CCF20110225004

CCF20110225004



nić sztuki, czasami nawet wbrew artystom, jako miejsca poważnej rozmowy.

Granice nie są naturalne, ale istnieją; ktoś je wyznacza, ktoś ich strzeże, ktoś mówi „no pasaran". Przywołana tu jako motto uwaga Derridy, wtrącona i wzięta w nawias, pada w zdaniu: „Po obydwu stronach historycznej, politycznej i lingwistycznej granicy (granica nigdy nie jest naturalna)..."1 Granica nie jest naturalna, jest wyznaczana po to, by oddzielać - swoich od obcych, chcianych od niechcianych, tych, którzy potrafią poprawnie wymówić słowo „szibbolet", od tych, którzy tego nie potrafią, żeby raz jeszcze sięgnąć do Derridy. A kto ją wyznacza? Historia? Polityka? Język? Sami ją wyznaczamy, i sztuka nam o tym przypomina.

22

Wioletta Kazimierska-Jerzyk

SZTUKAPRZESTRZENI TOTALNEJ W UJĘCIU KEITbfA HARINGA

Problemy relacji sztóki i sfery publicznej, choć niebędące w gruncie rzeczy niczym nowym, są ostatnio szczególnie szeroko dyskutowane i popularne vypraktyce artystycznej. Jednym z zagadnień, jakie rysuje się tutaj barazo polemicznie, są próby definiowania tzw. sztuki publicznej. Artyści i wtórujący im krytycy najchętniej odwołują się do wiedzy socjologicznej1, często mają przy tynrna celu radykalne interwencje w przestrzeni publicznej, graniczące wręcz z awangardowymi utopiami przebudowy społeczeństwa lub przynajmniej pewnych sfer ludzkiej aktywności. Bywa nawet, że swe działania ^kreślają jako „tur-bosocjolozię", implikując wkręcanie się i przekształcacie poddawanej

1

J. Derrida, Szibbolet. Dla Paula Cclana, prze!. A. Dziadek, Bytom 2000, s. 34. Grzegorz Dziamski

ną/ki praktyki artystycznej i socjologii mają oczywiście długą tradycje i wielorakie uzasadnienie. Warte uwagi w tym kontekście jest pojęcie sztuki socjologicznej,\tóre ma swą klasy/zną wersję w postaci Stowarzyszenia Sztuki Socjologicznej założonego w W74 r. przez Herye'a Fischera. Podstawowe jego założenia to: socjologiczna praxis (dialektyka soęjologicz-nej/eorii i praktyki wyrażająca się poprzez interwencje w różne środowiska nacelolyane na dąmistyfikację idealistycznych i ideologicznych postaw wobec sztuki i innych wartości kulturowych), działania nauczające, socjokrytyczne, prowokująco-zaklócające, por. G. Dziamski, iztuka socjologiczna, czyli krytyczna samoświadomość sztuki, w: idem, Awangarda po awangardzie. Od neoawangardy do postmodernizmu, Poznań 1995, s. 15-44.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20110225004 22 nić sztuki, czasami nawet wbrew artystom, jako miejsca poważnej rozmowy. Granice
CCF20110225000 Grzegorz DziamskiSZTUKA W PRZESTRZENI PUBLICZNEJ. PYTANIE O GRANICE SZTUKI granica n
CCF20110225000 Grzegorz DziamskiSZTUKA W PRZESTRZENI PUBLICZNEJ. PYTANIE O GRANICE SZTUKI granica n
96soś Styl gotycki Dzieła artystyczne mają swe źródło w pomyśle twórcy i nie są niczym innym jak ukł
SAMV73 334 Z obserwacji nić się do wytworzenia się opinii społeczeństwa w jakiejś sprawie? Jego decy
wykorzystania jako przyrządów kontrolnych. Poza tym nie są one także przystosowane do pracy w tereni
DSC09407 Nukleozydotrifosforany jako źródło energii w procesach anabolicznych Nie tylko ATP ale takż
SDC11105 Ewolucja sztuki wraz z koncepcji jej konserwacji jako opieka artystyczna godna twórców tej
SDC11105 Ewolucja sztuki wraz z koncepcji jej konserwacji jako opieka artystyczna godna twórców tej
CCF20101124005 144 Rymtrd Handke, Styl do zadań, jakie stawia przed nimi uprawianie stylu artystycz
CCF20100928019 56 Flaubert analizuje Flauberta. Lektura „Szkoły uczu§, i będzie odtąd należeć do ob
75369 SDC11105 Ewolucja sztuki wraz z koncepcji jej konserwacji jako opieka artystyczna godna twórcó
Jo_ przez lata dzieciństwa i szkolnego startu, zdegradowane często wbrew sobie, czasami nawet pilne,

więcej podobnych podstron