Przez szereg lat praca przy pacjencie w pozycji leżącej była rozumiana wyłącznie jako metoda na 4 ręce (metoda Duo), a później na 6 rąk. Metodę Centric, obecnie metodę Solo - czyli pracę na 2 ręce bez asystentki - traktowano jako zupełnie nieergonomiczną. Dopiero w 1997 roku na kongresie Europejskiego Towarzystwa Ergonomii Dentystycznej (ETED) uznano metodę pracy na 2 ręce przy leżącym pacjencie jako ergonomiczną w zakresie zabiegów profilaktycznych i niektórych leczni-czych. Jej autorem jest Skovsgaard, który powołał się na wieloletnie, szeroko rozpowszechnione metody pracy stomatologów skandynawskich. Pracę metodą na 2 lub 4 ręce umożliwia koncepcja Kilpatricka (unit 2-częściowy nierozdzielony, za głową pacjenta dodatkowe asysto-ry). W skandynawskiej modyfikacji metody Kilpatricka, zarówno ssak i mocny ślinociąg, są równorzędnie traktowane w zależności od sytuacji klinicznej. Praca metodą Solo wymaga większej koncentracji operatora (stomatologa, higienistki) i jest mniej ergonomicznym rozwiązaniem niż metoda Duo, jednak znacznie bardziej aniżeli tradycyjna metoda pracy przy siedzącym na fotelu pacjencie. Badania naukowe wykazują, że pracując tradycyjnie zaledwie 30^40% energii przeznaczona jest na rzeczywistą pracę w jamie ustnej, reszta jest wydatkowana na nieprawidłową pozycję przy pracy. Przynajmniej w 50% sytuacji lekarz może położyć pacjenta i zmienić swoją pozycję przy pracy na zdecydowanie bardziej ergonomiczną. Przynosi to wymierne korzyści dla jego zdrowia, zwłaszcza dla narządu wzroku czy kręgosłupa szyjnego oraz dla wyników pracy klinicznej. Niech powyższa argumentacja będzie zachętą dla tych wszystkich, którzy pragną empirycznie sprawdzić nowe koncepcje pracy w stomatologii.
1. Bladowski M.: Atlas techniki pracy na 4 ręce w stomatologii ogólnej. Wydaw. Euro-Direct-Media, Gliwice 1999.
2. Bladowski M. et al.: Wstęp do ergonomii pracy w stomatologii ogólnej. Mag. Storn., 2001, 1, 10-22.
3. Jańczuk Z., Bladowski M.: Zasady pracy przy leżącym pacjencie. Wydaw. Kwintesencja, Warszawa 2003.
Sukces terapeutyczny jest wynikiem nie tylko zdobytego doświadczenia, ale posiadaniem gruntownej wiedzy zawodowej wzbogaconym o zmysł analityczny i twórczą inwencję.
Plastyczne materiały do wypełnień stałych
Cementy krzemowe
V
Amalgamaty
Materiały złożone
Cementy
szklano-j onomerowe
r chemoutwardzalne |
X kondensowane |
f kontrolujące pH |
’ |
r V |
ormocery
światłoutwardzalne półpłynne
kompomery
mikrohybrydowe z mikrowypełniaczem nanohybrydowe
Można uznać, iż pierwszy materiał kompozytowy pojawił się pod koniec XIX wieku, kiedy to w 1843 r. Reitenbacher zsyntetyzował kwas akrylowy. Zapoczątkowanie dynamicznego rozwoju materiałów kompozytowych przypadało na okres powojenny. W 1955 r. Buoncore wprowadził technikę wytrawiania szkliwa, a w 1958 r. Bowen przeprowadził syntezę tworzywa sztucznego na bazie żywicy Bis-GMA. Osiem lat później wprowadzono na rynek pierwsze kompozyty, a materiały utwardzane światłem ultrafioletowym pojawiły się na początku lat 70.
Prawidłowa praca materiałami złożonymi oraz pozytywny efekt terapeutyczny wynikają przede wszystkim ze znajomości budowy i właściwości stosowanych materiałów. Pokrótce dla przypomnienia nakreślona zostanie budowa i właściwości materiałów złożonych.