Często młodzi „browniarze" w okresach abstynencji od heroiny „zbijają sobie ciśnienie” marihuaną. Bardzo dużymi dawkami tego „miękkiego" narkotyku obniżają napięcie emocjonalne związane z brakiem heroiny. Czyż może być „miękki" środek, który tak działa?
Najczęściej młody heroinisia dzieli narkotyki na szkodliwe i „dobre" na podstawie własnych objawów, własnych doświadczeń. Często twierdzi, że od marihuany nie był uzależniony, bo „nie łapał głodów", problemów zaś nie miał, gdyż „palił ją tak, jak inni palą papierosy, więc o co chodzi”. Ale pytany, czy brałby brown, gdyby nie palił marihuany, po namyśle ze zdziwieniem odpowiada: „a wie pani, że nie".
Warto, żeby ci, którzy zachwalają marihuanę, pamiętali o tym. Złamanie jednego tabu, bez szybkich i widocznych konsekwencji - pozwala pozbyć się lęku przed złamaniem kolejnego, podobnego tabu.
ROZDZIAŁ III
Chociaż przyjmowanie amfetaminy urosło do rangi problemu w wielu krajach, tak naprawdę mało jest badań i opracowań naukowych na temat tego narkotyku.
A co właśnie amfetamina, spośród wszystkich narkotyków, daje najcięższe powikłania zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Nawracające zespoły paranoidalne, które wywołuje, można leczyć wyłącznie w szpitalu psychiatrycznym. Nigdy nie wiadomo, która dawka wywoła chorobę psychiczną - może to zrobić zarówno pierwsza, jak i setna.' Nigdy też nie wiadomo, w którym momencie konieczna będzie pomoc innych niż psychiatra specjalistów - kardiologów, gastrologów, neurologów, endokrynologów czy dermatologów.
Praktyka psychiatryczna pokazuje, że czasem jednorazowe przyjęcie małej (50 mg) dawki amfetaminy powoduje wystąpienie zespołu paranoidalnego z pełnym obrazem formalnych zaburzeń myślenia, z urojeniami ksobnymi, prześladowczymi, z interpretacjami, którym towarzyszą omamy słuchowe. Narasta również poczucie zagrożenia, a towarzyszący mu lęk często rodzi agresję.'
Miałam pacjenta, który po jednorazowym przyjęciu amfetaminy przez i miesiące był leczony w Instytucie Psychiatrii i Neurologii. Miałam pacjentów, których po kilkakrotnym jej wzięciu trzeba było przez kilkanaście tygodni leczyć w szpitalu psychiatrycznym. Miałam również pacjentów, którzy brali amfetaminę przez dłuższy czas - dochodzili do kiłkugramowej dawki speeda, ule wśród różnych ich dolegliwości nie wystąpiły zaburzenia psychiczne.
69