56
W: Struktura
modelu poznania. Dla naszej epoki czymś centralnym wydaje struktura. Jest to jedyna substancja naszego 'widzenia"®. „Csymie jest strukturalizm?” — pyta Catberine Backes — „zabiegiem naukowym, czy nową retoryką?” W zakończeniu swych rozważań badaczka ta opowiada się za tą drugą alternatywąT.
Biorąc pod uwagą jedynie aspekt metodologiczny zastosowania tego pojęcia i terminu w naukach humanistycznych, można by zgłosić zastrzeżenia, że użycie jednego pojęcia do opisu bardzo rozmaitych zjawisk w świecie kultury, w wyniku możliwych wieloznaczności, może przyczynić się do niejasności i nieporozumień. bo gdy czyta się teksty pisane przez przedstawicieli różnvch dyscyplin nietrudno zauważyć, że sens terminu „struktura” bywa w nich bardzo rozmaity, że daleko mu do jednolitości i jednoznaczności. Cytowany już kilkakrotnie historyk Fernand Braudel. deklarował w 1958 roku: „obserwatorzy rzeczywistości społecznej przez strukturę rozumieć zwykli pewną organizację, spójność, dość ścisłe stosunki między rzeczywistością a masą społeczną. Dla nas, historyków, struktura jest zbieram. architekturą, ale bardziej jeszcze rzeczywistością, którą czas* bardzo długo unosi na swych falach i zużywa w stopniu niewielkim”. Braudel posługiwał się tedy terminem „struktura” na ■określenie niezwykle różnorodnych rzeczy i zjawisk, takich np jak zaraza, warunkująca przebiegi dziejowe, lub jak uprawa pewnych roślin, mająca znaczenie dla wielkich procesów historycznych o długim trwaniu •. Gdy obserwujemy użytek czyniony z pojęcia struktury, nie stajemy się przekonani, że jego zastopowanie przez różne dyscypliny naukowe samo w sobie może się przyczynić do ich głębszej, niż jedynie pozorna, integracji. Trzeba jednak zanalizować, w jaki sposób historia sztuki posługiwała się nie tylko terminem, ale także pojęciem struktury, jakie są możliwości jego użycia w tej dyscyplinie badawczej.
W 1962 roku Pierre Francaste! wyraził pogląd, iż należy wartościować nauki w zależności od tego, jak się one ustosunkowują do terminu struktura *. Froncastel przyznawał, że stadia artystyczne, obok biologii, należały do tych dziedzin, w których pc-atugiwano się pojęciem struktury najwcześniej. Twierdził jednak, *“x“i^ta**c lub pomijając milczeniem działalność struktur*-wiedeńakich oraz takich uczonych, jak Wilii Droafc lub
tli: Struktura
Carl von Lorek, te te właśnie nauki zarzuciły pojęcie struktury, że natomiast było ono używane w innych dyscyplinach, tych. które jak twierdził, „od stulecia dawały kolejno dowody największej dynamiki: w matematyce, językoznawstwie, psychologii, etnografii, socjologii, ekonomii. Wynika z tego” — wyrokował Francastel — „że sztuka i biologia, przetarłszy niegdyś drogę, stały się dziś dyscyplinami wtórnymi".
Ten zaskakujący wniosek został rozwinięty w następnych zdaniach, w których Francastel proponował hierarchię nauk uwarunkowaną wyłącznie ich stosunkiem do terminu „struktura”: chciałoby się więc sądzić, że termin struktura na
biera wartości jedynie w dyscyplinach żywych. Ustępuje on miejsca pojęciom formy lub modelu w tych naukach, które znajdują się w fazie zastoju lub akademizmu”.
Nie mam zamiaru zatrzymywać się przy tym nieprzekonywa-jącym rozróżnieniu, nieprzekonywającym już choćby dlatego, że pojęcie modelu jest dziś używane przez językoznawstwo i przez socjologię, którym nie można zarzucić braku dynamiki Chcę tylko podkreślić, że Francastel był dla historii sztuki, swej własnej dyscypliny, bezlitosny i niesprawiedliwy oceniając Jej osiągnięcia tak negatywnie i to właśnie w długim okresie, który starałem się scharakteryzować jako fazę wielkiej, tryumfalnej ekspansji. „Trzeba stwierdzić” — pisał Francastel — „że refleksja estetyczna od stu lat wykazuje ogromne ubóstwo i to w tym czasie, gdy inne dyscypliny, te, które posługiwały się słowem struktura [-] przeżywały godne uwagi momenty rozkwitu” *•.
Trudno mi mówić o biologii, którą Francastel krytykował na równi z nauką o sztuce. Chcę jednak poświęcić nieco uwagi odparciu zarzutów stawianych historii sztuki, analizując to, jak ta dyscyplina posługiwała się terminem struktura łub też jak używała tego pojęcia nawet wówczas, gdy nie nazywała go tym terminem. Na początek chcę jednak na chwilę pozostać właśnie przy biologii i zacytować wypowiedź znakomitego francuskiego biologa Etienne Wolffa, który mówiąc o sensie i użytku słowa struktura w biologii odwoływał się po prostu do definicji jaką daje Mały słownik. Larousae"a. Larousse definiuje strukturę jak następuje: ,.sposób, w jaki zbudowany Jest budynek, sprwńb.