V
20
O ejłomantycztiości»
stcin — „dość skutecznie przeprowadził na sobie tę operację «edypową» _
pozbawienia się «szkiełka i oka*”.1
Nie była to operacja łatwa. I nie był to łatwy wybór, gdy w Romantycz-ności poeta (bo nie widzę racji nazywania go narratorem czy podmiotem lirycznym) zadeklarować miał, jaki jest jego stosunek do ludowej cudowności, gdzie jego miejsce w opozycji między światem oświeconym a folklorem. O trudności sformułowania własnego stanowiska świadczą warianty tekstu, szczególnie bogate w obrębie dwóch ostatnich zwrotek, tych więc, które określają postawę poety wobec fenomenu Karusi.
Znane są dwa autografy Romantyczności, w dwóch listach do przyjaciół pisanych w Kownie w styczniu 1821. Obie te różniące się między sobą redakcje poprzedził niedochowany, znacznie od nich krótszy zapis brulionowy (wspomina o nim poeta w liście do Jeżowskiego około 10/22 stycznia 1821). Trzecia znana redakcja, utrwalona* w pierwodruku, odmienna jest od obu rękopiśmiennych, zwłaszcza, jak wspomniałam, w tekście końcowych, decydujących dla wymowy wiersza zwrotek. Największym przeróbkom ulegała zwrotka przedostatnia; jeden z autografów zawiera aż trzy jej kolejne wersje, nie licząc odmian poszczególnych wierszy; na podstawie obu autografów oraz pierwodruku można więc ustalić pięć różnych redakcji tego cztero wiersza.
Oba autografy Romantyczności nie są datowane; ich kolejność stanowi zagadkę filologiczną, której w sposób zadowalający rozwiązać się nie da.2 Komplikuje to normalne postępowanie badawcze, zgodnie z którym uporządkowane chronologicznie redakcje traktuje się jako świadectwa stopniowego doskonalenia tekstu. Wiadomo jednak, że oba autografy powstały w przeciągu kilku dni3, że są rezultatem tego samego procesu werbalizacyjnego^j Proponuję więc odczytać rękopiśmienne redakcje przedostatniej zwrotki synchronicznie: jako dokument alternatywnych rozwiązań zasadniczej kwestii utworu.
21
Pray takim odczytaniu warianty wytyczają pole możliwych odpowiedzi na pytanie o stosunek poety do ludowej cudowności.
Postępuję zatem inaczej niż dotychczasowi interpretatorzy wariantów Ro-tnantyczności, którzy kolejne redakcje rozpatrywali jako stadia artystycznego doskonalenia, a zarazem wyostrzania programowej deklaracji, większego kontrastowania stanowisk mędrca i poety. Według Mariana Szyjkowskicgo „chodziło o jak najsilniejsze podkreślenie przeciwieństwa, które wyklucza porozumienie, bo kąt widzenia jest zgoła inny”.81 Zdaniem Józefa Kallen-bacha Mickiewiczowi „zależało [...] na jak najsilniejszym ujęciu zasadniczych pierwiastków romantyzmu polskiego”82 Także dla Kamy-kowskiego kolejne redakcje są świadectwem wzrostu świadomości polemicznej w dyskusji ze Śniadeckim.88 Otóż taka gradacyjna interpretacja wariantów Romantyczności utrzymać się, jak sądzę, nie da. Nie tylko z powodu wspomnianych trudności w ustaleniu chronologii względnej autografów. Przede wszystkim dlatego, że bynajmniej nie redakcja ostateczna reprezentuje stanowisko naj skraj niej przeciwstawne wobec mędrca.
Oto wariant, który odczytać można jako próbę całkowitej identyfikacji poety z wierzącym ludem:
Tyś syn mądrości, my natury dzieci, Rzekłem westchnąwszy głęboko, Tobie iest ciemno, to co nam świeci, U ciebie szkło, u nas oko.34
Przeciwko mędrcowi sceptykowi — „my natury dzieci”; „my”: Karusia, gmin i poeta przyjmujący rolę jednego z ludowej gromady. Prawda, że ten poeta już poprzednio, zanim jeszcze zgryźliwie odezwał się mędrzec, pośpieszy! wyznać swoją solidarność z gawiedzią: *,,1 ja to słyszę, i ja tak wierzę...” (wiersz identyczny we wszystkich przekazach). O ileż jednak ta deklaracja, pochodząca zresztą, co nic bez znaczenia, z partii narracyjnej, nie z dialogu, słabsza jest od słów przytoczonych przed chwilą. Przeocz
•i M. Szyjkowsłd, Mickiewicz w świetle nieznanych pism, „Biblioteka Wirww-
Cytaty pochodzą z listu p. Heleny Eilstcin z 30 V 1974. Za pozwolenie przytoczenia fragmentów listu, a przede wszystkim za sam list najserdeczniej Autorce dziękuję.
Problematykę filologiczną Romantyczności przedstawił szczegółowo Czesław Zgorzelski w Uwagach edytorskich do t. I Dzieł mszy silach Mickiewicza (Wiersze, [cz. 1:1 1817—1824, Wrocław 1971, s. 184—189), komentarz ten powtórzył ostatnio w wydaniu: Wiersze Adama Mickiewicza w podobiznach autografów, cz. I: 1819—18291 oprać. Cz. Zgorzelski, Wrocław 1973, s. 163—169.
80 Jan Czubek przypuszczalne daty listów ustala na 13/25 1 i 15/27 I 1821 CArchiwum Filomatów. Cz. 1: Korespondencja. 1815—1823, wyd. J. Czubek, t. III, Kraków 1913, s. 102, 107), Stanisław Pigoń na 13/25 I i 13—15/25—27 I 1821 (w komentarzu do Wydania Sejmowego Dziel wszystkich, t. XIII: Listy, t. I, Warszawa 1936, s. 12&—129), potem hipotetyczną datę listu drugiego przesuwa na 14—1S/26—27 I (w Wydaniu Narodowym Dzieł, t. XIV: Listy, cz. 1, Warszawa 1953, s. 132, w Wydaniu Jubileuszowym Dzieł, t. XIV, s. 142).