Świat Zofii
Pierwszych filozofów w Grecji często nazywa się filozofami przyrody, ponieważ interesowali się przyrodą i zjawiskami, jakie w niej zachodzą. W dzisiejszych
czasach wielu ludzi skłonnych jest twierdzić, że coś kiedyś musiało powstać z niczego. Myśl ta wśród Greków nie była równie popularna. Z takiego czy innego powodu przyjmowali za pewnik, że coś musiało istnieć od zawsze. Grecy zastanawiali się, jak to możliwe, że woda może zmienić się w żywą rybę, a martwa ziemia w wysokie drzewa i barwne kwiaty. Nie mówiąc już o tym, jak dziecko może powstać w łonie matki!
Filozofowie widzieli, że w przyrodzie nieustannie zachodzą zmiany. Ale w jaki sposób te zmiany były możliwe? W jaki sposób jakaś substancja może zmienić się w coś zupełnie innego, na przykład w coś żywego?
Wspólny dla pierwszych filozofów jest pogląd, że musi istnieć określona pierwotna materia, będąca zasadą wszelkich zmian. Trudno powiedzieć, jak wpadli na taką myśl. Wiemy jedynie, że rozprzestrzeniło się przekonanie o konieczności istnienia określonej prasubstancji, która kryje się za wszelkimi zmianami w przyrodzie. Musi istnieć coś, z czego wszystko bierze swój początek i do czego powraca. Ciekawsze jest, jakie zagadnienia rozważali i jakiego typu odpowiedzi poszukiwali. Bardziej interesuje nas, w jaki sposób myśleli, niż co dokładnie myśleli.
zadawali pytania dotyczące widocznych zmian zachodzących w przyrodzie. Starali się określić odwieczne prawa natury. Pragnęli zrozumieć to, co dzieje się w przyrodzie, nie odwołując się przy tym do wyjaśnień podawanych przez mitologię. Przede wszystkim starali się zrozumieć procesy zachodzące w przyrodzie obserwując samą przyrodę. To coś zupełnie innego niż wyjaśnianie błyskawicy i grzmotu, zimy i wiosny wydarzeniami w świecie bogów!
W ten sposób filozofowie uwolnili się od religii. Możemy powiedzieć, że
filozofowie przyrody uczynili pierwszy krok w kierunku naukowego sposobu myślenia. Dali podstawy wszystkim późniejszym naukom przyrodniczym.
Większość z tego, co mówili i pisali filozofowie przyrody, nie zachowała się dla potomności. Garść informacji, które dane nam było poznać, znaleźć można w pismach ARYSTOTELESA, żyjącego około dwustu lat później niż pierwsi filozofowie. Arystoteles przedstawia jedynie wnioski, jakie wyciągnęli jego poprzednicy. Oznacza to, że nie zawsze wiemy, w jaki sposób doszli oni do swoich konkluzji. Wiemy jednak wystarczająco wiele, by móc z całą pewnością stwierdzić, że „założeniem” pierwszych greckich filozofów były zagadnienia dotyczące pierwotnej materii i zmian zachodzących w przyrodzie.
Trzej filozofowie z Miletu
Pierwszym filozofem, jakiego znamy, był TALES z MILETU, greckiej kolonii z Azji Mniejszej. Wiele podróżował po świecie. Mówi się, że podał wysokość jednej z piramid w Egipcie, mierząc jej cień akurat w momencie, gdy jego własny cień miał tę samą długość, co on sam. Podobno zdołał także przepowiedzieć zaćmienie Słońca w 585 r. p.n.e.
Tales był zdania, że początkiem wszystkiego jest woda. O co dokładnie mu chodziło, nie wiemy. Może uważał, że wszelkie życie bierze swój początek w wodzie i gdy ulega rozkładowi, znów się w nią zmienia?
Kiedy przebywał w Egipcie, z pewnością widział, jak zaczynają kiełkować rośliny, gdy Nil ustępuje z pól wokół jego delty. Być może zauważył także dżdżownice i żaby pokazujące się po deszczu.
Prawdopodobne jest również, że Tales myślał o tym, jak woda przemienia się w lód i w parę, by później znów przybrać postać wody.
Tales miał poza tym powiedzieć: „Wszystko pełne jest bogów”. I tu także możemy jedynie zgadywać, co miał na myśli. Być może obserwował czarną glebę, która jest początkiem wszystkiego, poczynając od kwiatów i zboża aż do
małych owadów i karaluchów, i wyobrażał sobie, że ziemia pełna jest maleńkich, niewidzialnych „zarodków życia”. Pewne jest w każdym razie, że nie chodziło mu o bogów Homera.
Następnym filozofem, o jakim się dowiadujemy, jest ANAKSYMANDER, który także pochodził z Miletu. Uważał, że nasz świat jest tylko jednym z wielu światów, które powstają i giną w tym, co nazywał „bezkresem”. Niełatwo powiedzieć, co miał na myśli mówiąc o „bezkresie”, ale jasne się wydaje, że nie chodziło mu o konkretny rodzaj materii - jak Talesowi. Być może uważał, że to, z czego wszystko jest stworzone, musi właśnie różnić się od wszystkiego, co tworzy. Pierwotną materią nie mogła być zwykła woda, lecz coś „nieokreślonego”, czyli bezkres.
Trzecim filozofem z Miletu był ANAKSYMENES (ok. 570-526 r. p.n.e.). Uważał, że pierwotną materią, z której wszystko powstało, jest powietrze albo mgła.
Anaksymenes znał oczywiście naukę Talesa o wodzie. Ale skąd wzięła się woda? Anaksymenes był zdania, że woda to zgęszczone powietrze. Widzimy wszak, że kiedy powietrze gęstnieje, zmienia się w wodę i pada deszcz. Kiedy woda zgęstnieje jeszcze bardziej, zmienia się w ziemię. Być może widział, jak ziemia i piasek wyłaniają się z topniejącego lodu. Anaksymenes był również przekonany, że ogień to rozrzedzone powietrze. Jego zdaniem więc zarówno ziemia, woda, jak i ogień powstały z powietrza.
Droga od ziemi i wody do roślin na polu nie jest wcale taka daleka. Być może Anaksymenes uważał, że po to, by mogło powstać życie, niezbędna jest i ziemia, i powietrze, i ogień, i woda, jednakże punktem wyjścia było jego zdaniem „powietrze” czy „mgła”. Podzielał więc pogląd Talesa, że musi istnieć jeden rodzaj materii, będący przyczyną wszelkich zmian zachodzących w przyrodzie.
Nic nie może powstać z tego, czego nie ma
Wszyscy trzej filozofowie z Miletu wyobrażali sobie, że musi istnieć jeden i tylko jeden rodzaj pierwotnej materii, z którego powstało wszystko inne. Ale w jaki sposób jedna materia może nagle się zmienić i stać się czymś zupełnie innym? Ten problem możemy nazwać problemem zmian.
Na przełomie VI i V w. p.n.e. w Elei, greckiej kolonii w południowej Italii, żyło kilku filozofów, i właśnie oni, tzw. „eleaci”, zajmowali się podobnymi zagadnieniami. Najbardziej znanym spośród nich był PARMENIDES (ok. 540-480r. p.n.e.).
Parmenides uważał, że wszystko, co istnieje, istnieje od zawsze. Był to dość powszechny pogląd wśród Greków. Przyjmowali niemal za pewnik, że wszystko, co istnieje na świecie, jest wieczne. Parmenides był zdania, że „nic nie może powstać z tego, czego nie ma, a to co jest, nie może przestać być”.
Parmenides posunął się jednak jeszcze dalej. Był przekonany, że żadna prawdziwa zmiana nie jest możliwa. Nic nie może zmienić się w nic innego niż w to, czym dokładnie jest.
Parmenides zdawał sobie oczywiście sprawę, że w przyrodzie widoczne są ciągłe zmiany. Zmysłami rejestrował, jak zmieniają się rzeczy, ale nie zgadzało się to z tym, co podpowiadał mu rozum. Kiedy jednak został zmuszony, by wybrać, czy bardziej ufa zmysłom czy rozumowi, opowiedział się po stronie rozumu.
Znamy wyrażenie: „Nie uwierzę, dopóki nie zobaczę”. Parmenides jednak nie wierzył i w to, co widział. Sądził, że zmysły dają nam fałszywy obraz świata, obraz, który nie zgadza się z ludzkim rozumem. Uważał, że jego zadaniem jako filozofa jest ujawnianie wszelkich form „złudzenia zmysłowego”.
Tak silna wiara w ludzki rozum zwie się racjonalizmem. Racjonalista to ktoś, kto wierzy, że źródłem poznania świata jest ludzki rozum.
Wszystko płynie
Współcześnie z Parmenidesem żył HERAKLIT (ok. 540-480 r. p.n.e.) z Efezu w Azji Mniejszej. Uważał, że najbardziej charakterystyczną cechą przyrody jest jej ciągła zmienność. Możemy stwierdzić, że Heraklit, bardziej niż Parmenides, ufał temu, co obserwował zmysłami.
„Wszystko płynie” - twierdził Heraklit. Wszystko jest w ruchu, nic nie trwa wiecznie. Dlatego nie możemy „dwa razy wejść do tej samej rzeki”. Kiedy bowiem wchodzę do rzeki po raz drugi, i ja jestem już inny, i rzeka jest inna.
Heraklit podkreślał także, że świat pełen jest ciągłych przeciwieństw. Gdybyśmy nigdy nie chorowali, nie rozumielibyśmy, co to znaczy być zdrowym. Gdybyśmy nigdy nie zaznali głodu, nie mielibyśmy żadnej radości z tego, że się najemy. Gdyby nie było wojny, nie cenilibyśmy pokoju, a gdyby nigdy nie było zimy, nie dostrzegalibyśmy nadejścia wiosny.
Heraklit uważał, że zarówno dobro, jak i zło jest konieczne dla dopełnienia całości. Gdyby nie ciągła walka przeciwieństw, świat przestałby istnieć.
„Bóg to dzień i noc, zima i lato, wojna i pokój, głód i sytość” - mówił. Choć używa słowa „bóg”, pewne jest, że nie ma na myśli bogów, o których opowiadały mity. Dla Heraklita Bóg - czy boskość - to coś, co obejmuje cały świat. Tak, Bóg ukazuje się właśnie w stale zmieniającej się i pełnej przeciwieństw przyrodzie.
Zamiast używać słowa „Bóg”, posługuje się często greckim słowem „logos”, które oznacza rozum. Heraklit uważał, że chociaż my, ludzie, nie zawsze myślimy podobnie i nie zawsze mamy taki sam rozum, musi istnieć swoisty „rozum świata”, który rządzi wszystkim, co dzieje się w naturze. Ów „rozum świata”, czy też „prawo natury”, jest wspólny dla wszystkich i wszyscy ludzie muszą się mu podporządkować. Zdaniem Heraklita większość ludzi żyje jednak kierując się swym własnym, prywatnym rozumem. Zresztą nie bardzo cenił on sobie bliźnich. „Opinie większości ludzi można porównać do zabaw
małych dzieci” - twierdził.
Tak więc wśród wszystkich zmian zachodzących w przyrodzie i tkwiących w niej przeciwieństw Heraklit dostrzegał pewną jedność czy też całość. Owo coś, będące początkiem wszystkiego, nazywał „Bogiem” albo logos.
Cztery pierwiastki
Parmenides i Heraklit stanowili właściwie krańcowe przeciwieństwa. Rozum Parmenidesa uznawał, że nic nie może się zmienić, natomiast doświadczenia zmysłowe Heraklita wykazywały, że w przyrodzie zachodzą ciągłe zmiany. Który z nich miał rację? Czy mamy ufać temu, co podpowiada nam rozum, czy też raczej dowierzać doświadczeniom zmysłowym?
I Parmenides, i Heraklit wysunęli dwa twierdzenia. Parmenides mówi:
a) nic się nie zmienia
b) i dlatego nie można polegać na wrażeniach zmysłowych.
Heraklit twierdzi natomiast:
a) wszystko się zmienia („wszystko płynie”)
b) i można polegać na wrażeniach zmysłowych.
Chyba bardziej już filozofowie nie mogą się nie zgadzać! Ale który z nich miał rację? Zawiłości, w które uwikłała się filozofia, zdołał rozwiązać EMPEDOKLES (494-434 r. p.n.e.) z Sycylii. Stwierdził, że zarówno Parmenides, jak i Heraklit mieli rację co do jednego z punktów, natomiast w drugim - obydwaj się mylili.
Empedokles był zdania, że tak wielka niezgodność dwu filozofów bierze się stąd, iż obaj założyli istnienie tylko jednego pierwiastka. Gdyby było to prawdą, przepaść między tym, co mówi rozum, a tym, co „widzimy na własne oczy”, byłaby nie do pokonania.
Woda, rzecz jasna, nie może przemienić się w rybę ani w motyla. Woda w
ogóle nie może się zmieniać. Czysta woda na wieczność pozostanie czystą wodą. Parmenides miał więc rację, że nic się nie zmienia.
Jednocześnie Empedokles zgadzał się z Heraklitem, że możemy ufać naszym doświadczeniom. Musimy wierzyć w to, co widzimy, a wszak w przyrodzie obserwujemy ciągłe zmiany.
Empedokles doszedł do wniosku, że należy odrzucić wyobrażenie o istnieniu jednej tylko pierwotnej materii. Ani sama woda, ani samo powietrze nie zdoła przemienić się w krzew różany czy też w motyla. Niemożliwe jest więc, by w przyrodzie występował tylko jeden „pierwiastek”.
Empedokles uważał, że przyroda zbudowana jest w sumie z czterech pierwotnych składników czy „korzeni”, jak je nazywał. Owe cztery korzenie to ziemia, powietrze, ogień i woda.
Wszystkie zmiany zachodzące w przyrodzie powodowane są łączeniem się i rozdzielaniem tych czterech substancji, wszystko bowiem składa się z ziemi, powietrza, ognia i wody, ale wymieszanych w różnych proporcjach. Kiedy ginie kwiat albo zwierzę, cztery składniki znów się rozłączają. Tę zmianę możemy zauważyć gołym okiem. Jednakże i ziemia, i powietrze, i ogień, i woda pozostają nie zmienione, „nietknięte”, pomimo procesów łączenia, w których biorą udział. Nie jest więc prawdą, że „wszystko” się zmienia. W zasadzie nie zmienia się nic. Jedyne, co się dzieje, to to, że cztery różne składniki łączą się ze sobą i rozdzielają, by później znów się połączyć.
Możemy ten proces przyrównać do pracy artysty malarza. Jeśli ma tylko jedną farbę, na przykład czerwoną, nie może namalować zielonych drzew. Ale jeśli będzie miał żółtą, czerwoną, niebieską i czarną, może namalować setkę rozmaitych kolorów, mieszając farby w różnych proporcjach.
Inny przykład, kuchenny, pokazuje nam to samo. Gdybyś miała tylko mąkę, musiałabyś być czarodziejką, by upiec z niej ciasto. Jeślibyś natomiast miała jajka, mąkę, mleko i cukier, z tych czterech surowców możesz upiec rozmaite ciasta.
Empedokles wcale nie przypadkowo wskazywał na ziemię, powietrze, ogień i wodę jako „korzenie” przyrody. Inni, żyjący przed nim filozofowie próbowali udowodnić, że woda, powietrze lub ogień są pierwotną materią. Tales i Anaksymenes wskazali na to, że woda i powietrze są ważnymi elementami w przyrodzie. Grecy uważali także, że wielkie znaczenie ma również ogień. Widzieli przecież, jaką rolę odgrywa w przyrodzie słońce, znali oczywiście ciepło ludzkiego i zwierzęcego ciała.
Być może Empedokles obserwował, jak spala się kawałek drewna. Wtedy właśnie coś się rozłącza. Słyszymy, jak drzewo trzaska i syczy. To „woda”. Coś unosi się z dymem. To „powietrze”. „Ogień” widzimy przez cały czas. A kiedy ognisko dogasa, coś w nim zostaje - to popiół, czyli „ziemia”.
Gdy Empedokles stwierdził już, że wszelkie zmiany w przyrodzie zachodzą, ponieważ cztery korzenie łączą się i rozdzielają, do wyjaśnienia nadal pozostawał pewien problem. Co jest przyczyną łączenia się składników tak, że powstaje nowe życie? I co sprawia, że nowa „mieszanka”, na przykład kwiat, ulega ponownemu rozdzieleniu?
Doszedł do wniosku, że w przyrodzie muszą działać dwie zupełnie różne siły. Nazwał je „miłością” i „niezgodą”. „Miłość” łączy rzeczy, „niezgoda” rozdziela.
Empedokles rozróżnia „materię” i „siłę”. Tę myśl warto zapamiętać. Współczesna nauka mówi o pierwiastkach i sitach przyrody. Naukowcy są zdania, że wszystkie procesy zachodzące w przyrodzie można przedstawić jako współgranie rozmaitych pierwiastków i sił przyrody.
Empedokles zastanawiał się również nad pytaniem, co się dzieje, kiedy postrzegamy coś za pomocą zmysłów. Jak to się dzieje na przykład, że widzę kwiat? Czy myślałaś o tym kiedyś, Zosiu? Jeśli nie, masz teraz szansę!
Uważał, że nasze oczy, jak i wszystko inne w przyrodzie, składają się z ziemi, powietrza, ognia i wody. „Ziemia” w moim oku dostrzega ziemię w tym, co widzę, „powietrze” widzi to, co jest powietrzem, „ogień” - to, co jest ogniem,
a „woda” - to, co wodą. Gdyby w oku zabrakło jednego z owych czterech składników, nie moglibyśmy widzieć całej przyrody.
We wszystkim jest część wszystkiego
Innym filozofem, którego nie zadowalał pogląd, że określona pierwotna materia - na przykład woda - może przemienić się we wszystko inne, co spotykamy w przyrodzie, był ANAKSAGORAS (500-428 r. p.n.e.). Nie akceptował on również myśli, że ziemia, powietrze, ogień czy woda mogą zmienić się w krew albo kość.
Anaksagoras uważał, że przyroda zbudowana jest z bardzo maleńkich cząsteczek, niewidocznych dla oka. Wszystko można podzielić na mniejsze cząstki, ale nawet w najmniejszych jest część wszystkiego. Skóra i włosy nie mogą powstać z niczego innego, tak więc jego zdaniem i skóra, i włosy muszą znajdować się i w mleku, które pijemy, i w pokarmach, które spożywamy.
Dwa współczesne nam przykłady pomogą Ci zrozumieć, co wyobrażał sobie Anaksagoras. Za pomocą techniki laserowej można tworzyć obrazy zwane hologramami. Jeśli, na przykład, połamalibyśmy na kawałki hologram przedstawiający samochód, w jednym kawałku ujrzelibyśmy znów cały samochód, chociaż przedtem widać na nim było tylko zderzak. To dlatego, że w każdej najmniejszej nawet cząstce hologramu obecny jest cały motyw.
Podobnie jest z komórkami, z których zbudowane jest nasze ciało. Kiedy pobieram komórkę skóry z palca, jądro tej komórki zawiera nie tylko „przepis” na to, jak wygląda moja skóra. W tej samej komórce jest także „przepis” na to, jakie są moje oczy, jaki mam kolor włosów, ile i jakie palce, i tak dalej, i tak dalej. W każdej, każdziuteńkiej komórce ciała znajduje się szczegółowy opis budowy wszystkich innych komórek ciała. W każdej komórce tkwi więc „coś ze wszystkiego”. Całość istnieje w każdej najmniejszej cząstce.
Anaksagoras nazwał owe „najmniejsze cząstki”, które zawierają w sobie
„coś ze wszystkiego”, „ziarnami” albo „zarodkami”.
Jak pamiętamy, Empedokles uważał, że to „miłość” łączy części w całość. Także Anaksagoras wyobrażał sobie pewną rozumną siłę „porządkującą” i tworzącą zwierzęta i ludzi, kwiaty i drzewa. Siłę tę nazwał „duchem” (nous). Osoba Anaksagorasa budzi zainteresowanie także i dlatego, że był on pierwszym znanym filozofem, który osiadł w Atenach.
Pochodził z Azji Mniejszej, ale gdy miał czterdzieści lat, przeniósł się do Aten. Tu został oskarżony o bezbożność i w końcu znów musiał opuścić miasto. Twierdził między innymi, że Słońce nie jest bogiem, lecz rozżarzoną masą, większą niż półwysep Peloponez.
Anaksagoras interesował się także astronomią. Uważał, że wszystkie ciała niebieskie są z tej samej substancji co Ziemia. Do takiego wniosku doszedł, zbadawszy meteoryt. Dlatego sądził, iż możliwe jest, że również na innych planetach mieszkają ludzie. Twierdził także, że Księżyc nie świeci sam z siebie, lecz odbija światło z Ziemi. Wyjaśnił poza tym przyczynę zaćmień Słońca. PS Dziękuję Ci za uwagę, Zosiu. Być może będziesz musiała przeczytać ten rozdział ze dwa albo trzy razy, zanim wszystko dokładnie zrozumiesz. Ale takie są koszty, jakie musisz ponieść. Na pewno nie podziwiałabyś koleżanki, która zna się na tym czy na tamtym, gdyby nie kosztowało jej to żadnego wysiłku.
Najlepsze rozwiązanie zagadnienia pierwotnej materii i zmian zachodzących w naturze musi poczekać do jutra. Poznasz wtedy Demokryta. Na razie więcej nie wyjawię!
Zofia siedziała w Zaułku i przez mały otworek w gęstych zaroślach patrzyła na ogród. Chciała uporządkować myśli po tym, co przeczytała.
Jasne jak słońce było, że zwykła woda może przeobrazić się tylko w lód i parę wodną. Woda nie może nawet przemienić się w arbuza, bo nawet arbuz składa się z czegoś więcej niż samej tylko wody. Ale mogła być tego pewna chyba jedynie dlatego, że tak jej powiedziano w szkole. Czy byłaby równie pewna, że lód składa się wyłącznie z wody, gdyby się tego nie uczyła? W takim razie musiałaby bardzo dokładnie obserwować, jak woda zamarza, a lód topnieje.
I znów Zofia próbowała myśleć, posługując się tylko własnym rozumem, a nie tym, czego dowiedziała się od innych.
Parmenides odrzucił wszelkie formy zmiany. Zofia także, im dłużej nad tym rozmyślała, tym bardziej była przekonana, że na swój sposób miał rację. Jego rozum nie mógł zaakceptować, że „coś” mogło nagle zmienić się w „coś zupełnie innego”. Twierdząc to, musiał naprawdę mieć sporo odwagi, bo przecież tym samym zaprzeczał wszelkim zmianom zachodzącym w przyrodzie, które mógł zaobserwować każdy człowiek. Z pewnością wiele osób naśmiewało się z niego.
Empedokles także świetnie umiał posługiwać się rozumem, kiedy orzekł, że świat musi składać się z więcej niż tylko jednego rodzaju pierwotnej materii, i w ten sposób wszystkie zmiany zachodzące w przyrodzie stały się możliwe, choć właściwie nic się nie zmieniało.
Dawny grecki filozof doszedł do takich wniosków, posługując się jedynie rozumem. Naturalnie, obserwował przyrodę, ale nie miał możliwości przeprowadzenia analiz chemicznych, jakimi dysponuje dzisiejsza nauka.
Zofia nie była do końca przekonana, że akurat ziemia, powietrze, ogień i woda są składnikami wszystkiego. Ale czy to takie ważne? W zasadzie Empedokles miał rację. Jedyne wyjście, by uznać wszystkie zmiany, jakie dostrzegają nasze oczy, nie popadając przy tym w obłęd, to przyjąć istnienie więcej niż jednego rodzaju pierwotnej materii.
Zofia uznała, że filozofia jest ciekawsza, niż sądziła. Mogła analizować po kolei myśli filozofów własnym rozumem i wcale nie musiała pamiętać o tym wszystkim, co wbijali jej do głowy w szkole. Doszła do wniosku, że filozofii nie można się nauczyć, ale być może można się nauczyć myśleć filozoficznie.
ŚCIĄGA.PL
Wyraz filozofia pochodzi od dwóch słów: phileo (lubię) oraz sophia (mądrość). |
Filozofia starożytna - pierwsza epoka filozofii zachodu obejmująca dorobek myślicieli antycznej (starożytnej) Grecji i Rzymu. Początek filozofii starożytnej datuje się dokładnie, na czas działalności Talesa z Miletu mającej miejsce w końcu VII w. p.n.e.. Datę końca filozofii starożytnej jest trudno ustalić, symboliczny kres starożytności (rok 476) ma tu tylko znaczenie orientacyjne. Istnieje bardzo wiele zróżnicowanych koncepcji końca filozofii starożytnej. Podział filozofii starożytnej greckiej i rzymskiej.
Filozofia starożytnej Grecji i Rzymu - filozofowie, szkoły, prądy filozoficzne
(http://www.dennis.arrakis.pl/pliki/Inneold/buda2k/nauka/Polski/antyk/antyk77.html)
Wyraz filozofia pochodzi od dwóch słów: phileo (lubię) i sophia (mą-drość). W starożytności termin ten oznaczał całokształt wiedzy racjonalnej. Filozofia grecka zaczęła się rozwijać w VI w. p.n.e., natomiast jej naj-większy rozkwit przypada na V i IV w. p.n.e. Największy rozwój filozofii rzymskiej natomiast to okres II i I w. p.n.e.
Filozofowie próbowali odpowiedzieć na pytania dotyczące powstawania świata i jego rozwoju. Nie odwoływali się do religijnych pojęć czy opowieści. Otaczający świat próbowali interpretować za pomocą rozumu i logicznego myś-lenia. Demokratyczna struktura i stosunki panujące w Grecji - otwartość na świat i rozwój myśli - doprowadziły do tego, że właśnie tam działali filo-zofowie i rozwinęła się filozofia. Filozofowie antyczni podzielili swą naukę na trzy działy: metafizykę (naukę o bycie), logikę (naukę o sposobach panowania i dowodzenia), etykę (naukę o wartościach). Do najwybitniejszych filozofów tego okresu należeli:
- Tales z Miletu (ok. VII/VI w. p.n.e.), pierwszy z tzw. filozofów joń-skich. Był pod wpływem dawnych mitów i wiedzy Wschodu, znał astronomię. Twierdził, że wszystko powstało z wody i właśnie woda jest zasadniczą materią i początkiem wszystkich rzeczy, także ziemi.
- Anaksymenes (VI w. p.n.e.) filozof joński. Według niego podstawowym elementem świata było powietrze. W zależności od tego, czy było ono roz-rzedzone czy zagęszczone powstaje ogień, woda, ziemia czy człowiek.
- Heraklit z Efezu (II poł. VI w. p.n.e.) filozof joński. Jako pierwszy zajął się człowiekiem. Za cel filozofii uważał poznanie świata przez zgłębienie duszy ludzkiej. Według niego podstawowym elementem świata miał być ogień.
Jońska filozofia przyrody to tradycyjna nazwa całokształtu poglądów, głoszonych przez filozofów z pierwszej filozoficznej szkoły starożytnej Grecji, działającej w VI-IV w. p.n.e. w Jonii. Jej przedstawiciele wy-jaśniali początek świata i jego naturę za pomocą czynników naturalnych, takich jak woda, ogień, powietrze. Dowodzili, że świat ustawicznie się zmienia ("panta rei"-wszystko płynie).
- Pitagoras z Samos (VI w. p.n.e.) wyznawał idealistyczny kierunek filozofii. Głosił naukę o wędrówce dusz (metempsychozie) i ich udos-konalaniu się. Szczególny nacisk kładł na matematykę. Wyobrażał sobie zie-mię i inne ciała niebieskie jako mające kształt kuli - najdoskonalszej fi-gury geometrycznej.
- Ksenofont z Miletu (VI/V w. p.n.e.) głosił naukę o wyższości mądrości (sofia) nad wszystkim. Według niego świat jest wieczny i niezmienny. Jego nauki rozwijali uczniowie i tzw. szkoła eleatów.
-Epikur z Samos (IV/III w. p.n.e.) uznany za twórcę epikureizmu. Inte-resował się on przede wszystkim kategorią szczęścia widząc w nim największe dobro człowieka. Epikur starał się również uwolnić ludzi od obawy przed śmiercią. Uważał, że dusza jest zniszczalna, a wiara w nieśmiertelność to tylko złudzenie: "największe zło, śmierć nie dotyczy nas ani trochę, gdyż póki jesteśmy, nie ma śmierci, a odkąd jest śmierć nie ma nas".
-Zenon z Kition (IV/III w. p.n.e.) był twórcą stoicyzmu. Najważniejsze według niego wartości to ład, harmonia, umiarkowanie, spokój, opanowanie i rozum. Należy więc żyć w zgodzie z naturą i prawami wszechświata, nie uleganie namiętnościom, wybieranie zawsze cnoty i dobra, a nie rozkoszy.
- Sokrates (koniec V w. p.n.e.) głosił pogląd o istnieniu absolutnego dobra, a poznawanie go i dążenie do niego to zadanie człowieka myślącego.
Swoich poglądów nie spisał, ale nauczał prowadząc dyskusje na ulicach Aten. Uważa się go za twórcę etyki (nauki o moralności, zajmującej się ustalaniem tego, co moralnie dobre, a co złe). Za największą wartość uważał cnotę, która oznaczała sprawiedliwość, odwagę, szlachetność, prawdomówność, pano-wanie nad swoimi uczuciami, mądrość. Twierdził, że cnota zapewnia czło-wiekowi szczęście. Przeciwstawiał jej dobra materialne, zaszczyty, urodę, siłę jako dobra nietrwałe. W 399 r. p.n.e. wytoczono mu proces oskarżając o to, że nie uznawał państwa, kultur religijnych i "psuł młodzież", skazany na śmierć przez otrucie cykutą.
-Platon (V/IV w. p.n.e,) był uczniem Sokratesa. Uważany za jednego z największych filozofów w dziejach ludzkości głosił naukę o ideach i ich odbiciach w rzeczach materialnych, nieśmiertelnej i niematerialnej duszy, poznaniu rozumowym i zmysłowym, cnotach-mądrości, męstwie, panowaniu nad sobą, radości, która jest połączeniem piękna, wiedzy, harmonijnego życia. Reprezentował kierunek filozoficzny zwany idealizmem (kierunek przeciw-stawiany materializmowi, jego podstawowym założeniem jest teza o pier-wotności ducha i wtórności materii). Jego idealizm obiektywny zyskał miano platonizmu. Uważał, że istnieją gdzieś idee-wzory, a nasz świat jest ich niedoskonałym obiciem. Stworzył utopijną teorię ustroju państwa totali-tarnego (ściśle wyznaczającego funkcje społeczeństwa). Pozostawił po sobie dwa dzieła: "Obronę Sokratesa" i "Ucztę". Nauczał w gaju Akademosa (pow-stała od tego nazwa Akademii).
- Arystoteles (IV w. p.n.e.) początkowo był wiernym uczniem Platona, ale już za życia mistrza wystąpił przeciw niemu. Rozwinął logikę. Świat według Arystotelesa jest wieczny. Odbywa się w nim proces przyczynowo i celowo powiązanych zdarzeń. Tylko jego pierwsze ogniwo nie jest tej samej natury co reszta. Musi zatem istnieć pierwsza przyczyna, która jest niezależna i pierwsza. Zbliżył się w swoich poglądach do uznania jednego Boga. Głosił naukę o najwyższym dobru-doskonałości jednostki, stworzył fundamenty prawie każdej nauki. Założył szkolę filozoficzną w Atenach. Zapoczątkował empi-ryczne (doświadczalne) metody badań przyrodoznawczych. Stworzył naukę o państwie. Był twórcą "Poetyki" - znanej rozprawy o literaturze, prawach rządzących się poszczególnymi rodzajami i gatunkami literackimi. Nauki głosił w ogrodach Likejonu (stąd nazwa liceum).
- Cyceron (II/I w. p.n.e.) rzymski mówca i filozof, konsul i radca stanu. Pisał mowy sądowe, polityczne, pisma retoryczne (teoria i sztuka wymowy), np. "Orator", "Brutus", rozprawy filozoficzne, np. "O naturze bogów", "O powinnościach".
- Seneka (I w. p.n.e./I w. n.e.) rzymski poeta i filozof, pisał m.in. filozoficzne "Dialogi", "Listy moralne" w duchu późnego stoicyzmu. Uważał on życie szczęśliwe jako zgodne z naturą człowieka, to jest dążące do czynienia dobra i odrzucenia wszelkiego zła. Najpopularniejsze dzieło rozprawa "O życiu szczęśliwym".
- Marek Aureliusz (II w. n.e.) cesarz rzymski i filozof, pisał rozprawy filozoficzne, szerzył filozofię stoicką, zwany był "filozofem na tronie". Nienawidził wojen, rządy sprawował z niechęcią, uwielbiał czytać i pisać dzieła filozoficzne. Autor "Rozmyślań", powstałych jako pamiętnik spisany na jednej wypraw wojennych. Główne szkoły i prądy filozoficzne stworzone zostały przez Greków w VI i V w. p.n.e. Należą do nich m.in.:
- Cynicy - grecka szkoła filozoficzna (IV w. p.n.e.-IV w. n.e.) głosząca w etyce ideał cnoty jako życia zgodnego z naturą, ideał mędrca kierującego się tylko rozumem, nie uznającego żadnych ogólnie obowiązujących wartości, norm, praw i autorytetów. Założył ją Antystenes z Aten.
Cynizm - to postawa wyzywającego, pogardliwego odrzucenia ideałów i autorytetów uznawanych w danej grupie. Brak poszanowania dla ogólnie przyjętych norm.
- Epikurejczycy - szkoła filozoficzna stworzona przez Epikura, który uznawał za cel życia rozważne dążenie do przyjemności. Epikureizm to filozofia szczęśliwego życia jako tożsamego z życiem moralnym.
Warunkiem wystarczającym do poczucia szczęścia jest brak cierpień. Epikurejczycy odrzucali wiarę w siły pozaziemskie, głosili pochwałę życia na ziemi. Późną i skrajną odmianą epikureizmu jest hedonizm (gr. hedone-rozkosz), stworzony przez Arystypa z Cyreny (VI/V w. p.n.e.), uznającego rozkosz cielesną za najważniejszą i jedyną formę szczęścia. Hedoniści główny cel życia widzieli w osiąganiu przyjemności.
- Stoicy - grecka szkoła filozoficzna założona przez Zenona z Kition (IV/III w. p.n.e.). Stoicy zajmowali się głównie problematyką etyczną. Wysoko cenili zachowanie wewnętrznego spokoju, hartu, opanowania. Głosili życie zgodne z zasadami rozumu. W filozofii przyrody głosili materializm. W logice stworzyli rachunek zadań.
Stoicyzm - to postawa życiowa polegająca na zachowaniu spokoju, hartu ducha, opanowaniu w trudnych sytuacjach. Człowiek powinien ze stoickim spokojem znosić życiowe niepowodzenia.
- Sofiści - to nauczyciele przygotowujący obywateli do życia publicznego, działający w Atenach w V/IV w. p.n.e.) poprzez nauczanie retoryki, polityki, filozofii i etyki. Sofiści reprezentowali poglądy demokratyczne i wolnomyślicielskie. Uczyli za pieniądze. Zajmowali się logiką, analizą języka, polityką. Głosili poglądy relatywizmu (wszystko względne, każdy prawdę widzi inaczej), sensualizmu (poznanie za pośrednictwem zmysłów) i konwencjonalizm (normy i zasady to wynik umowy społecznej). W swojej nauce ośrodkiem zainteresowania uczynili człowieka, uznawanego za miarę wszechrzeczy. Głowni przedstawiciele to Gorgiasz z Leontinoj i Protagoras z Abdery.
Sofista - to człowiek świadomie posługujący się fałszywymi przesłankami, dowodzący nieprawdziwych tez za pomocą fałszywych argumentów.
- Sceptycy - to grupa greckich filozofów zachowująca dystans wobec wszel-kich zjawisk. Sceptycy zaprzeczali możliwości poznania prawdy oraz postulowali powstrzymanie się od sądów. To ostatni z wielkich obozów filozoficznych epoki hellenistycznej.
Sceptycyzm - to stanowisko odrzucające możliwość uzyskania wiedzy pewnej i nieuzasadnionej w metodologii, postulujące krytycyzm wobec twierdzeń naukowych, przyjmowanych jedynie na podstawie autorytetu. W znaczeniu potocznym, sceptyczny jest człowiek, który nie uznaje ogólnie przyjętych wierzeń i prawd, ograniczając się do obserwacji, rezygnując z osądzania pewnych zjawisk i teorii. Utworzone przez Greków systemy filozoficzne stały się podstawą filozofii europejskiej.
Filozofia - dziedzina rozważań na temat istoty bytu ( ontologia ), źródeł ludzkiego poznania ( teoria poznania ), sensu życia ( etyka ). Tradycyjnie dzieli się na ontologię ( metafizykę ), teorię poznania ( epistemologię ), etykę, estetykę, logikę. Myślenie filozoficzne próbuje odpowiedzieć na najbardziej fundamentalne pytania jakie człowiek może sobie postawić. Podział filozofii na trzy działy ( epistemologię, ontologię i aksjologię ). Ustalili go w IV w. greccy uczeni z Akademii Platońskiej.
Okresy filozofii - okres filozofii przyrody, okres filozofii humanistycznej, okres filozofii klasycznej, przypadający na IV w. p.n.e. Po okresie klasycznym zaczął się okres poklasyczny ( III w. p.n.e.). W tym okresie filozofowie grupowali się w szkołach i walczyli ze sobą o teorie filozoficzne. Filozofia starożytna w tym ostatnim okresie więcej jeszcze niż zagadnieniami etycznymi zajęła się problemami religijnymi. Okresy filozofii starożytnej :
okres powstania filozofii, w którym miała prawie wyłącznie kosmologiczny charakter (VI - V w. p.n.e.)
okres oświecenia starożytnego, w którym przeważała filozofia o charakterze humanistycznym (V w. p.n.e.)
okres systemów starożytnych (IV w. p.n.e.), następujący bezpośrednio po okresie oświecenia i ściśle z nim związany, miał najrozleglejszy zakres zagadnień, uchodzi za klasyczny szczytowy okres filozofii starożytnej.
okres szkół starożytnych, w którym uprzywilejowane miejsce zajęły zagadnienia etyczne (III - I w. p.n.e.)
okres synkretyczny o charakterze religijnym (I w. p.n.e. - V w. n.e.)
Okresy filozofii greckiej :
okres przedsokratyczny VII - IV W. p.n.e.
okres klasyczny IV w p.n.e.
okres praktyczny III w. p.n.e.
okres neoplatoński I - III w n.e.
Ad 1. Okres joński - od nazwy państwa, gdzie mieszkali filozofowie. Bardziej filozofia materialistyczna. Zajmowała się problematyką powstania świata, jego strukturą, początkiem. Wykazywała zainteresowanie materią, budulcem świata. Wykazywała brak zainteresowania etyką i antropologią. Postawiono wtedy pytane o arche - początek wszechrzeczy.
Ad. 2. Powstają pierwsze zamknięte systemy filozoficzne - platoński i arystotelejski, wyjaśniające istnienie świata. Platon, Sokrates, Arystoteles. Powstaje logika i metodologia, tworzą się zręby wiedzy zhierarchizowanej. Zainteresowanie wiedzą etyczną, przezwyciężony zostaje materializm, filozofia wkracza na wyższy poziom. Okres ten jest najważniejszy.
Ad. 3. Filozofia zajmuje się życiem codziennym, praktycznym. Powstają szkoły etyczne - epikureizm, stoicyzm, cynizm. Stoicy wnoszą wkład w rozwój logiki, która się wtedy umacnia, wtedy też tworzy się teoria zadań.
Ad. 4. Schyłkowy ( filozofia nie jest już czysto grecka ) okres, uwidaczniają się wpływy innych kultur, narodów i religii. Nabiera ona charakteru synkretycznego. Widać tendencje to teologii, mistycyzmu i judaizmu. Okres ten pokrywa się z czasem upadku starożytnej Grecji. Filozofia zajmuje się sateriologią ( sprawy ostateczne ). Dominuje filozofia o charakterze filozoficzno - mistycznym, mówiąca o tym jak żyć i jak sobie radzić w życiu. Przedstawicielem był Platyn. W filozofii wkład Rzymu był dość późny, około IV, III w. p.n.e. ( szkoła stoicka - Cycero, Seneka, Marek Aureliusz, Lukrecjusz ). Ich osiągnięcia dotyczyły głównie państwa i prawa. W Grecji rozwinęły się pojęcia : państwo, ustrój, demokracja, wiedza o byciu dobrym obywatelem ( polityka ).
Politeizm - otwarty system wierzeń Greków, wielobóstwo, traktowali oni Bogów po przyjacielsku.
Ogólne właściwości tomizmu - w tomizmie nowe było oparcie filozofii chrześcijańskiej na doświadczeniu. Nadprzyrodzone oświecenie umysłu, wiedza aprioryczna, wrodzona i intuicyjna - wszystko to jest niepewne i niepotrzebne - wystarczy doświadczenie. Najogólniejszymi właściwościami tomizmu były : dualizm Boga i świata, hilemorfizm, obiektywizm, empiryzm, uniwersalizm, realizm, intelektualizm.
1. dualizm między bytem absolutnym a względnym, między Bogiem a stworzeniem - tym tomizm przeciwstawiał się panteizmowi;
2. hilemorfizmem bronił jedności ludzkiej natury i przeciwstawiał się rozrywaniu duszy i ciała, dualistycznemu rozumieniu człowieka;
3. obiektywizmem, postawą umysłu zwróconą ku światu zewnętrznemu i przekonaniem, że rzeczy zewnętrzne są nam dane bardziej bezpośrednio niż wewnętrzne, przeciwstawiał się subiektywnej postawie mistyków i augustynistów;
4. empiryzmem, przekonaniem, że każda wiedza pochodzi z doświadczenia, przeciwstawiał się augustyńskiemu aprioryzmowi;
5. uniwersalizmem, przekonaniem o wyższości ogółu nad jednostką, przeciwstawiał się indywidualizmowi;
6. realizmem umiarkowanym, przeciwstawiał się z jednej strony skrajnemu realizmowi platończyków, z drugiej - nominalizmowi;
7. intelektualizmem, nauką o pierwszeństwie intelektu w poznaniu i działaniu, przeciwstawiał się woluntaryzmowi Augustyna i emocjonalnej postawie mistyków;
Spór o uniwersalia - pojawił się on w średniowieczu. Uniwersalia są to desygnaty nazw ogólnych. Obok metafizyków inny typ filozofów wczesnego średniowiecza stanowili dialektycy, którzy dokonali pracy analitycznej. Metafizycy opierali swe teorie na założeniu, że pojęciom odpowiada rzeczywistość; dialektycy uczynili z tego założenia podstawowe zagadnienie filozofii. Przez to powstał słynny spór średniowieczny o przedmioty ogólne, powszechniki czyli „uniwersalia”. Wcześnie wszczęty stał się prawdziwie aktualny w końcu XI wieku i pierwszej połowie XII w. Pociągnął wtedy większość wybitnych umysłów, wśród których przełomowe stanowisko zajął Abelard. Stanowiska w sporze :
1. skrajny realizm ( przedstawicielem był m.in. Platon ) przedstawiciele tego kierunku twierdzili, że desygnaty nazw ogólnych istnieją.
2. nominalizm - przedstawicielem był David Hume, XVII - wieczny filozof angielski - wg nich niczego takiego jak uniwersalia nie ma. Uważają, że istnieją tylko obiekty dane za pomocą zmysłów, nie ma obiektów w rzeczywistości idealnej. Dla nich matematyka jest jedynie grą językową.
3. konceptualizm - jego przedstawicielem był Kant - ich zdaniem uniwersalia istnieją tylko w ludzkim umyśle. Istnieją one w umyśle w sensie pozytywnym jako pewna struktura umysłu. Prawa matematyki, logiki i arytmetyki są niejako zakotwiczone w ludzkim umyśle.
4. realizm umiarkowany - dla niego uniwersalia istnieją, ale w rzeczach jednostkowych. Każda rzecz składa się z tego co jednostkowo ogólne oraz z tego co jednostkowo konkretne. Ten nurt przypisano po interpretacji Arystotelesowi.
Problematyka prawdy - koncepcje prawdy można podzielić na :
Koncepcje adekwacyjne - na pierwszym miejscu stoi koncepcja klasyczna, wywodząca się od Arystotelesa. Wg niej prawdziwość sądu polega zgodności jego treści z rzeczywistością. Koncepcje adekwacyjne nazywa się tak dlatego, że chodzi w nich o adekwatność koncepcji. Musi zachodzić różność pomiędzy obiektywnością a subiektywnością.
Koherencyjna koncepcja prawdy - zgodnie z tą koncepcją sąd uznajemy za prawdziwy, jeśli da się go uzgodnić z innymi, wcześniej zaakceptowanymi sądami :
koncepcja zgody powszechnej
koncepcja autorytatywna
Ad. 1. Dany sąd jest słuszny, kiedy o jego prawdziwości decyduje większość
Ad. 2. Sąd jest prawdziwy wtedy, kiedy o jego prawdziwości rozstrzyga autorytet osoby lub instytucji.
Koncepcja pragmatyczna - mówi, że sąd prawdziwy to taki, którego zaakceptowanie umożliwia skuteczne działanie.
Atletyczna koncepcja prawdy - w tej koncepcji rzeczy jawią się takie jakie są. Automatycznie wszystkie rzeczy, które są, przyjmuje, że właśnie tak wyglądają i jest to obraz prawdziwy.
Racjonalizm epistemologiczny - źródłem poznania jest rozum ( a nie doświadczenie ). Celem filozofa jest poznanie a nie zbawienie. Dusza wolna od ciała ogląda idee czyste.
Sceptycy - filozofowie wątpiący.
Sceptycyzm filozoficzny - nie ma wiedzy pewnej i nie ma nadziei na zdobycie wiedzy pewnej.
Agnostycy - filozofowie przeczący możliwości poznania istoty świata.
Teoria poznania ( epistemologia ) - jest to nauka o poznaniu. Akty poznawcze, jak również rezultaty poznawcze poddajemy ocenie. Oceniamy je z punktu widzenia prawdy lub fałszu, oceniamy je też z punktu widzenia ich uzasadnienia. Pierwsze z naczelnych pytań teorii poznania : co to jest prawda ? ( prawda myśli polega na ich zgodności z rzeczywistością ), drugie klasyczne zagadnienie teorii poznania to zagadnienie źródła poznania ( chodzi tu ot, na czym w ostatecznej kwestii powinno się opierać poznanie i wedle jakich metod powinno być osiągnięte aby mogłoby być pełnowartościowe, czyli uzasadnionym poznaniem rzeczywistości ). Trzecie z klasycznych zagadnień teorii poznania, zwane zagadnieniem granic poznania, domaga się odpowiedzi na pytanie, co może być przedmiotem poznania, a w szczególności, czy może zostać poznana rzeczywistość od poznającego podmiotu niezależna.
Ontologia ( istota bytu ) - jest to nauka o bycie.
Epistemologia - nauka o poznawaniu.
Etyka - nauka o moralności.
Estetyka - nauka o wyglądzie rzeczy.
Arche - pierwsze pojęcie filozoficzne powstałe w starożytności. Jest to pierwsza zasada, podstawa tego co istnieje, przyczyna wszechrzeczy, źródło, początek, tworzywo, moc sprawcza.
Hyloizm - przekonanie, że cała materia jest ożywiona, przekonanie, że nie da się odróżnić materii nieożywionej od ożywionej.
Główny ciężar zagadnień ontologicznych przypada na filozofię starożytną i średniowieczną.
Dualizm - pogląd, wg którego w świecie są dwa rodzaje bytu : materialny i duchowy.
Dualizm psychofizyczny - dusza- element psychiczny, może istnieć niezależnie od fizycznego, czyli ciała.
Monizm - pogląd ontologiczny, wg którego świat jeśli chodzi o jego naturę bytową jest jeden. Byt jest jeden choć przejawia się materialnie, ideowo i duchowo.
W świecie bytu można wyróżnić materię - to z czego wszystko jest zbudowane oraz formę - czynnik niematerialny, duchowy, nadający kształt materii. Forma jest czynnikiem kształtującym i dynamizującym materię.
W wieku XVI rozpoczął się spór o źródła poznania. Dotyczył on kwestii czy istniej wiedza wrodzona, czy też wiedzę zdobywa się w okresie poznania. Spór ten toczył się pomiędzy Kartezjuszem a Johnem Lockiem. Locke twierdził, że umysł dziecka jest czysta tablica „tabula raza” na której wiedza zapisuje się w procesie poznania. Chodziło tu jednak nie o wiedzę potoczną, a o kompetencję matematyczną. Kartezjusz uważał, że takie coś jest już wrodzone. Dwa stanowiska w sporze : racjonalizm genetyczny ( natywizm ) - istnieje wiedza wrodzona; empiryzm genetyczny - wszelka wiedza pochodzi z doświadczenia.
Prawo - jest bytem idealnym, należy oddzielić go od przedmiotów. Prawa tkwią w świecie bo tam działają, ale nie są one naszymi myślami. Prawa są wytworami naszego myślenia ( fikcje ) wtedy prawo byłoby cząstką naszej świadomości. Wszystkie prawa uzyskują swoją konieczność stąd, że się do nich przyzwyczajamy. Prawa są naszymi myślami - fałszywa myśl pozytywistyczna.
Metexis - idea istnienia rzeczy w ideach. Idee tworzą hierarchię najłatwiej obramowaną trójkątem.
Ciała - dobra doskonałe, pewne rzeczy nie są dobre ani złe, przy zetknięciu z cnotą stają się dobrem. Dobro zgadza się z naturą w całej pełni, stan ducha widzący prawdę, szlachetny, roztropny, taki jakiego nie złamie żadna przemoc.
Racjonalizm - natura jest utożsamiana z rozumem. Prawa rządzące człowiekiem są wyprowadzane z natury.
Dowody istnienia Boga wyprowadzane przez filozofów :
dowód ontologiczny ( Św. Anzelm ) - mamy w umyśle ideę Boga jako bytu najdoskonalszego, ale istnienie w umyśle jest mniej doskonałe od rzeczywistego, dlatego Bóg istnieje rzeczywiście.
dowód kosmologiczny ( Św. Tomasz z Akwinu ) - 5 dowodów istnienia Boga ( 3 wychodzą ze świata, 2 są celowe ). Różnią się punktem wyjścia ale w ten sam sposób dążą do wykazania, że Bóg istnieje. Mówią, że to co obserwujemy w świcie skłania nas do przyjęcia tezy o istnieniu ostatecznej przyczyny zjawisk. Dowód nie może iść w nieskończoność, trzeba przyjąć jakąś pierwszą przyczynę. Bóg musi zatem istnieć jako pierwsza przyczyna świata.
dowód teologiczny - średniowieczny obraz świata jest tu tłem zbudowanym wg hierarchicznych bytów, wszystko w świecie jest uporządkowane pionowo ( podrzędnie i nadrzędnie ). Istnieje więc istota rozumna, przez którą wszystko to jest kierowane do swego celu i systematycznie uporządkowywane. Można wnosić więc, że świat ma budowniczego, twórcę materii świata, który tym wszystkim kieruje ( Bóg ).
koncepcja Boga wg Kanta - stwierdził niemożność rozwikłania problemu Boga przez naukę. Bóg nie może być przedmiotem doświadczania naukowego, bo to ogranicza go do przedmiotu. Bóg przekracza granice rozumu i nauki. Wg Kanta Bóg jest postulatem rozumu praktycznego w obrębie etyki. Bóg jest racją naszej moralności - pojęcie Boga zależy od etyki a etyka to ostateczny cel religii. Bóg jest dawcą moralności więc musi istnieć, bo człowiek nie może żyć bez prawa moralnego. Dla Kanta człowiek żyje by realizować prawo moralne.
13