Jan Parandowski Krlestwo Piekie0002

Jan Parandowski Krlestwo Piekie0002



148


JAN PARANDOWSKI

Królestwo cieniów to nieobeszła równina, chłodna i martwa, po której szamocą się ostre wiatry, pędzące tam i sam mdłe dusze. Chodzą po niej umarli, a każdy z nich ma wyznaczone sobie miejsce. Osobno skarżą się duszyczki niemowląt, osobno błądzą nieszczęśliwi, którzy padli ofiarą niesprawiedliwych sądów. Bardziej odludne okolice zamieszkują samobójcy, a po ścieżkach zapomnianych włóczą się ci, co umarli z miłości nie odwzajemnionej. Gdzieś słychać nieuchwytny szczęk broni: to wojownicy, zabici na polu walki, ćwiczą się dalej w rzemiośle żołnierskim; tam znów cień człowieka, który był rolnikiem, cieniem bicza pogania cienie wołów. Wszyscy czekają na sąd. Oto na podwyższeniu wznosi się trybunał, gdzie siedzą trzej królowie: Minos, Ajakos i rudy Radamantys. Niegdyś sprawiedliwie panowali na ziemi, a po śmierci wola Dzeusa ustanowiła ich sędziami podziemia. Przed nimi stają dusze, a oni ważą ich błędy i dobre uczynki. Po wyroku cienie odchodzą tam, gdzie im przeznaczono pozostać na zawsze.

Przez wiele krętych dróg, przez moczary i bagna, przez jeziora zastygłe i pustynie tchnące siarką idzie się do zamku pana tych włości H a d e s a. Dookoła jeżą się strome skały. Pałac otaczają mury obronne trzykrotnym kręgiem. Pod murami płynie strumień ognisty, Pyriflege-ton. Olbrzymia brama wspiera się na kolumnach diamentowych tak mocno, że żaden z bogów nie ruszyłby jej z zawiasów. Ponad nią dźwiga się żelazna baszta. W przestronnej czarnej sali stoi złoty tron, a na nim zasiada bóg Hades w zębatej koronie na głowie, z berłem w prawej dłoni, obok swej małżonki, Persefony. Spiżowe ściany powtarzają głuchym echem wieczny płacz i jęki pokutujących w Tartarze.

KRÓLESTWO PIEKIEŁ

149


Tam właśnie, pod zamkiem Hadesa, jest ów złowrogi Tartar, miejsce najsroższych kaźni dla zbrodniarzy. Straż trzymają Erynie, trzy potworne siostry. Uosobienie srogich i nieustępliwych wyrzutów sumienia, ścigają złoczyńców na ziemi i w piekle. Ich czarne szaty rozwiewają się w locie jak skrzydła nietoperza. Z warg sinych spływa im piana, a oddech mają tak zatruty, że którędy przelecą, tam przestają rosnąć kwiaty i zioła i rodzą się choroby. Uzbrojone w węże jadowite i płonące pochodnie, uganiają po Tartarze pilnując, by każdy godnie wypełniał włożoną nań karę. Pomagają im w tym k e r y, istoty piekielne. Wiecznie spragnione krwi ludzkiej, wydostają się na ziemię, ilekroć posłyszą odgłos wojny. Gdy żołnierz pada ranny, rzucają się nań, wbijają mu w ciało pazury, chłepcą gorącą posokę, dopóki dusza z niego nie wyjdzie. Stąd również wychodzi na świat demon Eurynomos, który pożera ciała umarłych, póki nie zostaną z nich nagie szkielety. Malarz Polignotos, w jednym ze swych obrazów, dał mu barwę ciemnobłękitną, jak u much żywiących się ścierwem.

Komu trzej sędziowie przyznają, że żył sprawiedliwie, ten odjeżdża na Wyspę Błogosławionych. Ze zbliżaniem się do tej krainy wiecznej szczęśliwości ogarnia dusze już z daleka cudownie miłe i wonne powietrze, w którym czuć zapach róż, narcyzów, hiacyntów, lilij, fiołków, mirtu, wawrzynu i kwiatu winnego. Płyną tam rzeki jak kryształ przezroczyste, łagodne wietrzyki potrząsają z lekka lasem, a w potrącanych gałązkach dźwięczy bez ustanku czarowna pieśń, niby miękkie tony zawieszonej gdzieś piszczałki. Pośrodku wyspy jest miasto błogosławionych, całe ze złota, obwiedzione dokoła murem szmaragdowym. Bruk w mieście z kości słoniowej, a wszystkie świątynie bogów z berylu, ołtarze zaś z olbrzymich głazów


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Jan Parandowski Kr?lestwo Piekie?0001 KRÓLESTWO PIEKIEŁ Za wielu, wielu rzekami, za wielu górami,
Jan Parandowski Kr?lestwo Piekie?0003 150JAN PARANDOWSKI ametystu. Dokoła miasta płynie rzeka wonn
Jan Parandowski Kr?lestwo Piekie?0004 152JAN PARANDOWSKI pomnieć o pięknej nimfie. Tymczasem zaczą
Jan Parandowski Kr?lestwo Piekie?0005 154 JAN PARANDOWSKI całości, by ktoś, zjadłszy kęs tego mięs
Temat 1. Określ, jaki problem podejmuje Jan Parandowski w podanym tekście. Zajmij stanowisko wobec r
Sztuka    6/1/74
Sienkiewicz ISKRY LEKTURA SZKOLNA JAN PARANDOWSKIPrzygodyOdyseusza Jl.atarnik , Bartek
WSZYSTKIE KSIĄŻKI MÓWIĄ... JAN PARANDOWSKI ...Przez odpowiednią literaturę dla dzieci kształtuje
35 KRÓLESTWA POLSKIEGO. 0    to starał, aby mu się obronić i państwa swego mógł, a
PRASA W KRÓLESTWIE POLSKIM 105 welować społeczność, która nigdy nie przestanie dzielić się na możnyc
GŁOSZENIE DOBREJ NOWINY Jezus głosił Dobrą Nowinę o królestwie Bożym wszystkim swoim braciom Izraeli
trzy 168 Krystyna Strycharz Sędzia: A to piekielnie nudna scena. Smętnicka: Co to za cudowna scena.
18 JAN BŁOŃSKI Powinien więc być jeśli nie zachwycony, to rozbawiony... Tymczasem... * Śmiertelna
18 JAN BŁOŃSKI Powinien więc być jeśli nie zachwycony, to rozbawiony... Tymczasem... *
złe, o których mówi św. Jan, które prowadzą do śmierci. Ludzie wolą ciemności, to znaczy nieszczęści

więcej podobnych podstron