Poranna modlitwa
Panie, proszę Cie dziś rano za tych wszystkich,
Którzy budzą się razem ze mną;
Za tych, którzy wstają pełni zapału wobec przygody nowego dni,
I za tych, którzy nie wstają, którzy zdają sobie sprawę ze swego bólu i ciężaru sędziwego wieku;
Za tych, którzy za towarzyszy mają doświadczenie ciała lub obsesję duszy.
Za tych, którzy odważnie podejmują swój krzyż,
I za tych, którzy podnosząc swój ciężar uginają się po nim.
Za tych którzy na oślep biegną do celu, i za tych, którzy idą, parząc w gwiazdę.
Powierzam Ci ich wszystkich, Panie!
A także dzieci, które nie wiedzą dokąd idą,
Oraz tych, którzy śpiewają, i tych, którzy płaczą i bardzo potrzebują Twej wyciągniętej dłoni!
Również tych, którzy obudzą się w więzieniu, na drogach śmierci bądź w salach tortur.
Panie mniej litość nad nami!
Powstrzymaj ich prześladowców, tych biedaków, którzy nie wiedzą co czynią.
Panie, niebo jest szare i bardzo ciąży sercu człowieka!
Niebo czerwieni się na Wschodzie i tyle dłoni wyciąga się ku niemu z nadzieją na ten dzień, który im dasz.
Tyle serc wędruje w stronę życia.
Wiele z nich zacznie dziś bić po raz pierwszy, wiele z nich uderzy po raz ostatni.
Ogarnij je, Panie, Twą miłością na tę chwilę!
Okaż nam łaskę, byśmy dziś przeżywali nasze życie pod Twym spojrzeniem.
Amen
JaninaCc.
Hamburg12.11.2010