156 Zaburzenia snu i leki stosowane w bezsenności
wpływ na sen zanika. Należy przestrzec przed nagłym przerwaniem podawania benzodiazepin, zwłaszcza gdy stosowano je długo i w dużych dawkach (ryzyko pojawienia się objawów abstynencyjnych, napadów padaczkowych, uporczywej bezsenności).
W ostatnich latach wprowadzono do terapii zaburzeń snu kilka nowych leków o regulacyjnym wpływie na sen. Są to m.in.: zolpidem (pochodna imidazolopirydyny) oraz zopiklon (pochodna cyklopirolonu) (por. tabela 6.3).
Spośród innych leków anksjolitycznych, w leczeniu bezsenności znajduje zastosowanie hydroksyzyna (por. tabela
6.3) . Do leków ułatwiających zasypianie i pogłębiających sen należy też klometiazol, przydatny w leczeniu zaburzeń snu u osób w wieku podeszłym (należy pamiętać, że środek ten wywołuje uzależnienie).
Również niektóre neuroleptyki (zwłaszcza pochodne fenotiazyny) mogą być użyteczne w objawowej terapii bezsenności, zwłaszcza stanów związanych z utrudnionym zasypianiem. Do leków, które znajdują tu zastosowanie, należy zaliczyć promazynę, tiorydazynę, chlorprotyksen (por. tabela
6.4) . Już nawet małe dawki tych leków (25 mg i mniejsze) ułatwiają zaśnięcie.
Jest godne podkreślenia, że neuroleptyki są wolne od ujemnych cech pochodnych kwasu barbiturowego oraz leków benzodiazepinowych (nie wywołują przyzwyczajenia). Przy ich podawaniu należy jednak wziąć pod uwagę osobniczą wrażliwość, ponieważ niekiedy mogą powodować zaburzenia snu i złe samopoczucie następnego dnia.
Do najstarszych, sprawdzonych i stosunkowo bezpiecznych. lecz niechętnie zalecanych przez lekarzy i równie niechętnie przyjmowanych przez pacjentów (zc względu na przykry zapach i drogę podania), należą: wodzian chloralu (podawany per os lub doodbytniczo) oraz paraldehyd. Oba leki ułatwiają zasypianie i pogłębiają sen.
Zbyt rzadko są wykorzystywane preparaty roślinne o dzia łaniu sedatywnym (kozłek lekarski, głóg, miłek wiosenny), wolne od ujemnych cech barbituranów, przydatne w łagodnych zaburzeniach snu. Środki te ułatwiają zasypianie u osób z zaburzeniami emocjonalnymi. Ich wpływ na proces snu nic jest w pełni poznany i wymaga dalszych badań.