Bezpośredni wykład Mistrza Ch'an Han Shan'a na temat Sutry Serca (Pradżnia-paramita-hrdaya Sutra)
Przekład na język polski: Zbigniew Becker
Według nauk Szkoły T'ien T'ai (Tendai), jest pięć okresów nauk Buddy:
Okres Avatamsaka albo pierwszy okres po Jego oświeceniu gdy wykładał tę długą Sutrę, składający się z trzech części, każda długości siedmiu dni.
Okres dwunastu lat w czasie których w parku jeleni wykładał Sutry Agamy.
Osiem lat, w czasie których wykładał doktryny Mahayany i Hinayany, zwany okresem Vaipulya.
Dwadzieścia dwa lata w czasie których wykładał Sutry Mądrości (Pradżnia).
Osiem lat, w czasie których wykładał Sutrę Lotosu oraz w czasie jednego dnia i nocy Sutrę Mahaparanirwany.
Sutra Serca (Hrdaya), jest krótka i zawiera skondensowaną do jedynie dwustu sześćdziesięciu ośmiu znaków chińskich - łącznie z tytułem - całą naukę Sutr Mądrości wykładanych przez okres dwudziestu dwóch lat i składających się z nie wiadomo ilu milionów znaków. Sama Sutra jest zatem bardzo trudna do zrozumienia, lecz opatrzona wyczerpującym komentarzem Mistrza Ch'an Han Shan'a napisanym przez niego po swoim oświeceniu, staje się stosunkowo przystępna dla tych, którzy są już zaznajomieni z doktryną Mahajany. Celem sutry jest wymazanie wszystkich śladów złudzeń dotyczących pięciu składników, sześciu organów zmysłów, sześciu rodzajów bodźców zmysłowych, sześciu obszarów świadomości, osiemnastu dziedzin zmysłów, dwunastu ogniw współzależnego powstawania, czterech prawd a na koniec nawet mądrości i osiągania tak, by wyplątać umysł z wszystkich dualizmów, które ze swej istoty są jednością i nie mają swojego miejsca w absolutnej Rzeczywistości. Wtedy uwolniony od wszelkich dwoistych koncepcji, zniknie także sam umysł stapiając się ze swoją podstawową naturą. Jest to urzeczywistnienie prawdy albo osiągnięcie oświecenia (Bodhi).
Sutra zajmuje się teorią, zaś będąca jej częścią mantra podaje metodę praktyki. Mantra ta jest przyrównywana do hua t'ou wypracowanego przez mistrzów Ch'an jako narzędzia dla zatrzymania niekończącego się łańcucha myśli, i jeśli utrzymywać ją w umyśle przez cały czas i we wszystkich okolicznościach, umożliwi ona praktykującemu wyplątanie się ze wszystkich złudzeń i odkrycie absolutnej prawdy nierozłącznej od jego własnej jaźni. Mądrość bywa przyrównywana do ostrego miecza ścinającego wszystkie przeszkody na czyjejś ścieżce do wyzwolenia. Jak mówi Mistrz Han Shan, nie ma innej metody przewyższającej tę wyłożoną w niniejszej krótkiej Sutrze.
W tej prezentacji, niektórym wyrażeniom towarzyszą w nawiasach sanskryckie odpowiedniki, ponieważ słowa języków europejskich nie oddają w pełni ich oryginalnego znaczenia. Dodane zostały także objaśnienia umożliwiające czytelnikom odnalezienie znaczenia każdego terminu sanskryckiego.
W całym tym przekładzie, by być w zgodzie z tytułem i samym tekstem zamiast słowa „umysł” użyte zostało słowo „serce”, gdyż „serce” jest tu odpowiednikiem tego, co na Zachodzie rozumiane jest jako „umysł”.
W Chinach Sutra Diamentowa i Sutra Serca wydawane są w jednym tomie w takiej właśnie kolejności, i chińscy buddyści recytując pierwszą sutrę recytują także drugą. Chiński tekst Sutry Serca różni się od tybetańskiego teksu Sutry Serca jedynie tym, że ten drugi zawiera pewne zdania otwierające i zamykające, których nie ma w tym pierwszym. Pominąwszy te nieznaczne różnice, głębokie znaczenie obu tekstów sutry jest dokładnie takie same.
Wszystkie nawiasy zostały dodane przez autora przekładu na angielski.
Upasaka Lu K'uan Yü (Charles Luk)
Hongkong, 39 listopada, 1957 r.
Pradżnia-Paramita-Hrdaya Sutra
W tytule Pradżnia oznacza „mądrość” a Paramita „osiągnięcie drugiego brzegu”.
Świat pożałowania godnego przeznaczenia (samsara1) porównywany jest do wielkiego oceanu, a uczucia i myśli żywych istot nie mają swego brzegu. Żywe istoty nie wiedzą, że fale ich świadomości (vijnana)2 piętrzą się wysoko oraz są przyczyną złudzenia i karmicznych3 działań będących przyczyną (niekończącego się) koła narodzin i śmierci. Ich cierpienia są niewyczerpalne i istoty nie są w stanie przeprawić się (przez gorzki ocean śmiertelności). Dlatego zwane to jest „tym brzegiem”.
Szlachetny Budda po to, by na zawsze położyć kres wszelkiemu cierpieniu użył światła swej wielkiej mądrości dla prześwietlenia i przełamania namiętności (kleśa) powodowanych przez sześć obiektów postrzegania zmysłowego (guna). Prowadzi to do całkowitego wyeliminowania dwóch rodzajów śmierci (naturalnej oraz gwałtownej) i przeskoczenia poza ocean nieszczęścia by urzeczywistnić Nirwanę4. Dlatego zwane to jest „drugim brzegiem”.
Wspomniane (w tytule) serce jest sercem Wielkiej Mądrości (Pradżnia), która osiąga drugi brzeg. Nie jest to (ludzkie) serce, którego (ludzie świeccy używają) do błędnego myślenia. Pozbawieni wiedzy ludzie nie zdają sobie sprawy, że zasadniczo posiadają serce przenikliwego światła mądrości. Uznają za rzeczywistą bryłę (mięśni) związaną z ciałem i krwią, która rozpoznaje (jedynie) cienie pochodzące z błędnego myślenia i przywiązywania się wzbudzanego przez okoliczności. W konsekwencji, ciało składające się z mięśni i krwi jest (błędnie) uznawane za naszą własność i wykorzystywane do popełniania wszelkiego rodzaju złych uczynków (karma). Tak więc myśli następują jedna po drugiej w nieustannym łańcuchu lecz brak jest (choć jednej) która dla samopoznania rzucałaby światło do wnętrza, na jaźń. Przy trwającym od narodzin do śmierci i od śmierci do narodzin niekończącym się gromadzeniu tylko karmy i cierpienia, jakże ktoś mógłby przeprawić się (przez ocean śmiertelności)? Jedynie Budda, który był świętym (arya), był świadom prawdziwej fundamentalnej mądrości, która może oświetlić i przełamać ciało i serce pięciu składników (skandha5), które zasadniczo nie istnieją i których substancja jest całkowicie pusta. Dlatego przeskoczył On ponad (zjawiskami) i w jednej chwili osiągnął drugi brzeg, przekraczając w ten sposób gorzki ocean. Współczując pogrążonym w ułudzie ludziom użył tej bramy Dharmy (prowadzącej do oświecenia), której doświadczył osobiście, by ją ujawnić i prowadzić ludzi tak, by każdy człowiek był świadom tego, że jego mądrość jest fundamentalnie przypisana jego jaźni, że jego błędne myśli są zasadniczo fałszywe, że jego ciało i serce wcale nie istnieją oraz że wszechświat jest niczym innym jak przekształceniem. W związku z tym by uniknąć dopuszczania się niewłaściwych uczynków i uciec z Samsary, każdy człowiek powinien pragnąć wznieść się z oceanu cierpień i osiągnąć błogostan Nirwany. Oto, czemu Budda wyłożył tę sutrę.
Sutra jest słowami Świętego i Jego nauczaniem, oraz wiecznym Prawem (Dharma).
Bodhisattwa Obserwujący Dźwięki Świata praktykując głęboką Paramitę Mądrości jasno ujrzał pustkę wszystkich pięciu skupisk i przekroczył wszelkie cierpienia i trudności.
Bodhisattwa był tym kto mógł praktykować (podmiotem) a sama głęboka Pradżnia (-paramita) była Dharmą, która była praktykowana (przedmiot). Badanie i spostrzeżenie nie-istnienia pięciu składników były metodą praktyki. Uwolnienie się od wszelkiego bólu i cierpienia było rzeczywistą skutecznością tej praktyki.
Usłyszawszy od Buddy o tej głębokiej Pradżnia (-paramicie), Bodhisattwa pomyślał o niej i praktykował ją wykorzystując swą mądrość do wejrzenia w pięć składników, które są puste zarówno wewnętrznie jak i zewnętrznie, co doprowadziło go do zdania sobie sprawy z tego, że ciało, serce i wszechświat (faktycznie) w rzeczywistości nie istnieją, do nagłego przeskoku ponad (zarówno) tym co świeckie jak i ponadświatowe, do całkowitego zniszczenia wszelkich cierpień oraz do uzyskania całkowitej niezależności. Skoro Bodhisattwa mógł wyzwolić siebie przy pomocy tej (Dharmy), zatem każdy człowiek może też na niej polegać i praktykować ją.
Z tego powodu Czczony przez Świat celowo zwrócił się do Siariputry by wskazać na cudowne osiągnięcie Avalokiteśvary, które chciał uczynić znane wszystkim. Jeśli dopełnimy tej samej kontemplacji, w jednej chwili zdamy sobie sprawę z tego, że nasze serca zasadniczo posiadają jasność mądrości tak ogromną, szeroką i przenikliwą, że prześwietla ona na wskroś pięć składników, które są fundamentalnie puste oraz cztery elementy6, które są nie-istniejące.
(Po urzeczywistnieniu tego) gdzież byłyby cierpienia, których nie dałoby się zniszczyć? Gdzież byłyby okowy-karmy, które by jeszcze nas więziły? Gdzież byłyby uparte spory na temat ego i osobowości oraz dobra i zła? Gdzież byłoby rozróżnianie pomiędzy porażką a sukcesem oraz zyskiem i stratą? I gdzie byłoby wikłanie się w takie sprawy jak bogactwa, zaszczyty, nędza i poniżenie? Była to prawdziwa skuteczność studiowania Pradżni przez Bodhisattwę.
Pięć składników to: forma (rupa), doznanie (wedana), spostrzeżenie (sańdżna), nastawienie (samskara) i świadomość (widżniana). Dociekanie pochodzi z Pradżni która jest w stanie kontemplować (element podmiotowy) a pięć składników to przedmioty które są kontemplowane (element przedmiotowy). (Odkrycie, że) pięć składników jest puste okazuje się rzeczywistą skutecznością (tej metody).
Śariputro!
Było to imię ucznia Buddy. Śari jest nazwą ptaka o bardzo bystrych i ostrych oczach. Matka tego ucznia Buddy miała takie same bystre i ostre spojrzenie i otrzymała swe imię w związku z podobieństwem do owego ptaka. Stąd wzięło się imię ucznia oznaczające syna kobiety o oczach śari. Był on najmądrzejszy z pośród uczniów Buddy. Brama Dharmy - Pradżni była najgłębszą z wszystkich, i jedynie uczniowie o wielkiej mądrości mogli ją pojąć i urzeczywistnić. Zatem był powód, dla którego Budda zwrócił się do Śariputry, a mianowicie, by podkreślić fakt, że ten wykład mógł być przeznaczony jedynie dla mądrego słuchacza.
Forma (rupa) nie jest różna od pustki (śunja), pustka nie jest różna od formy. Forma sama jest pustką, pustka sama jest formą. Takie są również doznania (wedana), spostrzeżenia (sańdżna), nastawienia (samskara) i świadomość (widżniana).
Zostało to powiedziane do Śariputry, by wyjaśnić znaczenie pustki pięciu składników. Z tych pięciu składników najpierw został wskazany pierwszy, forma. Forma jest przejawieniem (laksana) (ludzkiego) ciała, którego człowiek czepia się jako swej własności. Jest to spowodowane skrystalizowaniem się silnego i trwałego błędnego myślenia. Jest to (spowodowane przez) utrzymywanie pojęcia ego, którą to koncepcję najtrudniej jest przełamać.
Podczas rozpoczynania medytacji, uwaga powinna zostać zwrócona na to (fizyczne) ciało, które jest pewną wyimaginowaną kombinacją czterech żywiołów i które jest zasadniczo nieistniejące. Od kiedy jego substancja okazuje się być zupełnie pusta zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz, nie jest się już uwięzionym wewnątrz tego ciała i zatem nie ma się już przeszkód (jeśli chodzi o) narodziny i śmierć czy też przychodzenie i odchodzenie. Jest to (metoda) przełamania (pierwszego) składnika (skandha) czyli formy. Jeśli zostaje przełamana forma to pozostałe cztery składniki mogą zostać w ten sam sposób poddane (takiej samej) głębokiej samoobserwacji.
Nauka o formie (rupa), która nie różni się od pustki (śunja) miała na celu przełamanie zwyczajowego poglądu, iż (jaźń-osobowość) jest trwała. Ponieważ ludzie potocznie utrzymują pogląd, że ciało fizyczne jest rzeczywiste i trwałe, planują (naprzód) na całe stulecie nie zdając sobie sprawy, że ciało jest nierzeczywiste i nie istniejące, że z chwili na chwilę jest poddawane czterem przemianom (narodzin, starości, choroby i śmierci) bez przerwy aż do starości i śmierci, a ostateczny rezultat jest taki, iż jest ono nietrwałe i na koniec powraca do pustki. W odniesieniu do narodzin i śmierci jest to nadal względna pustka i nie sięga ona jeszcze kresu podstawowego prawa (tj. pustki absolutnej). Iluzoryczna forma utworzona z czterech elementów nie różni się zasadniczo od absolutnej pustki. Ponieważ jednak zwykli ludzie tego nie wiedzą, Budda powiedział: Forma (rupa) nie różni się od pustki (śunya), mając na myśli, że ciało fizyczne nie różni się zasadniczo od absolutnej pustki.
Gdy Buddha powiedział: Pustka (śunja) nie różni się od formy (rupa), Jego intencją było przełamanie koncepcji anihilacji (uczczhedadarśana7) głoszonej przez heretyków, Śrawaków8 i Pratjekabuddów9.
W swej praktyce, heretycy nie zdawali sobie sprawy, że ciało fizyczne zostało stworzone przez karmę i że ta karma została stworzona przez serce-umysł, co dało nieprzerwany ruch koła obracającego się poprzez trzy okresy (przeszłości, teraźniejszości i przyszłości). Było tak z powodu niezrozumienia przez nich zależności pomiędzy przyczyną a skutkiem w tych trzech okresach. Utrzymywali oni pogląd, że po śmierci czysty opar powracałby do nieba a nieczysty do ziemi, zaś rzeczywista natura duchowa powracałaby w kosmos. Gdyby pogląd ten się potwierdził, absolutnie nie byłoby prawa odpłaty karmicznej. Dobre czyny byłyby daremne a złe czyny opłacałyby się. Gdyby natura powracała w kosmos, dobre i złe czyny nie miałyby żadnego skutku i znikałyby zupełnie nie pozostawiając za sobą żadnych śladów. Gdyby tak miało być, cóż to by było za nieszczęście! Konfucjusz powiedział: „Ponieważ błądząca dusza jest transformacją, mogą zostać poznane warunki egzystencji duchów i zjaw”.10 Ukazuje to, że śmierć nie jest anihilacją i że prawo odpłaty i przechodzenia jest zupełnie klarowne. Ludzie uwikłani w sprawy tego świata nie zwracają się w swych dociekaniach w tym kierunku, a nic nie jest bardziej zwodnicze niż idea anihilacji.
Jeśli chodzi o Śrawaków i Pratjekabuddów, to choć praktykują oni nauki Buddy, nie zdają sobie sprawy z tego, że potrójny świat11 został stworzony jedynie przez serce-umysł, i że wszystkie rzeczy zostały wytworzone przez świadomość (widżńana). Nie dostrzegli oni jasno, że narodziny i śmierć są niczym złudzenie i przemiana. Dla nich potrójny świat naprawdę istnieje. Uznają krainy istnienia za więzienie i wzgardzają czterema rodzajami narodzin12, które biorą za prawdziwe okowy. Nie utrzymują nawet pojedynczej myśli na temat wyzwolenia żywych istot i pozostają pogrążeni w pustce i zastygli w bezruchu. Ponieważ są ogarnięci ciszą i wygaśnięciem (niezupełnej Nirwany), Budda powiedział: Pustka (śunja) nie różni się od formy (rupa). Oznacza to, że absolutna pustka nie jest zasadniczo różna od iluzorycznej formy, lecz nie jest tą (względną i) niszczącą Pustką przeciwstawną do formy. To (zdanie) ujawnia, że Pradżnia jest absolutną Pustką Rzeczywistości. Dlaczego? Ponieważ absolutna Pustka Pradżni jest przyrównywana do wielkiego lustra a wszystkie formy do obrazów odbijających się w tym lustrze. Gdy ktoś zdaje sobie sprawę z tego, że te odbicia nie są odrębne od samego lustra, łatwo pojmuje (znaczenie tego zdania): Pustka (śunja) nie różni się od formy (rupa). Celem tego zdania było przełamać (fałszywy pogląd utrzymywany przez) Śrawaków i Pratjekabuddów co do (względnej i) niszczącej pustki przeciwstawnej do formy oraz (niewłaściwe poglądy utrzymywane przez) heretyków na temat pustej pustki.
Ponieważ Budda obawiał się, że ludzie uwikłani w sprawy tego świata mogą mylnie brać te dwa słowa forma i pustka za dwie różne rzeczy, oraz pomimo ich jedności kontemplować nie przejawiając bezstronnego umysłu, zrównał ze sobą formę i pustkę w tym zdaniu: Forma (rupa) jest jednakowa z pustką (sunja) (a) pustka (śunja) jest jednakowa z formą (rupa).
Gdy będziemy w zgodzie z tym (właściwie) kontemplować i gdy w wyniku tego uświadomimy sobie, że forma nie różni się od pustki, nie będzie już pożądania dźwięku, formy, bogactwa i zysku, ani przywiązania do namiętności pięciu pragnień (powstających z przedmiotów pięciu zmysłów - rzeczy widzianych, słyszanych, odczuwanych węchem, smakowanych i dotykanych). Celem jest natychmiastowe wyzwolenie ludzi uwikłanych w sprawy świata od ich cierpień.
Gdy zdać sobie sprawę, iż forma jest identyczna z pustką, pojawia się budząca respekt postawa13 nie przeszkadzająca stanowi Samadhi; będą mieć miejsce akty uwalniania żywych istot bez oddalania się od (niezmiennej) Rzeczywistości. Pomimo kipiącej różnorodności wszystkich sposobów zbawiania ludzi będzie się pozostawać w pustce oraz będzie trwać kontakt z tym, co istnieje, podczas gdy Jedna Droga (tj. Natura Buddy) pozostanie czysta i nieskalana. Wszystko to jest natychmiastowym przeskokiem ponad wszelkie przywiązywanie się heretyków, Śrawaków i Pratjekabuddów.
Gdy zdać sobie sprawę z jednakowości formy i pustki, pośród (stanu) uniwersalnej takości nie będzie już postrzegania żywych istot, które są uwalniane - pomimo faktu, iż każda myśl będzie poświęcana ich zbawieniu - oraz nie będzie żadnego owocu Buddy, który miałby być osiągnięty - pomimo tego, iż serce będzie całkowicie nastawione na poszukiwanie stanu Buddy. Jest to owe całkowite i doskonałe osiągnięcie Jednego Serca bez (jakiejkolwiek idei zdobywania) mądrości i osiągania czegokolwiek. Jest to skok ponad stanem Bodhisattwy w momentalne dotarcie do stanu Buddy. Jest to ten drugi brzeg.
Jeśli w taki sposób pomyślnie kontempluje się formę, również pozostałe cztery składniki (skandha) poddają się poprawnemu myśleniu i zostają doskonale urzeczywistnione. Jest to dokładnie tak jak „uwolnienie wszystkich sześciu organów zmysłów, gdy jeden z nich powraca do swego źródła (tj. Jednej Rzeczywistości)”14. Dlatego też Buddha powiedział: Takie również są doznania (wedana), spostrzeżenia (sańdżna), nastawienia (samskara) i świadomość (widżniana).
Gdy będzie można to osiągnąć, wszystkie cierpienia zostaną momentalnie odcięte, owoc Buddy stanie się osiągalny a drugi brzeg nie będzie odległy. Wszystko to zależy jedynie od osoby medytującej, która w czasie tak krótkim jak jedna myśl może osiągnąć (właściwą) kontemplację. Czyż taka Dharma nie jest niezmiernie głęboka?
Śariputro, zatem cechą wszystkich zjawisk jest pustka. Nie są stwarzane czy niszczone. Nie są skalane ani czyste, nie zwiększają się ani nie zmniejszają.
Obawiając się, że ludzie tego świata mogliby użyć samsarycznego (czy też ludzkiego) serca-umysłu do błędnego interpretowania tej rzeczywistej Dharmy prawdziwej Pradżni absolutnej pustki, jako zawierającej także Dharmę narodzin i śmierci, czystości i nieczystości oraz wzrastania i zmniejszania się, Budda zwrócił się do Śariputry i wyjaśnił mu, że rzeczywistość absolutnej pustki nie była Dharmą narodzin i śmierci, czystości i nieczystości oraz wzrastania i zmniejszania się, gdyż ta Dharma należy do dziedziny odczuwania i widzenia nieoświeconych żywych istot. Substancja Rzeczywistości prawdziwej Pradżni, głoszonej przez Niego absolutnej pustki jest (fundamentalnie) na wskroś czysta i nieskalana, niczym przestrzeń, i jest to Dharma przekraczająca zwykły świat. Z tego powodu Budda użył negatywnego nie by odrzucić (ideę, iż pustka wszystkich rzeczy jest stwarzana lub niszczona, czysta lub nieczysta oraz wzrastająca czy zmniejszająca się) i by ujawnić, że pięć składników jest (fundamentalnie) niczym innym jak rzeczywistością absolutnej pustki, jeden po drugim całkowicie wymazując w ten sposób wszystkie te błędy.
Zatem w pustce (sunya) nie ma formy (rupa) ani doznania (vedana), spostrzeżenia (sańdżna), nastawienia (samskara) czy też świadomości (widżniana); nie ma oka, ucha, nosa, języka, ciała ani umysłu; nie ma formy, dźwięku, zapachu, smaku, dotyku ani idei; nie ma (niczego takiego jak osiemnaście dziedzin zmysłów [dhatu]15 poczynając od) dziedziny wzroku aż po dziedzinę umysłu (widżniana); nie ma (niczego takiego jak dwanaście ogniw łańcucha istnienia [nidana]16 poczynając od) niewiedzy (awidja) wraz z kresem niewiedzy aż po starość i śmierć (dżaramarana) wraz z kresem starości i śmierci17; nie ma (takich rzeczy jak) cztery szlachetne prawdy18 i nie ma mądrości ani osiągania.
Jest to wyczerpujące wyjaśnienie Pradżni mające na celu pozbycie się wszelkich błędów. Rzeczywista pustka Pradżni może wymazać wszystkie błędy, gdyż jest czysta i nieskalana oraz nie zawiera ani jednej rzeczy, (gdyż w niej) nie ma śladów pięciu składników (skandh); nie tylko nie ma pięciu składników, lecz nie ma też sześciu organów; nie tylko nie ma sześciu organów, nie ma też sześciu przedmiotów doznań zmysłowych (guna); nie tylko nie ma sześciu gun, nie ma też sześciu obszarów świadomości (widżniana). Dziedzina sześciu organów zmysłów, przedmiotów doznań zmysłowych i obszarów świadomości jest Dharmą ludzi uwikłanych w sprawy tego świata. Na te rzeczy nie ma miejsca w absolutnej pustce Pradżni. Dlatego też Budda powiedział, że wszystkich tych rzeczy nie ma w absolutnej Pustce. Jest ona zatem poza Dharmą ludzi uwikłanych w sprawy tego świata. Jednakże w Pradżni nie tylko nie ma Dharmy ludzi uwikłanych w sprawy tego świata ale też nie ma Dharmy Świętych (Arja).
Cztery szlachetne prawdy, dwanaście ogniw łańcucha istnienia i sześć doskonałości (paramita) są przekraczającą świat Dharmą Świętych Trzech Pojazdów.
Cztery szlachetne prawdy, cierpienie (dukkha), nagromadzenie cierpienia (samudja), wygaśnięcie namiętności (nirodha) i ścieżka (marga) (doradzają) niechęć do cierpienia, usunięcie nagromadzenia cierpienia, tęsknotę za wygaśnięciem namiętności i praktykę doktryny ścieżki, stanowiąc Dharmę Śrawaków.
Dwanaście ogniw łańcucha istnienia jest następujące: z niewiedzy rodzą się skłonności; ze skłonności świadomość; ze świadomości nazwa i forma; z nazwy i formy sześć organów zmysłów; z sześciu organów zmysłów kontakt; z kontaktu doznanie; z doznania pragnienie; z pragnienia przywiązanie się, z przywiązania się istnienie; z istnienia narodziny; a z narodzin starość i śmierć. Te dwanaście ogniw jest identyczne z (pierwszymi) dwoma szlachetnymi prawdami, cierpieniem (dukkha) i nagromadzeniem cierpienia (samudaja).
(Koniec każdego z dwunastu ogniw łańcucha istnienia) od niewiedzy aż po starość i śmierć stanowi drzwi do wygaśnięcia namiętności, co jest identyczne z (ostatnimi) dwoma szlachetnymi prawdami, wygaśnięciem namiętności (nirodha) i ścieżką (marga). Stanowią one (całą) metodę (Dharmy) kontemplacji pratjekabuddów.
W substancji Pradżni nie ma (takich rzeczy jak) te dwie powyższe Dharmy, a doprowadzona do swego ekstremum (głębi) nie zawiera ona ani Dharm Śrawaków czy Pratjekabuddów, ani nawet Dharmy Bodhisattwów. Dlaczego? Ponieważ Mądrość jest mądrością kontemplującą, która jest mądrością sześciu Paramit oraz Sercem, które poszukuje (podmiot). Osiągnięcie jest owocem Buddy, poszukiwanym obiektem (przedmiot). Jednakże w samo-doskonaleniu Bodhisattwy najważniejszą sprawą jest ta mądrość, która składa się z przemieniania żywych istot tu na dole jedynie po to by osiągnęły owoc Buddy będący ponad nimi. Ponieważ dziedzina Buddy jest niczym pustka i nie posiada niczego, na czym można by polegać, jeśli poszukiwania bodhisattwy opierają się o serce-umysł, które poszukuje osiągnięcia, rezultat nie będzie prawdziwy, gdyż w substancji absolutnej pustki Pradżni fundamentalnie nie ma takich rzeczy (jak mądrość i osiąganie). Dlatego też Budda powiedział: Nie ma mądrości ani tez osiągania. (Albowiem w rzeczywistości) brak osiągania czegokolwiek jest rzeczywistym i ostatecznym osiągnięciem.
Ponieważ brak osiągania czegokolwiek, Bodhisattwa polegając na Pradżni-paramicie, nie ma w swym sercu żadnych przeszkód. Wolny od przeszkód, nie ma obaw i porzuca wszystkie złudne jak sen myśli - to jest ostateczna nirwana!
Ponieważ owoc Buddy może (jedynie) być osiągnięty przy pomocy braku jakiegokolwiek osiągania, w swej samo-kultywacji Bodhisattwowie powinni medytując polegać na Pradżni. Ponieważ wszystkie rzeczy fundamentalnie znajdują się w stanie Nirwany, gdyby medytować opierając się na różnicującym odczuwaniu i myśleniu, serce-umysł i przedmioty zwiążą się wzajemnie i nigdy nie będą mogły być wyplątane od powstających z tego przywiązań, będących wszystkie co do jednego przeszkodami. Gdy medytuje się przy pomocy prawdziwej mądrości Pradżni, to skoro ani serce-umysł ani przedmioty zewnętrzne w rzeczywistości nie istnieją wszystkie kontakty pomiędzy nimi prowadzą jedynie do wyzwolenia. Dlatego Budda powiedział, iż jeśli polega się na Pradżni, to nie będzie się mieć żadnych przeszkód w sercu-umyśle. Ponieważ nie ma żadnych przeszkód w sercu-umyśle, nie może być żadnego lęku co do narodzin i śmierci. Dlatego Budda powiedział, iż nie doznaje żadnego lęku. Ponieważ nie ma żadnego lęku co do narodzin i śmierci, nie będzie żadnego owocu Buddy do poszukiwania, gdyż zarówno lęk przed narodzinami i śmiercią jak i poszukiwanie Nirwany są sprzecznymi i złudnymi ideami.
Sutra Całkowitego Oświecenia (Yuan Chueh Ching) głosi: „Samsara i Nirwana są porównywalne do wczorajszego snu”. Jednakże bez doskonałej kontemplacji poprzez Pradżnię, niemożliwym jest wymazanie tych sprzecznych i złudnych idei. Jeśli nie można ich wymazać, niemożliwym jest też osiągnięcie ostatecznej Nirwany.
'Nirwana' oznacza 'Spokój i zatrzymanie (wszelkiego powrotu do odradzania się)' albo 'Doskonały Spokój', innymi słowy doskonałe usunięcie pięciu podstawowych warunków (namiętności i złudzenia)19 i wieczną radość w spokoju i wygaśnięciu (cierpienia). Był to powrót Buddy do Najwyższego Owocu. Oznacza to, że tylko poprzez porzucenie wszelkich odczuć wobec zarówno świętych jak i grzeszników można doznać wejścia w Nirwanę. Samo-doskonalenie się Bodhisattwy prowadzone jakimkolwiek innym sposobem nie będzie poprawne.
Wszyscy Buddowie trzech okresów polegając na Pradżni-paramicie osiągają całkowite i doskonałe oświecenie (anuttara-samjak-sambodhi). Zatem wiedz, że Pradżnia-paramita jest wielką duchową mantrą20, wielką, jaśniejącą, najwyższą i niezrównaną mantrą, która może prawdziwie i niechybnie wymazać wszelkie cierpienia.
Nie tylko Bodhisattwowie praktykowali w zgodzie z Pradżnią, lecz ćwiczyli się w niej także wszyscy Buddowie trzech okresów, by osiągnąć owoc nieprześcignionego, właściwego i doskonałego oświecenia (anuttara-samjak-sambodhi). Dlatego Budda powiedział, że wszyscy Buddowie trzech okresów polegali na Pradżnia-paramicie by osiągnąć anuttara-samjak-sambodhi, które oznacza: a(n), nie; uttara, możliwy do prześcignięcia; samjak, właściwy, powszechnie prawidłowy, i sambodhi, doskonałe oświecenie. Jest to ostateczne określenie owocu Buddy.
Wszystko to pokazuje, że Pradżnia-paramita może odpędzić demona utrapień (kleśa) w tym świecie (samsara) i dlatego zwana jest wielką nadprzyrodzoną mantrą. Ponieważ może ona rozproszyć mrok niewiedzy, przyczynę narodzin i śmierci, zwana jest wielką jaśniejącą mantrą. Ponieważ nie ma żadnej zwykłej czy nadprzyrodzonej Dharmy, która mogłaby ją przewyższyć, zwana jest najwyższą mantrą. Ponieważ Pradżnia umożliwia wszystkim matkom Buddów stwarzanie wszystkich niezmierzonych zasług i ponieważ żadna rzecz z tego świata czy spoza niego nie może się jej równać a ona jest wszystkim im równa, zwana jest niezrównaną mantrą.
To, co zwane jest mantrą nie jest czymś różnym czy odrębnym od samej Pradżni. Skoro nazwano to już Pradżnią, czemu zatem zwane jest także mantrą? Jest tak jedynie po to, by pokazać szybkość jej ponadnaturalnej skuteczności, będącej niczym tajny rozkaz w armii, który może zapewnić zwycięstwo gdy zostaje wykonany po cichu. Pradżnia może przełamać armię demonów tego świata (samsara) i przyrównywana jest do nektaru (amrita) umożliwiającego pijącemu osiągnąć nieśmiertelność. Ci, którzy zaznają smaku Pradżni mogą oddalić największą katastrofę powodowaną przez narodziny i śmierć. Zatem Budda powiedział: Może ona usunąć wszelkie cierpienia. Gdy powiedział, że jest ona prawdziwa i niechybna, miał na myśli to, iż słowa Buddy nie są zwodnicze oraz że ludzie uwikłani w sprawy tego świata nie powinni mieć co do niej żadnych wątpliwości, ale podejmować postanowienie praktykowania jej.
Oto Dlaczego Mantra Pradżni-paramity została wygłoszona, tak oto ją powtarzaj:
Ponieważ Pradżnia ma naprawdę moc usuwania cierpień i przynoszenia błogostanu, żywe istoty były nauczane tej mantry by mogły utrzymywać ją w ciszy i czerpać z jej mocy.
To po sanskrycku. Zanim zaczęto nauczać tej mantry, Pradżnia była nauczana w sposób zwyczajny; teraz wyłożono ją w sposób tajemny. Nie ma tu więc miejsca na rozmyślania i interpretacje, lecz tylko ciche powtarzanie mantry, co zapewnia szybką skuteczność możliwą poprzez jej niewyobrażalną moc biorącą się z porzucenia wszystkich odczuć i usunięcia wszelkich interpretacji. Czyniąca ten niezwłoczny rezultat możliwym Pradżnia jest światłem serca, które posiada każdy człowiek, i które jest urzeczywistniane przez wszystkich Buddów z powodu ich ponadnaturalnych mocy i cudownych uczynków. Żywe istoty podlegające złudzeniom na jej temat, poprzez swe niewłaściwe myślenie tworzą przy jej pomocy kłopoty (kleśa). Choć co dzień jej używają, nie są tego świadomi. Tak więc nieświadomi swej własnej fundamentalnej rzeczywistości, trwają w doświadczaniu wszelkiego rodzaju cierpień. Czyż to nie godne pożałowania? Gdyby w jednej chwili przebudzili się do swej własnej natury, niezwłocznie skierowaliby światło do wnętrza na samych siebie. W jednej chwili trwającej tyle co myśl ich właściwe samo-doskonalenie przełamałoby wszelkie bariery uczuć tego świata (samsara), tak jak światło lampy nagle rozjaśnia pokój w którym przez tysiąc lat panowała ciemność. Dlatego nie ma potrzeby uciekania się do żadnej innej metody.
Jeśli w naszej determinacji wyrwania się z samsary nie użyjemy Pradżni, nie będzie żadnego innego sposobu. Z tego powodu mówi się, że pośród oceanu cierpień Pradżnia jest łodzią a w mroku niewiedzy Pradżnia jest lampą.
Ludzie uwikłani w sprawy tego świata kroczą niebezpieczną ścieżką i dryfują po gorzkim oceanie tu i tam, a mimo to nadal nie chcą szukać Pradżni. Naprawdę nie można odgadnąć ich intencji. Pradżnia jest niczym (ostra) klinga miecza przecinającego wszystkie rzeczy, którego dotknięcie jest tak ostre, iż ktoś przecinany nawet o tym nie wie. Któż poza świętymi i mędrcami mógłby jej użyć? Z pewnością nie pogrążeni w niewiedzy.
Samsara: świat narodzin i śmierci, odrodzenia się i ponownej śmierci; życia i śmierci
Fale szczegółowego różnicowania
Karmiczny: pochodzący od karmy; czyny i ich skutki w odniesieniu do form przechodzenia przez różne krainy odradzania się
Nirwana: wygaśnięcie albo kres powracania do odradzania się i towarzyszącego mu cierpienia, wejście w transcendentną dziedzinę prawdziwej trwałości, błogostanu, osobowości i czystości
Pięć skandh czyli składników albo skupisk, składających się na inteligentne życie:
Rupa: forma, materia, fizyczna postać odnosząca się do pięciu organów zmysłów
Vedana: odczucie, wrażenie, czucie, działanie zmysłów i umysłu w związku z rzeczami i zdarzeniami
Sanjna: koncypowanie albo spostrzeganie: działanie umysłu w spostrzeganiu i dostrzeganiu
Samskara: działanie umysłu w procesie dzielenia na to co lubiane i nielubiane, zło i dobro itp.; rozróżnianie
Vijnana: zdolność mentalna do postrzegania i rozpoznawania, rozróżniania poszczególnych rzeczy i zjawisk. świadomość
Czterema elementami są: ziemia, woda, ogień i powietrze
Ucchedadarśana: pogląd że śmierć jest kresem życia przeciwstawiany do poglądu o trwałości jaźni - które oba są herezją; pogląd heretyków na świat gdzie rządzi wygaśnięcie i kres przyczynowości
Śravaka: słuchacz, uczeń Buddy, który rozumie cztery prawdy, uwalnia się od nierzeczywistości tego co zjawiskowe i wkracza w niepełną Nirwanę
Pratyekabudda: ktoś kto żyje w oddzieleniu od innych i osiąga oświecenie samotnie albo dla samego siebie, w przeciwieństwie do altruizmu zasad Bodhisattwy
Cytat z Konfucjusza. Mistrz Han Shan zwykł używać ich do nauczania swych uczniów, którzy byli wszyscy konfucjanistami
Potrójny świat: świat pożądania, świat formy i świat bezforemny
Czterema rodzajami narodzin były: narodziny z jaja, z łona, z wilgoci i poprzez przekształcenie
Dostojność w chodzeniu, staniu, siedzeniu i leżeniu.
Cytat z Sutry Śurangama; fragment zaleceń Mandziuśriego udzielonych Anandzie na polecenie i w obecności Buddy
Osiemnaście dhatu; dziedzin zmysłowych, tj. sześć organów zmysłów, sześć przedmiotów zmysłów albo warunków i sześć spostrzeżeń albo doznań zmysłowych
Dwanaście nidan czyli ogniw łańcucha istnienia to:
Avidya: niewiedza albo stan nieoświecony
Samskara: działanie, działalność, koncepcja, skłonność
Vijnana: świadomość
Namarupa: nazwa i forma
Sadayatana: sześć organów zmysłów, tj. oko, ucho, nos, język, ciało i umysł
Sparśa: kontakt, dotyk
Vedana: doznanie, odczucie
Trsna: pragnienie, pożądanie, tęsknota
Upadana: chwytanie, czepianie się, lgnięcie
Bhava: bycie istnienie
Jati: narodziny
Jaramarana: starość, śmierć
Dwanaście nidan i ich kresów: od niewiedzy i kresu niewiedzy aż po starość/śmierć i kres starości/śmierci, jest dwunastoma parami przeciwstawieństw które są nie-istniejące i nie mają swego miejsca w absolutnej Pradżni. Te pary skrajności powinny zostać wymazane zanim będzie możliwe osiągnięcie oświecenia.
Cztery Szlachetne Prawdy, podstawowa i fundamentalna doktryna Buddy, o której mówi się iż przypomina diagnozę medyczną:
Dukkha: cierpienie, będące niezbędną cechą odczuwającego istnienia
Samudaya: nagromadzenie cierpienia spowodowane namiętnościami
Nirodha: wygaśnięcie namiętności, które jest możliwe
Marga: doktryna Ścieżki wiodącej do wygaśnięcia namiętności
Pięcioma fundamentalnymi warunkami namiętności i złudzenia są:
błędne poglądy, które są właściwe dla Triloki albo potrójnego świata;
czepianie się albo lgnięcie w świecie pożądania;
czepianie się albo lgnięcie w świecie formy;
czepianie się albo lgnięcie w świecie bezforemnym, który nadal jest śmiertelny;
stan braku oświecenia albo niewiedzy w Triloce, który jest korzeniem-przyczyną wszelkich dręczących złudzeń.
Mantra albo darani: zaśpiew, zaklęcie, przysięga. Mistyczna formuła stosowana w Jodze.
Indyjscy mistrzowie przybywający do Chin, gdzie przekładali sanskryckie sutry na chiński nie podawali znaczenia mantr. Powyższa mantra oznacza:
O Mądrości, która przeszła, przeszła, przeszła na drugi brzeg, przeszła poza drugi brzeg - Svaha!
Ponieważ „ten brzeg” i „drugi brzeg” są dwoma skrajnościami czy przeciwieństwami, ta para przeciwieństw jest wymazana przez końcową część mantry, 'Przeszła poza drugi brzeg' który ujawnia absolutny stan Prajni.
Nie ma cierpienia
Komentarz do Sutry Serca
przedstawiony przez Mistrza Szeng-jena
Nauki: Mistrz czan Szeng-jen |
Spis treści
Droga bodhisatwy
Pięć skandh
Nietrwałość
Osiemnaście sfer
Dwanaście ogniw uwarunkowanego powstawania
Cztery szlachetne prawdy
Poza spaczonymi poglądami, snami i marzeniami
Urzeczywistnienie buddów
Najwyższa mantra
Epilog
Glosariusz
Przypisy
W książce tej przyjęto konwencję spolszczania terminów sanskryckich i japońskich oraz imion sanskryckich i chińskich.
Wstęp
Sutra Serca, być może najbardziej znana ze wszystkich buddyjskich sutr, recytowana jest w ośrodkach, świątyniach i klasztorach buddyjskich na całym świecie. Jej popularność i znaczenie dla praktykujących buddystów na przestrzeni wieków są całkiem zrozumiałe. Choć krótka, Sutra Serca zawiera w sobie istotę Dharmy Buddy. Większość dłuższych sutr kładzie nacisk na różne szczegółowe aspekty Dharmy Buddy, ujmując je z wielu punktów widzenia, natomiast Sutra Serca, zajmująca niewiele ponad jedną stronę, wydobywa z nauk Buddy ich najczystszą, najklarowniejszą i najzwięźlejszą esencję.
W sanskrycie sutra oznacza „nitkę”, taką jak ta, na którą można nanizać perły, otrzymując pełny naszyjnik. Sutry są więc perłami mądrości Buddy (pradżni), które połączone „nitką” tworzą obszerny, spójny zbiór zapisanych nauk, wraz z winają (regułami zachowania) i abhidharmą1 (analizą rzeczywistości) znanych jako tripitaka. Wiele sutr ma postać rozpraw, które podobno pochodzą bezpośrednio od historycznego Buddy Siakjamuniego. Tylko jedną, a mianowicie Sutrę Podwyższenia autorstwa Huejnenga (638-713), szóstego patriarchy buddyzmu czan (zen), przypisuje się komuś innemu niż Siakjamuniemu.
Większość sutr rozpoczyna się słowami „Tak słyszałem”. Niezależnie od tego, czy taka jest prawda historyczna, czy nie, słowa te przypisuje się jednemu z głównych uczniów Siakjamuniego, Anandzie, który obarczony został monumentalnym zadaniem zapamiętywania i recytowania wielu rozpraw Buddy. Na ogół po tym zwyczajowym wstępie podawany jest czas i miejsce, a także powody wygłoszenia danej rozprawy Buddy. Następnie rozpoczyna się sama rozprawa, czasem wygłaszana przed wielotysięcznymi zgromadzeniami. Często sutra przybiera postać dialogu pomiędzy Buddą a jego uczniami albo pomiędzy Buddą a jakimś bodhisatwą2. Sutry zazwyczaj mają formę dydaktyczną i zawierają wiele powtórzeń, najprawdopodobniej po to, aby zawarte w nich koncepcje łatwiej zapadały w umysły czytelników.
Zaczynając się słowami „Bodhisatwa Awalokiteśwara, zanurzając się w głębiach pradżniaparamity”, Sutra Serca, przynajmniej w wersji chińskiej, odbiega od zwyczajowego początku „Tak słyszałem”. Cały jej układ również różni się od typowego układu sutry, i to nie bez istotnego powodu. Wydaje się, że Sutra Serca została zaczerpnięta ze znacznie obszerniejszej Sutry Mahapradżniaparamity, czyli Wielkiej Sutry Wyzwalającej Mądrości. Ta ogromna sutra, złożona z ponad sześciuset tomów, w gruncie rzeczy stanowi zbiór około czterdziestu krótszych sutr, skupiających się na urzeczywistnieniu pradżni, czyli mądrości. W Sutrze Mahapradżniaparamity odnaleźć można zarówno Sutrę Diamentu, jak i Sutrę Serca, a tekst tej ostatniej figuruje tam nawet w trzech różnych miejscach.
Większość znawców tekstów buddyjskich podziela pogląd, że Sutra Serca i Sutra Mahapradżniaparamity, w takiej postaci, w jakiej znamy je obecnie, zostały przetłumaczone z niezależnych hinduskich tekstów. Nie jest jednak jasne, czy Sutra Serca została później włączona do Sutry Mahapradżniaparamity, czy też z tej obszerniejszej sutry wyekstrahowana. Bez względu na fakty, Sutra Serca żyje własnym życiem, niezależnie od dłuższej sutry.
Obecna postać Sutry Serca różni się od tej, w której widnieje w dłuższym tekście. Jedna z oczywistych różnic polega na tym, że mantra kończąca Sutrę Serca - „Gate Gate Paragate Parasamgate Bodhi Swaha” - nie pojawia się w Sutrze Mahapradżniaparamity. Badacze na ogół zgodni są co do tego, że narratorem, przemawiającym do Siariputry, jednego z uczniów Buddy, jest Bodhisatwa Awalokiteśwara. Natomiast fragmenty Sutry Mahapradżniaparamity, które zawierają tekst nazywany Sutrą Serca, nie wspominają o Bodhisatwie Awalokiteśwarze „zanurzającym się w głębiach pradżniaparamity”, sugerując, iż to Siakjamuni mówi bezpośrednio do Siariputry. W swoim komentarzu będę mówił o Sutrze Serca tak, jakby były to słowa samego Buddy.
Książka ta oparta została na wykładach, które wygłaszałem dla swoich uczniów czan. Choć niektórzy ludzie mogą uważać, że czan stanowi duchową doktrynę i dyscyplinę odrębną od nauk buddyjskich, chciałbym podkreślić, że jest on jedną ze szkół buddyjskich. Spośród pięciu istniejących niegdyś podszkół lub „domów” czan do dnia dzisiejszego dotrwały dwie - szkoły Linczi (japońskie Rindzai) i Caodong (japońskie Soto)3. Wszystkie szkoły, choć różnią się podejściem do Dharmy i praktyki, uznają głoszone przez Siakjamuniego podstawowe zasady Dharmy Buddy. Ponieważ buddyzm uznaje, że ludzie odznaczają się różnymi zdolnościami i inklinacjami, wielość szkół i podszkół oferuje różne sposoby poznawania i praktykowania nauk Buddy. Czan jest po prostu jedną z takich ścieżek.
Będę mówił o Sutrze Serca z punktu widzenia czan. Po pierwsze, będę czerpał z mojej znajomości Dharmy Buddy, stanowiącej owoc wieloletnich studiów, doświadczeń i praktyki jako badacza buddyzmu, mnicha i nauczyciela buddyjskiego. Nie roszczę sobie pretensji do najwłaściwszego czy najgłębszego rozumienia tego czy jakiegokolwiek innego tekstu buddyjskiego, mam jednak przeświadczenie, że moja interpretacja nie odbiega od Dharmy Buddy. Po drugie, czan zachęca nas do doświadczania Dharmy bezpośrednio poprzez medytację i w codziennym życiu. Przedstawiam więc tę sutrę jako zestaw metod kontemplacji. W ten sposób lektura Sutry Serca staje się czymś więcej niż tylko ćwiczeniem intelektualnym - staje się metodą praktyki, dzięki której można ujawnić immanentną, fundamentalną ludzką mądrość. Stanowi zatem wyraz drugiego z trzech schronień - „Przyjmuję schronienie w Dharmie”. Mam więc nadzieję, że bez względu na to, czy chcecie lepiej zrozumieć idee buddyzmu, czy też pogłębić i poszerzyć swoją praktykę medytacji, ten komentarz do Sutry Serca zaspokoi wasze potrzeby. Proszę, cieszcie się tym darem i niech dobrze wam służy.
Mistrz Szeng-jen
Nowy Jork, 2001
Współczucie Buddy
Pojawia się spontanicznie,
Jak melodia z niebiosów.
Jako spełniający życzenia klejnot
Zaspokaja potrzeby wszystkich odczuwających istot.
Takie właśnie jest współczucie Buddy...
Mahapradżniaparamita-śastra4
Sutra Serca
(Mahapradżniaparamita-hridaja-sutra)
Bodhisatwa Awalokiteśwara,
zanurzając się w głębiach pradżniaparamity,
dostrzegł, że pięć skandh jest pustych
i przekroczył wszelkie cierpienie.
Siariputro,
forma nie jest różna od pustki,
a pustka nie jest różna od formy;
forma jest dokładnie pustką,
a pustka jest dokładnie formą.
Takie też są wrażenia, postrzeganie,
wola i świadomość.
Siariputro,
wszystkie dharmy naznaczone są pustką;
nie rodzą się ani nie ulegają zniszczeniu,
nie są czyste ani nieczyste,
nie zwiększają się ani nie zmniejszają.
Zatem, Siariputro,
w pustce nie ma formy,
wrażeń, postrzegania,
woli ani świadomości;
nie ma oka, ucha, nosa, języka, ciała, umysłu,
nie ma widoku, dźwięku, zapachu, smaku, dotyku, myśli.
Nie ma sfery wzroku
aż do sfery poznania.
Nie ma niewiedzy
ani kresu niewiedzy,
aż do starzenia się i śmierci
czy kresu starzenia się i śmierci.
Nie ma cierpienia, przyczyny cierpienia,
ustania cierpienia ani ścieżki.
Nie ma mądrości ani osiągnięć.
Zatem, Siariputro,
nie mając nic do osiągnięcia, bodhisatwowie,
polegając na pradżniaparamicie,
nie mają w umyśle żadnych przeszkód.
Bez przeszkód nie ma też lęku.
Hen, poza spaczonymi poglądami, snami i marzeniami
osiągają ostateczną nirwanę.
Wszyscy buddowie pojawiający się
w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości
polegają na pradżniaparamicie
i urzeczywistniają doskonałe oświecenie,
anuttara-samjak-sambodhi.
Wiedz zatem, że pradżniaparamita
jest wielką mantrą mądrości,
mantrą wielkiej klarowności,
niedoścignioną mantrą,
niezrównaną mantrą,
która usuwa wszelkie cierpienie.
Jest prawdziwa, nie fałszywa.
Recytuj mantrę pradżniaparamity:
Gate gate paragate parasamgate bodhi swaha!
Komentarz Mistrza Szeng-jena do Sutry Serca
Sutra Serca, czyli Hridaja Sutra, nazywana jest tak, gdyż ucieleśnia sedno lub serce Dharmy Buddy. Stanowi też serce Mahapradżniaparamita-sutry, a jej pełny tytuł - Mahapradżniaparamita-hridaja-sutra - jest zazwyczaj tłumaczony po prostu jako Sutra Serca.
Pradżnia oznacza „mądrość pustki”, czyli stan umysłu odróżniający oświeconego bodhisatwę od zwykłego człowieka, który może już znajdować się na drodze do oświecenia. Dla adepta Dharmy brak mądrości, jej przewodnictwa i jej autentycznego praktykowania czyniłby z Dharmy Buddy zaledwie filozofię. Dlatego Sutra Serca opisuje naturę mądrości - korzeń Dharmy Buddy.
Ponieważ czan jest pragmatyczny, omówię Sutrę Serca w kategoriach praktyki. Buddyjskie sutry opisują potrójną ścieżkę praktyki, która obejmuje wskazania (sila), medytację (samadhi) i mądrość (pradżnia). Aby więc pozostawać w zgodzie z Dharmą Buddy, praktyki muszą w ostatecznym rozrachunku rozbrzmiewać mądrością, szczególnym wglądem w naturę pustki.
Medytacyjne kultywowanie samadhi bez praktykowania mądrości nie jest spotykane wyłącznie w buddyzmie. Wiele innych tradycji duchowych w takiej czy innej formie kultywuje różne poziomy medytacyjnego pochłonięcia, transu czy kontemplacji. Choć tego rodzaju doświadczenia mogą mieć dobroczynny wpływ, to bez pradżni nie sposób uznać ich za prawdziwe buddyjskie samadhi. Sutra Podwyższenia mówi: „autentyczne samadhi i pradżnia powstają równocześnie (...); samadhi jest istotą mądrości, a mądrość funkcją samadhi (...)”.5 Co więcej, ta sama sutra stwierdza, że osoba obdarzona pradżnią lub pogrążona w takim samadhi nie może łamać wskazań i nie będzie tak czynić[6]. Wskazania pozbawione przewodnictwa mądrości w gruncie rzeczy nie różnią się niczym od założeń etycznych i przykazań innych doktryn duchowych. Innymi słowy, żadna praktyka, która w swej istocie nie kieruje się zasadą mądrości, nie jest praktyką buddyjską.
Nauki Buddy Siakjamuniego wyłoniły się z głębokiej pradżni, aby wskazać drogę odczuwającym istotom, umożliwiając w ten sposób również im rozbudzenie mądrości. Jeśli praktykuje się zgodnie z Dharmą Buddy i rozbudza się mądrość, wówczas osiąga się oświecenie, czyli wyzwolenie.
Ludzie chcący osiągnąć mądrość nie wiedzą zazwyczaj, jak i gdzie zacząć. Szukając mądrości poprzez słowa, zyskamy tylko wiedzę intelektualną. Uczeni w piśmie mogą studiować sutry, a nawet recytować je z pamięci, nie postrzegając ich sensu w oparciu o bezpośrednie osobiste doświadczenie. Pisanie o sutrach, analizy porównawcze i tym podobne działania niekoniecznie prowadzą do zdobycia mądrości. Nie chodzi o to, że osiągnięcie mądrości poprzez czytanie sutr jest niemożliwe - zależy to od naszego nastawienia. Jeśli czyta się sutry z zamiarem uzyskania zrozumienia intelektualnego, mądrość pozostanie czymś nieuchwytnym. Jeśli natomiast podejdziemy do sutr jako do metody medytacji czy kontemplacji i zaangażujemy całą swoją istotę w uchwycenie ich znaczenia, wówczas pojawienie się mądrości staje się możliwe.
Czan kładzie nacisk na żywą mądrość, w której uosabiamy Dharmę Buddy na drodze do bezpośredniego doświadczenia mądrości. Dlatego właśnie szkoły czan czciły Sutrę Serca i Sutrę Diamentu za ich zwięzłe przedstawienie podstawowych wglądów Buddy. Sutra Serca jest jednak znacznie krótsza, bardziej bezpośrednia i skondensowana od Sutry Diamentu, jest więc łatwiejsza do zapamiętania i recytowania. Przez całe stulecia adepci czan w klasztorach recytowali Sutrę Serca przynajmniej dwa razy dziennie. To pogłębiało ich oddanie buddyzmowi oraz odzwierciedlało i regulowało ich praktykę Dharmy oraz ich pojmowanie rzeczywistości i samych siebie.
Uspokajanie umysłu to tylko jeden aspekt praktyki, gdyż rdzeń nauk sutr to mądrość i współczucie. W istocie jedno prowadzi do drugiego. Żaden wgląd uzyskany dzięki medytacji nie jest kompletny, jeśli nie przenika go i nie kształtuje współczucie. Dharmę urzeczywistniamy dopiero wtedy, gdy działamy zarówno z mądrością, jak współczuciem.
Buddyzm mahajany, który głosi ścieżkę bodhisatwy, opartą o altruizm i współczucie, mówi o sześciu paramitach, czyli doskonałościach: hojności, wskazaniach, cierpliwości, wytrwałości, koncentracji i mądrości. Celem pierwszych pięciu paramit jest osiągnięcie szóstej - mądrości. Aby jednak właściwie praktykować pierwsze pięć paramit, trzeba kierować się mądrością Buddy. W przeciwnym przypadku paramity przestaną być doskonałościami i nie doprowadzą do mądrości.
Paramita dosłownie znaczy „stąd tam”, ma też jednak konotacje „pozostawiania za sobą” lub „przekraczania”. W szczególności oznacza pozostawianie za sobą i przekraczanie cierpienia i jego przyczyn: źródłowych skalań (kleśa), skłonności (wasana7) i płynących z ułudy myśli, słów i działań (karma). Inny niuans znaczeniowy słowa paramita to „wyzwolenie”. Zatem gdy już urzeczywistni się mądrość, kończy się podróż przez ocean cierpienia i jego przyczyny, docierając do drugiego brzegu, czyli wyzwolenia.
Ludzie za czasów Siakjamuniego nie różnili się zbytnio od ludzi współczesnych. Wielu ludzi reprezentuje jedną z dwóch skrajnych postaw. Niektórzy poszukują szczęścia poprzez dążenie do przyjemności zmysłowych i materialnych, takich jak seks, bogactwo, władza itd. W ostatecznym rozrachunku doświadczają oni jednak nie tyle szczęścia, ile stymulacji. Pisarz Ernest Hemingway oświadczył kiedyś, że w jego życiu są tylko trzy ważne rzeczy: wojna, wino i kobiety. Doświadczył ich wszystkich, ale mimo zaspokajania swoich zachcianek nie był szczęśliwym człowiekiem i w końcu odebrał sobie życie. Najwyraźniej nie znalazł we wszystkich tych rzeczach szczęścia, którego szukał.
Na drugim biegunie są ludzie, którzy nie potrafią odnaleźć szczęścia w tym świecie, starają się go więc przekroczyć poprzez zmagania z trudnościami i ascezę. W ostatecznym rozrachunku do mądrości nie prowadzi ani hedonizm, ani asceza. Dharma Buddy mówi nam, że pierwszorzędne znaczenie ma mądrość, a żeby osiągnąć tę mądrość, musimy praktykować zgodnie z tym, jak się rzeczy naprawdę mają. Sutra Serca jasno i zwięźle opisuje prawdziwą rzeczywistość, wyjaśnia naturę mądrości i wypracowuje sposoby jej osiągania.
[1]
Zobacz glosariusz: Abhidharma (odnośnik do Słownika Buddyjskiego znajdującego się na stronach mahajana.net).
[2]
Dosłownie „przebudzony” - bodhisatwa to adept buddyzmu, który ślubował odłożyć w czasie własne wyzwolenie, aby pomagać odczuwającym istotom.
[3]
Szkoła czan obejmowała kiedyś pięć głównych odłamów: Caodong, Fajan, Linczi, Łejjang i Junmen.
[4]
Mahapradżniaparamita-śastra, przypisywana wielkiemu uczonemu i tłumaczowi Nagardżunie, została przetłumaczona na chiński przez Kumaradżiwę. Wersy te pojawiają się w T. tom 25, zeszyt 1, nr 1509.
[5]
Te dwie linijki pojawiają się w rozdziale „Samadhi i pradżnia”. Aby zapoznać się z pełnym tłumaczeniem tej sutry, zobacz książkę Philipa B. Yampolsky'ego The Platform Sutra of the Sixth Patriarch (NY: Columbia University Press, 1967). [Przyp. tłum. na j. pol.:] W polskim wydaniu sutry, zatytułowanym „Szóstego Patriarchy Sutra Podwyższenia o Czystej Prawowiernej Dharmie” (Pracownia „Borgis”, Wrocław 1997, tłum. Adam Sobota) fragment ten brzmi: „Spokój i mądrość są zasadniczo jednym (...). Spokój jest podstawą mądrości. Mądrość jest funkcją spokoju” (str. 40).
[6]
Stwierdzenie to pojawia się w Sutrze Podwyższenia Szóstego Patriarchy w rozdziale „Bezforemne wskazania”.
[7]
Skłonności (wasany) to jawne, a także bardziej subtelne i głęboko zakorzenione nawyki (wzorce zachowania), które kształtują i warunkują nasze życie, prowadząc do utrwalania strapień i dalszej wędrówki w cyklicznej egzystencji (samsarze).