ków. Decyzja ta i wprowadzenie jej w życie ujawniły, jak .wiele było potrzeb zdrowotnych ludności chłopskiej, które nie były do tego czasu rozpoznane. Nastąpił ponad 4-krotny wzrost liczby pacjentów w gabinetach lekarskich, o ponad połowę wzrosła liczba lekarskich wizyt. domowych.26 Pozostawiająca nadal wiele do życzenia opieka medyczna na wsi, przyniosła jednak, jak się okazało, w latach 70-tych poprawę szeregu standardowych wskaźników zdrowotnych.
'Pogorszenie stanu zdrowotnego ludności wsi nastąpiona przełomie lat 70-tych i 80-tych wraz z narastaniem kryzysu ekonomicznego i jego różnorodnych skutków. Zaznaczyło się,, między innymi, skrócenie oczekiwanego okresu przeżycia i wyraźny wzrost nadumieralności mężczyzn w wieku do 40 lat (dostrzegalny zwłaszcza na wsi). Równocześnie w drugiej połowie lat 80-tych pojawiły się zjawiska pozytywne, np. niezwykle niska umieralność niemowląt w województwie zamojskim; zmiany te są trudne do interpretacji, ale nie wydaje, się, by miały związek z polityką rządu wobec wsi, realizowaną w tym okresie.
b. Warunki ekonomiczne
Zarówno w literaturze polskiej jak i zachodniej przyjmowana jest teza, że poziom dochodów rodziny wpływa bezpośrednio na sposób zachowań w chorobie.27 Wysokość budżetu domowego i dochód na jednego członka rodziny mają. duże znaczenie, między innymi, dla działań zorientowanych na ochronę własnego zdrowia, profesjonalnego poziomu form zaspokajania potrzeb zdrowotnych,-*stosunku lekarza i pacjenta,'^okresu pozostawania w roli społecznej chorego','^podejmowania lub zaniechania rehabilitacji.
Nie ulega wątpliwości, że w okresie ostatnich stu lat poziom dochodów większości rodzin chłopskich był niższy niż rodzin w mieście. Fakt ten stanowił jedną z ważniejszych barier odgradzających mieszkańców wsi od tzw. zdobyczy cywilizacji miejskiej. Upośledzenie ekonomiczne nie tylko wpływało na gorszy poziom warunków mieszkaniowych, wyposażenie gospodarstwa domowego, odżywianie się, możli-
wość zdobywania wykształcenia, ale też utrwalało reakcje na chorobę polegające na lekceważeniu jej objawów, tendencji do jej „przechodzenia”, leczeniu się dopiero w ostateczności, gdy ból uniemożliwia pracę, przedwczesnym przerywaniu kuracji itp. ' /
Pamiętniki i wspomnienia z okresu międzywojennego dokumentują skutki biedy chłopskiej i jej wpływ na sposoby leczenia: „lekarza to się wieś boi jak diabła, bo wizyta tego pana kosztuje jedną krowę, więc jak tu się nie bać”.28 „Lekarz jest niedostępnym luksusem, przywozi się go w ostatniej chwili wraz z księdzem.”29 Wysokie koszty usług lekarskich powodowały, że na ich pokrycie sprzedawano ostatnią ćwiartkę żyta, jedyną krowę, zaciągano kredyt na lichwarski procent. Gdy nie było już pieniędzy, proszono o leczenie na kredyt, zwracano się o pomoc do tańszego felczera, u którego można było odrobić usługę, albo zapłacić „czym kto miał,■> jajkami , czy kurą”.
Sytuację ekonomiczną rodzin chłopskich pogarszał postępujący kryzys gospodarczy i spadek zapotrzebowania na i tak tanie produkty rolne. Chłopom nie starczało pieniędzy ani na koszty wizyty u lekarza, ani na lekarstwa, a tym bardziej na pobyt w szpitalu. Jak podaje M. Kacprzak, przeciętna wizyta u lekarza kosztowała od 15 do 100 zł. zaś odebranie porodu od 100 do 150 zł; były to czasy gdy za 10 zł-kilkuosobowa rodzina mogła żyć przez cały, tydzień. W latach 1938 i 1939 koszt hospitalizacji w typowym województwie rolniczym, jakim było lubelskie, wynosił od 3,5 do 9 zł dziennie. Drogie były również leki apteczne. I. Solarz wspominał: „Znam przypadki, że ludzie wiejscy wynosili z apteki samą receptę bez lekarstwa - za drogie.”30
W okresie po II wojnie ubezpieczenie obejmowało jedynie pracowników rolniczych spółdzielni produkcyjnych, Państwowych Gospodarstw Rolnych oraz chłopów-robotników, z tytułu zatrudnienia poza rolnictwem. Polityka zdrowotna była w istocie jednym z narzędzi kolektywizacji wsi. Walka z dobrze gospodarującymi rolnikami (kułactwem) oraz rygorystycznie egzekwowane dostawy obowiązkowe ograniczały dochody gospodarstw chłopskich a zatem i możliwości po-
55