334 Z obserwacji
nić się do wytworzenia się opinii społeczeństwa w jakiejś sprawie? Jego decyzje nie są już decyzjami badacza, lecz obywatela, czasem niewolnego od pasji politycznych. Pozostaje pytanie, na jak długo za pomocą samego tylko sondażu można wykreować kwestię publiczną. Przypadek Jolanty Kwaśniewskiej sugeruje, że raczej nie na długo. Gdyby bowiem ąjawnione przez sondaż poparcie dla niej miało charakter bardzięj polityczny, a mnięj tylko towarzyski, sondażowy i medialny, to pozostałaby ona dłużej w grze przedwyborczej, ale też gdyby poparcie to miało charakter polityczny, to wcześniej czy później ujawniłoby się bez sondażu .Polityki' i OBOP.
Komunikat sondażowy, tak samo jak każdy pojedynczy przekaz, nie jest „magicznym pociskiem". Zgodnie z aktualną koncepcją komunikowania masowego „media “konstruują społeczeństwo” (...) ujmując wyobrażenia rzeczywistości w przewidywalne, ustrukturowane ramy", a „ludzie z widowni konstruują swoje własne wyobrażenie rzeczywistości społecznej i odnajdąją w nim dla siebie miejsce, w interakcji z oferowanymi im przez media konstrukcjami symbolicznymi',2. Komunikaty sondażowe widziane w tej perspektywie są tylko jednym z przekazów tworzących wyobrażenia o społeczeństwie, występują, działają i interagują z innymi przekazami, a ludzie nie są ich biernymi odbiorcami — przyjmują jedne, a odrzucają drugie.
Wyniki sondaży rzadko trafiają do ludzi jako surowe dane — zwykle docierąją do nich w „opakowaniu", zinterpretowane przez dziennikarzy i polityków, i te „zewnętrzne wskazówki" mają znaczenie dla ich recepcji. W 2007 roku media wielokrotnie powtarzały, że według sondaży Polska ma najniższy w Europie wskaźnik zaufania między ludźmi, a wynik ten pojawiał się kontekście krytyki rządów Prawa i Sprawiedliwości i promowania „polityki zaufania" przez wyłoniony w wyniku przedterminowych wyborów rząd Platformy Obywatelskiej. Czasa-
12 Denis McOuail, Teoria komunikowania masowego, tłum. Marta Bucholc, Alina Szulżycka, Wydawnictwo naukowe PWn, Warszawa 2007, s. 452.
Sedfjmenty sondażowe
335
mi politycy sens cytowanych wyników sondaży wykładają tak, t»y nikt przypadkiem nie miał problemów z jego odczytaniem. W 200"7 roku, w debacie nad skróceniem kadencji Sąjmu, szef klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej rozpoczął wystąpienie od sondaży. Ze stenogramu: „Wcześniejsze wybory to zawsze spektakularna klęska ekipy rządzącej. Porażka PiS-u to bardzo dobra wiadomość dla Polaków. Sondaże od miesięcy nie pozosta-wiąją złudzeń. CPoseł Marę/c Suski: Właśnie — 30 proc.) Polacy już wiedzą, że Król jest nagi. (Mfesotość na sali) Poziom zaufania do Jarosława Kaczyńskiego, do jego rządu, oceny tej ekipy są druzgocące* 13. Zawarte w tym wystąpieniu treści sondażowe były odbierane, przyjmowane lub odrzucane jako fragmenty szerszych wyobrażeń politycznych.
Same sondaże niewiele zrobią, jeśli nie będą zgodne z potocznymi obserwacjami i tonem mediów. Kiedy jed-nak są zgodne, wtedy „domykają obraz* — obywatelom. Którzy zaczynają myśleć, że np. rząd jest zły, pokazują, iż wielu ludzi w Kraj u myśli podobnie, tworzą więc wspólnotę niechęci do rządu. W 2004 roKu premier Leszek Miller nie upadł „przez sondaże* — same nisKie notowania by go nie obaliły, nawet jeśli pamiętano, że KilKa lat wcześniej w podobnej sytuacji ja Ko szef opozycji domagał się ustąpienia swego poprzednika Jerzego Buzka. Upadł, bo w oczach opinii pogrążyły go afery polityczne, co uczyniło jego dalsze Kierowanie rządem niebezpiecznym dla wyborczych interesów własnej partii.
Dla oceny wpływu sondaży na samowiedzę społeczeństwa istotne jest nie tyle to. czego się ludzie z sondaży dowiadują, ile to, co z nich zapamiętują, magazynują w swojej pamięci długoterminowej — dopiero to stanowi wiedzę. Jakie informacje sondażowe mają większą szansę na zapamiętanie, na osadzenie się w wielu umysłach, na to, by stać się elementem uzgodnionej samowiedzy Si
13 Jerzy Szmąjdziński, 7 września 2007; sprawozdania stenograficzne z obrad Sejmu, www.sejm.gov.pl; Suski byt i nadal jest posłem PIS.