biegającej wokół klatki piersiowej. Zbyt mały przesuw linki i siłą ciągu możemy kompensować przez zastosowanie bloczka.
U bardzo sprawnego pacjenta — w przypadku jednostronnego wyłusz-czenia w stawie barkowym — można wykonać protezę czynną przy zastosowaniu dwóch stawów łokciowych, z których każdy jest sterowany jedną linką, oraz ręki elektromechanicznej. Niezależne zawieszenie sterujące obu tych układów umożliwia czynny ruch zginania ramienia pro-tezowego oraz czynny ruch w stawie łokciowym wraz ze sterowaniem ręką elektromechaniczną za pomocą mikrowyłącznika. Konstrukcja ta. zaprojektowana przez J. Obera, została sprawdzona z pozytywnym wynikiem w Instytucie Ortopedii i Rehabilitacji AM w Poznaniu (ryc. 88l.
W przpadku obustronnego braku obu kończyn górnych, będącego następstwem amputacji ich w stawie barkowym lub kalectwem wrodzonym, istnieje realna szansa uzyskania czynnej kontroli ruchów jednej przynajmniej protezy.
W skrajnym przypadku całkowitej amputacji kończyny wraz z łopatką i obojczykiem pozostaje niestety jedynie możliwość zaopatrzenia w protezę typu biernego z przyczyn podanych przy omawianiu lejów protezowych.
W przypadku amputacji jednostronnej proteza kończyny górnej spełnia rolę pomocniczą, bowiem wszystkie ważniejsze iunkcje przejmuje pozostała, pełnosprawna kończyna. Nawet w przypadku częściowego uszkodzenia zachowanej kończyny jej resztkowa funkcja, z racji zachowanego czucia, dominować będzie nad funkcją protezy. W przypadku amputacji obustronnej protezy muszą przejąć w możliwym do osiągnięcia stopniu pełną funkcję utraconych kończyn w celu jak największego usamodzielnienia się i uniezależnienia od otoczenia, przynajmniej w czynnościach osobistych..
Obok sprawnego wykonania wielu czynności nie mniej ważne jest zakładanie i zdejmowanie protezy, wymiana końcówek chwytnych (ręki protezowej, haka). Trudności w tym zakresie wzrastają wraz z poziomem amputacji. Dlatego też w przypadku amputacji obustronnych unikamy w zasadzie ścisłego pasowania lejów, wymagających wciągania do nich kikuta za pomocą pończoszki trykotowej. Unikamy też wszelkich pasków w zawieszeniach zapinanych na sprzączki, zastępując je zapięciami ,,Velcro''.
Osoby niewidome, z obustronną amputacją w obrębie kończyn górnych, niezależnie od poziomu zaopatrujemy w protezy z rozdzielnym zawieszeniem. Osoby te muszą w celach poznawczych posługiwać się zmysłem dotyku, stąd konieczność umożliwienia im posługiwania się tylko jedną protezą, zwłaszcza w czynnościach mało znanych lub nie znanych zupełnie. Przy odpowiednich warunkach kikuta idealnym zaopatrzeniem jest tu proteza z ręką bioelektryczną ze względu na dobrą możliwość substytucji informacji zwrotnej przez kontr olowane napięcie mięśni. Pacjenci niewidomi uczą się posługiwać protezą, kontrolując jej rozwarcie za pomocą drugiej ręki, a w przypadku amputacji obustronnej — za pomocą drugiego kikuta lub warg. Kojarząc położenie przestrzenne kikuta oraz stopień rozwarcia ręki protezowej z koniecznym do tego napięciem odpowiednich mięśni, zdolni są określić wielkość i konsystencję trzymanego przedmiotu, jak również rozewrzeć hak odpowiednio do wielkości słownie określonego przedmiotu, np. szklanki, pudełka zapałek.
Mało efektywna będzie kontrola ruchów protezy u osób z niedowładem lub porażeniem w obrębie kikuta kończyny lub u osób zaopatrzonych w gorset ortopedyczny szkieletowy z podpaszkami, ograniczający częściowo ruchy w stawach barkowych oraz w obrębie obręczy kończyny górnej, u osób niedorozwiniętych umysłowo, u osób z atetozą. U osób z równoczesną amputacją obu kończyn dolnych, gdy zachodzi konieczność korzystania z kul, adaptujemy protezę kończyny górnej do tej dodatkowej funkcji.
Do niedawna panowało powszechne przekonanie, a nawet do dziś spotykamy się ze zdaniem o niecelowości protezowania u małych dzieci z wrodzonymi i pourazowymi ubytkami kończył} górnych. Taki sposób myślenia był wynikiem trudności technicznych w wykonaniu .protez dziecięcych oraz niedostatku wiedzy o realnych potrzebach funkcjonalnych małego dziecka z ubytkami kończyn górnych.
Obecnie protezowanie u dzieci rozpoczynamy już nawet w raczkowaniu, przytrzymywaniu obiema rączkami, ponadto dziecko stopniowo przyzwyczaja się do protezy i traktuje ją jak własną kończynę, tak że staje się ona niezbędna w życiu codziennym. To przygotowanie i stopniowe wyrobienie poczucia niezbędności protezy może znacznie ułatwić dorosłemu już człowiekowi dobre opanowanie kontroli ruchów protez typu czynnego, tym bardziej że możliwości techniczne zwiększają się w miarę upływu lat.
Pierwsze protezy są miniaturami protez standardowych stosowanych u dorosłych. Budowa protezy dziecięcej dostosowana jest do rozmiarów ciała dziecka oraz stopnia rozwoju zdolności kontrolowania ruchów. Na ogół nie stosujemy protez u niemowląt z częściowymi ubytkami w obrębie ręki, bowiem sprawność kikuta przy zachowaniu ruchów we wszyst-
127