ilp.) z powodu ok. 7 tysięcy ofiar powypadkowych rocznic. Śmiertelnych ofiar. Jeśli dodamy do tego około 70 tysięcy trwałych kalectw generowanych rocznie - i tylko w Polsce - przez wypadki drogowe, dopełnimy obrazu zagrożenia dla ubezpieczeniowego biznesu. Koszmar...
Czy wobec tego potrafimy sobie wyobrazić druga stronę medalu: skalę poprawy bezpieczeństwa jazdy w aucie wyposażonym w zderzak i hamulce dynamiczne?
Bezinercyjny napęd uniwersalny, czyli urządzenie zwane pędnikiem również opiera się na niekonwencjonalnej „zabawie” w przetwarzanie energii. Niestety w tym przypadku autor został bezwzględnie zobowiązany do zatrzymania szczegółów istoty zasady działania w tajemnicy. Choćby dlatego, że wynalazkiem interesuj:) się służby specjalne i armia. A z nimi - jak wiadomo - żartów nie ma. Mogą wynalazcy zapewnić fundusze oraz ochronę, mogi) też zaszkodzić... Natomiast nie wspomnieć w ogóle o pędniku byłoby dziennikarskim grzechem wobec ludzkości.
Pędnik może być zasilany dowolnym rodzajem energii: sprężonym powietrzem, elektryczności;), paliwem. Sprawność ok. 95 procent. Ale nie sprawność stanowi w owym przypadku sensację, gdyż najnowocześniejsze silniki elektryczne osiągają podobną. Chodzi o coś innego. W przypadku rakiety tylko 6 procent paliwa zamieniana jest na silę ci;jgu pokonującego grawitację. 94 procent spala sie bezużytecznie. W przypadku pędnika współczynnik sprawności, np. energii elektrycznej zamienionej na silę ciągu, może osiągnąć od 50 do 90 procent. To samo dotyczy pojazdów naziemnych: każdy ciężki czołg wygrzebie się małym wysiłkiem z każdego bagna; auto wystartuje na lodzie na pochyleniu pod górę 40 stopni, pociąg - nie ograniczany silą przyczepności -wdrapie się na każdy stok, bez użycia szyny zębatej czy liny.
Inny przykład. Na 1 KM me-chaniczny przypada (uśredniając) 9 kilogramów udźwigu dla samolotu. Śmigłowiec w locie samolotowym przy 1 KM dźwiga 5 kg, zaś w zawisie - tylko 3 kg. W przypadku użycia pędnika z 1 konia mechanicznego osiągniemy od 50 do 100 kilogramów udźwigu. Żeby było jasne -nie chodzi tu o anlygrawitację, nad którą usilnie i w tajemnicy pracują Amerykanie. Prototyp pędnika jeszcze wprawdzie nic lata, ale działa znakomicie. Na razie urządzenie napędzane jest... sprężonym powietrzem, zaś możliwości praktyczne potwierdzją teoretyczne.
Zarówno zderzak, hamulec dynamiczny, jak i pędnik można zastosować we wszystkich pojazdach jeżdżących po ziemi i nie tylko - na morzu i w kosmosie też.
Czy możemy sobie wyobrazić auto wyposażone w takie urządzenia, a napędzane pędnikiem? A może lepiej sobie tego nie wyobrażać, bo ludzkość do tego nie dorosła i -jak zwykle - najpierw wykorzysta wynalazki Łągiewki do bratobójczej wojny?
ROBERT WYSZYŃSKI