6 Wykresy: narzędzie prognostyczne czy pusty rytuał?
wynik zbiorowej aktywności wszystkich uczestników rynku. Zachowania ludzi mogą nie być tak przewidywalne jak ruchy planet, którymi rządzą prawa fizyki, ale też nie są całkowicie przypadkowe. W przeciwnym razie pańska dziedzina, ekonomia, skazana byłaby na ten sam los co alchemia. (Profesor skręcił się w krześle, słysząc to porównanie.) Wykresy odsłaniają podstawowe schematy zachowań. Jeśli podobne interakcje pomiędzy kupującymi a sprzedającymi tworzą podobne schematy cenowe, przeszłość faktycznie może być jakąś wskazówką dla przyszłości.
Profesor Moneta: Jeśli minione ceny można wykorzystywać do przewidywania przyszłych cen, dlaczego liczne badania akademickie prowadziły do wniosku, że reguły analizy technicznej nie pozwalają na lepsze wyniki niż prosta zasada „kup i trzymaj", po odliczeniu kosztów prowizji?
Pani Trend: Reguły analizowane w badaniach są na ogół bardzo
upraszczane. Badania dowodzą, że akurat te reguły się nie sprawdzają. Nie dowodzą jednak, że pełniejsza synteza informacji o cenie, jak analiza wykresu czy bardziej złożony system techniczny, nie mogą być z powodzeniem wykorzystane przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.
Profesor Moneta: Dlaczego nie ma zatem poważnych badań, które wykazywałyby przydatność analizy technicznej jako narzędzia prognostycznego?
Pani Trend: Pańskie twierdzenie wskazuje jedynie na trudności w kwan-
tyfikacji teorii technicznych, a nie na ich słabości. Formacja odwrócenia trendu może być także formacją jego kontynuacji. Próba matematycznego zdefiniowania powstających formacji jest w nieuchronny sposób arbitralna. Problemy komplikują się jeszcze bardziej, kiedy zdamy sobie sprawę, że w dowolnym momencie na wykresie mogą pojawić się formacje, które sobie przeczą. A zatem wielu teorii technicznych po prostu nie da się przetestować w sposób obiektywny.
Profesor Moneta: To bardzo wygodne tłumaczenie, prawda? Skoro tych teorii nie da się poddać rygorystycznym testom, jaki z nich pożytek? Skąd pani wie, że inwestowanie na