Brama do innych światów
Ostatnio coraz częściej znajduję różne doniesienia dotyczące grawitacji utwierdzające mnie w tym, że zająłem się najciekawszą, najbardziej fascynującą i jednocześnie najbardziej tajemniczą siłą przyrody - jedyną tak powszechną, a jeszcze nie opanowaną w ogóle przez człowieka a stwarzającą niewyobrażalne wręcz możliwości.
Na początek kilka określeń i przypomnień, o czym mówimy.
Grawitacja nie jest jedynie siłą ciążenia, trzymającą nasze nogi przy Ziemi, jak tego usilnie uczono nas w szkołach.
Jest parametrem czasoprzestrzeni, jej częścią a może najważniejszą składową. Jest pierwotną, fundamentalną siłą przyrody utrzymującą w równowadze wszystkie gwiazdy, mgławice, planety i cały wszechświat. Jest w dalszej kolejności podstawowym elementem i formą istnienia materii - energii /jako równoważnych/ oraz przestrzeni i czasu.
Nie ma, bowiem czasu i przestrzeni bez materii - energii i nie ma materii - energii bez grawitacji.
Według najnowszych doniesień pole grawitacyjne ma strukturę kwantową a podstawowym elementem jest grawiton o liczbie spinu 2 /dwa/.
Jako tak rozumiana grawitacja decyduje o prawach fizycznych istniejących w obszarze działania stałego pola grawitacyjnego. Takie stałe pole grawitacyjne istnieje na Ziemi i w naszym systemie planetarnym i dlatego działają tu, w tej przestrzeni stałe, określone i znane nam prawa fizyczne.
A co się dzieje, jeżeli zmienia się natężenie pola grawitacyjnego?
Prawdopodobnie zmienia się WSZYSTKO.
Zmienia się czas, przestrzeń, zmieniają się prawa fizyczne, zmienia się masa i bezwładność ciał będących w zasięgu tych pól!
Bez doświadczalnego sprawdzenia jak zachowują się ciała materialne w zasięgu działania tych pól, jak odczuwa je człowiek trudno dokładnie coś powiedzieć. Można jedynie opierać się na bardziej lub mniej miarodajnych przekazach, ale z tego, co wiemy - możliwożci mogą być wręcz fantastyczne. Ciała materialne pozbawione bezwładności mogą gwałtownie być przyspieszane i hamowane, mogą pod kątem prostym lub ostrym zmieniać tor lotu, mogą w pewnych okolicznościach i warunkach stawać się niewidzialne. Ludzie prawdopodobnie będą mogli przemieszczać się w czasie i przestrzeni, a być może również przez ściany i przedmioty materialne.
To wszystko brzmi jak bajka albo majaczenie człowieka chorego na umyśle, jednak niektóre dotychczasowe doniesienia i obserwacje zdają się potwierdzać te fantastyczne historie.
To są moje przypuszczenia i hipotezy oparte na dotychczasowej wiedzy wynikającej z analizy wszystkich dostępnych materiałów, książek artykułów i doniesień - /między innymi z Internetu/.
Nowe światło a nawet możliwość wyjaśnienia tych niesamowitych przypuszczeń, przewidywań i hipotez - rzucają rewelacyjne tezy wysunięte przez trzech profesorów amerykańskich uniwersytetów.
Omówię je w skrócie. Najpierw kilka słów o autorach.
Nima Arkani-Hamed pochodzi z Houston, zrobił doktorat w University of California w Berkeley, dokąd powrócił w roku 1999 już jako profesor nadzwyczajny.
Savas Dimopoulos - wychował się w Atenach, doktoryzował się w University of Chicago i od 1979 roku wykłada w Stanford.
Georgi Dvali pochodzi z Gruzji. Doktoryzował się z fizyki wysokich energii i kosmologii w 1992 r. w Tbilisi. W roku 1992 został profesorem w New York University.
W 1998 roku razem przebywali w Stanford University i tam wymyślili teorię wielu wymiarów.
Ich teoria w wielkim uproszczeniu polega na tym, że wszechświat składa się z wielkiej ilości światów, z których każdy istnieje w innym wymiarze - nie mając żadnych kontaktów i punktów stycznych z innymi światami.
W każdym z tych światów rządzą prawdopodobnie inne prawa fizyczne. Nasz świat jest jednym z nich. Wszystkie siły jak elektryczność, magnetyzm, ciepło, światło mogą działać jedynie w obrębie danego świata. Dla istot żyjących w danym świecie są niedostępne inne światy, choćby były równolegle blisko.
W MULTIWSZECHŚWIECIE ciągle rodzą się nowe wszechświaty. Każdy z nich przedstawiono tutaj jako rozszerzający się pęcherzyk, który oddziela się od "macierzystego" wszechświata. Różne kolory odpowiadają odmiennym prawom fizyki w poszczególnych wszechświatach.
Jest jednak siła zdolna otworzyć ludziom bramę do innych światów, innych wymiarów a może w ogóle do innej rzeczywistości.
Tą fenomenalną siłą jest grawitacja!!!
Jedynie grawitacja jest zdolna przenikać poprzez bariery odgraniczające jedne światy od drugich!!!
I to jest ta rewelacyjna teza wysunięta nie przez fantastów, laików, ale przez naukowców, profesorów fizyki.
Według Nich - cytuję: "...wszystkie znane nam siły - z wyjątkiem grawitacji - działają tylko wzdłuż trójwymiarowej "ściany" w wielowymiarowej przestrzeni.
NASZ WSZECHŚWIAT może istnieć na ścianie lub membranie w przestrzeni dodatkowych wymiarów. Linia wzdłuż cylindra i płaszczyzna reperezentują nasz trójwymiarowy Wszechświat. Wszystkie znane cząstki i siły, z wyjątkiem siły grawitacyjnej, mogą istnieć tylko na tej ścianie. Dodatkowe wymiary - zwinięte w obszarze nawet milimetra - nie prowadzą do sprzeczności z żadnymi istniejącymi danymi obserwacyjnymi.
Elektrony, protony, fotony i wszystkie inne cząstki występujące w Modelu Standardowym nie mogą się poruszać w przestrzeni dodatkowych wymiarów; linie sił pola elektrycznego i magnetycznego nie wydostają się do wielowymiarowej przestrzeni. Ściana jest trójwymiarowa i dla tych cząstek wszechświat jest trójwymiarowy.
Tylko linie sił pola grawitacyjnego potrafią przenikać do wielowymiarowej przestrzeni i tylko cząstki przenoszące oddziaływania grawitacyjne - grawitony - swobodnie przemieszczają się w przestrzeni dodatkowych wymiarów... "Grawitony są małymi, zamkniętymi strunami mogącymi się przemieszczać we wszystkich wymiarach, gdyż nie mają końców zakotwiczających je w D-branie."
WSZECHŚWIATY RÓWNOLEGŁE mogą pozostawać niezauważone tuż obok nas, na swoich membranach znajdujących się zaledwie w odległości milimetra od naszej. Niewykluczone, że wszechświaty równoległe też są różnymi płatami tej samej membrany złożonej w harmonijkę. Tzw. ciemną materię mogą tworzyć zwykłe gwiazdy i galaktyki na bliskim płacie; ich siła grawitacyjna (czerwony) działa na nas na skróty przez dodatkowe wymiary, ale nie potrafimy ich dostrzec, gdyż emitowane przez nie światło (żółty) musi najpierw przebyć miliardy lat świetlnych do załamania i jeszcze raz taką samą odległość, aby do nas dotrzec.
Obecność dodatkowych wymiarów daje się wyczuć tylko dzięki grawitacji.
Właśnie ta cecha grawitacji decyduje o tym, że jest ona tym fenomenem przyrody, który może umożliwić nam przemieszczanie się między światami i wymiarami, a być może też w przeszłość i przyszłość czasu.
Ta właściwość grawitacji tłumaczy też specyficzne możliwości, jakie wykazują obserwowane pojazdy UFO:
Gwałtowne przyspieszanie i hamowanie, znikanie i nagłe pojawianie się w innym miejscu. Tylko zastosowanie w nich silnych, sztucznych pól grawitacyjnych umożliwia takie manewry. Przechodzenie między wymiarami, przemieszczanie się w czasie, otaczanie się barierą niewidzialności. Resztę niech każdy ufolog sobie sam dopowie - ja rzucam myśl pozwalającą wytłumaczyć racjonalnie i naukowo te - zdawałoby się - graniczące z cudami - manewry.
Jest tylko jeden szkopuł - musimy nauczyć się wytwarzać takie sztuczne, silne pola grawitacyjne i zbudować pojazdy, które nas tam zawiozą.
Z zebranych dotychczas informacji wynika, że sztuczne lokalne pola grawitacyjne /bąble/ można wytwarzać na trzy sposoby:
1. W wirnikach z rtęcią lub innym ciężkim pierwiastkiem, /Lazar mówił o pierwiastku o ciężarze atomowym 115, którego jeszcze nie umiemy produkować/.
2. W wirnikach z magnesami stałymi /silniki Searla i ewent. magnokrafty prof. Pająka/.
3. W wirach wodnych /Schaumberger- z dyszami w kształcie rogów antylopy kudu/.
Charakterystyczną i typową cechą wszystkich tych trzech sposobów wytwarzania sztucznych pól grawitacyjnych jest szybki ruch wirowy. Na pewno istnieją jeszcze inne sposoby, ale ja ich nie znam.
Według mojego rozeznania jesteśmy - my, jako ludzie, zdolni już do budowania takich urządzeń. Mamy wszelkie warunki, techniczne, intelektualne i psychologiczne by zbudować takie statki.
Właśnie w tym celu próbuję zgromadzić ludzi w Stowarzyszeniu Wyższej Użyteczności "GRAWITACJA". Mamy już nawet wstępny projekt, szkic takiego pojazdu. Potrzeba tylko trzech rzeczy:
- ludzi odważnych, zdolnych i zaangażowanych,
- środków finansowych
- wyposażenia technicznego.
Jestem głęboko przekonany, że znajdą się tacy ludzie i że znajdziemy środki, aby tego dokonać.
Może to być tylko trochę później, ale ktoś musi zacząć.
Wielki uczony rosyjski, Konstanty Ciołkowski powiedział:
- Ziemia jest kolebką ludzkości. Ale jak długo można żyć w kolebce ?
I są jeszcze dwie sprawy, o których muszę wspomnieć. Prawdopodobnie niektórych rzeczy nie wolno nam robić. Nam, jako gatunkowi ludzkiemu. O tym, kto, dlaczego i w jaki sposób nam zabrania pisałem w obszernym artykule pod tytułem "Totalna Mentalna Blokada" i nie będę na ten temat się rozwodził. Zainteresowanych odsyłam do swojej strony, internetowej http://www.grawitacja.mogilno.com/
Drugą ciekawa sprawą jest niezwykły związek fizyki z metafizyką.
Okazuje się, że im bardziej zgłębiamy tajemnice materii, tym znajdujemy bliższe związki grawitacji z polem mentalnym człowieka, duchem i dynamiką próżni.
W przekazach channelingowych z Kasjopei znajdujemy następujące stwierdzenia:
Grawitacja spina wszystko, co fizyczne ze wszystkim, co eteryczne poprzez niestabilną falę grawitacji.
Świadomość jest równa grawitacji.
Grawitacja jest zbiornikiem ludzkich istot i wszystkiego innego.
Grawitacja jest spinaczem materii i antymaterii.
A na pytanie czy grawitacja jest tym samym, co słaba i silna siła jądrowa - Kasjopejanie odpowiedzieli, że: Grawitacja jest Bogiem!
A tym, którzy nie wierzą, że w końcu uda się nam opanować grawitację chcę powiedzieć: Człowiek zawsze zwycięża materię.
inż. Andrzej Kraśnicki
Materiały źródłowe:
1. Świat Nauki Wydanie specjalne nr. 2/2003
2. Trzy drogi do kwantowej grawitacji - Lee Smolin Wyd. CiS z 2001 r.
3. Tao Fizyki Fritjof Capra
1