■ . ,
160
|SI
Jesteśmy już tu wśród innych, nowoczesnych chwytów ilustratorskich. Ilustracja rezygnuje z „pełnego obrazu”, „z gadulstwa”. Tu adekwatności między obrazkiem a tekstem nie można poszukiwać na dawnej zasadzie. Mimo że w wierszu pisze się o świerkach, a na obrazku są brunatne misie — nastrój jest ten sam.
Wiersz Kolęda:
Pochwalony w tej świetlicy,
Daj Bóg pożyć zdrowo, '
Przyszli my tu, kolędnicy,
Z gwiazdką trzechkrólową.
Duży obrazek „skończony”, a więc w ramce, pokazuje pięciu wiejskich chłopców stojących z gwiazdą przed świecącym jasno oknem. To nie dawne sieroty czy biedni kolędnicy pod dworem. Chłopcy są porządnie ubrani, w czapkach, butach, a świecące okienko — to raczej chata wiejska. A i w obrazku wygrane są przede wszystkim elementy malarskie — chłodniejsze refleksy światła padającego od okna i refleks bardziej ciepły, który pada od gwiazdy.
W wierszu co prawda pojawiają się jakieś dawne reminiscencje, że gwiazda szła z daleka i pamiętała o tym dworze i o tej chacie, ale to wszystko bardziej dla rymu. Bo dworowi przyniosła „jasną zorzę”, a chacie „kołacz w szacie”, i dalej — że poszła gwiazda z nami sierotami, jaśniejąca promieniami, ale to sieroctwo — to tylko obecnie fraza dźwię-kowo-nastrojowa.
Potem wiersz Sanna:
Nasza sanna wyśmienita —
Choć pod Kraków rżnij z kopyta.
Rżą koniki, tręzle dzwonią,
Tylko się te echa gonią.
Pod Krakowem, między chmury,
Widać czuby Babiej Góry,
Wyprawiły ją Karpaty Prosić gości do swej chaty
i dalej zwrotki biegną na zasadzie skojarzeń metaforycznych: chata jest -wysoka... trzy dni do niej się piąć trzeba... chyba że cię niedźwiedź bury weźmie grzecznie na pazury. W chacie Gazda siedzi — stary olbrzym, nról niedźwiedzi. Opowiada bajki... Na ognisko niesie kłody. Niedźwiedź leje białe miody... Pod oknami wilki grają, cudnych głosów dobywają itd„ itd.