ARYSTOTELES
którego zdaniem Orestes w sposób naturalny snuł swe refleksje: „moja siostra została złożona w ofierze i mnie z kolei przyjdzie umrzeć na ołtarzu”1. Rozpoznanie w Ty-deusie Teodektesa2 3 następuje również w związku z wypowiedzią: „przyszedłem, aby znaleźć syna, a tu sam ginę” >8 Na tej samej zasadzie opiera się też rozpoznanie w Fini-16 dach4: kobiety na widok pewnego miejsca wysnuły na. podstawie przepowiedni wniosek, że tam im przeznaczone umrzeć, ponieważ tam właśnie zostały porzucone5.
Istnieje również rozpoznanie połączone z błędnym rozu-15 mowaniem publiczności (paralogizmem), takie, jak np. w Ody-seuszu — fałszywym pośle6. Fakt, że luk potrafi napiąć jedynie Odyseusz, a więc że nikt inny nie jest w stanie tego uczynić,'jest wymysłem poety i stanowi przesłankę tego rozumowania. Jest to tym samym, jak gdyby ktoś twierdził, że poznaje łuk, którego jeszc2c nie widział. Otóż założenie poety, że ktoś może przez to rozpoznać Odysa, jest paralogizmem.
Najpiękniejsze jest jednak rozpoznanie, które wynika z samych zdarzeń, ponieważ wstrząsające odkrycie wyrasta tu
z naturalnego rozwoju sytuacji22, tak - jak to ma miejsce np. w Edypie Sofoklcsa i w Ifigenii2*. Jest przecież rzeczą naturalną, żc Ifigcnia chciała wysłać przez przybysza list. Tylko tego rodzaju rozpoznania nie potrzebują sztucznych znaków i naszyjników. Drugie miejsce zajmują roz-20 poznania na podstawie sylogizmu.
XVII
Przy układaniu i opracowaniu językowym fabuły trzeba mieć możliwie najbardziej wyraźny obraz zdarzeń przed swymi oczami. Tylko bowiem wtedy, gdy widzi poeta zdarzenia tak wyraźnie, jak gdyby był przy' nich obecny, jest on w stanie znaleźć to. co stosowne i nie przeoczyć żad-25 nej sprzeczności. Zasadę tę poświadcza zarzut postawiony Karkinosowi >. Jego Amfiaraos wyszedł mianowicie ze świątyni, czego nie zauważyłby widz, gdyby nie oglądał tego na scenie2. Na przedstawieniu zaś sztuka padła, ponieważ
-- Sytuacji dramatycznej - opartej na prawdopodobieństwie i związanej z perypetią. ’
25 W Królu Edypie spotkanie posła korynckiego, który wiedział, że Edyp nie jest synem Polibosa. lecz dzieckiem znalezionym w górach Kitąjronu. zc sługą świadomym, że Edyp iest synem Laiosa. ponieważ sam wyniósł Edypa w te góry, stanowi podstawę rozpoznania i jest naturalną konsekwencją rozwoju zdarzeń w dramacie. O rozpoznaniu Ifigenii zob. rozdz. XI. przyp. 7.
XVII
1 Niczego więcej nie wiemy o tragedii, w której niżej opisana sytuacja miała miejsce; Karkinos - tragediopisarz z IV w. p.n.e.
- Amfiaraos - mąż Eryfili i ojciec Alkmeona (por. rozdz. XIII. przyp. 5). Na czym polegało uchybienie poety, dokładnie nie wiemy. Można się domyślać, że albo wcześniej bohater do świątyni
Orestes nie wiedział o cudownym uratowaniu Ifigenii w momencie składania jej na ofiarę. Ona pełniąc w tej chwili funkcję ofiarnicy zrozumiała, że to chodzi o nią. Przybysz był przecież Grekiem, a w Grecji tego rodzaju ofiary były czymś wyjątkowo rzadkim.
Teodektes - sławny mówca i tragediopisarz. przyjaciel Arystotelesa, uczeń Platona i Izokratesa. Nie wiemy, na jakiej wersji mitu o Tydeusic, ojcu Diomcdcsa. oparł swą tragedię.
,s Sytuacja spotkania Tydeusa z Diomedescm skądinąd nie znana.
,v~-" Córkami Fincusa były Harpie. Legenda i autor sztuki nie
znany. Wspomniana sytuacja przypomina sytuację przybycia Edypa do Kolonos w tragedii Sofoklesa.
Autor i utwór — nieznany.