ANDRZEJ SZAIIAJ 16
Henryka Markiewiczu w tekście Ofatsyftkowaniu interjrretacjiliterackich14. Autor przywołuje w nim cały szereg instancji, które miałyby I decydować o tym. iż pewne interpretacje so fałszywe. Wszystkie je- I dnak z tych instancji zyskują swój status ograniczenia dowolności J interpretacyjnej w wyniku jakiejś innej (najczęściej wcześniejszej) J interpretacji. Dotyczy to zarówno „bezspornego znaczenia kontek- I stu**23. jak i „semantyki historycznej''**. ..kontekstu zewnętrznego'’- . \ Jak i „danych tekstowych**1 2 3 4 5, „stanów rzeczy espłicite przedstawionych w utworze”6 7 8 9 10 11. jak i „zasad przyjętych w kręgu kulturowym, do którego postacie {jakiegoś utworu) należą”12’, „konwencji literackich”312, jak i „macierzystego horyzontu kulturowego utworu"12'2, „informacji tekstowych"33. jak i podziału na „sensy lokalne” i „sensy centralne"1'12, na to, co relewanlrie ł irrclcwontnc13, na to, co utworowi immancnlnie przynależne i co wobec niego zewnętrzne14, to. co w nim obecne i to, codtnI wnoszone1215. Wszystkie te pewniki ograniczające jakoby dowolność interpretacji uzyskuję status obiektywności w wyniku jakichś innych interpretacji, które z jakichś przygodnych względów skonwencjonalizowały się. Część z nich opiera się na metaforach, które „umarły na dosłowność**16 i dlatego dziś już prawie nikt nic pamięta ich metaforyczne śc i (lak. jak nikt już dziś nie pamięta, że powiedzenie, że stół ma nogi, jest metaforyczne; stół przecież mu po prostu nogi i już). Lat-
GRANJCE ANARCHIZMU INTERPRETACYJNEGO
17
wo zauważyć, iż każde z sygnalizowanych przez Henryka Markiewicza ograniczeń dowolności interpretacji narażone jest na rewizję w wyniku nowych interpretacji czy rckontckstualizacji. Ani znaczenie kontekstu zewnętrznego tekstu, ani semantyki historycznej, ani też konwencji gatunkowych czy literackich nic jest wszak wieczne. Można zatem zgodzić się z Profesorem Markiewiczem tylko w tej mierze, w jakiej faktem socjologicznym jest, że dana interpretacja ma szanse na upowszechnienie się, jeśli nie jest zanadto nowa. lzn, jeśli honoruje przynajmniej część z „obiektywnych”, co znaczy - silnie skonwencjonalizowanych, lokalnych, historycznych, przygodnych „pewników" interpretacyjnych. W tym też jedynie sensie można rzeczywiście pokusić się o stwierdzenie, że jakaś interpretacja nie wytrzymuje krytyki, lecz trzeba pamiętać, że owo „nicwytrzymywanic krytyki" nic jest czymś ponadhislorycznym. wynikającym z jakiejś Prawdy tekstu czy trafnej analizy kontekstu jego powstania, lecz jedynie czymś lokalnym, wynikającym z przygodnej treści kompetencji kulturowych kierujących procesem interpretacji. Jak trafnie zauważa Ryszard Nycz, relacjonując myśl Derridy:
Znaczenie jest zatem kontekstowo uwarunkowane, lecz same konteksty nie mogą zostać domknięte czy ograniczone.
Choć może lepiej byłoby powiedzieć, że konteksty te mogą zostać domknięte czy ograniczone jedynie lokalnie, w sensie geograficznym i czasowym. Czasami wprawdzie to, co lokalne może rozciągać się na cały typ kultury (np. kulturę europejską) i na cały jej okres rozwoju (np. nowożytność) i poprzez swój zasięg sprawiać wrażenie czegoś powszechnego. Jednakże w konfrontacji z kulturami radykalnie odmiennymi, czy też nowym okresem w dziejach (ej samej kultury może się okazać, że „pewne" i „oczywiste” interpretacje wydają się całkowicie niezrozumiale. absurdalne, czy ewentualnie jednostronne i wątpliwe40. 17 12
H. Markiewicz O falsyfikowoniu interpretacji literackich, „Pamiętnik Literacki" 1996 al.
Tamże. s. 60-61.
* Tamże, s. 61.
8 Tamże.
Tamże, a 62.
9 Tamże, ś. 63.
38 Tamże.
Tamie, s. 64.
Tamie, s. 63.
* Tamie, s. 71.
Tamie.
Literatura antropologiczna, która przyczyniła się do zdania sobie sprawy przez kulturę europejską z jej party kulwnufci (partykulaniości jej tekstów i sposobów ich interpretacji) jest ogromna. Można powiedzieć, że cala praca antropologii kulturowej od czasu zerwania i dziewiętnastowiecznym ewołucjcmizmem zmierzała w tym kierunku. Dzielą takich
* Tamże. s. 71.
* Tamże. v 72.
n Tamże. s. 66.
•w Zob.: R. Rorty Conringency. Irony and SoUdarity. Cambridge 1989. s. 18. Zob. też: O. Lakofl. M. Johnson Metafory w naszym tyciu. tłum. T. P. Krzeszowski. Warszawa 1988.
* R. Nycz Tekstowy iwioi. Ptiusirukturatiun o wietko o literaturze. Warszawa 1995, i37.