FASZYZM - Zbrodnicza Ideologia
Foto: Faszystowski Krzyż Matki w Niemczech 1933
Faszyzm, z włoskiego fascio - wiązka, związek, to skrajny kierunek polityczny powstały po I wojnie światowej, jako generalnie opozycyjny wobec działalności socjalistów i komunistów. Głoszący hasła skrajnie nacjonalistyczne, antydemokratyczne i antyliberalne, zmierzający do stworzenia państwa totalitarnego i monopartyjnego oraz często monoreligijnego. Skupiał w swoich szeregach nie tylko tzw. warstwy średnie jak średnia burżuazja miejska i wiejska, drobnomieszczaństwo, drobni kupcy, byli wojskowi, ale także najbardziej zacofane grupy klasy robotniczej zwłaszcza w Niemczech. Faszyzm powstał na podstawie ogólnego kryzysu kapitalizmu, kiedy wzrost fali rewolucyjnej zagroził bezpośrednio panowaniu burżuazji, wśród której zarysowała się tendencja do przejścia od form ustrojowych demokracji parlamentarnej do jawnej dyktatury terrorystycznej. Faszyzm przybierał specyficzne formy, wynikające ze społeczno-gospodarczej i wyznaniowej struktury danego kraju. We Włoszech związany głównie z kapitałem finansowym, w Niemczech z przedstawicielami przemysłu ciężkiego, w Hiszpanii ze sferami feudalno-obszarniczymi.
Poza Niemcami i Włochami faszyzm jako zorganizowana formacja pojawił się w 1933 w Hiszpanii (Falanga), gdzie po zwycięstwie rebeliantów wojskowych pod dowództwem generała F. Franco, doszedł do władzy. Partie i ruchy faszyzujące pojawiły się w tym czasie także i w innych krajach Europy: w Rumunii (Żelazna Gwardia), na Węgrzech (Złamane Strzały), we Francji (Croix de Feu), w Belgii (reksiści), w Wielkiej Brytanii (Czarne Koszule), w Polsce (Obóz Narodowo-Radykalny), w Chorwacji (Ustasze). Grupy katolicko-totalitarne określa się często jako klerykofaszyzm lub katofaszyzm (np. Front Ojczyźniany w Austrii, 1934-1938), pokrewne mu cechy wykazywał reżim A. Salazara w Portugalii od 1932 roku. Ruchy faszystowskie były stosunkowo silne także w Ameryce Łacińskiej, np. w Argentynie, Pragwaju czy Chile.
Ideologia faszyzmu nie stanowiła jednolitego systemu światopoglądowego, lecz była połączeniem różnych, czasem lekko wykluczających się elementów czerpanych z filozofii irracjonalistycznych XIX wieku, nacjonalistycznych doktryn solidaryzmu społecznego i antydemokratycznych teorii socjologicznych, które miały teoretycznie uzasadniać idee etnocentryzmu, elitaryzmu i rasizmu. Łącząc te elementy ideologowie faszyści tworzyli całkowicie nierealny pogląd na świat, oparty na micie "misji dziejowej", wyższości własnego narodu nad wrogiem, sprawcą wszelkiego zła społecznego. Wróg ten w każdym kraju jawił się inaczej, dla faszyzmu włoskiego był to "zgniły liberalizm", dla faszyzmu niemieckiego "twór żydowski" (zarówno komunizm, jak i "międzynarodowa plutokracja"), dla faszyzmu chorwackiego byli to głównie "bracia odłączeni", czyli wyznawcy prawosławia. Owa misja dziejowa własnego narodu miała uzasadniać pełną instytucjonalizację życia społecznego i całkowite podporządkowanie jednostki interesowi państwa, mit wroga stanowił uzasadnienie ciągłego terroru państwowego.
W tych warunkach uzasadniony stawał się faszystowski kodeks moralny, głoszący zasadę bezwzględnej wierności i posłuszeństwa wodzowi, którego wola wyznaczała granice obowiązujących norm etycznych. Na tym fundamencie niszczenia urojonego "wroga" rozwijały się idee państwa totalitarnego, prowadzące do utożsamiania narodu z państwem, państwa z rządem, rządu z jego szefem, a szefa z wodzem faszystowskim. Metodę oddziaływania propagandowo- ideologicznego faszyzmu stanowiła demagogia społeczna w najszerszym rozumieniu, podsycając rozczarowanie rządami demokratyczno- parlamentarnymi, niezadowolenie mas ukierunkowano zwykle na antysemityzm i antykomunizm, odwracając je od prawdziwych przyczyn nędzy i pauperyzacji społeczeństwa. Faszyści dochodzili do władzy różnymi drogami, zależnie od warunków wewnętrznych poszczególnych krajów, albo siłą (Hiszpania, Włochy), albo na drodze legalnego ustanowienia dyktatury (Niemcy). Partie faszystowskie zdobywały silne wpływy jeszcze przed zdobyciem władzy. Z chwilą jej przejęcia podporządkowywały sobie aparat państwowy, a ich bojówki tworzyły trzon nowych organów terroru i ucisku. Ustanowienie dyktatury faszystowskiej w miejsce systemu wielopartyjnego wprowadzało system monopartyjny, władza wykonawcza i ustawodawcza przechodziła w ręce wodza partii, którego gabinet stawał się jedynym ośrodkiem dyspozycyjnym. Wszystkie stanowiska obsadzano faszystami, a organa władzy państwowej podporządkowywano odpowiednim ogniwom aparatu partyjnego, poddając jego kontroli.
ANTE PAVELIĆ - Faszystowski Wódz
Ante Pavelić (ur. 14 lipca 1889, zm. 28 grudnia 1959) - chorwacki polityk faszystowski, przywódca ustaszy, z wykształcenia prawnik. Współorganizator zamachu (1934), w którym zginęli król Jugosławii Aleksander I i minister spraw zagranicznych Francji L. Barthou. Szef (poglavnik) Niepodległego Państwa Chorwackiego (1941-1945), odpowiedzialny za ludobójstwo na Serbach, Żydach i Cyganach. Po wojnie uciekł za granicę. Ante Pavelić urodził się w Bradinie, małej wsi w pobliżu miasta Hadžići w Bośni i Hercegowinie (wówczas w Austro-Węgrzech). Studiował prawo w Zagrzebiu i w tym mieście wstąpił do nacjonalistycznej Chorwackiej Partii Prawa. W 1920 roku został członkiem rady miejskiej Zagrzebia. W latach 1927-1929 był posłem do Skupsztiny (federalnego parlamentu). Sprzeciwiał się dominacji Serbów w Królestwie SHS od 1929 w Jugosławii, choć potrafił negocjować nawet ze swoimi wrogami politycznymi z Partii Radykalnej.
W roku 1929, po zawieszeniu konstytucji przez Aleksandra I Karadziordziewicia, Pavelić uciekł do Włoch, gdzie założył faszystowską organizację ustaszów. Opowiadał się za niepodległą, katolicką Chorwacją. Jego kadrowa organizacja była odpowiedzialna za kilkanaście zamachów bombowych w jugosłowiańskich pociągach oraz wybuch nieudanego powstania w Velebicie. Paveliciowi pomogło wsparcie logistyczne wrogów Jugosławii - Włoch, Węgier i Bułgarii oraz najstarszej organizacji terrorystycznej w Europie - Wewnętrznej Macedońskiej Organizacji Rewolucyjnej WMRO. W 1934 roku współorganizował wraz z macedońską WMRO zamach w Marsylii, w którym zginęli król Jugosławii Aleksander I i minister spraw zagranicznych Francji Louis Barthou. Pavelić otrzymał za to dwa zaoczne wyroki śmierci, we Francji i w Jugosławii. Ante Pavelić kierował aktami ludobójstwa na terenie Chorwacji pod hasłami przyłączania "braci odłączonych" czyli wyznawców prawosławia do jedynej prawdziwej, katolickiej wiary. Odpowiada też za etniczno-wyznaniowe czystki na Żydach i Cyganach (Romach), a także innych mniej licznych ówczesnych mniejszościach wyznaniowych.
Niepodległe Państwo Chorwackie
Kiedy 6 kwietnia 1941 roku państwa Osi najechały na Jugosławię, Ante Pavelić przebywał na emigracji we Włoszech. Jeszcze przed kapitulacją Jugosławii chorwaccy ustasze utworzyli 10 kwietnia Niepodległe Państwo Chorwackie (NDH), zależne od faszystowskich Niemiec i Włoch. Przywódcą nowego państwa został Ante Pavelić, który 15 kwietnia przybył do Zagrzebia, a dwa dni później mianował swój pierwszy gabinet. Dnia 25 kwietnia 1941 roku osobistym dekretem zakazał wszelkich publikacji używaną przez Serbów cyrylicą. Polityka Ante Pavelicia zyskała poparcie katolickiego duchowieństwa - prymas Chorwacji, arcybiskup Alojzije Stepinac oświadczył, że w przemianach w kraju dostrzega "rękę Boga". Dnia 18 maja 1941 poglavnik został przyjęty na audiencji w Watykanie przez papieża Piusa XII, który udzielił mu błogosławieństwa.
W dniu 6 czerwca 1941 roku Ante Pavelić spotkał się z Adolfem Hitlerem, z którym omawiał możliwość wysiedlenia większości Serbów z Chorwacji i zastąpienia ich Chorwatami i Słoweńcami, mieszkającymi na terenach okupowanych przez III Rzeszę. Do końca wojny Ante Pavelić realizował swój program wyrugowania z NDH mniejszości zarówno narodowych, jak i religijnych i stosował wobec nich politykę ludobójstwa. Jest odpowiedzialny za zbrodnie wojenne, głównie za masowe mordy na prawosławnych Serbach, Żydach i Cyganach. Z jego rozkazu zamordowano kilkaset tysięcy osób, często stosując takie metody, jak wyłupywanie oczu, odcinanie kończyn, wyrywanie z ciała jelit i innych organów. Podcinano gardła specjalnymi nożami, rozbijano głowy młotkami i prętami. Wiele osób spalono żywcem. Opisanymi brytalnymi metodami faszystowscy ustasze mordowali dzieci na oczach rodziców, a dopiero po oprawieniu dzieci mordowali rodziców.
Ucieczka i Pomoc Kościoła
W maju 1945 roku Pavelić uciekł z NDH. Skutecznie ukrywał się, dzięki pomocy kleru chorwackiego (Krunoslav Draganović) oraz administracji watykańskiej. Najpierw schronił się w austriackich klasztorach w Bad Ischl i w Sankt Gilgen, a następnie w przebraniu zakonnika dotarł do Włoch. W maju 1946 roku amerykański kontrwywiad (CIC) wykrył, że były poglavnik mieszka "w pobliżu Rzymu, w budynku pod jurysdykcją Watykanu". Ante Pavelić bywał również w Castel Gandolfo, gdzie mieści się letnia rezydencja papieża. Zmieniał miejsca pobytu, np. mieszkał na Via Giacomo Venezian w budynku będącym własnością Kościoła katolickiego, gdzie dzielił pokój ze słynnym bułgarskim terrorystą Iwanem Michajłowem, z którym w 1934 roku wspólnie organizował zamach na króla Jugosławii. Gdy wyjeżdżał z domu, korzystał z samochodu z watykańską rejestracją. Według CIC, Ante Pavelić często spotykał się z watykańskim podsekretarzem stanu Giovannim Montinim, późniejszym papieżem Pawłem VI.
Jesienią 1947 roku poglavnik Ante Pavelić uciekł z Europy, w czym pomagły mu fałszywe dokumenty, otrzymane od watykańskiego biskupa Aloisa Hudala. Biskup Alois Hudal otwarcie przyznawał, że pomógł wielu nazistowskim zbrodniarzom, którzy, jego zdaniem, "często byli całkowicie niewinni". W swoich dziennikach pisał: "dzięki fałszywym dokumentom wielu z nich uratowałem. Mogli się wymknąć prześladowcom i uciec do szczęśliwszych krajów". - Alois C. Hudal, Römische Tagebücher. Lebensbeichte eines alten Bischofs, Leopold Stocker 1976, s. 21, cytowane w: Daniel J. Goldhagen, Niedokończony rozrachunek, Wydawnictwo Sic! 2005, s. 185. Pod przybranym nazwiskiem jako Pablo Aranyos na pokładzie włoskiego statku dotarł do faszystowskiej Argentyny. W Buenos Aires w lipcu 1956 roku założył skrajnie antykomunistyczny, skrajnie prawicowy i antyjugosłowiański Chorwacki Ruch Wyzwoleńczy. W Argentynie mieszkał nie niepokojony do czasu, gdy w kwietniu 1957 roku został postrzelony w Buenos Aires przez nieznanego sprawcę. Zamach ten przypisuje się jugosłowiańskim służbom bezpieczeństwa UDBA. Zagrożony ekstradycją do Jugosławii, przeniósł się do Madrytu, gdzie zmarł, opatrzony błogosławieństwem papieża Jana XXIII.
USTASZE - Religijni Rzeźnicy
Ustasze to potoczne określenie członków chorwackiej skrajnie nacjonalistyczno i proniemieckiej organizacji terrorystycznej Ustaša (serb.-chorw. Ustaše - powstańcy, buntownicy). Organizację założył 7 stycznia 1929 we Włoszech Ante Pavelić, zbiegły z Królestwa SHS po objęciu władzy przez króla Aleksandra I. Celem ustaszy była niepodległość Chorwacji, wyodrębnionej ze zdominowanej przez Serbów Jugosławii, ale także stworzenie państwa narodowo-katolickiego. Działając z terytoriów Włoch, Węgier i Austrii przeprowadzili wiele katolickich akcji terrorystycznych. Represjonowani po 1945 w Jugosławii, odtworzyli swoją organizację na emigracji. W latach 60-tych i 70-tych XX wieku dokonali kilku zamachów na dyplomatów jugosłowiańskich, m.in. w marcu 1971 w Sztokholmie zamordowali ambasadora Jugosławii. Ustasze pojęcie z serbsko-chorwackiego ustaše — “powstańcy”, “buntownicy”, to potoczna nazwa członków chorwackiej narodowo-katolickiej tajnej organizacji Ustaša - Hrvatski Oslobodilački Pokret, utworzonej we Włoszech 7 stycznia 1929 przez Ante Pavelicia, mającej na celu secesję Chorwacji ze zdominowanej przez Serbów Jugosławii. Ustasze przeprowadzali liczne akcje terrorystyczne, m.in. w 1934 dokonali zabójstwa króla Jugosławii Aleksandra I w Marsylii. W okresie II wojny światowej współpracowali z nazistowską III Rzeszą i faszystowskimi Włochami. W roku 1941 Ante Pavelić proklamował powstanie Niezależnego Państwa Chorwackiego. Ustasze brali czynny udział w eksterminacji mniejszości narodowych, religijnych i komunistów.
Za wiedzą i zgodą Watykanu, jego legata - Josipa Ramiry Marconego oraz arcybiskupa Zagrzebia - Stepinaca, będącego od roku 1942 duszpasterzem armii ustaszów, rozpoczęło się przymusowe nawracanie na katolicyzm prawosławnej ludności serbskiej. W bluźnierczy i haniebny sposób akcję tę nazwano „dziełem bożym”. Od roku 1941 Ante Pavelić i Pius XII regularnie składali sobie świadectwa uprzejmości. Urzędnicy brytyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych, obserwujący coraz częstsze kontakty przedstawicieli Zagrzebia i Rzymu i oburzeni tym, iż papież, jako najwyższy biskup katolicki, przestawał z osławionym terrorystą i mordercą - nazywali go „największym tchórzem naszego czasu”.
W maju 1943 roku Ante Pavelić poprosił o kolejną audiencję i dowiedział się, że „ojciec święty” nie ma nic przeciwko temu, może go jednak przyjąć nie jako szefa państwa aby uniknąć dalszych napięć z zachodnimi aliantami lecz jako osobę prywatną. Papież Pacelli ponownie zapewnił faszystowskiego mordercę o swej osobistej przychylności. Według szacunków zawartych w aktach amerykańskich służb specjalnych w owym czasie już 150 tysięcy prawosławnych Serbów padło ofiarą chorwackiego terroru. Ante Pavelić pozostawał także w ścisłych kontaktach z faszystowskimi przywódcami niemieckimi. Podczas pewnego spotkania w Berlinie przechwalał się całkowitym rozwiązaniem kwestii żydowskiej w swym kraju. O tym, jakich bestialstw dopuszczali się jego oprawcy, przekonał się pewien włoski reporter wojenny, któremu Ante Pavelić wręczył wielką miskę wypełnioną czymś przypominającym ostrygi. Na pytanie Włocha chorwacki führer odpowiedział, że jest to prezent jego wiernych ustaszów: 40 funtów serbskich oczu.
Centralny organ ustaszów — „Hrvatski Narod” — podał dnia 5 września 1943 roku, że Pius XII przyjął na specjalnej audiencji 110 chorwackich policjantów przebywających na szkoleniu we Włoszech. Na pożegnanie każdy z nich otrzymał od papieża jakiś upominek oraz błogosławieństwo. I gdy w roku 1945 faszyści chorwaccy złożyli wizytę w Rzymie, Pacelli (papież) zapewnił ich, że użyje całego swego autorytetu, by zapobiec uwięzieniu Ante Pavelića, którego „uważa za dobrego człowieka i dobrego katolika”. Pewnym jest także, że Andrija Artuković, minister spraw wewnętrznych Pavelića, wypowiedział takie oto zdanie: „Kierowałem się zasadami moralnymi Kościoła katolickiego”. Profesor Vladimir Dedijer - jugosłowiański historyk (zm. 1990 r.) przytacza dane, a potwierdzają też je i inne źródła, z których wynika, iż zorganizowane bandy Ante Pavelića zamordowały co najmniej 750 tysięcy Serbów, 60 tysięcy Żydów oraz 26 tysięcy Cyganów. To razem 836 tysięcy zidentyfikowanych i policzonych trupów reżimu ustaszy. Materiał dowodowy obejmuje zeznania naocznych świadków, pamiętniki i blisko dziewięć tysięcy zdjęć dokumentacji.
Bombami zabijali ustasze i ich duchowni pomocnicy między innymi dzieci, które najpierw, jeszcze żywe, wrzucano do masowych grobów. Potem na to wrzucano ich zabitych rodziców, którzy oglądali egzekucję swoich dzieci i zasypywano. Karabinów i broni maszynowej używali do masowych egzekucji, przeprowadzanych z wyszukanym okrucieństwem. Strzelali w nogi, potem w brzuchy, wreszcie w piersi. Innym narzędziem mordu były noże rzeźnickie, którymi przecinano szyje niewinnych ofiar, odmawiających przyjęcia katolicyzmu. Toporami najczęściej mnisi i żołnierze ćwiartowali Cyganów (Romów). Rozcinali Cyganom głowy, brzuchy i klatki piersiowe. Posługiwali się także, starając się nie wzbudzać wiele hałasu i rozgłosu, siekierami ciesielskimi, używając ich do rozłupywania głów, łamania kręgosłupów i rozcinania arterii. Podczas masowych mordów używali ponadto drewnianych młotków, tak że uderzane nimi wielokrotnie bezbronne ofiary padały martwe. Tak zwane „ciche egzekucje” bandy morderców reżimu chorwackiego wykonywały ze szczególną lubością. Do zabijania dzieci i kobiet stosowały one także żelazne pręty, specjalnie w tym celu produkowane w jednej z fabryk. Bito na oślep w głowy i tułowia, a także tymi prętami gwałcono kobiety ropruwając łona i brzuchy po ich normalnym wielokrotnym zgwałceniu przez ustaszów. Ludzi chorych i starych zabijano kilkoma uderzeniami żelaznych młotków. A wszystko za to, że były prawosławne, żydowskie lub cygańskie, za to, że nie chciały przymusowo się ochrzcić i przejść na katolicyzm rezygnując ze swej dobroczynnej wiary.
Pewien katolik, franciszkanin o nazwisku Filipović, zwany „szatanem”, ze szczególną pasją uśmiercał dzieci i chorych, posługując się motyką. Jedna z najstraszliwszych metod mordowania, służąca przedłużaniu męki ofiar, polegała na deptaniu ofiar i skakaniu im po brzuchach aż do zmiażdżenia wątroby i śledziony. Także skórzanymi batami fanatyczni i spragnieni krwi słudzy „świętego” Kościoła katolickiego chłostali na śmierć „niewierne” dzieci, kobiety i mężczyzn. Powieszenie było aktem łaski. Te zbrodnicze bandy piekły i paliły ludzi żywcem jak za czasów inkwizycji, przybijały ich do drzwi, wyłupywały oczy, rozcinały piersi, wyrywały języki.
Vladimir Dedijer, który w czasie wojny wyzwoleńczej, prowadzonej przeciw wojskom okupacyjnym, przebywał w kwaterze armii partyzanckiej dowodzonej przez Józefa Broz Tito, do swej książki o Jasenovacu dołączył rejestr zawierający nazwiska 5 arcybiskupów, 17 biskupów, 8 kardynałów, 119 księży katolickich i 22 franciszkanów. Na liście znajdują się także profesorowie teologii, katecheci, kanonicy, opaci i prałaci. Sześć stron zajmuje spis rzymskokatolickich zbrodniarzy, odznaczonych orderami za swe „zasługi dla państwa ustaszów”.
Życzliwość Stolicy Apostolskiej wobec ludobójców trwała nawet po II wojnie światowej. Jeden z nielicznych, którzy stanęli przed sądem, arcybiskup Zagrzebia, Stepinac, został skazany, jak informuje wydawca Jasenovaca, na szesnaście lat ciężkich robót. Watykan zaprotestował przeciwko temu, i to ze skutkiem, gdyż już po pięciu latach Stepinac znalazł się na wolności, a nawet otrzymał godność kardynała. Żaden z uczestniczących w morderstwach „duchownych duszpasterzy” nie został przez Rzym pociągnięty do odpowiedzialności ani ekskomunikowany. Ani frater Filipović, jeden z komendantów obozu koncentracyjnego w Jasenovacu, ani przyjaciel Pavelića - niejaki Draganović, teolog chorwacki. O zakresie wpływów Kościoła rzymskiego może dać wyobrażenie fakt, iż owo ludobójstwo właściwie aż do dnia dzisiejszego, do poczatków XXI wieku mogło pozostać pokryte milczeniem.
Po zakończeniu II wojny światowej tenże sam Draganović, którego ochraniał pewien duchowny, pracujący w sekretariacie Piusa XII, zorganizował watykańską komisję pomocy uchodźcom - Commissione Pontificia d'Assistenza. Nie tylko masa chorwackich morderców, tropionych przez aliantów, ale także zbrodniarze wojenni z faszystowskich Niemiec mogli, korzystając z usług tej organizacji, rozpłynąć się bez śladu. Jedną z dobrze zorganizowanych tras ucieczki, nazwanych przez Aaronsa i Loftusa „ratlines”, czyli „szczurzymi liniami”, zbiegł także sam Ante Pavelić, uchodząc słusznej sprawiedliwości. Sieć przerzutu ludzi zaczynała się w Austrii i przez Triest oraz Wenecję prowadziła do rzymskiego klasztoru San Girolamo przy via Tomacelli 132. Tam znajdowała się centrala rozdzielcza, skąd Draganović i ów sekretarz papieża Pacellego kierowali całą akcją. Dziesiątki tysięcy ludzi, jak zapewniają Aarons i Loftus, powołując się na dobrze zorientowanych świadków, skorzystało z pomocy Watykanu i uciekło do Ameryki Południowej, Północnej i Australii.
Amerykańskie i angielskie służby specjalne bez większych rezultatów czy raczej bez zaangażowania tropiły Ante Pavelića. Udało im się jednak ustalić, co następuje: w styczniu 1946 roku opuścił on, prawdopodobnie w przebraniu zakonnika, klasztor w Klagenfurcie. Po przebyciu Austrii znalazł schronienie w rzymskim kolegium przy via Giacomo Belli. W maju 1946 roku - o czym wiadomo z poufnych źródeł przebywał po części na eksterytorialnym terenie Watykanu, po części w rezydencji Castel Gandolfo, gdzie wielekroć spotykał się z papieskim sekretarzem. Opuścił teren państwa watykańskiego korzystając z samochodu jednego z urzędników watykańskich, opatrzonego numerami korpusu dyplomatycznego, co chroniło go przed oczyma służb specjalnych. Gdy jednak sekretariat stanu otrzymał informacje z Londynu, Paryża i Waszyngtonu o bliskim aresztowaniu Ante Pavelića, do sprawy włączył się ponownie papieski sekretarz, uniemożliwiając planowaną akcję. Dnia 13 września 1947 roku Pavelić pod nazwiskiem Pablo Aranyos opuścił Włochy, a 6 listopada przybył statkiem do Buenos Aires w Argentynie. Po jego śmierci, która nastąpiła w Madrycie w roku 1959, ręce spleciono mu - według zeznań naocznych świadków - różańcem otrzymanym przezeń od Pacellego podczas pierwszej audiencji w Watykanie. Umierającemu zbrodniarzowi błogosławieństwo przesłał następca Pacellego, kolejny papież - Giuseppe Roncalli.
TRUPY pomordowanych przez ustaszy nad rzeką Sava...
Kalendarium Zbrodni Ustaszy
* 1934 - w Marsylii , wspólnie z Wewnętrzną Macedońską Organizacją Rewolucyjną, dokonali zamachu na króla Jugosławii Aleksandra I. Śmierć ponieśli - król i minister spraw zagranicznych Francji, J.L. Barthou.
* 1941 - w czasie najazdu Niemiec i ich sojuszników na Jugosławię, Ante Pavelić proklamował powstanie Niezależnego Państwa Chorwackiego (Nezavisna Država Hrvatska). Liczyło ono ok. 6,3 mln ludności i miało powierzchnię 92,5 tysięcy km². W państwie tym, poza Chorwacją, znalazły się Bośnia i Hercegowina oraz Srem (Syrmia).
* 1941 - 1945 - w okresie II wojny światowej współpracowali z III Rzeszą i Włochami. Wprowadzili rasistowskie legislacje na wzór ustaw norymberskich, uznając niektóre mniejszości narodowe jak Serbów, Żydów i Cyganów, za niższe rasowo od Chorwatów, mających wywodzić się rzekomo od germańskich Gotów. Ustasze stosowali wobec tych trzech narodowości politykę eksterminacji wskutek której zginęło ponad 600 tysięcy prawosławnych Serbów, 60 tysięcy Żydów i 26 tysięcy Cyganów. Tylko w jednym obozie (Jasenovac) zamordowano okołó 120 tysięcy ludzi. Okrucieństwo Ustaszów przerażało nawet hitlerowskich Niemców, którzy - zdarzało się - rozbrajali chorwackie oddziały. Czasami też Włosi (sojusznicy) na swoim terytorium pomagali nawet Żydom, aby ci nie wpadli w ręce Ustaszów.
* Dnia 28 kwietnia 1941 roku ustaszowski oddział napadł na kilka prawosławnych wiosek w rejonie Bjelovaru, uprowadzając 250 osób. Ofiary musiały wykopać sobie grób, po czym zostały skrępowane drutem i spalone żywcem. Tego samego dnia przywódca chorwackiego kleru, arcybiskup Zagrzebia Stepinać wydaje list pasterski, w którym pisze: „Któż mógłby nam czynić zarzut z tego, że jako duszpasterze podzielamy radość i entuzjazm narodu, wyrażając głęboką wdzięczność Bożemu majestatowi. Mimo że aktualne wydarzenia, tak wielkiej wagi, są bardzo zawikłane, łatwo jednak dostrzec w tym dziele rękę Boga. Ab domino factum est istud et est mirabile in oculis nostris. (Przez Pana się to stało, I to jest cudowne w oczach naszych; psalm 117, 23.). Dlatego usłuchacie naszego apelu i tak przyczynicie się do zachowania i rozwoju niepodległej Chorwacji. Znamy tych ludzi, którzy dziś mają w swoich rękach los narodu chorwackiego, i jesteśmy niezbicie przekonani, iż Kościół będzie mógł w odrodzonym państwie chorwackim całkiem swobodnie głosić słuszne pryncypia prawdy i wiecznej sprawiedliwości (…)”.
* Kilka dni później już w maju 1941 roku w Ostacu wyłapano 331 prawosławnych Serbów. Znów musieli kopać grób dla siebie. Następnie katoliccy ustasze zarąbali wszystkich siekierami i wrzucili do dołów. Popa Branko Dobrosavljevicia i jego syna zostawiono na koniec: rąbiąc dziecko na kawałki kazali ojcu odmawiać modlitwę za zmarłych. Po tym poddali go straszliwym torturom, wydarli włosy z głowy i brody, wyłupili oczy i obdarli żywcem ze skóry. W Mliniąte, okręgu Glamoč, były członek parlamentu Luka Avramović został po rzymsku ukrzyżowany żywcem wraz z synem.
* W Banja Luce „podkuto jak konia” 81-letniego prawosławnego biskupa Platova i zmuszono by chodził z podkowami, aż stracił przytomność. Później wykłuto mu oczy, przypalono piersi, obcięto nos, uszy, by wreszcie dobić. Tak wygląda katolickie państwo narodowe, czyste rasowo i wynaniowo, w wydaniu skrajnej, faszystowskiej prawicy katolickiej, której nie należy mylić z katolikami normalnymi, tymi co ponoć nawet miłują wrogów swoich.
* Dnia 14 maja 1941 roku w Glinie kilkaset prawosławnych Serbów zapędzono do cerkwi. Do tego kościoła prawosławnego wpadli ustasze z siekierami i nożami. Ci, którzy nie okazali zaświadczeń o przejściu na katolicyzm, a miały je dwie osoby zostali w kościele zarżnięci. „Krwawa łaźnia trwała od godziny 10 wieczorem do 4 rano i przez osiem następnych dni. Rzeźnicy musieli zmieniać mundury, tak były przesiąknięte krwią. Znajdowano później wbite na pal prawosławne dzieci z członkami powykręcanymi od bólu”. Inicjatorami tego byli minister sprawiedliwości dr Mirko Puk i przeor katolickiego klasztoru franciszkańskiego w Čuntić, Hermenegildo, a właściwie Častimir Hermann.
* Po tej masakrze, 18 maja 1941 roku, Ante Pavelić został uroczyście przyjęty przez papieża Piusa XII, który w czasie tej audiencji udzielił mu błogosławieństwa dla dalszego ludobójstwa czyli budowy państwa narodowo-katolickiego. Tym samym Watykan wyraził poparcie dla nowego chorwackiego państwa faszystowskiego. Warto w tym miejscu wspomnieć, iż Ante Pavelić był wcześniej skazany zaocznie przez sąd państwowy na karę śmierci za morderstwa, m.in. za zamach na króla Aleksandra, jednak nie przeszkadzało to papieżowi, jednak kiedy w roku 1938 przybył do Rzymu oficjalnie polski szef MSZ, Józef Beck, papież odmówił mu audiencji, ponieważ miał nieuregulowane kościelnie sprawy małżeńskie.
* 1943 - Zwierzchnik starokatolickiego kościoła katolickiego w Chorwacji Ks. Anton Donković zmarł zakatowany w 1943 roku w jednym z ustaszowskich obozów koncentracyjnych. Zlikwidowano łącznie trzy małe parafie starokatolików w Chorwacji.
* 1945 - w maju komunistyczne oddziały partyzanckie Josipa Broz Tito położyły kres istnieniu faszystowskiego Niezależnego Państwa Chorwackiego. Faszystowscy Ustasze byli odwetowo represjonowani po 1945 roku w Jugosławii, zginęło około 50 tysięcy ich zwolenników, głównie wykonawców ludobójczych rzezi. Pokazuje to jak mała ilość osób posiadających władzę potrafi dokonywać ludobójczych rzezi na dużą skalę.
* Faszystowscy Ustasze w lipcu 1956 roku odtworzyli swoją organizację na emigracji pod nazwą Chorwacki Ruch Wyzwoleńczy, w oparciu o diasporę argentyńską, amerykańską, austriacką, niemiecką.
* W latach 60-tych i 70-tych ustasze dokonali kilkunastu zamachów na dyplomatów jugosłowiańskich - w tym m.in. w marcu 1971 roku w Sztokholmie zamordowali ambasadora Jugosławii.
* 26 stycznia 1972 - w samolocie jugosłowiańskich linii lotniczych JAT wybucha bomba, zabijając 27 z 28 osób na pokładzie. Ocalała jakimś cudem tylko jedna osoba - 22-letnia stewardessa Vesna Vulović, która przeżyła upadek z 10.160 m.
* Lata 90-te XX wieku - powstanie organizacji odwołujących się do faszystowskiego ruchu Ustaszy, co było związane z rozpadem, a następnie wojną domową w Jugosławii. Jeszcze przed wybuchem wojny wzywali do krwawej rozprawy z ludnością serbską.
* 1991-1995 wojna domowa w Bośni i Hercegowinie, obozy koncentracyjne i mordy to w dużej mierze dzieło odrodzonych ustaszy. Powtórka z historii.
To co wyczyniali ustasze była to ślepa furia i szaleństwo. Fotografie tych zbrodni pokazują zdjęcia kobiet z odciętymi piersiami, wyłupione oczy, których sam Ante Pavelić był kolekcjonerem, odcięte genitalia, dzieci wbijane na pal, setki narzędzi zbrodni: noży, toporów, haków na mięso, itd. Włosi sfotografowali ustasza, który miał na szyi „naszyjnik" z ludzkich języków i oczu. Dnia 17 lutego 1942 roku szef Sicherheitspolizei i służb specjalnych, donosi Reichsführerowi SS: "Liczbę prawosławnych, których Chorwaci wymordowali i przy użyciu najbardziej sadystycznych metod zamęczyli na śmierć, trzeba oszacować mniej więcej na 300 tysięcy ludzi. Należy przy tym zauważyć, że Kościół katolicki, ze względu na środki, jakie stosuje przy nawracaniu, i na swój przymus nawracania, forsował w ostatnich czasach potworności popełniane przez ustaszów, posługując się nimi również w swoich akcjach nawracania. Faktem jest, że mieszkający w Chorwacji Serbowie, którzy przyznali się do Kościoła katolickiego, mogą nadal żyć nie nagabywani. Widać z tego, że napięcie chorwacko-serbskie polega w istotnej mierze na walce, jaką Kościół katolicki prowadzi przeciw Kościołowi prawosławnemu".
Niepodległe Państwo Chorwackie
Niezależne Państwo Chorwackie (Nezavisna Država Hrvatska - NDH) to państwo utworzone przez ustaszów w 1941 roku w wyniku zajęcia Królestwa Jugosławii przez siły państw faszystowskiej Osi i ich sojuszników. Dominującą religią w Chorwacji był katolicyzm, a ustasze prowadzili politykę eksterminacji ludności niekatolickiej mordując wszystkich, którzy odmawiali nawrócenia się na katolicyzm. Po klęsce Jugosławii, w kwietniu 1941 roku, zwycięskie faszystowskie Niemcy i Włochy zezwoliły przywódcy ustaszów, Ante Paveliciowi, na proklamowanie Niezależnego Państwa Chorwackiego. Już 18 maja 1941 Benito Mussolini pozbawił złudzeń chorwackich polityków, gdy narzucił traktat rzymski. Włochy miały dominować w Chorwacji, którą dodatkowo pozbawiły jeszcze części Dalmacji. Państwo to w 1941 roku liczyło około 6,3 mln ludności i zajmowało łączny obszar 92,5 tysiąca km kwadratowych. W skład nowego państwa, oprócz Chorwacji, weszły Bośnia i Hercegowina oraz Srem. W kraju nasilił się terror skierowany głównie przeciwko prawosławnym Serbom oraz Żydom i Cyganom. W trakcie masowych eksterminacji, a na terenie NDH istniały obozy koncentracyjne, w czasie II wojny światowej, na terenie NDH zginęło blisko 850 tysięcy ludzi z czego prawie 700 tysięcy było Serbami. Jakieś 350 tysięcy osób w tym 300 tysięcy prawosławnych zginęło w samych obozach koncentracyjnych. Często ta liczba jest podawana jako liczba ofiar klero-narodowego reżimu ustaszy, ale jest ona zaniżona, bo nieuwzględnia mordowanych poza obozami koncentracyjnymi (łagrami). W maju 1945 roku oddziały Josipa Broza Tity położyły kres istnieniu zbrodniczego, faszystowskiego, tzw. Niezależnego Państwa Chorwackiego.
Foto: Ustasze w dole z zamordowanymi przez siebie trupami...
Chorwacki Ruch Wyzwoleńczy
Chorwacki Ruch Wyzwoleńczy po chorwacku (kroatsku) Hrvatski Oslobodilački Pokret, HOP to chorwacka emigracyjna organizacja formalnie antykomunistyczna działająca od 1956 roku. Organizacja powstała w lipcu 1956 roku w Buenos Aires z inicjatywy przywódców chorwackich ustaszy czyli faszystów na emigracji. Na jej czele stanął zbrodniarz Ante Pavelić, a w skład kierownictwa weszli Džaferbeg Kulenović, Vjekoslav Vrančić, Ivica Frković, Ivan Kordić, Stjepan Hefer, Stipe Matijević, Josip Marković. Wszyscy oni pełnili wysokie stanowiska we władzach Niezależnego Państwa Chorwackiego (NDH) w okresie II wojny światowej, po zakończeniu której zbiegli na Zachód ścigani za ludobójstwo. Ruch HOP nawiązywał do katolickich tradycji ruchu ustaszy i NDH, był skrajnie narodowo-katolicki, czyli fazytowski. Był najbadziej radykalną i morderczą organizacją chorwackiej emigracji. Głosił hasła skrajnie katolickie, antykomunistyczne, skrajnie prawicowe i antyjugosłowiańskie. Wszedł w skład Antybolszewickiego Bloku Narodów, w sumie na fali potępienia dla stalinizmu i jego podobnych do faszymu metod represji.
Chorwacki Ruch Wyzwoleńczy działał głównie w Republice Federalnej Niemiec, frankistowskiej Hiszpanii, USA, Kanadzie, Australii, Argentynie, Chile, co pokazuje jakie kraje tolerują faszyzm i swoją polityką popierają ludobójców. Wydawał liczne pisma, jak "Hrvatska" w Argentynie, "Spremnost" w Australii, "NDH" w Kanadzie, czy "Hrvatska sloboda" w RFN. Faszystowski HOP prowadził typową działalność terrorystyczną i bojówkarską, jak podkładanie ładunków wybuchowych pod jugosłowiańskie instytucje w różnych państwach, zabicia polityków jugosłowiańskich, uprowadzenia samolotów itp. Do najbardziej znanych akcji należało zabicie w 1971 roku w Sztokholmie jugosłowiańskiego ambasadora Vladimira Rolovicia oraz wysadzenie w powietrze w 1972 roku samolotu pasażerskiego jugosłowiańskich linii lotniczych JAT. W 1991 roku w niepodległej Chorwacji HOP zarejestrował się jako nacjonalistyczna narodowo-katolicka partia polityczna. Na jej czele stoi neo-faszysta Mirko Brekalo, piewca rzeźniczego ludobójstwa na innowiercach z czasów Pavelića. Odtąd startuje w kolejnych wyborach parlamentarnych, mając jednak jak na razie znikome poparcie społeczne.
ALOJZIJE STEPINAC - abp Nicopsis
Alojzije (Alojzy) Kardynał Stepinac (ur. 8 maja 1898 - zm. 10 lutego 1960) - duchowny katolicki, prymas Chorwacji i błogosławiony katolicki. Arcybiskup Zagrzebia (1937-1960), wikariusz wojskowy faszystowskiego reżimu ustaszów (1942-1945), członek parlamentu NDH (1943-1945). W 1946 roku skazany przez sąd w Zagrzebiu na 16 lat więzienia i ciężkich robót za współpracę z ustaszami i współudział w przymusowym nawracaniu prawosławnych Serbów na katolicyzm oraz ich mordowaniu za odmowę zmiany wiary. Po pięciu latach zwolniony z więzienia, a karę zamieniono na zakaz opuszczania parafii w Krašiciu. W 1952 roku został kardynałem. W 1998 roku papież Jan Paweł II za udział w ludobójstwie ogłosił go męczennikiem i beatyfikował.
Ksiądz Aloj Stepinac urodził się w chłopskiej rodzinie we wsi Brezarić koło Krašicia w Chorwacji - wówczas w Austro-Węgrzech. W 1916 roku ukończył gimnazjum w Zagrzebiu. Brał udział w I wojnie światowej, a tuż przed osiemnastymi urodzinami powołano go do austro-węgierskiej armii, gdzie na froncie został ranny i spędził pięć miesięcy we włoskiej niewoli. Po wojnie rozpoczął studia rolnicze na Uniwersytecie w Zagrzebiu, ale po pierwszym semestrze wrócił na wieś, żeby pomagać ojcu. W 1924 roku wstąpił do seminarium duchownego, skąd wysłano go do Rzymu, gdzie ukończył filozofię i teologię na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. Wyświęcony na księdza w 1930 roku, sprawował kościelne urzędy w Zagrzebiu. Wyznaczony w 1934 roku na biskupa koadiutora archidiecezji zagrzebskiej, objął ją trzy lata później, zostając jednym z najmłodszych arcybiskupów w historii Kościoła.
Poparcie Państwa Ustaszów
W dniu 28 marca 1941 roku ksiądz arcybiskup Aloj Stepinac zanotował w swoim dzienniku: „Chorwaci i Serbowie to dwa światy, jak biegun północny i południowy. Nigdy nie będą w stanie żyć razem, chyba że za sprawą boskiego cudu”. O prawosławiu pisał oszczerczo, że nie ma w nim „ani moralności, ani zasad, ani prawdy, ani sprawiedliwości, ani uczciwości”. Dnia 6 kwietnia 1941 roku państwa Osi zaatakowały Jugosławię, która skapitulowała po dwunastu dniach walk. Biskup Aloj Stepinac poparł utworzone przez ustaszów Niepodległe Państwo Chorwackie, zależne od faszystowskich Niemiec i Włoch. Nowy faszystowski reżim, na czele którego stał poglavnik Ante Pavelić, deklarował wierność religii katolickiej i prowadził politykę eksterminacji mniejszości wyznaniowych w celu stworzenia państwa jednolitego religijnie. Minister religii Mile Budak oświadczył: „Jedną trzecią Serbów zabijemy, jedną trzecią wypędzimy, jedną trzecią nawrócimy na katolicyzm”.
Dnia 16 kwietnia 1941 roku Aloj Stepinac złożył wizytę Ante Paveliciowi, zapisując po niej w dzienniku, że nowy przywódca „nie będzie tolerował cerkwi prawosławnej”. Na tej podstawie arcybiskup ocenił, że poglavnik jest „szczerym katolikiem”. Dnia 28 kwietnia w kościołach odczytano list arcybiskupa Aloj Stepinaca, wzywający księży i wiernych do poparcia nowej faszystowskiej władzy. Kiedy 26 czerwca Ante Pavelić spotkał się z chorwackim episkopatem, Aloj Stepinac obiecał mu „oddaną i wierną współpracę dla jak najbardziej promiennej przyszłości naszej ojczyzny”. Równie lojalnej współpracy z ustaszami Aloj Stepinac wymagał od episkopatu; nakazał też uroczyste świętowanie rocznicy proklamowania Niepodległego Państwa Chorwackiego i dnia urodzin Pavelicia. Dnia 6 czerwca 1941 roku zbrodniarz Ante Pavelić otrzymał błogosławieństwo Piusa XII podczas audiencji w Watykanie. Faszysta Ante Pavelić zapewnił papieża, że Naród Chorwacki zawsze pozostanie wierny „Świętemu Apostołowi Piotrowi i jego następcom”, i że naród ten, przepojony prawem Ewangelii „stanie się Państwem Bożym”. - Carlo Falconi, Silence of Pius XII, Faber 1970, s. 394. Na przykładzie Chorwacji Ustaszy najlepiej można się zorientować jak wygląda budowanie państwa katolicko-narodowego przez rządy ultra-katolickich polityków naszości pospołu ze skrajnym klerem watykańskim.
Nawracanie na Katolicyzm Przemocą
W dniu 15 maja 1941 roku Katolicki "List", oficjalny organ kurii arcybiskupiej w Zagrzebiu wspiera ideę „czystki etnicznej”, a okólnik urzędu Aloj Stepinaca uznaje Serbów za „renegatów Kościoła katolickiego” i akceptuje użycie przemocy przy nawracaniu prawosławnych na katolicyzm. Dnia 31 lipca Katolicki "List" domaga się „przyspieszenia procesu nawracania siłą”. Arcybiskup Aloj Stepinac wiedział zatem o przemocy towarzyszącej przymusowym konwersjom na katolicyzm, a kontrolowana przez niego gazeta popierała tę przemoc. Zbrodnie dokonywane na tych, którzy nie chcieli się nawrócić, przybrały skalę ludobójstwa - w ciągu czterech lat zamordowano w Chorwacji kilkaset tysięcy osób. W zbrodniach uczestniczyło wielu katolickich duchownych, zwłaszcza franciszkanów, i były one znane księdzu Aloj Stepinacowi. Katoliccy zakonnicy lub księża kierowali prawie połową spośród 22 wielkich chorwackich obozów koncentracyjnych. Dnia 16 lutego 1942 londyńskie radio BBC informowało: „Do najgorszych okrucieństw dochodzi w diecezji arcybiskupa Zagrzebia (Stepinaca). Bratnia krew płynie tam strumieniami. Prawosławnych siłą nawraca się na katolicyzm i nie słychać głosu oburzenia ze strony hierarchy”. Ponadto ksiądz Aloj Stepinac nie unikał przejmowania własności cerkwi prawosławnej na rzecz Kościoła katolickiego - wysłał np. specjalną petycję do Ante Pavelicia, prosząc o przekazanie trapistom serbskiego klasztoru w Orahovicy. Ksiądz Aloj Stepinac ewidentnie wspierał ludobójstwo i zagrabianie majątku kościoła prawosławnego w Chorwacji.
Wahania czy Polityka
W kazaniach Aloj Stepinaca po 1942 roku zaczęły pojawiać się rzekomo zawoalowane protesty przeciwko drastycznym metodom, stosowanym przez ustaszów wobec Serbów, zwłaszcza jeśli te metody były niezgodne z kościelną doktryną. Arcybiskup podawał w wątpliwość szczerość masowych nawróceń, dokonywanych pod lufami karabinów. Później osobiście angażował się w ochronę wybranych prawosławnych i Żydów, co skłoniło Ante Pavelicia do wysłania tajnej noty do Watykanu z prośbą o usunięcie księdza Aloj Stepinaca z urzędu. Poglavnik nie stracił jednak całkowicie zaufania do arcybiskupa, bo kiedy w 1945 roku uciekał z kraju, zaproponował duchownemu, by stanął na czele rządu tymczasowego. Aloj Stepinac odmówił, ale przyjął depozyt ustaszów - archiwa mordów i część zrabowanych kosztowności. Zachowanie Aloj Stepinaca wynikały z doraźnych potrzeb kamuflowania swojej faktycznej roli we wspieraniu ludobójstwa i grabieży wyznawców religii innych niż katolicka i były wymuszone protestami płynącymi z całego świata przeciwko zbrodniom katolickiego reżimu narodowo-katolickiego, tzw. "naszości" w Chorwacji.
Zdaniem niektórych historyków, Aloj Stepinac być może wahał się między prywatnymi protestami a publicznym wspieraniem reżimu Ante Pavelicia, między pochwalaniem jego celów a kwestionowaniem środków. Z jednej strony legitymizował władzę morderczych ustaszów, sprawując funkcję ich wikariusza wojskowego, zasiadając w kontrolowanym przez nich parlamencie i uczestnicząc w państwowych ceremoniach, a z drugiej strony próbował osłabić konsekwencje swojego poparcia, chroniąc pewną liczbę osób i namawiając władze, aby łagodniej realizowały swoją politykę. Wszystko to jednak z obawy o odpowiedzialnośc i krytykę ze strony opinii publicznej i wiedzy o możliwości przegrania wojny. Po wojnie do izraelskiego instytutu Yad Vashem wpłynęły dwa spreparowane wnioski od prywatnych osób z Chorwacji o przyznanie Aloj Stepinacowi tytułu „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”. Instytut wnioski odrzucił, tłumacząc, że wyróżnienie nie przysługuje osobom, które pomagają Żydom i jednocześnie utrzymują bliskie związki ze zbrodniczym reżimem.
Proces i Wyrok
W dniu 17 maja 1945 roku ksiądz arcybiskup Aloj Stepinac został aresztowany przez władze socjalistycznej Jugosławii. Po dwóch tygodniach został zwolniony, a następnego dnia spotkał się z przywódcą państwa, Josipem Broz Tito. Nie doszło między nimi do żadnego porozumienia. Później przez pewien czas rząd w Belgradzie wysyłał prośby do Watykanu o wycofanie Aloj Stepinaca, ale bez rezultatu. Dnia 18 września 1946 roku arcybiskupa ponownie aresztowano, a 30 września rozpoczął się jego słuszny proces za zbrodnie. Historycy raczej nie mają wątpliwości, że w Jugosławii rządzonej przez socjalistów był to proces pokazowy, ale zwracają uwagę na zasadność postawionych Stepinacowi zarzutów - prawdą jest, że arcybiskup podczas wojny współpracował z ustaszami, że był głową krajowego Kościoła katolickiego, którego duchowieństwo angażowało się ludobójstwo, że po wojnie wspierał byłych ustaszów (Križari), przeprowadzających ataki sabotażowo-dywersyjne na terenie Jugosławii. Dnia 11 października 1946 roku sąd skazał Stepinaca na 16 lat więzienia, co jak na charakter zbrodni było i tak łagodnym wyrokiem. Wypuszczono go po pięciu latach, pod warunkiem, że wyjedzie do Rzymu albo resztę kary spędzi w swojej parafii w Krašiciu. Aloj Stepinac wybrał Krašić. W dniu 29 listopada 1952 roku jego nazwisko pojawiło się na liście kardynałów, mianowanych przez faszystowskiego papieża Piusa XII, który był przyjacielem Hitlera. W ostatnich latach życia Stepinac przewlekłe chorował.
Rehabilitacja i Beatyfikacja Zbrodniarza
W dniu 14 lutego 1992 roku Aloj Stepinac został symbolicznie zrehabilitowany przez katolicki parlament niepodległej Chorwacji, co jednak nie oznaczało uniewinnienia w sensie prawnym. Dnia 3 października 1998 roku Jan Paweł II beatyfikował swojego faszystowskiego kardynała Aloj Stepinaca podczas wizyty w Mariji Bistricy narażając się na powszechną krytykę całego cywilizowanego świata za uświęcanie zbrodniarza. Ogłaszając beatyfikację papież powiedział: „Dzięki swojemu doświadczeniu ludzkiemu i duchowemu błogosławiony Alojzy Stepinac mógł pozostawić swoim rodakom swoistą busolę, która pozwala im odnajdywać właściwy kierunek. Jej punkty kardynalne to wiara w Boga, szacunek dla człowieka, miłość do wszystkich prowadząca do przebaczenia, jedność z Kościołem kierowanym przez Następcę Piotra”. Światli teolodzy katoliccy krytykowali papieża Jana Pawła II za tę kontrowersyjną beatyfikację, a dzisiaj jest to jeden z powodów poddawania w wątpliwość beatyfikacji samego Jana Pawła II przez część samej kościelnej hierarchii.
Jugosłowiańska Wojna Domowa 1941-1945
Jugosłowiańska wojna domowa, wojna domowa w Jugosławii w latach 1941-1945. Dnia 16 IV 1941, po 10 dniach walk, Niemcy, poparte przez Włochy, Bułgarię i Węgry, zajęły Jugosławię. Król Piotr II udał się na emigrację. Terytorium kraju podzielono pomiędzy najeźdźców. Na obszarze Chorwacji, Bośni i Hercegowiny utworzono (Ustasze) Niezależne Państwo Chorwackie (Pavelič), które współpracowało z okupantami: włoskim i niemieckim. Serbia znalazła się pod okupacją niemiecką i otrzymała autonomię z własnym rządem. Czarnogóra stała się protektoratem włoskim. Zorganizowano ruch oporu. Z jednej strony uznający zwierzchnictwo rządu emigracyjnego w Londynie (czetnicy Mihajlovića), z drugiej komuniści na czele z J.Broz Tito. Szybko doszło do walk, z jednej strony występowali Ustasze i kolaboracyjny rząd serbski M. Nadića, z drugiej oddziały Tito i Mihajlovića, które też walczyły między sobą. Na dodatek Kościół katolicki poparł Chorwatów przeciw prawosławnym Serbom. J.W. Stalin natomiast zażądał (skutecznie) zawieszenia pomocy przez Zachód dla Mihajlovića. Po zajęciu Serbii przez Armię Czerwoną władzę zdobył Josif Broz Tito i wymordował około 100 tysięcy jeńców z oddziałów wiernych rządowi na emigracji w Londynie, a także żołnierzy formacji Kraternika wydanych przez Brytyjczyków. Ocenia się, że w wyniku wojny domowej na terytorium całej Jugosławi zginęło łącznie ponad 1,5 mln ludzi, z tego ponad 700 tysięcy to ofiary ludobójczych rzezi dokonywanych przez katolicko- narodowy czyli faszystowski reżim ustaszy Ante Pavelića na ludności wyznania prawosławego i żydowskiego oraz na Cyganach i paru innych mniejszościach.
OBOZY KONCENTRACYJNE
Na terenie Chorwacji rządzonej podczas II wojny przez marionetkowy, prohitlerowski reżim, Ante Pavelića istniało około 40 obozów koncentracyjnych, w których zamęczono i zabito setki tysięcy opozycjonistów, Żydów, Serbów i Cyganów. Tylko 22 z tych obozów ujawniono po II wojnie światwej, a resztę dopiero przy końcu XX wieku. W miejscu byłego łagru czy obozu zagłady Jasenovac powstało „Centrum edukacji o Zagładzie”, w którym eksponowane są listy ofiar, zdjęcia i materialne pozostałości po tej największej na Bałkanach „fabryce śmierci”. Władze chorwackie otwarcie potępiają faszyzm, w szkołach wprowadzono lekcje poświęcone m.in. holocaustowi. W 1999 roku przed sądem w Zagrzebiu stanął zbrodniarz Dinko Sakic - komendant obozu Jasenowac w okresie IV-XI 1944, który po wojnie uciekł do faszystowskiej Argentyny i dopiero w 1998 roku poddany został ekstradycji. Otrzymał najwyższą w Chorwacji karę 20 lat więzienia, a to tylko za 5 miesięcy ludobójstwa w obozie.
Flaga Muzułmańskiej Dywizji Handżar
Chorwaccy faszyści (ustasze) organizowali liczne pogromy ludności żydowskiej po objęciu władzy w dniu 10 kwietnia 1941 roku i stworzeniu tak zwanej Wielkiej Chorwacji. Radykalny nazista Ante Pavelić i jego ustasze utworzyli dywizję nazistowskich muzułmanów "Handżar" (ang. Handzar). Wysławili się oni znacznymi zbrodniami na narodzie Serbskim pospołu z ustaszami Pavelicy. Oddziały ustaszów razem z dywizją bośniackich muzułmanów "Handżar" pacyfikowały żydowskie wioski, paląc synagogi i mordując ludzi, a ściślej wedle swego mniemania podludzi, czyli istoty gorsze i podlejsze rasowo. Dywizją muzułmańską "Handżar" formalnie dowodził wielki mufti Jerozolimy, Haj Amin al-Husseini. Po miesiącu czasu, 10 maja 1941 roku założono pierwszy w Chorwacji faszystowski obóz koncentracyjny Danica, głównie dla mordowania żydów całymi rodzinami. Za każdego zatrzymanego i deportowanego Żyda, rząd chorwacki płacił 30 marek. Miał to być symboliczny odwet na 30 srebrników zapłaconych Judaszowi za głowę Jezusa. Do jesieni 1943 roku do obozów koncentracyjnych deportowano 30 tysięcy Żydów. W maju 1941 roku wprowadzono w faszystowskiej Chorwacji pierwsze ustawy antyżydowskie, oparte na kryteriach 'rasowych'. W tym samym miesiącu do obozu koncentracyjnego w Danicy odjechali pierwsi Żydzi. Dla prawosławnych Serbów nie przewidywano generalnego nawrócenia, lecz głównie likwidację. Podobnie, jak w Niemczech, elementy 'niższe rasowo' musiały być oznakowane: Serbowie nosili niebieską opaskę z literą P (od Pravoslavac), a Żydzi - gwiazdę Dawida.
Kliknij obrazek aby powiększyć!
Jasenovac - Chorwacki Auschwitz
Jasenovac to miejscowość w Chorwacji na granicy z Bośnią i Hercegowiną, położona w południowej części komitatu Sisačko-moslavačkiego u ujścia rzeki Uny do Sawy mająca współrzędne geograficzne to 45°16'N 16°55'E. Jasenovac jest stolicą gminy o powierzchni 168,5 km kwadratowych. Populacja miejscowości w 2001 roku wynosiła 2391 mieszkańców z czego 91% to Chorwaci a 5,9% Serbowie. W czasie II wojny światowej mieścił się tu największy w Chorwacji nazistowski obóz zagłady, założony przez faszystowskich Ustaszów w sierpniu 1941. Budowa składającego się z pięciu podobozów i zajmującego łącznie prawie 240 km kwadratowych kompleksu obozowego Jasenovac trwała od sierpnia 1941 do lutego 1942. Dwa najstarsze podobozy Krapje i Bročica zostały zlikwidowane w listopadzie 1941 roku. Przez pewien czas komendantem obozu był franciszkański zakonnik Miroslav Filipović - Majstorović, powszechnie zwany "fra sotona" czyli "braciszkiem szatanem". Jego ulubioną specjalnością było osobiste mordowanie kobiet i dzieci. Dla oszczędzania kul podrzynano więźniom gardła a w zawodach urządzonych w obozie 28 sierpnia 1942 zwyciężył fra Petar Brzica, który w jeden dzień, specjalnym nożem nazywanym "srbosjek" poderżnął gardła 1360 ludziom. Trzy nowo wybudowane podobozy które działały do końca II wojny swiatowej to:
* Ciglana (Jasenovac III)
* Kozara (Jasenovac IV)
* Stara Gradiška - obóz kobiecy (Jasenovac V)
W skład kompleksu obozowego zwanego po chorwacku jak i po serbsku "Koncentracioni logor Jasenovac" (serskie Логор Јасеновац) wchodziły także rozległe tereny na drugim brzegu rzeki Sawy w okolicach miejsciwości Donja Gradina i obóz dla dzieci w Sisak, w którym zamordowano ich około 19 tysięcy. Łącznie był to kompleks pięciu obozów i trzech podobozów nazywanych "specjalnymi". Całkowita liczba ofiar dość dokładnie oszacowana według różnych źródeł to około 120 tysięcy. Tworzeniem i zarządzaniem obozem zajmował się departament III Chorwackiej Policji Politycznej, Ustaszowskiej Bezpieki czyli Ustaska Narodna Służba: UNS.
Krwawa wojna na Bałkanach, trwająca w latach 90-tych XX wieku pochłonęła ponad 200 tysięcy ofiar, przyniosła ogromne zniszczenia materialne i wzmogła nienawiść pomiędzy Chorwatami a Serbami na kilka następnych pokoleń. Jej źródła sięgają II wojny światowej, gdy powstał praktycznie Polakom nieznany „bałkański Oświęcim”. Jasenovac to bałkański Auschwitz w Chorwacji, a katolicka cenzura przykrywa i tę potworną zbrodnię zasłoną milczenia. Próżno szukać jakichś informacji, zwłaszcza w języku polskim. W dniu 21 kwietnia 2006 roku odbyły się w Jasenovacu uroczystości z okazji 61 rocznicy wyzwolenia tego obozu zagłady. Prezydent Chorwacji, katolik Mesić, przyznał, że „Jasenovac był widownią ludobójstwa, holokaustu i zbrodni wojennych (...) Honor narodu chorwackiego ocalili w tych dniach bojownicy antyfaszystowscy, którym na zawsze powinniśmy być za to wdzięczni”. Ustasze zburzyli lub ograbili setki cerkwi i klasztorów prawosławnych, w wielu z nich urządzili sale tortur, używając najbardziej wymyślnych narzędzi. Świadek tamtych wydarzeń - włoski reporter, a więc sojusznik faszysta, nie wróg, Falconi - napisał, że: „prawie nie sposób wyobrazić sobie ekspedycję karną straszliwej kadry ustaszów bez księdza, w szczególności franciszkanina, który im przewodzi i podbechtuje ich”. Inny Włoch, prezes Włoskiego Towarzystwa Geograficznego Zoli, potwierdza to: „(...) ci jego [św. Franciszka] uczniowie i duchowi potomkowie, żyjący w NDH, zionąc nienawiścią, zabijają niewinnych ludzi, swych braci w Ojcu Niebieskim, mających ten sam język, tę samą krew, ten sam kraj rodzinny, mordują ich, grzebią ich żywcem...”.
Państwowym programem narodowo-katolickiego NDH reżimu Pavelića była eksterminacja Żydów, Cyganów i prawosławnych Serbów w celu pełnej faszyzacji i katolicyzacji kraju. Piusowi XII, „papieżowi Hitlera”, marzyła się "krucjata na bolszewików", "zniszczenie prawosławia", "likwidacja schizmatyków" i „nawrócenie Rosji”. Cel ten widział już blisko - w wyprawie Hitlera. Chorwacja II wojny światowej to przypadek szczególny. Kler prawie zawsze dokonywał zbrodni cudzymi rękami, wykorzystując podporządkowaną sobie władzę świecką. Nawet wyroki kościelnej inkwizycji wykonywali cywile, co dzisiaj daje kościelnym fałszerzom historii okazję do umywania rąk i uchylania się od odpowiedzialności za zbrodnie. W chorwackim, ultrafaszystowskim NDH puściły wszelkie moralne hamulce tak, że duchowni katoliccy mordowali ludzi własnymi rękami. Według historyków, aż 953 duchownych katolickich brało czynny udział w rzeziach! Katoliccy księża i mnisi w tym szczególnie franciszkanie przewodzili wielu bandom ustaszowskich morderców, a franciszkański zakonnik Miroslaw Filipović został komendantem obozu zagłady w Jasenovacu - „bałkańskim Oświęcimiu”. Do prześladowań kler katolicki nawoływał Chorwatów z ambon, a minister oświaty Budak jawnie głosił: "Część Serbów wybijemy, część wygnamy, a resztę, która musi przyjąć religię katolicką, włączymy do narodu chorwackiego... Wszystkie nasze poczynania wynikają z wierności wobec religii i Kościoła katolickiego". Nie tylko franciszkanie brali udział w rzezi, bo na przykład jezuita Kamber był szefem policji w Doboj w Bośni, a opisy dokonywanych przez niego tortur i morderstw dorównują sadyzmem mordom UPA na Polakach na Wołyniu. Gorliwi katoliccy ustasze lubili fotografować się w czasie akcji, dzięki czemu dobrze udokumentowali swoje zbrodnie. Masowe groby także pozostały jako dowody zbrodni klero-faszystowskiego reżimu.
Elementem faszystowskiego systemu zagłady były obozy koncentracyjne na Bałkanach. Największe z nich to Jasenovac, Stara Gradiska i Danica. Łagier Jasenovac, w którym zamordowano około 120 tysięcy ludzi, w tym 19 tysięcy dzieci, nazywany jest bałkańskim Oświęcimiem. Przez pewien czas jego komendantem był wspomniany franciszkanin Filipović, powszechnie zwany szatanem. Jego specjalnością było mordowanie ludzi motyką, w tym także kobiet i dzieci. Do pomocy komendant Jasenovac miał dziesiątki innych katolickich duchownych, którzy pomagali w dziele eksterminacji. Ten obóz zagłady w pełni zasługuje na miano katolickiego Oświęcimia. Wszak walczy się o nazwanie Oświęcimia obozem niemieckim. Obóz w Jasenovac znany był z masowego ścinania głów ludziom bo w ten sposób oszczędzano zbyt drogie do mordowania kule, a i zabijano po cichu. Dnia 28 sierpnia 1942 roku załoga obozu urządziła zawody w dokonywaniu mordów przez ścinanie głów. Zwycięzca, katolicki duchowny franciszkanin Brzica, w jeden dzień specjalnym nożem do podrzynania gardeł ściął głowy 1360 ludziom!
Ksiądz Aloj Stepinac, arcybiskup Zagrzebia i prymas Chorwacji, duchowy „opiekun” ustaszów, w 1942 roku został ich wojskowym duszpasterzem. Musiał wiedzieć o zbrodniach oraz wyczynach swoich duchownych, skoro w krótkim czasie pod ich przywództwem militarnym lub duchowym wymordowano prawie milion ludzi, a dwa miliony Serbów przymusowo ochrzczono katolicyzując groźbą śmierci. Arcybiskup Stepanic uzgodnił nawet przejmowanie serbskich cerkwi, a przymusowe nawracanie Serbów z prawosławia nazywał "dziełem bożym". W 1943 roku przedstawiał kurii zasługi ustaszów w nawracaniu na katolicyzm, dziękował duchownym, zwłaszcza franciszkanom. W tramwajach, urzędach, sklepach i restauracjach Zagrzebia nakazał rozwiesić tabliczki o treści: „Serbom, Żydom, koczownikom i psom wstęp wzbroniony”. Kiedy do wojny przystąpiły Stany Zjednoczone, a wkrótce nad Hitlerem zawisło widmo klęski, abp. Aloj Stepinac zaczął nagle mówić o prawach człowieka i nawet pomagał niedobitkom, ale obozy zagłady działały nadal, aż do końca wojny. W nowej Jugosławii stracono m.in. 139 franciszkańskich zbrodniarzy, a Kościół katolicki poddano pewnym represjom. Zrabowany ofiarom rzezi i pogromów ludobójczych olbrzymi majątek wart ponad 80 mln USD został zabezpieczony, i ukryty z pomocą Watykanu, a dzięki temu zapleczu finansowemu ustasze dokonywali dalszych terrorystycznych zamachów juz przeciwko Jugosławii Josifa Broz Tito.
Zbrodniarz Dinko Szakić Zmarł w Więzieniu
W dniu 21 lipca 2008 roku zbrodniarz Dinko Szakić, były komendant założonego przez pronazistowskich ustaszów w czasie drugiej wojny światowej obozu koncentracyjnego w Jasenovacu zmarł w więzieniu, gdzie odbywał karę 20 lat pozbawienia wolności za zbrodnie wojenne. Faszysta Dinko Szakić miał 87 lat i był ostatnim ze znanych żyjących komendantów ludobójczych obozów koncentracyjnych z czasów wojny. Po II wojnie światowej uciekł z Chorwacji i do 1998 roku mieszkał w faszystowskiej Argentynie. W 1998 roku został wydany Chorwacji, a w 1999 roku sąd w Zagrzebiu skazał go na 20 lat więzienia za zbrodnie w obozie w Jasenovacu, którego komendantem był w 1944 roku. W Jasenovacu zginęło okołó 80 tysięcy Serbów, oraz około 40 tysięcy Żydów, Romów i chorwackich antyfaszystów, razem ponad 120 tysięcy osób. Faszysta Dinko Szakić, odpowiedzialny za torturowanie i mordowanie więźniów, nie przyznawał się do winy, twierdził, że wszystko robił "dla dobra Chorwacji" i że więźniom "nic złego się nie działo". Sąd uznał jednak, że Dinko Szakić, były oficer ustaszowski, jako komendant "bałkańskiego Auschwitz", jak nazywany jest obóz w Jasenovacu, "zmuszał więźniów do pracy ponad siły, głodził, maltretował, torturował i zabijał oraz nie zrobił nic, by powstrzymać swoich podwładnych od robienia tego samego".
Pogrzeb Chorwata Dinko Szakića, który był komendantem ustaszowskiego obozu koncentracyjnego, wywołał międzynarodowy skandal. Rozpętał też dyskusję o wojennej historii katolickiej Chorwacji. Pogrzeb zbrodniarza, który w 1998 roku został rozpoznany i po latach spokojnego życia w Argentynie wydany Chorwacji, wywołał międzynarodowy skandal. Dnia 24 lipca 2008 roku, w czasie nabożeństwa żałobnego za byłego ustasza - jak napisał dziennik "Vecernji List" - żegnający go duchowny stwierdził, że "wszyscy Chorwaci powinni być dumni z Dinko Szakicia", a sąd, który go oskarżył, "oskarżył Chorwację i Chorwatów". Dominikanin Vjekoslav Lasić pochwalił też współpracujący z nazistami reżim ustaszy, mówiąc, że stał się on podstawą dzisiejszej Chorwacji. Podobnie myśli wielu Chorwatów, którzy jednak jak na razie są polityczna ekstremą. Faszysta Dinko Szakić został pochowany w mundurze z czasów wojny, w jakim paradował w obozie koncentracyjnym. Szczegóły prywatnej ceremonii pogrzebowej, w której wzięło udział około 300 osób, głównie skrajnych katolickich narodowców Chorwackich, dopiero teraz opisują media. Im jest ich więcej, tym bardziej protestują organizacje żydowskie i tropiące zbrodniarzy wojennych Centrum Szymona Wiesenthala. - Pogrzeb Dinko Szakicia to oburzająca manifestacja zatwardziałego rasizmu, antysemityzmu i ksenofobii - napisał w liście do prezydenta Chorwacji Stipe Mesicia Efraim Zuroff szef izraelskiego oddziału Centrum, który przyczynił się do osądzenia byłego komendanta. - Społeczeństwo chorwackie potrzebuje jasnego przypomnienia, że Dinko Szakić był masowym mordercą, a jednym z największych osiągnięć Chorwacji było jego oskarżenie i ukaranie - napisał Zuroff.
Prezydent Chorwacji Mesić oświadczył, że potępia nazistowskie przestępstwa, także te popełnione przez komendanta obozu w Jasenovacu. Zapowiedział też, że gloryfikację reżimu ustaszy w czasie pogrzebu zbadają władze. Wypowiedź księdza potępił również ambasador Izraela w Zagrzebiu. Kierowany przez przez Szakicia obóz był miejscem kaźni tysięcy Serbów, Żydów i Romów. Leży 60 km od Zagrzebia i dziś nazywany jest "chorwackim Auschwitz". Łagier Jasenovac, w którym zginęło około 120 tysięcy osób, nie był niemieckim obozem zagłady na chorwackiej ziemi, jak to się czasem przedstawia. Za zgodą nazistów zbudowali go i prowadzili chorwaccy ustasze, którzy w czasie II wojny sprzymierzyli się z hitlerowcami w imię walki o niepodległą Chorwację i jej etniczne oraz wyznaniowe oczyszczenie. Jasenovac uchodził za najokrutniejszy z około 40 dotąd zidentyfikowanych i zbadanych miejsc masowej zagłady prowadzonych przez chorwackich faszystów. Zbrodniarz ludobójca Dinko Szakić, który umarł w więzieniu, nigdy nie wyraził skruchy. Już po aresztowaniu stwierdził, że jest dumny z tego, co zrobił, i gdyby zaszła taka potrzeba, powtórzyłby to jeszcze raz. O obozie zagłady w Jasenovacu mawiał, że była to legalna instytucja działająca na podstawie prawa i że przebywali tam jedynie wrogowie państwa chorwackiego, którzy chcieli je zniszczyć. - Jeśli zabijaliśmy ludzi, robiliśmy to w imieniu prawa - mówił.
Stary Zbrodniarz Asner Dobrze Żyje
Milivoj Asner, nazistowski zbrodniarz chorwacki oskarżany o zbrodnie przeciw ludzkości, został sfotografowany w Klagenfurcie podczas mistrzostw Euro 2008 około połowy czerwca 2008 roku. Zdjęcia pojawiły się w brytyjskiej prasie. Już 95-letni Milivoj Asner był szefem faszystowskiej policji we wschodniej Chorwacji podczas II wojny światowej. Jest podejrzewany o udział w prześladowaniach Serbów, Żydów i Romów. Faszysta Milivoj Asner jest poszukiwany przez Inperpol, a na stronie tej organizacji opublikowano jego dane i oskarżenia: zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. Na dole komunikat: "Jeśli masz jakiekolwiek informacje na jego temat, skontaktuj się z lokalną policją". Wiadomo, że Asner przebywa w Austrii, jednak, gdy w 2004 Chorwacja zażądała jego ekstradycji, Austriacy odmówili twierdząc, że mężczyzna nie jest zdolny do udziału w procesie ze względu na podeszły wiek i demencję - napisał "The Daily Telegraph". Zdjęcia Milivoja Asnera opublikował 16 czerwca 2008 roku brytyjski "The Sun". Widać na nich, jak Milivoj Asner wraz z żoną siedzi w pubie, w którym ubrani w barwy narodowe kibice bawią się z okazji Euro 2008. - Policja nie zwracała na niego uwagi - napisał "The Sun". Zdjęcia pokazują, że Milivoj Asner jest w dobrej formie i mógłby stawić się na procesie - powiedział "The Daily Telegraph" Efraim Zuroff z Centrum Szymona Wiesenthala. Dlaczego Austria tak gorliwie ukrywa wojennego zbrodniarza i ludobójcę, tego nie wiadomo.
Odszkodowania dla Ofiar
Ponad 7 tysięcy Serbów bośniackich, którzy podczas II wojny światowej byli w chorwackich obozach koncentracyjnych, wystąpiło z początkiem lutego 2008 roku do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka o odszkodowanie. Byli więźniowie uwolnieni po upadku reżimu Pavelića domagają się odszkodowań wysokości 10-15 tysiecy euro od Chorwacji. Podczas II wojny światowej na terenie Niezależnego Państwa Chorwackiego, które było sprzymierzone z nazistowskimi Niemcami, istniało kilka dużych i kilkadziesiąt mniejszych obozów koncentracyjnych dla Serbów, Żydów, Romów i chorwackich antyfaszystów. Najbardziej znany bo największy jest obóz w Jasenovacu. Chorwaci twierdzą, że zostało tam zamordowanych 70-100 tysięcy osób, podczas gdy Serbowie szacują liczbę ofiar tego obozu na 120 tysięcy osób, a wszystkich serbskich ofiar reżimu Pavelića na 700 tysięcy. Stowarzyszenie byłych więźniów obozów koncentracyjnych w Chorwacji wystąpiło wcześniej o odszkodowanie do rządu w Zagrzebiu, ale ten odrzucił wniosek, argumentując, że dzisiejsza Chorwacja nie jest prawnym spadkobiercą faszystowskiego państwa chorwackiego z czasów II wojny światowej.
PUENTA
Jeśli się czegoś należy obawiać to jak pokazuje historia należy się obawiać wszelkich ruchów o charakterze nacjonalistyczno-religijnym, które pod hasłami silnego państwa narodowego i jedynie słusznej wiary mogą zechcieć zaaplikować nam takie horrory jakie miały miejsce w Chorwacji w latach 1941-1945, a jak wiadomo powtórzyły się na wielką skalę w latach 1991-1995 na terenach byłej Jugosławii. I nie jest to obawa chorobliwa, ale podyktowana zdrowym instynktem samozachowawczym i wolą przeżycia. Kto popiera nacjonalizm, w nacjonalizmie opiera się na religijności i potępianiu innych wyznań czy narodowości tego trzeba się strzec i unikać, w polityce nigdy nie popierać, aby móc normalnie żyć. Jak uczy historia popieranie ruchów narodowo-religijnych, które łączą pojęcia narodu i ojczyzny z wyznawaniem jakiejś wiary religijnej są z gruntu patologiczne i mają ukryte zbójeckie zamiary, które zaczną realizowac jak tylko zdobędą władzę. Dawniej Włochy, Hiszpania, Niemcy, Chile czy Chorwacja, a dziś Iran, Afganistan czy Sudan. Dziękujemy - nigdy więcej nie chcemy.
BIBLIOGRAFIA
* Karlheinz Deschner, I znowu zapiał kur. Krytyczna historia Kościoła, Uraeus 1997
* John Cornwell, Papież Hitlera, Da Capo 2000
* List pasterski z 28 kwietnia 1941, cytowany w: Karlheinz Deschner, I znowu zapiał kur. Krytyczna historia Kościoła, Uraeus 1997, t. 2, s. 264
* Alois C. Hudal, Römische Tagebücher. Lebensbeichte eines alten Bischofs, Leopold Stocker 1976, s. 21, cytowane w: Daniel J. Goldhagen, Niedokończony rozrachunek, Wydawnictwo Sic! 2005, s. 185
* Viktor Novak, Magnum Crimen, Nova Knjiga 1986, s. 894
* Aarons and Loftus, Unholy Trinity: The Vatican, The Nazis, and the Swiss Bankers, St Martins Press 1991, wznowienie 1998, s. 36, s. 78
* Edmond Paris, Genocide in Satellite Croatia: 1941-1945, American Institute for Balkan Affairs 1961, s. 279
* Vladimir Dedijer, The Yugoslav Auschwitz and the Vatican, Prometheus Books 1992, s. 416
* Ivo Banac, The National Question in Yugoslavia: Origins, History, Politics, Cornell University Press 1988
* Srdja Trifkovic, Ustasa: Croatian separatism and European politics, 1929-1945, The Lord Byron foundation for Balkan studies 1998
* Edmond Paris, Genocide in Satellite Croatia: 1941-1945, American Institute for Balkan Affairs 1961
* Ladislaus Hory, Martin Broszat, Der kroatische Ustascha-Staat, 1941 - 1945, Dt. Verl.-Anst. 1964
* Mark Aarons, John Loftus, Unholy Trinity: The Vatican, The Nazis, and the Swiss Bankers, St Martins Press 1991, wznowienie 1998
* Vladimir Dedijer, The Yugoslav Auschwitz and the Vatican, Prometheus Books 1992