img026

img026



Moi rodzice zostali wychowani w wierze katolickiej, którą utracili w momencie moich narodzin. Chełpliwą potwornością byłoby dopatrywać się w tym związku przyczynowego, niestety wyglądało na to, że moje przyjście na świat nijak nie przyczyniło się do owej mistycznej utraty; decydujące stało się odkrycie przez nich Japonii.

W czasach młodości moich rodziców tłumaczono im, że chrześcijaństwo - mało tego, katolicyzm - jest jedyną wiarą słuszną i prawdziwą. Nasiąkli tym dogmatem. Przyjechali do Kansai i odkryli wyrafinowaną cywilizację, w której chrześcijaństwo nie odgrywało żadnej roli; uznali się za okłamanych w sprawach religii i wylali dziecko z kąpielą, jednocześnie bowiem odcięli się od wszelkiego mistycyzmu.

Nie zmienia to faktu, że byli ludźmi świetnie znającymi Biblię, która raz po raz pojawiała się w ich wypowiedziach, a to cudowny połów, a to żona Putyfara, przy każdej zaś okazji woda zamieniona w wino i cudowne rozmnożenie Chleba.

Ten abstrakcyjny, choć tak obecny tekst siłą rzeczy musiał mnie zafascynować, do czego dochodził jeszcze strach, że zostanę przyłapana na jego lekturze - „czytasz Ewangelię, kiedy masz Tintina!”. Tintina czytałam z przyjemnością, a Biblię z rozkosznym strachem.

I Kochałam ten strach, któiy mi przypominał o innym, o tym, którego doświadczałam, krocząc znaną trasą wiodącą w nieznane, gdzie donośny grobowy głos obwieszczał mi mroczne prawdy: „pamiętaj, to jestem ja, to jestem ja, który żyję w tobie”, sprawiając, że cała dygotałam ze zgrozy, jedno wiedząc na pewno, że ta przemawiająca ciemność nie jest mi obca, bo jeśli to Bóg, to znaczy, że Bóg mieszka we mnie, a jeśli nie Bóg, znaczy, że to coś, co nie jest bogiem, zostało stworzone przeze mnie samą i dla mnie równoznaczne jest z Bogiem, a zresztą ta apologetyka nie była aż tak ważna, Bóg był w tym, co zawsze było spragnione wody z fontanny, był tym gwałtownym oczekiwaniem po tysiąckroć zaspokojonym, wysłuchanym aż po ekstazę, niewyczerpaną, choć nigdy nieugaszoną, cud pożądania osiągający punkt kulminacyjny w najwyższej rozkoszy. Wierzyłam zatem w Boga, nie pomijając własnej osoby i przemilczając to, bo zdążyłam już zrozumieć, że w naszym domu kwestii tej nie spowija woń świętości. Była to potajemna wiara, wyznawana w milczeniu, rodzaj paleo-elirześcijańskiego wierzenia zabarwionego shintoizmem.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
img026 Moi rodzice zostali wychowani w wierze katolickiej, którą utracili w momencie moich narodzin.
-07 ■" vjy-    w mej cos wyjątkowego. i -’.g:n została wychowana w wierze
Obraz (599) 4. Szyk Porównajmy to wypowiedzenie z wypowiedzią neutralną intonacyjnie: (4b) Moi rodzi
IMGy61 Moi rodzice myśleli, że nigdy nie nauczę się czytać. Lubiłam rysować, więc cieszyłam się, gdy
Nowe serie publikacji dla rodziców, nauczycieli i wychowawców najmłodszych uczniów - Twój uczeń. Two
SPM?201 Systemy przekonań rodziców _J Działania wychowawcze Rozwój zachowań dziecka System
0000055 (2) OCENA INDYWIDUALNA DZIECKA Rodzice, opiekunowie, wychowawcy czy nauczyciele, chcąc obiek
78.    WESTERLICH, Waldemar Uczestnictwo rodziców w lekcji wychowania fizycznego / Wa
Z serii: Długie przerwy w szkole austriackiej nnw an kochani! Moi rodzice zapraszają Was wszystkich
IMGy61 Moi rodzice myśleli, że nigdy nie nauczę się czytać. Lubiłam rysować, więc cieszyłam się, gdy
Krok pierwszy to zebranie danych biograficznych, informacji od rodziców, opiekunów, wychowawców, ust
280320122831 00x1124 Charakterystyka stada rodzicielskiego •    Okres wychowu od I dn

więcej podobnych podstron