192 193

192 193



192 RO/.D7.IA I IX

starcza powodu, dla którego (jako uczestnicy kultury) pewnych rzeczy nie widzimy, minio iż (jak wiemy z perspektywy obserwatora) moglibyśmy je widzieć. Tocoś”, to oczywiśtie kompleksowa wiązka mechanizmów i procesów, obejmująca (między innymi) „obrazy świata”, kognitywno-konstruktywne regulatywy'7.

Warunkiem, aby kwadrat Pottera był użytecznym narzędziem dla redakto i dziennikarzy, jest posiadanie przez nich wartości profesjonalnych, wiedzy i wy* sokiego poziomu etyki ogólnej. Wówczas pozostaje im „tylko” właściwe zdefinio wanie sytuacji. Ale definiowanie sytuacji także może się odbywać w nieskończo ność, jest ono typowym przykładem spirali poznawczej.

Metoda Pottera prowadzi do istotnej uwagi, że na redaktorze ciąży więks/a odpowiedzialność, niż na dziennikarzu. W omawianym wyżej przypadku to redaktor, a nie dziennikarz, ostatecznie decyduje o tym, czy nazwiska zostu ną upublicznione.

ETYKA SYSTEMU MEDIÓW

Ze względu na to, że media to równocześnie instytucje zaufania publiczne go i przedsiębiorstwa, są one uwikłane w sieć zależności społecznych. Te niezwy kle skomplikowane relacje sprawiają, że odpowiedzialność mediów jest rozmy ta. Analogicznie, we współczesnych mediach coraz bardziej rozmyta staje się też odpowiedzialność dziennikarzy za publikacje. Dlatego zamiast o etyce mediów i etyce dziennikarskiej mówi się czasem o etyce systemu mediów.

W ramach etyki systemu medialnego współodpowiedzialnością za efekty pracy dzienni karskiej trzeba też obciążyć następujące instancje: pracodawcę ustalającego normy, w ra mach których działa ów system, właścicieli organów medialnych, których dążenie do zysku może szkodliwie wpływać na etykę dziennikarską, a także hierarchię redakcyjną, tzn wszystkich tych, którzy współuczestniczą w podejmowaniu decyzji, a którzy stanowią tak że układ odniesienia dla pojedynczego dziennikarza

Z własnej praktyki wszyscy dziennikarze wiedzą, że spotyka ich często kry tyka odbiorców za błędy, których nie popełnili. Odbiorcy nie znają - bo nie mu szą znać - warsztatu redakcyjnego i nie wiedzą, że błędy wynikają z niefortun nego skrótu dokonanego przez redaktora, przestawienia akapitów w dostarczonym przez dziennikarza materiale czy nawet korekty tytułu, która diametralnie zmienia wymowę publikacji. Publikacja jest jednak zawsze sygnowana nazwi skiem dziennikarza. I choć dziennikarz nie popełnił błędów, to jednak za te błę dy w jakimś stopniu odpowiada. Dlatego istotne jest, do jakiej redakcji dzienni

17 M. Flcischer, Teoria kultury i komunikacji. Systemowe i ewolucyjne podstawy, tłum. M. lawo rowski, Wrocław 2002, s. 381.

'* M. Kunc/ik, A. Złpfel. Wprowadzenie do nauki o dziennikarstwie I komunikowaniu, s. 101.

karz dostarcza tekst, czy w jakiej redakcji pracuje. Ma bowiem znaczenie, tak->c w wymiarze etycznym, nie tylko „co” i „jak” publikuje, ale także „gdzie publikuje”. Zupełnie inną wymowę ma artykuł opublikowany w opiniotwórczej gazecie, niż ten sam artykuł opublikowany w mediach brukowych. Wybierając redakcję, dziennikarz dobrowolnie zgłasza akces do pewnej wspólnoty, a to oznacza, że akceptuje linię programową redakcji.

Jeśli otwarcie wyrzekamy się udziału we wszystkich zbiorowościach, jeśli z niczym do radnej solidarności się nie poczuwamy, możemy żyć, ale będzie to życie marne i nieszczęśliwe i nie wolno nam wtedy oczekiwać solidarności czy pomocy od innych w razie niepowodzeń czy klęsk19.

W ramach etyki systemu mediów można umieścić tzw. etykę publiczności. Termin ten nie przyjął się, jak dotychczas, w polskiej literaturze przedmiotu, choć jest bardzo użyteczny w Media Studies. Chodzi o to, że za poziom mediów, także poziom etyczny, w pewnym i wcale niemałym stopniu, odpowiadają odbiorcy. W Polsce świadczy o tym wielki sukces tabloidu „Fakt”, który w ciągu kilkunastu miesięcy przebił nakładem „Gazetę Wyborczą”.

Etyka publiczności wciąż jest niedocenianym czynnikiem, który wpływa na standardy profesjonalne i etyczne mediów i dziennikarzy.

Jeśli chodzi o etykę publiczności, to jeden z jej rzeczników, amerykański badacz Clifford Christians uważa, iż „wielkim moralnym obowiązkiem opinii publicznej jest obserwacja takich procesów, jak społeczne komunikowanie. Jednym z przejawów takiej postawy byłoby odrzucenie produktów medialnych o niskiej wartości. Holenderski badacz problemów komunikowania Cees Hamelink dodaje do tego międzynarodowe inicjatywy odbiorców mediów, które od rządów i wielkich organizacji medialnych domagałyby się ochrony praw odbiorców. Zdaniem Hamelinka, wynikają też z tego konsekwencje dla postawy odbiorców: odbiór przekazów medialnych powinien być pojmowany jako działanie społeczne, związane z decyzjami o charakterze moralnym20.

W Polsce świadomość, jak ważna jest etyka publiczności, wydaje się wciąż znikoma, a głos ludzi, którzy próbują zwracać na nią uwagę, ma znaczenie tyłki) symboliczne. Te nieliczne głosy mogą być jednak kroplami drążącymi skalę. Przykładem takiej kropli jest list pasterski metropolity lubelskiego abp. Józefa Życińskiego, który w grudniu 2006 roku apelował, aby ignorować media operujące pomówieniami. Praktyczna skuteczność takich inicjatyw jest na razie znikoma, bowiem:

Można mieć wątpliwości, czy cała opinia publiczna jest spragniona mediów kierujących się zasadami etyki zawodowej. Kiedy media pokazują prawdę, naruszając społeczny stereotyp, oburzenie kierowane jest nie przeciw ujawnionemu złu, ale przeciwko mediom. Popyt na pisma i programy plotkarskie, skandalizujące, nie mówiąc o pornografii, również

'• L Kołakowski. Mini wykłady o ntaxi sprawach. Znak, Kraków 1997, s. 58.

K M. Kum/lk, A Zlpfcl. Wprowadzenie..., s. 101 102.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
192 193 asocjacyjną (Content Addressable Memory = CAlł), przeznaozoną głównie dla dużych systemów wy
page0194 192 PLATON. żaka *). Mimoto trwał przy swojem dla niego uwielbieniu i do brych zamiarach; o
14 elg rśkog, ovtog an&rpsTcu. "Otav dl tdrjre ró fidekt)y(ia rijg śęrj-(uó<J£Gjg, ró
DSC04478 (4) RO/.D7.IAL 08 SZTABLATURA NA ŚCIANACH, SUFITACH I SKLEPIENIACH Wyszczególnienie robót:
73099 Zdjęcie059 (19) IP n% P łowik*, 2011 /.ad. 1. *» ro,pu.,c/,ln(ix( ’ > sn   &nbs
I W ’ ^ V w         ;K) W XfJ T? S? akY M i -V* k7 & A: fj kS
33758 ullman093 (2) 192 3 RELACYJNY MODEL DANYCH Oznacza lo, że dla każdej gwiazdy zbiór adresów mus
DSCF1437 _.L. <ro%/r.^ &>*j^ ] ©£ I iA^N(SL*?vv^ ..... i.-^l —J I j
Obraz (9) 192 (DRAMAT NIESCENICZNY) - DYDAKTYZM i mesjanizm!) — ale funkcję tę spełniały jako teksty
l.GPS droga sygnału między satelitą a odbiornikiem: p=N A + ro A 2. v-anoma!ia prawdziwa i-inklinacj
psychologia religii7 192 lub tez późniejsze wierzenia ludowe o czarownicach, które służyły jako mod
Analiza ekonomiczna wykłady (5) MccWioJ ^ ^k5c(Xc?o^ dA<X. OMICoL-IZj i&Ia-0/IX)Ma. Ot h ^
tU»H*T RO^I KDKE&iA^Masi*^ :muwi*y “Słoti i£OWA*S> eAKKRACV J*fKICł fWOmTA-
P4250116 192 Z badan doświadczalnych otrzymano wzór pólempiryczny: (V1.23) którego wynika, rc straty
2tom095 4. TRANSFORMATORY 192 104°C i 16 godzin w temperaturze 92°C powoduje to samo starzenie, jak

więcej podobnych podstron