7 38 J. ANDRZEJEWSKI, MIAZGA
szli od nas Anna Kowalska, Jerzy Zawieyski1, Tadeusz Breza, ci poza krajem zmarli Kazimierz Wierzyński, Witold Gombro- % wicz, Marek Hlasko. Dzisiaj piśmiennictwo polskie, tu, w oj-czyźnie Kochanowskiego, Mickiewicza i Żeromskiego, żyjące na póloddechu i stygnące wśród obszarów milczenia, znów ma dzień żałoby: w pełni twórczych sił zmarł znakomity pisarz, M mężny i prawy człowiek - ś.p. Paweł Jasienica.
Nie od dzisiaj znamy gorzką prawdę, iż polskie groby by~ 9 wają nadmiernie ciężkie, bowiem ciężar śmierci, który się na m nie kładzie, pomnożony jest ciężarem życia. Grób, przy któ- a rym stoimy, jest dla nas szczególnie dręczący, spocznie w nim 3 człowiek, którego życie ułożyło się według miary własnej, lecz 9 również według kondycji narodu, jego walki, twórczej chwały a i niestety również według jego krzywdy i poniżenia.
Kiedy w najtrudniejszych czasach ostatniej wojny trzeba > było walczyć z broniąju.ręku —Paweł Jasienica byLżołnierzem^ r tu, w kraju, w sławnej Armii Krajowej. Gdy należało tworzyć nowy kształt życia - współtworzył go pisarstwem oraz czujnym rozeznaniem obywatelskim. Należał do najwybitniejszych . i najpoczytniejszych pisarzy ostatniego dwudziesfopięciUteęuL^ Wskrzeszając czasy minione, zawsze żył tu i teraz. Swoim nazwiskiem, swoim moralnym autorytetem wspierał wszelkie poczynania, które miały na względzie dobro Rzeczypospolitej. Autor znakomitych książek historycznych, wiedział, iż wolność myśli i tolerancja należą do najlepszych tradycji narodu polskiego, i obumiera kultura, degeneruje się życie publiczne i mar-
nują się bezcenne ludzkie wartości, gdy swoboda słowa pod-lega brutalnym ograniczeniom, światła dyskusja staje się nie-możliwa i mroczne strzygi fałszów i przemilczeń pretendują do wyrażania i oceniania wielowarstwowej rzeczywistości.
Lecz gdzież, jeśli nie tu, nad tym grobem, powiedzieć należy, iż za swoje przekonania, za odwagę ich wypowiadania Paweł Jasienica zapłacił wysoką cenę. Oskarżony o czyny, których nie popełnił, i przewinienia, których nie dokonał, znieważany i poniżany-nie miał żadnej możliwości obrony, odjęte mu zostało prawo druku, jego stare książki wycofano z księgami, nowe nie mogły się ukazać, rzecz zdawałoby się nie do pojęcia po wszystkich tragicznych doświadczeniach rządów totalitarnych, a jednak, niestety, prawdziwa: wybitny polski pisarz, twórca cennych wartości kulturalnych, cieszący się ogromnym zaufaniem i uznaniem wielu tysięcy czytelników, w pełni twórczych sił został z początkiem roku 1968 z dnia na dzień zepchnięty na margines życia publicznego, skazany na śmierć cywilną.
Z bólem żegnam cię, Pawle, żegnam cię w imieniu tych polskich pisarzy w kraju i poza krajem, którzy mogą i chcą powiedzieć, iż byłeś «jednym z nas». Jednym z najlepszych, szczególnie godnym miłości, przyjaźni i najwyższego szacunku. Wiemy, że twoje dzieło pozostanie trwałe i żywe. Ale pozostanie również twoja krzywda, ponieważ nie była i nie jest tylko twoją krzywdą, przerosła ciebie samego, stając się krzywdą najcenniejszych wartości narodowych. Reszta niech pozostanie milczeniem ”2.
poniedziałek, 24 sierpnia
Prowokacja zawsze była i do obecnych czasów pozostała
Anna Kowalska (1903-1969) - powieściopisarka i nowelistka; Jerzy Zawieyski (1902-1969) - dramatopisarz, prozaik, eseista, poseł na sejm PRL, członek koła poselskiego „Znak”. Jego śmierć była interpretowana jako samobójstwo spowodowane szokiem wywołanym wydarzeniami marcowymi.
Przemówienie opublikowane w „Kulturze” paryskiej 1970, nr 10.