16
toorla jako |*/yk o języku
Wiek XX -wiek teorii
Zadania teorii literatury w XX wieku
Zwrot anty-teoretyczny
Teorie literatury XX wieku
powiedzieć, że właściwie przez cały XX wiek teoria kojarzyła się albo z powszechnie akceptowanymi sposobami wyjaśnienia istoty literatury i zaprowadzenia porządku we wszystkim, co jej dotyczy, albo też z niechętnie widzianymi gestami nadmiernej formalizacji. I znów jedni uważali, że teoria pomnaża naszą wiedzę
0 tym, jak dzieło literackie jest skonstruowane, kim jest jego twórca, a także - jak można je interpretować. Drudzy zaś równic mocno utrzymywali,że możemy się spokojnie bez tej wiedzy obejść i po prostu czytać literaturę. Opór wobec teorii literatury związany był także z poczuciem, że tworzy ona kolejny język (dyskurs), za pomocą którego usiłujemy opisać inne języki - zarówno język dzieła literackiego, jak i język interpretacji / krytyki literackiej. Teoria bowiem - jak trafnie powiedział jeden ze współczesnych teoretyków literatury - to po prostu:
słowa o słowach: sądy teoretyczne o sądach krytycznych na temat sekwencji zdaniowych, które nazywamy literaturą',
1 dawał jednocześnie do zrozumienia, że chociaż nie możemy całkowicie uciec od teorii, to jednak owo piętrowe nawarstwienie języków oddala nas w istocie od tego, co najważniejsze - to znaczy od samej literatury.
Teoria literatury była więc od zawsze dyscypliną budzącą kontrowersje, ale niezależnie od tych wszystkich opinii rozwijała się - zwłaszcza przez cały ubiegły wiek - bujnie i owocnie, powołując do życia coraz to nowe szkoły, kierunki i style refleksji, z których najważniejsze i najbardziej wpływowe zostały opisane w niniejszej książce. Wiek XX był też czasem największego w dziejach rozmnożenia rozmaitych nurtów i szkół teoretycznych i równie silnych ataków na teorię literatury oraz jej potężnych kryzysów. Wzmożone zainteresowanie litcratu-roznawców teorią pojawiało się falami co jakiś czas od początku wieku co najmniej do lat osiemdziesiątych. Najpierw (po przełomie antypozytywistycznym) - dlatego że trzeba było określić podstawy teoretyczne i wyznaczyć ogólny kształt dyscyplinie badań literackich. Potem (w czasach struktu rai izmu) - dlatego że warto było podjąć szlak wyznaczony przez językoznawstwo ogólne, stworzyć system języka literackiego, a zarazem oprzeć na nim naukę o literaturze. Następnie (gdy pojawiły się pierwsze sygnały poststrukturalizmu) - dlatego że trzeba było dokonać gruntownej rewizji dotychczasowych sposobów myślenia o literaturze. I wreszcie w latach osiemdziesiątych, gdy zaczęło się coraz częściej mówić o kryzysie teorii, a nawet ojej zmierzchu czy „końcu” - kiedy trzeba było się poważnie zastanowić, w jakim kształcie uprawiać ją nadal. Zdaniem jednego z teoretyków amerykańskich, Petera Barry ego, właśnie ten ostatni okres, paradoksalnie, przyniósł największe zainteresowanie problematyką teoretyczną i to teoria właśnie -jej możliwości, zadania i cele - stała się głównym tematem debat w gronie badaczy literatury. Potężna fala publikacji wieszczących nieprzydatność teorii dla wiedzy o literaturze wywołała bowiem zupełnie odwrotny efekt - spowodowa-
M. Kncger, Woriit about libriłt about Hbrd». Thtnty CHłieitm, an*ith< I.if/rary Trxt, Baltimore -London mjHH,* 6.
17
Wprowadzenie
ła gwałtowną potrzebę jej zreformowania, a więc zarazem prawdziwą cks plozję pomysłów, jak można tworzyć teorię po ogłoszeniu kresu jej tradycyjnej postaci4.
Czy jednak owa wspomniana wielość teorii oraz poglądów na ich temat znaczy, żc w czasach obecnych w ogóle nie da się precyzyjnie zdefiniować, czym właściwie jest teoria literatury, ani też określić zakresu jej obowiązków? 1 czy można się jakoś odnaleźć w tym zalewie rozmaitych koncepcji teoretycznych, które najczęściej wywołują nasz niepokój nic tylko z powodu komplikacji pojęciowych i hermetycznego języka, lecz także, najzwyczajniej w święcie, ze względu na trudność w ocenie ich rzeczywistej przydatności w rozumieniu i badaniu literatury? I wreszcie - czy teoria literatury to dyscyplina pożyteczna, czy też po prostu szk<xł liwa? Żeby się jakoś w tym wszystkim rozeznać, trzeba po prostu, jak to zwykle bywa, zacząć od samego początku.
Greckie słowo theoria pochodziło od czasownika theorein („patrzeć na coś") i znaczyło przede wszystkim „oglądanie" lub „badanie"5. Już w starożytności starannie oddzielano teorię od praktyki'1 - bo o ile ta druga (której nazwa wzięła się dla odmiany od słowa prak/ikos - czynny) odnosiła się do działań, czynności, zabiegów itp., o tyle pierwsza była zawsze domeną intelektu. W jej gestii leżało właśnie owo „oglądanie", które jednak - to istotna uwaga - niewiele miało wspólnego z „patrzeniem”. Chociaż bowiem w etymologii słowa „teoria” znajduje się niewątpliwie aspekt wzrokowy - greckie thea to wszak także „widok”, „wygląd", „spektakl” albo „sposób, w jaki coś się pokazuje”- to w wypadku teorii chodziło raczej zwykle o „ogląd myślowy” lub o „myślowe ujęcie”jakiejś dziedziny rzeczywistości, działania czy doświadczenia. Najprostszą definicję dyscypliny zwanej „teorią” można by więc wyprowadzić ze źródłosłowu greckiego, a jak podaje jeden z popularnych słowników - jest to wiedza, która tłumaczy jakąś dziedzinę zjawisk i którą należy odróżnić od praktyki, chociaż oczywiście pozostaje ona w związku z praktyką i na podstawie praktyki właśnie jest formułowana7. Jeśli z kolei przenieść tę definicję na grunt badań literackich, to można - znów w najprostszym ujęciu - uznać teorię literatury za rodzaj wiedzy, która próbuje wytłumaczyć, czym jest literatura i wszystkie rodzaje działań, jakie są z nią związane (począwszy od jej pisania, poprzez analizowanie, interpretowanie, badanie, a zakończywszy po prostu na jej czytaniu). Najogólniej więc moglibyśmy powiedzieć, że teoria jest właśnie rodzajem „wiedzy tłumaczącej” (lub przynajmniej próbującej nam wytłumaczyć), czym jest literatura i wszystko, co z nią związane, albo że jest ona pewnego rodzaju spekulacją myślową - sprowadzeniem literatury do ogólnych pojęć, definicji lub koncepcji lub też uporządkowaniem przebiegu zwią-
Tcori
dy1q
Toorli otymt 1 dclii
Teorii i prok
W. cdr tłumu
Zob. P. Barry, Regin ni ng Theory: /In Intruiuction to Literary and Cult uroi Tbeory, Manche •tcr-Ncw York 1995.
* Zob. m.ln. W. McNcill, The Clanee of the Eye: Heidegger, Aristotle, and the Endi ofTheory, Alhany 1999.
* Czynił tak np. Ary»totclc«.
f Zob. np. Slrwnik wyrai&to ołnyeh, ml. j. lokuntki, Wam/awa 1974, •». 7^4