SCENA II
Przedpokój Hetmana.
Słychać mocne dzwonienie. — HETMAN wpada. [HETMANJ
Cóż to, na miłość Boga! Nikogo? nikogo?...
KBI&SKI wbiega.
KSISSKI
Cóż to, jaśnie wielmożny panie?
HETMAN
Gdzie moi ludzie? — Ton człowiek musiał rozpaplać 3 przed zgrają o rewolucji w Warszawie... Każ mu wypalić w łeb jak psu!... To nieprawda! Warszawa nie powstała... w Warszawie spokojniej niż w moim łbie siwym!... Na miłość Boga, zawołaj tu ludzi — zaprzęgać karetę — i wróć tu. — Gdzie jest mój syn? 3
KSIKSKE
Wyjechał konno.
HETMAN
Kazałem acanu, abyś kazał zaprząc karetę. — Przykuć łańcuchem do koła tego posłańca z Warszawy; za- I ciągnę go do gubernatora wileńskiego.
Kslński odchodzi.
Rwie się, rwie się skała — ale ja zatrzymam ją. I Szewcy się burzą... Gdybym chciał, mógłbym się przy- I czaić w moim zamku i siedzieć jak mysz — ale te papiery... I Ha! panie Horsztyński, papiery twoje zgubią Polskę... Po- I zajutro Moskale nadciągną...
KSIŃSKI [wraca]
Wydałem rozkazy.
HETMAN
Panie Ksiński, ponieważ mam ciebie pod ręką, muszę cię użyć. Oto skoro szlachta zjedzie się do zamku, syn
mój powinien stanąć na czele i natychmiast jechać zbroj-no pod Wilno od bramy Ostrobramskiej. — Są wieści, że jutrzejszej nocy Jasiński tamtą stroną chce się wkraść m do Wilna. — Schwytać i natychmiast powiesić go jak szpiega, bez sądu — rozumiesz — nie wierzyć mu, że aię nazywa Jasiński.
KSINSKI
Tak, jaśnie wielmożny panie.
HETMAN
Ale wiesz ty, że mój syn... choć to nie podobna — 378 p , może nie zechce stanąć...
KSIŃSKI
Tak, choć to nie podobna, jaśnie wielmożny panie... może nie zechce...
s HETMAN
Ty staniesz.
KSINSKZ
Będę się starał dowieść hetmanowi, że... m
HETMAN
Milcz! milcz! milcz! — Słowa — to śmiecie... Otóż jeżeli syn nie zechce, zawołasz do sali moich żołnierzy, co zamknięci w tylnym dziedzińcu — i zaaresztujesz ptaszka, r Rozumiesz?
KSU98KI
Rozumiem. 385
HETMAN
Wsadzisz go do jakiej ciupy — i sam na koń, pod Wilno! Pan Horda przyprowadzi mi 50 ludzi zbrojnych % do mego zamku w Wilnie, a ty z resztą będziesz się uwijał koło Ostrej Bramy.
KSIŃ8K3
Wszystko się stanie podług jego woli.