Teatr i Dramat - zagadnienia egzaminacyjne
II rok WTT, rok akademicki 2013/2014, mgr Adrianna Świątek
DWA OBLICZA TEATRU ATEŃSKIEGO (TEATR MONUMENTALNO - MISTERYJNY, TEATR FANTASTYCZNO - KARYKATURALNY)
Na podstawie tekstu s. Srebrnego.
STAN BADAŃ NAD PRAKTYKĄ TEATRU ANTYCZNEGO. PRAKTYKA TEATRALNA W ŚWIETLE STUDIÓW NAD GENEZĄ TEATRU - FILOLOGIA KLASYCZNA I ANTROPOLOGIA
Na podstawie lektury mirosława kocura teatr antycznej grecji, wrocław 2001.
Narodziny tragedii zawierały także antyheglowskie wyłączenie z roważań nad tragedią „sfery polityczno-społecznej”.
Arystoteles, który nigdy nie stał się pełnoprawnym obywatelem ateńskiej polis, opisał teatr w kategoriach uniwersalnych, umożliwiając tym samym rozpowszechnienie się tej sztuki poza Ateny oraz jej dalszy rozwój. Arystoteles usunał z rozważań nad tragedią i komedią jakiekolwiek dniesienia ideologiczne czy polityczne. Owo „odpolitycznienie” teatru dokonało się oczywiście w bardzo szczególnym okresie historycznym. W potężnym imperium utworzonym przez Aleksandra Wielkiego polis utraciło swe wyróżnione miejsce, przestało być głównym punktem odniesienia dla tożsamości Greków.
Najdonioślejszym dokonaniem Nietzschego było związanie tragdii z żywiołem dionizyjskim i obrzędami na cześć Dionizosa.
Idea opisywania tragedii w kategoriach rytuału znajduje też wciąż nowych zwolenników - najważniejsze koncepcje zaproponowali Walter Burkert, Rene Girard i Richard Seaford.
Walter Burkert- najwybitniejszy żyjący znawca antycznych religii.
Rene Girard za centralny rytuał greckiej religii uznał mord ofiarrny, który- jego zdaniem- kontrolował i nadzorował stosowanie przemocy wewnątrz wspólnoty.
Wedle Girarda tragedia była dramatyzacja działania siły niszczącej jedność grupy, a poprzez jej przedstawienie w teatrze powodowała odroczenie zagrożenia. Dostrzegł w tragedii przede wszystkim rytuał apotropaiczny, mający odsunać kataklizm.
Do głownych przedstawicieli i twórców antropologii generatywnej należy Eric Gans. Minimalne zasady antropologii generatywnej: ludzka kultura ma swoje źródło a akcie symbolicznej reprezentacji, który odracza działanie przemocy. Gans przedstawia gruntowna krytykę metafizyki i religii oraz wyjaśnia historyczne uwarunkowanie opiewanego przez postmodernizm „końca kultury”.
Richard Seaford: Brytyjski filolog klasyczny.
Seaford próbuje ukazać, że źródłem teatru było swoiste „odwrócenie” religijnego obrzędu. Jego zdaniem owo odwrócenie dokonało się na trzech frontach równocześnie. Po pierwsze, nastapiło przesunięcie miejsca celebracji z zewnątrz polis ( uroczysta procesja poza miasto ) do wewnątrz ( ustanowienie festiwali w sercu polis ). Drugi zwrot wiązał się zatem z upublicznieniem urocztsrości, które dotąd uznawano za tajne: odtąd obrzęd miał się dokonywać nie w ukryciu. Przejęcie nad obrzędem państwowej kontroli, zdaniem Seaforda, w praktyce sprowadzało się do zastapienia kobiet mężczyznami- role żeńskie zaczęli odtwarzać wykonawcy męscy, powstał teatr.
Wpływ studiów antropologicznych na współczesną praktyke teatralna trudno przecenić. Powstało wiele nowatorskich inscenizacji antycznych dramatów, których autorzy usiłowali zrekonstuować na scenie rytuał. Ogromne widowiska Reinhardta z początku XX wieku. Premiera Króla Edypa odbyła się na potężnej arenie- 500 statystów.
Oliver Taplin- zdecydowanie wystapił także przeciw łaczeniu tragedii z kultem. „Rytuał polegał na tym, że zawsze powinien być taki sam: celem jego wykonawców jest powtórzenie procedur tak doskonale i wiernie, jak to tylko możliwe. Jakiekolwiek są jej źródła, grecka tragedia, jaką znamy, nie zawiera takich powtarzalnych elementów ani w części, ani w całości.
Charles Segal- wybitny amerykański filolog, który w swych studiach nad antycznym teatrem łaczył filologię z psychoanalizą i struktutalizmem. „ Rytuał skłania się ku temu by zachowywac i utwierdzać nad porządek kosmiczny oraz społeczny. Mity wcielane lub odzwierciedlane w rytuale są fundamentalnie jednolite w swoim znaczeniu.
Sourvinou-Inwood - badajac relację pomiędzy teatrem i religią, doszła do wniosku, że tragedia była istotnym miejscem do religijnego dyskursu prowadzonego przez polis. Związki religii obecnej w tragedii z religią praktykowaną na co dzień uznała za „symbiotyczne”.
W świetle dzisijeszej wiedzy nie sposób jednoznacznie określić charakteru relacji pomiędzy komedia dorycką i komedią staroattycką, oddziaływanie i zapożyczenia mogły bowiem przebiegać w obu kierunkach.
CHÓR W TEATRZE ANTYCZNYM - TRÓJJEDYNA CHOREA
Na podstawie lektury mirosława kocura teatr antycznej grecji, wrocław 2001.
CHÓRU:
Przywódcą chóru był koryfeusz. Mógł on pouczać chór, finansować występ, dawać sygnał do rozpoczęcia. Odpowiadał za nabór, treningi, utrzymanie, kostiumy członków chóru, czyli choreutów.
LICZEBNOŚĆ CHÓRU:
Tragedia - 12 osób u Ajschylosa, 15 u Sofoklesa i Eurypidesa
Dramat satyrowy - liczebność jak w tragedii
Komedia - stara komedia u Arystotelesa w chórze miała 24 osoby (13 - mężczyzn i 11 kobiet; 13kobiet i11 dzieci; 24 osoby tej samej płci)
Występowały także chóry pomocnicze - nie znamy ich liczebności. Chór wchodził na scenę tylko po to by zaśpiewać jeden utwór i już nie powracał. Nie mógł tego zrobić chór główny, gdyż tancerze nie zdążyliby się przebrać.
FUNKCJE:
Wprowadza klimat.
Komentuje zdarzenia, wyjaśnia akcję, jest jej uzupełnieniem.
Reagował na występki bohaterów, lokalizował miejsce akcji.
Sprawiał, iż w świecie przedstawienia nie były możliwe intymne doświadczenia prywatności.
Zamyka dramat - w wielu sztukach wypowiada ostatnie kwestie.
Wzmacnia nastroje bohaterów.
Wciąga widza w przedstawienie.
Pomaga widzowi zachować dystans w stosunku do świata przedstawionego.
TRÓJJEDYNA CHOREA:
Nazwa określająca charakter występu antycznego chóru, w którym łączyły się ze sobą trzy elementy: taniec, muzyka, śpiew.
RUCH SCENICZNY:
Szyk czworoboczny (najczęstszy) oraz szyk cykliczny - okręg.
Czworobok w chórze tragicznym składał się z 5 szeregów i 3 rzędów, a w komedii z 4 szeregów i 6 rzędów.
W tragedii z przodu maszerowali najsilniejsi, w środku najsłabsi, na końcu średni. Przewodnik, czyli koryfeusz maszerował w środku I rzędu.
W JAKI SPOSÓB CHÓR WCHODZI:
Anapest - wybijany rytm marszu, składa się z części lirycznej
Bez rytmu
Solowe wejście
W rytmie
W dialog
W ciszy
TANIEC:
Tragedia - emmeleia
Dramat satyrowy - sikinnis
Komedia - kordaks
Parodos - wejście chóru na scenę. Stasima - bezruch.
Parabaza - zawieszenie akcji sztuki pod nieobecność aktorów przez chór, aby mógł się on zwrócić wprost do publiczności. Czynił to zwykle raz, w wyjątkowych sytuacjach dwa razy.
Cheironomia - gestykulacja; szczególny użytek czyniony z rąk. Gesty opowiadały historię, ich związek ze słowem mówionym musiał być ścisły.
ELEMENTY MUZYCZNE W CHÓRZE:
Pieśń chóru, przeważnie stroficznie.
Pieśni, w których chór śpiewał na przemian z aktorem lub dwoma aktorami, także stroficznie.
Arie solowe, zwykle astroficzne
Fragmenty recytowane przez chór lub aktorów do akompaniamentu muzycznego
Krótkie wstawki instrumentalne pomiędzy pieśniami.
ŹRÓDŁA MUZYKI:
Fragmenty partytur (strophe, antystrophe, epodos)
Szczątki instrumentów - aulos (rodzaj piszczałki)
Literatura antyczna
Inskrypcje i inne materiały nieliterackie
Greckie traktaty naukowe
Malarstwo i rzeźba
Studia muzykologiczne
PODZIAŁ PIEŚNI CHÓRU
Strophe - obrót
Antystrophe - obrót przeciwny
Epodos - pieśń dodana
GRA AKTORSKA W TEATRZE ANTYCZNYM - GŁÓWNE RODZAJE MOWY SCENICZNEJ
Na podstawie lektury mirosława kocura teatr antycznej grecji, wrocław 2001.
AKTOR - wyłącznie mężczyzna (podział)
Tragoidos - aktor, członek chóru tragicznego
Komoidos - aktor, członek chóru komediowego
Kopha prosopa - aktor milczący
Protagonistes - pierwszy aktor, przywódca
Deuteragonistes - drugi aktor, wprowadził go Ajschylos
Tritagonistes - trzeci aktor, wprowadził go Solokles
GŁÓWNE RODZAJE MOWY SCENICZNE:
Nohymertia - długa i krótka
Agon - debata
Stichomythia - dialog
Rhesis - mowa
Rhesis angelike - mowa posłańca
Parakataloge - recytacja z akompaniamentem
Mondia - śpiew
Amoibaion, duet - dialog liryczny
TEATR DIONIZOSA W ATENACH (ORCHESTRA, SKENE, PROSKENION, MASZYNERIA TEATRALNA, KOSTIUM, MASKA)
Na podstawie lektury mirosława kocura teatr antycznej grecji, wrocław 2001.
ORCHESTRA:
Określa miejsce do tańca, miejsce właściwe dla chóru
Ulokowana pośrodku agory (placu targowego). Agora była obszarem świętym, na obrzeżach wznoszono większość oficjalnych budowli jak sądy, urzędy
Budowle teatralne wznoszone na agorach służyły także lokalnym społecznościom do odbywania zgromadzeń
Mogła być w kształcie koła lub prostokąta
Po środku orchestry stał ołtarz.
Wejście na orchestrę:
Parodos - wejście; tarodos - wyjście; eisodoi - wejście i wyjście
Eisodoi - służyły zarówno aktorom jak i chórowi
SKENE:
Skene przylegała do orchestry po przeciwnej stronie, od widowni.
W świecie rzeczywistym była garderobą i magazynem.
W świecie przedstawienia wykorzystywano ją jako element scenografii.
Drzwi, fasada, dach.
PROSKENION:
Wysoki pomost przed budynkiem skene.
Miejsce właściwe dla aktorów.
MASZYNA TEATRALNA:
Ekkyklemat
Prawdopodobnie drewniana platforma na kółkach wytoczona na skene przez otwarte wrota najwcześniej w finale przedstawienia.
Służyła do „wytaczania” i „wtaczania” aktorów.
Mechane
Prawdopodobnie był to dźwig, który umożliwiał wzniesienie postaci dramatu w górę.
Bronteion, Keraunoskopeion
Bronteion to specjalne urządzenie naśladujące odgłos grzmotu
Keraunoskopeion, urządzenie wywołujące efekt błyskawicy
KOSTIUMY:
TRAGEDIA I DRAMAT SATYROWY
Nie odtwarzano autentycznych historycznie ubiorów, kostium aktora tragicznego był strojem współczesnym. Podstawą ubioru Atenczyków był chiton. Składał się z dwóch prostokątów, zszytych ze sobą. Powstałą w ten sposób rurę spinano u góry klamrami.
„Syrma” strój sceniczny wynaleziony przez Ajschylosa. Różnił się od chitonu bogactwem barw oraz miał długie dopasowane rękawy, często sięgał do kostek i miał tren.
Kostium mógł odzwierciedlać specjalną funkcję postaci, np. stroje żebracze.
Wygląd chóru mógł się wiązać z jego rolą w sztuce lub pochodzeniem.
Główni aktorzy dramatu satyrowego i tragedii wkładali takie same kostiumy.
Młodzi choreuci byli nadzy, okryci jedynie skąpymi futrzanymi spodenkami. Koryfeusz miał bogatszy kostium.
Aktorzy tragiczni występowali boso lub w wygodnym obuwiu skórzanym o płaskiej, niepogrubionej podeszwie; miękkie i luźne obuwie nosili mężczyźni odgrywający role kobiet.
Buty z zakrzywionymi do góry szpicami występują jako typowe obuwie kobiece.
Koturny na nogach mężczyzn są oznaką zniewieścienia, zwane były kothornoi.
KOMEDIA
Trykot z potężnym fallosem (przyrodzeniem)
Karykaturalna maska.
Kostiumem postaci żeńskich był długi chiton sięgający kostek i płaszcz, którego fałdy można było zarzucić na głowę.
Typową barwą kostiumu kobiecego była szafranowa żółć, a także akcesoria: przepaska na piersi, opaska na czoło, siatka na włosy, wąskie buty.
Role kobiece często imitowały nagość, a więc mężczyźni nosili trykoty z piersiami i włosami łonowymi.
Stroje chóru często były kostiumami zwierząt lub obcokrajowców.
MASKA
Maska odseparowywała aktora od choreutów.
Umożliwiała aktorowi odgrywanie różnych ról w jednym przedstawieniu.
Maska męska - ciemniejsza, maska kobieca - jaśniejsza
Jeżeli postać miała włosy dołączano do maski perukę.
Maska wykonywana była głównie z lnu korka lub drewna.
Maski komediowe charakteryzowały się brzydotą.
Maski tragiczne były mniej wyraziste od komicznych. Mają otwór na usta.
WYMIEŃ I OPISZ NA PRZYKŁADZIE KRÓLA EDYPA SOFOKLESA SKŁADNIKI ILOŚCIOWE I JAKOŚCIOWE TRAGEDII.
SKŁADNIKI JAKOŚCIOWE:
Fabuła - najważniejszy składnik; coś co ma początek, środek i koniec.
Charakter - cechy właściwości postaci.
Myślenie - zdolność wyrażania w słowie tego co w danej chwili istotne
Wysłowienie - forma językowa dialogów, wyrażenie myśli w słowach
Śpiew - najważniejsza ozdoba tragedii
Widowisko - element najmniej istotny
SKŁADNIKI ILOSCIOWE:
Prolog - część tragedii, która poprzedza wejście chóru, czyli parodos.
Epejsodion - część tragedii pomiędzy pieśniami chóru.
Eksodos - część tragedii, po której nie ma już pieśni chóru.
Pieśń chóru: parodos - jest pierwszym występem całego chóru
stasimon - pieśń chóru, w której nie wykorzystuje się anapestów (miara wierszowa, składa się z 2 krótkich sylab i jednej długiej) oraz trochejów (metrum)
Kommos - pieśń żałobna śpiewana wspólnie przez aktorów ze sceny i chór.
TRAGEDIA GRECKA WE WSPÓŁCZESNYM TEATRZE I KINIE NA WYBRANYM PRZYKŁADZIE. MIĘDZY INSCENIZACJĄ A INSPIRACJĄ.
CECHY GATUNKOWE MISTERIUM NA PRZYKŁADZIE HISTORYI O CHWALEBNYM ZMARTWYCHWSTANIU PAŃSKIM MIKOŁAJA Z WILKOWIECKA.
COMEDIA DELL ARTE JAKO KONWENCJA TEATRALNA.
Komedia dell'arte to koemdia ludowa powstała we Włoszech ok 1550 roku (XVIw.) popularna w Europie do końca XVIIIw. Wywodząca się z tradycji antycznych mimo, rzymskiej pantomimy i błazeńskich popisów. Opierała się w dużej mierze na zasadzie improwizacji. Aktorzy, biorący sobie za kanwę szkicowy scenariusz, swobodnie improwizowali, wymyślali teksty stosowne do sytuacji, tworzyli zabawne gagi, popisywali się sztuczkami zręcznościowymi. Novum stanowiło dopuszczenie na scenie kobiet. Aktorzy występowali w maskach i charakterystycznych strojach. Ujawniali cechy mieszkańców i międzyregionalne waśnie. Postaci scenerii tej improwizowanej komedii dzielą się ściśle na maski "poważne" i maski "komiczne".
Postaci:
Subretki (Kolombina, Franceschina, Pasquella) - pokojówki; początkowo były to prowincjonalne wieśniaczki, krzepkie, dorodne ale przebiegłe, wygadane, o swobodnym sposobie bycia; francuska subretka była bardziej finezyjna i często mądrzejsza od swojego pana; była obiektem zalotów zannich oraz umizgów starców; miała dosyć swobodne obyczaje, pomagała swojej pani w miłosnych przygodach; nosiła strój typowy dla służącej; nie miała maski.
Pierrot/ Pedrolino - służący: z natury leniwy, dosłownie traktujący zlecenia swego chlebodawcy, szczerze komentował wydarzenia. Stąd romantycy uważali go za postać szlachetną, cenioną za przymioty charakteru. Pierrot występuje w białym kostiumie, w luźne spodnie i bluzę z czarnymi guzikami, z pomalowaną na biało twarzą. Stopniowo z postaci komicznego służącego stał się romantycznym, nieszczęśliwym kochankiem na wzór średniowiecznego trubadur.
Arlekin - służący; we Włoszech naiwny, ociężały, ordynarny prostak uzbrojony w drewniany miecz, w postrzępionym, łatanym stroju; we Francji (od XVI w.) - wykwintny, inteligentny, z eleganckimi manierami i ciętym języku, sprytny sługa Pantalona, kochanek Kolombiny i rywal Pierrota; ubrany już jest w bajecznie pstrokaty kostium z kolorowych rombów albo trójkątów.
Capitano (Kapitan) - żołnierz samochwał, pełnił rolę czarnego charakteru, który czynił zło i autentycznie się jego bano; „chełpi się on swoją urodą, wdziękiem, bogactwem, a w rzeczywistości jest głupcem, tchórzem, łajdakiem, monstrum godnym pogardy, które należałoby trzymać na łańcuchu„. Dopiero w komedii klasycznej zmienia się w postać wzbudzającą współczucie i nawet sympatię, kiedy wygłasza pompatyczne monologi, przechwałki, a upokorzony, ucieka lub znosi wszelkie poniżenia, tłumacząc je na swój sposób.
Pantalone - starzec; kupiec, niekiedy szlachcic; był postacią poważną dającą dobre rady, karcącą, wydającą polecenia, skąpy, rozważny ale i naiwnie ufny; ojciec rodziny lub skąpy starzec; występował w czerwonej kurtce ze sztyletem (lub sakiewką) u pasa, w obcisłych spodniach (lub pończochach), w czarnym okrągłym kapeluszu bez ronda i czarnym płaszczu; nosił maskę z haczykowatym nosem i zwykle spiczastą brodę lub wąsy.
Dottore - starzec; zwykle prawnik, mówiący bez opamiętania, formułujący „uczone” definicje; ten fałszywy uczony pochodzi z Bolonii, słynącej z zamiłowania do tytułów prawników, matematyków i lekarzy; w duecie z Pantalonem, sąsiadem i niekiedy przyjacielem, są zazwyczaj ojcami rodzin i cokolwiek robią, doznają niepowodzeń; ubrany w karykaturalny czarny kostium z krótkim płaszczem, w birecie doktorskim na głowie, maską z wielkim nosem.
Zanni - najpopularniejsze i najbardziej charakterystyczne postaci komedii dell'arte. Zanni występowali w duetach wzbudzając sympatię; uważni za mądrość życiową i finezję ludowego dowcipu. Pierwszy zanni jest przebiegły, żywy, dowcipny i prowadzi intrygę sztuki podnosząc jej intelektualną wartość; drugi stanowi jego przeciwieństwo: głupkowaty, ociężały, ale swoją szczerością, naiwnością, brakiem elokwencji, nadrabianiem wpadek gestem, błazenadą - rozbrajał i rozbawiał widzów. Najpopularniejszy zanni to Arlekin I Pedrolinio.
Jednym z typów sceny commedia dell'arte była estrada pod gołym niebem z zawieszonym z tyłu nieozdobnym płótnem. Czasami projektowano mniej prowizoryczne teatry na wolnym powietrzu. Najczęściej jednak miejscem przedstawienia był typowy teatr okresu odrodzenia z konwencjonalną dekoracją uliczną, zmianami i metamorfozami na scenie.
AUTOSATYRA W BURZY SZEKSPIRA
Na podstawie tekstu rene girarda w tomie szekspir. Teatr zazdrości, przeł. B. Mikołajewska,wydawnictwo kr, warszawa 1996.
REFORMA AKTORSTWA KONSTANTEGO STANISŁAWSKIEGO - PRACA AKTORA NAD ROLĄ/ ETAP BUDOWANIA ROLI.
Twórca legendarnego Teatru Moskiewskiego. Sformułował zasady gry aktorskiej. Pochodził z zamożnej rodziny, która wspierała sztukę, stworzyli mały teatr:
OGROMNA DYSCYPLINA, głęboka idea duchowa, nie wolno było pić alkoholu, świetna dykcja, pórby od rana do wieczora, zawód z misją.
Metoda Stanisławskiego:
Idea psychologizmu
Pamięć afektywna emocjonalna
Idea laboratorium, próba, eksperyment czy działa?
Unaukowienie aktorstwa
Trzeba znaleźć metodę, żeby aktor co wieczór był prawdziwy w tym co gra
Idea romantyczna- dążenie do prawdy jako wartości nadrzędnej
Teatr jest zwierciadłem społeczeństwa,
Zadaniem teatru jest pokazywanie prawdy w tekście
Nie chciał teatru widowiskowego, jaki przychodził w XIX wieku
Intencja- aktor nie ma wkuwać tekstu, a uczyć się mapami intencyjnymi
Skromność aktora, bez gwiazdorstwa
Ostateczna prawda jest z fizycznego działania
Zagadnienia:
ETYKA- oczytany, obyty w świecie aktor, jest się nim 24 h na dobę, nie wolno się spóźniać na próby i pi alkoholu
PRAWDA- prawda działań fizycznych, z których wyjaśnia się prawda emocji, potem prawda słowa, ważna prawda odczuć widza!
OKOLICZNOŚCI ZŁOŻONE- tło postaci, historia postaci, usposobienie, temat, PSZESZCZEŃ, interpretacja
POSTAC I ROLA
PRZEŻYWANIE
PAMIĘĆ EMOCJONALNA- zbiór wspomnień i doświadczeń związanych z przeżywaniem przez Nas emocji, aktor powinien korzystać z nich w dowolny sposób, np. przywołując w sobie wspomnienia
TEKST I PODTEKST- tekst to tekst (powierzchowne działanie) aktora określone przez scenariusz, podtekst to działanie fizyczne (aktor powinien stawiać się z w sytuacjach niekomfortowych; aktor idzie do drzwi (tekst), ale boi się, że spotka tam zombie (podtekst), im dalej podtekst od tekstu tym lepiej dla sztuki
REFORMA AKTORSTWA KONSTANTEGO STANISŁAWSKIEGO - ETAP POZNAWANIA.
REFORMA AKTORSTWA KONSTANTEGO STANISŁAWSKIEGO - PAMIĘĆ EMOCJONALNA.
AKTOR I NAD - MARIONETA E.G. CRAIGA.
SZTUKA TEATRU (1905)
Postulował autonomię teatru- przedstawienie tworzy samoistne dzieło sztuki i je stanowi
Jako pierwszy nazwał teatr sztuką
Teatr jako sztuka synkretyczna- nie synteza sztuk
Teatr nie może być jednorazowy
Przestrzeń oderwana od rzeczywistości
TEATR RYTUAŁU:
Rytm, ruch i gest
Ustrukturyzowana choreografia
KONCEPCJA NADMARIONETY:
Idea aktora jako marionetki w rękach reżysera, bez uczuć i emocji
Idea idealnego ciała aktora, niesamowicie precyzyjnego w działaniu, idealnie wyszkolone ciało
ODRZUCENIE REALIZMU:
Realizm polega na przedstawianiu, a sztuka jest objaśnianiem
Nie kopiować, ale odnajdywać symbole
Potępiał naturalność w mowie, geście, ruchu, na rzecz koncepcji inscenizacji
PRZESTRZEŃ:
W scenografii chciał linii monumentalnych, gry światła, kształtu i barw
Wyobcowanie, surowość, uniwersalizm
Pudełko, ale próba otworzenia (szczególnie góra- dół)
DZIEŁO SZTUKI ŻYWEJ A. APPI.
Appia był muzykiem, ówczesnym minimalistą
Punktem wyjścia było muzyczne podejście do przestrzeni
Sztuki czasowe i przestrzenne
Nowy sposób kształtowania powierzchni scenicznej, odrzuca piękne malarstwo
Przychodzimy na akcję dramatyczną
Sprzeciwia się unieruchomieniem światłu (rząd lamp na proscenium)
Podesty nadają rytmiczności scenie
Trójwymiarowość aktora, przestrzeni (kompozycje grup ludzkich), poszerza scenę aby stała się światem
Wprowadza cień
Wartość dramaturgiczna, emocjonalna światła
Jego idee współgrają z Grotowskim
Wizualna oprawa sceny może dobrze stymulować reakcję widza jak tekst
RUCH: to on komponuje wszystkie elementy sztuki dramatycznej
Fascynacja dramatem muzycznym Wagnera (nie połączenie sztuk a realizacja jednej, olbrzymiej idei)
Gdyby nie było aktora, który porusza się na scenie, byłaby ona bezczasowa
Aktor nie jest do końca swobodny, bo prowadzony muzyką
Ciało ucieleśnia muzykę, kult ciała
KONCEPCJA TEATRU ARCHITEKTONICZNEGO A. APPI.
BIOMECHANIKA MEYERHOLDA.
MEYERHOLD I JEGO TEATR:
Przeciwnik teatru realistycznego i naturalistycznego, dążył do teatralizacji świata przedstawionego na scenie
Dążył do najmocniejszego uwydatnienia tego co dzieje się na scenie, sytuacji, charakteru, sięgał po najmocniejsze środki ekspresji scenicznej
Posługiwał się groteska
W teatrze należy wykorzystywać inne dziedziny sztuki, aby mocniej oddziaływać na widza
Stałe poszukiwanie i eksperymentowanie, każdy spektakl wprowadzał nowe środki wyrazu, nową oryginalną interpretację
Teatra miał za zadanie szokować widzów, zmuszać do myślenia i dyskusji
Twierdził, ze teatr rewolucji musi wyjść na ulice, aby mogła go zobaczyć jak największa widownia
Twórca „biomechaniki” jako podstawy teoretycznej swojego teatru
Podzielił grę aktorska na 3 etapy: intencje, akcje i reakcje
Kolejne sceny w spektaklu były bardzo często ze sobą skontrastowane, nabierając tym samym nowe znaczenia
Wpuścił między widownie podesty go grania - zbliżył do siebie aktora i widza, chciał stworzyć z widza współtwórcę.
Podczas spektakli często korzystał z projekcji filmowych a także muzyki jazzowej
Zrezygnował z malowanych dekoracji, które zastąpił kubistycznymi lub konstruktywnymi dekoracjami
Biomechanika - technika treningu aktorskiego. Istota metody był nacisk na intensywny trening fizyczny. Dzięki temu aktorzy osiągali dużą sprawność fizyczną, synchronizacje, współpracę na których budowali sceny. Metoda ta była praktykowana wcześniej, on ją dopiero usystematyzował. Meyerhold jest twórcą określenia, a nie samej metody.
TEATR OKRUCIEŃSTWA ANTONINA ARTAUDA.
Antonin Artaud:
(1896 -1948) - francuski aktor, dramaturg, reżyser, pisarz, teoretyk teatru.
Traktowany jako ojciec sztuki performatywnej, zapoczątkował antropologię.
Powołał do życia Teatr im. Alfreda-Jarry.
W 1930 roku opublikował swoją najbardziej znaną pracę o teatrze pt. Teatr i jego sobowtór
Teatr jako Dżuma - jako sobowtór teatru Artaud widział dżumę, metafizykę i okrucieństwo; spektakl nie miał już spełniać postulatu mimesis, a zatem nie miał być odzwierciedleniem rzeczywistości - miał być rzeczywistością sam dla siebie. A zatem teatr nie miał być sobowtórem rzeczywistości, lecz rzeczywistością samą - rzeczywistością zawsze okrutną, zdwojoną w realności teatru. Należałoby zatem - stwierdził - zrezygnować ze sztucznego podziału przestrzeni teatralnej na scenę i widownię,
Teatr alchemiczny - zdolny do wzbudzenia duchowej transformacji; tak Artaud opisywał projektowany przez siebie teatr
Zostawił po sobie wizje teatru, ale nie zostawił metody do jej realizacji
W roku 1935 stworzył Teatr Okrucieństwa
Przez dziesięć lat - do 1947 roku był pacjentem kilku zamkniętych zakładów psychiatrycznych. Zdiagnozowano psychozę, wieloletnią narkomanie, syfilisa. W styczniu 1948 roku zdiagnozowano u Artaud nieoperacyjnego raka odbytu
Teatr okrucieństwa:
miał na celu katharsis u widza; teatr jako zbiorowe oczyszczanie ropni, zawiera elementy fizyczne, ale ważniejsze jest ze oddziałuje na widza
teatr nie miał na celu bawić, tetra ma poruszać rzeczy ważne niewygodne, miał oddziaływać na widza
teatr jest okrutny wobec widza przez jego oddziaływanie; jeśli widz dozna wstrząsu wtedy dotrze do niego prawda, to co chce przekazać sztuka;
Święty Artaud Leszek Kolankiewicz
Artaud stworzył w swoim życiu sześć inscenizacji. Gra snów - zyskał dużą sławę, ale ze względów pozaartystycznych - wywołał głośną aferę. Rodzina Cenich - poniosła porażkę.
Pierwszym i ostatnim spektaklem Teatru Okrucieństwa była Rodzina Cencich na scenie Theatre des Folies-Wagram w Paryżu w roku 1935. Spektakl poniósł porażkę ze względu na brak funduszy, własnego teatru tj. sceny, zespołu oraz jak twierdził Artaud przez publiczność. Odbiegała ona od tej jaką wymarzył sobie reżyser. Nie miała zrozumienia dla jego tematów takich jak: zbrodnia kazirodcza, łamanie kołem oraz inscenizacyjnej formy Teatru Okrucieństwa.
Po porażce Rodziny Cenich Artaud wyjeżdża do Meksyku. „Kultura nie jest w tańcu, obrazie, książce, ale w nerwach, organach czucia, w rodzaju „manasu” - teatr. Cywilizacja Meksykańska jest dla Artauda doskonałym przykładem cywilizacji pierwotnych, czyli takich, które nie są oddzielone od kultury i życia - stanowi ona żywe wcielenie filozofii. Twierdził, że trzeba przebadać pierwotne formy cywilizacji. Żadna inna kultura nie nauczy nas równie skutecznie o pierwotnej kulturze. Chciał znieść iluzję teatralną i tym samym wprowadzenia w teatrze pojęcia rzeczywistości. Jako cel podróży upatrzył sobie Indian tarahumara. Przybył do Meksyku w poszukiwaniu indiańskiej sztuki teatralnej. Nie interesują go sceny teatralne, ale rytuały i święte tańce tubylców. Brał udział w rytuale zabijania byka i peyotlu.
Przełomowe znaczenie dla jego idei teatralnych miał występ tancerzy z Bali widziany na Wystawie Światowej w Paryżu w 1931 roku. Stwierdził wtedy, że to jest prawdziwy teatr. W Bali nie ma słowa sztuka, sztuka to jest u nich życie, w społeczeństwach pierwotnych sztuka jest życiem. Człowiek powinien sam być sztuką a nie tworzyć sztukę.
Według niego cywilizacja ma się ku końcowi ze względu na wojnę. Podstawa cywilizacji jest kultura, a ówczesny świat polityczny tworzył swoich własnych filozofów zapominając o „starych”.Według Artaud ówczesna Europa potrzebuje zniszczenia dotychczasowego dobytku kultury, spalenia książek ,zamknięcia szkół itp., bo tylko to może powstrzymać narastającą anarchie Europy.
Dwie drogi naprawy społeczeństwa: introspekcja (sondując duszę, dochodzimy do pokładów nieświadomości) oraz przenikliwa percepcja (postrzeżenia nakłuwają zmysły, uwalniając ukryte w człowieku siły, które powracają do źródła zamykając obieg)
Hybrydyzacja mentalności społecznej - chory człowiek, chory świat
Udaje się w podróż do Dublina (dostaje łaskę i uważa ja za łaskę św. Patryka) wysłannik Chrystusa, żyje w nędzy, przewiduje trzęsienia ziemi, pożar Paryża, strzelanie i klęski ludzkości, katolicyzm zostanie zrównany z ziemia a papież zabity jako zdrajca.
O PODRÓŻY ANTONINA ARTAUDA DO „ZIEMI ZMARTWYCHWSTANIA TEATRU”, CZYLI DO INDIAN TARAHUMARA
Na podstawiel lektury leszka kolankiewicza święty artaud, piw, warszawa 1988.
1. Po porażce Rodziny Cenich Artaud wyjeżdża do Meksyku. „Kultura nie jest w tańcu, obrazie, książce, ale w nerwach, organach czucia, w rodzaju „manasu” - teatr. Cywilizacja Meksykańska jest dla Artauda doskonałym przykładem cywilizacji pierwotnych, czyli takich, które nie są oddzielone od kultury i życia - stanowi ona żywe wcielenie filozofii. Twierdził, że trzeba przebadać pierwotne formy cywilizacji. Żadna inna kultura nie nauczy nas równie skutecznie o pierwotnej kulturze. Chciał znieść iluzję teatralną i tym samym wprowadzenia w teatrze pojęcia rzeczywistości. Jako cel podróży upatrzył sobie Indian tarahumara. Przybył do Meksyku w poszukiwaniu indiańskiej sztuki teatralnej. Nie interesują go sceny teatralne, ale rytuały i święte tańce tubylców. Brał udział w rytuale zabijania byka i peyotlu.
2. Artaud usilnie szukał w Meksyku technicznej przekładni dla idei bezpośredniej inscenizacji. Nie obchodził go meksykański teatr na deskach scenicznych ani żaden inny przejaw nowoczesności. Poszukiwał kultury prawdziwej, pierwotnej, duchowej.
3. Dlaczego Meksyk? Otóż do Francji doszły pogłoski, że rząd meksykański rozpoczął politykę proindiańską, co dla ówczesnej inteligencji francuskiej stanowiło nadzieję, że gdzieś we współczesnym świecie jakis lud powrócił do swych kulturowych pierwocin. Oczywiście, gdy Artaud przyjechał do Meksyku, bardzo się rozczarował. "Przybyłem do Meksyku i stałem się świadkiem kresu starego świata, podczas gdy sądziłem, że będę świadkiem jego zmartwychwstania"
4. Artaudowi pozostało już tylko tropienie śladów po starym świecie indiańskim na własną rękę. Poszukiwał części duszy meksykańskiej, która pozostała nietknięta jakimkolwiek wpływem umysłowości europejskiej, prakultury, organicznej, konkretnej, cielesnej
5. Artaud był wyznawcą panteizmu:
- byt źródłowy (życie, moc) jest niepodzielny, wieczny i jeden
- cała rzeczywistość jest od niego zależna
- byt źródłowy nadaje organiczną jedność rzeczywistości
- byt źródłowy jest bytem o tyle, o ile się w tej rzeczywistości relatywizuje
6. Totemizm:
- identyfikacja jednostki z całością
- identyfikacja człowieka z naturą
- identyfikacja rzeczywistości z mocą
7. Indianie Tarahumara to jedno z niewielu już plemion meksykańskich, które - mimo chrystianizacji - przechowały w stanie niemal nienaruszonym swą dawną kulturę.
8. Artaud zachwyca się ku1lturą Tarahumarów, w krajobrazie doszukuje się znaków metafizyki, zaklętej mocy
9. Artaud tam pojechał, zjarał się peyotlem (świętym kaktusem), i wrócił
TEATR PLASTYCZNY JÓZEFA SZAJNY.
Biografia krótka:
Szajna był przez dziesięć lat dyrektorem teatru studio. Był jego założycielem.W teatrze szajny był tylko jeden autorytet on sam.
Urodził sie w 1922 w Rzeszowie
Karykatury profesorów szkicowane w toaletach gimnazjum dały jego talentowi szkolny rozgłos. Szkicował wszędzie.
Działał konspiracyjnie jako łącznik. Został złapany podczas ucieczki na węgry. Przewieziony do oświęcimia przedtem bity i przesłuchiwany przez gestapo.
W oświęcimiu też działa jako łącznik zostaje złapany skazany na śmierć. czeka w celi śmierci dwa tygodnie. Gdy zostaje wyczytany na roztrzelanie nagle wyrok zostaje cofnięty. Otrzymuje dożywocie.
Ucieka z obozu unikając śmierci. Korzystając z amerykańskiej ofensywy i chaosu po stronie niemieckiej ucieka. Miał szanse wyjechać na stypendium do paryża ale wybiera Polskę.
Ukończył ASP w Krakowie- grafik, scenografia .
Pracował z teatrem starym w Krakowie, z teatren śląskiem w katowicach, teatrem laboratorium, współczesnym we wrocławiu, polskim w wawie.
Życie obozowe miało wielki wpływ na twórczość artystyczną szajny, czuł się moralnie zobowiązany wobec nieżyjących żeby tworzyć pamięć o nich.
Wybór formy: przekazu artystycznego był manifestacją poglądu na rozsypany w swych najbardziej fundamentalnych podstawach świata.
Temat pracy jawił się jako ponury śmietnik zdegradowanych wartości.
Forma wyrazy: chaos, żywioł przeciwieństw.
Techniki collage'u decydowały o sturkturze dzieła jako plastycznego i teatralnego.
Przywoływanie trwałych mitów kulturowych zwłaszcza Chrystysa. Motyw wędrówki, jest nadrzędnym spoiwem fabularyzującym los bohater. Społeczności pustego pola, akropolis, repliki i wielcy indywidualiści, jak faust, dante, cervantes- to postaci chrystusowe.
Szajna widzi w teatrze możliwość sformułowania integrującego języka, syntezy wszystkich sztuk.Szjna gdy pracował jako scenograf próbowł zwrównać obraz ze sconografią.
Scenografia przestała okreslać realne, historyczne miejsca dramatu i stała sie jego abstrakcyjną syntezą.
Chciał mieć pełną władzę na temat wypowiadanego sie świata. Tworząc scenografię chciał by ona dzialała i oddziaływała na działanie sceniczne.
U szajny w teatrze wytworzyl się odrębny styl grania aktora. Uwarunkowanego nie słowem, lecz narracją wizualną, inscenizacją.
aktor musi znać cel swego posłannictwa i powód zaistnienia na rzecz zbiorowego moralitetu i humanizującej wizji świata. Postać aktora jest eksponowana czynnościami często sprzecznymi, niezbornymi. Wspomagają go one w komponowaniu roli, opartej na nagłych przeobrażeniach.
Aktorzy u szajny byli na równo ze scengrafią jako jeden świat
Aktor jest jak gdyby w machinie gry zbiorowej, w fabryce myśli i gromadzenia emocji.
W spektaklach Szajny : W jego teatrze nie ma analizy postaci, bo nie ma psychologii. Wychodzi z rysunku. Czasem z przypadku rodzą się rzeczy genialne. Nie miał czasu, chciał realizować, szybko coś tworzyć, jak nie umiał sie dogadać z aktorem to go zostawiał.
Świat Szajny metaforą budowanych
Odmienność praw sztuki. - szajna
Opowiadał się za budowaniem rzeczywistości scenicznej- zgodnie z normami wyobraźni artystycznej, bez uwzględnienia prawdopodobieństwa życiowego.
Powstające ze znaków plastycznych obrazy sceniczne stanowią wypowiedzi budowanych analogicznie do tekstów poetyckich.
Przedmiot pojawia się na scenie i nie działa tak jak w życiu codziennym nie ma tych samych funkcji które nadal mu świat. Bezsennowność jego wykorzystania z punktu widzenia- doświadczenia życiowego staje się przyczyną zaintrygowania widza. Przedmiot staje się metaforą. Widz szuka czym jest ten przedmiot.
Podest i formy zawieszone nad aktorami miało znaczenie czekającego na nich losu,
podest nie oznacza określonego miejsca akcji, lecz symbolizuje świat postaci; wywyższa lub poniża, różnicując plany zdarzeń przybliża lub oddala, komentując ich bieg.
Drabina jest stałym znakiem teatralnym u szajny. pozwala różnicować poziomy dzielić postaci i rzeczy na wyższe i niższe.
Każdy przedmiot to znak. =
W akropolis rury tworzą świat obozowy. są one tu materiałem budulcowym i jednocześnie rekwizytem organizującym rytm obozowej pracy.
kolejny stały element teatru Szajny to taczka. Taczka jako narzędzie jednak funkcja ulega hiperbolizacji do tego stopnia że czlowiek staje się niewolnikiem pracy.
Świetlne karabiny- symbol karabiny maszynowego- działa jako refrektotr. oślepia czyli symbolizuje osaczenie i stała kontrole.
Worki treningowe pojawiają sie u Szajny zawsze jako znak agresji, walki i pojedynku.
W świecie Szajny człowiek stoi na celowniku drugiego człowieka. Przypomina w tym obecność makiet strzelniczych o kształtach człowieka.
Szjna w aktorstwie dąży do wyeliminowania tych środków wyrazowaych, które wynikają z nawyków, życiowego doświadczenia. Stawiał na wyrazistość ciała, głosu, mimikę, dykcję, plastyczność słowa i siłę głosu.
Aktorstwo w teatrze Szajny należaloby zaliczyć do nurtu grania z dystansem. Aktor nie utożsamia się z postacią, a pokazuje ją, scena nie jest światem.
Aktor jest prezentowany widzowie za pomocą konwencji środków plastycznych w scenografii, kostiumie, rekwizycie, charakteryzacji. Aktor jest nosicielem znaków plastycznych. Aktor musi starać się by słowo i bohater był żywy ale także musi pobudzić martwą scenografie by stała się jego partnerem scenicznym.
Buty określają sytuacje społeczną, jej rodzaj, relacje między postaciami.
W teatrze Szajny człowiek jest określany przedmiotem. Przedmioty martwe zostają ożywione i podlegają aminacji. relacje człowiek-manekin. Manekiny u Szajny uległy tak dalekiemu przetworzeniu że przestały być manekinami.
Charakteryzacją szajna chciałby przyrownać ciało ludzkie do martwej materii i poddać je tym samym co ona procesom forowania i rozpadu.
Wieźniowi jest przypisany szalony bieg z taczkami: puste pole, akropolis, gulbuteria.
Znakami datego
Spektakle były tworzone pod kulturę Chrześcijańską miały one dużo wspólego.
Szajna nie myślał o generalnie o całej strukturze dzieła. Rozbierał poemat a potem zmontowywał z zamysłem inscenizacji. Z poematu zachowywał się już tylko poszczególne wiersze wybrane dowolnie, bez zachowania chronologii pieśni. -boskiej komedii
Przerabianie sztuki miało na celu uchwycenie motywy wędrówki nie tylko Dantego ale odwięcznej drogi ludzkości błądzące w poszukiwaniu celu i właściwego szlaku.
Boska komedia
Treść poematu Szajna przekłada na własne, niezależne obrazy, zachowując jednak podstawowe środki wyrazowe: alegorie i symbol.
W spektaklach zachowuje treści które żywo funkcjonują w kulturze współczesnej.
Szajna czytał i tłumaczył boską komedię przez pryzmat współczensych zjawisk cywilizacyjnych, także przez pryzmat wsłasnych doświadczeń artystycznych. W boskiej komedii znalałż potwierdzenie własnego doświadzczenia, jednoceśnie doświadczenie dwudziestego wieku.
TEATR JERZEGO GRZEGORZEWSKIEGO.
Grzegorzewski Jerzy
Reżyser, scenograf, aktor, studiował PWST w Łodzi i w PWST w Warszawie,
Łódź, teatr stary w Krakowie, Teatr Polski we Wrocławiu, Ateneum (trochę tego jest)…
O czym on mówi - wszystkie jego koncepcje wynikają z tego, o czym on chce opowiadać, mówi o człowieku poruszającym się w świecie pozbawionym wartości
Nie korzystał z tradycyjnych elementów scenografii, tworzył ją sam, wykorzystywał skrzydła samolotów, części instrumentów muzycznych czy pantograf
Przenosił akcje sztuki ze sceny w inne miejsca, np. do szatni, zamieniał scene z widownią
FILM O SCENOGRAFII - ninateka
Aspekt literacki - nie uważał się za twórce teatru plastycznego, spektakle wynikały z tematyki przez niego poruszanej, dobór dramatów również z tego wynikał
Za dyrekcji Grzegorzewskiego = dom Wyspiańskiego na scenie narodowej w Warszawie (nawet jest książka na ten temat), stał się kontynuatorem reformy Wyspiańskiego
Aspekty wizualne - niepokój dot. Świata - przenosił świat wyobrażony w różne miejsca, za sprawa scenografii ukazywał rozbicie świata - jakieś wraki, ramy, okna, rzeczy nie wiadomo skąd i po co,
Łączenie słowa z obrazem
Opracowywał tekst - większe/mniejsze skróty, mistrz skrótu - czasem wyciągał z tekstu jedno słowo, które było kluczowe i dopełnione obrazem było w sam raz
Zarzuty, że nie jest wierny tekstom i „gwałci” autora
Wprowadzał też do tekstu inne utworu - TEKST OTWARTY, tekst jest jak scenografia, aktor i dowolnie go deformował
Skróty myślowe - pokazanie ich, niejednoznaczne, bardzo autorskie i nie szło wgl linii poczatek-srodek-koniec, nie było linearności, była to kompilacja różnych obrazów
Pracował z aktorem na scenie, wizja spektaklu zawsze rodziła się z aktorem i na scenie. Zawsze wychodził od obrazu - widział jedną scenę, później długo nic, a na ostatnich próbach robił cały spektakl
„Duszyczka” - podziemia teatru
OŚRODEK PRAKTYK TEATRALNYCH GARDZIENICE - WYPRAWY I ZGROMADZENIA. (w 23.też)
„Gardzienice”
Ośrodek Praktyk Teatralnych Gardzienice-powstały w 1977 roku (zarejestrowani w 1978r), jako dzieło Włodzimierza Staniewskiego - kierownika artystycznego i reżysera wszystkich przedstawień.
- w pierwszym okresie swojej działalności „Gardzienice” pod hasłem poszukiwania „nowego, naturalnego środowiska teatru” realizowały tzw. Program Wiejski, co miesiąc odbywając kilkudniowe piesze wędrówki po wschodnich i południowych zakątkach Polski. W odwiedzanych wsiach prezentowano Spektakl Wieczorny na podstawie Gargantui i Pantagruela Franciszka Rabelais'go (od 1977), i Gusła według II i IV części Dziadów (1981), po którym następowało tzw. Zgromadzenie Wieczorne: „gremialne spotkanie z ludźmi wsi. Wielka prezentacja wszystkich umiejętności” (Staniewski). W połowie lat osiemdziesiątych „Gardzienice” zmieniły formułę działania, i kolejne spektakle pokazywały już we własnej siedzibie (poczatkowo w tzw. Kaplicy ariańskiej, później w zaadoptowanej na własne potrzeby sali w gardzienickim pałacu).
- „Gardzienice” są teatrem o międzynarodowej sławie, którego spektakle były wielokrotnie prezentowane na najważniejszych światowych scenach (m. in. w całej Europie, USA, Japonii, Rosji, Brazylii, Egipcie). Ośrodek Praktyk Teatralnych „wychował” kolejne pokolenie twórców teatralnych. Doświadczenie w zespole Staniewskiego mają za sobą artyści tworzący dziś: ośrodek „Pogranicze” (Sejny), Fundację „Muzyka Kresów” (Lublin), Studium Teatralne (Warszawa), Teatr „Pieśń Kozła” (Wrocław), Teatr Wiejski „Węgajty”, Orkiestrę Antyczną i grupę „Chorea” (Nałęczów). Ośrodek stworzył także własną „szkołę teatralną”: Akademię Praktyk Teatralnyc
METODA PRACY WŁODZIMIERZA STANIEWSKIEGO.
METODY PRACY :
Treningi są obecne od początku działalności „Gardzienic”. To oryginalny, nieinspirowany dotychczasową tradycją teatralną, wypracowany przez zespół i wciąż rozwijany zbiór ćwiczeń. Zajęcia fizyczne w koncepcji Staniewskiego to nie tylko środek do utrzymania sprawności organizmu, to ćwiczenia nad indywidualnym ruchem aktora (pobudzenie organicznego ruchu, zablokowanego nawykami utrzymywania stereotypowych postaw ciała) oraz budowanie relacji z drugim człowiekiem. Trening ma pomóc aktorom „zestroić się” się ze sobą, uruchomić naturalne zasady gry zespołowej, stworzyć z zespołu jeden harmonijny organizm - „ciało zbiorowe”. Jest podstawą budowy wzajemnego zaufania między aktorami. Niekiedy element treningu staje się zaczątkiem gestu wykorzystanego do tworzenia spektaklu].
Za źródło ruchu ciała ludzkiego twórca „Gardzienic” uznaje kręgosłup. To fundament naturalnej gry aktora. Praca z nim pozwala zachować harmonię ruchów. Ćwiczenia te rozwinęły się podczas prac nad Awwakumem. Aktorzy ćwiczą parami różnego rodzaju skłony ciała, wykonują bardziej skomplikowane ćwiczenia np. skoki, loty, które wymagają dużego zaufania do partnera, zapewniającego asekurację. Staniewski powołuje się tu na tradycyjne ludowe i symboliczne postrzeganie „krzyża”. Z kręgosłupem wiąże się także wirowanie (obecne w kulturze chasydów czy sufizmie), podczas którego kręgosłup staje się osią, a ciało przybiera kształt krzyża
Wiele gestów i ruchów wykorzystanych podczas treningów (a później w spektaklach) jest zaczerpniętych z dostępnej ikonografii. Przygotowania do Awwakuma były połączone z próbą odtworzenia i rozwinięcia w ruch postawy świętych na ikonach, przy Carmina Burana poszukiwano odpowiednich ruchów w średniowiecznych źródłach ikonicznych[10]. W sztukach antycznych odwołuje się Staniewski do wzorców starożytnej chieronomii utrwalonej w malowidłach i na wazach.
SPEKTAKLE:
„ORATORIUM PYTYJSKIE” - reż. Włodzimierz Staniewski , muz. Mikołaj Blajda
„IFIGENIA w T... ”- reż. Włodzimierz Staniewski
„IFIGENIA w A... ”- reż. Włodzimierz Staniewski , muz. Zygmunt Konieczny
„ELEKTRA ”- reż. Włodzimierz Staniewski
„SCENY Z METAMORFOZ” - reż. Włodzimierz Staniewski
„CARMINA BURANA ”- reż. Włodzimierz Staniewski
„ŻYWOT PROTOTOPA AWWAKUMA ”- reż. Włodzimierz Staniewski
„GUSŁA”- reż. Włodzimierz Staniewski
„SPEKTAKL WIECZORNY”- reż. Włodzimierz Staniewski
Włodzimierz Staniewski (ur. 1950 w Bardzie Śląskim) - polski reżyser, założyciel i dyrektor Ośrodka Praktyk Teatralnych „Gardzienice”.
Włodzimierz Staniewski skończył studia z filologi polskiej na Uniwersytecie
Jagielońskim. W roku 1969 związał się z Teatrem STU prowadzonym przez Krzysztofa
Jasińskiego. W czasie jednego z przedstawień w roku 1971 zwrócił na niego
uwagę Jerzy Grotowski i zaprosił do pracy w zamkniętej grupie parateatralnej.
Staniewski odcina się od powiązań jego działalności w „Gardzienicach” z doświadczeniami Grotowskiego. Mimo to wpływ teatru Jasińskiego i Laboratorium Grotowskiego na kształtowanie późniejszej wizji artystycznej Staniewskiego był znaczny: do podobieństw można zaliczyć bliski kontakt z widzem (kameralność spektakli), traktowanie widza w "Gardzienicach" jako współuczestnika wydarzenia teatralnego, szybkie tempo i rytm przedstawienia, rola muzyki, wykorzystanie kontrastu stylu wysokiego z niskim. Także formuła gardzienickich Wypraw wiele zawdzięcza wcześniejszej współpracy Staniewskiego z Grotowskim. Staniewski przetworzył doświadczenia Teatru STU i Laboratorium i stworzył własny styl. W początkach działalności zespół wyruszał na Wyprawy do wsi wschodniej i półudniowo wschodniej Polski, ciągnąc po ubłoconych drogach drewniany wózek, zapraszając mieszkańców miejscowości, w której się zatrzymywali na wieczorne Zgromadzenie, odbywające się w domach, stodołach, szkołach, w których akurat przyszło im nocować. W trakcie Zgromadzenia zespół prezentował pieśni regionu, w który się wyprawiał, pokazywał fragmenty etiud teatralnych, ale również zachęcał miejscowych do śpiewu, tańca i czynnego udziału. Podczas tych wypraw następowało autentyczne i namacalne
zetknięcie się z ludowością. Celem wypraw była naturalizacja pojmowana jako włożenie prostego życia do sztuki. Tradycji, pieśni, gestów, które oddziałują na widza w sposób bardzo realny- ponieważ są czymś z czego wyrósł, czymś, co go tworzy.
Bezpośrednią inspiracją działań aktorów okazywały się np. studia nad układem postaci w prawosławnych ikonach, jednak najważniejsze było dla Staniewskiego zawsze ożywianie w przedstawieniach reliktów dawnej muzyki, która wraz z pieśniami stanowiła podstawę twórczości Gardzienic. Kiedy mówimy o twórczości „Gardzienic” nie można zapominać o muzyczności, tworzącej dynamikę spektaklu, będącej wyrazem uczuć.
Żywe pieśni, tworzące fabułę, dynamizm, użycie gestu jako formy wyrazu, namacalny kontakt z widzem- te rzeczy były obecne od samego początku istnienia teatru spektakle „Gardzienic”, mimo silnych oddziaływań antycznych pozostają również w ciągłym dialogu z ludowością. Kiedy rekonstruują muzykę starożytną, to taką, która jest bliska muzyce ludowej, taką, którą mogą wykonywać wszyscy.
OPT GARDZIENICE PRZEZ PRYZMAT WYBRANEGO SPEKTAKLU.
Doświadczenia, które zdobył zespół od założenia aż do rozpoczęcia pracy nad spektaklem „Metamorfozy, albo Złoty Osioł” Apulejusza1, który był pierwszym spektaklem inspirowanym antyczną Grecją, w znaczny sposób wpłynęły na wygląd każdego kolejnego przedstawiania. Żywe pieśni, tworzące fabułę, dynamizm, użycie gestu jako formy wyrazu, namacalny kontakt z widzem- te rzeczy były obecne od samego początku istnienia teatru. Niektóre z nich są również znamienne dla teatru antycznego. W roku .... „Gardzienice” rozpoczęły swą przygodę ze starożytną Grecją, która okazała się ucieleśnieniem dążeń Staniewskiego. Co nie znaczy, że zaprzestano poszukiwań i badań na ten temat wraz. Ale o tym później.
Materiału wyjściowego do stworzenia spektaklu „Metamorfozy, albo Zloty Osioł” dostarczył tekst Apulejusza pod tym samym tytułem, a dokładniej zawarte w nich wątki misteryjne. Jednak zasadnicza materią tego spektaklu stały się pieśni antyczne (powstałe między V wiekiem p.n.e. a II wiekiem n.e.), które na potrzeby spektaklu zrekonstruował Maciej Rychły.. W tym spektaklu Staniewski ukazał największy przełom w dziejach cywilizacji zachodniej, gdy świat związany z kulturą starożytnej Grecji zmienia się w świat chrześcijaństwa. Właściwie nie sposób tu mówić o jakiejkolwiek fabularnej akcji. Pieśni i zdarzenia stwarzały przestrzeń pozwalającą dotknąć greckiego antyku. Spektakl w pewnej mierze odzwierciedlał stan zachowania helleńskiej kultury, jej mitów i wierzeń do dzisiejszych czasów: w strzępach, przeczuciach, fragmentach, czasami oszałamiająco pięknych, niekiedy ekstatycznych. Odszukanie, odczytanie, rekonstrukcja czy nawet tworzenie nowych pieśni na podstawie ułamków zapisów to chyba najbardziej karkołomna przygoda w historii „Gardzienic”. Sięgnięcie do muzyki antyku wymagało od Staniewskiego i jego zespołu nie lada wysiłku. Ale i tupetu. Ocalały bowiem tylko skrawki zapisów na papirusach czy stelach, zaś ich odczytanie i wykonywanie każdorazowo wzbudzało w świecie naukowym gorące dyskusje. Mimo to ich wysiłki nie poszły na marne- do dziś możemy oglądać „Metamorfozy”, które pozwalają nam dotknąć i przeżyć antyczną Grecję, z jej muzyką, strojem, wyuzdanym zachowaniem.
Następny spektakl powstał na podstawie tekstu Eurypidesa „Elektra”2, opowiadającym o zemście Elektry na swojej matce Klitemestrze, która zabiła jej ojca Agamemnona. Spektakl ten również jest przełomowym w twórczości Staniewskiego. Po raz pierwszy osią przedstawienie nie jest pieśń. To nie muzyczność jest podstawowym tworzywem, choć to kluczowe pojęcie nadal jest istotne dla „Gardzienic”. Staniewski zamarzył sobie by odtworzyć starożytną sztukę cheironomii. Poszukiwania gestu antycznego na kila lat stały się podstawowym dążeniem grupy. Ruchy i pozycje odtwarzano ze starożytnych malowideł i waz. Gest ten poparty został oczywiście słowem i pieśnią. Staniewski mówi o tym w ten sposób: „ czy w dramacie antycznym posługiwano się gestem jako środkiem wyrażającym treść obok słowa, to jest wielkie pytanie. Poważę się zaryzykować twierdzenie, że jednak tak. Że ciągłości słów wypowiadanych towarzyszyła ciągłość gestów i że to był organiczny proces trwale związany z warstwą słowna. Dopiero obie razem wyrażały pełną treść. Być może ta tajemnica będzie nierozszyfrowana tak długo jak długo żyjemy w przekonaniu, że słowo może istnieć w dramacie antycznym jako warstwa samoistna. Uważam, że dopiero wtedy, gdy słowo jest organicznie związane z przekazem gestu, tonu, muzyki -w pełni jawi swoją treść. Myślę, że nadchodzi czas by słowu dramatu klasycznego został przywrócony cały jego organiczny kształt, łącznie z warstwą brzmieniową, muzyczną i gestem”3
Staniewski wybrał „Elektrę” nieprzypadkowo- to właśnie w tym dramacie przeplatają się dwa najbardziej interesujące go tematy: tajemnica natury kobiety i mechanizm napędzania się zbrodni. Spektakl, który stworzyły „Gardzienice” jest swoistym poszukiwaniem odpowiedzi na pytanie dlaczego zabawa w miłość, rodzinę, przyjaźń zamienia się nagle w łańcuch tragicznych nieszczęść, dlaczego harmonia ze światem nagle pęka. Eurypides włożył odpowiedzialność za tę zbrodnię w ręce kobiety. I to również jest znaczące bowiem Staniewski przyznaje: „Wybrałem ten tekst także ze względu na swoje osobiste problemy. Naturę kobiecą trodno zrozumieć. Ja- przynaję- gubię się (..). Zgłębianie tego oceanu pozwala pozwala zrozumiec poprzez psychikę kobiety coś więcej z psychiki świata”4.
Przedstawienie korzysta z „Elektry” dosyć dobrowolnie. Motyw zbrodni został przesunięty- Elektra mści się za gwałt, który jej uczyniono. Dzięki temu jej pobudki stają się bardziej ludzkie i zrozumiałe dla widza. Również fabuła przeprowadzona jest nielinearnie Chciałabym przytoczyć słowa Grzegorz Niziołka, który opisywał zasadę budowy spektaklu: „Zakłócenie oryginalnego układu budowy tekstu powoduje, że przebieg fabuły staje się o wiele mniej jasny i jest kształtowany wedle innego rytmu. Związki między poszczególnymi epizodami przestają być oczywiste. Do spotkania Elektry i Orestesa dochodzi, na przykład, już po śmierci Ajgistosa. Finałowy lament Elektry zostaje przesunięty na początek, zaś jej pełen nienawiści monolog do trupa Ajgistosa zostaje wypowiedziany po śmierci matki (...). Niejasność fascynuje i wciąga, zakłócenia pobudzają wyobraźnie, nie zostawiają miejsca na racjonalną analizę. Zagęszczenie i zakłócenia to podstawowe - jak wyjaśnia Freud - zasady dramaturgi marzenia sennego. I to właśnie nimi posługuje się Staniewski aby z dramatu Eurypidesa wyłonić nową strukturę, która pozostaje jednak w niepokojącej zależności od pierwowzoru. Tak jak Eurypides prowadził dialog z istniejącymi już scenicznymi opracowaniami mitu, tak teraz Staniewski dokonuje daleko idącej reinterpretacji jego tragedii. A raczej nakłada warstwę na istniejący już palimpsest, nie wymazując już wcześniejszych zapisów”5
Mówię o tej fabule zupełnie nieprzypadkowo- mamy w tym spektaklu autentycznie odtworzony antyk- antyczna tragedia, antyczne stroje, muzyka, cheironomia, uczucie katharsis po spektaklu. Staniewskiemu udało się przywrócić ducha starożytnej tragedii, udało mu się dopiąć do elementarnej cechy dramatów antycznych- trójjedynej chorei. Na scenie „Gardzienic” widzimy i również czujemy na własnej skórze jednoczesny oddziaływanie muzyki, śpiewu i tańca. Mimo to nie można postrzegać Staniewskiego jako rekonstruktora antyku. On pozostaje w ciągle żywym dialogu ze starożytną Grecją. Zrekonstruowana jest muzyka czy cheironomia. Ale ich wykorzystanie w przedstawieniach pozostaje już luźne i dobrowolne.
Ponadto musimy pamiętać, że spektakle „Gardzienic”, mimo silnych oddziaływań antycznych pozostają również w ciągłym dialogu z ludowością. Kiedy rekonstruują muzykę starożytną, to taką, która jest bliska muzyce ludowej, taką, którą mogą wykonywać wszyscy. Dlatego rekonstruując muzykę starożytną zwracają się w stronę etnomuzykologii, poszukują paraleli w muzyce ludowej. To jest bardzo ciekawy sposób myślenia, który daje olśniewające artystycznie efekty, a z drugiej strony przez to powiązanie z gestem, z działaniem fizycznym, pokazuje pierwotny, całościowy charakter muzyki - to, że dzięki muzyce człowiek może dokonywać jakiejś transgresji, przekroczenia potoczności.
Ostatnim spektaklem „Gardzienic” jest „Ifigenia w A...”6 na podstawie „Ifigenii w Aulidzie” Eurypidesa. Opowiada historię o tym jak Agamemnon poświęca własną córkę bogini Artemidzie, by móc wyruszyć na wojnę trojańską. Jest to tragedia uczuć i ambicji. Bohaterzy są niezwykle wyraziści teatralnie, wręcz groteskowi, przesadni w swoich działaniach. Mimo to wydają się być bardzo codzienni. Finalny rytuał ofiary jest po prostu aktem ślepej przemocy. Ale to- o dziwo- nie boli, to spowszechniało i staniało. Nawet danina z życia jako wyraz fanatycznego poświęcenia jakoś nam spowszedniała. W „Ifigenii w A...” to, co boli to dramat rodzinny, koniec świata wspólnoty.
W spektaklu tym wyraźnie widać transgresję kulturową- obok antycznej cheironomii i muzyki, pojawiają się japońskie wpływy - stroje stylizowane na japońskie kimona, sposób siedzenia, surowość sceny. W tym spektaklu również widzimy, szeroko idące inspiracje. Nie tylko antyczne jak się wielu ludziom wydaje. Antyk, tak jak w poprzednich realizacjach stał się tylko mostem wiążącym zapomniane środki wyrazu z nowymi znaczeniami. Spektakl wciąga nas swoją żywiołowością i energią, a nawet humorem, pozostawiając z uczuciem dużo bardziej wzniosłym, czy smutnym. Właśnie to można nazwać owym zetknięciem nieba i ziemi, czymś co wymarło z czymś co w nas żyje.
Dlaczego Staniewski już dwukrotnie, wybrał dramaty Eurypidesa na swoje inspiracje? Pytanie to nie wydaje się błahe, ale odpowiedź na jest całkiem prosta. Powszechnie wiadomo, że tragedie tego pisarza wychodzą poza wzór tragedii antycznych. Ich fabuła opiera się na dramacie ludzkim, na ludzkich nieszczęśliwych decyzjach. Ludzki wymiar tragedii pozwala pokazać zarówno heroizm, jak śmieszność i małość człowieka wobec spraw ostatecznych. W miejsce monumentalnego patosu i podporządkowania boskim wyrokom pojawia się dramat jednostki: zagubionej, nieznającej boskich przeznaczeń, ale zmagającej się z nimi -dziwnie heroicznie, obciążonej odpowiedzialnością za własne decyzje. Poza tym wiąże się z tym wyborem również fascynacja Staniewskiego Eurypidesem. Pasuje on idealnie do modelu gardzienicowskich postaci, których życie rozpięte jest między świętością, sztuką i cielesnością.
Czy na spektaklach kończy się działalność antyczna „Gardzienic”? O dziwo nie. Po stworzeniu „Metamorfoz” okazało się, że wielu ludzi chce kontynuować przygodę z archaiczną muzyką. W 2001 r. pod przewodnictwem Tomasza Rodowicza i Macieja Rychłego powstała Orkiestra Antyczna, badająca zabytki muzyki antycznej, rekonstruująca antyczne instrumenty w oparciu i ikonografię i techniki gry na tych instrumentach.
To samo dotyczy antycznej cheironomii. W 2002 roku powstał w "Gardzienicach" projekt Orchesis, kierowany przez Elżbietę Rojek i Dorotę Porowską. Był on rozwinięciem zainteresowań grupy o rekonstrukcję starożytnego tańca i cheironomię. Na podstawie antycznych rycin odtwarzano gesty, nadając im odpowiednią siłę ekspresji i przywracając ich pierwotne znaczenie. Do dzisiaj mamy już około 160 pozycji rąk i ciała opracowanych przez Orchesis i „Gardzienice”, z których każde ma swoje własne znaczenie7. Orchesis wraz z Orkiestrą Antyczną usamodzielniły się w 2004 roku w niezależny projekt teatru Chorea, lecz ich dorobek zaważył na kolejnych spektaklach "Gardzienic".
2 Premiera: maj 2004, Gardzienice (wcześniej - Sceny z "Elektry" październik 2002 i od września 2003)
3„Teatr gestu. Rozmowa z Włodzimierzem Staniewskim”, rozmawiał J. R. Kowalczyk, „Rzeczpospolita” 2002 nr 233, s. A12.
5G. Niziołek „Sen miałem taki...”, Didaskalia 2004 nr 61-62, s. 4.
6 Premiera: październik 2007, teatr La MaMa w Nowym Jorku.
7Na końcu dołączam kilka rysunków pozycji, opracowany przy tworzeniu „Elektry”.
TEATR UBOGI JERZEGO GROTOWSKIEGO.
koncepcja Jerzego Grotowskiego polegająca na realizowaniu teatru po odrzuceniu wszystkiego co jest w nim zbędne
w teatrze pozostają tylko aktor i widz, bez zbędnych ozdobników, typu dekoracje czy rekwizyty, a także bez podziału na przestrzeń sceniczną i widownię.
Teatr ogołocony ze wszystkiego co zewnętrzne
Wehikuł do archetypu, do prawzorów
Odrzucenie wszystkiego oprócz aktora i widza
nie synteza sztuki - teatr sam w sobie, istota teatru
nie chodzi o sztukę - trzeba zmieniać ludzi
AKTOR OGOŁOCONY W TEATRZE JERZEGO GROTOWSKIEGO.
Aktor jest człowiekiem, który pracuje swoim ciałem i czyni to publicznie.
Jeśli aktor posługuje się swoim ciałem, jak przeciętny człowiek, i wykorzystuje je tylko dla pieniędzy i dla popularności, sztuka aktorska staje się czymś zbliżonym do prostytucji.
Kurtyzana -> aktorka (dawniej brak różnicy) - dzięki zmianom w stosunkach społecznych, oba pojęcia rozdzieliły się.
Kiedy aktor poświęca swoje ciało dla przekazania publiczności wszelakich prawd, staje się święty. (różnica między aktora-kurtyzany, a aktora-świętego)
Dopóki aktor ma poczucie ciała, nie może zdobyć się na akt ogołocenia. (ciało musi wyzbyć się oporu, powinno ono w pewnym sensie przestać istnieć)
Podczas pracy nad rolą, musi nauczyć się nie myśleć o gromadzeniu elementów technicznych, lecz o eliminowaniu przeszkód, wtedy gdy stają się zauważalne. ( kiedy przeszkody zostaną pokonane, pojawiają się nowe)
Nie grać samych siebie! Dzięki fikcyjnej postaci ściągać swoje maski, dotrzeć do intymnych warstw naszej osobowości, po to, by je ofiarować.
Ćwiczenie się w koncentracji, nie narcyzm, nie rozkoszowanie się własnymi przeżyciami, słowem. Myślenie o widzu nie o sobie, o tym aby przekazać, a nie samemu doświadczyć. (oddanie siebie)
Prawdziwie wyraziste jest to, co aktor dokonuje całym sobą.(nie chodzi o nadruchliwość - udawadztwo)
Znaki aktorskie - precyzyjne, zorganizowane
Obecność bez ruchu.
Ciało jest instrumentem, aktem aktora jest ofiarowanie
Postać, bycie w roli jako trampolina do osiągnięci najgłębszej intymności
Akt ogołocenia, pozbycie się masek, barier
Ciało jest pamięcią
Teoria czystego impulsu - wyzbycie się oporu ciała do tego stopnia, że będzie reagowało błyskawicznie na impulsy
Aktor jako element nieredukowalny w teatrze
Rola, jako czyn, doznanie
WIDZ
Bardzo często widz reaguje na takie zjawisko oburzeniem, sprzeciwem, gdyż w społeczeństwie bardzo często ucieka się od prawdy (ukrywanie jej). ( przed innymi i przed samym sobą)
Nie interesuje nas widz, który przychodzi do teatru dla tzw. szpanu, który wykorzystuje teatr jako narzędzie dla osiągnięcia większej błyskotliwości.
Nie zwracamy się także do widzów, którzy traktują teatr jako miejsce odpoczynku o swojej pracy (może on korzystać w tym celu z innych źródeł)
Interesuje nas widz który duchowo podchodzi do sztuki, dzieła, poszukując siebie i swojego miejsca na ziemi, nie należą do nich ludzie, którzy nie mają żadnych wątpliwość.
TEATR ELITARNY? Być może… Nie ma to nic wspólnego z pozycją społeczną, czy ze stanem majątkowym
Bezpośrednia więź pomiędzy żywymi istotami - tylko teatr!
Widz twarzą w twarz z aktorem, czując jego oddech i pot.
TECHNIKA
,,arsenał środków'' - tzn. zbiór sposobów, trików, zabiegów technicznych, które aktor wykorzystuje do stworzenia postaci
Rezonatory (wydobywanie dźwięku) - rezonator maski i piersi (przeciętny aktor), potyliczny, nosowy, przednio-zębowy, krtaniowy, brzuszny, dolno-kręgosłupowy (krzyża) i rezonator totalny (obejmujący całe ciało, i szereg innych, które nią są jeszcze do końca znane).
Oddech nie tylko przeponą, gdyż na scenie różne typy działań wymagają zróżnicowanych reakcji oddechowych ( jeżeli nie chce się mieć problemów z emisją głosu i w rezultacie, z oporem całego organizmu).
ANATOMIA AKTORA (twierdził, że należałoby wypracować specjalny system)- baza podstawowa, koncentracja całego organizmu w ,,okolicy serca''.
Potencjalne ośrodki energetyczne - krzyż, podbrzusze, częściowo splot słoneczny.
TEATR
Teatr jest potrzebny, gdyż jest to sztuka żywa!
Film góruje nad teatrem techniką. Grotowski zwraca uwagę na problem wartości telewizji i kin, a teatru.
Do teatru przez to wprowadza się więcej scenografii, udoskonala się oświetlenie itp.
Jeśli teatr nie może górować nad filmem bogactwem, niech wybierze ubóstwo!
Ogołocony aktor - w ubogim teatrze.
Teatr ukazuje nam prawdę, zmusza nas do zatrzymania i stanięcia z nią oko w oko.
JERZY GROTOWSKI - TECHNIKI AKTORSKIE ORAZ ĆWICZENIA.
Metoda Grotowskiego:
-nie należy sumować umiejętności, ale pozbywać się przeszkód,
-rozwój aktora nie kończy się nigdy,
-ćwiczenia fizyczne, ultra trudne, uczone metodą.
VIA NEGATIVA- technika uczenia na podstawie eliminowania przeszkód, a nie zdobywania celów.
*Widz- aktor:
-badał relacje między widzem a aktorem,
-widzowie grają różne role- raz są bohaterem zbiorowym, raz uczestnikami, raz świadkami wydarzenia.
*Improwizacja:
-nie myśleć, nie teoretyzować, tylko działać,
-musi mieć strukturę, inaczej doprowadza do chaosu.
PRACA Z AKTOREM
- nie można nikogo nauczyć jak się tworzy
- nie ma żadnych idealnych modeli jak tworzyć
- szukanie techniki na dobry sposób operowania głosem i oddechem prowadzi do okaleczeń, gdyż jest wiele oddechów przeponowych, i w różny sposób się tym operuje, jest to zależność indywidualna
- technika negatywna - ustalenie co przeszkadza, stawia opór, praca nad tym
- szukanie momentu swobody, uspokojenie organizmu (joga) (pomoc w poszukiwaniu oporów w ciele)
- poznawanie swoich słabości
- ćwiczenia na przekroczenie swoich możliwości głosowych (zrozumienie, że nie ma rzeczy niemożliwych, wiara w niemożliwe)
Nie grać samych siebie! Dzięki fikcyjnej postaci ściągać swoje maski, dotrzeć do intymnych warstw naszej osobowości, po to, by je ofiarować.
Ćwiczenia Grotowskiego:
-ćwiczenia głosu (należy mówić ciałem)-nie myśl o aparacie mowy, nie myśl o słowach, tylko reaguj- reaguj swoim ciałem,
-ćwiczenia fizyczne-rozgrzewka, ćwiczenia rozluźniające mięśnie i kręgosłup (ćwiczenie służy poszukiwaniom, nie jest to automatyczne powtarzanie ani też masaż mięśni),
-ćwiczenia „do góry nogami” (w ćwiczeniach tych chodzi o pozycje, a nie o akrobacje, jednym z ich podstawowych celów jest badanie zmian zachodzących w organizmie, a mianowicie oddechu, rytmu serca, praw równowagi i związków między pozycją a ruchem),
-lot
-skoki i przewroty (w ćwiczeniach tych poza czynnikiem poszukiwań i badania własnego organizmu obecny jest element rytmu i tańca),
-ćwiczenia stóp,
-proste etiudy pantomimiczne skupiające się przede wszystkim na rękach i nogach,
-etiudy aktorskie na dowolny temat, wykonywane podczas chodu i biegu,
-ćwiczenia plastyczne-ćwiczenia te zostały oparte na metodzie Dalcroze'a i innych klasycznych metodach europejskich (badanie wektorów ruchów w przeciwnych kierunkach),
-ćwiczenia kompozycji,
-ćwiczenia maski twarzy.
Jego poszukiwania charakteryzowały się „permanentną samoreformą. Ciągłym kwestionowaniem w pracy poprzednich etapów”. Pierwsze pięć spektakli tego reżysera cechowała fascynacja samą teatralnością. Od zawsze jednak dla Grotowskiego najważniejszy był aktor. Już wtedy wymagał od niego wielkiego wysiłku i poświęcenia (poza normalnymi próbami, cztery godziny ćwiczeń warsztatowych dziennie). Nie mówiło się jednak wówczas o „metodzie”, raczej o pewnej tendencji zmierzającej do gry z dystansem, bez wcielania się w postać. W kolejnym etapie swoich poszukiwań Grotowski starał się stworzyć teatr oparty na współuczestnictwie widza i aktora. Eksperyment ten, jednak, nie powiódł się, ponieważ widzowie czuli się skrępowani i zachowywali się sztucznie. Należało więc przestać manipulować emocjami publiczności, a pozwolić aby odczuwała je samoistnie. Wtedy właśnie zrodziła się główna idea reformatora - ”Teatr Ubogi”. Pod koniec lat sześćdziesiątych reformator, jednak znów zmienił poglądyna temat teatru, a także na temat wypracowanej przez siebie metody aktorskiej. Nową koncepcją Grotowskiego, było dążenie do autentycznego spotkania między ludźmi, tzw. „Święto”. Nie jest ono przygotowywane przez aktorów i reżysera, ale przez tzw. inspiratorów. Nie biorą w nim udziału aktorzy i publiczność ale autentyczni ludzie, pragnący spotkania z innymi ludźmi. Grotowski zakładał, że „z tego musi wynurzyć się, wyzwolić coś, co chociaż jest przygotowane, staje się rodzajem wspólnego czynienia, wspólnego rytmu, co graniczy ze śpiewem, tańcem, dzianiem się, ponieważ nie zawiera konwencji”.
JERZY GROTOWSKI. TEATR A RYTUAŁ.
GROTOWSKI A STANISŁAWSKI.
TEATR ŹRODEŁ.
SPECIAL PROJECT.
GROTOWSKI
Special Project - ogólna nazwa przygotowanych doświadczeń dramatycznych stanowiących zasadniczy element parateatru. Opierały się na zasadach czynnego uczestnictwa, oddzielenia przestrzennego i czasowego od sfery życia społecznego i rutyny codzienności oraz strumieniowej dramaturgii, w której jedne działania przechodziły płynnie w inne, a zacieraniu ulegały także granice między czasem aktywności i odpoczynku. Nazwa ta odnosi się przede wszystkim do działań realizowanych w okresie od 1973 do 1976 roku pod kierunkiem Ryszarda Cieślaka. Po raz pierwszy pojawiła się w czasie pobytu Teatru Laboratorium w Stanach Zjednoczonych między (jako „Grotowski Special Project”) W roku następnym, w czasie pobytu w Australii wyróżniono dwa typy Special Project: Narrow (wąski), prowadzony przez Grotowskiego i przeznaczony dla ograniczonej grupy osób pracujących indywidualnie oraz Large (duży) pod kierunkiem Cieślaka, otwarty na osoby z zewnątrz i przebiegający w dwóch fazach.
Uczestników Special Project obowiązywały określone zasady odnoszące się do zachowania (m.in. zakaz stosunków seksualnych, picia alkoholu i zażywania narkotyków) oraz rzeczy, które mają zabrać (trzy zmiany ubrań do zniszczenia, tenisówki lub buty na gumowych podeszwach, jedzenie, papierosy dla palących oraz ulubiony instrument muzyczny); uczestnikom proponowano również, by zwracali się do siebie po imieniu i nie rozmawiali bez wyraźnej potrzeby. W modelu dwufazowym na miejsce przyszłych działań (w Polsce do bazy w Brzezince) przyjeżdżała najpierw wyselekcjonowana grupa „testowa”, która przez około dwa tygodnie pod opieką liderów przygotowywała teren dla działań grupy, która przyjeżdżała później i na krócej. W tej pierwszej grupie pobyt wypełniała przede wszystkim praca fizyczna (kopanie dołów, ścinanie drzew itp.) Wraz z przybyciem drugiej, większej grupy rozpoczynała się seria przygotowanych doświadczeń, którą otwierała faza odwarunkowania. Tworzyły ją działania zabawowe mające na celu przełamanie bariery wstydu, chęci pozostania w bezpiecznej roli obserwatora (m.in. tarzanie się w trawie i turlanie z górki). Istotą głównej części działań, było bezpośrednie, zmysłowe obcowanie z żywiołami (realizowane m.in. jako brodzenie w rzece, taniec i skakanie przez ogień, tarzanie się w błocie i rycie w ziemi, skok w rozpiętą w powietrzu sieć i bieg przez otwartą przestrzeń), z podstawowymi przejawami natury (np. obmywanie lub kąpiel w ziarnie, witanie wschodzącego słońca), a także z „braćmi”, w tym z samym sobą. To ostatnie najczęściej odbywało się poprzez działania „artystyczne” - śpiew, taniec, ale także poprzez akcje, których dramaturgia polegała na rzeczywistym odnajdywaniu siebie we wspólnocie oraz takie, w których przez dotyk doświadczano bliskości partnera. Doznanie obcowania z innymi ludźmi i naturą było też najsilniejszym wspomnieniem uczestników i stanowiło istotę wszystkich działań. W zdecydowanej większości opisów doświadczenie „dramatu parateatru” wiązano z rozpoznaniem siebie jako integralnej części odnajdywanej wspólnoty, obejmującej nie tylko innych uczestników, ale wręcz cały świat. Ujmowano je najczęściej jako coś bardzo osobistego i indywidualnego, nie kojarzącego się w żaden sposób z teatrem.
KATEGORIA ŚWIĘTA W MYŚLI JERZEGO GROTOWSKIEGO.
Święto termin używany przez Grotowskiego na początku lat 70. na opisanie przygotowanych zdarzeń i doświadczeni o charakterze dramatycznym, które stanowić miały cel pracy w okresie poteatralnym (parateatr). W słynnej wypowiedzi zatytułowanej Święto, diagnozując wyczerpanie się znaczenia i siły teatru, artysta zarazem wskazywał na tytułowe doświadczenie jako na to, co możliwe jest po teatrze. Podstawowymi elementami obecnymi już w samej nazwie były: niecodzienność i związek ze świętością, a zarazem oddzielenie czasowe i przestrzenne. W założeniu szczególne działania podejmowane w ramach święta miały wykształcić nowe formy relacji międzyludzkich i stopniowo doprowadzić do przemiany całego życia społecznego (koncepcja ta była w zarysach zgodna z propozycjami kontrkultury). Najogólniej rzecz biorąc, Święto miało być przygotowanym spotkaniem ludzi z sobą i z naturą. Punktem wyjścia dla jego zaistnienia i możliwości uczestniczenia w nim była rezygnacja z wszelkiej gry, łącznie z najbardziej akceptowanym przez jednostkę i jej otoczenie sposobem autoreprezentacji (tym, co uważa się za „ja”). Owo zawieszenie zarazem oznaczało wejście w sytuację liminalną (zgodnie ze zmodyfikowanym przez Victora Tunera schematem procesu inicjacji Arnolda van Gennepa), która stanowić miała swoiste doświadczenie ukrytej głęboko, zapomnianej natury własnej. W tym aspekcie Święto na swoim najgłębszym poziomie prowadziło nie tylko do spotkania z innymi i światem, ale także z tym ponadindywidualnym wymiarem ludzkiego istnienia, który stanowił jądro aktu całkowitego. W praktyce idea Święta była realizowana poprzez działania obejmujące początkowo wyłącznie grupę wybranych współpracowników, a następnie zaproszone osoby z zewnątrz. W tej drugiej fazie używano terminu Special Project, która to nazwa stopniowo wyparła termin Święto.
PRZEDSIĘWZIĘCIE GÓRA.\
wielofazowe działanie parateatralne realizowane latem 1977 przez grupę członków Teatru Laboratorium pod kierownictwem Jacka Zmysłowskiego (m.in. Zbigniew Kozłowski, Irena Rycyk). Jego projekt ogłosił Grotowski dwa lata wcześniej w tekście opublikowanym w „Odrze” (nr 6 z 1975, s. 23-27). Według przedstawionych tam założeń, celem Przedsięwzięcia miało być powołanie dzieła-strumienia, o płynnej strukturze, opartej w dużej mierze na improwizacji, w którym każdy mógłby znaleźć sam swoją własną drogę. Pierwszy etap realizacji projektu stanowił cyklNocnych czuwań. W połowie lipca 1977 nastąpił kolejny etap Przedsięwzięcia - Droga, czyli wędrówka pod opieką przewodników (m.in. Tomasz Rodowicz) w kierunku zamku w Grodźcu koło Legnicy, z noclegiem w lesie. Przez dwa tygodnie lipca codziennie 8-10-osobowe grupy wyruszały spod Wrocławia w pieszą wędrówkę, której celem była „Góra Płomienia”, czyli zamek w Grodźcu. Stworzono tam warunki do działania, którego zasadą było jak najdalej posunięte zniesienie dramaturgii codzienności, łącznie z rytmem dnia i nocy, co wieść miało do odwarunkowania i odświeżenia percepcji. Były to więc działania niejako pogłębiające doświadczenia parateatralne, eksperymentalnie sprawdzające idee wyrażone na początku lat 70. w tekście Święto. Zarazem jednak odwoływały się one do doświadczeń i przeżyć osobistych o charakterze źródłowym i były w subtelny sposób powiązane z odwołaniami do rozpoczynanych w tym samym czasie poszukiwań fazy Teatru Źródeł (obecna w nazwie aluzja do hinduskiej Arunaćali - Góry Płomienia, związanej ze Śri Ramaną Maharszim, której wizerunek był też stałym elementem plakatów Krzysztofa M. Bednarskiego, stworzonych na potrzeby projektu).
GROTOWSKI - HOCHSZTAPLER CZY WIZJONER?
TEATR NIEZALEŻNY TADEUSZA KANTORA W LATACH 1942-1945.
Tadeusz Kantor - (1915 Wielopole Skrzyńskie - 1990 Kraków) - polski reżyser, malarz, scenograf, grafik, autor manifestów artystycznych, animator życia kulturalnego, założyciel Teatru Cricot 2 w Krakowie.W 1934 roku zapisał się na Wydział Malarstwa Krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Równocześnie z malarstwem studiował malarstwo dekoracyjne i teatralne. W 1939 złożył egzamin końcowy z malarstwa dekoracyjnego i teatralnego. Wraz z kolegami ze studiów i studentami Kunstgewerbeschule stworzył podziemny Teatr Niezależny.W 1945 roku podjął pracę kierownika malarni w krakowskim Starym Teatrze (pracował tam do 1961roku). Jako malarz działał do 1961 roku.W 1946 roku brał udział w Międzynarodowej Wystawie Sztuki Współczesnej w Paryżu. Podróż ta znacząco odbiła się na jego twórczości do tego stopnia, że gdy objął stanowisko profesora malarstwa w Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Krakowie, rozpoczął swoją pracę od ataków na tradycjonalizm. Kariera pedagoga zakończyła się w 1949 roku.
W 1955 roku powstała Grupa Krakowska II.
Po wojnie zainteresował się surrealizmem.
Kantor jest malarzem, który myśli obrazami, a zamiast farby używa aktorów i rekwizytów.
Trzy nurty teatru Kantora
„teatr informel” - poddający się przypadkowi, teatr autonomiczny
„teatr zerowy” - ideą było pozbawienie przedstawienia akcji, dzianie się
„teatr śmierci” - motyw główny śmierć, przemijanie, pamięć
TEATR CRICOT 2.
TEATR CRICOT 2:
Powstał w 1955/56 roku
Jego atmosfera i sam spektakl tworzyły się w spontanicznym współdziałaniu aktorów zawodowych, artystów, malarzy, poetów, muzyków
Pierwszy spektakl stał się manifestem nowej koncepcji teatru
Nie funkcjonował regularnie
Drogę rozwojową teatru C2 formują nie premiery repertuarowe, lecz etapy których treść warunkuje nieustanny ruch idei (kształtuje się to naturalnie, dość powoli)
Spektakl = konieczność wyrażenia idei, które przez dłuższy czas narastają
Zerwanie zasady operowania iluzją i odtwarzania akcji sztuki na rzecz OPEROWANIA REALNOŚCIĄ TZW. GOTOWĄ (wzięta wprost z życia)
Wiele idei C2 głoszonych i realizowanych w 1955 zostało zrealizowanych w latach okupacji hitlerowskiej w Teatrze Podziemnym (1942-44)
Zakwestionowanie „artystycznego” miejsca zarezerwowanego dla teatru i sztuki, teatr STAJE SIĘ w samym środku życia ( bo normalnie teatr to budynek, scena, widownia, teren z odwiecznymi praktykami zobojętniały i zneutralizowany jest najmniej odpowiednim miejscem dla urzeczywistnienia pewnych prawd
DZIEŁO TEATRU (sztuki) nie jest strukturą iluzyjną, często estetyczną, jest realnością tego samego stopnia co realność życia i widowni („Akcja sceny wyrasta z realności życia widowni”- 1943, kantor)
Ostatni spektakl C2- „Umarła klasa”:
Zniesienie konwencjonalnego podziału na scenę i widownię
Struktura równoprawnego i równorzędnego rozmieszczenia miejsc akcji i widowni
Gotowość widza do partycypacji
Tworzenie dwóch, równoległych i nie ilustrujących się torów: TOR TEKSTOWY, ZNACZENIOWY (bez powierzchownej faktury fabularnej) i TOR AUTONOMICZNEJ SCENICZNEJ AKCJI- czysty żywioł teatru
Wyobraźnia- nie jako pojęcie fantazjowania, ale jako integralny ze sztuka faktor poznania
Pojęcie SZOKU
Kostium= rezonator w stosunku do żywego aktora, hamulec, może istnieć obok aktora
Dzieło sztuki to proces, rytuał operujący realnością życia
CRICOTAGE- działanie wywodzące się z teatru C2 i z metody aktorskiej tego teatru, nie jest to happening ani performance, operuje realnością wyzwoloną z fabuły, postaci, sytuacje, resztki akcji nie są symbolami a ładunkami, które wywołują spięcia; nie przekaz a AURA
TEATR NIEZALEŻNY W LATACH 1942-1945
Teatr nie jest aparatem do reprodukowania literatury, ale sztuką autonomiczną
Wszystkie elementy teatru muszą uzyskać pełna autonomię- taki stopień ekspresji własnej, że stają się wartością niezależną, samą dla siebie
Aktor- organizm żywy w ruchu fizycznym, emocjonalnym, psychologicznym
Tekst nie jest formą, skleja razem elementy teatru
Dualizm: scena a widownia doprowadza do upadku i kryzysu teatru
Bardzo ważne- stworzyć wrażenie, że widownia jest na scenie
Stwarzać dużo sytuacji zaskoczenia, szoku
Teatr (budynek, architektura) jest najmniej odpowiednim miejsce wystawiania dramatu
DEKORACJE- nie lokalizujące, symbolizujące, on przygotowuje jedynie środowisko związane naturalistyczną logiką z dramatem (zerwanie z naturalizmem)
Nie ogląda się dzieła teatru jako obrazu
Teatr nie związany z kanonami, epoka przeszłą
Ciekawość co tu i teraz
Obok akcji tekstu musi istnieć akcja sceny
Bierze się pełna odpowiedzialność za wejście do teatru, nie można się z niego wycofać
KONKRETYZM- wytworzyć taką atmosferę i okoliczności, aby umieszczona w nich iluzyjna rzeczywistość dramatu stała się czymś KONKRETNYM do uwierzenia
PRZEDMIOT BIEDNY W TEATRZE TADEUSZA KANTORA.
PRZEDMIOT BIEDNY:
Nie jest dekoracją, jest to cos co uosabia postać sceniczną
Nie jest rekwizytem ani pomnikiem tylko wypełniającym przestrzeńPSZESZCZEŃ
Jest to przedmiot, bo „zawadza”
Przedmiot- aktor, a forma jest aktorem, bo inni aktorzy (żywi) starają się do niej fizycznie ustosunkować, przymierzyć, wejść w kontakt
IDEA TEATRU AUTONOMICZNEGO TADEUSZA KANTORA.
IDEA TEATRU AUTONOMICZNEGO- łączy się z tematem TEATRU NIEZALEŻNEGO
Teatr awangardowy, niezdeterminowany
Awangarda w sferze czysto teatralnej (nie tekst)
Uzależnienie teatru od literatury
Odrzucenie metody ilustrowania, referowania
Tory równoległe: tekstu i autonomicznej scenicznej akcji
Niezależna rzeczywistość
TEATR ŚMIERCI TADEUSZA KANTORA.\
TEATR ŚMIERCI
Wg Kantora Craigowska idea zastąpienia żywego aktora manekinem (rzygam), tworem sztucznym i mechanicznym- w imię zachowania doskonałej spoistości dzieła sztuki= dzisiaj nieaktualna
Kantor jednak zainspirował się craigowskim manekinem, więc MANEKIN JAKO: objaw „realności najwyższej rangi”, proceder wykroczenia, przedmiot pusty, atrapa, przekaz śmierci, model aktora (ciekawe co na to Cieślak IF YOU KNOW WHAT I MEAN) np. dodatkowy organ aktora w „Szewcach” (1970)
Manekin może być imitacją, łudząco kogoś przypominać - pułapki, mylenie widza
Życie można wyrazić tylko poprzez brak życia
Manekin NIE ZATSĄPI żywego aktora
Manekin ma stać się modelem, przez który przechodzi silne odczucie śmierci i kondycji umarłych
Człowiek łudząco podobny do manekinów, ale jednocześnie odległy, obcy, umarły
Cyrkowy obraz ludzi, jakby ujrzeli siebie samych
Tragiczna świadomość -> nieubłagalna i ostateczna skala śmierci
Śmierć powoduje u widzów wstrząs metafizyczny
Umarli- nie odróżnianie się, powszechna jednakowość, wspólnota
Manifest: „Należy rewindykować istotny sens stosunku widz- aktor. Należy przywrócić pierwotną siłę wstrząsu tego momentu, gdy naprzeciw człowieka (widza) stanął po raz pierwszy człowiek (aktor) łudząco podobny do Nas, a równocześnie nieskończenie obcy”
Partytura „Umarłej klasy”:
POSTACI- nie są jednakowe i indywidualnie jednoznaczne, są sklejone i zszywane z resztek dzieciństwa, przeżytych losów minionego życia , wydają się podejmować jakieś role jakiejś sztuki, ale wydają się nie przywiązywać do nich zbyt dużej wagi i robią to jakby automatycznie, z powszechnie stosowanego nawyku
Tworzenie pozorów, niedbała prowizorka, strzępki zdań
Postaci są jedyne w stanie sprawić, że danym Nam będzie owo doznanie i odczucie WIELKIEJ PUSTKI i najdalszej GRANICY ŚMIERCI
Cyrkowa śmierć, parada, umarłe dzieciństwo, powrót do wraku
Widzowie posadzeni w kącie
OBCOŚĆ- ważna cecha aktora
Umarli stają się dla żywych zauważalni
Uwolnienie realnego działania spektaklu, nabrzmiewająca treść
POSTAĆ RYTUALNA W TEATRZE TADEUSZA KANTORA.
FENOMEN WSPOMNIENIA W TEATRZE TADEUSZA KANTORA.
TEATR TADEUSZA KANTORA JAKO SEANS, JAKO MIEJSCE KATARTYCZNEGO WSTRZĄSU.
DEFINICJA TEATRU ABSURDU NA PODSTAWIE TEKSTU MARTINA ESSLINA „ZNACZENIE ABSURDU”.
do teatru absurdu - przedtawia osobisty świat autora
nie ma na celu opowiadania fabuły ale przekazywanie obrazów poetyckich
odrzucenie psychologii
dewaluacja i dezintegracja języka
motywy postaci niezrozumiałe, zazwyczaj nie utożcamiamy się z takowymi
teatr taki musi być komiczny mimo że tematyka jest gorzka i ponura (przekracza granice komedii i tragedi, łączy śmiech z grozą)
przedstawiciele:
Samuel Becektt ("Czekając na Godota"- pierwsze przedstawienie t. absurdu)
Eugene Ionesco (np. może wam znana "Łysa śpiewaczka")
Jean Genet
Arur Adamov
Harold Pinter
ZAŁOŻENIA TEATRU ABSURDU NA PODSTAWIE WYBRANEGO DRAMATU.
Założenia teatru absurdu na podstawie dramatu „Czekając na Godota” Samuela Becketta
(osoby dramatu:
Estragon zwany Gogo
Vladimir zwany Didi
Pozzo
Lucky
scenografia: droga, głaz i oschnięte drzewo
„akcja” dramatu:
Akt I: Gogo i Didi czekają na Godota. W trakcie rozmawiają. W pewnym momencie na scene wchodzi Lucky (zgarbiony, z wieloma walizkami) na smyczy, za nim Pozzo. Pozzo decyduje się zatrzymać i usiąść. Następuje rozmowa. Gdzieś na końcu Lucky wykonuje monolog. Potem odchdzą. Gogo i Didi zostają sami, rozmwiają. Wchodzi chłopiec i mówi że Godot przyjdzie jutro
Akt II: to samo. Różnice - Gogo zdaje się czasem pamiętać, że byli tu wczoraj, drzewo ma kilka liści, Pozzo jest ślepy, Lucky niemy. )
Założenia teatru absurdu w dramacie:
brak akcji pojmowanej jako logiczne następstwo zdarzeń
bohaterowie są symbolami, reprezentują pewne idee, przekonania, nie są postaciami w normalnym tego słowa znaczeniu. To co robią czy mówią nie musi odpowiadać żadnej naturalnej logice bo są te zachowania, słowa, akcje podporządkowane są idei którą reprezentują:
Estragon to zioło pobudzające smak. Mówi się na niego Gogo, co z angielskigo znaczy idź idź. Gogo reprezentuje bardziej prymitywną stronę człowieka, nie ma „wiedzy”, którą posiada Didi. Ma jednak pewną logikę, którą się kieruje, pewną intuicję (to on np. zwraca uwagę w II akcie, że byli tam wczoraj)
Vladimir zwany Didi, co z francuskiego znaczy mów mów. Didi reprezentuje intelekt. Posiada pewną wiedzę, np. czytał biblię. Ale z drugiej strony ta wiedza go zamyka, jest przez nią ograniczony. Nie zgadza się, że byli tam wczoraj, bo tego nie pamięta, więc nie mogli być. „Wierzy” w Godota, w to że w końcu przyjdzie (albo jakoś tak)
oboje razem reprezentują pewną koncepcję filozoficzną Człowieka Historycznego Giambatisty Vico, z którą Beckett się utożsamia i w jakiś sposób ją przejął (jako jedną z kilku). Czwłowiek niegdyś żył szczęśliwy i żył jako „jedność”, z czasem jednak poczuł się samotny i dlatego oddzielił się od drugiego człowieka (rozumiem to tak że po prostu , zaczął dostrzegać innych ludzi). Mimo to jednak czlowiek dalej czuł się samotny i wtedy wynalazł mowę (intelekt). (i to chyba podzieliło ludzi na te dwie kategorie, jakie reprezntują Gogo i Didi). Nic to nie dało. Człowiek dalej jest samotny.
Gogo i Didi w sumie nie chcą spędzać razem czasu, ale są nierozłączni. Mają jakiś odgórny przymus, który sprawia, że dzień w dzień przychodza w to samo miejsce (i czekają na to co nigdy się nie zdarzy)
Pozzo (nie pamiętam co to znaczy) reprezentuje cielesność. Potrzeby ciała takie jak jedzenie, rozrywka
Lucky, z angielskiego szczęście, z łaciny światło, reprezentuje duszę
Lucky jest na uwięzi Pozza, który żeruje na nim, wykorzystuje go, traktuje jak gówno. Opowiada, że kiedyś Lucky był piękny, recytował piękne wiersze, tańczył, dawał przemowy. W momencie, w którym go widzimy Lucky już nie potrafi tego tak zrobić. Tańczy polracznie, a przemowa, którą daje nie am sensu
Oboje razem zeprezentują idee Człowieka Poszczególnego (chyba też Giambatisty, ale głowy nie dam. Może to wymysł Becketta), w którym człowiek żeruje na własnej duszy, wykorzystując jej piękno dla przyjemności cielesnych, tym sposobem ją zabijając.
Pozzo go nienawidzi, bo przypomina mu to o tym, że kiedyś Lucy był piękny i o niego dbał
To dusza jednak i jej dzieła są wieczne, mogą przetrwać i być przekazywane a ciało po prostu umiera
Godot - nie wiadomo, kim jest, nie widzimy go, Becektt sam nigdy nie powiedział kim jest i co reprezentuje
Głównymi tematami w dramacie absurdu jest niepewność prawdziwości wszystkiego, co otacza współczesnego człowieka. Ogólny sens całego Godota jest taki, że zmierzamy do upadku i że to my sami siebie zabijamy. Metaforycznie oczywiście.
SYMBOLIKA TANATYCZNA I ESCHATOLOGICZNA W „CZEKAJĄC NA GODOTA” SAMUELA BECKETTA
Na podstawie tekstu d.p. klimczaka „śmiertelnicy. Teatr absurdu samuela becketta w przestrzeni misterium mortis”.
Tanatologia - tematy dotyczące śmierci
Eschatologia - losy pośmiertne człowieka i przeznacznie świata etc.
sens dramatu - niepewność prawdziwości wszystkiego, co otacza współczesnego człowieka. Ogólny sens całego Godota jest taki, że zmierzamy do upadku i że to my sami siebie zabijamy. Metaforycznie oczywiście.
Gogo i Didi w I i w II akcie planują się powiesić. Nie robią tego, ale tak też się kończy ten dramat, że mówią „Jutro przyniesiemy sznur) (czy jakoś tak). Bardzo tego chcą w każdym razie i w końcu to zrrobią
wszyscy bohaterowie zmierzają ku śmierci lub samowyniszczeniu
symbolika liczb - 2+1 to system, którym napisany jest cały dramat Bazowany jest na biblijnej hostorii powieszenia Jezusa (że było z nim 2 łotrów → 2 łotrów + Jezus), np kamień i drzewo (jako naturalnie występujące elementy) + droga (którą stworzył człowiek; przypowieść o 2 łotrach, i takie tam. To jest taki biblijny motyw związany silnie religijnie. Ale ta religijność zostaje obalona, przez przytaczaną przypowieść (Didi zastanawia się czemu z 4 ewengelistów tylko 1 mówi o dwóch łotrach i że jeden z nich został zbawiony, a drugi potępiony, i czemu właśnie jemu wszyscy wierzą)
i Gogo i Didi, są w gruncie rzeczy troche „kalekami” (Gogo co rano wstaje pobity w rowie, żre jakąś marchek od Didiego, kiedy zaczyna się akscj asiedzi na kamieniu i przez jakiś czas akcji próbuje ściągnąć buty, które są na niego za ciasne. Didi musi mu pomóc. Didi nie może się śmiać bo go coś boli o okolicy brzucha jak to robi). Są jak żule, wyrzutki społeczeństwa. Insynuują tylko, że kiedyś było inaczej, kiedyś byli jednością i byli szczęśliwi. Świasczy to o ich zmierzaniu ku upadkowi
Pozzo i Lucky są z czasem coraz bardziej okaleczeni. Lucky pod koniec (II akt) ledwo zipie, jest prawie martwy i poza tym niemy (to Pozzo go doprowadził do takiego stanu. I można to też odczytać tak, że z czasem od wykorzystywania naszej „duszy” do bardziej cielesnych przyjemności zabijamy te strone naszego jestestwa, aż z czasem przestajemy ją widzieć, a ona przestaje dawać o sobie znać). Pozzo jest ślepy, i też jest mu ciężko. Bez Luckiego by sobie nie poradził. W II akcie przewracają się i Gogo i Didi musięli pomóc im wstać. Sami by nie wstali. Kiedy odchodza pada pytanie co zrobią jak upadną i nie będzie nikogo kto pomoże im wstać. Oboje mimo to odchodzą.
W tej rzeczywistości jest śmieszna sprawa z dniem i nocą. Noc zapada zupełnie niespodziewanie, zupełnie nagle i zupełnie nagle jest ciemno jak w dupie u murzyna i myślę, ze może to być metaforą tego, że śmierć dopada nas nagle i zupełnie niespodziewania (ale kurwa nie wiem, bo nie czytałam tego tekstu, i nie wiem czy Beckett może być aż tak łopatologiczny...)
TEATR NIEKONSEKWENCJI TADEUSZA RÓŻEWICZA.
"Nasz teatr (nasz dramat) nie dlatego jest zły, że jest nowoczesny, jest zły, ponieważ jest nijaki. Jest to teatr bez koncepcji, bez idei"
"Niestety nie mamy czasu w moim teatrze na pokazywanie przyczyn"
Drogą do uratowania polskiego teatru, to nowy teatr realistyczno-poetycki
"Teatr mój jest żywym organizmem, jest podobny do człowieka, który stracił w walce lewą nogę, lecz ciągle czuje ból w tej nodze. Teatr ten stracił bowiem akcję dramatyczną."
"Jako pisarz realista staram się, żeby słowo w moim teatrze nie maiło większego znaczenia niż w życiu"
W dramatach pojawiają się postaci, które nie mają żadnego znaczenia z akcją (czasem tylko na chwilę i wychodzą). "Takich rzeczy nie było nawet w teatrze awangardowym. Natomiast zdarzają się w moim teatrze realistycznym, teatrze poetyckim"
- nie uznaje "czasu" teatralnego, filmowego, powieściowego.
- wydarzenia pozasceniczne, rozmowy, których widz nie słyszy, nie widzi, ale moją w opowiadanej historii uzasadnienie, są racjonalne - niedopowiedzenie
- "czas mój jest identyczny z czasem, który wymierzają nasze zegarki. Opisane do tej chwili wydarzenia 'dramatyczne' dzieją się np. w ciągu 3 minut. Pragnieniem moim jest, aby potencjalny inscenizator rozciągnał te wydarzenia na dziesięć minut. ALe zdaję sobie sprawę z nierealności tych marzeń w naszych czasach. Teatry i realizatorzy (nie mówiąc o publiczności) nie zniosą tak konsekwentnego i brutalnego realizmu scenicznego"
- wyrzeka się konsekwencji, ale idzie na kompromis, buduje przedstawienie oparte na elementach teatru tradycyjnego, pseudoawandardowego
- przeciwnik teatru prawdziwego, którym są wielogodzinne rozmowy polityczne, socjologoczne, religijne
- teatr nie jest udramatyzowanym odbiciem "prawdziwego życia"
- Dramaturgia Różewicza wyrosła z jego poezji, w której konkret nabiera cech metaforycznych. Autor, żywo zainteresowany najnowszą dramaturgią, powołujący się na twórczość Antoniego Czechowa i Samuela Becketta, a także koncepcje Leona Chwistka i Witkacego, stworzył model dramaturgii, jak to określał, "otwartej", bez początku i bez końca oraz radykalną koncepcję "teatru wewnętrznego". Dramaturgii, w której rozkładowi ulega tradycyjna akcja na rzecz struktury składającej się z działań przypadkowych, improwizacyjnych, elementarnych, w którą to strukturę czytelnik albo widz może bez problemu się zaangażować.
„ŚLUB” WITOLDA GOMBROWICZA JAKO DRAMAT FORMY.
KATEGORIA SZTUCZNOŚCI W „ŚLUBIE” GOMBROWICZA .
Kategoria sztuczności w „ślubie” Gombrowicza.
Sztuka jest „korowodem masek, gestów, krzyków i min”. Wynika to z tego, że żadna z postaci nie jest autentyczna, wszyscy są sztuczni, grają przed innymi i przed samymi sobą. Dlatego też sztuczność ta powinna być zachowana na scenie.
W roi reżysera występuje tutaj Henryk, świat przedstawiony jest przecież projekcją jego wyobraźni. Gombrowicz zwraca uwagę na ważność „żywiołu muzycznego”. W dramacie często pojawiają się crescenda, decrescenda, pauzy itd. Wszystko ma być przepojone taką muzycznością, gdyż każdy aktor powinien się czuć jak instrument orkiestry.
Gombrowicz uważa, że cała sztuka jest zagrożona ”elementem tandety, śmieszności i idiotyzmu”, co widać przede wszystkim w języku postaci. „Dekoracje, stroje i maski aktorów winny wyrażać ów świat wiecznej gry, wiecznego naśladownictwa, sztuczności i mistyfikacji”.
Ciekawa kwestią, wartą zarazem poruszenia jest kategoria sztuczności.
Gombrowicz podkreślał jak jest ona ważna dla prawidłowego oddania sztuki. Nie tylko słowa i dialogi są sztuczne (celowe zamierzenie pisarza), ale co ważne „sztuczność” pojawia się jako przedmiot refleksji głównego bohatera.
Sztuczność występuje zarówno jako temat oraz jako program zamierzony przez autora. Wynika to z natury języka. Jest on sztuczny, dlatego też żeby nie popaść ofiarą tej sztuczności trzeba ją potęgować. Tak uważał Gombrowicz i tak też czynił, co widać w języku „Ślubu” bardzo wyraźnie. Z jednej strony pojawia się wiersz, on ma uwznioślać sztukę, z drugiej strony niektóre wypowiedzi stylizowane są na trywialna gwarę. Głównym celem takich zabiegów jest nadanie sztuce charakteru parodii, rzecz jasna parodii wiersza szekspirowskiego.
Sztuczność języka odpowiada sztuczności sytuacji, w których tkwią bohaterowie. Świat dramatu jest sztuczny, bo takie jest założenie autora. Wspomniana sztuczność jest obecna na wszystkich płaszczyznach zarówno w języku jak i w przedstawionych zdarzeniach.
DIALEKTYKA PRAWDY I FAŁSZU W BALKONIE J. GENETA.
Dialektyka prawdy i fałszu w „balkonie” Geneta
Ekskluzywny dom schadzek pani Irmy oferuje klientom nie tylko młode dziewczęta, ale również możliwość wcielenia się w przeróżne postaci ze "świecznika władzy".
Jest to przedziwny teatr, gdzie każdy może być przez godzinę kim tylko zapragnie - doświadczyć wszechpotężnej władzy, uwielbienia i podziwu, a nawet przeżyć własną śmierć.
Fałszywi Sędzia, Biskup i Generał chronią się domu publicznym przed szalejącą w mieście rewoltą. Na zewnątrz wali się stary porządek, a oni wciąż trwają w swych perwersyjnych iluzjach.
Kiedy zwycięża rewolucja i trzeba odtworzyć władzę, to oni właśnie zajmą miejsce prawdziwych luminarzy, gdyż, zdaniem Geneta, wszelkie zaszczyty i urzędy są tylko rytuałem, w którym ludzie odgrywają swe z góry ustalone przez tradycję role.
W "Balkonie " Jean Genet podaje w wątpliwość istnienie jakiejkolwiek prawdy obiektywnej, w społeczeństwie niezdolnym już do odróżnienia rzeczywistości od wszechogarniającego, skostniałego rytuału.
ESTETYKA PERFORMATYWNOŚCI - PODSTAWOWE POJĘCIA
Erika fischer - lichte, estetyka performatywności, przeł. M. Borowski, m. Sugiera, kraków 2008.
1975- Marina Abramovic - Lips of Thomas
Ostatecznie zmieniła widzów w wykonawców.
Okaleczanie i samobiczowanie częścią rytuałów zakonnych, do dziś w Hiszpanii i we Włoszech- RYTUAŁ, odmienne stany świadomości, oczyszczenie, doświadczenie Boga poprzez ból. Nigdy dotąd nie związane z aktem twórczym. Inny przykład- sztuka cyrkowa, teatr jarmarczny. Podczas egzekucji widzowie często stawali się uczestnikami ( dotykali krwi powieszonego) co miało zapewnić im nietykalność. U Mariny widzowie zadziałali, żeby jej pomoc.
Surrealisci - serate, dadaiści już wcześniej prowokowali widza, zgodnie z manifestem MARINETTIEGO Teatr variete: psikusy z krzesłami, sprzedażą biletów
Performans Mariny to jednocześnie rytuał (przemiana) i widowisko (zdumienie). Nie był przedmiotem interpretacji, ale DOŚWIADCZENIA i ustosunkowania się do niego. Nie był to niezależny od niej artefakt, dzieło, ale wydarzenie, w którym brali udział wszyscy, Widzowie tez nie dostali gotowego przedmiotu, który mogą wielokrotnie interpretować.
CIELESNOŚ oddziałuje! Nie artefakt, ale WYDARZENIE- produkcja i recepcja jednocześnie hic et nunc.
PERFORMATYWNY ZWROT: pojawia się sztuka akcji i performansu
Action painting, body art.
FLUXUS- prowokacje czekolada:P Muzyka- John Cage 4 33, events… Literatura- Gra w Klasy, czytanie.
TEATR Publiczność zwymyślana ustanawia rzeczywistość, a więc jest performatywny- tworzy na nowo relację widz- wykonawca.
Living Theatre, Environmental Theatre, performance Group (Schechner)- WYDARZENIA
ODDZIAŁYWANIE nie zachodzi w zależności od przypisywanych mu sensów, ale przebiega zupełnie niezależnie. - rozmycie granic poszczególnych sztuk
PERFORMATYWNY- J. Austin 1955 od WYKONYWAC
- zdania zmieniające rzeczywistość i autoreferencyjne
Butler- płeć performatywna ( autoreferencyjna)
Przedstawienie- dramat; mit- rytuał OPOZYCJE: początki teatrologii
O przedstawieniu stanowi cielesna współobecność wykonawców i odbiorców- spotkanie,medialność, gra pomiędzy. Materialność przedstawienia- procesem dynamiczny, święto, gra, CIAŁO- cielesne odziaływnie wspólne poczucie ( widza i aktora) ciała i przestrzeni.
30