228 ROZD7.IAI K
bijamy na czołówki wykreowane sensacje - wszystko po to, byle zapewnić wzrost nakładu czy tzw. oglądalności. (...) Argument na to jest jeden: taka jest publiczność. Nie wiem, < ty rzeczywiście telewizja i radio już dziś mają takie audytorium, które nie jest w stanie znlcif czegoś mądrzejszego od „13 posterunku". Ale wiem, że jeżeli nie będziemy go karmić czynu innym, to z pewnością takie właśnie będzie”.
Infantylizm sam w sobie nie jest niczym nieetycznym. W mediach i dzień nikarstwie jest jednak etycznie naganny. Na tym właśnie polega specyfika etyki profesjonalnej rozpatrywanej w perspektywie etyki cnót: pewne cechy charakte ru, które mogą być moralnie neutralne w codziennym życiu, w życiu zawodowym stają się cnotą lub swoistym grzechem.
Listę grzechów zamykają chciwość i pycha:
Ileż to tekstów i programów powstaje bez istotnej przyczyny i merytorycznego uzastul nietiia. Ileż informacji trafia do mediów z jednego głównie powodu - dla wzbogacenia mi szej wierszówki (...)
Dziennikarze polscy nie grzeszą skromnością. Sami siebie oceniają nader wysoko, przy znają sobie lukratywne nagrody; a słowa krytyki pod własnym adresem odrzucają stanowczo Niemal każdą negatywną uwagę o swojej pracy traktują jako zamach na wolność słowa™.
W wydanej w 2003 r. książce M. Iłowiecki wylicza 12 medialnych i dzienni karskich „grzechów głównych”59. Wśród nich jest przemilczanie niewygodny! h informacji, nagłaśnianie informacji niesprawdzonych, świadome insynuacje, mi nipulacja tytułami i lidami, kreowanie pozornych autorytetów.
Istotnym, choć rzadko wspominanym przez etyków i samych dziennikar/y grzechem dziennikarskim, jest małość. Przejawia się w deprecjonowaniu lub przemilczaniu sukcesów kolegów i konkurencyjnych mediów, niepodawaniu, /<• ktoś wcześniej opublikował informację na dany temat, podważaniu kompetencji i przypisywaniu złych intencji. Małość dotyczy w równym stopniu słabych mc diów lokalnych jak i potężnych ogólnopolskich, które inspiracje do swoich new sów czerpią często z gazet lokalnych.
Zapewne tylko niewielka część dziennikarskich przewinień etycznych jest rc jestrowana. Na podstawie 347 skarg, które w 2006 r. wpłynęły do Rady Etyki Mc diów, można stwierdzić, że największymi słabościami polskich dziennikarzy s.| manipulacja faktami, zwłaszcza w kwestiach politycznych, podkręcanie informu cji, kreowanie medialnej rzeczywistości, amatorska lustracja, odmowa publikacji sprostowań i załatwianie prywatnych porachunków właścicieli mediów za porno cą publikowanych w nich materiałów60. 1 2
Mimo że większość ludzi nie wykazuje szczególnej odwagi cywilnej, niezależności w myśleniu i działaniu, od dziennikarzy, przynajmniej mediów deontolo-gicznych oczekuje się mądrości, odwagi, niezależności, słowem - mocnego charakteru. Podkreśla to wagę cnót, a nie norm w dziennikarstwie.
Warunkiem podstawowym uprawiania dobrego dziennikarstwa jest wiara w wartości i chęć ich realizacji. Władysław Stróżewski ujął to następująco:
Zakładamy istnienie pewnej świadomości moralnej, świadomości istnienia wartości, ich jakości i ich hierarchii, jak również potrzeby ich realizowania, że zachowane są pewne elementarne możliwości tej realizacji, w szczególności pewne minimum podmiotowego dynamizmu, wolności wewnętrznej i zewnętrznej itd. Momenty wolicjonalne i emocjonalne także muszą być - oczywiście - uwzględnione. Pierwsze decydują o tym, że człowiek w ogóle chce do czegoś dążyć i coś realizować w sobie (bez spełnienia tego warunku nie może być w ogóle mowy o moralności jako sposobie urzeczywistniania wartości), drugie - że to dążenie nie jest dlań czymś obojętnym, „beznamiętnym”, lecz wiąże się - na przykład - z satysfakcją i radością, gdy się udaje, a z bólem i smutkiem, gdy na drodze jego spełnienia pojawiają się niepowodzenia, utrudniające czy uniemożliwiające osiągnięcie celu62.
Słowa prof. Stróżewskiego mogłyby służyć jako streszczenie idei całej książki. Bo etyczne dziennikarstwo powinno sprawiać przede wszystkim radość i satysfakcję.
Dla etycznego uprawiania dziennikarstwa potrzebne są pewne specyficzne cnoty, które w życiu codziennym lub innych zawodach nie odgrywają pierwszoplanowej roli.
W różnych rodzajach mediów i różnych modelach dziennikarstwa preferowane są różne cnoty. W brukowcach wszelkie cnoty wręcz przeszkadzają w pracy.
Wyeksponowanie etyki cnót w etyce dziennikarskiej pozwala unieważnić terminologiczne niejasności związane z pojęciami „etyka dziennikarska”, „etyka dziennikarzy” i „etyka dziennikarstwa”.
W odróżnieniu od negatywnie nacechowanej etyki norm, etyka cnót ma pozytywny charakter: brak jakiejś cnoty nie czyni człowieka nieetycznym. Natomiast przekroczenie normy automatycznie piętnuje człowieka.
57 Tamże, s. 210.
M Tamże, s. 211.
w M. Iłowiecki, Krzywe zwierciadło. O manipulacji w mediach, Claudiom, Lublin 2003, s. 113 I '•(» Autor podaje liczne przykłady z polskich i zagranicznych mediów.
Za: „Press", 3 (134). 2007, s. 7.