dre vs".
iyis- źmw?<z<źe&2fćacŁ kupieckich 26 letni John Davison Rockefeller nie ma już powodu krępować się i występuje jako naczelny kierownik swego przedsiębiorstwa.
„1RUST SIĘ RODZI”.
Rockefeller zrywa z wszystkiemi interesami komisowemi i wysiłki swoje skupia na przemyśle naftowym.
Pomimo systematycznej pracy i wysiłków nie udaje mu się początkowo osiągnąć upragnionych rezultatów. W przemyśle naftowym panuje niezwalczona konkurencja, wywołana olbrzymią ilością współzawodniczących firm. Przy sprzedaży nafty po cenie rynkowej me można osiągnąć lepszych rezultatów. Oprócz tego nastręczają się jeszcze inne trudności.
Metody oczyszczania nafty są bardzo prymitywne i dzięki temu olej Ziemny, wydobywany w stanie Ohio ma specyficznie nieprzyjemny zapach, będący wielką zawadą przy sprzedaży. W genjalnym mózgu przyszłego miljardera rodzą się plany koniecznych reform, które w przyszłości ugruntują jego potęgę. W tym okresie właśnie rodzi się idea trustu. Ro-26
w
jńeznąj stronie wyrabiania* nafty. Pomimo krótkiej swojej; pracy na tern poiii, rozumie, że po pierwsze należy zużytkować do czegoś poboczne produkty, otrzymywane przy wydobywaniu nafty; po drugie, niezbędne jest ulepszenie metod wyrób* surowca, a po trzecie i najważniejsze dla firmy naftowej, jest uzyskanie wpływów na rynku. Rockefeller stara się też i werbuje sobie coraz szerszą klientelę. Zdobywa nowe tereny odbiorcze i w zapędzie wykracza poza Amerykę. Ale dla wykonania tych wszystkich planów ferma Rockefeller i Andrevs jest śmiesznie małą placówką. Doszedłszy do wniosku że trzeba szukać szerszego terenu pracy, Rockefeller wpada na pomysł strustowania wszystkich towarzystw naftowych, w celu stworzenia szerszych kręgów nowej gałęzi przemysłu. Do wykonania tego planu niezbędne były dwa czynniki: kapitał i zdolni współpracownicy, którzy byliby w stanie podjąć się przeprowadzenia tak trudnego zadania. Odtąd dni piętrzą się nie-zdobytemi górami wielorakich trudności.
Musimy, wziąć pod uwagę, że nie był* jeszcze wówczas syndykatów a każda nowa idea spotyka się zawsze z wielkim oporem. Nikt me obejmował jeszcze umysłem
27