744 J. ANDRZEJEWSKI, MIAZGA
zostawić siebie i wyjechać, i odetchnąć, i patrzyć, i słuchać, a przede wszystkim odetchnąć.
sobota, 12 września Z Ewangelii św. Jana:
„Arcykapłan zapytał tedy Jezusa o jego uczniów i jego naukę. Jezus mu odpowiedział: Ja przemawiałem jawnie przed światem. Uczyłem zawsze w synagodze i w świątyni, gdzie się gromadzą wszyscy Żydzi. Potajemnie nie uczyłem niczego. Dlaczegóż mnie pytasz? Zapytaj tych, którzy słyszeli, co im mówiłem. Oto oni wiedzą, co mówiłem.
Gdy to powiedział, jeden ze sług obok stojących wymię-rzyl Jezusowi policzek, mówiąc: Tak odpowiadasz arcykapłanowi? Odpowiedział mu Jezus: Jeżeli żle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeśli dobrze, czemu mnie bijesz ? " (18, 19-23)
poniedziałek. 14 września
W radiowej audycji Popołudnie z młodością wywiad z trzema młodymi dziewczynami, uczennicami ostatniej klasy jednego z najlepszych liceów warszawskich. Kilka fragmentów na gorąco zanotowanych:
- Moje myśli sięgają na rok.
- Chciałabym być nauczycielką albo przewodnikiem w Orbisie, albo tłumaczem.
- Miłość też planuję, raczej, można powiedzieć, marzę. Powiedziałabym, że chciałabym wyjść za mąż.
- Świat tak zmienił się w ostatnich pięciu latach, że co my możemy jeszcze zmienić?
- Co my możemy zrobić, to ja nie widzę.
- Wydaje mi się, że wykształcenie i praca wyznacza pozycję w społeczeństwie.
-Jak to ulepszyć, co jest, to ja nie wiem, bo żeby występować, trzeba wiedzieć. Nie mam żadnych koncepcji, więc jak mam protestować?
- Czyja wiem, czy jestjakiś postęp? Jest tak samo, jak było, tylko ludzi jest więcej.
- Chciałabym wiedzieć wszystko, ale też myślę, że gdybym wiedziała wszystko, toby mnie to podenerwowało.
środa, 16 września
Nie wiem, czy jestem odważny. Wielu ludzi tak sądzi, ale ja dobrze wiem, że niektóre moje decyzje, te uznane za odważne, nie z odwagi wynikają, lecz z dumy. Być może w niektórych okolicznościach zamanifestowanie dumy bywa odwagą.
sobota, 19 września
Noce i ranki już bardzo chłodne, ale pogoda wciąż się utrzymuje słoneczna.
Od kilku dni sprawdzanie nowo założonego w całym domu ogrzewania centralnego. Zaraz pierwszego dnia zalało sklep na parterze i parę większych potopów na klatce schodowej. U nas, na szczęście, tylko jeden drobny i natychmiast naprawiony przeciek, już nad nami awaria była większa, a ponieważ nikogo tam w mieszkaniu nie było — woda zaczęła przeciekać do nas, zalewając łazienkę, mały przy niej przedpokój oraz ubikację. Paskudnie śmierdzi teraz w tej części mieszkania stęchlizną. Wolę nie myśleć, co się będzie dziać, gdy za-