Teatr w sieci doniela1

Teatr w sieci doniela1





Wieczorem $ lutego 1994 użytkownicy sieci Internet, a dokładniej: użytkownicy jednego z jej dobrodziejstw, tak zwanego IRC, mogli ujrzeć na ekranach swoich komputerów następujący obraz:

W ten sposób rozpoczęło się pierwsze znane mi przedstawienie teatralne w Internecie. Jego uczestnicy też mieli chyba poczucie wagi wydarzenia. Wybrali więc sobie odpowiednie do okazji dzieło. Był nim oczywiście Hamlet.

IRC stanowi skrót od słów Internet Relay Chat, co można by przełożyć jako „pogawędka przez Internet”. Dzięki tej technice użytkownicy sieci, zdefiniowawszy w niej uprzednio „kanał” i nadawszy mu nazwę, mogą następnie posyłać tym kanałem tekstowe komunikaty, które w tejże chwili ukazują się na ekranach wszystkich jego abonentów. Każdy z partnerów może natychmiast odpowiedzieć - i tak toczy się rozmowa. Jej uczestnicy nie widzą się wzajemnie, nie słyszą swego głosu, mogą znajdować się na antypodach (dlatego wspomniany na początku „wieczór” należy traktować umownie). Na ich monitorach wyświetlają się jednak kolejne kwestie, poprzedzone imieniem, lub częściej - pseudonimem aktualnego nadawcy. Tak jakby na ekranie pisał się dramat.

Z tym, że pisze się on dynamicznie; na żywo. Kwestie pojawiają się w swoim rytmie, można robić pauzy; wypowiedziom przydaje się wreszcie wyrazu za pomocą tak zwanych emoticonów, czyli leżących buziek (znanych już zapewne szeroko: o internetowych subkulturach pisze nawet codzienna prasa). Takie coś: :-) oznacza uśmiech nadawcy. ;-)) - szeroki uśmiech z przymtużeniem oka. 8-D - śmiech całą gębą, przy czym delikwent nosi okulary.

Hamlet zatem. Nawet nie całkiem amatorski, tytułową rolę wziął bowiem na siebie aktor Royal Shakespeare Company łan Taylor, „łyping łive from London”. Jednak był to

Hamlet osobliwy. W całości sprowadzony został do 80 linijek tekstu i oto, jak wyglądał w nim Wielki Monolog:

<hamlet> 2b.............or not 2b...

<hamlet> Hmmmmmm...

<hamlet> :-( Bumm-errrr!!

<hamlet> Ooops, here comes Ophelia * -Enter Ophelia

„2b” czyta się po angielsku „two b”, więc tak samo jak „to be” - „być” (albo nie być). Następuje seria niezadowolonych mruknięć i zacukań, po czym wchodzi („* -Enter”) Ofelia; zapisane tak jak wyżej, stanowi to automatyczny komunikat, pojawiający się wtedy, kiedy jakiś nowy użytkownik włączył się właśnie do kanału. Podobnych zabaw jest tu bez liku: Hamlet radzi następnie Ofelii, żeby ta przełączyła się raczej na kanał „klasztor” („Oph: suggest u /JOIN #nun~ nery”). Ona reaguje zdziwieniem: :-o.

Co złośliwsi użytkownicy IRC mogą używać niewielkich destrukcyjnych programików, znienacka „wykopujących” z kanału niepożądanego rozmówcę, to jest powodujących jego przymusowe odłączenie. I to właśnie Duch nakazuje Hamletowi zrobić z Królem; to samo także dzieje się z biednym Poloniuszem.

A z Ofelią? „Ofelia utopiła się w morzu archeologii swej duszy” głosił komunikat. Przedstawienie zakończyło się wkrótce potem, a jego rozbawieni uczestnicy (i bierni widzowie) długo świętowali wirtualny występ.

Bawili się świetnie. Bawili się, jak widać, samym medium swego kontaktu. Przekład działań dramatycznych na działania komputerowe - wszystkie /KICK i /JOIN - stanowił najsilniej bodaj musujący komponent przedsięwzięcia. Bawili się też jednak swoją kulturalną świadomością i jej stereotypami: utopiona w Foucaultowskim żargonie „archeologia duszy” dorastającej panny stanowi dobitny tego przykład. A i sam Hamlet - dzieło kanoniczne, fundamentalne we wszelkim wykształceniu, najznakomiciej nadaje się do oświeconych igraszek, ironicznych transformacji, elitarnych drwin. Osiemnastowieczni arystokraci, urządzający amatorskie przedstawienia w zamkniętych dla ludzi spoza elit teatrach, podobnie bawili się mitami antycznymi. A trzeba pamiętać, że dwa lata temu Internet stanowił jeszcze o wiele bardziej elitarną domenę niż dzisiaj: większość aktorów HamNeta (jak ochrzczono imprezę) legitymowała się uniwersyteckimi adresami (zazwyczaj wydziałów nauk ścisłych) i zdradzała wyraźną tego świadomość.

Fakt, że ci ludzie wybrali sobie teatr na rozrywkę i ochoczo wprowadzili go w nowo przez siebie odkryty cyber-świat, stanowi pewnie jedną - nie najważniejszą może -z przesłanek, aby być spokojnym o przyszłość tej formy ludz-

7


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Prawa autorskie w sieci ►    Ustawa z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i pr
teatr w sieci do?niela5 ta; przybierają tożsamości fantastycznych postaci i wyruszają w ten świat,
teatr w sieci do?niela2 f -r -. r" ;• ■& * I ■jj . 4 -i kich widowisk. Jest to zapewne bła
teatr w sieci do?niela3 Ej te Edit. Ylew £o 0o«-m8fi<s Cjilidns Óirsotóry v»nddvr Help Whofg Np
teatr w sieci do?niela5 ta; przybierają tożsamości fantastycznych postaci i wyruszają w ten świat,
teatr w sieci do?niela4 ql3H wobniW ytoiosiiG snoiicjO siłierretooS of) wsiV iib3 ©!i swojego właśc
DSCN2145 69 Spfadcseitie usług bankowych przy wykorzystaniu sieci Internet. Rysunek 4. Struktura uży
rekonstrukcje 12$ UJ t zdnia 4 lutego 1994 r. Prawo geologiczne i górnicze dotycząca likwidacji za
Internet - podstawy Internet, www, html -Wszystkie komputery w sieci Internet posiadają unikalny adr
Spis rysunków 1.1    Hierarchia systemów AS sieci Internet..................... 28 1.
zasadami etykiety w sieci Internet (netykiety). W szczególności Uczestnik zobowiązuje się do: a)
1.    Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, Dz. U.
DSC00066 (31) Zasilacze Zwykle energia elektryczna pobierana jest z sieci Rola zasilacza jest przetw
pn2 okresleniesieci Piosta sieć liniowa, jej wykorzystanie, lywalizacja (WTA). BSD Okiennie sieci
PSK kolokwium laboratorium nabozny Znajdź błędy w konfigurac-ji poniższej sieci: Internet

więcej podobnych podstron