189
pochodzą od jednej i tej samej przyczyny, jeżeli z góry nie wiem, co skutek, co przyczyna? Tem bardziej wzrasta trudność tłumaczenia sądu przez samą assocyacyę, jeżeli powiemy, ze ten przedmiot ma być umieszczony w takim, a nie innym rzędzie przedmiotów, czyli, że ogień należy do kategoryi przedmiotów ogrzewających; bo w tym wypadku muszę znać pojęcia sądu i orzeczenia, a nadto kategoryi, gatunku i rodzaju, i co za tem idzie, muszę się wznieść na wyżyny pojęcia ogól nego we właściwem znaczeniu słowa. Kategorya bowiem nie jest zbiorem kilku jednostek podobnych do siebie, których obrazy przez zmysły do nas się dostają, ale jest niejako idealnym, absolutnym typem, przedstawiającym nietylko pewną liczbę jednostek podobnych, ale liczbę ich nieskończoną, typem, zawierającym w sobie nietylko jednostki rzeczywiście istniejące, ale istniejące tylko w możliwości. Ze zaś taki typ idealny nie może być wyrobem zmysłów, widzieliśmy już dawniej; a jeżeli to prawda, to i sąd operujący takiemi pojęciami ogól-nemi, nie może być wytworem prostej assocyacyi pojęć. Pewno, że to powinowactwo obrazów wywoła w zwierzęciu ten sam skutek praktyczny, co sąd u człowieka, ale pierwszego z drugim mieszać nie wolno. Assocyacya pojęć jest tylko grubcm naśladownictwem sądu, ale nie sądem samym. Może ona połączyć kilka wyobrażeń podobnych i automatycznie przejść z jednego do drugiego, ale nigdy nie spełni tego, co sąd, który rozróżnia naturę wyobrażeń, zbliża je, porównując podmioty z orzeczeniem, a w końcu zapomocą afirmacyi lub negacyi oznacza ich logiczny związek.
Ale czas przejść do innej czynności ducha ludzkiego, do właściwego rozumowania, do sy”—;—" Łr*A"” "wllr’'TT
wamy związek między dwoma
sądzie oceniamy stosunek dwóch pojęć do siebie. A kiedyż ten stosunek między dwoma sądami ma miejsce? Gdy obydwa posiadają jedno wspólne pojęcie, jedno ogniwo, które je łączy, jeden wspólny termin środkowy (terminus medius), jak mówi logika. W tych dwóch zdaniach: A jest B, B zaś jest (7,