212
tworzą język, którym ich następcy tłómaczą się z upodobaniem, aź do zjawienia nowego geniuszu, który znowu z bogaci mowę nowemi zwrotami”1 2 3. Anonimowy autor tej wypowiedzi w rzędzie „wielkich mistrzów" obok Mickiewicza stawia Osińskiego i Morawskiego, co winno nam uświadomić niezwykłą elastyczność głoszonej tezy.
Poczucie mocy twórczej artysty może najdobitniej wyraził właśnie Mickiewicz w poetyckim ujęciu Wielkiej Improwizacji: „Ja mistrz wyciągam dłonie! (...) Ja czuję nieśmiertelność, nieśmiertelność tworzę! (__)
Depcę was, wszyscy poeci" itd. (Mic. Oz 3, 259). Rozprawa poety O krytykach i recenzentach warszawskich jest rzeczywistą rozprawą z „blokadą rozumu" (O kryt 5, 274), tzn. z konwencją reguł klasycy stycznych. Lekceważenie reguł stylu mogło się zresztą przeradzać w lekceważenie reguł językowych w ogólności”, a w każdym razie mogło usprawiedliwiać nasilania różnych procesów innowacyjnych w języku.
3. Trzecia z kolei koncepcja teoretyczno-językowa, związana jak najściślej z poprzednią, wynikała z dość powszechnego wówczas mniemania, że w twórczości literackiej tworzywo językowe stanowi zawsze niedoskonały środek wyrażania myśli. Takie przekonanie mogło się ukształtować jedynie na podłożu teorii rozdzielności i dwoistości natury myślenia oraz jego werbalizacji. Trudno nam w tym miejscu wnikać głębiej w opis ówczesnej teorii języka, dla naszej pracy ważne jest ustalenie ko-lejnego podstawowego założenia poetyki romantycznej, ujętego przez Mickiewicza w poetycką formułę: „Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie" (Mic Dz 3, 158)”. Zagadnienie to stanowiło jeden z głównych tematów rozważań Norwida o sztuce. Poeta wyróżniał dwa odmienne rodzaje „głosu": głos „ogromny", który „pozarastane otwiera mogiły”, „kiedy orzeka prawdę by ją orzec" i głos, który jest „na puszczy wołaniem: / Gdy musi żebrać aby go słuchano" (Nor Prom 35). Tej paraboli odpowiadają inne opozycyjne pary pojęć: słowo i litera („— Słowo — jest czynu testamentem, [...] słowa {...] wszelakie inne są mniej lub więcej liczoną frazeologią" ibid. 45), książka i prawda. Znaczące też są następujące wyznania z wiersza Kolebka pieśni: Umiej słowem wrócić
ich wygłos — pierwszy” — / To jest całą wrażeń tajemnicą: / Rym?... — we wnętrzu leży, nie w końcach wierszy, / Jak i gwiazdy nie tam są, gdzie świćcą!" (Nor Pw 92).
Przekonanie o nieadekwatności języka w stosunku do myśli uzasad-
** Anonimowy artykuł, drukowany w „Kurierze Polskim", 1830, s. 663.
Bliższe dane na ten temat zamieściłam w pracy o neologizmach, op. eit, s. 70—71.
Przez język poeta rozumie tutaj „narzędzie mówienia", głos natomiast oznacza „wygłaszany tekst języka".
91 Docieranie do właściwego sensu słów polegało także na tym. że poeta wzorem innych romantyków osnuwał filozoficznymi refleksjami etymologiczne znaczenie tych wyrazów.