Newcamb T., Psychologia społeczna, Warszawa 1975
Postawy
Z poznawczego punktu widzenia postawa jest układem postrzeżeń wartościujących. Z motywacyjnego punktu widzenia postawa jest pewnym stanem gotowości do pojawienia się motywu. Postawa jednostki wobec czegoś jest jej predyspozycją do motywowanego zachowania w odniesieniu do tego czegoś. Fakt, że pełna definicja postawy może być formułowana zarówno z poznawczego, jak i motywacyjnego punktu widzenia, jest bezpośrednim następstwem faktu, że postawę umiejscawiamy na przecięciu procesów poznawczych (takich jak myślenie i pamięć) i motywacyjnych (obejmujących uczucia i dążenia).
61
i
W tym znaczeniu pojęcie postawy, podobnie jak pojęcie motywacyjnego zachowania, jest pojęciem bardzo wiele obejmującym. Odnosi się ono do organizacji pewnej liczby składowych procesów psychicznych, które z różnych praktycznych względów wolelibyśmy całkowicie oddzielać od siebie. A jednak pojęcie to łączy owe różne problemy w sposób konsekwentny i nieprzypadkowy. W odniesieniu do każdej danej serii motywowanych zachowań najłatwiej nam, jak widzieliśmy, zrozumieć, co dzieje się na poziomie każdego z komponentów procesów psychicznych, jeśli znamy motywy zachowania. W odniesieniu do dłuższych okresów lepiej zrozumiemy działanie komponentów procesów psychicznych, jeśli wiemy coś o organizacji stabilnych postaw jednostki.
Opis badań 2.4
Osgood i jego współpracownicy (1957; 1962) przeprowadzili długą serię badań dotyczących pomiaru podstawowego zakresu treści, jaki jednostki przypisują dobrze znanym obiektom. W toku pracy badacze byli pod wrażeniem tego, że treść przypisywana danym obiektom była formułowana głównie w terminach „dobry — zły" (wartościujących). Na przykład, na jednym z wcześniejszych etapów badań studenci otrzymywali długą listę rzeczowników i przy każdym z nich polecano im napisać pierwszy opisujący przymiotnik, jaki im się nasunął w odniesieniu do danego rzeczownika. Przymiotniki „dobry" i „zły" pojawiały się ponad dwukrotnie częściej niż wszelkie inne przymiotniki i niemal połowa spośród pięćdziesięciu najczęściej wymienianych była wyraźnie wartościująca (na przykład: piękny — brzydki lub uczciwy — nieuczciwy). Takie samo dominowanie czynnika wartościującego można było stwierdzić w bardziej doskonałych badaniach nad Amerykanami, które obejmowały technikę zwaną różnicowaniem znaczeniowym (por. dodatek A, s. 551). Aby wykluczyć możliwość, że wyniki są związane z charakterem języka angielskiego lub kultury amerykańskiej, w badaniach uwzględniono również odmienne języki oraz obszary kulturowe. Aczkolwiek w odniesieniu do treści wtórnych występują pewne różnice kulturowe, to składnik wartościujący jest równie zasadniczy we wszystkich wziętych pod uwagę kulturach, zaś stopień jego doniosłości jest wyraźnie analogiczny. Tak więc w trzech językach tak różnych, jak angielski, fiński i flamandzki, czynnik wartościujący treść wielu różnorodnych słów równoważył niemal wszystkie inne czynniki razem wzięte.
Autorzy wyprowadzili wniosek, że „przemożny czynnik wartościujący w sądach ludzi" pojawia się zawsze, gdy szacuje się duży zbiór obiektów. Jest godne uwagi, że ów czynnik wartościujący występuje wyraźnie nawet w ocenie takich bezosobowych obiektów, jak „skała" czy „świt". Natomiast rzeczą szczególnie interesującą dla psychologa społecznego jest wyjątkowość znaczenia czynnika wartościującego — mającego dużą przewagę nad innymi czynnikami — w odniesieniu do obiektów o charakterze społecznym (osób, grup czy instytucji).
W rozważaniach nad tym, jakie cechy jednostki zostają zaangażowane w ludzkich interakcjach, musimy najpierw zrozumieć bardziej ogólnie, jak przeszłe doświadczenia jednostki interferują z aktualną sytuacją, wywołując złożone zachowanie. Pojęcie postawy zdaje się oddawać wiernie zasadniczą formę, w jakiej przeszłe doświadczenia sumują się, gromadzą oraz organizują w jednostce, gdy staje ona wobec jakiejś
62
nowej sytuacji. Tego rodzaju doświadczenie najwłaściwiej jest określić jako pewną pozostałość (ale wysoce zorganizowaną) poznawanych obiektów, którym doświadczenie nadało zabarwienie uczuciowe lub wartość, I, jak to zobaczymy, znajomość tej pozostałości pozwala przewidzieć zarówno przyszłe komponenty (przyszłe motywy, przyszłe postrzeżenia, przyszłe uczenie się), jak też ogólne przyszłe tendencje zachowania jako takiego.
Jakkolwiek w następnych rozdziałach będziemy zajmować się pojęciem postawy znacznie bardziej szczegółowo, tutaj, celem wyjaśnienia, możemy zarysować kilka wstępnych rozróżnień.
Postawy a mofywy
Postawa pod pewnymi względami podobna jest do motywu, lecz istnieją między nimi istotne różnice. Zasadnicza różnica dotyczy czasu trwania. Siła motywu zależy od popędu. Stąd motywy pojawiają się, zanikają i pojawiają ponownie. Postawy nie da się scharakteryzować przez odwołanie się do popędu, bowiem oznacza ona jedynie prawdopodobieństwo, że motyw danego rodzaju (łącznie z towarzyszącym mu popędem) może się pojawić. Tak więc u osoby oglądającej program telewizyjny motyw opiekowania się rodziną może być w danym momencie nieobecny. Lecz osoba ta może przejawiać stałą postawę opiekuńczą wobec rodziny i gdy biuletyn pogody poinformuje, na przykład, że w jej stronach zaobserwowano huragan, motyw ten niezwłocznie się pojawi. Postawa trwa, motyw nie, choć może powracać.
Dalej, postawy, które odgrywają ważną rolę w długotrwałej organizacji zachowania, dotyczą mniej szczegółowych obiektów niż motywy. Ogólna opiekuńcza postawa wobec rodziny może ułatwiać pojawianie się takich szczegółowych motywowanych zachowań, jak reperacja złamanego stopnia schodów, przedłużenie ważności polisy ubezpieczeniowej lub zaopatrywanie domu w świeże jarzyny i owoce. Aczkolwiek szczegółowe cele tych motywowanych czynności są różne — wszystkie one związane są z opiekuńczą postawą wobec rodziny. Jakaś postawa może zatem sprzyjać powstawaniu zespołu specyficznych motywów, które służą realizacji tej ogólnej postawy.
Jakkolwiek ważne jest podkreślenie tych różnic, to nie znaczy bynajmniej, że postawy przestają być postawami, jeśli nie są szczególnie stabilne lub jeśli nie odnoszą się do bardzo ogólnych obiektów. W pewnych szczególnych warunkach, które wymienimy później, postawy, jak je zdefiniowaliśmy, mogą być wysoce niestabilne. Wszyscy zajmujemy postawy wobec rozlicznych bardzo szczegółowych obiektów. Niewątpliwie żywimy zdecydowaną postawę wobec tak szczegółowego obiektu, jak ocena celująca czy skorupki od jaj w jajecznicy. Sedno rzeczy leży raczej w tym, że postawy mogą stać się zarówno bardzo stabilne,
63
ROZDZIAŁ 3
Czym sq postawy
Nie trudno znaleźć przykłady ludzi stale zachowujących się w sposób, który wydaje się być niezgodny z ich postawami. Właściciel restauracji, który osobiście nie jest wrogo usposobiony wobec Murzynów, może pró~ bować zniechęcać do nich personel swego lokalu. Silnie uprzedzony student w liberalnym uniwersytecie może stosować się do bardzo przykrego obowiązku wystrzegania się w swoim zachowaniu wszelkich oznak dyskryminacji rasowej. Obserwacje tego rodzaju skłoniły Mertona (1949) do wyraźnego rozróżnienia uprzedzeń (postawa etnicznej wrogości) i dyskryminacji (restryktywne lub wrogie akty wobec grup mniejszościowych). W klasyfikacji Mertona znajduje się miejsce dla uprzedzonych osobników nie stosujących dyskryminacji i dla osób nieuprzedzonych stosujących dyskryminację. Wydaje się, że w przypadku tego rodzaju ludzi brak związku między postawami a zachowaniem.
Skoro wysunęliśmy pogląd, że postawy są ważnym kluczem dla zrozumienia długookresowej organizacji zachowania, każdorazowa tego rodzaju niezgodność interesuje nas szczególnie. Podczas gdy uzewnętrznione zachowanie jest obserwowalne bezpośrednio, to nie można tego powiedzieć o postawach. Pojęcie postawy jako nagromadzonych dyspozycji jest użyteczne tylko o tyle, o ile można uznać, że zachowanie jest uzależnione w pewien sposób od takich dyspozycji. Czy można posługiwać się pojęciem postawy, jeżeli jednostki potrafią zachowywać się w sposób mający niewiele wspólnego z ich postawami?
W rozdziale niniejszym chcielibyśmy sprecyzować dokładniej nasz pogląd na to, czym są postawy i jaką rolę spełniają. Między innymi zobaczymy, że w przypadku znacznej liczby ludzi rzadko tylko możemy oczekiwać dokładnej zgodności między pojedynczą postawą, którą możemy mierzyć, a określonym zachowaniem. Mimo to jednak, jeśli dostatecznie dobrze znamy postawy jednostki, to możemy rzeczywiście przewidzieć jej zachowanie w różnych sytuacjach, a w pewnych przypadkach znacznie lepiej niż ona sama.
68
Wobec tego, że postawy są uważane za zasadniczy element całej organizacji psychicznej jednostki, niekiedy oddziałują one na zachowanie pośrednio, poprzez inne procesy psychiczne. Zanalizujemy tezę głoszącą, że postawy wpływają nie tylko na dające się obserwować formy zachowania, lecz także na takie procesy, jak uczenie się, postrzeganie, poznawanie oraz, co jest najważniejsze, na kształtowanie się innych postaw. Zanim jednak rozpatrzymy oddziaływanie postawy jako czynnika dynamicznego, wskazane byłoby zastanowić się, jakimi właściwościami charakteryzują się postawy.
łych się w sposób, Iściciel restauracji, jrzynów, może pró-fie uprzedzony stu-bardzo przykrego tzelkich oznak dy-[ły Mertona (1949) Jtnicznej wrogości) oec grup mniejszo-dla uprzedzonych nieuprzedzonych adku tego rodzaju
kluczem dla zro-kdorazowa tego ro-1 gdy uzewnętrznio-[ie można tego po-izonych dyspozycji (chowanie jest uza-można posługiwać lwywać się w spo-
Idokładniej naszpo-liędzy innymi zoba-liko tylko możemy Ustawą, którą mo-|jednak, jeśli dosta-rzeczywiście prze-Iwnych przypadkach
Niektóre formalne właściwości
postaw .
v
Postawy jako dyspozycje spełniające określone funkcje są niezwykle złożone. Możemy jednak wyodrębnić określony zespół właściwości szczególnie dla nas ważnych. W odniesieniu do większości problemów dotyczących postawy wobec danego obiektu całkowicie wystarczy scharakteryzowanie jej w oparciu o dwie właściwości: kierunek postawy oraz stopień natężenia uczucia; te dwie właściwości łącznie mogą być rozpatrywane jako pojedynczy wymiar.
Podstawowe właściwości posławy
Kierunek postawy. Przez „kierunek" postawy rozumiemy po prostu to, że uczucie, jakie się w nas wytworzyło wobec danego obiektu może być pozytywne lub negatywne. Zdanie to ujmuje w sposób dość abstrakcyjny uczucia, których doświadczamy w życiu. W życiu zdarzało nam się z pewnością irytować z powodu komara, przeżywać gniew wskutek spóźnienia się autobusu, odczuwać nieufność wobec nazbyt wymownego sprzedawcy czy wreszcie wystraszyć się nietoperza. Nie mieliśmy żadnych trudności z rozróżnieniem uczuć wywołanych przez każdy z tych obiektów lub też- z rozróżnieniem bardziej nieokreślonych tkwiących w nas uczuć wobec każdej z klas tych obiektów. Ale dla naszych celów irytacja, gniew, nieufność oraz przestrach są odcieniami uczuć negatywnych i do tych odcieni nie będziemy przywiązywali wagi. Uczucie wobec jakiegoś obiektu może być ogólnie zakwalifikowane jako pozytywne lub negatywne. Postawy pozytywne predysponują jednostkę do „zbliżania się" ku obiektowi; postawy negatywne do „unikania" obiektu. Oczywiście charakter takiego zbliżania lub unikania, podobnie jak odcienie żywionych uczuć, może być różny.
Stopień uczuć. Ponieważ postawę można rozpatrywać jako wartościowanie jakiegoś określonego obiektu w terminach „dobry — zły", jest oczywiste, że jednostka może oceniać dany obiekt jako „szczególnie do-
69
['■
bry (pożądany, pociągający, pomocny)" lub jako jedynie „umiarkowanie dobry". Innymi słowy, są to stopnie dobra lub zła, które mogą być przypisywane obiektowi. Potocznie mówimy, że postawy wobec danego obiektu są bardziej lub mniej „skrajne".
Niekiedy zarysowuje się pewna różnica między stopniem postawy a jej intensywnością. Suchman (1950), na przykład, umieszczał wojskowych na skali postaw, obejmującej postawy od skrajnie negatywnych do skraj-
100r
duża
80
60
40
20-
mala -
20
negatywna
60
40
Treść w procentach
80 100
pozytywna
Rys. 4. Postawy żołnierzy wobec Korpusu Kobiecego Armii (za Suchmanem, 1950).
nie pozytywnych, wobec Korpusu Kobiecego Armii (WAC), a następnie pytał: „Jak silne są twoje uczucia wobec tego Korpusu: bardzo silne czy też niezbyt silne?". Aczkolwiek w przypadku niewielkiej liczby żołnierzy zajmujących skrajne stanowisko wobec Korpusu ich uczucia wobec niego nie były zbyt silne, to w większości przypadków ci, którzy zajmowali postawy skrajne zdradzali silne uczucia, podczas gdy ci, których postawy były bardziej umiarkowane, oświadczali, że opinie ich nie są tak silne (rys. 4).
Tak więc z wielu względów możemy sobie pozwolić na zlekceważenie takiego rozróżnienia. Jesteśmy za traktowaniem postawy wobec danego obiektu jako umiejscowionej w określonym punkcie prostej skali, zbliżonej do tej, jaką spotykamy w termometrze. Przebiega ona od wartości w różnym stopniu ujemnych poprzez punkt zerowy do stopniowo wzrastających wartości dodatnich, jak to pokazuje rys. 5.
Niestety, nie dysponujemy prostymi czy absolutnymi jednostkami do mierzenia stopnia, w jakim dana postawa jest pozytywna lub negatywna. Niemniej jednak względne umiejscowienie postaw na takiej skali może być dokonane z niejaką dokładnością. Tak więc możemy, na przykład, określić, że Józef bardziej interesuje się chemią niż Jan, jakkol-
70
ue f ej
wiek obaj są do niej przychylnie ustosunkowani. Lub też możemy stwierdzić, że Józef bardziej lubi blondynki niż brunetki chociaż skądinąd jest pozytywnie nastawiony i do jednych i do drugich. Jeżeli umiemy, tak jak w tym przypadku, oznaczyć, chociażby względnie, miejsce na skali, to znaczy, że możemy określać stopień nasilenia postawy. Użycie przysłówków, takich jak „silnie": lub „umiarkowanie", pozwala także uchwycić stopień uczuć reprezentowanych przez daną postawę 3. Dla wstępnego opisu postawy wystarczy umiejscowienie jej w określonym punkcie takiej skali.
WartOŚCI
ujemne
Punkt neutralny
Wartości dodatnie
i ; '
Rys. 5. Skala postaw.
Można wprawdzie dodawać jeszcze inne szczegóły, lecz ten pojedynczy wskaźnik wyraża zwięźle dwie kluczowe jej właściwości — kierunek oraz stopień natężenia uczucia.
1 • ■- ■ ■ ■?
Cechy obiektu postawy
Jakkolwiek mówiąc o postawach w znaczeniu ogólnym możemy nie brać pod uwagę właściwości określonych obiektów postaw, to istnieją pewne bardzo ogólne cechy postrzeganych lub poznawanych obiektów, które okazują się ważne dla zrozumienia niektórych spośród bardziej dynamicznych właściwości postaw.
Wymierność poznawanego obiektu. Mówiliśmy już, że obiekty różnią się zakresem albo inaczej liczbą i różnorodnością przynależnych im elementów czy cech (rozdz. 2). Pewne obiekty dostępne, naszemu poznaniu są bardzo prostymi bodźcami, gdyż mają one zaledwie jedną główną cechę lub wymiar wyróżniający je. Trafnym przykładem takiego jednowymiarowego obiektu jest czysty dźwięk. Możemy uznać, nie uciekając się do żadnych innych wyznaczników odmienności, że różnica między dwoma dźwiękami polega na ich większej lub mniejszej częstotliwości.
Psychologowie zawsze byli zdania, że do celów doświadczalnych należy posługiwać się jednowymiarowymi obiektami. Jedną z racji przemawiających za tym jest to, że różnicowanie i uogólnianie obiektów bardzo zależy od stopnia podobieństwa tych obiektów. Jeśli obiekty różnią się między sobą jedynie pojedynczą cechą, wówczas określenie, w jakim stopniu te obiekty są podobne lub różnią się między sobą, jest sprawą względnie łatwą. Przeciwnie, gdy obiekty różnią się między sobą jedno-
3 Praktyczne aspekty pomiaru postaw są omawiane bardziej szczegółowo w Dodatku A.
71
cześnie rozmaitymi poszczególnymi wymiarami, sumaryczne określenie różnicy staje się rzeczywiście trudne. Tak więc nikt nie może zaprzeczyć, że C z krzyżykiem jest bliższe lub bardziej podobne do dźwięku C niż do dźwięku F, nawet jeśli względna różnica „psychologiczna", którą wykrywają nasze uszy, nie odpowiada wyrażonej w liczbach częstotliwości fizycznej. Sprawa jest prosta w przypadku jednowymiarowego tonu. Lecz załóżmy teraz, że przedstawiono nam cztery dywany, z których dwa mają dużą powierzchnię, pozostałe dwa zaś są małe. Co więcej, jeden dywan duży oraz jeden mały mają bardzo gruby, trzycalowy włos, podczas gdy dwa pozostałe nie mają włosa w ogóle. Poproszono nas
0 wskazanie, która para dywanów jest bardziej do siebie podobna. Acz
kolwiek w tym przykładzie dodaliśmy tylko drugą różnicującą właści
wość (powierzchnia i grubość dywanu), znajdziemy się w kłopocie będąc
zmuszeni odpowiedzieć na to pytanie, a nie wiedząc, co mamy przyjąć
za podstawę określenia tego podobieństwa —• powierzchnię czy grubość
dywanu.
Podstawowy" problem polega na tym, że w większości przypadków użycie jednowymiarowych obiektów jako bodźców ułatwia pracę psychologa, natomiast w warunkach, z jakimi mamy do czynienia w życiu, w najlepszym razie niewiele ważnych dla nas obiektów jest rzeczywiście obiektami jednowymiarowymi. I jakkolwiek wiele już dowiedzieliśmy się o procesach psychicznych związanych z jednorodzajowymi różnicami między bodźcami, ważnym zadaniem staje się poznanie takich procesów, związanych z wielowymiarowymi bodźcami. Problem ten jest chyba najbardziej doniosły dla psychologa społecznego, gdyż osoby i grupy jako obiekty postaw społecznych zazwyczaj odznaczają się niezmiernie szerokim wachlarzem potencjalnych właściwości, które mogą być przedmiotem poznania. .
Rozpowszechniające się obecnie koncepcje uporania się z wielowy-miarowością poznawanych obiektów bardzo często biorą za punkt wyjścia założenie, że obiekty takie można „umiejscowić", za pomocą aparatury fizycznej bądź psychologicznej, w pewnej odpowiedniej wielowymiarowej przestrzeni (por. Abelson, 1954). Na przykład, we względnie prostym przypadku dwuwymiarowego dywanu, każdy z wymienionych dywanów może zostać umiejscowiony osobno jako punkt na płaszczyźnie (rys. 6). Jeśli zatem poczynimy pewne dalsze założenia co do znaczenia
1 porównywalności wymiarów na każdej z dwu osi wyznaczających tę
płaszczyznę, możemy, podobnie jak w przypadku jednowymiarowych
dźwięków, określić, że dywan A, chociaż identyczny z dywanem B pod
względem wielkości, przy uwzględnieniu dwuwymiarowości jest bardziej
podobny do dywanu C niż dywanu B. Jest tak dlatego, że w przyję
tej przestrzeni euklidesowej odległość między punktami A i C jest mniej
sza niż między punktami A i B.
Odwołując się do geometrii analitycznej wiemy, że za pomocą twier-
72
dzenia Pitagorasa można obliczyć odległość między każdymi dwoma punktami w przestrzeni o dowolnej liczbie wymiarów. Stąd nasze rozumowanie możemy rozszerzyć na obiekty uwarunkowane dowolną liczbą wymiarów jednocześnie.
Łatwo wykazać znaczenie takiego sposobu rozumowania dla badań nad postawami odnoszącymi się do obiektów złożonych. Przyjmijmy, że potrzebujemy dywanu do naszego pokoju i wyobrażamy sobie dywan idealny zarówno pod względem powierzchni jak i długości włosa. Ten
^2-
o 3 5
I
|
X Dywan idealny |
|
|
|
|
Dywan A |
|
- |
|
Dywan |
C |
Dywan |
D |
|
|
|
|
Dywan B |
|
i |
|
i |
|
64
4 16 36
Powierzchnia w m2
Rys. 6. Umiejscowienie określonych
przedmiotów w przestrzeni dwumia-rowej.
!f
idealny dywan może zostać umiejscowiony w przestrzeni na rys. 6. Teraz, w miarę jak dywany pokazywane przez sprzedawcę różnią się od tych wymiarów, można będzie, odwołując się do prostej euklidesowej odległości danego dywanu od miejsca zajmowanego przez nasz idealny dywan, dokładnie przewidzieć stopień przychylności naszych reakcji.
Oczywiście, próby takiego rozwiązywania zagadnienia wielorakich właściwości bardziej złożonych przedmiotów są jeszcze w stadium względnie początkowym i niemal tyle samo wątpliwości nastręczają, ile rozwiązują. Nawet jeśli mamy pełną jasność, jaki winien być idealny dywan, jest prawdopodobne, że będziemy mieli znacznie więcej niż dwie pożądane właściwości na uwadze i niektóre z nich (kolor, wykonanie itp.) nie poddadzą się łatwo tego rodzaju bezpośrednim pomiarom, jakie przyjęliśmy w naszym przykładzie. Bardzo mało również wiemy, co sobą reprezentuje psychologiczna odległość w przestrzeni wielowymiarowej, nawet wówczas, gdy pomiar jest względnie prosty. Jeżeli nie weźmiemy pod uwagę grubości naszego dywanu, rzędna na rys. 6 zredukuje się, a to może spowodować, że dywan B znajdzie się bliżej dywanu A niż dywan C. Tak więc pojęcie odległości psychologicznych w odniesieniu do takich wymiarów (oraz możliwość ich zniekształceń pod wpływem wzajemnego oddziaływania) jest warunkiem formułowania jakichkolwiek
73
twierdzeń o „odległościach" w ogóle i nasza ignorancja w tym zakresie jest do tej pory całkowita.
Zakres obiektu postawy. Wprowadziliśmy termin „zakres" mając na uwadze jednorodzajową różnicę między obiektami postaw. Równie dobrze można się posługiwać określeniem „stopień wielowymiarowości" z tym, że przedstawienie dokładnego wymiaru wielu właściwości interesujących nas obiektów jest trudne. Co więcej, w odniesieniu do interesujących nas obiektów postaw nie jest uwzględniona różnica związana z nakładaniem się drugiej lub trzeciej właściwości na jednowymiarowość. Mamy do czynienia raczej z innym rzędem wielkości: niezbyt ogólny z punktu widzenia obserwatora obiekt postawy może mieć pół tuzina lub więcej rozpoznanych właściwości, natomiast niektóre bardziej ogólne obiekty mogą mieć setki takich właściwości, a nie wykluczone, że tysiące. Te różnice są ważne w badaniach nad postawami.
Ponieważ obiekty, z jakimi mamy do czynienia, mają ów stopień ogólności i ponieważ wydaje się, iż należy oczekiwać, że reakcje wartościujące jednostki (postawy) wobec każdego tuzina cech reprezentowanych przez obiekt złożony mogą być różne — należy zapytać, czy w ogóle poprawnie postępujemy mówiąc o „jednej" postawie wobec obiektu.
Chociaż narażamy się na określone niebezpieczeństwa przy tego rodzaju generalizacji (patrz niżej), ma to pewne psychologiczne uzasadnienie. Przypuszczalnie bowiem kształtujemy w sobie pełne znaczenia u o-gólnione postawy wobec każdego obiektu, choćby najbardziej złożonego, który poznajemy jako pewien rodzaj całości lub jako jedność, zgodnie z zasadą uogólniania obiektów. Tak więc na pytanie „Czy lubisz wojnę i flamingi?" nie będziemy mogli odpowiedzieć, ponieważ wskazany „obiekt" uczuć nie jest czymś, co stanowiłoby dla nas wewnętrznie zwartą całość. Natomiast pytanie „Czy lubisz Brahmsa?" nie będzie się wydawało bezsensowne, gdyż obiekt (Brahms) jest postrzegany, ujmowany jako całość, mimo iż zawiera bardzo różnorodne cechy. Obiekt ten będziemy niewątpliwie oceniali w całkowicie różnym kontekście poznawczym ( a co za tym idzie, według różnych kryteriów) w zależności od tego, czy byliśmy sąsiadami kompozytora w 1860 r., czy też bywalcami koncertów w 1960 r. W każdym jednak przypadku żywimy prawdopodobnie uogólnioną postawę wobec obiektu jako całości.
Szczególnie obiekty społeczne przedstawiają się nam w kontekście bardzo wielu postrzeganych właściwości. Możemy postrzegać kogoś, między innymi, jako dobrego rozmówcę, osobę niestarannie ubraną lub jako człowieka, do którego będzie można się zwrócić z prośbą o pożyczkę. Aczkolwiek możemy zajmować postawę wobec każdej z tych postrzeganych cech oddzielnie, to jednak kształtujemy w- sobie także postawę wobec osoby jako całości, ponieważ poznajemy ją jako całość. Kiedy mówimy o postawach jako pozostałościach doznanych uczuć, to pozostałość taka jest nie tylko sumą subiektywnych doświadczeń uczuciowych, których
źródłem w określonym czasie był obiekt, lecz także sumą uczuciowych reakcji wobec składowych właściwości obiektu.
Aczkolwiek niewiele wiemy o tym, w jaki sposób postawy wobec cech składowych sumują się w psychice, to możemy przyjąć, że kierunek i stopień nasilenia postaw wobec właściwości składowych ma zasadnicze znaczenie dla kierunku i stopnia nasilenia uogólnionej postawy wobec obiektu o szerszym zakresie. Oznacza to, że jeżeli lubiliśmy w kimś „wszystko", to nasza uogólniona postawa wobec niego będzie bardziej przychylna niż wówczas, gdyby nasze odczucia były „mieszane".
Skoro możemy takie mieszane reakcje przejawiać nawet wobec obiektu, który na tym samym poziomie organizacji poznawczej postrzegamy jako całość, to znaczy, że wobec bardziej szczegółowych aspektów obiektu, które podsuwa nam kontekst poznawczy, nasze postawy mogą być różne. Niektóre pomiary postaw polegają na ustalaniu, jakie postawy zajmuje jednostka wobec pewnego zespołu przejawów obiektu o szer- szym zakresie. Tak na przykład Newcomb (1943) dał studentkom małego żeńskiego college'u do wypełnienia kwestionariusz zawierający czternaście określeń charakteryzujących różne aspekty działalności CIO 4, który wówczas uzyskał rozgłos w Ameryce. Badane mogły wyrażać przychylność, dezaprobatę lub brak zdania w odniesieniu do każdego z tych aspektów. Spośród 100 wybranych na chybił trafił studentek 92 dało jedną lub więcej odpowiedzi pozytywnych i jednocześnie jedną lub więcej odpowiedzi nieprzychylnych (por. tab. 1). Jest prawdopodobne, że odpowiedzi tych osób na bardziej ogólne pytanie, np. dotyczące stopnia ich całościowej aprobaty lub dezaprobaty wobec CIO, umiejscowione na skali postaw, pozostawałyby w wyraźnej zależności do pozytywnych i negatywnych odpowiedzi udzielonych w odniesieniu do różnych aspektów CIO. Dziewięć studentek, które udzieliły 6-8 odpowiedzi aprobujących i 0 - 2 dezaprobujących, prawdopodobnie zajęłyby bardziej skrajną pozycję aprobującą niż dwie studentki, które wprawdzie udzieliły 6-8 odpowiedzi przychylnych, lecz także 6-8 negatywnych.
Co więcej, kiedy poddano analizie przypadki, w których reakcje wobec szczegółowych aspektów CIO łącznie wzięte nie harmonizowały z reakcją całościową, można było stwierdzić, że dana osoba ma szczególnie silną postawę wobec niektórych aspektów nie uwzględnionych w pytaniach kwestionariusza, a które uważa za bardzo ważne. Innym sposobem konstatowania postaw, które mają znaczenie dla takich indywidualnych różnic w ocenie, jest wskazywanie przez badanych ważniejszych elementów, które lubią oraz których nie lubią w jakimś określonym złożonym obiekcie. Można wykazać, że nawet proste zsumowanie
4 Kongres Przemysłowych Związków Zawodowych (Congress of Industrial Organizations), centrala związkowa w Stanach Zjednoczonych utworzona w 1938 r. (przyp. red.).
75
:;■
pozytywnych i negatywnych ocen plasuje badanych w takim sarn.vn porządku na skali postaw, jak przy stwierdzaniu tylko ogólnej postawy wobec danego obiektu jako całości.
Należy zaznaczyć, że niekiedy jednostka może mieć tak skrajnie różne postawy wobec różnych aspektów jakiegoś złożonego obiektu, że na-
Tabela 1
Część spośród 100 badanych, którzy odpowiedzili pozytywnie na określoną liczbę pytań w kwestionariuszu na temat CIO, w stosunku do liczby odpowiedzi negatywnych (Newcomb, 1943)
t:
Liczba odpowiedzi |
Liczba odpowiedzi pozytywnych |
|||||
negatywnych |
0—2 |
3—5 |
6—8 |
9—11 |
12—14 |
Ogółem |
0—2 3-5 S 6—8 Ogółem |
0 0 1 1 |
9 5 4 18 |
9 18 2 29 |
22 13 0 35 |
17 0 0 17 |
57 36 1 100 |
potyka trudności w percepowaniu go jako całości. Jest ona zmuszona rozszczepiać go na części. Większość Amerykanów, na przykład, bez trudu udzieli odpowiedzi na pytanie badające ich postawę wobec partii demokratycznej jako całości, nawet jeśli ich reakcje wobec poszczególnych zagadnień jej dotyczących są mieszane. Jest jednak pewna niewielka część obywateli — 2 lub 3 procent — której reakcje wobec partii w aspekcie ogólnonarodowym i wobec partii w aspekcie lokalnym różnią się tak dalece, że nie potrafią oni udzielić jednoznacznej odpowiedzi w odniesieniu do całości, jaką sugeruje określenie „partia demokratyczna". Wręcz przeciwnie, uważają oni za konieczne podkreślenie swego różnego stosunku do dwóch obiektów: ogólnonarodowej parti demokratycznej oraz jej organizacji lokalnej.
Kwestia, czy należy wykrywać komponenty ogólnej postawy czy też mierzyć po prostu sumę uczuć żywionych przez jednostkę wobec obiektu o szerokim zakresie, zależy w dużym stopniu od bezpośrednich celów badawczych. Wyjąwszy jednak przypadki całkowitego rozszczepienia, często celowe jest zajmowanie się postawami wobec obiektów nadrzędnych. Z tym zastrzeżeniem, że postawy złożone związane są z szerszym wachlarzem zachowań. Co więcej, postawy silnie zróżnicowane wewnętrznie — z przyczyn, które rozpatrzymy później — są zjawiskiem rzadszym niż można by przypuszczać.
Dla naszych obecnych celów wystarczy podkreślić fakt, że obiekty postaw różnią się między sobą zakresem. Ta różnorodność jest zarazem obiektywna i subiektywna. Wszyscy zgodzimy się, że obiektywnie „Ame-1 ryka" ma większy zakres niż „jabłko". Ale nawet w obiekcie o wąskim
76
zakresie — jeden człowiek może postrzegać inną liczbę komponentów, a drugi inną. Na przykład dwie osoby mogą zajmować niechętne stanowisko wobec „działalności wywrotowej", ale jedna z nich rozumie przez nią wyłącznie działalność zdeklarowanych komunistów, podczas gdy druga szeroki zakres zagadnień włącznie z programem zbiorowych ubezpieczeń chorobowych, prawem do strajku oraz swobodami akademickimi. Rysunek 7 przedstawia schemat takich różnic w sposobie postrzegania i reagowania na obiekt postawy. Duży krąg oznacza zakres obiektu
1
(a)
0
(b)
0
(O
s/i
o
(d)
Rys. 7. Zróżnicowanie postrzegania i postaw wobec tego samego obiektu.
nadrzędnego. Składowe właściwości lub aspekty obiektu, wobec których jednostka przejawia jakieś uczuciowe reakcje, są wyobrażone za pomocą małych, opatrzonych znakami wartości krążków. W przypadkach b i c jednostka postrzega mniejszy zakres obiektu niż w przypadkach a i d. Podobne indywidualne różnice można obserwować w reakcjach uczuciowych wobec komponentów obiektu: w przypadku d jednostka reaguje tylko na jeden element składowy, mimo że postrzega duży zakres obiektu, podobnie jak jednostka w przypadku a. Może to oznaczać, że dyspo-
77