Balcerzan 1

Balcerzan 1



EDWARD BALCERZAN


„Idź tędy: nic wiem, którędy. Przynieś to: nic wiem, co”.

Tak w tłumaczeniu dosłownym brzmiał nakaz wydany przez Złe Moce bohaterowi pewnej baśni. Złamanie szyfru i spełnienie woli Zła miało dla Iwanuszki-dur-nias/.ki (lub kogoś z lej galerii postaci) cenę życia. Delektowaliśmy się tą rosyjską książką. moja mama i ja, zwyczajem rodzinnym czytając na glos po kilka stron przed zaśnięciem; nicdoczytana, zawieruszyła się gdzieś w rozgardiaszu przeprowadzki z Wowczań-ska do Charkowa w 1945 roku. A już. w roku następnym nagle, z dnia na dzień, zmieniły mi się barwy mowy. kroje liter, wyglądy okładek. Znalazłem się w Szczecinie, gdzie nadal dużo czytałem, ale i robiłem wicie innych rzeczy: ulicami Pogodna biegałem za blaszaną obręczą, jeździłem na hulajnodze między opuszczonymi przez Niemców willami, grałem „w phenigi" i „cymbergaja”. Nie dowiedziałem się wtedy i nic mam pojęcia do dziś, co ostatecznie wykombinował mój zaginiony wraz z książką bohater, dokąd rezolutnego durniaszkę poniosło, z jakim skarbem (tryumfalnie) wrócił. Dziwnym trafem także tytuł baśni ulotnił się z mojej pamięci, nie mogłem więc natrafić na jej ślad na regalach (taniej jak barszcz) „księgarni radzieckiej” przy alei Wojska Polskiego...

Trudna rada w tej mierze, przyszło się pogodzić z - być może nigdy nie mającą się zakończyć przerwą w lekturze: pozostawała wszak pewność, żc rozwiązanie zagadki istnieje.

Dziś odnoszę wrażenie, iż tamta urwana historia tajemniczo się powtarza: na innym „piętrze”, w innym księgozbiorze, w odmiennej scenerii, nic na Wschodzie, lecz na Zachodzie, nie wśród baśniowych prostaczków, lecz w kręgu elit intelektualnych cywilizowanego świata. Nowa Moc. której na imię Dekonslnik-cja, wysyła oto swych łatwowiernych wyznawców z podobnie bałamutnymi instrukcjami nie wiedzieć dokąd i nie wiedzieć po co.

2.

Niby w imperium baśni lub w wierzeniach ludów' prymitywnych w dywagacjach dc-konstrukcjonistycznych obowiązuje zakaz określonych zachowań i wypowiadania określonych słów. przy czym tabu nie ochrania tutaj czynów bylejakich i wyrażeń zdawkowych, lecz zamyka nam usta, gdy pytamy

0    meritum sprawy, a więc o to, czym jest dckonstnikcja. Założyciel modnego „izmu”, Jacques Derrida, stwierdza kategorycznie (co relacjonuje solennie Anna Burzyńska w książce Dekonslrukcja i interpretacja, Kraków 2001), że istota - uroda? - dekon-slrukcji tkwi w'jej nicdefiniowalności. Nie toleruje ona mianowicie ani kwantyfikato-rów pozytywnych, ani negatywnych. Niedopuszczalne są tu zdania z. orzeczeniem ,jest”, a także z „nie jest”. Nie waż się tedy, Użytkowniku Naiwny druków nowej doktryny, pomyśleć nawet, iż dekonstrukcja jest czy m ko I w i ek; a zarazem niech ci się nie wydaje, iż dekonstrukcja tym lub owym nie jest.

3.

Cóż, Derrida kocha komplikacje (zwłaszcza słowne), fabrykuje, gromadzi, spiętrza, uwodzi nimi niepocieszonych i chwiejnych,

1    choć odmowa odpowiedzi na pytanie, czym jest, a czym nie jest dekonstrukcja, daje asumpt do gmatwania wywodu (polszczyzna medialna nazwałaby to mataczeniem), to przyczyny lego przedsięwzięcia okazują się y.goła banalne. Chodzi o to, by dekonstruk-cję wpisać w tradycję wysoką, nobilitującą jej „zaistnienie”: nic wprost, za to jakże skutecznie, zgodnie z wypróbowanymi wzorami kunsztów perswazyjnych.

Nie należy się dziwić, że jota w jotę to samo, co dckonstrukcjonizm przypisuje de-konstrukcji, czyli sobie samemu, wieki temu widziano w geniuszu: gdy niebywałe olśnienia (pisarskie) i wiekopomne odkrycia (naukowe) uważano za cud z natury rzeczy niedefiniowałny, nie do odgadnięcia myślą i nic do ogarnięcia logiczną deskrypcją. Nie było wielkiego geniuszu bez przymieszki szaleństwa, twierdził Seneka Młodszy, a w opinii Immanuela Kanta żaden artysta nigdy własnego geniuszu nic potrafi pojąć.

W pewnych stanach świadomości twórczej taka postawa ma swe uzasadnienie -przede wszystkim psychologiczne. Rzecz w tym, że cokolwiek tworzymy (a nic jedynie reprodukujemy), podlegamy napięciu

JAK MOŻNA BYŁO ŻYĆ BEZ DEKONSTRUKCJI?



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
67356 IMG?36 Epnrl.......... „no już tera2 kurwa wszystko wiem, co. tak......... Jak to sie wszystko
12 EDWARD BALCERZAN 3.    Ich przeciwnicy podzielają pogląd, iż przełom to walka
DSC04300 (3) dni zaufania, pogody, wzniosłych przypadków - chwil głębokich... Nic wiem, co inni prze
img021 38 £ 560 „Gdy go dziewką opętamy, Tedy nic mieć nam sokoła, Ani hożej dziewki samej; Zaczną p
skanuj0019 28 CO TO JEST FILOZOFIA? Pytania filozoficzne: Dlaczego jest coś, a nie raczę) nic? Co to
-Nie wiem, co o tym myśleć. Z jednej strony nie nawiedzała, by już nas i nie atakowała pierwszej lep
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych0 Nie muszę was chyba zapewniać, że nic z tego, co t
page0193 189 pochodzą od jednej i tej samej przyczyny, jeżeli z góry nie wiem, co skutek, co przyczy
IMG2 Połącz punkty Kiedy zapada zmrok, Zuzia szybko biegnie pod kołderkę. Nic dziwnego, że tak się s
Foto7 Czego się nauczyłem? Wiem co to sq operacje przesuwania i rotacji Znam różnice pomiędzy przes

więcej podobnych podstron