204
którzy wędrując po zamkach Panów i dworach szlachty, w XVI wieku przynosili dumy swoje, śpiewając z przygrywką na gęsiach. I Rybałt wędrowny nie jednę pieśń historyczną zanócił przy Pańskiej uczcie. Jak ci Bardowie wędrowni zniknęli, i historyczność pieśni ludu zwichnięta zciemniała od dymu nizkiej chaty wieśnia-nina.
Toż samo się działo i z pieśniami historycznemi, które nasze rycerstwo na cześć zwycięztw i bohaterów swoich składało i śpiewało; ale tu od żaguby uchronił je druk lub pismo.
Pomijam wspomnienia dawnych kronikarzy, jak Boguchwała Galla i Długosza, o pieśniach z czasów Bolesława Chrobrego, Krzywoustego, i Przemysława; w czem się rozwiedli PP. Maciejowski i Wiszniewski obszerniej; przystąpię do tych pieśni których złamki zostały, lub w całości przetrwały.
Stanisław Sarnicki w rękopismie swoim „Księgi He-tmańskie“ przytacza złamek z pieśni o Witoldzie, którą za jego czasów śpiewano:
„WitoM idzie po ulicy,
Za nim niosą dwie szablicy (1).“
(1) Było zwyczajem u nas , że szablo pachołcy nieśli za panami.
Była pieśń o klęsce Bukowińskiej z XV wieku z któ-rńj M. Bielski zachował te dwa wiersze później w przysłowie zamienione dla swej trafności:
„Za Króla Olbrachta,
Poginęła szlachta.“
W pieśni ludu żyła pamięć Hieronima Zakliki Pana na Wojsławicach; zawołanego w czasach Zygmunta Igo wojownika przeciw Tatarom na Podolu.
„Pan Zaklika z Wojsławic,
Gnał Tatarów do granic.**
W tych czasach Bernard Preiwicz, siedemdziesiąt potyczek z Tatarami szczęśliwie a zwycięzko ztacza; Bartosz Paprocki „murem go krojów Podolskich zowie; a lud wdzięczny śpiewał na cześć bohatyra :
„Za czasów Pana Pretwica,
Spala od Tatar granica,“
Do najdawniejszych historycznych drukiem ogłoszonych pieśni należy o zdobyciu Gdańska w r. 1577 wydana (I).
(1) „Pyesń nowa o Gdańsku theras znowu uczyniona Roku Bożego 1577. Notha iey iako: „Wesołe chwile ku