Rozwój niemowląt i jaffo zaburzania a rehabilitacja metodą Vojty
w pozycji czworaczej. Często widzi się w sklepach młodych rodziców z malutkim niemowlęciem w nosidełku, które śpi. Głowa wisi mu na jedną stronę i pod jej ciężarem pewne mięśnie szyi naciągają się nadmiernie, a zwiotczały w czasie snu tułów nie stanowi żadnej ochrony dla kręgosłupa. Naciągnięte mięśnie szyi bolą, u każdy krok taty, dzielnie dźwigającego maluszka, jest urazem dla kręgów, które uderzają o siebie. Można się spodziewać, że te mikrourazy powierzchni stawowych kręgów spowodują u dorosłego już człowieka wcześniejsze pojawienie się tak zwanych chorób zwyrodnieniowych kręgosłupa. Zachęcam zatem do krytycznej refleksji nad zbyt wczesnym stosowaniem nosidełek.
Nie polecam także chodzika. Chodzik dla powieszonego w nim sześciomiesięcznego niemowlęcia jest jak proteza. Ma ułatwić pozycję pionową, podczas gdy własne mięśnie są jeszcze nieprzj^gotowane do dźwigania ciężaru ciała, po prostu zbyt słabe. Próby „chodu" w takiej sytuacji będą nieprawidłowe. Stopy, przy pierwszych próbach oparcia ich na podłożu, są zwykle ustawione koślawo. Podparcie odbywa się głównie na przodostopiu. Dziecko odpycha się w chodziku palcami ustawionych koślawo stóp. Jeśli utrwalimy ten sposób, dziecko będzie potem pacjentem ortopedy. Powinniśmy walczyć raczej o prawidłowe czworako-wanie i namawiać rodziców, aby nie stosowali „nauki chodzenia,”. Podkreślić trzeba słowo prawidłowe, bo dzieci z mózgowym porażeniem dziecięcym też czasem potrafią czworakować, ale robią to zupełnie nieprawidłowo. Ich wzorce ruchu są patologiczne.
Im bardziej zgodne z nauką kir ezjologii są wzorce ruchu niemowlęcia na każdym etapie jego rozwoju, tym w przyszłości mniejsze jest prawdopodobieństwo wystąpienia płaskostopia, koślawości stóp, wad postawy czy skoliozy; tym zgrabniej nasze dziecko będzie prezentować się w tańcu, w sporcie, w szkolnej ławce i płynniej pokonywać przeszkody.
Czworakujące niemowlę dochodzi z czasem do mebla i chwytając się go, próbuje podnieść się wyżej. Przechodzi więc do klęku prostego, przenosi ciężar z kolana na kolano, a w końcu opierając się na jednej stronie ciała uwalnia drugą nogę i stawia ją na stopie. Teraz chwyta rączkami jeszcze wyżej i staje w pionie. Wygląda to jak czworakowanie w górę, bowiem pierwsze próby wstawania wymagają współpracy kończyn górnych (Ryc. 15). Inaczej mówiąc, przy osłabionej sile kończyn górnych opóźnia się moment wstawania przy sprzętach.
2. Prawidłowy rozwój niemowlęcia i pierwsze syn nuty jego zaburzał
Stojący już muły człowiek zaczyna posuwać się krokiem dostawnym, bokiem, wzdłuż mebla. Ten okres obciążania brzegu zewnętrznego i wewnętrznego stopy ma wielkie znaczenie dla rozwoju sklepienia stopy i zapobiegania płaskostopiu.
Dopiero za kilka tygodni mnluszck spróbuje odwrócić się i zrobić pierwszy krok do przodu. 1 znów prowadzanie niemowlęcia za rączki grozi ulrwulaniem stawiania stóp głównie na ich przyśrodkowych brzegach. Inaczej mówiąc wzmacnia ustawienie koślawe, co bezpośrednio wpływa na występowanie w przyszłości płaskostopia. Za to chodzenie bokiem rozwija prawidłowe obciążanie stóp na ich zewnętrznych brzegach, pozwalając kształtować się ich podłużnym sklepieniom. W tym czasie dochodzi również do rozluźnienia kości śródstopia i przygotowania stopy do dźwigania ciała w pionie. Całkowity jej rozwój trwa jednak aż do 3 lat życia.
Uważa się, że u zdrowego dziecka, u dziecka bez zaburzeń ze strony ośrodkowego układu nerwowego, w jednym czasie, w przeciągu kilku czy kilkunastu dni pojawia się umiejętność czworakowania, siadu prostego i wstawania przy sprzętach. Licząc od tego momentu samodzielne chodzenie pojawi się za około trzy miesiące.
Ryc. 15. Aby stanąć na nogi trzeba posłużyć się rękami. Czworakowanie w górę.
59