374 (OSJANIZM) - OŚWIECENIE
warte odnotowania ze względu na różnorakie ftinkcje, jakie pełnił w naszej literaturze. W XVIII w. pieśni Osjana zaciekawiały jako dokument historyczny, zachęcały do przekładów i rodzimego zbieractwa. W XIX w. stanowiły jeden z argumentów w dyskusji nad poezją naturalną i oryginalną. Obok nowych tłumaczeń z Osjana pojawiły się w tym okresie utwory, w których najsilniejsze inspiracje czerpano ze śpiewów barda, występującego jako piewca chwały swojej kale-dońskiej ojczyzny. Nie bez znaczenia dla przyszłego kształtu naszej ballady romantycznej był emocjonalizm oraz sceneria poematów Macpher-sona, które pojawiły się w dumie przedroman-tycznej. Zjawisko określane mianem osj&nizmu było jednym z czynników kształtowania się w literaturze polskiej tendencji preromantycznych.
Lit,; M. Szyjkowski, Osjan w Polsce na tle genezy romantycznego ruchu, 1912; P. Yan Tioghom, Osslan en France, 1917; W. J. Courthope, A Hlstory of English Poetry, t 5, 1919; W. P. Ker, The Uterary Influence qf the Middle-Ages, [w zbiorze:] The Cambridge Hlstory qf English Literaturę, t. 10, 1921; P. Van Tieghem, Ouion et 1’ossianlsme au XVIII• siicle, [w:] Le Prłromantisme, t 1, 1948; Cz. Zgorzelski, Duma — poprzedniczka ballady, 1949; Ballada polska, oprać. Cz. Zgorzelski przy wspól-udz. 1. Opackiego, 1962; Cz. Hornas, W kalinowym lesle, t. 1: U łródel folklorystyki polskiej, 1965; A. Witkowska, Wstęp do: K. Brodziński, Wybór pism, 1966; Dzieje folklorystyki polskiej 1800-1863. Epoka przedkolbergowska, red. H. Kapełuś i J. Krzyżanowski, 1970; Z. Sinko, Ignacy Krasicki tłumaczem Osjana, „Pamiętnik Literacki'*, 1970, z. 2; J. Straetelski, Wstęp, [w:] J. Mac-pherson, PieJni Osjana, 1980.
Zofia Sinko
Pojęcie i termin. Oświeceniem nazywamy formację kulturową występującą w Europie oraz europejskich koloniach w Ameryce w XVIII i pierwszych latach XIX wieku. Podstawowe wyznaczniki tej formacji znalazły wyraz w całokształcie życia społeczno-kulturowego narodów wspomnianego terytorium i zadecydowały o swoistych cechach ideologii, myśli filozoficznej, sztuki oraz formach rozpowszechniania i obiegu piśmiennictwa. Oświecenie polskie stanowiło całość autonomiczną, o własnej dynamice rozwojowej (wynikąjącej z odmienności dziejów i sytuacji naszego kraju) i własnych podziałach wewnętrznych, niemniej jednak było integralną częścią formacji ogólnoeuropejskiej, wyjątkowo spójnej i jednolitej — mimo zróżnicowań w ramach kultur narodowych. Objawami spójności było m. in. powszechne uznawanie ogólnoeuropejskiego centrum kulturowego (Paryż), rola języka francuskiego, który stał się językiem elity intelektualnej i towarzyskiej całej Europy, oraz wyjątkowo szybka (jak na ówczesne warunki komunikacji i łączności), żywa wymiana myśli pomiędzy poszczególnymi krajami. Istotną cechą formacji była jasna samoświadomość i wyraźne poczucie odrębności doznawane przez jej przedstawicieli, wyrażające się m. in. w nazewnictwie. Ludzie tych czasów mówili o swej epoce jako o „wieku rozumu", „wieku filozofów" (lub „filozoficznym"), wreszcie jako o „wieku oświeconym". Pierwsze określenie najpopularniejsze było w Anglii, drugie — we Francji, trzecie narodziło się w Niemczech i zostało niemal powszechnie przyjęte w innych krajach — w tym także w Polsce. „Monitor" w 1766 r. (nr 14) pisał: „mimo oświecenie niemal powszechne [...] jeszcze dotąd obmierzłe reszty dawnej dzikości po kątach z pracą wykorzeniać musimy". T. K. Węgierski w wierszu Do Bielińskiego. Myśl moja pisał: „Bitnych Sarmatów z wszech miar nieszczęśliwe plemię, / [...] Nie sądźcie, że jesteście bliscy oświecenia: / Ledwie się z barbarzyństwa dobywacie cienia". W obu cytatach oświecenie rozumiane jest jako przeciwieństwo barbarzyństwa czy dzikości, jako pożądany stan kultury i świadomości. Jest jednak wartością, o którą Polacy się dopiero dobijają. U J. Jasińskiego występuje natomiast w roli jakości już zrealizowanej. Pisze on w wier-szu-pobudce Do narodu: „Jużeś po długim smutku darem oświecenia / Począł wznawiać gmach silny dawnego znaczenia". Próbę definicji terminu przynosi encyklopedia F. S. Jezierskiego Niektóre wyrazy porządkiem abecadła zebrane (1791). Pod hasłem Oświecenie czytamy tu: „Rozumieniem tego słowa znaczy się w ciemności powrócenie widoku ognia [...] Od tego wyrazu zrobiono przenośne znaczenie oświecenia do rozumu ludzkiego, gdzie prawda ma być jak ogień, a przeznaczenie prawdy tak, jak światło ognia, przez co nazywają wiek nasz dzisiejszy wiekiem oświeconym, że i pojęcie prawdy większe nastało między ludźmi, i zmniejszenie przesądów". Jezierski zresztą, podobnie jak autor „Monitora" i Węgierski, nie jest pewny, czy wiek XVIII na tę nazwę zasługuje. W Lifcie do przyjaciela kogoś piszącego z Warszawy donosi: „Wyraz ten: wiek nasz oświecony, ustawicznie potyka uszy moje od mówiących, a oczy od piszących. Patrzajże, mój Przyjacielu, wiekiem oświeconym mając napełnione oczy i uszy, nie wiem wyobrażenia tego na rozumie przyczyny, dlaczego się wiek nasz nazywa oświeconym?" Teksty te świadczą o tym, że dla pisarzy XVIII w. oświecenie było też jakby idealnym stanem społeczeństwa, do którego osiągnięcia dążyć winny wysiłki ludzi. Sama zaś nazwa rozpowszechniła się i stanowiła swoiste hasło rozpoznawcze ludzi tej formacji. Najlepiej wyrażała ona przekonanie o osiągnięciu pełnej samoświadomości przez ludzi epoki, która — jak określił to I. Kant — stanowiła