188 ROZD7.IAI II
filozof Robert Spaemann uważa, że kalkulacje następstw przypominają lut dziej technikę i strategię optymalizacji działań, niż etykę. Poza tym, nikt nlv jest w stanie nie tylko przewidzieć, ale nawet wyobrazić sobie wszystkich moJ liwych konsekwencji publikacji.
Przypadkiem złego rozumienia odpowiedzialności było wstrzymanie infor macji o korupcyjnej propozycji, jaką w 2002 r. złożył producent filmowy Lew Rywin redaktorowi naczelnemu „Gazety Wyborczej” Adamowi Michnikowi i prr zes Agory Wandzie Rapaczyńskiej. „Gazeta” uznała, że ujawnienie informacji może utrudnić Polsce wejście w struktury Unii Europejskiej.
Choć M. Weber zdawał sobie sprawę, że jego koncepcja jest uproszczeniem, a etyka przekonań i etyka odpowiedzialności nie wyczerpują postaw ludzi wyko nujących specyficzne zawody, wymagające profesjonalnej wiedzy i profesjonalne! etyki, podział ten wciąż jest obecny w refleksjach politologicznych i etycznych.
Z czasem rozróżnienie Webera zostało powszechnie zaakceptowane i stało się toposem w dyskusjach politycznych. (...) Twierdzę, że odróżnienie etyki przekonań i etyki odpowiedział ności może być wprawdzie przydatne w psychologii społecznej, gdzie służy do opisu pewnych idealnych typów osobowości, ale niewiele nam mówi o swoistości tego, co moralne, o etyce'2.
A więc z tego, że ktoś preferuje etykę przekonań, a ktoś inny skłania się ku etyce odpowiedzialności, nie można wnosić nic o etycznej słuszności lub niesłuszno ści działania. Tym niemniej znajomość Weberowskiej klasyfikacji jest ważna nic tylko z historycznego punktu widzenia.
Dyskusje filozoficzne odzwierciedlają jednak często w wyostrzonej pojęciowo postaci problemy obecne w świadomości własnego czasu i oddziałują zwrotnie na tę świadomość".
Kłopoty związane z etyką odpowiedzialności (konsekwencji) i etyką przekonań (zasad) podkreślają konieczność odwoływania się w refleksji etycznej do pojęć spoza słownika etyki. Jak wszystkie przekonania, tak i przekonania etyczne powinny być racjonalne. Kryteria racjonalności powinny odgrywać także kluczową rolę podczas analizy konsekwencji, jakie wywoła publikacja.
Przy podejmowaniu przez redaktorów decyzji związanych z występowaniem dylematu etycznego lub innego rodzaju konfliktu wartości (niekoniecznie etycz nych) użytecznym narzędziem jest kwadrat Pottera (Potter Box, co można tłumaczyć też jako skrzynkę albo czworobok Pottera). Metodę Pottera wykorzystują także dziennikarze nieuczestniczący bezpośrednio w pracach redakcyjnych.
12 R. Spaemann, Granice..., s. 393-394.
Kwadrat Pottera można uznać za swoisty bezpiecznik, zmniejszający ryzyko naruszenia zasad etyki dziennikarskiej. Nie daje on żadnych gwarancji na zachowanie czystego sumienia, pozwala jednak na dostrzeżenie złożoności problemu, z którym musi się zmierzyć dziennikarz lub redaktor.
Metodę tę zaproponował w 1965 roku Ralph Potter z Harvardu. Wprawdzie wiciu, nawet doświadczonych, redaktorów i dziennikarzy uważa, że ma ona nikłe zastosowanie w praktyce, wydaje się jednak, że jest dość powszechnie wykorzystywana, choć nieświadomie14.
Profesorowie komunikacji z Illinois przeanalizowali metodę Pottera na przykładzie tragedii, do jakiej doszło w lutym 1973 r. w Liverpoolu: sprawiający już wcześniej poważne kłopoty wychowawcze dwaj dziesięciolatkowie zabili dwuletniego chłopca15. Dziennikarze i redaktorzy stanęli przed problemem: w jakiej formie opublikować tę dramatyczną historię?
Według schematu Pottera przy podejmowaniu decyzji należy rozważyć cztery kwestie, należące do czterech różnych, niezależnych od siebie sfer.
Po pierwsze, należy jasno określić problem (Definition), to znaczy dokładnie rozpoznać sytuację: przede wszystkim fakty, ich kontekst i aspekty prawne.
Po drugie, rozważyć pozytywne i negatywne wartości (Values)y które wiążą się z publikacją i dostrzec, gdzie zachodzi między nimi konflikt. W sprawach lego typu jest pewne, że konflikt wartości wystąpi, trzeba więc go jasno i wyraźnie sformułować.
Podjęciu właściwej decyzji bardzo pomaga przemyślana wcześniej hierarchia wartości. Ta jednak utrwala się zwykle wraz z doświadczeniem i dojrzałością. Dodatkowy problem przy określaniu wartości sprawia to, że odbiorcy mają do dyspozycji różne media, przyjmujące różne standardy profesjonalne, moralne i etyczne. Tak więc, jeśli za wartości uznaje się np. unikanie podawania drastycznych szczegółów zbrodni czy nazwisk morderców, realizacja tych wartości ma znaczenie symboliczne, a nie praktyczne.
Po trzecie, należy rozważyć zasady (Principles), czyli zastane, np. w rozma-ilych kodeksach lub przyjęte i sprawdzone wdanej redakcji sposoby działania w sytuacji konfliktu wartości.
Po czwarte, trzeba też pamiętać o zobowiązaniach (Loyalties). Media i dziennikarze mają zobowiązania wobec konkretnych odbiorców, ale i wobec całego społeczeństwa. Są zobowiązania wobec państwa, pracodawcy, idei, prawa itd.16
u W.L. Rivers, C. Mathews, Etyko środków przekazu..., s. 18.
,s C.G. Christians, M. Fackler, K.B. Rotzoll, Media Ethics..., s. 3-8.
'* Polscy tłumacze książki W.L. Riversa i C. Mathewsa „Etyka środków przekazu”, w której także prezentowany jest „kwadrat” Pottera, oryginalne terminy przekładają i wyjaśniają następująco: „De-fimeja jest to problem moralny, wobec którego może stanąć każdy. Cnotą jest to, co jednostka, zbiorowisko ludzi lub organizacja uzna za godne szacunku. Zasada to właściwa norma postępowania. Lojalność narzuca wierność lud dom. rządowi, ideałom, sprawom”.