86 //. Odwrót od Hegla
86 //. Odwrót od Hegla
HHZ55E55
Moore nie przykładał większej wagi do zagadnienia tożsamości wewnętrznej. Zagadnieniem analizy filozoficznej, które go przede wszystkim zajmowało, było zagadnienie wskazania poprawnej analizy sądów dotyczących przedmiotów materialnych, takich jak „To jest ludzka ręka”, czy „To jest słońce", ale nigdy nie znalazł jego rozwiązania. Jak mówi w Obronie zdrowego rozsądku, jedynymi rzeczami, jakie wydawały mu się wr tej kwestii całkiem pewne, było. po pierwsze, to. że kiedy ktoś sądzi łub wie. że pewien sąd jest prawdziwy, ..istnieje zawsze pewna dana zmysłowa, o której dany sąd jest sądem - pewna dana zmysłowa będąca pewnym przedmiotem (i w pewnym sensie głównym czy ostatecznym przedmiotem) owego sądu” i. po wtóre, to, „ż.e tym jednakże, co wiem lub sądzę, że jest prawdą o tej danej zmysłowej, nie jest (w' przypadku ogólnym), to, że ona sama jest ręką, czy psem. czy słońcem itd., ild., zależnie od okoliczności”40. Jeśli chodzi o kwestię, o czym wydajemy wówczas sąd. Moore sądził, że istnieją trzy możliwe teorie, z których jedną ostatecznie odrzucił, jakkolwiek sprawiał czasami wrażenie, żc uważa ją za rozwiązanie najbardziej atrakcyjne. Była to teoria głosząca, że tym, o czym wydajemy sąd, i tym, co wiemy, gdy rozporządzamy wiedzą, źe tego rodzaju sąd jest prawdziwy, jest to, iż owa dana zmysłowa jest tożsama z fragmentem powierzchni określonego przedmiotu materialnego. Druga teoria głosiła, iż wiemy bądź sądzimy, żc zachodzi pewna relacja R. taka, że pewna jedyna rzecz bądź zbiór rzeczy, który stanowd fragment powierzchni określonego przedmiotu materialnego, pozostaje w relacji R do owej danej zmysłowej. Większość filozofów, którzy akceptowali taką teorię, przyjmowało, iż R jest pewną relacją przyczynową, jednakże Moore mówi, że jedynym poglądem tego rodzaju, który wydaje mu się do pewnego stopnia przekonujący, jest pogląd, ż.e ..R jest relacją podstawową i nieanalizowaJną”'n. Trzecią teorią była natomiast teoria fenomena! istyczna, którą ujął zwięźle Mili, mówiąc, iż rzeczy są stałymi możliwościami wrażeń. Na gruncie tego stanowiska wiedza, na przykład, że ten przedmiot jest ręką, jest tym samym, co wiedza, że w odpowiednich warunkach postrzegaliby-
40 Obrona zdrowego rozsądku, w: O metodzie filozoficznej- Wybór tekstów, s. 31. Tamże, s. 33,
śiny inne dane zmysłowe, które w pewien określony sposób są powiązane z tą daną zmysłową.
Widać już. jak wielka różnica może zachodzić między wiedzą, jakie jest znaczenie pewnego zdania, i znajomością analizy sądu, który zdanie to wyraża. Trudno sobie wyobrazić. wr jaki sposób sam namysł nad znaczeniem takich zdań jak ..To jest ręka" mógłby doprowadzić nas do teorii, z którymi wiążą się wahania Moore'a. Przede wszystkim, jakie miejsce zajmują w tym obrazie dane zmysłowe?
Odpowiedz brzmi, że są one wytworem teorii. Moore posługuje się terminem ..dana zmysłowa", podobnie jak posługiwał się nim w pewnym okresie Russell, aby odnosić się do tego, co jest bezpośrednio dane w doświadczeniu. Podobnie jak Russell. Moore zgadzał się z tym, iż wielu filozofów, którzy twierdzili, że sąd postrzeżeniowy, taki jak sąd, iż to jest stół. jest wnioskow^aniem, którego przesłanki wywodzą się ze świadomości występowania jakichś elementów zmysłowych. Można tu przypomnieć, iż założenie to jest obecnie dość powszechnie kwestionowane, a wielu filozofów, nie podzielając bynajmniej przekonania Moore'a, jakoby ostatecznymi przedmiotami sądów postrzeżeniowych były dane zmysłowe, przeczy temu. iż jakiekolwiek takie byty istnieją. Mój pogląd na tę kwestię, jest, jak już mówiłem, taki, że choć odwoływanie się do czegoś w rodzaju danych zmysłowych nie jest konieczne, wprowadzenie jakiegoś terminu, który spełnia tę funkcję, jest uprawnione i pożyteczne. Ułatwia on bowiem pokazanie. jak zdroworozsądkowy pogląd na świat funkcjonuje jako teoria wr kontekście naszych doświadczeń zmysłowych. To wszakże tylko w bardzo ograniczonym stopniu uzasadnia stanowisko Moore’a.
Przyczyną, dla której nie uzasadnia to owego stanowiska wf pełni, jest, jak sądzę, to, iż Moore stawia to zagadnienie w taki sposób, który uniemożliwia mu jego rozwiązanie. Założenie, od którego wyszedł Moore. głosi, iż zdanie takie jak „To jest ręka" mogłoby zostać rozwinięte w pierwszym przypadku w zdanie „Istnieje tylko jedna ręka. która pozostaje w relacji R do tego", i że owo „to" w tym drugim zdaniu denotuje daną zmysłową. Problem Moore'a sprowadzał się zatem do wskazania właściwej wartości dla relacji R. czy, innymi słowy, do ustalenia, co właściwie mówimy o danej zmysłowej, gdy wygłaszamy sąd. taki jak sąd, że to jest ręka. Jeśli jednak funkcja