Encykliki papieskie
Papież Jan Paweł II w ciągu ponad 26 lat swego pontyfikatu ogłosił czternaście encyklik. Encyklika to pismo w formie listu Papieża do biskupów i wiernych całego świata. Porusza najistotniejsze problemy z zakresu doktryny wiary, organizacji Kościoła, życia chrześcijańskiego, kultu oraz w kwestiach społecznych.
Fundamentem dla encyklik papieskich Jana Pawła II jest nauczanie Soboru Watykańskiego II, którego realizację Ojciec Święty uczynił ważnym zadaniem swojej posługi apostolskiej. Oficjalne nauczanie na Stolicy Apostolskiej Jan Paweł II rozpoczął od ogłoszenia programowej encykliki "Redemptor hominis" - "Odkupiciel człowieka" - w marcu 1979. Ostatnia, czternasta, ogłoszona w kwietniu 2003 roku, nosi tytuł "O Eucharystii w życiu Kościoła". Niemal każda z tych encyklik była wydarzeniem nie tylko dla świata katolickiego.
Jan Paweł II - uważają jego biografowie - każdą ze swych encyklik poszerza horyzonty katolicyzmu i chrześcijaństwa, otwierając je na całą ludzkość, na wszystkie kultury i wyznania. Jednocześnie we wszystkich swych dokumentach wzywa ludzkość do otwarcia się na Chrystusa.
Encyklika "Redemptor hominis" należy do bardziej znaczących encyklik Ojca Świętego. Papież bardzo wyraźnie podkreśla, że dokonane przez Chrystusa odkupienie potwierdza "niezbywalną godność i wartość każdej osoby ludzkiej bez względu na jej wyznanie czy kulturę". Jan Paweł II naucza w niej, że "powszechność odkupienia jest odpowiedzią na powszechność grzechu" oraz że "odkupienie, jako odnowione stworzenie, ustanowiło ład i harmonię we wszelkich wymiarach ludzkiego życia".
W listopadzie 1980 r. Ojciec Święty ogłosił kolejną encyklikę "Dives in misericordia" - "O Bożym miłosierdziu". Poświęcona jest ona w głównej mierze znaczeniu problematyki miłosierdzia Bożego i w moralności chrześcijańskiej.
Rok później - we wrześniu 1981 r. - Jan Paweł II ogłosił encyklikę "Laborem exercens" - "O pracy ludzkiej". W niej jest zawarta analiza problematyki pracy ludzkiej w warunkach współczesnego świata. Ojciec Święty rozwija ideę pierwszeństwa osoby ludzkiej wobec rzeczy i samej pracy, która - według Papieża - winna być środkiem utrzymania i pomnażania dobrobytu kraju oraz samorealizacji człowieka. Omawia również uprawnienia pracowników oraz rolę i zadania związków zawodowych.
W czerwcu 1985 r. ukazała się kolejna encyklika "Slavorum Apostoli" - "Apostołowie Słowian". Ojciec Święty ukazuje w niej misyjne i kulturowe znaczenie dzieła Cyryla i Metodego w świetle aktualnej sytuacji Kościoła i świata. Papież wskazuje na związek między wiarą i kulturą. Przedstawia sposoby pokonywania podziałów między narodami, jak również między Kościołami chrześcijańskimi. Rysuje w niej wizję powszechności Kościoła, obejmującego różne tradycje kulturowe z poszanowaniem ich odrębności.
Kolejną encykliką, którą Jan Paweł II ogłosił w maju 1986 roku, była "Dominum et Vivificantem" - "O Duchu Świętym w życiu Kościoła i świata". Papież nawiązuje w niej do wiary Kościoła sformułowanej na Soborze Powszechnym w Konstantynopolu w 381 r. i wyznawanej do dzisiaj w Credo: "Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela". Jest on dopełnieniem Ojca i Syna.
W marcu 1987 r. Jan Paweł II wydał encyklikę zatytułowaną "Redemptoris Mater" - "Matka Odkupiciela". Ojciec Święty stara się w niej ukazać centralne miejsce i rolę Maryi w Kościele pielgrzymującym i wynikające z jej podwójnego związku z Chrystusem i Kościołem macierzyńskie pośrednictwo. Uwzględnia również bogactwo związków maryjnych w liturgiach Wschodu, zwłaszcza bizantyjskiej. W encyklice tej Papież wskazał na znaczącą rolę kobiety w Kościele.
W grudniu tego samego roku Jan Paweł II opublikował jeszcze jedną encyklikę "Sollicitudo rei socialis" - "Troska o sprawy społeczne" - w której koncentruje się na kwestiach społecznych współczesności. Przypomina o istnieniu poważnych patologii w świecie, zwłaszcza w zakresie zagrożenia życia ludzkiego i pokoju w wyniku podziałów na wrogie bloki polityczne. Ojciec Święty akcentuje też konieczność uwzględnienia w posłudze Kościoła tzw. opcji preferencyjnej na rzecz ubogich, którymi są ludzie pozbawieni nie tylko dóbr materialnych, ale także dóbr duchowych. Encyklika ta zachęca do angażowania się w kształtowanie stosunków społecznych zgodnie z zasadą solidarności, a nie przez eliminację przeciwników politycznych czy przemoc.
Po trzech latach - w grudniu 1990 r. - ukazuje się "Redemptoris Missio" - "Misja Odkupiciela". Omawia ona teologiczne podstawy ewangelizacji. Charakteryzuje współczesną działalność misyjną, wskazuje jako jej obszar takie środowiska jak imigranci, młodzież, skupiska biedy, wielkie miasta, jak również cały obszar stosunków międzynarodowych.
Załamaniu się ideologii marksistowskiej i upadkowi systemu komunistycznego poświęcona jest encyklika Jana Pawła II "Centesimus annus" - „W setną rocznicę encykliki „Rerum Novarum"”, która ogłoszona została w maju 1991 r. Rozwija ona główne tezy katolickiej nauki społecznej w świetle współczesnych doświadczeń historycznych, zwłaszcza w aspekcie upadku doktryn totalitarnych. Uznając osiągnięcia gospodarcze kapitalizmu, zwraca uwagę na zagrożenie wartości etycznych, wynikające z absolutyzacji zasad liberalizmu.
Zagadnienia moralne omawia Jan Paweł II w encyklice "Veritatis splendor" - "Blask prawdy", która została ogłoszona w sierpniu 1993 r. Ukazuje ona oparte na Piśmie Świętym, a także tradycji, racje moralnego nauczania Kościoła. Wskazuje też na wewnętrzny, nierozerwalny związek istniejący między wiarą i moralnością oraz między wolnością i prawdą.
W encyklice "Evangelium vitae" - "Ewangelia życia", opublikowanej w marcu 1995 r., Ojciec Święty w sposób zdecydowany i stanowczy broni wartości, a także nienaruszalności życia ludzkiego. Wykłada w niej i rozwija znane stanowisko Kościoła w sprawie aborcji i eutanazji oraz zajmuje się szczegółowo naturalnymi metodami planowania rodziny, zachęcając do ich stosowania. Występuje przeciwko eksperymentom biologicznym i genetycznym na człowieku, sprzecznym z "Bożym zamysłem".
W grudniu tego samego roku ukazuje się encyklika "Ut unum sint" - "Abyśmy byli jedno", poświęcona działalności ekumenicznej. Papież omawia w niej zagadnienia dialogu katolików z chrześcijanami prawosławnymi i protestanckimi na temat zjednoczenia Kościoła chrześcijańskiego
W kwietniu 1998 roku, Jan Paweł II ogłosił kolejną encyklikę "Fides et ratio" - "Wiara i rozum". Ojciec Święty ukazuje w niej relacje zachodzące między wiarą i rozumem.
Ostatnia encyklika ogłoszona przez Jana Pawła w kwietniu 2003 roku nosi tytuł "Ecclesia in Eucharistia" - "O Eucharystii w życiu Kościoła". Ojciec Święty podkreśla w niej, że "Kościół żyje dzięki Eucharystii. Ta prawda wyraża nie tylko doświadczenie wiary, ale zawiera w sobie istotę tajemnicy Kościoła". "Dzięki Najświętszej Eucharystii, w której następuje przeistoczenie chleba i wina w Ciało i Krew Pana", Kościół "w sposób szczególny raduje się" obecnością Boga - napisał Jan Paweł II w encyklice.
1. "Redemptor hominis" - "Odkupiciel człowieka"
W pierwszej encyklice, wydanej 4 marca 1979 r., Papież postawił człowieka w centrum swej refleksji. Opowiedział się za realizacją praw człowieka, przede wszystkim prawa do wolności sumienia i wyznania. Przestrzegł świat przed zagrożeniem, jakie niesie konsumpcjonizm.
Pierwsza encyklika, najbardziej osobista, jest punktem wyjścia dla wszystkich pozostałych encyklik. Papież porusza w niej wszystkie później rozwinięte tematy. Szeroko omówiony został w tej encyklice temat prawdy i jej związku z wolnością w świecie, który pragnie wolności, lecz traktuje prawdę jako roszczenie i przeciwieństwo wolności.
Z encykliki "Zbawca ludzkości" płynie również wołanie do świata, podstawowy temat encykliki "Evangelium vitae", "nie zabijaj!". Papież zwraca uwagę, że więź Kościoła z Chrystusem nie jest przywiązaniem do przeszłości, patrzeniem wstecz, ale raczej więzią z tym, który sam jest przyszłością, ofiaruje przyszłość i zaprasza Kościół do otwarcia się na nowe czasy wiary.
W pierwszej encyklice Jan Paweł II dokonał syntezy doświadczeń zdobytych na drodze, którą przebył jako pasterz Kościoła i myśliciel naszych czasów. Encyklika ta koncentruje się na problemie człowieka. Wyrażenie z tej encykliki: "człowiek jest pierwszą i podstawową drogą Kościoła", urosło prawie do rangi motta w nauce Kościoła.
Według Papieża, antropologia i chrystologia są nierozłączne. Właśnie w Chrystusie zostało objawione, kim jest człowiek i jaką drogą powinien pójść, aby znaleźć życie. Chrystus jest nie tylko obrazem ludzkiej egzystencji, przykładem, jak powinniśmy żyć, ale "w pewien sposób zjednoczył się z każdym człowiekiem". Dosięga nas w głębi naszego wnętrza, u samych korzeni egzystencji, stając się w ten sposób - od wewnątrz - drogą człowieka. Chrystus przełamuje izolację "ja". Jest rękojmią niezniszczalnej godności każdej istoty ludzkiej, a równocześnie przezwycięża indywidualizm poprzez tworzenie komunii, której człowiek pragnie całym swoim jestestwem.
Przeciwstawiając się poglądowi, że człowieka można zrozumieć tylko wtedy, gdy punktem wyjścia uczynimy najbardziej pierwotne formy istnienia ludzkiego, Papież utrzymuje, że istotę człowieka możemy pojąć jedynie wówczas, gdy punktem wyjścia refleksji będzie człowiek doskonały. Z tej perspektywy możemy również zobaczyć drogę, którą musi on przebyć. Tylko wtedy zrozumiemy ostatecznie, kim jest człowiek, gdy będziemy wpatrywać się w tego, który w całej pełni urzeczywistnia naturę ludzką - Boga.
W dalszym rozwoju nauczania papieskiego ta encyklika utworzyła wraz z dwoma innymi "Dives in misericordia" i "Dominum et Vivificantem" tryptyk trynitarny. (sm)
2. "Dives in misericordia" - "O Bożym Miłosierdziu"
Encyklika ta, wydana 30 listopada 1980 r., zwraca uwagę na wewnętrzny, nierozdzielny związek między miłosierdziem a sprawiedliwością bożą. Impulsem do podjęcia tego tematu była dla Papieża pobożność świętej Faustyny Kowalskiej. Wielkim pragnieniem tej świętej było umieszczenie miłosierdzia Bożego w centrum wiary i życia chrześcijańskiego. Dzięki sile swego życia duchowego, ukazała w pełnym świetle nowość przesłania chrześcijańskiego.
Jan Paweł II zwraca uwagę, że ludziom naszych czasów niełatwo jest przyjąć orędzie miłosierdzia. Jeżeli ktoś nie podziela tej wiary i nadziei - zaznacza papież - niech spróbuje zrozumieć przynajmniej motywy, które skłoniły Chrystusa do podjęcia tematu tak niezwykłego dla ludzi schyłku tysiąclecia, doby rozwoju nauki i techniki, w której człowiek stał się panem ziemi, doby bogactwa, sprawiedliwości, a jednocześnie niesprawiedliwości.
Kiedy encyklika "Bogaty w miłosierdzie" ukazuje sekularyzację i desakralizację jako jedne z zagrożeń obecnego pokolenia, wskazuje jedną z przeszkód, na jakie natrafia temat miłosierdzia. W świecie gdzie, złość uchodzi za cnotę, gdzie tupet jest warunkiem koniecznym do układania stosunków międzyludzkich, mówienie o miłosierdziu może się wydawać głosem z innej planety. Z planety istniejącej we wnętrzu człowieka, stworzonej w nim przez Boga, który objawia się w miłosierdziu poprzez Syna.
Część biblijno-teologiczna, stanowiąca główny i najważniejszy element encykliki, przynosi nowe odczytanie źródeł biblijnych, dotyczących miłosierdzia.
W encyklice Papież powtarza wielokrotnie, że Kościół podziela niepokoje obecnego pokolenia. Niepokoje, które rodzą się z braku równowagi między elementem materialnym i moralnym. Papież zaznacza, że w relacji do takiego obrazu współczesnego pokolenia, który budzi głęboki niepokój, Kościół winien dawać świadectwo miłosierdziu wyznając je i wcielając w życie.
Encyklika Jana Pawła II skłania do postawienia sobie pytania, dlaczego temat miłosierdzia natrafia na niechęć lub obojętność w sekularyzowanym świecie. Według encykliki, źródłem niechęci może być rozwój kultury materialistycznej i neo-pogańskiej. Kultura ta zdołała nadać pojęciu miłosierdzia odcień słabości, lub wręcz niesprawiedliwości. Dzieje się tak, wyjaśnia encyklika, ponieważ w miłosierdziu dostrzegamy stosunek nierówności pomiędzy tym, kto je okazuje, a tym, który go doznaje; widzimy je jako akt lub proces jednostronny, zakładający i utrzymujący dystans pomiędzy świadczącym miłosierdzie a doznającym go.
Jan Paweł II przypomina, że miłosierdzie jest przymiotem, który czyni nam dostępniejszą miłość ku Bogu i ludziom oraz, że sprawiedliwość zawarta jest w miłosierdziu, nie zaś jemu przeciwstawna, ale także bardzo wyraźnie stwierdza, że świat ludzi będzie mógł stać się bardziej ludzkim, tylko wówczas, gdy we wzajemne stosunki, które kształtują jego moralne oblicze, wprowadzimy moment przebaczenia, tak istotny dla Ewangelii.
„Przebaczenie, pisze Jan Paweł II, świadczy o tym, że w świecie jest obecna miłość potężniejsza niż grzech”. Taka jest cecha właściwa miłosierdziu. Przebaczenie jest silniejsze niż miłość, niż zdrada. Taką też ma wymowę analiza przypowieści o synu marnotrawnym. Miłosierdzie nie jest więc litościwym współczuciem, tylko wielkodusznością, lecz relacją miłości partnerskiej, w której dochodzi do wymiany opartej na godności człowieka i szacunku dla osoby. Bez tej relacji, samej sprawiedliwości grozi, że stanie się, jak mówi encyklika, zimna i bezwzględna, a tym samym zdolna, jak uczy historia, zrodzić straszliwe niesprawiedliwości właśnie w imię prawa. (sm)
3. "Laborem exercens" - "O pracy ludzkiej"
Encyklika wydana 14 września 1981 r. z okazji 90. rocznicy encykliki "Rerum novarum" ogłoszonej przez Leona XIII w 1891. Tą encykliką Jan Paweł II wprowadził do życia społecznego katolicką naukę społeczną. Encyklika zawiera analizę problematyki pracy w warunkach współczesnego świata. Rozwija ideę pierwszeństwa osoby ludzkiej wobec rzeczy i pracy, która winna być środkiem utrzymania, pomnażania dobrobytu kraju i samorealizacji człowieka.
W tym duchu encyklika "O pracy ludzkiej" wypowiada się za współposiadaniem środków produkcji, omawia uprawnienia pracowników oraz rolę i zadania związków zawodowych. Encyklika rozwija temat duchowego wymiaru pracy ludzkiej w kontekście przemian ekonomicznych i technologicznych. Dokument przedstawia aspekty pracy w świetle chrześcijańskiego rozumienia wartości ludzkiej pracy.
W duchowości pracy istnieje, według encykliki, sześć zasadniczych aspektów:
Po pierwsze: praca jest obowiązkiem, człowiek powinien pracować zarówno ze względu na nakaz Stwórcy, jak też ze względu na swoje własne człowieczeństwo, którego utrzymanie i rozwój domaga się pracy.
Po drugie: przez pracę "człowiek urzeczywistnia samego siebie i w ten sposób bardziej staje się człowiekiem” ; jako obraz Boży, człowiek przeznaczony jest do tego, by przez swoją aktywność, urzeczywistnić swoją wartość. W świetle encykliki nie jawi się na pierwszym miejscu rodzaj wykonywanej pracy, ale istotne jest raczej fakt, że ten, kto wykonuje jakąś pracę, choćby była ona najprostsza, jest osobą.
Po trzecie: praca jest uczestnictwem w dziele Stwórcy. W pracy człowiek spotyka Boga, który powołał do istnienia świat i utrzymuje jego bytowanie. Jako obraz Boga człowiek może i powinien panować nad przyrodą i kosmosem. W swej encyklice Ojciec Święty nie lekceważy techniki. Nazywa ją sprzymierzeńcem pracy człowieka. Ale ostrzega również przed niebezpieczeństwami rozwoju technicznego, który w pewnych wypadkach ze sprzymierzeńca może przekształcić się w przeciwnika człowieka.
Po czwarte: praca powinna być współdziałaniem ludzi i wzajemną służbą. Człowiek, stwierdza Papież, powinien pracować ze względu na bliźniego, ale także ze względu na swoją rodzinę i społeczeństwo. W sposób niezwykle stanowczy Ojciec Święty wskazuje na rodzinę, która jest pierwszą wewnętrzną szkołą pracy dla każdego człowieka.
Po piąte: słowa Pisma Świętego „w pocie (…) oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie” odnoszą się do ciężkiego trudu jaki towarzyszy pracy ludzkiej. W takim rozumieniu praca nosi znamię kary i zadośćuczynienia za grzech pierworodny. Nie oznacza to jednak, aby nad pracą ciążyło jakieś przekleństwo. Ojciec Święty umieszcza „pot i trud”, jaki w obecnych warunkach ludzkości związany jest nieodzownie z pracą, w świetle tajemnicy paschalnej: „Znosząc trud pracy w zjednoczeniu z Chrystusem ukrzyżowanym, człowiek współpracuje w pewien sposób z Synem Bożym w odkupieniu ludzkości”.
Po szóste: praca musi pozostawiać przestrzeń wewnętrzną, w której człowiek staje się coraz bardziej tym, kim z woli Boga stawać się powinien. W ten sposób praca staje się uwielbieniem Boga i zostaje zewnętrznie przeistoczona w ów pokój, który odnajdujemy u Boga samego „w domu Ojca”.
Papież Jan Paweł II w centrum stawia chrześcijańskie orędzie sensu pracy. Porusza trzy zasadnicze tematy dotyczące warunków pracy w świetle chrześcijańskiego sensu pracy. Papież zwraca uwagę na problem pracodawcy pośredniego i wolnych umów o pracę. Porusza również temat miejsca pracy. Papież domaga się całościowego planowania, które ponad granicami państw położyłoby kres bezrobociu. Ta, jak ją nazywa Papież, plaga dotyka szczególnie boleśnie młodych, których wola pracy, gotowość do podjęcia własnej odpowiedzialności za rozwój ekonomiczny i społeczny społeczeństwa rodzi przykrą frustrację.
Encyklika porusza także problem kapitału i pracy. „Kapitalizm pierwotny”, który traktuje człowieka na równi z całym zespołem materialnych środków produkcji i posługuje się nim jako narzędziem, sprzeciwia się godności człowieka. Nawiązując do istniejącego ówcześnie w wielu krajach Europy ustroju komunistycznego, papież wskazuje także na „kolektywizm marksistowski”, odwołujący się do „walki klas”, prowadzącej do „dyktatury proletariatu”, który na całym świecie zamierzał zaprowadzić ustrój komunistyczny. Nie jest on w stanie zrealizować prymatu człowieka przed „narzędziem-kapitałem” i prowadzi w konsekwencji do uprzedmiotowienia człowieka, który z konieczności staje się narzędziem zcentralizowanej gospodarki, ponieważ „kapitał” podlega bezpośredniej kontroli pewnej grupy osób, które z pozycji siły dysponują całą gospodarką. W ten sposób, kiedy państwo staje się jedynym właścicielem chleba, zagrożona zostaje nietykalność człowieka i należna jemu wolność. Gdy zostaje naruszony prymat godności ludzkiej pracy - zauważa papież - robotnicy mogą skorzystać z prawa do strajku, który jest metodą uprawnioną w sytuacji koniecznej i we właściwych granicach. Ludzie pracy mają także prawo do zakładania związków zawodowych, których celem jest obrona ich żywotnych interesów.
Encyklika "Laborem exercens", mocno wpisana jest w historię, z jednej strony korzeniami wrasta w początek nauczania społecznego Kościoła i jednocześnie odpowiada aktualnym wyzwaniom dziejowym, nawiązując bezpośrednio do ówczesnych wydarzeń politycznych w Polsce. Fakt zamachu 13 maja 1981 roku uniemożliwił Ojcu Świętemu ogłoszenie w maju tego roku encykliki, napisanej w 90 rocznicę "Rerum novarum". Jeszcze w okresie rekonwalescencji Papież skończył tę encyklikę na temat ludzkiej pracy i podpisał ją 14 września 1981 roku, w uroczystość Podwyższenia Krzyża Świętego. (sm)
4. "Slavorum apostoli" - "Apostołowie Słowian"
Czwarta encyklika Jana Pawła II została podpisana 2 czerwca 1985 r. w uroczystość Trójcy Przenajświętszej. Po "Redemptor hominis" - encyklice zawierającej program pontyfikatu, "Dives in misericordia" - o miłosierdziu Bożym i Laborem exercens - o pracy ludzkiej, Ojciec Święty ogłosił encyklikę z okazji 1100-lecia śmierci św. Metodego. Encyklika - czytamy we wstępie - została napisana ze względu na nowe okoliczności, jakie zaistniały w ciągu stu lat dzielących nas od encykliki Leona XIII poświęconej Apostołom Słowian (1880).
Wśród nowych okoliczności, ważne miejsce zajmuje wspomniany kilkakrotnie w dokumencie fakt, że na stolicy Świętego Piotra zasiadł pierwszy Papież z Polski, a więc z narodów słowiańskich. O greckich misjonarzach, czczonych jako budowniczowie chrześcijaństwa i kultury narodów słowiańskich, mówili również poprzedni papieże. W przedstawianym dokumencie Papież słowiański podejmuje ten temat w nowej perspektywie, ukazując w świetle aktualnej sytuacji Kościoła i świata misyjne, kulturalne i duszpasterskie znaczenie dzieła Cyryla i Metodego, ważne zarówno dla Słowian, jak i dla całej Europy, dla jej jedności i pojednania narodów, ważne również dla wszystkich narodów świata.
Encyklika podejmuje problemy ludzkie i problemy kościelne, problem wiary i problem kultury, mówi o wspólnych korzeniach chrześcijańskiej Europy, o stosunkach pomiędzy Wschodem a Zachodem, szuka odpowiedzi na pytanie jak przezwyciężyć podziały między narodami i Kościołami, podziały które stanowią zagrożenie dla pokoju i współżycia nie tylko chrześcijan, lecz także całej ludzkości. Encyklika jest nie tylko dokumentem z zakresu historycznej hagiografii. Papież ze skarbca tradycji Kościoła wydobywa treści dzisiaj aktualne. Wśród nich wszystko to, co odnosi się do nowej metody katechetycznej i misyjnej Cyryla i Metodego. Szli oni do Słowian, którzy chrześcijaństwo już znali. Było ono im jednak przekazywane niejako z pozycji wyższości. Cyryl i Metody przybyli do Słowian z gotowością zaakceptowania zastanej kultury i tradycji z językiem włącznie. Encyklika opisuje burzliwe dzieje tej działalności, wskazując, że święci Cyryl i Metody stali się przykładem dla misjonarzy wszystkich czasów.
Encyklika zwraca uwagę, że Cyryl i Metody byli dziedzicami nie tylko wiary, ale i kultury starożytnej Grecji, kontynuowanej przez Bizancjum. W dziele ewangelizacji, którego dokonali, jako pionierzy na terenach zamieszkałych przez ludy słowiańskie, zawiera się równocześnie prototyp tego, co dzisiaj nosi nazwę „inkulturacji” - wcielenia Ewangelii w rodzime kultury oraz wprowadzenie tych kultur w życie Kościoła. Wcielając Ewangelię w rodzimą kulturę ludów ewangelizowanych, święci Cyryl i Metody szczególnie zasłużyli się w kształtowaniu i rozwoju tej kultury, a raczej wielu kultur wszystkie bowiem kultury narodów słowiańskich zawdzięczają im swój „początek” lub własny rozwój.
Papież podkreśla, że Cyryl i Metody, tworząc oryginalny i genialny alfabet języka słowiańskiego, wnieśli zasadniczy wkład w kulturę i literaturę wszystkich narodów słowiańskich. Natomiast przekład ksiąg Pisma Świętego, dokonany następnie przez Cyryla i Metodego oraz ich uczniów, nadał moc kulturową starocerkiewnosłowiańskiemu językowi liturgicznemu, który na długie wieki stał się nie tylko językiem kościelnym, ale także urzędowym i literackim. Do dzisiaj jest to język używany w bizantyjskiej liturgii Wschodnich Kościołów Słowiańskich obrządku konstantynopolitańskiego, katolickiego i prawosławnego w Europie wschodniej i południowo-wschodniej oraz w różnych krajach.
Cyryl i Metody stanowią ogniwo łączące nurttradycji wschodniej i zachodniej w jedną wielką tradycję Kościoła powszechnego. Są oni wzorem dla działalności ekumenicznej i patronują wysiłkowi ekumenicznemu siostrzanych Kościołów, Wschodniego i Zachodniego w odnalezieniu poprzez dialog i modlitwę widzialnej jedności - czytamy w encyklice. (sm)
5. "Dominium et vivificantem" - "O Duchu świętym w życiu Kościoła i świata"
Encyklika "O Duchu świętym w życiu Kościoła i świata", wydana 18 maja 1986 r., poświęcona jest w całości osobie Ducha Świętego i stanowi logiczne dopełnienie encyklik poświęconych przez Papieża pozostałym osobom Trójcy Świętej: Ojcu - "Dives in misericordia" i Synowi - "Redemptor hominis". Istotnym zagadnieniem poruszanym w encyklice jest działanie Ducha Świętego w historii zbawienia i Kościoła. Duch Święty jest rozumiany jako Duch Prawdy, sprawca wcielenia Boga oraz uświęcenia człowieka.
W pierwszej części zatytułowanej: "Duch Ojca i Syna dany Kościołowi" zostały przedstawione etapy i sposoby udzielania Kościołowi i ludzkości Ducha Świętego, który daje życie. Przedmiotem rozważań jest jeden z najistotniejszych momentów historii zbawienia, wieczerza paschalna, podczas której Jezus zapowiada przyjście Pocieszyciela.
Posłanie Ducha Świętego, związane ze śmiercią i zmartwychwstaniem Chrystusa, nie jest jednak pierwszym posłaniem. Encyklika mówi, że chodzi tu o "nowy początek względem pierwotnego początku zbawczego udzielania się Boga, który łączy się z samą tajemnicą stworzenia". Ponieważ pierwsze udzielenie się Boga natrafiło na grzech, który jest "przeciwieństwem zbawczego udzielania się Boga człowiekowi", dlatego za pośrednictwem Krzyża Chrystusa zostaje udzielony Duch Święty, aby od dnia pięćdziesiątnicy pozostać z Kościołem i w nim, a poprzez Kościół w świecie. W ten sposób, Bóg poprzez udzielenie się w Duchu Świętym, dokonane za pośrednictwem Chrystusa, dał początek nowej epoce, w której wszystkie obietnice zbawienia zmieniły się w pewność.
Druga część encykliki, zatytułowana „Duch, który przekonywa świat o grzechu”, zawiera rozważania na temat działania Ducha Świętego wobec grzechu na świecie. Jednym z istotniejszych stwierdzeń jest to, że "przekonywać świat o grzechu - znaczy wykazywać zło, jakie w nim się zawiera". W sposób szczególny zostało uwzględnione zło grzechu niewiary w zbawcze posłannictwo Chrystusa. Encyklika ukazuje, w jaki sposób Duch Święty daje świadomość grzechu, który polega na odrzuceniu wiary i oddaleniu się przez człowieka od prawdy o Bogu. Duch Święty przekonuje świat, że sprawca wszelkiego zła, Szatan, został osądzony i potępiony. Stąd wypływa dla świata przeświadczenie o sprawiedliwości, to jest o tym, że dobro zwycięży zło. To potrójne przekonywanie: o grzechu, o sprawiedliwości i sądzie, prowadzi do wniosku, że dziełem Ducha Świętego w świecie jest kontynuowanie w nim Chrystusowego dzieła zbawienia.
Trzecia część encykliki zawiera rozważania, których treść wyraża tytuł: „Duch, który daje życie”. Encyklika staje się orędziem wyzwolenia poprzez Ducha Świętego, który daje życie. Głównym motywem obchodów roku dwutysięcznego jest wspomnienie narodzin Chrystusa, który począł się z Ducha Świętego. Jeżeli wcielenie Boga nastąpiło w określonym momencie czasowym, to jednak - stwierdza encyklika - Bóg wcielając się w konkretne człowieczeństwo, jednoczy się w pewien sposób z całą rzeczywistością człowieka i staje się stałym otwarciem się Boga wobec człowieka. Ponieważ wcielenie jest kulminacyjnym punktem samoudzielania się Boga, Duch święty, który tego dokonuje, otwiera człowieka na tę tajemnicę i pobudza go, by wierzył z tym samym posłuszeństwem wiary, z jakim Najświętsza Maryja przyjęła zwiastowanie owej tajemnicy, która za sprawą Ducha Świętego miała się spełnić w jej łonie.
Encyklika wyraża życzenie, by ożywiające działanie Ducha Świętego objawiło się w obecnych czasach w umocnieniu człowieka wewnętrznego, tak człowiek w nowy sposób pojął siebie samego i swoje człowieczeństwo, "by doznał pełnego urzeczywistnienia ów obraz i podobieństwo Boże, jakim człowiek jest od początku". (sm)
6. "Redemptoris mater" - "Matka Zbawiciela"
Po encyklikach poświęconych Odkupicielowi, Ojcu Miłosierdzia, Duchowi Ożywicielowi, pracy ludzkiej i Apostołom Słowian, Ojciec Święty ogłosił 25 marca 1987 r. szóstą encyklikę, poświęconą Matce Odkupiciela.
Jan Paweł II stara się ukazać w niej wewnętrzny związek, zachodzący między przeszłością i przyszłością, by odczytać wyzwanie dnia dzisiejszego i na to wyzwanie odpowiedzieć. Wyjaśnia, w świetle wiary, znaki czasu i ukazuje Kościołowi oraz ludzkości kierunek dalszej drogi. Taki był także sens obchodzonego w latach 1987-1988 Roku Maryjnego, dla którego encyklika stanowiła duchowe i duszpasterskie vademecum.
Encyklika czerpie natchnienie przede wszystkim z Pisma Świętego oraz soborowej konstytucji "Lumen gentium". Motywem jej ogłoszenia była bliska perspektywa roku 2000, który jako drugi milenijny jubileusz narodzin Jezusa Chrystusa.
Pierwsza część dokumentu jest obszerną medytacją skupioną na osobie Maryi w jej odniesieniu do Chrystusa: troskliwa matka, wielkoduszna towarzyszka w dziele zbawienia, wierna uczennica. Rozważa się tam trzy biblijne określenia Maryi: „Łaski pełna”, „Błogosławiona, która uwierzyła” oraz „Oto Matka twoja” - słowa stanowiące testament Chrystusa.
Część druga encykliki ukazuje Maryję jako tę, która dla ludu bożego jest modelem i przewodniczką. Maryja, która „uwierzyła pierwsza”, jako „wyjątkowy świadek tajemnicy Chrystusa” wyprzedza apostolskie świadectwo Kościoła i jest obecna na drodze-pielgrzymce Kościoła poprzez przestrzeń i czas, a bardziej jeszcze poprzez dzieje ludzkich dusz. W tej części encykliki Papież porusza temat jedności wszystkich chrześcijan i przypomina maryjne świadectwa Kościoła Wschodniego. Nawiązuje również do 1200-lecia II Soboru Nicejskiego, który zakończył spór dotyczący kultu obrazów oraz do tysiąclecia chrztu Rusi.
Trzecia część encykliki jest poświęcona pośrednictwu Maryi. Podporządkowane pośrednictwu Chrystusa polega na wstawiennictwie i na spełnianiu funkcji macierzyńskiej wobec Kościoła i wobec człowieka. Jedyne pośrednictwo Chrystusa jest otwarte dla wszystkich ludzi. Maryjny wymiar życia chrześcijańskiego znajduje szczególny wyraz w odniesieniu do kobiety i jej roli społecznej.
Komentując antyfonę "Alma Redemptoris Mater", Papież stwierdza, że Kościół „widzi Ją po macierzyńsku obecną i uczestniczącą w licznych i złożonych sprawach, których pełne jest dzisiejsze życie jednostek, rodzin i narodów; widzi Ją jako Wspomożycielkę ludu chrześcijańskiego w nieustannej walce dobra ze złem, aby nie upaść, a w razie upadku, aby powstać”.
Czytelnik znajdzie w encyklice również wiele wątków szczegółowych. Począwszy od wątku przewodniego - pielgrzymowania wiary - poprzez refleksję nad pełnią czasu, po treści biblijne. Zestawienie tekstów, pozornie od siebie odległych, ukazanie ich wzajemnych relacji rzuca nowe światło na podstawową w encyklice sprawę, jaką jest specyficzność pośrednictwa Maryi i jego odniesienia do Kościoła. Warto też zwrócić szczególną uwagę na fragmenty odnoszące się wprost do Roku Maryjnego: „poprzez Rok Maryjny Kościół zostaje wezwany nie tylko do tego, aby przypomniał wszystko co w jego przeszłości świadczy o szczególnej macierzyńskiej współpracy Bogarodzicy z dziełem zbawienia w Chrystusie Panu - ale także, aby przygotował ze swej strony drogi na przyszłość do tej zbawczej współpracy, koniec bowiem drugiego tysiąclecia chrześcijaństwa otwiera jakby nową perspektywę”. (sm)
7. "Sollicitudo rei socilalis"- "Społeczna troska Kościoła"
Siódma encyklika jest dokumentem społecznego nauczania Kościoła, nawiązującym bezpośrednio do encykliki papieża Pawła VI „Populorum progressio” (1967), oraz soborowej konstytucji duszpasterskiej „Gaudium et spes”. Wydana została 30 grudnia 1987 r.
W tekście encykliki, która poświęcona jest trosce Kościoła o autentyczny rozwój człowieka i społeczeństwa, wielokrotnie powraca obraz niezliczonej rzeszy mężczyzn i kobiet, dzieci, dorosłych i osób w podeszłym wieku, konkretnych i niepowtarzalnych ludzi, którzy cierpią pod nieznośnym ciężarem nędzy, obraz rzesz głodujących, żebrzących, pozbawionych pomocy lekarskiej, a nade wszystko nie mających nadziei na lepszą przyszłość. Powraca obraz ubogich, dotkniętych najróżniejszymi formami ubóstwa, także ubóstwem w jego nowych formach - ubóstwem umysłowym. Papież mówi o nich „ubodzy Pana”, bowiem Chrystus chciał się z nimi utożsamić i o nich specjalnie się troszczy. Są to ubodzy oczekujący wyzwolenia z wszelkiej formy zniewolenia, ubodzy nie tylko Trzeciego Świata.
W tym kontekście encyklika podejmuje problemy rozwoju i jego stałego przyspieszenia, uwzględniając blaski i cienie zachodzących przemian. Znajdujemy w niej opis tych problemów, opis bardzo złożony, tak jak złożona jest rzeczywistość, której dotyczy. Dokument przypomina o istnieniu patologii: zagrożenia życia i pokoju, ówczesny podział świata na przeciwstawne sobie bloki o tendencjach imperialistycznych, negowanie i łamanie praw człowieka.
Encyklika uwypukla aspekty najbardziej specyficzne: terroryzm, zachwianie równowagi demograficznej i związane z tym zagrożenia wolności osoby ludzkiej, dramat uchodźców, zjawisko emigracji wewnętrznej, handlu bronią, zadłużenia międzynarodowego, fluktuacji systemu monetarnego, analfabetyzmu, prostytucji, skutki nadużywania środków społecznego przekazu. Encyklika mówi także o zdeprawowanych systemach dyktatorskich albo autorytarnych, o uzurpowaniu sobie przez jedną grupę społeczną lub przez partię praw jedynej siły przewodniej, o negowaniu prawa do wolności religijnej i różnych formach łamania prawa do inicjatywy gospodarczej oraz wynikającej z tego biurokratyzacji, przytłaczającej wszystko w imię rzekomej równości wszystkich w społeczeństwie. Problemy rozwoju nie zamykają się wyłącznie w wymiarze gospodarczym, mają także wymiar kulturowy i moralny. Są problemami człowieka i człowiek nadaje im właściwy wymiar oraz wewnętrzny kierunek. W tym świetle problemy ekologiczne został y ukazane w odniesieniu do porządku wyższego, jako sprawa stosunku człowieka do kosmosu, to jest do uporządkowanego systemu bytów, który domaga się poszanowania. Ta rozszerzona perspektywa pozwala zrozumieć, dlaczego encyklika o rozwoju wymienia obok dramatu niedorozwoju także niebezpieczeństwa związane z nadmiernym rozwojem ekonomicznym przy jednoczesnym niedorozwoju duchowym społeczeństwa. Paradoks jest tylko pozorny, bowiem prawdziwy rozwój całego człowieka zakłada raczej dojrzewanie i ubogacanie „być”, aniżeli ekspansję „mieć”, która nie uwzględnia jakości i uporządkowanej hierarchii posiadanych dóbr.
Wychodząc od mechanizmów społecznych, poprzez analizę na płaszczyźnie kulturowej i moralnej, encyklika dochodzi do analizy teologicznej, a następnie w strukturach grzechu ukazuje korzenie sytuacji, w której zysk i władza pragną stać się wartościami absolutnymi. Surowa diagnoza nie prowadzi do pesymizmu, a tym bardziej do rezygnacji z działania na rzecz poprawy świata. Przeciwnie, jeśli jest prawdą, że żadne doczesne dokonania nie utożsamiają się z królestwem bożym, to jest także prawdą, iż ów fakt nigdy nie może być dla człowieka usprawiedliwieniem dla obojętności wobec konkretnych sytuacji osobistych, życia społecznego, narodowego i międzynarodowego. Nie ma zatem podstaw do rozpaczy, pesymizmu ani do bierności. Ostrzeżenie Papieża jest w tej materii bardzo precyzyjne: „wobec pilnych potrzeb rzesz ludzkich pogrążonych w niedorozwoju można również uchybić przez lęk, niezdecydowanie, a w gruncie rzeczy przez tchórzostwo”.
Jedność rodzaju ludzkiego stanowi kolejne, podstawowe wskazanie encykliki: „Wszyscy jesteśmy naprawdę odpowiedzialni za wszystkich”. Poczucie solidarności i solidarne działanie stanowi przesłankę wspólnego ratunku: „dobro, do którego wszyscy jesteśmy powołani, i szczęście, do którego dążymy, nie dadzą się osiągnąć bez wysiłku i zaangażowania wszystkich”. „Nie wolno nam rezygnować ze współpracy nad rozwojem człowieka i to każdego człowieka”. Kto by zrezygnował - ostrzega Jan Paweł II - sprzeciwiałby się woli Boga Stwórcy. W encyklice powraca temat miłości względem ubogich. Wobec odpowiedzialności, przed jaką staje Kościół u progu nowego tysiąclecia, miłość ta wymaga odniesienia transcendentnego. Wobec smutnych doświadczeń dziejowych Kościół powinien potwierdzać wiarę w możliwość przezwyciężenia przeszkód, które przeciwdziałają rozwojowi społecznemu. (sm)
8. "Redemptoris missio" - "O stałej aktualności posłania misyjnego"
Ósma encyklika Jana Pawła II „O stałej aktualności posłania misyjnego”, to encyklika o Kościele, ściślej mówiąc, o tym jego aspekcie, jakim jest posłanie misyjne. Encyklika wydana została 7 grudnia 1990 r. Cały Kościół jest misyjny ze swej natury, stwierdził Sobór Watykański II. Rozważając płynące z tego konsekwencje w 25 lat po ogłoszeniu soborowego dekretu „Ad gentes”, Papież ukazuje je w perspektywie trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa, a zarazem w kontekście aktualnej sytuacji.
Dokument ten jest z jednej strony przeniknięty optymizmem, z drugiej zaś charakteryzuje go głęboki realizm. Encyklika kończy się wizją nowej epoki misyjnej, która stanie się okresem promiennym i bogatym w owoce, jeżeli wszyscy chrześcijanie odpowiedzą z wielkodusznością i świętością na wyzwania naszych czasów. Z drugiej strony, punktem wyjścia dla papieskich rozważań jest konstatacja, że liczba ludzi, którzy nie znają Chrystusa, od zakończenia Soboru podwoiła się. Szczególnie ważne wydają się rozdziały, w których Jan Paweł II odpowiada na wątpliwości natury doktrynalnej, takie choćby jak problem pogodzenia soborowej nauki o powszechności zbawienia, dostępnego także dla tych, którym nie było dane poznać Chrystusa i którzy nie należą do Kościoła, z nakazem misyjnym, czy też wątpliwości dotyczące pogodzenia działalności misyjnej z szacunkiem dla wolności sumienia.
Wolność religijna, nieraz ograniczana, jest podstawą i gwarancją wszystkich swobód, które zapewniają dobro wspólne ludzi. Kościół powinien dążyć do tego, by autentyczna wolność religijna została przyznana wszystkim i wszędzie. Z drugiej strony Kościół ma być wierny Chrystusowi, którego jest ciałem, winien ze prowadzić swą misję w świecie i dotrzeć z nią do wszystkich ludów na mocy prawa danego mu przez Boga dla urzeczywistnienia Jego planu. Misja nie uszczupla wolności człowieka, ale działa na jej korzyść. Kościół proponuje, niczego nie narzuca.
Encyklika podejmuje także problem stosunku do innych religii i wyjaśnia, jaką rolę odgrywa w misji Kościoła dialog z ich wyznawcami. Dialog międzyreligijny należy do misji ewangelizacyjnej Kościoła. Rozumiany jako metoda i środek wzajemnego poznania i ubogacania, dialog nie przeciwstawia się misji, ale przeciwnie jest z nią w szczególny sposób powiązany. Jedyną misją Kościoła jest kierowanie świadomości i doświadczenia całej ludzkości w stronę Chrystusa. Ta jedyna misja wypływa z tajemnicy trynitarnej, Trójca Święta bowiem jest jej pierwszym źródłem i ostatecznym celem. Zróżnicowanie sytuacji pociąga za sobą zróżnicowanie form realizacji owej misji. Czym innym jest ona w środowiskach, które przyjęły Ewangelię i uczestniczą w życiu Kościoła, czym innym wśród tych, którzy "dobrej nowiny" nigdy nie słyszeli, czym innym w społeczeństwach, które kiedyś przyjęły Chrystusa i związały się z Kościołem, później jednak utraciły wiarę i więź z nim. W odniesieniu do tych ostatnich Papież mówi o nowej ewangelizacji. Znajdujemy tu precyzyjną definicję tego pojęcia, które Jan Paweł II uczynił jedną z głównych idei swego pontyfikatu. Stwierdzenie, że „cały Kościół jest misyjny”, przybiera w encyklice postać konkretnych propozycji. Misjonarzom ukazuje wielorakie drogi misyjne, uwzględniając różnorodność pól działania.
Encyklika zbiera i systematyzuje liczne wypowiedzi Papieża, zwłaszcza te z podróży apostolskich. Papież wymienia podróże i osobisty „kontakt z ludami, które nie znają Chrystusa”, jako jedno ze źródeł inspiracji dokumentu. ”Redemptoris missio” jest wyrazem wiary w wyzwalającą moc Ewangelii. Ta wiara przynagla członków Kościoła do niesienia innym ewangelicznego orędzia wyzwolenia. Encyklikę określono jako „Magna charta” misji trzeciego tysiąclecia. Należy ją odczytywać jako dokument samoświadomości Kościoła, który u progu trzeciego milenium mówi o swojej misji. (sm)
9. "Centesimus annus" - "W setną rocznicę encykliki „Rerum Novarum""
Na początku ostatniej dekady drugiego tysiąclecia Papież Jan Paweł II ogłosił encyklikę społeczną o szczególnej randze - jej tytuł odsyłał do wydanej sto lat wcześniej "Rerum novarum" Leona XIII, będącej potężnym impulsem humanizacji gospodarki rynkowej i przestrogą przed rodzącym się komunizmem. "Centesimus annus", wydana 1 maja 1991 r., zwraca się ku tej tradycji nauczania społecznego Kościoła i przekazuje jej przesłanie społeczeństwom przełomu wieków i tysiącleci, odsłaniając "rzeczy nowe" naszych czasów, znacząc kres pewnej epoki w dziejach ludzkości i ukazując świt następnej.
Encyklika "Centesimus annus" jest dialogiem z nauczaniem Leona XIII, potwierdzeniem i rozwinięciem jego ocen systemów gospodarczo-społecznych oraz konkretyzacją formułowanych przestróg. Jest też odpowiedzią Kościoła na najbardziej aktualne wydarzenia polityczne, czyli załamanie się systemu państw realnego socjalizmu w roku 1989. Sto lat wcześniej Kościół objaśniał i przestrzegał - w roku 1991 potwierdzał dawniejsze ostrzeżenia, raz jeszcze ukazywał źródła nieszczęść i przypominał prawdę o naturze ludzkiej, w trosce o to, by owe klęski nie powtórzyły się.
W encyklice Jan Paweł II podkreśla, że system gospodarki rynkowej wymaga ciągłej humanizacji, tak by służył umocnieniu życia wspólnotowego bardziej niż utrwalaniu dawnych i nowych form alienacji. Także w zakresie życia politycznego ów triumf ducha, jaki doprowadził do upadku nieludzkich reżimów, winien owocować pełniejszym uwzględnieniem wymiaru kulturowego i duchowo-religijnego w życiu państw i narodów. Upadłe systemy ukazały, jak bardzo fałszywa ideologia może okaleczyć i zdeprawować człowieka. Encyklika podkreśla, że ten człowiek jest drogą Kościoła, a zatem i ku niemu skierowane jest pełne nadziei orędzie Jana Pawła II, zwiastujące możliwość odnowy społeczeństw u progu nowej epoki.
Encyklika porusza również kwestię etyki politycznej jak "konsensus aksjologiczny" odwołujący się do tradycji chrześcijańskiej, który winien być trwałym fundamentem wspólnego europejskiego domu. Reguły życia politycznego w tym domu muszą być oparte na zasadach demokracji. Dlatego silnie podkreślona jest w encyklice afirmacja porządku demokratycznego. Ta afirmacja nie wyklucza jednak tonu krytyki, która jest krytyką nie kwestionującą norm demokratycznych, lecz poszukującą ich aksjologicznych podstaw. Demokracja, dla której uznanie wyraża się na kartach encykliki "Centesimus annus", nie może być jedynie większościową procedurą rozstrzygania spornych kwestii, ale opiera się na rozpoznaniu i poszanowaniu wartości - bez nich nieuchronnie zmienia się w "zakamuflowany totalitaryzm".
Wpisana w "Centesimus annus" refleksja nad demokracją znajduje dopełnienie i kontynuację w późniejszych encyklikach "Veritatis splendor" i "Evangelium vitae". Jan Paweł II wiele uwagi poświęca etycznym fundamentom ustroju demokratycznego oraz ich rozwojowi we współczesnych systemach politycznych. Pyta również o właściwą wizję społeczeństwa i państwa, akcentując antyideologiczne, antyutopijne i antyholistyczne stanowisko, w tym celu rozważa funkcjonowania mechanizmów rynkowych w gospodarce, ale też podkreśla, że w życiu społecznym należy dać pierwszeństwo logice daru przed logiką interesu. W ten sposób odsłania tak trudno czasem uchwytne różnice między nauczaniem Kościoła, a złudzeniami niektórych odłamów myśli liberalnej. W encyklice Jan Paweł II występuje zarazem jako krytyk państwa opiekuńczego, a równocześnie obrońca „słabych”, o których zawsze winno się troszczyć państwo i całe społeczeństwo. Moralność jest prawdziwą miarą wartości życia politycznego.
W encyklikę wpisana została także przestroga przed instrumentalizacją prawdy w polityce, przed jej relatywizacją, która otwiera drogę autorytarnym rozstrzygnięciom władzy totalitarnej. Kościół głosi potrzebę zdrowej teorii państwa, a więc takiego, "w którym najwyższą władzę ma prawo, a nie samowola ludzi". Jan Paweł II w "Centesimus annus" jednoznacznie afirmuje demokratyczne państwo prawa, ale powściągliwie i z dystansem ocenia bardziej szczegółowe warianty rozwiązań ustrojowych. Przychylnie ocenia te formy organizacji życia społeczno-gospodarczego, które dążą do równowagi między regułami rynku i konkurencji a wymogami godności ludzkiej. (sm)
10. "Veritatis splendor" - "Blask prawdy"
W dziesiątej encyklice, wydanej 6 sierpnia 1993 r., Papież porusza kwestie moralne współczesnego świata. "Blask prawdy" jest odpowiedzią na nurty filozoficzne ostatnich stuleci i niepokoje moralne. „Veritatis splendor" zajmuje się również kryzysem teologii moralnej w Kościele i włącza się w światową debatę nad etosem.
Papież stanowczo podkreśla słuszność perspektywy metafizycznej w wierze. Jest ona konsekwencją wiary w stworzenie. Opierając się na fundamencie wiary, Papież połączył antropocentryzm z teocentryzmem: "Rozum czerpie swoją prawdę i autorytet z prawa odwiecznego, które nie jest niczym innym jak samą Mądrością Bożą (...). Prawo naturalne bowiem (...) nie jest niczym innym jak światłem rozumu wlanym nam przez Boga". Właśnie dzięki temu, że w oparciu o wiarę w akt stwórczy Papież opowiedział się za metafizyką, mógł zrozumieć Biblię jako współczesne nam Słowo oraz powiązać metafizyczną koncepcję etosu z biblijną.
Prawdziwą perłą tej encykliki jest fragment o męczeństwie. Jeśli nie ma już niczego, za co warto umrzeć, wtedy także życie staje się puste. Tylko wówczas, gdy istnieje dobro absolutne, dla którego warto poświęcić życie, i gdy wieczne zło nie stanie się nigdy dobrem, człowiek zostaje utwierdzony w swej godności, i wszyscy możemy czuć się bezpieczni w obliczu dyktatur różnych ideologii. Począwszy od encykliki Jana XXIII „Pacem in terris”, wszystkie następne adresowane były do szerokiego kręgu odbiorców. Pierwszym od trzydziestu lat tej rangi dokumentem skierowanym jedynie do biskupów jest dziesiąta encyklika Jana Pawła II, zaczynająca się od słów „Veritatis splendor”.
W centrum encykliki Jana Pawła II o podstawach teologii moralnej, noszącej tytuł „Blask prawdy”, zostaje postawione pytanie o tożsamość człowieka wobec wolności etycznej. Na pytanie o związek wolności i prawdy Jan Paweł II odpowiada, przypominając ewangeliczną rozmowę Chrystusa z bogatym młodzieńcem. Ten człowiek pragnie dowiedzieć się od Chrystusa, co powinien zrobić z darem wolności, by nie zatracić, lecz ocalić samego siebie. Encyklika przypomina, że jest to pytanie, które stawia sobie każdy człowiek, niezależnie od czasu i miejsca, w którym przyszło mu żyć. Człowiek, pytając o to jak być wolnym, pyta jak być wolnym w prawdzie.
Ten blask wolności wezwanej do wyboru prawdy encyklika ukazuje w kontraście dwóch możliwości jej wypaczenia. Pierwszą z nich jest taka wykładnia prawa naturalnego, która w naturalnych skłonnościach człowieka widzi źródło i rację moralnej powinności działania. Według tej wykładni, postępowanie moralnie dobre polega na respektowaniu dynamiki właściwych naturze człowieka inklinacji. Taka wykładnia prawa naturalnego może prowadzić do zagubienia tego, co stanowi o istocie człowieczeństwa, czyli wolności. Zarazem Papież przestrzega przed możliwością wypaczenia sposobu rozumienia ludzkiej wolności. Niektórzy teologowie, dostrzegłszy niebezpieczeństwa wspomnianej wykładni istoty prawa naturalnego, usiłują zapobiec groźbie tego rodzaju naturalizmu w sposób, który wolność człowieka utożsamia z jego czystą samozależnością. W tej wizji ludzkiej wolności człowiek jest wolny dopiero wówczas, kiedy sam decyduje o treści prawdy o nim samym, mającej go moralnie zobowiązywać.
Encyklika pokazuje, że bronić ludzkiej wolności, to bronić podmiotu wolności - człowieka w całej jego prawdzie, w imię jego miłości. Wskazuje, że wolność zakorzenia się w prawdzie wybierając ją dla niej samej, zafascynowana właściwym jej blaskiem. Człowiek, wezwany do życia w prawdzie, a przez to do potwierdzenia swej tożsamości z wolnością włącznie, kuszony jest wciąż przez „ojca kłamstwa” i nieraz ulega jego pokusie, decydując się na wybór nieprawdy. Dramat odkupienia to dramat Boga spieszącego na ratunek uwikłanemu w niewolę nieprawdy człowiekowi. To właśnie z tego powodu człowiek potrzebuje odkupiciela. Dlatego rozerwanie więzi wolności z prawdą stawia pod znakiem zapytania sensowność dramatu odkupienia. (sm)
11. "Evangelium vitae" - "Ewangelia życia"
Do spraw, które często powracają w nauczaniu i działalności pasterskiej Ojca Świętego, należy zaliczyć obronę życia ludzkiego od chwili poczęcia aż po naturalną śmierć. „Będę nieustannie wypełniał tę misję” - mówił Papież. Encyklika „Evangelium vitae“, wydana 26 marca 1995 r., pogłębia i rozwija nauczanie Soboru Watykańskiego II i stanowi kompendium nauki Kościoła o życiu ludzkim.
W tej encyklice Jan Paweł II podkreśla absolutną wartość i świętość życia człowieka w każdej sytuacji - zdrowia czy choroby, i w każdym czasie - przed narodzeniem czy w obliczu śmierci. Potępia zamachy na życie jako ciężkie przestępstwa przeciw człowiekowi, którego pierwszym i niezbywalnym prawem jest prawo do życia. Encyklika chce obudzić w sumieniach, rodzinach i społeczeństwach wrażliwość na jego głęboki sens i wartość. Ojciec Święty zwraca się nie tylko do członków Kościoła, ale także do wyznawców innych religii i ludzi niewierzących, by wspólnymi siłami kształtować nową kulturę życia, zdolną przeciwstawić się kulturze śmierci.
„Obrona i promocja życia - pisze Papież - nie są niczyim monopolem, ale zadaniem i odpowiedzialnością wszystkich. Wyzwanie, przed którym stajemy u progu trzeciego tysiąclecia, jest trudne, tylko zgodna współpraca wszystkich, którzy wierzą w wartość życia, pozwoli uniknąć klęski cywilizacji i jej nieobliczalnych konsekwencji”.
Jeden z rozdziałów encykliki poświęcony jest omówieniu przykazania „nie zabijaj”. Podczas gdy pozostałe rozdziały mają charakter pastoralny, ten jest tekstem doktrynalnym, w którym Papież przedstawia nauczanie wiary, wskazujące drogę wszelkiej działalności duszpasterskiej. Autor stara się dokładnie określić sens piątego przykazania w kontekście całego orędzia wiary. Omawia imperatywy moralne płynące z przykazania i ukazuje jego konsekwencje w dziedzinie etyki politycznej. Troska o życie, ukazywanie wartości życia, służba życiu - jako istotny wymiar przepowiadania Ewangelii, czyli posłannictwa chrześcijan w świecie współczesnym - nie mogą być nigdy w sposób odpowiedzialny wypełnione bez odniesienia się do aktualnej sytuacji świata. Budowanie nowej kultury miłości i życia jest zakorzenione w misji ewangelizacyjnej, i w tym sensie jest tej misji stałym elementem. Kościół stanowi jeden z warunków ocalenia pozytywnego dziedzictwa kulturalnego czasów nowożytnych. Ocalenie to następuje przez osobiste świadectwo chrześcijan i ich wspólny wysiłek w tworzeniu struktur służących obronie życia. To jest najskuteczniejsza droga takiej demokracji, której miarą jest nie narodzony, umierający i biedny.
Obowiązkiem chrześcijan jest także podążanie drogą, którą wskazuje demokracja. Tutaj trzeba umieć jasno przedstawić związek prawa cywilnego z prawem moralnym, trudzić się w budowaniu właściwego prawa cywilnego, przeciwstawiać się, poprzez sprzeciw sumienia, prawu dopuszczającemu aborcję i eutanazję oraz popierać te wszystkie propozycje, których celem byłoby ograniczenie szkodliwości ustaw godzących w nienaruszalność ludzkiego życia. Do budowania nowej kultury życia, do przyjęcia nowego stylu życia są wezwani wszyscy i wszyscy mają do odegrania ważną rolę. (sm)
12. "Ut unum sint" - "Aby stanowili jedno"
Działalność ekumeniczna jest charakterystyczną cechą pontyfikatu Jana Pawła II. Śladami poprzedników, Jana XXIII i Pawła VI, Ojciec Święty spotyka się z przedstawicielami różnych Kościołów chrześcijańskich, uczestniczy we wspólnej modlitwie, podejmuje różne inicjatywy mające na celu wzajemne poznanie, współpracę i dialog teologiczny. Troska Jana Pawła II o sprawę jedności Kościoła zaowocowała encykliką "Ut unum sint", ogłoszoną 30 maja 1995 roku.
Był to pierwszy dokument papieski wydany po Soborze Watykańskim II, który podjął w sposób systematyczny problematykę jedności wśród wierzących w Chrystusa, ukazuje przebytą drogę i obecną sytuację ekumenizmu oraz potrzebę jego dalszego rozwoju w perspektywie głoszenia Ewangelii wszystkim narodom.
Dokument wyraża tęsknotę za utraconą jednością i jest świadectwem nadziei na osiągnięcie pełnej komunii, która pozwoli Kościołowi oddychać znów „obydwoma płucami”, zarówno wschodnim jak i zachodnim.
Ogłaszając encyklikę, Ojciec Święty wyraził pragnienie dania impulsu do dalszej, pogłębionej pracy ekumenicznej oraz zachęcenia ludzi wierzących do działalności na rzecz przywrócenia pełnej, widzialnej jedności wszystkich ochrzczonych. Papież pisze, że prośba Chrystusa, „aby wszyscy stanowili jedno” na wzór jego jedności z Ojcem i Duchem Świętym powinna przenikać wszystkie formy duszpasterstwa i życie każdej wspólnoty chrześcijańskiej. "Wierzyć w Chrystusa - podkreśla Papież - znaczy pragnąć Kościoła, pragnąć Kościoła znaczy pragnąć komunii łaski, która odpowiada zamysłowi Ojca, powziętemu przed wszystkimi wiekami".
Encyklika omawia konieczność angażowania się Kościoła katolickiego w działalność zmierzającą do zjednoczenia ludu bożego, uzasadniając to przesłankami zarówno ze Starego jak i Nowego Testamentu. W tym ruchu ku jedności, który jest nazwany ruchem ekumenicznym, uczestniczą ci, którzy wzywają Boga w Trójcy Jedynego, a Jezusa wyznają Panem i Zbawicielem.
Podkreślony został również fakt wspólnego wyznawania wiary nie tylko przez poszczególnych ludzi, ale przez całe społeczności i wspólnoty religijne. Uwidacznia się w ten sposób tęsknota za jednością Kościoła. Kościół katolicki z nadzieją podejmuje dzieło ekumeniczne jako powinność sumienia oświeconego wiarą i kierowanego miłością. Perspektywa współpracy i dialogu, jaka powinna stać się udziałem wszystkich chrześcijan u progu nowego tysiąclecia, głęboko wrasta w nauczanie Soboru Watykańskiego II. Papież przywołuje myśli zawarte w soborowym dekrecie "Unitatis redintegratio", który określając katolickie zasady ekumenizmu, nawiązuje do nauki o Kościele wyrażonej w Konstytucji "Lumen Gentium", równocześnie bierze pod uwagę naukę zawartą w soborowej Deklaracji "Dignitatis humanae".
Do najistotniejszych zagadnień, na które wskazuje Papież, należy niezmienność nauki wiary w perspektywie dialogu ekumenicznego. Jedność jakiej pragnie Bóg, może się urzeczywistnić tylko dzięki powszechnej wierności wobec wiary objawionej. Kompromis w sprawach wiary sprzeciwia się Bogu, który jest prawdą. Dlatego, jeżeli Kościół żywi nadzieję na postęp w dialogu ekumenicznym, to podstawowym jego nośnikiem winna być modlitwa o jedność i rachunek sumienia ze strony wszystkich uczestników dialogu.
W części dokumentu zatytułowanej „Owoce dialogu” przedstawione zostały rezultaty działalności zmierzającej do odnalezienia wspólnego sposobu przeżywania jednej wiary w Chrystusa. Jest to między innymi fakt, że chrześcijanie należący do różnych wyznań nie uważają już innych chrześcijan za wrogów czy prozelitów. "To wzajemne uznanie - zwraca uwagę Papież - wynika przede wszystkim z uznania jednego chrztu i z płynącego stąd wymogu, by Bóg był uwielbiony w swoim dziele". Kolejnym widocznym znakiem postępu w dialogu ekumenicznym jest coraz częstsze zajmowanie wspólnego stanowiska w sprawach społecznych przez zwierzchników wspólnot chrześcijańskich.
Postępy na drodze ekumenicznego nawrócenia są znaczące także w dziedzinie głoszenia słowa bożego, sprawowania kultu, czy kształcenia i działalności naukowej. Na uwagę zasługuje przedstawienie w perspektywie historycznej rozwoju i osiągnięć w dialogu z Kościołami Wschodu, wobec których istnieje najmniej różnic doktrynalnych. Wobec tych Kościołów Papież posługuje się pojęciem „Kościół siostrzany”, wskazującym przede wszystkim na zachowanie sukcesji apostolskiej w ich nauczaniu i działalności. Szczególnym osiągnięciem ekumenizmu, na które zwraca uwagę Papież jest zaangażowanie wspólnot chrześcijańskich w działalności na rzecz pokoju na świecie, wyrażające się w modlitwie i działaniu.
W części encykliki poświęconej perspektywom ekumenizmu w przyszłości jest mowa o trudzie dawania świadectwa w codziennym życiu, o wzajemnym poszanowaniu, o budowaniu komunii. (sm)
13. "Fides et ratio" - "Wiara i rozum"
Encyklika "Fides et ratio", wydana 14 października 1998 r., poświęcona jest relacji między wiarą i rozumem. „Wiara i rozum - czytamy w pierwszych słowach dokumentu - są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy. Sam Bóg zaszczepił w ludzkim sercu pragnienie poznania prawdy, którego ostatecznym celem jest poznanie jego samego, by człowiek - poznając go i miłując - mógł dotrzeć także do pewnej prawdy o sobie”.
We wspinaczce na szczyty poznania wiara nie zastąpi rozumu, ani rozum wiary. Są to dwa różne sposoby docierania do prawdy, które muszą ze sobą zgodnie współdziałać.
W dziejach ludzkiej myśli poznanie czerpane z objawienia oraz wiedza uzyskana dzięki postępom nauki i refleksji filozoficznej wspierały się nawzajem i uzupełniały, zgodnie uznając istnienie jednej prawdy, poznawalnej dla ludzkiego umysłu. W ostatnich stuleciach dochodziło jednak do rozdziału między nimi: zanegowana została wartość poznawcza wiary, a także podważono zdolność rozumu do poznania prawdy, kwestionując wręcz samo jej istnienie.
W dziedzinie kultury i moralności towarzyszą temu zjawiska polegające na odrzuceniu wszelkich zasad oraz obiektywnych punktów odniesienia i wartości. Wyjściem z tej kryzysowej sytuacji jest - jak czytamy w encyklice - powrót do harmonijnego współdziałania wiary i rozumu w dążeniu do jednej prawdy, która jest dostępna ludzkiemu poznaniu.
Jan Paweł II przytacza przykłady takiej owocnej współpracy z przeszłości, wyjaśnia przyczyny, dla których Kościół nie może się wyrzec racjonalnej refleksji nad treściami wiary, wskazuje nurty myśli filozoficznej, które okazały się szczególnie przydatne do wyrażania prawdy chrześcijańskiej, kreśli wreszcie zadania dla filozofów, teologów i moralistów, odpowiedzialnych za przygotowanie intelektualne i duchowe tych, którzy mają głosić Ewangelię współczesnemu człowiekowi. Papież pisze, że prawda ukazywana przez chrześcijaństwo, nie jest abstrakcyjną prawdą, o której można prowadzić czysto akademickie dyskusje, posiada ona konkretny osobowy charakter, dzięki temu, że na szlaku pielgrzymowania Kościoła Jezus Chrystus, w konkrecie swej egzystencji, ukazuje się nam jako „droga prawda i życie”, które prowadzą do domu Ojca, w stronę najwyższych wartości. Kościół przypomina o tym, prowadząc dzieło ewangelizacji, by bronić prawdy o godności człowieka odkupionego przez Boga.
Aby odkryć tę treść, potrzeba wyzwolić się z pokusy ciasnego pragmatyzmu. W tej właśnie perspektywie "Fides et ratio" ukazuje harmonijne współoddziaływanie wiary i rozumu. Ukazuje przy tym bezpodstawność schematów myślowych, w których stwarzano sztuczne konflikty między prawdą wiary i prawdą rozumu, zapominając że w rzeczywistości te wzajemnie się przenikają, każda zaś ma własną przestrzeń, w której się realizuje. Na przekór prądom, które chciałyby sprowadzać wiarę chrześcijańską do irracjonalnej decyzji, encyklika przywołuje Księgę Mądrości, by podkreślić, że dzięki naszej refleksji z wielkości i piękna stworzeń, poznaje się przez podobieństwo ich stwórcę. Wiara szukająca zrozumienia znajduje swoje dopełnienie w rozumieniu otwartym na tajemnicę, przyjętą w duchu zawierzenia Bogu.
Encyklika ukazuje zachodzący w czasie rozwój wzajemnych odniesień między prawdą rozumu i prawdą wiary. Jeżeli wierzącemu braknie zaufania do racjonalnej refleksji, jego wiara może zatracić swój uniwersalizm, przechodząc na poziom subiektywnych uczuć i doznań. Jeżeli rozum programowo zamknie się na Objawienie, może usunąć z horyzontu zainteresowań te prawdy, które mają fundamentalny charakter dla naszego życia. Jan Paweł II przytacza konkretne przykłady doktryn, w których popełniano błędy obydwu rodzajów, czego wyrazem są stanowiska oscylujące między radykalnym tradycjonalizmem a skrajnym racjonalizmem. Tę złożoność wzajemnych odniesień rozumu i wiary ignoruje się w wielu współczesnych nurtach myślowych, które usiłują bronić wiary, deprecjonując rozum. Najbardziej znaną z takich propozycji niesie fundamentalizm czy postmodernizm zamknięty na dialog między teologią, filozofią i naukami przyrodniczymi. Przesłanie encykliki uświadamia potrzebę wspólnego działania, które przeciwstawi się próbie ucieczki w irracjonalizm. Jeśli odrzuci się autorytet rozumu, można łatwo znaleźć namiastki metafizyki i religii w różnego rodzaju fałszywych prądach umysłowych, czy ideologiach niosących proste odpowiedzi na skomplikowane pytania człowieka.
W kontekście przedstawianych w dokumencie teorii, które mogą prowadzić do fałszywego rozumienia rzeczywistości, ukazana jest konieczność i odpowiedzialność z jaką Kościół ma obowiązek wypowiadania się w dziedzinie filozofii i nauki. Choć Kościół nie głosi żadnej własnej filozofii, ani nie opowiada się oficjalnie po stronie jakiegoś kierunku filozoficznego, to ma obowiązek interweniować w przypadku, gdy dyskusyjne tezy filozoficzne zagrażają właściwemu rozumieniu prawd wiary oraz gdy szerzy się fałszywe teorie, które naruszają prostotę i czystość wiary. Należy przy tym rozumieć taką „interwencję” jako czynnik inspirujący i wskazujący alternatywne rozwiązanie problemu.
W świetle papieskiego dokumentu widzimy pozytywną rolę jaką odgrywa Kościół w dziedzinie kultury i nauki. Na uwagę zasługuje potwierdzenie przez Jana Pawła II aktualności ogłoszonej ponad sto lat temu przez papieża Leona XIII encykliki "Aeterni Patris", która do tej pory była jedynym dokumentem papieskim poświęconym w całości filozofii. Dotyczy to przede wszystkim tezy o niezrównanej wartości filozofii św. Tomasza, oraz studium Ojców Kościoła, które było propozycją intelektualną przedstawianą przez Kościół na przestrzeni dziejów i owocowało rozwojem myśli teologicznej.
Ojciec Święty wyraża przekonanie, że harmonijna relacja między wiarą a rozumem jest możliwa, człowiek dzięki niej może poznać swoją prawdziwą godność, a Kościół pełnić skutecznie najważniejszą misję głoszenia słowa Bożego wszystkim ludziom. (sm)
14. "Ecclesia de Eucharistia" - "O Eucharystii w życiu Kościoła"
Czternasta, ostatnia encyklika nosi tytuł „O Eucharystii w życiu Kościoła”. Wydana została 17 kwietnia 2003 r. Papież przypomina w niej o ścisłym i nierozerwalnym związku między życiem Kościoła, a ofiarą mszy świętej. Podkreśla, że Kościół żyje dzięki Eucharystii. "Ta prawda wyraża nie tylko doświadczenie wiary, ale zawiera w sobie istotę tajemnicy Kościoła".
"Dzięki Najświętszej Eucharystii, w której następuje przeistoczenie chleba i wina w Ciało i Krew Pana, Kościół w sposób szczególny raduje się obecnością Boga" - pisze Jan Paweł II.
Papież udziela także odpowiedzi na nurtujące wielu chrześcijan pytanie, czy jest zgodne z nauką Kościoła wspólne sprawowanie Eucharystii przez różne Kościoły chrześcijańskie, np. przez katolików i prawosławnych lub katolików i protestantów.
Jan Paweł II podkreśla, że ponieważ jedność Kościoła, którą Eucharystia urzeczywistnia przez ofiarę i komunię z ciałem i krwią Pana, koniecznie domaga się pełnej komunii w zakresie wyznania wiary, sakramentów i władzy kościelnej, nie jest możliwe koncelebrowanie tej samej liturgii eucharystycznej, dopóki nie będzie na nowo przywrócona pełna więź. "W tym zakresie - dodaje Papież - zakaz zawarty w prawie Kościoła nie zostawia miejsca na niepewności". (sm)