go modelem świata. Rzeczywisty obiekt ulegał w wyniku artystycznego przetworzenia hiperbolizacji, rozszerzał nieustannie swoje wymiary. Zjawisko to obserwować można w poemacie Sebyły pt. Młyny. Sonata nieludzka. Już w piewszej części poematu znajduje się strofa wskazująca, iż wizja tu wprowadzona ma jakościowo inną wartość*3^łyny z poematu Fabryka ukazane były raczej obiektywnie, dany był opis fenome-nów.yW Młynach z Koncertu egotycznego nacechowanie wizji jest zupełnie inne:
0 nocy, wyzwól mnie od dych, warczących w wietrze skrzydeł,
od młyńskich kół i od krwawiących szprych,
1 od szatańskich sideł
>Młyn — znalazłszy się w jednym szeregu ze „złymi” skrzydłami i z „sidłami szatańskimi” — poddany został oddziaływaniu tego kontekstu. Przede wszystkim gtra-ciL on swoją konkretną przedmiotowość, przestał być obiektem ograniczonym do swojego podstawowego zna-czeniaSZresztą sprawa jest dyskusyjna, bowiem można by z równą słusznością powiedzieć, iż to różne złe moce zostały zmaterializowane i ukonkretnione..
C Młyn należy więc do obszaru nacechowanego w wysokim stopniu uiemna semantyka, zna idu ie sie pośród czynników -zaflrąfr-ąfaęyęh bohaterowi, z jego też po-wodu zwraca się on w modlitewnej apostrofie do nocy o pomoc. Noc — w przeciwieństwie do prawie całej tradycji poetyckiej — staje się tu postacią (gdyż uległa ona personifikacji) pozytywną, a nawet otrzymała cechy boskie, skoro jest władna obronić bohatera od złych mocy.^
W przytoczonym fragmencie Młynów zwraca uwagę obraz krwawiących szprych. Powraca on w innym nieco ujęciu w trzeciej części poematu:
Młyny szły bezszelestnie, zakopane w mroku, w szumie skrzydeł aniołów, leżących przez światy, i sypał się piach gwiezdny z daleka, z wysoka na zalane czerwienią [podkr. T. K.] łopaty.
Dalszy fragment poematu wskazuje, iż czerwień ta pochodzi od „krwawej zorzy rannej”, a więc dotyczy zjawiska przyrody. Pamiętajmy jednak, iżiznajdujemy się w świecie, który ma cechy rzeczywistdSci mitologicznej, w której zjawiska takie poprzez personifikację nabierają cech rzeczywistych%Inne części poematu świadczą jednak, że obraz „krwawiących szprych” należy rozumieć dosłownie, koła tych młynów służą bowiem także do łamania ludzkich ciał:
Nad tym kołem krążyli smutni aniołowie z krzykiem, który się nigdzie nie rozlegał, tylko dreszcz kości, trzeszczących w obiegu, kołatał mi po głowie.
Szumiał młyn — i rozpięte w rusztowaniach ciała, sztywne od pędu, lśniły brązem skóry.
W szprychy tych kół wplątani są także aniołowie, a nie tylko ludzie ^Obrazowanie całego poematu wskazuje, iż świat, który staje się gigantycznym młynem, ma cechy inferalne, jest współczesnym piekłem, rządzonym przez siły szatańskie:' >
kołowaty szatańskie koła w pustce sine] ciałami, które wrosły męką w drzewo śliskie.
Interpretacja tych fragmentów poematu jest nieco utrudniona z tego względu, ża^niektóre z nich dadzą się odczytać jako wizje senne^w zakończeniu III części mówi się o tym wyraźnie: „Zbudziłem się — noc była — ”, w tym też duchu można rozumieć wypowiedź bohatera z części następnej: „dreszcz kości [...] kołatał mi po głowie”. Chodzić tu może nie tylko o doznania
165