ostatnich latach wielu naukowców koncentrowało się na zrozumieniu dynamiki ekosystemów (i ich powiązań z systemami społecznymi) wykorzystując pojęcie elastyczności (resilience). Przez elastyczność rozumie się wielkość zakłócenia, które może być tolerowane przez ekosystem nim przejdzie on do nowego lokalnego stanu równowagi, w którym główne procesy i funkcje systemu zmieniają się, w taki sposób, że system może generować odmienny zestaw usług (lub „dysusług”). Antonimem elastyczności jest wrażliwość systemów naturalnych. W elastycznym systemie, zakłócenie może potencjalnie wywołać procesy reorganizacji lub odbudowy, przez co powstają nowe możliwości rozwoju, ale i nowe zagrożenia. We wrażliwym systemie nawet małe zakłócenie może przesunąć ekosystem do niepożądanego stanu, co może spowodować przekroczenie progów (thresholds) ekologicznych, progów stabilności. Próg ekologiczny to punkt, w którym następuje gwałtowna zmiana jakości, właściwości i zjawisk w ekosystemie lub niewielkie zmiany w środowisku powodują wielkie skutki w ekosystemie. [Groffman i in. 2006 s.1]
Rysunek 2. Przesunięcia ekosystemu powodujące redukcję jego usług
X -krytyczny poziom progowy, który rozgranicza lokalne stany równowagi ekosystemu o różnej charakterystyce strukturalnej i funkcjonalnej, a więc i różnych (jakościowo i ilościowo) zestawach usług.
Żródło: opracowanie własne
Chociaż przypadkowe zdarzenia jak sztormy lub pożary mogą wywoływać przesunięcia miedzy stanami ekosystemu, ostatnie badania nad jeziorami, pastwiskami, rafami koralowymi i lasami pokazują, że presja ludzka powoduje osłabienie elastyczności, która zwykle toruje drogę dla przesunięcia do alternatywnego stanu. Często taki stan jest mniej pożądany z punktu widzenia potrzeb człowieka, ponieważ wykazuje zmniejszoną zdolność do dostarczania usług ekosystemu [Scheffer, Hosper, Meyjer, Moss, Jeppsen1993].
Przesunięcia, z jednego stanu ekosystemu do innego czasem mogą być nieodwracalne (lub quasi-nieodwracalne, tzn. możliwa jest regeneracja ekosystemu, lecz trwałoby to zbyt długo z punktu widzenia człowieka lub kosztowałoby zbyt wiele), prowadząc niejednokrotnie do bezpowrotnej utraty określonych usług środowiska.
Głównym czynnikiem ograniczającym użycie koncepcji progów w zarządzaniu środowiskiem wynika z braku ogólnych zasad odnoszących istnienie progów do konkretnych zmiennych w ekosystemie i różnych rodzajów ekosystemów. Bez tych zasad każdy czynnik oddziaływania i ekosystem musi być oceniany niezależnie, co wymaga i czasu, i funduszy [Groffman i In 2006 s.9].
Istnienie progów wielce komplikuje zdolność prognozowania przyszłych stanów ekosystemu, a więc i związanych z nimi usług. W obecnym stanie wiedzy nauki ekologiczne są w stanie przewidzieć skalę i zakres zmian (możliwe alternatywne stany), ale nie wartość progową. Postęp nauki może poprawić zdolność prognozowania, ale ze względu na złożoność ekosystemów i losowe zmiany zawsze będziemy funkcjonować w obliczu znacznej niepewności [Muradian 2001 s.20].
Wiedza na temat funkcjonowania ekosystemów stawia nas przed problemem określenia, w jaki sposób chronić kapitał natury.
Kompleksowość kapitału natury oznacza, że ekosystemy mogą pełnić swoje funkcje dzięki procesom, jakie w nich zachodzą i interakcjom pomiędzy ich poszczególnymi elementami. Te interakcje wywodzą się z określonych właściwości kapitału natury, które powinny być chronione, jeśli chcemy te funkcje utrzymać. Ogólne zasady dotyczące utrzymania procesów ekosytemowych obejmują [Western 2001]:
utrzymanie lub odtworzenie:
bogactwa gatunkowego, strukturalnej symetrii i kluczowych procesów,
wewnętrznych procesów regulacyjnych (np. relacji drapieżnik - ofiara),
zewnętrznych sił dywersyfikujących,
dużych habitatów i korytarzy między ekosystemami,
ekologicznych gradientów i ekotonów;
minimalizację:
erozji, ucieczki substancji odżywczych i zanieczyszczenia,
upraszczania krajobrazów,
homogenizacji krajobrazów;
naśladowanie naturalnych procesów w cyklu produkcyjnym.
Za szczególnie istotną w utrzymaniu elastyczności ekosystemu uznaje się bioróżnorodność [przykładowo: Peterson, Allen, Holling 1998; Walker, Kinzig, Langridge 1999; Chapin i in. 2000], chociaż charakter związku między tymi dwoma zjawiskami nie jest jednoznacznie rozstrzygnięty przez ekologię [Levin 1998 s.434]. Rola bioróżnorodności wynika z różnorodności funkcjonalnych grup gatunków w systemie, takich jak np. organizmy zapylające, trawożerne, drapieżne, wiążące azot, rozsiewające nasiona, rozkładające materię, tworzące glebę, modyfikujące przepływy wody itp. Na przykład kręgowce, które jedzą owoce (jak np.: latające lisy) odgrywają kluczową rolę w regeneracji lasów tropikalnych [Cox, Elmqvist, Rainey, Pierson 1991] przynosząc nasiona z otaczających ekosystemów dla ich reorganizacji i odnowy [Elmqvist, Wall, Berggren, Blix, Fritioff, Rinman, 2001]. Utrata takich grup funkcyjnych będzie poważnie wpływać na zdolność ekosystemów do reorganizacji po zaburzeniu i w rezultacie wpłynie na przepływ usług ekosystemów dla dobrobytu ludzi. Zażegnanie globalnego wymierania gatunków, wydaje być jednym z podstawowych warunków trwałości usług środowiska i rozwoju społeczno-gospodarczego teraz i w przyszłości.
Powyższe wskazania mają bardzo ogólny charakter, trudniej je zastosować w odniesieniu do konkretnych ekosystemów. Nieliniowy charakter dynamiki układów ekologicznych powoduje, że poruszamy się w świecie niestabilności, nieprzewidywalności i niepewności [na przykład: Gunderson 1999]. The uncertainty of scientific knowledge and its predictive capabilities (... and ...) call into question any human attempts to „manage” ecological systems [Sneddon 2000 s.531].
Ta niepewność, co do prognoz stanu ekosystemów i ich usług, efektów działalności człowieka i progów elastyczności nakłada poważne ograniczenia na możliwość planowania dopuszczalnego i właściwego użytkowania kapitału natury. Jednym z podstawowych proponowanych rozwiązań jest koncepcja „adaptive management” (zarządzania adaptatywnego). Odrzuca ono sztywne pozytywistyczne modele planowania, podkreślając wagę lokalnie specyficznej wiedzy. Proponowane rozwiązania problemów środowiskowych są w sposób ciągły oceniane i zmieniane w oparciu o obserwację bieżącej reakcji ekosystemu na wdrażane działania. Można rzec, że zarządzanie adaptatywne traktuje gospodarcze wykorzystanie przyrody jako eksperyment, pozwalający uczyć się efektywnie przez doświadczenie [Lee 1993, za: Lessard 1998 s. 81].
Pozostaje do rozważenia kluczowa dla mocnego wariantu trwałości kwestia - jak wiele kapitału natury jest potrzebne dla zrównoważenia rozwoju, czyli jak określić jego wielkość i składowe? Alternatywne propozycje dotyczą zachowania kapitału natury w całości i zachowania krytycznego kapitału natury.
Nie istnieje uniwersalne kryterium pozwalające odróżnić substytucyjne i niesubstytucyjne elementy kapitału natury. Zatem zgodnie z zasadą przezorności oraz kryterium minimaxu powinniśmy raczej dążyć do utrzymania całkowitego kapitału natury. Jednakże przy obecnym zapotrzebowaniu na materię i energię takie podejście wydaje się nierealistyczne. Biorąc pod uwagę dynamikę przyrody, „współtworzenie” wielu ekosystemów przez człowieka i możliwości inwestowania w kapitał naturalny (inżynieria ekologiczna, kompensacja ekologiczna) racjonalne wydaje się dążenie do określenia i ochrony krytycznego kapitału natury. Ryzyko takiego podejścia minimalizuje założenie, że w określaniu krytycznego kapitału natury substytucyjność dotyczy nie tylko kwestii technologicznych - substytucji po stronie produkcji, ale i substytucji po stronie konsumpcji, a więc wynikającej („zakazanej”) z oczekiwań i dążeń społecznych.
Zgodnie z wcześniejszymi definicjami krytyczny kapitał natury obejmować powinien środowiskowe funkcje ekosystemów (kapitał ekologiczny), które odzwierciedlają wydajność ekosystemu. Pod pojęciem wydajności ekosystemu rozumieć należy dynamikę, często nieliniowych wzajemnych powiązań między populacjami, zbiorowościami roślinnymi i zwierzęcymi, mikroorganizmami a ich dynamicznym, hydrologicznym i biogeochemicznym środowiskiem oraz zmiany przepływu energii i obiegu materii. Zdolności ekosystemów do samopodtrzymywania generują i podtrzymują istnienie funkcji surowcowych i asymilacyjnych niezbędnych dla naszego dobrobytu i egzystencji.
Wyróżnieniu kapitału ekologicznego odpowiada podział funkcji środowiska na funkcje „wewnętrzne, pośrednie” (functions of) i funkcje „zewnętrzne, bezpośrednie” (functions for). Te pierwsze są funkcjami środowiska, które bezpośrednio dostarczają ludziom korzyści. Należą one do najłatwiej identyfikowanych i na ich utrzymanie nastawiona jest polityka środowiskowa. Natomiast te drugie odpowiadają za niepodzielność przyrody i ekosystemów. Trudno je zidentyfikować. Bez względu na to czy nauka dostarczy dokładnych informacji na ich temat czy nie i czy ludzie je sobie uświadomią czy nie realizowanie funkcji bezpośrednich jest możliwe jedynie w warunkach trwałości funkcji „pośrednich”. Przyjmując proponowany przez ekonomię neoklasyczną model rozwoju społeczno-gospodarczego i redukcjonistyczny sposób myślenia funkcje „wewnętrzne” wydają się bezużyteczne i zbędne dla trwałości rozwoju (wyceny monetarne mogą dotyczyć jedynie funkcji zewnętrznych). Natomiast zgodnie z założeniami mocnej wersji zrównoważonego rozwoju funkcje te, stanowiące istotę złożonego systemu przyrodniczego, są niezbędne dla kontynuacji rozwoju społeczno-gospodarczego i realizacji wszystkich funkcji użytkowych środowiska. Niebezpieczeństwem, jakie wynika z ignorowania kompleksowości natury może być fakt, że funkcje „wewnętrzne” będą nadal niedostrzegane w procesach gospodarczych lub będą poświęcane dla korzyści społecznych bez uwzględnienia i rozumienia rozlicznych implikacji.
System podtrzymujący życie jest splotem procesów ekologicznych, który podtrzymuje produktywność, adaptacyjność i zdolność do odnowy lądów, wody i biosfery jako całości. Wiele usług ekosystemu jest istotnych dla zachowania krytycznych procesów ekologicznych i systemów podtrzymujących życie, np. funkcje podtrzymania warstwy ozonowej, regulacji klimatu, różnorodności genetycznej itp. Tego typu funkcje są „krytyczne” same w sobie. Bez nich nie mogą istnieć dobra i usługi środowiska. Znaczenie podtrzymywania życia ekosystemu silnie zależy od biomasy, a jednostką pomiaru jest produkcja pierwotna netto (NPP). Ekosystemy z wysoką biomasą i NPP mają wysoką zdolność „regulacji funkcjonalnej” i dlatego znacząco wspierają podtrzymywanie życia biosfery. Mokradła na przykład mają wyższą wartość podtrzymywania życia niż ekosystemy suche i pół-suche.
Praktyczne kryteria określenia krytycznych ekosystemów obejmują naturalność, integralność, unikatowość, bioróżnorodność, wrażliwość, odnawialność [De Groot, Van der Perk, A.Chiesura, van Vliet 2003].
Naturalność i integralność ekosystemów zależy od stopnia ludzkiej obecności w postaci fizycznych, chemicznych i biologicznych zakłóceń. Biologiczna niepodzielność może być mierzona np.: przez porównanie stopnia obecnej sukcesji do warunków klimaksowych lub dziewiczych (używając pierwotnego krajobrazu jako punktu odniesienia) lub oceniając obecność i nadmiar kluczowych gatunków w porównaniu z podobnymi, nienaruszonymi ekosystemami. Dokumentując ludzki wpływ, pomiar „naturalności” powierzchni powinien brać pod uwagę aspekty jakościowe, ilościowe i przestrzenne. Aspekty jakościowe dotyczą np.: minimalnych wymagań dla czystości powietrza, wody i gleby, obecności lub nieobecności kluczowych gatunków. Aspekty ilościowe dotyczą np.: dostępności wody, biomasy i liczby gatunków. Aspekty przestrzenne obejmują np.: minimum krytycznej wielkości ekosystemu .
Kolejnym kryterium, które ma wpływ na zachowanie kapitału natury, ale nastręcza problemów badawczych i analitycznych w kwestii równoważenia rozwoju jest bioróżnorodność. Idealnie byłoby, gdyby można było podać kompletną liczbę gatunków występującą w danym ekosystemie. Niestety takie listy nie istnieją, a liczba gatunków jest wielkością szacunkową. Informacja o liczbie gatunków jest istotna, ponieważ na jej podstawie można podać szereg innych parametrów (np. różnorodność genetyczna) i określić wiele funkcjonalnych cech ekosystemów.
Kolejną kwestią jest unikatowość ekosystemu mierzona np. liczbą rzadkich/endemicznych gatunków lub odsetkiem zachowanej powierzchni obszaru jakiegoś typu ekosystemu.
Ekologiczna wrażliwość odpowiada wrażliwości ekosystemu na (ludzkie) zakłócenia w okresach wytrzymałości (np.: zdolność do opierania się zmianie) lub elastyczności ekosystemu (np.: zdolność do absorpcji zakłóceń i powrotu do pierwotnego stanu). Początkowo np.: deszczowe lasy tropikalne mogą przeciwstawiać się strukturalnym i funkcjonalnym zmianom w długim czasie dzięki ich złożoności i wewnętrznej stabilności, ale kiedy zostaną przekroczone pewne progi zwykle nigdy się nie regenerują do ich oryginalnego stanu (lub tylko po bardzo długim czasie). Także inne ekosystemy, jak jeziora i rafy koralowe wydają się być zdolne do radzenia sobie z zewnętrznymi zakłóceniami (np.: zanieczyszczenie) w długim czasie bez zanotowania zmian. Jednak, kiedy próg jest osiągnięty mogą nagle załamać się lub zmienić w inne systemy, zazwyczaj uboższe w gatunki. Z drugiej strony (przypływowe) mokradło jest zdolne do przywracania większości jego funkcji środowiskowych po ludzkim zakłóceniu relatywnie szybko, ponieważ jest dynamicznym systemem, który naturalnie zależy od dużych dopływów i odpływów materii. Inną ważną koncepcją związaną z wrażliwością i elastycznością jest „pojemność środowiska” (carrying capacity), która oznacza, że są granice, w których ekosystemy i ich usługi mogą być użytkowane przez człowieka. Podkreśla się w niej, że istnieją wspomniane powyżej progi, poza którymi ekosystem nie ma zdolności odnawiania. Te progi różnią się w zależności od typu ekosystemu (kapitału naturalnego), którego dotyczą i typu ludzkiej działalności. Dlatego trudno jest stworzyć ogólne „zasady” dla poziomów pojemności środowiska (carrying capacity), a progi powinny być określone dla każdej sytuacji z osobna.
Zdolność spontanicznego odnawiania lub wspomagane przez człowieka odnowienie ekosystemów zależy od kompleksowości i różnorodności ekosystemu (obu warunków składników i funkcji), co z kolei jest często funkcją czasu: zbiorowości klimaksowe (np.: tropikalne lasy deszczowe i rafy koralowe), które często potrzebują wielu dekad a nawet wieków do rozwoju, wykazują o wiele wyższą kompleksowość i różnorodność niż ekosystemy pionierskie (np. mokradła czy zbiorowiska trawiaste). Zbiorowiska klimaksowe trudniej więc zrekonstruować niż pionierskie. Dobrą miarą kompleksowości jest produkcja pierwotna netto: w zbiorowiskach pionierskich jest ona zwykle bardzo wysoka; w klimaksowych - bardzo niska lub bliska zeru.
Krytyczność nie może być traktowana tylko i wyłącznie jako cecha przyrody, ekosystemów per se. Owszem, wynika z jej cech, ale tylko w kontekście jej relacji z człowiekiem. Nie ma innych niż oparte o decyzje społeczne kryteriów „pożądanego” stanu środowiska. Nauki ekologiczne mogą dostarczać wiedzy jak utrzymać czy osiągnąć pożądany stan środowiska, natomiast nie mogą wskazać, który stan jest „obiektywnie” właściwy, nawet kapitał ekologiczny jest oceniany przez pryzmat ludzkich potrzeb i wartości, ponieważ jego zachowanie oznacza utrzymanie środowiskowych warunków, do jakich dostosowane są istniejące systemy społeczno-gospodarcze.
Z samej swojej natury układy przyrodnicze nie pełnią żadnych funkcji, (jeśli rozumiemy je, jak powyżej), nie są podporządkowane żadnemu celowi. Ich właściwości wynikają nie stąd, że były faworyzowane w procesie ewolucji ze względu na „dobro" ekosystemów, biosfery czy określonych gatunków (człowieka), lecz są wypadkową ewolucji poszczególnych gatunków, która okazała się w konkretnych warunkach trwała. Przyroda nie wartościuje. To człowiek określa, na swoje potrzeby, funkcje układów przyrodniczych (lub tworzy układy o określonych funkcjach) [Dobrzański 1994 s.50].
Wszystkie funkcje społeczno-ekonomiczne środowiska są pochodną dynamicznej i ewolucyjnej struktury i funkcjonowania całego systemu ekologicznego. Są bezpośrednio związane z fizycznymi, chemicznymi i biologicznymi warunkami i procesami w globalnym systemie. Zmieniające się parametry fizykochemiczne i biologiczne ekosystemów i biosfery ograniczają ich zdolność do pełnienia funkcji społeczno-gospodarczych, a niekiedy wręcz eliminują ją [Folke 1991]. W związku z tym za podstawową i pierwotną funkcję układów ekologicznych uznaje się ich rolę wspierającą (life support). Od jej utrzymania zależy w znacznej mierze trwałość realizacji wszelkich innych funkcji przypisanych przyrodzie przez człowieka.
Można potraktować funkcję ochronną jako celową samą w sobie: organizmy tak przekształcają warunki środowiska, by utrzymywać homeostazę istniejących biot. Jednakże zmiany wprowadzane przez żywe organizmy są bezkierunkowe, a ciągła adaptacja dostosowuje żywe układy do ewentualnych niekorzystnych zmian. Zatem i funkcja ochronna jest określana przez człowieka - człowiek jako istota biologiczna i społeczna najlepiej dostosowany jest do istniejących warunków i minimalizowanie ewentualnych ich zmian leży w jego interesie [Dobrzański 1994 s.51].
Zatem ustalenie krytyczności wymaga nie tylko kryteriów ekologicznych, ale i ekonomicznych, społecznych oraz kulturowych. Krytyczność zależy nie tylko od niesubstytuowalnych ekosystemów pełniących funkcje pośrednie i standardów ekologicznych (w sensie progów elastyczności), lecz także od wartości, potrzeb, standardów życia poszczególnych grup, regionów lub narodów.
W związku z tym dla pełnego określenia krytyczności kapitału natury wyróżnia się kryteria znaczenia i zagrożenia kapitału przyrody.
Zgodnie z literaturą przedmiotu znaczenie kapitału wiąże się przede wszystkim z faktem, że jest on bezpośrednio niezbędny dla populacji ludzkiej, albo grup interesu w danym miejscu i czasie. Chodzi w tym wypadku o poziom zaspokajania szczególnie ważnych potrzeb i aspiracji ludzkich.
Uwzględniając kryterium znaczenia można stwierdzić, że krytyczny kapitał natury składa się z elementów, które są: istotne dla skutecznego funkcjonowania systemów podtrzymujących życie, wysoce cenne, istotne dla ludzkiego zdrowia, niezastąpione lub niesubstytuowalne dla wszystkich praktycznych zamierzeń (np. z powodu przeszłości, kompleksowości, specjalizacji lub lokalizacji). Niektóre funkcje są krytyczne dla zachowania kapitału ekosystemowego (np. funkcje life-support), inne są istotne, jeśli chodzi o dostarczanie społeczeństwu bezpośrednich korzyści z dóbr i usług. Niektóre funkcje odpowiadają za podtrzymywanie życia, inne funkcje są krytyczne z perspektywy społeczno-kulturowej (np. święte lasy) a jeszcze inne są ekonomicznie niezbędne (lokalne społeczności mogą być zależne od produkcji żywności lub dochodów z turystyki) [De Groot, Van der Perk, Chiesura, van Vliet 2003 s.190].
Ocenę znaczenia przyrody w procesach rozwoju społeczno-gospodarczego proponuje się oprzeć o następujące kryteria [De Groot, Van der Perk, Chiesura, van Vliet 2003 s.197]:
Zachowanie ludzkiego zdrowia: funkcje środowiska powinny być zachowane na poziomie zapobiegającym negatywnym skutkom dla fizycznego i psychicznego zdrowia ludzi, które wynikają z pogarszającej się jakości środowiska.
Unikanie zagrożenia: funkcje powinny być zachowane, jeśli tylko istnieje jakieś prawdopodobieństwo, że ich utrata będzie wymagać niemożliwych do przewidzenia kosztów. To kryterium jest szczególnie istotne w sytuacji, jeśli istnieje ryzyko, że utrata funkcji będzie nieodwracalna (np.: utrata bioróżnorodności czy integralności ekosystemu).
Trwałość ekonomiczna: funkcje dostarczające zasobów lub usług działalności gospodarczej powinny być użytkowane w taki sposób, aby były dostępne w długim okresie.
Powyżej wymieniono jeszcze jedno kryterium krytyczności kapitału natury - zagrożenia. Pomimo znaczenia naturalnych ekosystemów i procesów dla dobrobytu ludzi, kapitał naturalny jest ciągle zagrożony ludzką działalnością, ponieważ często prowadzi ona do zmian w strukturze ekosystemów i procesów. Przyjęcie tego kryterium jest związane z elastycznością (resilience) ekosystemów. Zagrożenie środowiska oznacza ryzyko przekroczenia progów elastyczności, a więc i utraty określonych, istotnych usług. Kapitał natury może być krytyczny, bo jest ważny dla zaspokojenia fundamentalnych potrzeb ludzkich bez istniejącego zagrożenia, albo jest krytyczny, bo pojawiło się zagrożenie, mimo iż jest mało ważny z punktu widzenia lub ludzkiego dobrobytu i wreszcie może być jednocześnie zagrożony i ważny.
Przyjęcie powyższego rozumienia oraz kryteriów wyróżniania krytycznego kapitału natury ma charakter nie absolutny a kontekstualny, np.: pojedyncze drzewa mogą być uważane za krytyczny kapitał natury w miastach, ale nie w wiejskim otoczeniu. Krytyczność w ogromnym stopniu zależy od skali. Skala jest tu ważnym czynnikiem zwłaszcza dla endemicznych gatunków, (które są globalnie rzadkie). Rzadkość gatunków i ekosystemów może odpowiadać skali lokalnej, regionalnej, narodowej lub globalnej. Skala jest także ważnym aspektem w krytyczności funkcji środowiskowych. Na przykład, funkcje takie jak ochrona przed UV przez warstwę ozonową są krytyczne globalnie, podczas gdy rekreacyjne znaczenie parku miejskiego może być „krytyczne” tylko w skali lokalnej.
Analiza trwałości rozwoju w kontekście koncepcji kapitału natury pozwala wysnuć następujące wnioski:
słaby wariant trwałości jest niewystarczający ze względu na istnienie funkcji środowiska, które są niesubstytucyjne;
główne problemy związane z zarządzaniem kapitałem natury wynikają z jego wielofunkcyjności, dynamiki, złożoności i kompleksowości; cechy te rodzą konieczność odejścia od mechanistycznego podejścia do ochrony i zarządzania środowiskiem z uwzględnieniem zasady przezorności;
minimalnym warunkiem ekologicznej trwałości rozwoju jest zachowanie krytycznego kapitału natury;
określenie krytycznego kapitału natury wymaga przyjęcia kryteriów nie tylko stricte ekologicznych, ale i kulturowych, społecznych i gospodarczych, odzwierciedlających preferencje ludzi względem określonych stanów środowiska.
Chociaż kapitał naturalny jest interesującą konstrukcją teoretyczną, jego przełożenie na normatywne wskazania pod adresem zrównoważonego rozwoju jest problematyczne na gruncie ekologii. Nie oznacza to jednak, że koncept jest jałowy, ani że nie istnieją granice ludzkiej ingerencji w przyrodę. Oznacza to, że więcej do powiedzenia mają nauki społeczne.
W niniejszym artykule tylko sygnalnie przedstawiono problemy związane z kapitałem natury. Niektóre zagadnienia zostały w ogóle pominięte, jak np. wycena kapitału natury, co jest już przedmiotem wielu badań.
Kluczowymi zadaniami badawczymi w zakresie kapitału natury jest więc doskonalenie sposobów szacowania wielkości niezbędnego kapitału natury, jego zachowania, odtwarzania i inwestowania w kapitał natury, a także - w przypadku naruszenia krytycznego kapitału natury - sposobów kompensowania przyszłym pokoleniom tego ubytku.
www.nrtee-trnee.ca
www.nrtee-trnee.ca
Wyróżnianych bywa więcej wersji trwałości, jednakże na potrzeby niniejszego artykułu przyjęto standardowy, najczęściej występujący w literaturze podział.
P.A.Lawn wprowadził pojęcie pozornej substytucyjności, która występuje wtedy, gdy zdolność do wytworzenia danej ilości kapitału produkcyjnego z coraz mniejszej ilości niskoentropowych zasobów przyrody wynika nie z substytucyjności jako takiej, ale z redukcji negentropii niezbędnej do konwersji do nowowytworzonego kapitału produkcyjnego [Lawn 2000 s.51].
Jest to pewien paradoks, że stwierdzenie o konieczności utrzymania niemalejącego kapitału natury ma uzasadnienie w tradycyjnej idei naturalnych systemów dążących do równowagi, podczas gdy postęp nauk ekologicznych sugeruje oparcie naszego stosunku do tego kapitału na odmiennych przesłankach.
Odpowiada to rozróżnieniu na kapitał stock-flow and fund-service (Georgescu-Roegen N., 1971, za: Farley J., H.Daly, Natural … op.cit., s.8.).
Każda żyjąca zbiorowość i ekosystem potrzebuje pewnego minimum przestrzeni do utrzymania spójności i właściwego funkcjonowania.
Sustainability in Practice. Issue 1: Planning for Environmental Sustainability, English Nature, Peterborough 1994, UK.
26
22
SYSTEM EKOLOGICZNY
Energia cieplna
Energia słoneczna
R
R
R
czynniki produkcji
dobra i usługi
Energia
i
materiały
Odbiornik
odpadów
Walory
KONSUMPCJA
PRODUKCJA
Globalne usługi life-support
Wpływ na ekosystemy i zarządzanie
Usługi i dobra ekosystemu
Ziemia:
zasoby naturalne
Zmodyfikowany kapitał naturalny
uprawa specyficznych dóbr
i usług zmodyfikowanego kapitału natury
Dostarczanie usług ekosystemu
Kapitał wytworzony przez człowieka
dobra materialne produkowane przez działalność gospodarczą
i zmiany technologiczne
Kapitał Natury
naturalne komponenty i procesy oraz ich interakcje
Stan ekosystemu
Kapitał kulturowy
światopogląd,
wartości,
wiedza,
instytucje itp.
X
energia
Słońca