714 J. ANDRZEJEWSKI, MIAZGA
nie uwzględniana w polskich planach eksportowych. W związ. ku z powyższym, jak również wobec bezpośrednich Pana kontaktów z agencją Geisenheyner und Crone5 (bez naszego pośrednictwa), nie widzimy możliwości przekazania Pana zgody na wystawienie sztuki w Telewizji Austriackiej firmie Universal Edition A. G. w Wiedniu ”1 2. /
Tak więc mój wyjazd do Wiednia we wrześniu wydaje się mało prawdopodobny, skoro stroną zapraszającą jest właśnie Telewizja Austriacka w związku z przygotowaniami do jesiennej premiery Ciemności kryją ziemię.
wtorek, 14 lipca
Wydaje się, że ludzie pozornie wolni wówczas tylko bywają skłonni do zainteresowania się tymi, którzy są niewolni prawdziwie, gdy ci walczą lub buntują się. Nie ma nic atrakcyjnego w stanie zgody na niewolę, obojętne: udane jest owo przyzwolenie czy autentyczne. Przeciwnie: dla pozornie wolnych stan biernego poddania się niewoli jest równie odrażający, a także nudny i nieco wstydliwy, jak dla człowieka fizycznie zdrowego widok bezsilnej dzikiej istoty, zniekształconej powolnym, lecz uporczywym postępem śmiertelnej choroby. Buntownicy, owszem, ci mogą liczyć, iż na moment oczy świata się ku nim zwrócą. Lecz tylko na moment, dopóki ich sprzeciw i bunt trwają. Pokonani przestają być ekscytującym widokiem. Najbardziej brutalny gwałt tylko w pierwszych chwi-
lach oburza i budzi protesty. Nad pokonanymi zapada ciężka cisza niepamięci. Oburzenie wygasa
Od najdawniejszych czasów kronikarze, historycy i poeci chronili od zapomnienia wydarzenia świadczące o ludzkich buntowniczych zrywach i walkach przeciw przemocy i tyranii. Natomiast śmiertelna cisza o przegranych i zrezygnowanych, nigdy nie powstało ani jedno dzieło większej miary, którego bohaterami byliby ludzie pobici i z klęską pogodzeni.
Czas oraz miejsce, które stanowią o egzystencji mojego narodu, utrudniają mi myślową i emocjonalną solidarność z tym stanem rzeczy, niezmiennie się powtarzającym na przestrzeni wieków. Staram się jednak zrozumieć mechanizm zjawiska, które ludziom pozornie wolnym wydaje się najprawdopodobniej całkiem naturalne, natomiast niewolnym prawdziwie?, być może wtedy się próg niewoli przekracza, gdy znalazłszy się w klatce, człowiek nie wie lub wiedzieć nie chce, że się w zamkniętym pomieszczeniu znalazł? O tej kardynalnej różnicy ludzkich kondycji myślał Chtystus, gdy powiedział: „Ktokolwiek ma - będzie mu dane, i obfitować będzie, kto nie ma, i co ma — będzie mu odjęte ”? (Mat. 13,12).
sobota, 18 lipca
Od paru dni chłody i deszcze. Wciąż się nie mogę przemóc, żeby zabrać się do ostatecznego poprawienia tekstu Miazgi. Puste, samotne dnie, więc przede wszystkim poczucie dręczącej bezsilności.
niedziela, 19 lipca
Iks przyniósł mi swoje nowe opowiadania, przeczytałem kilkudziesięciostronicowy maszynopis jednym tchem, głębo-
Agencja o tej nazwie z siedzibą w Stuttgarcie rzeczywiście pośredniczyła w sprawie zagranicznych kontraktów wydawniczych Andrzejewskiego, czego liczne ślady są zachowane w korespondencji pisarza.
List zachowany w archiwum pisarza.